w w w. e l e k t r o . i n f o . p l
n r 9 / 2 0 0 5
wywiad
2
napędy z rozmachem
- rozmowa z Januszem Bochenkiem, dyrektorem
handlowym NORD Napędy sp. z o.o. z siedzibą w Wieliczce
Jaka jest etymologia nazwy firmy? Wy-
raz NORD może sugerować związki z pół-
nocą, a „Napędy” – dynamikę jej rozwo-
ju. Jak jest naprawdę?
- Owszem, nazwę NORD zaczerpnęliśmy od
niemieckiej firmy Getriebebau NORD, której
jesteśmy filią w Polsce, a słowo to wybrano na
nazwę właśnie w odniesieniu do geograficz-
nego położenia jej siedziby na mapie RFN, na
północ od Hamburga. Drugi człon, „napędy”,
rzeczywiście sprawdza się w kontekście dyna-
miki, którą Pan przywołuje, czego potwierdze-
niem jest nasz nieustanny rozwój. Na począt-
ku byliśmy bowiem niewielką firmą zatrudnia-
jącą kilkanaście osób, dzisiaj jesteśmy między-
narodową grupą z własnymi fabrykami i przed-
stawicielstwami niemal w 100 państwach na
pięciu kontynentach, w tym także w Polsce.
„Napędy” to także hasłowe określenie naszej
specjalizacji – sprzedaży napędów elektrycz-
nych, które służą – jak podaje encyklopedia –
do „wprawiania w ruch określonych elemen-
tów lub urządzeń technicznych”. Do tego celu
NORD produkuje odpowiednie urządzenia
i podzespoły, np. silniki elektryczne, oraz ze-
społy złożone z silnika, reduktora i energoelek-
tronicznych urządzeń sterujących. Pomysł za-
łożenia firmy był zwieńczeniem działań jej za-
łożycieli – Gustawa A. Küchenmeistera i Gün-
tera Schlichta, którzy wiele lat przepracowali
w branży napędów: Küchenmeister jako spe-
cjalista od produkcji, a Schlicht jako ekspert
w zakresie ich projektowania. Getriebebau
NORD powstała 1 kwietnia 1965 r., w tym roku
przypada jubileusz 40-lecia jej istnienia.
Co firma oferuje swoim klientom?
- Duży wybór napędów, takich jak: moto-
reduktory (zespoły napędowe złożone z re-
duktora i silnika elektrycznego) i redukto-
ry (walcowe, walcowe z płaskim korpu-
sem, walcowo-stożkowe, walcowo-ślima-
kowe i planetarne; zakres momentu obro-
towego od 10 do 100000 Nm) oraz prze-
twornice częstotliwości w zakresie mocy
od 0,25 do 132 kW. Świadczymy również
usługi, które mogą towarzyszyć sprzeda-
ży tych wyrobów. Naszych klientów wspie-
ramy doradztwem technicznym i to zarów-
no, jeśli chodzi o skonstruowanie nowej
maszyny, jak i podczas jej modernizacji,
adaptacji lub remontu.
Jakie wydarzenia z kart historii fir-
my uznają Państwo za najbardziej
znaczące?
- Pierwsze lata naszej działalności minęły pod
znakiem budowania fundamentów pod spraw-
nie funkcjonujące przedsiębiorstwo. Przełomo-
wy był rok 1980, kiedy to NORD jako pierw-
szy wśród producentów napędów wdrożył do
produkcji optymalną koncepcję monolityczne-
go korpusu reduktora typu UNICASE. Korpus
ten zawiera wszystkie gniazda łożyskowe i ob-
rabiany jest za jednym zamocowaniem w cen-
trum obróbczym. Koncepcja ta pozwoliła na
produkcję bardziej wytrzymałych i niezawod-
nych jednostek napędowych (w porównaniu
do dotychczas produkowanych napędów wy-
posażonych w reduktor z dzielonym korpu-
sem), przy jednoczesnym znaczącym obniże-
niu kosztów produkcji. Dzisiaj koncepcja ta
w zakresie napędów małej i średniej wielko-
ści jest stosowana przez wszystkich znaczą-
cych w tej branży producentów.
Ważniejsze momenty w historii firmy z pew-
nością związane były z rozpoczynaniem dzia-
łalności na rynkach innych państw, ponie-
waż oznaczało to otwieranie nowych przed-
stawicielstw i fabryk NORD. W 1983 r. rozpo-
częto produkcję silników elektrycznych
w Bargteheide (Niemcy), a w 1985 r. prze-
twornic częstotliwości w Aurich (również
Niemcy). Kolejna fabryka w Niemczech ru-
szyła w 1992 r. w Gadebusch (zakład obrób-
ki odlewów i komponentów stalowych).
