Naturalistyczno-realistyczny nurt w nowelistyce
Opracowała: Kinga Czyż
Utwory naturalistyczne nosiły znamiona dokumentalizmu (o estetyce skrajnie
mimetycznej) - były fotograficznym opisem rzeczywistości. Fikcja literacka została
ograniczona na rzecz przekazania problematyki społecznej. Wprowadzono także nowe
typy bohaterów - ludzi pochodzących z najniższych warstw społecznych (miejska
biedota, chłopstwo), a nawet z marginesu. Tematem utworów stały się zaś sprawy
związane z ich codzienną egzystencją. Akcentowano niesprawiedliwość społeczną
i powszechny wyzysk. Naturaliści stworzyli także nowatorski sposób ekspresji. Często
stosowali bardzo brutalne obrazowanie oraz elementy turpizmu. Wprowadzili
autentyzm językowy do wypowiedzi bohaterów (gwarę, drastyczne słownictwo).
Realizm - tendencja, charakteryzująca się dążeniem do maksymalnego zbliżenia dzieła
literackiego do rzeczywistości i jej jak najlepszego, zgodnego z prawdą odwzorowania
(mimesis) oraz obiektywnego przedstawienia świata rzeczywistego w utworze
literackim. Za typowego dla powieści realistycznej bohatera uznaje się jednostki silne
i przedsiębiorcze. Najczęściej nie były to postaci ograniczone do swoich czasów, ale
swoim postępowaniem zadawały się je wyprzedzać. Cechą bohaterów powieści
realistycznej była też rozbudowana psychika i nieprzeciętny charakter oraz
umiejętność współpracy i brania losu w swoje ręce.
1. Uwagi wstępne:
Młoda Polska zdecydowanie była epoką liryki i dramatu; proza miała charakter
drugorzędny. Poeci młodopolscy nie mieli do czego, z punktu widzenia stawianych przez
siebie postulatów, nawiązywać w poprzednim pokoleniu. Inaczej wyglądała sytuacja
prozaików. Poprzednia epoka, czyli pozytywizm, przyniosła arcydzieła polskiej
nowelistyki i powieści, przez co pisarze młodopolscy mieli przed sobą niezwykle trudne
zadanie. W XIX wieku ukształtowały się pewne sztywno przestrzegane modele
wypowiedzi epickiej, które stały się dla pisarzy ideałem. Należało do nich między innymi:
a) Narracja trzecioosobowa, przedstawiającą świat z punktu widzenia jednego,
anonimowego opowiadacza (cechowała go zarówno absolutna wszechwiedza jak
i ambicja maksymalnego obiektywizmu).
b) Wykluczenie jakiejkolwiek interwencji autora.
c) Wizja świata sprawiać miała wrażenie dosłownego zapisu rzeczywistości,
gruntownego studium przedmiotu, opartego na indukcji, obserwacji i prawach
rozumu.
d) Opowieść rozgrywała się w konkretnym i określonym czasie, obiektywnym
i sprawdzalnym.
e) Duży nacisk na studium człowieka, jego osobowości, tożsamości – bohater
prezentował się sam w swoich działaniach jako charakter wielorako
uwarunkowany biologicznie i społecznie, pokazany w rozwoju, z zachowaniem
jednak logiki i konsekwencji – bo zmiana charakteru była procesem złożonym.
Jednocześnie ów bohater ujawniał pewne cechy typowe dla określonego
środowiska na danym szczeblu ewolucji społecznej.
f) Racjonalistyczny charakter decydował również o jasności i klarowności struktury
i kompozycji. Chronologiczne następstwo zdarzeń prowadziło do finału,
z wykluczeniem jakiejkolwiek dowolności. Styl pojęty był instrumentalnie – jako
środek komunikacji i nic więcej, miał za zadanie jedynie nakierować czytelnika
wprost na rzeczywistość przedstawioną.
Powyższe zasady, którymi cechowała się epoka poprzednia, przejęła Młoda Polska.
