LOGIKA
LOGIKA
wykład 3
wykład 3
III.
Nazwy – c.d.
Zastanówmy się obecnie nad możliwością takiego doboru cech, które
określiłyby treść nazwy w sposób jednoznaczny, a równocześnie takich
wyróżnionych cech byłoby jak najmniej.
Posłużymy się w tym celu przykładem dotyczącym cech kwadratu.
Otóż, kwadrat jest to:
1) figura płaska,
2) figura czworoboczna,
3) figura równoboczna,
4) figura prostokątna,
5) figura o bokach parami równoległych,
6) figura o przekątnych równych,
7) figura o przekątnych przecinających się w połowach swoich długości,
8) figura o przekątnych prostopadłych,
9) figura o najmniejszym obwodzie przy zadanej uprzednio powierzchni,
10) figura wpisywalna w koło,
11) figura opisywalna na kole
itd.
Wszystkie kwadraty mają taki zespół cech i tylko kwadraty mają taki
zespół cech.
Oczywiste jest, że nie ma potrzeby komuś, kogo chcemy zapoznać z
treścią nazwy „kwadrat”, wyliczać aż tyle cech, aby wiedział, jak
odróżniać kwadrat od nie-kwadratu.
Łatwo spostrzec, że wystarczy podać cechy l, 2, 3, 4 albo l, 2, 3, 6, albo
l, 2, 9 albo l, 2, 6, 7, 8, bowiem już powinno wystarczyć, aby odróżniać
kwadraty od nie-kwadratów.
Dla odmiany nie wystarczy jednak podać cech l, 2, 4, 6, 7, choć jest ich
więcej niż w poprzednich przypadkach.
Zespół cech, który wystarcza do tego, ażeby odróżnić desygnaty danej
nazwy od innych przedmiotów, nazywamy konstytutywnym zespołem
cech, zaś same cechy tworzące taki zespół nazywamy cechami
konstytutywnymi.
Jeśli jakiś przedmiot ma cechy konstytutywne, to już przez to samo jest
desygnatem danej nazwy, a w związku z tym ma on także wszystkie
inne cechy wspólne każdemu z desygnatów danej nazwy.
Te pozostałe cechy wspólne nazywamy w tym przypadku cechami
konsekutywnymi względem poprzednio wymienionych.
Wróćmy do przykładu kwadratu – jeśli coś ma cechy l, 2, 9, to na pewno
jest kwadratem (cechy konstytutywne), a stąd ma też z konieczności
cechy 3, 4, 5, 6, 7, 8, 10, 11 (cechy konsekutywne).
Koniecznie należy odnotować, że zespół cech konstytutywnych można
zestawić na różny sposób, a zależnie od tego pewne cechy będą raz
odgrywać
rolę
cech
konstytutywnych,
a
innym
razem
cech
konsekutywnych.
Cechy konstytutywne bywają czasem nazywane cechami istotnymi.
Jednak wyrażenie „cecha istotna” bywa różnie rozumiane.
Niekiedy mówi się o cechach istotnych dla desygnatów danej nazwy,
mając na myśli te cechy, które mówiący ze swego punktu widzenia
uważa za szczególnie ważne, a to przecież zupełnie co innego!
Najprościej wytłumaczyć komuś, co to jest kwadrat, podając zespół cech l, 2, 3, 4.
Natomiast znacznie trudniej byłoby mu zrozumieć, co to jest kwadrat, gdybyśmy
podali np. cechy l, 2, 9.
Taki
konstytutywny
zespół
cech,
który
np.,
jako
najprościej
wyjaśniający, o co chodzi, znajdziemy w encyklopedii czy w słowniku,
nazywamy treścią leksykalną, czyli słownikową nazwy.
Z uwagi na fakt, że nazwy generalne mają pewną treść, mogą one
spełniać rolę nazwy dla każdego przedmiotu, który posiada zespół cech
wskazany w treści owych nazw.
Bywa, że nazwy te mogą być wieloznaczne – np. słowu „koza” może odpowiadać
Bywa, że nazwy te mogą być wieloznaczne – np. słowu „koza” może odpowiadać
treść: „rogate zwierzę domowe z brodą” albo „żelazny piecyk na wysokich cienkich
nóżkach”, albo „młoda i jeszcze niezbyt stateczna dziewczyna”. Mimo, że mamy tu do
czynienia z jednym słowem „koza”, to należy z zasadzie mówić o kilku osobnych
nazwach „koza”, albowiem właśnie odmienna treść jest tym, co odróżnia jedną nazwę
od drugiej.