W 1997 r. NORD rozpoczął produkcję silni-
ków w San Giovanni in Persiceto (Włochy).
W tym czasie powstawały zakłady produk-
cyjne i montażownie w Vieux-Thann (Fran-
cja, 1998) oraz w Wielkiej Brytanii i Austrii
(2000). W najbliższym czasie zakończona zo-
stanie budowa zakładów montażowych
w Chinach i Indiach. Nasze napędy są mon-
towane i produkowane w ponad 30 krajach.
Oczywiście nie do pominięcia na liście istot-
nych wydarzeń jest też akcent polski. Było
nim otwarcie w Polsce oficjalnej filii firmy
Getriebebau NORD.
Kiedy to nastąpiło?
- W 1998 roku po przekształceniu wielickiej
firmy Radius S.C. w NORD Napędy Sp. z o.o.
Założony w 1989 r. Radius niemal od począt-
ku istnienia prowadził sprzedaż reduktorów,
motoreduktorów i przetwornic produkcji
NORD. Można zatem powiedzieć, że na pol-
skim rynku NORD działa aktywnie już od po-
nad 15 lat.
Jaka jest strategia działań w firmie?
- Ciągłe usprawnianie metod pracy i dopaso-
wywanie się do wymogów rynku, które po-
zwalają na umacnianie marki oferowanych
wyrobów i wizerunku firmy. Oczywiście jest
to zadanie wymagające nieustannych inwe-
stycji, dużego wysiłku i zaangażowania całe-
go zespołu.
Jaka jest skala współpracy z polskimi
klientami?
W ubiegłym roku nasze wyroby o wartości
30 mln zł kupiło ponad 1000 firm. W Polsce
sprzedaliśmy dotąd ponad 60 tys. jednostek
napędowych, z których część pracuje także
w urządzeniach znajdujących się poza naszy-
mi granicami. Ostatnio w naszym kraju za-
uważamy znaczny wzrost zapotrzebowania na
napędy elektryczne. Prognozy specjalistów
wskazują na utrzymanie się tej tendencji przez
najbliższe kilka lat.
Do kogo adresowana jest Wasza oferta
handlowa?
- Głównie do producentów maszyn i urządzeń.
Dzięki różnorodnym specyfikacjom, jakie speł-
niają oferowane przez nas wyroby, możemy
stwierdzić, że nasi klienci działają praktycznie
we wszystkich branżach związanych zarówno
z produkcją, jak i usługami, w których użytku-
je się maszyny i urządzenia wyposażone w na-
pędy elektryczne. Część naszej sprzedaży ad-
resowana jest do firm zajmujących się eksplo-
atacją maszyn i urządzeń, w których powstają
nowe ciągi technologiczne lub dokonywana jest
w w w. e l e k t r o . i n f o . p l
n r 9 / 2 0 0 5
3
wymiana napędów starej generacji na nowszą.
Patrząc z punktu widzenia segmentów gospo-
darki największa liczba naszych napędów sprze-
dawana jest do odbiorców reprezentujących
branże: spożywczą, wydobywczą, energetycz-
ną, chemiczną, budowlaną, ekologiczną, rolną.
Z kolei, jeżeli weźmiemy pod uwagę rodzaj ma-
szyn, to nasze napędy eksploatowane są w ma-
szynach związanych z transportem, a w szcze-
gólności w różnego typu przenośnikach.
Proszę podać przykłady inwestycji, w któ-
rych pracują Wasze motoreduktory?
- Interesujące mogą być realizacje związa-
ne z przemysłem ciężkim, jako że generalnie
wymogi stawiane napędom w tym przemy-
śle dotyczą wysokiej niezawodności, zabie-
gów serwisowych ograniczonych do mini-
mum, a także trwałości użytkowej nie mniej-
szej niż 50-80 tys. godz., przy nierzadko bar-
dzo specyficznych, trudnych warunkach eks-
ploatacyjnych.