Z drugiej strony twórcy pragnęli nieustannie przewyższyć swych poprzedników. Realizm
i naturalizm zachowały nadal żywotność, jako sprawdzone. Prawda życia ludzkiego
ukazanego w ostrym świetle racjonalnej analizy, była zawsze ambicją twórców nastawionych
poznawczo wobec tego niewyczerpanego tworzywa, jakim może być dla pisarza nieogarniony
obszar rzeczywistości. Zarówno jadowita krytyka naturalistyczna, jak dojrzały realizm
krytyczny były narzędziami kreacji prozaicznej, która z punktu widzenia sytuacji społecznej
końca wieku w niczym nie straciła aktualności. Było więc do czego nawiązywać, tym bardziej
że najwybitniejsze dzieła polskiego realizmu krytycznego (takie jak „Lalka” czy „Nad
Niemnem”), są równoczesne z początkiem naturalizmu oraz bardzo bliskie
czasopiśmienniczym debiutom prozaików młodopolskich. Debiuty te odbywały się na łamach
pisma „Głos”.
W prozie młodopolskiej nurt kontynuacji był wyraźnie widoczny. Problematyka
ówczesnych utworów prozaicznych nie daje się jednak określić przez proste dziedzictwo
realizmu krytycznego, czy obserwacji naturalistycznej. Do głosu dochodziły równocześnie
czynniki nowe. Dzięki zgodności między aktualną obserwacją społeczną a przejętą w spadku
po pozytywizmie techniką nowelistyczną (i powieściową) proza Młoda Polska otrzymała
akcent innowacyjny. Kolejne formacje młodopolskie musiały na swój sposób odbyć
i powtórzyć drogę przebytą przez czołówkę poetycką, to znaczy nabrać jedności pod
względem poetyki i środków wyrazowych z dominującym w tym okresie gatunkiem, jakim
była poezja. Prościej mówiąc – proza musiała przenieść na swój teren pewne środki
charakterystyczne wcześniej tylko dla poezji. Pierwszy z nich, to dominująca siła liryzmu –
w prozie przybrało to formę siły współczucia lirycznego lub siły podobnej dezaprobaty.
Drugim wyznacznik dotyczy sposobu narracji. Pod wpływem liryzmu i naturalizmu nie dało
się utrzymać zrównoważonego i zdystansowanego kształtu narracji. W miejsce obiektywnego
narratora wkroczyło „ja” liryczne autora. Impresjonizm zaczął przejawiać się w prozie jako
coraz głębsza subiektywizacja wypowiedzi pisarskiej. Obok narratora obiektywnego coraz
częściej zaczął się pojawiać narrator wieloosobowy, samą czynność opowiadania zaczęto
jakby rozkładać na wielość głosów, wielość podmiotów opowiadających, przedstawiać świat
poprzez widzenie samych postaci powieściowych, tak iż ów obraz rzeczywistości
wykreowanej przez pisarza stawał się sumą podmiotowych, indywidualnych oglądów,
doznań, wrażeń i wizji. Obrazy natury zaczęły się nasycać osobistym odczuciem obserwatora,
powstawały nastrojowe pejzaże, w których główną rolę odgrywały chwilowe, zmienne stany
duszy patrzącego. Subiektywizacja prozy oznaczała również introwersję, zwrot ku ludzkiemu
wnętrzu. Proza młodopolska to bardzo istotny krok ku psychologizacji literatury,
świadomemu przesunięciu punktu ciężkości z obserwacji świata zewnętrznego – natury
i historii, ku rzeczywistości psychicznej z wszystkimi jej tajemnicami, dewiacjami
i odchyleniami. Prawda o człowieku i świecie staje się coraz bardziej relatywna, ponieważ nie
daje się wyczerpać. Zaczęła mącić się klarowność dziewiętnastowiecznego obrazu, świat
zaczął wydawać się bardziej skomplikowany. Coraz częściej kompozycję klasyczną, szczelną
i zwartą zaczęła zastępować faktura narracyjna otwarta, luźna, rządzona spontanicznym
prawem kojarzenia, pełna odbiegów od głównego nurtu opowiadania. Zmieniały się język
i styl, ulegając jak gdyby przemożnemu urokowi poezji, zatracając obiektywistyczny
charakter języka prozy klasycznej.