Nazwą jest więc pewien napis czy zespół dźwięków brany w jakimś
jednym swym znaczeniu – brany z jakąś jedną treścią.
S U P O Z Y C J A
N A Z W Y
Każda nazwa generalna może występować w trzech różnych rolach
znaczeniowych, czyli w trzech supozycjach.
1) supozycja prosta
Nazwa generalna może być używana w wypowiedzi jako znak dla
poszczególnego przedmiotu tego właśnie rodzaju, jako znak dla
określonego desygnatu tej nazwy.
Przykładowo – w takiej supozycji używamy słowa „zając” mówiąc: „Zając przebiegł
mi drogę”. Chodzi nam wówczas o poszczególny desygnat tej nazwy.
2) supozycja formalna
Wyraz może być nazwą dla całego gatunku przedmiotów,
jak np. w wypowiedzi: „Zając jest pospolity w Polsce”. O jakimś określonym zającu
nie można powiedzieć, że jest pospolity. Pospolity jest „gatunek zając”, co oznacza ni
mniej ni więcej, że gatunek zajęcy ma w Polsce wielu przedstawicieli i w związku z
mniej ni więcej, że gatunek zajęcy ma w Polsce wielu przedstawicieli i w związku z
tym łatwo się na takiego przedstawiciela natknąć.
Nazwa używana w tej supozycji staje się w każdym przypadku nazwą
abstrakcyjną.
Nie ma bowiem takiego fizycznego przedmiotu, o którym można by trafnie
powiedzieć: „To jest gatunek zając”. Gatunek zając to jedynie nasz twór myślowy,
powstały z uogólnienia myśli o cechach wspólnych wszystkim zającom.
„Zając” w supozycji prostej biega i je, „zając” w supozycji formalnej nie biega ani też
nie je, bo „gatunek zajęcy” jako całość nie ma nóg ani zębów. To poszczególne zające
mają zęby, ale każdy swoje (to właśnie mamy na myśli mówiąc ogólnie: ,,Zając ma
ostre zęby”).
3) supozycja materialna
Supozycją materialną nazywamy użycie jakiegoś wyrazu jako znaku dla
niego samego.
„Zając” w supozycji materialnej składa się z dwóch sylab, z pięciu liter i wielokrotnie
występuje w tej części wykładu. Używając słowa w tej supozycji, stawiamy je w
cudzysłowie. Cudzysłów zaznacza, że chodzi nam o samo słowo np. „zając”, a nie o
jakiegoś poszczególnego zająca czy gatunek „zając”.
Dla odmiany nazwy indywidualne mogą siłą rzeczy występować tylko
w supozycji
1) prostej (Jan jest mężczyzną) albo
2) materialnej („Jan” jest sylabą).
Dodajmy jeszcze, że nie można mieszać
•
cech nazwy
(np. że jest ona pięcioliterowa itp.)
•
cech desygnatów nazwy
(np. że desygnaty te są twarde, okrągłe, zielone, miedziane itp.)
Zakresem nazwy nazywamy klasę wszystkich desygnatów tej nazwy.
W określeniu tym celowo mówi się raczej o „klasie”, a nie zaś o
„zbiorze” wszystkich desygnatów.
III.6 Zakres nazwy
Czyni się tak z uwagi na wieloznaczność słowa „zbiór”. Zbiór w sensie
dystrybutywnym (czyli właśnie klasa elementów) charakteryzowany jest
przez cechy, na podstawie których zalicza się do tej klasy poszczególne
elementy. W związku z tym klasa charakteryzuje się jakąś mniejszą czy
większą liczebnością tych elementów.
Z kolei zbiór w sensie kolektywnym określa pewien agregatu, to znaczy
jakąś całość – rzecz złożonej z części składowych. Tak więc np.
księgozbiór to zbiór (agregat), jaki tworzą systematycznie zgromadzone
przez kogoś książki łącznie wzięte, podobnie stowarzyszenie to zbiór
(agregat), jaki tworzą ludzie zorganizowani w pewien sposób.
(agregat), jaki tworzą ludzie zorganizowani w pewien sposób.
Zauważmy więc, że czym innym jednak jest zbiór (klasa) z osobna
rozpatrywanych książek z danej biblioteki, a czym innym zbiór
(agregat) książek nazywany jako całość biblioteką.