2. Twórcy:
Prozę Młodej Polski tworzyli głównie pisarze wywodzący się z Królestwa Kongresowego,
bo na tych terenach najbardziej były zaawansowane procesy rozwoju kapitalizmu
i nowoczesnego społeczeństwa polskiego. Pod względem środowisk twórczych wyróżnić
można w Młodej Polsce środowisko warszawskie (z przewagą prozy nad poezją) i krakowskie
(z przewagą poezji i programu estetycznego). Warszawa i Królestwo Kongresowe żyły
w ramach ustroju politycznego formalnie bardziej zacofanego, mimo to rzeczywisty rozwój
społeczeństwa polskiego właśnie tutaj najdalej postąpił. Pisarze, publicyści i ideologowie
z tego zaboru byli świadomi wyższości swoich doświadczeń, ich decydującego charakteru dla
przyszłości narodu. Z tego powodu panowało pewne napięcie ideowe pomiędzy Warszawą,
a będącą pod zaborem austriackim Galicją. Dalsze dzieje polskiego realizmu krytycznego
nastąpią więc głównie tam, gdzie były jego przesłanki – w Królestwie Kongresowym.
Nie należy zapominać, że nadal tworzą najwybitniejsi prozaicy pozytywizmu (Prus,
Sienkiewicz, Orzeszkowa). Wciąż publikują też naturaliści: Dygasiński, Sygietyński,
Gruszecki i dopiero teraz rozwija swój talent Zapolska. Wśród wielu młodych pisarzy
debiutujących w pierwszym okresie Młodej Polski, dwóch zwłaszcza mogło konkurować
z twórcami starszego pokolenia. Są to: Władysław Reymont oraz Stefan Żeromski.
Bezpośrednia dyskusja z tezami światopoglądowymi pozytywizmu odbywa się w nurcie
dekadenckim, natomiast nurt realistyczno-naturalistyczny prezentuje społeczno-gospodarcze
skutki lansowanego przez pozytywizm programu uprzemysłowienia kraju. Temat bezrobocia
jest w ówczesnej prozie wyraźny. Eksponuje się także nędzę, bezdomność i głód. Głoduje
bohater Żeromskiego (W sidłach niedoli); w noweli Reymonta (Pracy!) pragnienie posady
doprowadza bezrobotnego do zbrodni. Przejmujący widok nędzy przedstawiają także
przytułki nocne, gromadzące tych, których odrzucił proces industrializacji. Pisarze
wykształceni na naturalizmie, czuli na społeczne anomalie, opisują te przytułki dokładnie oraz
ze współczuciem. Zainteresowanie twórców rozszerza się na całe dzielnice nędzy: jest to
ponura wizja miasta, w którym nawet elementy przyrody brzydną. Nędza jest odpychająca
poprzez swą brzydotę. W początkowym okresie Młodej Polski powstaje szereg powieści
i opowiadań, w których przedstawiona zostaje nędza, praca w fabrykach, hutach. Praca
maszyn poddana jest dokładnemu opisowi, który usiłuje oddać zwłaszcza hałas oraz ruch.
Wrażenia te budzą u obserwatorów strach ale także fascynację. Ujmowane poprzez
hiperbolizujące porównanie do olbrzymów i atletów, nabierają wartości sakralnych. Spleciona
z fascynacją niechęć do maszyn wyraża się w porównaniach do bestii potwornych,
głowonogów, ujarzmionych zwierząt w okowach itp. Relacja ludzi i maszyn jest ścisła
i polega na wzajemnym upodobnieniu: maszyny pracują jak mądre organizmy, czynności
ludzkie są zautomatyzowane. Tematyka przemysłowa pojawia się nie tylko we
wspomnianych utworach i nie tylko w opisany powyżej sposób. Zauważone zostały m.in.
negatywne objawy społeczno-ekonomiczne towarzyszące procesowi industrializacji.
O rozmaitych sposobach wyzysku mówi się np. w noweli Żeromskiego Doktor Piotr.
Z satysfakcją opisuje się w tych utworach brzydotę nieskanalizowanych ulic, pełnych błota
i cuchnących ścieków, brudne niebo i deszcz spływający po zakurzonych oknach, cielska
fabryk, stare domy i koszary robotnicze.
Stefan Żeromski:
W 1895 wydał zbiory Opowiadania i Rozdziobią nas kruki, wrony.
W pierwszych książkach zarysowała się problematyka jego twórczości, w której
dominowały tematy walki narodowo-wyzwoleńczej, ciemnoty i krzywdy ludu,
rozterki moralne bohaterów walczących o sprawiedliwość. W pierwszych tomach
publiczność doceniła wrażliwość społeczną i moralną, pozbawioną jednak
pozytywistycznego dydaktyzmu, a także subtelność psychologiczną w kreacjach
postaci.
a) Rozdzióbią nas kruki, wrony – krótka nowela, składająca się z trzech części, pełna
aluzji
do
upadku
powstania
styczniowego.
Przykłady realizmu -
w partiach relacjonujących szczegółowo stan fizyczny i psychiczny wędrowca:
Przez dwie noce już czuwał i trzeci dzień wciąż szedł przy wozie. Buty mu
się w rzadkim błocie rozciapały tak misternie, że przyszwy szły swoim
porządkiem, podeszwy swoim porządkiem, a bose stopy w zupełnym
odosobnieniu. Bardzo przemókł i przeziąbł do szpiku kości (…).
Za inny przykład realizmu uznać należy fragment, w którym ubogi chłop, widząc
martwego powstańca, podkrada się do niego i okrada go z dobytku:
Nie był to wcale poetyczny szakal, lecz człowiek ubogi, chłop z wioski
najbliższej. (…) Bał się srodze Moskali, toteż prawie pełzał na czworakach.
Paliła go żądza poucinania rzemieni i podniecała słodka nadzieja
znalezienia jeszcze, pomimo lustracji żołnierskiej, żelastwa, postronków
i odzieży na trupie. (…)Nic tam już nie znalazł. Obdarł tedy trupa
z sukmany, szmat zgrzebnych, zzuł mu buty, zabrał nawet zbłocone onuczki,
owinął tymi łachmanami część broni i szybko się w oddalił. Po upływie
godziny wrócił, aby zabrać resztę zdobyczy.
Jeżeli chodzi o naturalizm, warto zwrócić uwagę na szczególnie drastyczne opisy
dotyczące śmierci powstańca oraz powolnego konania jego konia:
Zerwali się w skok z miejsca zgodnym susem i wraz go przebili. Jeden
ohydnie rozpłatał mu brzuch, a drugi złamał dekę piersiową. (…)
Rozgniewani o to, że Winrych wypił wszystką gorzałkę, rozbili butelkę na
jego czaszce i podarli mu ostrogami policzki.
Wrony z wielką rozwagą, taktem, statkiem, cierpliwością i dyplomacją
zbliżały się, przekrzywiając głowy i uważnie badając stan rzeczy.
Szczególnie jedna zdradzała największy zasób energii, żądzy odznaczenia
się czy nienawiści. (…). Przymaszerowała aż do nozdrzy zabitego konia,
z których sączył się jeszcze sopel krwi skrzepłej, okrytej błoną rudawą.