Wobec powyższego zakres nazwy „student”, to klasa wszystkich z osobna wziętych osób, z
których każda jest studentem. Natomiast nie chodzi tu o całość taką, jak chociażby
ogólnoświatowa organizacja studencka.
Często można spotkać się z tym, iż ktoś utożsamia agregat – całość
Często można spotkać się z tym, iż ktoś utożsamia agregat – całość
złożoną z części – z klasą wszystkich tych części składowych. Jest to
błędem.
Np. co innego spółdzielnia jako całość, a co innego klasa wszystkich członków tej
spółdzielni. Spółdzielnia jako całość (będąc tzw. „osobą prawną”) może np. zaciągnąć
pożyczkę, ale nie można by mówić wtedy o pożyczce zaciągniętej przez klasę członków tej
spółdzielni.
Powstawać mogą dalsze niejasności związane z tym, że zakres nazwy
ustala się z milcząco zakładanym odniesieniem do określonego okresu,
zazwyczaj mamy bowiem na myśli klasę tych przedmiotów, które w
danej chwili są desygnatami nazwy.
Z pewnością przyjąć należy, iż wykładowca uniwersytecki nie jestem
elementem zakresu nazwy „student”. Chociaż w przeszłości bez
wątpienia był studentem, to jednak aktualnie nim nie jest.
Zakres nazwy indywidualnej z założenia obejmuje tylko jeden desygnat.
Zakres nazwy generalnej wyznaczony jest przez treść tej nazwy.
Jeśli do zespołu cech tworzących treść nazwy dołączymy dalsze cechy
Jeśli do zespołu cech tworzących treść nazwy dołączymy dalsze cechy
(determinowanie
treści
początkowo
rozważanej
nazwy),
to
przechodzimy w ten sposób do innej nazwy, o bogatszej treści, a
równocześnie na ogół o węższym zakresie (
np. człowiek, lekarz, internista
).
Jeśli z kolei pomijamy niektóre istotne cechy składające się na treść
nazwy (abstrahowanie), przechodzimy w ten sposób do innej nazwy,
uboższej w treść, a równocześnie na ogół mającej szerszy zakres (
np.
notariusz, prawnik, człowiek
).
Ze względu na to, ile desygnatów obejmuje zakres danej nazwy,
rozróżniamy nazwy ogólne, jednostkowe i puste.
1
1..
Nazwy ogólne to takie, które mają więcej niż jeden desygnat.
(np. szafa, koń, żołnierz, babka Adama Mickiewicza)
2
2..
Nazwy jednostkowe to takie, które mają tylko jeden desygnat.
(np. naturalny księżyc naszej planety, najdłuższa rzeka w Polsce,
matka Adama Mickiewicza, Adam Mickiewicz)
3
3..
Nazwy puste (bezprzedmiotowe), to takie, które wcale nie mają
desygnatów
(np. błękitny kwiat róży, stupiętrowy drapacz chmur w Kielcach,
syn bezdzietnej matki).
Nazwy puste niczego nie oznaczają, niemniej coś znaczą. Jeśli są nazwami
generalnymi, mają pewną treść, o ile są to dodatkowo nazwy konkretne, to każą
szukać osób czy rzeczy o określonych cechach; tyle tylko, że przedmiotów o
takich cechach nie ma, względnie nawet być nie może.
Czasem znając treść nazwy nie umiemy mimo to określić, czy dana
nazwa jest nazwą ogólną, jednostkową czy pustą.
Mówiąc przykładowo „ten, co stłukł tę szybę” możemy przecież nie wiedzieć, czy taki
był jeden, czy też kilku ludzi coś razem niosło i tym przedmiotem wybiło szybę, czy
też może nikt tej szyby nie stłukł, a pękła z powodu wypaczenia się ramy.
też może nikt tej szyby nie stłukł, a pękła z powodu wypaczenia się ramy.
Pamiętajmy, że nazw jednostkowych nie można utożsamiać z nazwami
indywidualnymi.
„Najstarszy żyjący w dniu 20 października 2008r. człowiek” to nazwa jednostkowa,
lecz generalna. Nie wskazuje ona bowiem na określone indywiduum, lecz na jakąś
osobę posiadającą określoną cechę, przy czym taka osoba może być tylko jedna.