Bystre i przenikliwe jej oczy dojrzały, co należy. Wtedy bez namysłu
skoczyła na głowę zabitej szkapy, podniosła łeb do góry, rozkraczyła nogi
jak drwal zabierający się do rąbania, nakierowała dziób prostopadle i jak
żelaznym kilofem palnęła nim martwe oko trupa. Za przykładem śmiałej
wrony ruszyły się jej towarzyszki. Ta preparowała żebro, inna szczypała
nogę, jeszcze inna rozrabiała ranę w czaszce. Najbardziej przecież ze
wszystkich odznaczyła się ta (należy jej się tytuł wrony "tej miary"), co
zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie
je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała
po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale
do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania. (ten
opis rozszarpywania ciała zmarłego powstańca przez ptaki ma odniesienie
do stanu Polski, która była podobnie „rozszarpywana” przez zaborców).
Zabity koń stygł szybko na zimnie, a pozostały przy życiu szarpał się
w zaprzęgu tak gwałtownie, jakby go kto smagał rzemiennym batem. (…)
Skoro poczuł trupa, ślepie mu krwią nabiegły, grzywa na karku wzburzyła
się dziko, szarpnął się w tył, potem cisnął naprzód całym korpusem, bił
nogami w ziemię i wierzgał na wszystkie strony w takiej furii, że tylna jego
noga wpadła między sprychy przedniego koła wozu. Szarpnął ją z całej
mocy i okropnie złamał powyżej pęciny. Ból wprawił go we wściekłość tym
większą. Rozjuszony, wściekłymi skokami rzucać się począł. Kość pękła na
dwoje w taki sposób, że ostry i jak nóż śpiczasty jej kawałek przebił skórę
i coraz bardziej, wskutek targania, ją okrawał. (…)Koń żyjący wciąż stał
ze złamaną nogą, zamkniętą między sprychami. Wyciągnąć jej dla
wielkiego bólu już nie usiłował. Obnażona kość przy każdym poruszeniu
zaczepiała się o drzewo i krajała skórę. (…)Na tle zorzy liliowej widać
było konia, wspartego na przednich nogach. Miotał łbem, wykręcał go
w stronę grobu Winrycha i rżał.
b) Siłaczka – nowela, w której osią kompozycyjną jest śmierć Stanisławy
Brzozowskiej. Dzieje życia dwójki bohaterów (nauczycielki – Stanisławy
Brzozowskiej i lekarza – Pawła Obareckiego) są przedstawione z dbałością
o maksymalny realizm. W wielu punktach są do siebie podobne, ich drogi stykają
się na przykład na spotkaniach u wspólnych znajomych, by potem całkowicie się
rozdzielić.
Autor, opisując otoczenie umierającej Stasi, posługuje się realistyczną
obserwacją:
Ogrzać się w tej norze nie było trudno: z pieca rozchodziło się takie
gorąco, że doktór co prędzej wsunął się do pokoju "panienki". Małą tę
i nadzwyczajnie ubogą izdebkę oświetlała lampa przyćmiona, stojąca na
stole obok wezgłowia chorej. Rysów twarzy nauczycielki nie można było
rozeznać, gdyż padał na nie cień jakiejś dużej księgi. Doktór zbliżył się
ostrożnie, lampę rozświetlił, usunął książkę i przyglądać się zaczął
pacjentce. Była to młoda dziewczyna, pogrążona we śnie gorączkowym.
Szkarłatem powleczona była jej twarz, szyja, ręce - na tle tym znać było
jakąś wysypkę. Jasnopopielate, niezmiernie bujne włosy leżały
poplątanymi pasmami na poduszce, wiły się na twarzy. Ręce bezwiednie
i niecierpliwie szarpały kołdrę.
Naturalizm przejawia się w opisie zachowania doktora Pawła po śmierci Stasi.