Nazwy przysługiwać mogą w danym języku nie tylko poszczególnym
przedmiotom, ale też agregatom pewnych przedmiotów. Są wiec takie
nazwy, jak „las” (agregat drzew), „biblioteka” (agregat książek), „stado”
(agregat zwierząt), „spółdzielnia” (agregat osób) itd.
III.7 Nazwy zbiorowe
Nazwy, których desygnatami są nie poszczególne rzeczy, lecz takie
przedmioty, które traktujemy jako agregaty złożone z poszczególnych
rzeczy, nazywamy nazwami zbiorowymi (kolektywnymi).
Wobec tego wyróżniamy nazwy zbiorowe i niezbiorowe.
Przykładowo desygnatem nazwy zbiorowej „Sejm Rzeczypospolitej” nie jest ktoś, kto
jest desygnatem nazwy ,,poseł na Sejm Rzeczypospolitej” – i odwrotnie.
Co innego poseł, a co innego Sejm, agregat posłów.
Fakt, czy jakaś nazwa jest nazwą zbiorową, czy nie, zależy w pewnej
Fakt, czy jakaś nazwa jest nazwą zbiorową, czy nie, zależy w pewnej
mierze od sposobu spojrzenia na przedmioty oznaczone daną nazwą.
Dla prawnika „warsztat” jest nazwą jednostki niepodzielnej, dla technika natomiast jest
nazwą pewnego agregatu, zespołu różnych urządzeń i narzędzi, a więc nazwa
zbiorowa.
Przypomnijmy zatem według czego na jakie rodzaje możemy dzielić
nazwy:
•
według liczby wyrazów składowych – na proste i złożone
III.8 Nazwy a funktory nazwotwórcze
•
według charakteru tego, do czego się odnoszą
– na konkretne i abstrakcyjne
•
według sposobu wskazywania desygnatów
– na generalne i indywidualne
•
według liczby desygnatów – na ogólne, jednostkowe i puste
•
według struktury desygnatów – na zbiorowe i niezbiorowe
Odnotujmy ważne spostrzeżenie.
Mianowicie niektóre słowa, zaliczane w sensie gramatyki podziału do
rzeczowników, spełniają z syntaktycznego punktu widzenia rolę
funktorów nazwotwórczych od argumentów nazwowych.
Są to takie słowa, jak „syn”, „ojciec”, „matka”, „dłużnik”, „pozwany”,
„poręczyciel”, „pośrednik” itd.
Np. słowo „syn” uzupełnione nazwą (najczęściej indywidualną) tworzy
nazwy złożone: „syn Jana Kowalskiego”, „syn Maryśki spod piątki”,
„syn rzemieślnika” itp.
Słowa takie jak „syn”, „ojciec”, „pozwany” nie są samodzielne co do
znaczenia, lecz dopiero uzupełnione w odpowiedni sposób tworzą
nazwy.
Pomimo, iż mówi się niekiedy: „Jan Kowalski jest ojcem, dłużnikiem,
pozwanym, pośrednikiem”, to jednak domyślamy się wówczas, że w
takiej wypowiedzi chodzi o to, że jest on ojcem jakichś dzieci, że jest on
czyimś dłużnikiem, że jest pozwany przez kogoś w jakimś procesie, że
jednorazowo czy zawodowo pośredniczy między jakimiś ludźmi w
jakichś sprawach.
Kto zna się na wiolinistyce i ma kształcony słuch muzyczny, ten słysząc wykonanie
dowolnego utworu skrzypcowego potrafi rozstrzygnąć, czy w utworze tym pojawił się
desygnat nazwy „flażolet”.
Jeśli znając należycie dany język, umiemy bez wątpliwości rozstrzygnąć
o
każdym
napotkanym
przedmiocie,
z
którym
odpowiednio
III.9 Ostrość zakresu nazwy
o
każdym
napotkanym
przedmiocie,
z
którym
odpowiednio
zapoznaliśmy się, czy jest on, czy nie jest desygnatem pewnej
określonej nazwy, to mówimy, że w danym języku nazwa ta ma ostry
zakres, skrótowo – że jest nazwą ostrą.
Jeżeli natomiast o pewnych napotkanych przedmiotach, mimo dobrego
zapoznania się z ich cechami, nie umiemy orzec, czy są, czy nie są
desygnatami danej nazwy, to nazwę taką określamy jako nazwę
nieostrą.