Naturaliści zwracali dużą uwagę na pierwotne instynkty i zachowania człowieka –
Obarecki początkowo postanawia się zmienić, lecz stopniowo powraca do
dawnego stanu rzeczy – dla własnej wygody, komfortu:
Śmierć panny Stanisławy wywarła wpływ niejaki na usposobienie doktora
Pawła. Przez pewien czas czytywał w wolnych chwilach Boską komedię
Dantego, w winta nawet nie grywał, gospodynię dwudziestoczteroletnią
odprawił. Stopniowo jednak uspokoił się. Obecnie ma się znakomicie: utył,
pieniędzy worek uczciwy nazbijał. Ożywił się nawet; dzięki jego usilnej
agitacji wszyscy prawie optymaci obrzydłowscy, z wyjątkiem krzykliwych,
prawda, ale też nielicznych konserwatystów, zaczęli palić papierosy
w gilzach nie sklejanych, zaszczytnie znanych pod godłem "nieszkodliwych
piersiom". Nareszcie!...
c) Zmierzch - Zabór rosyjski, koniec XIX wieku. Utwór zawiera realistyczny opis
panujących wówczas stosunków pan – chłop. Na błotnistych bagnach dworskich
pracuje dwoje ludzi - chłop Gibała z żoną. Bezrolny chłop, wyrobnik, najemnik
folwarczny pracuje ciężko z żoną przy wywożeniu torfu od świtu do nocy;
zakończenie ich codziennego trudu, strasznej, żmudnej, wyniszczającej
i upodlającej pracy z nadludzkim wysiłkiem, oznacza nie pierwsza zapalająca się
gwiazda na niebie, lecz palik, do którego muszą dojść co wieczór oraz dwa kubiki
szlamu, stanowiące ich dzienną normę wydobycia. Żeromski pisze: cieknące,
przerośnięte korzonkami błoto pierzcha i flejtuchami pada na obnażone do kolan
nogi chłopa (...) ręce mdleją w łokciach, nogi cierpną i drętwieją od zanurzania
ich w szlamie. Naturalistyczny jest opis pracujących. Żona Gibały chciałaby pójść
zajrzeć, czy z ich dzieckiem wszystko w porządku, jednak boi się męża.
Zdegenerowaniu fizycznemu towarzyszy zdegenerowanie moralne - Gibała pije
wódkę i bije żonę mszcząc się za swoje niepowodzenia.
d) Zapomnienie - Narrator, dziedzic, pan Alfred i gajowy Lalewicz o świcie,
w drodze na polowanie na młode kaczki, wykrywają świeży ślad kół, który
prowadzi ich do lasu. Lalewicz szybko domyśla się, że ktoś kradnie deski spod
dworskiego tartaku. Widząc w zaroślach mały wóz z zaprzężoną nędzną szkapiną,
postanawiają wszyscy zaczekać w pobliżu. Po chwili nadchodzi Obala, niosąc na
ramieniu cztery deski. Jest on chudy, „wyschnięty, wywiędły, sczerniały, niski, z
niebywale wypukłymi plecami". Dziedzic rozpoczyna z chłopem rozmowę,
przyrzekając mu, że pójdzie za te deski do krymianału, a Lalewicz zaczyna Obalę
bić. Kiedy ten prosi spokojnie, aby przestał, dziedzic wydaje rozkaz: „Między
oczy!" I Lalewicz bije Obalę między oczy, „w zęby, w nos, w gardziel raz, drugi,
trzeci, czwarty, piąty", aż krew sączy się ciemną strugą z chłopskiego nosa. Na
koniec jeszcze dziedzic uderzył go w brodę, ale tak mocno, że chłop padł na
ziemię w krzaki. A kiedy po chwili podniósł się, usłyszał od dziedzica, że wpłynie
do sądu na niego skarga o kradzież desek. Obala błaga o darowanie mu winy,
tłumacząc się, że chciał z nich zrobić trumnę dla syna, a na to dziedzic mówi:
„Na trumnę nawet kradniesz? Pomyśl tylko, jakiś ty łajdak...". Wygląd Obali: Było
pewnego rodzaju podobieństwo między nim i jego kobyłą, chudy, wyschnięty,
wywiędły, sczerniały, niski z niebywale wypukłymi plecami robił wrażenie jakiegoś
narzędzia do podważania ciężarów, czegoś w rodzaju dźwigni. Spod olbrzymiej jak
poduszka czerwonej magiery wysuwały się włosy, długie, bez połysku, nie czesane
od dawna, wisiały w nich źdźbła siana. W tym naturalistycznym opisie mamy
bardzo dokładną anatomię, fotograficzną wierność szczegółów, autor wydobywa
cechy odrażające, nieestetyczne. Charakterystyczna zakończenie Zapomnienia -
podobieństwo reakcji człowieka i wrony. Obala, który stracił syna jest podobnie
jak wrona, której pisklęta wyrzucili chłopcy zdolny tylko do krótkotrwałej reakcji.