Rozważmy nazwę „kartka papieru”. Jeżeli mamy kawałek papieru o
rozmiarach 15
x
20 cm, to wiadomo, że jest to kartka papieru. Dla
odmiany, jeśli ma l
x
l cm albo 80
x
120 cm, to nikt tego nie nazwie kartką.
Ale od jakich rozmiarów „zaczyna się” kartka? Na jakich rozmiarach
„kończy się” kartka? Tego nie wiemy, póki nie umówimy się jakoś co do
„kończy się” kartka? Tego nie wiemy, póki nie umówimy się jakoś co do
tego.
Z kolei czy ten, kto przez 5 minut dziennie w czasie godzin pracy
próżnuje, jest próżniakiem? Na pewno nie. A kto próżnuje 10, 15, 20,
25, 30, 60, 120, 300, … minut? Kiedy „zaczyna się” próżniactwo?
Aby uzmysłowić sobie istotę pojęć nazw ostrych i nieostrych dobrze jest
dokonać wizualizacji na wykresach, umieszczając na nich okręgi, które
obrazują granice zakresów nazw.
Weźmy dwie przykładowe nazwy – ostrą „sędzia” i nieostrą „próżniak”.
Przy czym nazwę „sędzia” rozumiemy w ścisłym znaczeniu tego słowa; póki ktoś ma
nominację sędziowską, jest sędzią; skoro go zwolnią z tej pracy albo umrze, to sędzią
być przestaje.
sędzia
nie-sędzia
próżniak
nie-próżniak
?
?
?
?
?
?
Nazwy nieostre sprawiają wiele kłopotu (w tym także prawnikom i
urzędnikom).
Wyobraźmy sobie, jakie trudności wiązałyby się z wykonaniem
przepisów ustawy takich, jak np.:
„Złoczyńcy nie mogą
być
urzędnikami”, „Wolno łowić ryby siecią w rzekach, ale nie wolno łowić
urzędnikami”, „Wolno łowić ryby siecią w rzekach, ale nie wolno łowić
ryb siecią w potokach”, „Ludzie w sile wieku zobowiązani są pomagać
przy ważnych pracach publicznych” itd.
Co więcej jeżeli uważniej się przyjrzymy, to dostrzeżemy, że w języku
potocznym niemal wszystkie nazwy są nazwami w pewnym stopniu
nieostrymi.
Bo np. gdy prokurator umiera, to od jakiej chwili przestaje być
desygnatem nazwy „prokurator”?
Czy od chwili śmierci klinicznej, czy – biologicznej, czy od momentu
zapisanego w akcie zgonu przez urzędnika stanu cywilnego?
Oczywiście, w tym przypadku taka nieostrość nazwy nie ma
praktycznego znaczenia. Bywa jednak tak, że wątpliwości co do tego,
czy pewne przedmioty należą do zakresu danej nazwy, znaczenie
praktyczne mają!
Nieostrość zakresu wiąże się z tym, iż niektóre nazwy nie mają
wyraźnej treści, czyli nawet ten, kto dobrze zna dany język nie umiałby
podać takiego zespołu cech, które pozwoliłyby w sposób stanowczy
odróżniać desygnaty danej nazwy od innych przedmiotów.
Zastanówmy się przykładowo, jaka jest treść nazwy „rzeka”. Możemy
powiedzieć, że to „szeroka struga wody bieżącej”. Szeroka, ale jak
szeroka – począwszy od ilu metrów, można strugę wodną traktować w
danym miejscu jako rzekę?
Taką nieostrość możemy w razie potrzeby usunąć za pomocą
odpowiedniej definicji (
o definicjach będziemy jeszcze mówić
)
Nazwy stają się nazwami ostrymi dzięki temu, że są:
nazwami wyraźnymi – to znaczy, umiemy podać zespół cech
wystarczających dla odróżnienia desygnatów danej nazwy od innych
przedmiotów,
przedmiotów,
lub też dzięki temu, że są:
nazwami intuicyjnymi – to znaczy, że na podstawie ogólnego wyglądu
danego przedmiotu, bez zastanawiania się nad treścią danej nazwy,
umiemy określić, czy jest on, czy nie jest desygnatem tej nazwy.
Na podstawie ogólnego wyglądu przeciętny prawnik doskonale odróżnia
konwalię od nie-konwalii, choć zapewne nie umiałby podać takiego
zespołu cech, który przysługiwałby wszystkim konwaliom i tylko
konwaliom.
Dla prawnika jest to jedynie nazwa intuicyjna.
Dla prawnika jest to jedynie nazwa intuicyjna.
Z kolei dla botanika jest to nazwa i intuicyjna, i wyraźna, bowiem
botanik umie zestawić zespół cech odróżniających konwalię od innych
przedmiotów do niej podobnych.
Jeden i ten sam przedmiot czy osoba może być równocześnie
desygnatem wielu różnych nazw.
Przykładowo to, na czym w tej chwili siedzę, jest zarazem desygnatem nazwy
„krzesło”, nazwy „sprzęt”, nazwy „przedmiot o czterech nogach” i wielu innych.
III.10 Stosunki między zakresami nazw
„krzesło”, nazwy „sprzęt”, nazwy „przedmiot o czterech nogach” i wielu innych.
Zdarza się więc, że zakresy różnych nazw są klasami, które składają się
w całości czy w części z tych samych elementów, ale bywa też, że żaden
element jednej z tych klas nie jest elementem drugiej z nich. Znajomość
stosunków między zbiorami (klasami) tworzącymi zakresy różnych
nazw jest często konieczna do zrozumienia określonych wypowiedzi.
W celu badania stosunków między zakresami nazw musimy między
innymi
wprowadzić
pomocniczo
pojęcie
klasy
uniwersalnej
przedmiotów oraz klasy negatywnej w stosunku do jakiejś określonej
klasy.
Klasa uniwersalna przedmiotów to klasa obejmująca wszelkie
przedmioty (w szerokim znaczeniu tego słowa) w świecie. Jest to klasa
odpowiadająca zakresowi nazw takich, jak „przedmiot”, „coś lub ktoś”,
„cokolwiek” – które to nazwy są tak ubogie w treść, że oznaczają
wszystko, co napotkamy. Natomiast wszystkie desygnaty takiej nazwy
(nazwy uniwersalnej) łącznie wzięte określamy jako całość (agregat)
nazwą zbiorową „uniwersum”.
W związku z tym, iż w teorii mnogości przy klasycznych aksjomatach dowodzi się, iż
nie istnieje zbiór wszystkich zbiorów, to mówiąc o „uniwersum”, bardziej mamy na
myśli wszystkie te desygnaty, które są istotne w bieżących rozważaniach, aniżeli całą
mnogość desygnatów, jakie tylko istnieją, bądź potencjalnie mogą istnieć.
Z tego też względu uniwersum rozumieć będziemy raczej w sensie relatywnym. W
konsekwencji więc w rozważaniach pojawić się może nie koniecznie jedno jedyne
uniwersum.
Jeśli wypowiadamy jakąkolwiek nazwę, która posiada desygnaty, to
przez to samo z klasy uniwersalnej przedmiotów wydzielamy w myśli
klasę przedmiotów oznaczonych przez wypowiedzianą nazwę.
Klasa ta stanowi podzbiór klasy uniwersalnej.
Pozostałą część klasy uniwersalnej, czyli dopełnienie wydzielonego
podzbioru do klasy uniwersalnej, nazywamy klasą negatywną w
stosunku do klasy uprzednio wydzielonej.
Zauważmy, że suma klasy desygnatów ustalonej nazwy oraz klasy
negatywnej w stosunku do tej pierwszej klasy tworzy łącznie klasę
uniwersalną.
Oczywiście możemy też w naturalny sposób używać terminu: nazwa
negatywna.
Jeśli przykładowo w obrębie klasy uniwersalnej wyróżniamy np. klasę przedmiotów
będących desygnatami nazwy „student”, to dopełniającą klasą negatywną jest klasa
wszelkich przedmiotów nie będących desygnatami nazwy „student”. Złożona jest ona z
przedmiotów najróżnorodniejszych rodzajów będących desygnatami nazwy: „coś/ktoś,
co/kto nie jest studentem”, czyli, skrótowo formułując, nazwy ,,nie-student”.
Ewidentne jest, że suma klas desygnatów nazwy „student” oraz desygnatów nazwy
„nie-student” tworzy klasę uniwersalną – wszystko, co jest studentem albo nie jest
studentem, to razem biorąc klasa uniwersalna.