Przyroda ma dar obdarzania zapomnieniem zarówno ludzi jak i ptaki. Żeromski
pokazuje świadomość chłopa na poziomie zwierzęcym. Na jego twarzy nie widać
cierpienia, jest niezdolny do bólu.
Władysław Reymont: wczesne nowele Reymonta przynosiły przeważnie odtworzony
z naturalistyczną dokładnością ponury obraz świata nizin społecznych, życia, które
autor poznał z autopsji. Wyróżniają się wśród nich opowiadania malujące straszliwą
nędzę, wyzysk, izolację społeczną chłopa, jak „Śmierć” (debiut pisarza), „Suka” czy
„W porębie”. Nowele te ukazują wewnętrzne rozwarstwienie wsi, przewagę bogaczy
wiejskich i "wilcze" stosunki między ludźmi, zrodzone przez głód ziemi.
Z późniejszych utworów nowelistycznych wymienić jeszcze należy niektóre pozycje
powstałe we wczesnej fazie rewolucji 1905 i dobrze oddające jej atmosferę, oraz
satyryczny portret filistra w noweli „Z pamiętnika” (1902). Na ogół jednak w miarę
uwsteczniania się ideologii Reymonta pod wyraźnymi wpływami narodowej
demokracji, datującymi się od młodzieńczej współpracy z "Głosem", słabła
realistyczna wymowa społeczna jego nowelistyki.
a) Suka – historia syna chłopskiego Witka, który za namową córki bogatej pani –
Tosi, zabiera ją na przejażdżkę, za co zostaje surowo ukarany przez matkę
dziewczynki. Utwór pokazuje również scenę zastrzelenia przez Dziedzica (ojca
Tosi) suki Finki, która rzekomo „wściekła się” (tak naprawdę pilnowała broniła
swoich szczeniąt).
Realistyczne są sceny, które ukazują różnice społeczne. Córka dziedziczki nie
mogła z dziewkami się bratać, z chamstwem się bawić, z Witkiem jeździć. Ukazana
jest siła konwenansów, matce zależało przede wszystkim na tym, aby nie mówiono
o niej źle w towarzystwie:
Przyjeżdża pani Zielińska i ze złośliwością mi mówi, że widziała Tosię
jadącą z Witkiem przez łąki. Myślałam, że się uduszę z upokorzenia, bo te
dwie jej dziewczyny – jak laleczki, dobrze ułożone, mówią po francusku,
potrafią zagrać przy gościach – a ten obrzydliwiec wstyd mi tylko robi.
Każę ją wołać i mówię, że się uczy w parku, a ta wstrętna baba upewnia
mnie raz jeszcze, że widziała ją jadącą na oklep i że Witek trzymał ją wpół.
Co za wstyd! Co z tego wyrośnie! Będzie jeździć z tymi oberwańcami i nic
więcej. Ale cóż, kiedy jej nic nie mówią i pozwalają na wszystko.
Naturalistyczny opis konania suki:
Finka! – szepnął ze strachem. – Loboga, Finka! Suka leżała wyciągnięta
i jęczała cicho liżąc go po twarzy, szyi, piersiach. Dwa pstrokate
szczenięta, zwinięte w kłębki, wisiały przy jej piersiach, całe zamazane
krwią i błotem. – Ona na pewno do scynioków chciała się dostać,
a pedzieli, ze się zepsuła – szepnął głęboko rozrzewniony, gładząc ją po
mokrym łbie, który mu kładła na piersiach i wyciągała coraz wyżej,
dysząc. – Finka! psisko moje, sucysko bidne, Finka! – szeptał przez łzy
i ocierał nadołkiem koszuli jej bok krwawiący i obtulał jak mógł szynelem.
Suka zamglonymi, zamkniętymi żółtawo oczyma patrzała w niego i rzężała
ciężko – coraz ciężej. Wyprężyła się w jakimś przedzgonnym dreszczu,
potem zaczęła drżeć cała i nogami drapać, bezsilną gębą chwytała to
szczeniaki, to Witka, skomlała cicho – polizała chłopca i dzieci,
zawarczała przeciągle i skurczona skonała.
b) Śmierć: utwór opowiada historię starca, który umiera w domu swojej córki. Ona
nie chce go tam widzieć, bo nie zapisał jej majątku, dlatego wynosi go do chlewa:
A juści, bo mi tu będzie łóźcysko psuł, pierzynę marał, mo zdychać, to niech sobie
tam prędzy zdycho. Znalezione przy ojcu pieniądze, które trzymał on na swój
pochówek, kobieta zabiera dla siebie. To myślenie o sobie, dbanie o własne
interesy, głód i bieda jako czynnik motywujący wszelkie działania, branie losu we
własne ręce – to motywy realistyczne. Jeśli chodzi o naturalizm, można
przytoczyć opisy chorego ojca: Tylko twarz mu było widać spod kożucha, twarz
zapadłą a zmiętą i pooraną w bruzdy, szarą jak ta ziemia, którą tyle lat uprawiał,
porośniętą siwym włosem jak podorywki późnej jesieni, oczy miał zwarte,
a z wpółotwartych, sinych, popękanych warg wywiesił język dysząc ciężko.
c) Orka – kolejny utwór poświęcony codzienności chłopskiej. Tym razem obraz orki.
Pracuje razem cała rodzina – rodzice oraz ich córka i syn. Utwór
w naturalistyczny sposób przedstawia trud ich pracy: Oczy im wyłaziły, krew
broczyła od jarzma i postronków, gnaty, dziw, nie pękały i w głowach się mąciło,
ale chłop nieubłaganie poganiał. — Zabijcie mnie, a już nie poradzę! — zajęczała
naraz dziewczyna waląc się na ziemię. Przysiedli przy niej, matka obcierała jej
twarz, a chłop jął się tłumaczyć: — Trudna rada! Odzipnij, córuchno! Mus,
pogania. Choćby z pół morgi pod ziemniaki zaorać! Kto nie posieje, nie zbierze.
Cóż to, z głodu mamy zdychać czy ze swojego we świat iść po żebranym chlebie?
Niedoczekanie wasze, ścierwy! Niedoczekanie! — zakrzyczał i zacisnąwszy pięście
groźnie potoczył oczami. Orali dalej z niestrudzoną zaciekłością.
Władysław Orkan: autor tomików Nowele, Nad urwiskiem, Herkules nowożytny i inne.
a) Nad urwiskiem: realistyczny opis życia codziennego chłopów:
Niezadługo Bartek zostawił dzieci same, wytrzepał z włosów
szczecinowatych słomę, co mu przez noc nalazła, i umywszy się zimną
wodą z konewki, przeszedł do okna zmówić pacierz.
Inni prozaicy epoki również tworzyli nowele, jednak nurt naturalistyczno-realistyczny
najlepiej i najsilniej widoczny był właśnie u Żeromskiego i Reymonta.
Bibliografia:
1.
Kazimierz Wyka – „Literatura okresu Młodej Polski” – t. I
2.
Kazimierz Wyka – „Młoda Polska” – t. I
3.
Artur Hutnikiewicz – „Młoda Polska”