Formułowanie nazw oznaczających przedmioty nie będące desygnatami
jakiejś nazwy, a więc takich nazw, jak „nie-pies”, „nie-człowiek”, „nie-
samochód”, ,,nie-stypendysta”, stwarza okazję do nieporozumień
związanych z tym, że nazwy te bywają rozumiane jako określające klasę
przedmiotów stanowiących dopełnienie określonej klasy nie do klasy
przedmiotów stanowiących dopełnienie określonej klasy nie do klasy
uniwersalnej, lecz do jakiejś węższej klasy.
Przykładowo nazwa „nie-człowiek” może być rozumiana jako: „zwierzę nie będące
człowiekiem”, a nie: „wszystko, cokolwiek nie jest człowiekiem”.
Podobnie nazwa „,nie-stypendysta” może być rozumiana jako „student, który nie jest
stypendystą”.
Dla zaznaczenia, że chodzi o przedmioty tworzące klasę dopełniającą
daną klasę do klasy uniwersalnej, a nie do jakiejś węższej klasy, przyjęło
się umieszczać po słowie „nie” kreseczkę.
Tak więc „nie-stypendysta” to tyle co: „wszystko, cokolwiek nie jest stypendystą”,
natomiast „niestypendysta” to tyle co: „uczeń, student, pracownik nauki itp. nie
natomiast „niestypendysta” to tyle co: „uczeń, student, pracownik nauki itp. nie
pobierający stypendium”.
Czasem przedrostek „nie” (w sensie języka narodowego) w znaczący
sposób zmienia sens słowa:
„(czyjś) nieprzyjaciel” znaczy tyle co: „(czyjś) wróg”, a to ma inny sens niż ,,coś, co
nie jest (czyimś) przyjacielem”, czy nawet węziej: „człowiek, który nie jest (czyimś)
przyjacielem”.
Jeśli weźmiemy jakiekolwiek dwie nazwy, nazwę S i nazwę P (przy
czym ograniczymy się do nazw, które mają choć jeden desygnat, a
pominiemy nazwy puste) i będziemy chcieli opisać, jaki zachodzi
stosunek między ich zakresami, to trafimy na jedną z następujących
siedmiu możliwości.
III.11 Rodzaje stosunków między
zakresami nazw
siedmiu możliwości.
1
1..
Stosunek zamienności zakresów.
Istnieją przedmioty, które są jednocześnie desygnatami nazwy S i nazwy P,
lecz nie ma takich desygnatów nazwy S, które nie byłyby desygnatami nazwy
P
i nie ma takich desygnatów nazwy P, które nie są S.
Np.: S = jedno z pięciu najludniejszych miast nad Wisłą,
P
= miasto nad Wisłą posiadające uniwersytet
(
Kraków, Warszawa, Toruń, Bydgoszcz, Gdańsk
).
2
2..
Stosunek podrzędności zakresów.
Mówimy o podrzędności zakresu nazwy S względem zakresu nazwy P, jeżeli
istnieją przedmioty, które są desygnatami i nazwy S, i nazwy P, nie ma takich
przedmiotów, które byłyby S nie będąc zarazem P, ale są takie, które są
desygnatami P, choć nie są S.
desygnatami P, choć nie są S.
Np.: S = jabłoń, P = drzewo.
3
3..
Stosunek nadrzędności zakresów.
Mówimy o nadrzędności zakresu nazwy S względem zakresu nazwy P, jeżeli
istnieją przedmioty, które są desygnatami nazwy S i nazwy P, prócz tego są
przedmioty będące desygnatami nazwy S, które nie są desygnatami nazwy P,
lecz nie ma takich, które byłyby desygnatami P nie będąc desygnatami S.
Np.: S = lekarz, P = internista.
4
4..
Stosunek niezależności zakresów.
Mówimy o niezależności zakresów nazw S i P, jeżeli zakresy tych nazw
krzyżują się (czyli gdy istnieją wspólne desygnaty tych nazw i istnieją takie
desygnaty każdej z tych nazw, że nie są desygnatami pozostałej nazwy), a
ponadto niektóre obiekty nie są desygnatami żadnej z tych nazw.
ponadto niektóre obiekty nie są desygnatami żadnej z tych nazw.
Np.: S = wykładowca, P = sportowiec.
5
5..
Stosunek podprzeciwieństwa zakresów.
Mówimy o podprzeciwieństwie zakresów nazw S i P, jeżeli zakresy tych nazw
krzyżują się oraz dopełniają się do klasy uniwersalnej.
Np.: S = człowiek, P = nie-kobieta.
Niezależność i podprzeciwieństwo ujmuje się wspólnym określeniem
krzyżowania się zakresów nazw.
6
6..
Stosunek przeciwieństwa zakresów.
Mówimy o przeciwieństwie zakresu nazwy S względem zakresu nazwy P,
jeżeli żaden desygnat nazwy S nie jest desygnatem nazwy P oraz istnieją
desygnaty w klasie uniwersalnej, które nie są ani desygnatami nazwy S, ani
nazwy P.
nazwy P.
Np.: S = wieloryb, P = filiżanka.
7
7..
Stosunek sprzeczności zakresów.
Mówimy o sprzeczności zakresu nazwy S względem zakresu nazwy P, jeżeli
ż
aden desygnat nazwy S nie jest desygnatem nazwy P, a każdy obiekt z klasy
uniwersalnej jest desygnatem jednej z tych nazw.
Np.: S = kot, P = nie-kot.
Przeciwieństwo i sprzeczność ujmuje się wspólnym określeniem
wykluczania się zakresów nazw.
Każdy z powyższych siedmiu stosunków między zakresami nazw
niepustych można przedstawić graficznie w ten sposób, że jako zakres
nazwy uniwersalnej pryzmujemy ustalony odcinek, a następnie zakresy
nazw S i P obrazujemy jako pewne odcinki, stanowiące podzbiory tego
większego odcinka.
większego odcinka.
Mamy zatem kolejno:
stosunek zamienności
stosunek podrzędności
stosunek nadrzędności
S
S
S
P
P
P
stosunek niezależności
stosunek podprzeciwieństwa
S
P
S
stosunek podprzeciwieństwa
stosunek przeciwieństwa
stosunek sprzeczności
P
S
P
S
P
Ć
W I C Z E N I E
:
W analogiczny sposób zobrazować graficznie stosunki zachodzące między
zakresami nazw niepustych, przyjmując jako zakres nazwy uniwersalnej
ustalony prostokąt, a za pomocą jednego lub dwu okręgów zaznaczać
„granice” zakresów nazw.
„granice” zakresów nazw.
Przykładowo stosunek podrzędności
S względem P wygląda następująco:
S
P
U
Przy ustalaniu stosunków między zakresami nazw niepustych (a do
takich ograniczyliśmy nasze rozważania) należy zwrócić uwagę na kilka
spraw, co do których mogą powstawać nieporozumienia.
Jeśli jakieś dwie nazwy są w danym języku dokładnie równoznaczne,
czyli są synonimami (np. „ziemniak” i „kartofel”), to oczywiście mają
dokładnie takie same zakresy, a więc zakresy te są zamienne.
Z tego jednak, że zakresy dwóch nazw są zamienne, nie można wnosić,
ż
e są to nazwy równoznaczne.
Z perspektywy 2009r. nazwy „obecna stolica Polski” oraz „najludniejsze
miasto na Mazowszu” mają taki sam zakres, jednak odmienne
znaczenie, bowiem te dwie nazwy generalne wskazują na odmienne
cechy tego samego miasta.
Oczywiście podrzędność czy nadrzędność zakresu jednej nazwy w
stosunku do zakresu innej nie ma nic wspólnego z jakąś podrzędnością
czy nadrzędnością merytoryczną przedmiotów pierwszego i drugiego
rodzaju.
Przy posługiwaniu się wykresami graficznymi do zobrazowania
stosunków zakresów nazw należy pamiętać, że zakres nazwy to klasa, a
nie agregat jej desygnatów.
Należy wyraźnie odróżniać stosunki między zakresami nazw od
stosunku miedzy całością i częścią jakiegoś złożonego przedmiotu.
stosunku miedzy całością i częścią jakiegoś złożonego przedmiotu.
Przykładowo nie zachodzi stosunek krzyżowania się zakresów nazw „całość obszaru
Europy” oraz „całość obszaru Turcji”, gdyż jedyny desygnat pierwszej nazwy nie jest
tożsamy z jedynym desygnatem drugiej nazwy, a to, że fragment desygnatu pierwszej
nazwy jest zarazem fragmentem desygnatu drugiej nazwy, nie ma w tym przypadku nic
do rzeczy.
Dziękuję za uwagę!
Dziękuję za uwagę!
Dziękuję za uwagę!
Dziękuję za uwagę!