Interesujące może być rozwiązanie napędu
jazdy gaśniczego wozu koksowniczego o cał-
kowitej masie około 500 ton, którego zada-
niem jest całodobowy cykliczny transport roz-
żarzonego koksu z baterii koksowniczej do
wieży gaśniczej. Napędy do niego dobraliśmy
i przygotowaliśmy pod kątem ciężkich warun-
ków wynikających z nadzwyczaj agresywnie
działających gazów, jakie tworzą się w trakcie
gaszenia koksu. Standardowe napędy w ta-
kich warunkach pracy po okresie kilkumie-
sięcznej eksploatacji ulegają poważnej degra-
dacji. Odpowiednio dostosowane zapewniają
znacznie dłuższą pracę. Najstarsze jednostki
napędów zainstalowanych przez nas w wozie
koksowniczym pracują bezawaryjnie już 3 la-
ta, a wyniki ostatnich ekspertyz jakości prze-
konują, że ich stan techniczny umożliwia dal-
szą wieloletnią bezawaryjną eksploatację.
Ciekawym przykładem jest również skonstru-
owany przez nas napęd obrotowego podgrze-
wacza powietrza dolotowego do kotła w elek-
trowni. Jest to jej newralgiczne urządzenie, po-
nieważ jego nieplanowany postój na czas dłuż-
szy niż 30 minut grozi poważnym uszkodze-
niem, a co za tym idzie, koniecznością wyłącze-
nia go oraz współpracujących z nim urządzeń
z ruchu. W związku z tym wymogi, jakie po-
stawione są tym napędom, narzucają możliwie
najwyższą niezawodność w okresie 10-letniej
eksploatacji. Napęd podgrzewacza pracuje przez
całą dobę, przy czym największe chwilowe ob-
ciążenie reduktora momentem obrotowym po-
wstaje przy rozruchu. Masa podgrzewacza to
około 335 ton (przy średnicy ok. 12 m) o mo-
mencie bezwładności zredukowanym na wał
silnika współpracującego z reduktorem o war-
tości około 100 razy większym niż moment bez-
władności wirnika silnika. W skład całego ze-
społu napędowego podgrzewacza wchodzą 2
identyczne walcowe reduktory Norda o Ma
ma-
x
=20000 Nm, współpracujące z silnikami o do-
branej odpowiednio wytrzymałości cieplnej
(ze względu na długotrwały rozruch), z których
tylko jedna jednostka napędowa pracuje w cią-
głym ruchu, a druga sprzęgnięta z nią pozosta-
je jako tzw. napęd rezerwowy. Wały tych re-
duktorów wykonane są zgodnie ze specyfika-
cją kontrahenta z materiału o podwyższonych
parametrach w celu zapewnienia odpowiedniej
wytrzymałości na znaczące siły gnące, jakie
powstają w trakcie przenoszenia rozruchowe-
go momentu obrotowego przez koło palczaste
montowane na czopie tego wału. Wskażę jesz-
cze inny, wręcz humorystyczny przykład zasto-
sowania naszych napędów – to automatycznie
załączająca się obrotowa szczotka napędzana
przez nasze niskomomentowe napędy, którą
krowy z „przyjemnością” wykorzystują do pi-
lęgnacji skóry. Zabiegi te są konieczne, ponie-
waż znacznie poprawiają mleczność zwierząt.
Jak widać, wiele urządzeń działających z na-
szymi napędami ma niepowtarzalną specyfi-
kę, a ich charakter zależy od branży, w której
mają zastosowanie.
W jaki sposób NORD Napędy regulują
sprawy dotyczące gwarancji i serwisu na
polskim rynku?
- Są to nieodłączne aspekty każdej sprzedaży
i mają one szczególne znaczenie w przypadku
sprzedaży napędów, jako że stanowią one „ser-
ce” każdej napędzanej maszyny. Ich znaczenie
jest tym bardziej istotne, że środowisko, które
oddziałuje na nasze napędy, staje się coraz bar-
dziej złożone, a wymogi odnośnie czasu reali-
zacji usunięcia uszkodzenia ulegają ciągłemu
skróceniu. Stąd też wszelkie uszkodzenia są
przez nas uważnie analizowane pod kątem
przyczyn ich powstania. Oprócz usunięcia
uszkodzenia w wymaganym czasie, nie mniej
ważnym aspektem rozwiązania kwestii gwa-
rancji jest wprowadzenie odpowiednich środ-
ków zapobiegawczych, mających na celu zli-
kwidowanie lub ograniczenie w odpowiednim
stopniu ryzyka wystąpienia analogicznej przy-
czyny w przyszłości. Zdobywana w tym zakre-
sie wiedza pozwala nam skutecznie reagować
na bieżące zgłoszenia kontrahentów, a na eta-
pie przedsprzedaży – w odniesieniu do kon-
kretnej aplikacji – wskazywać przyszłym od-
biorcom, jakie środki powinny być wprowa-
dzone w celu zminimalizowania poziomu ry-
zyka uszkodzenia napędu. Ten kierunek dzia-
łań wymaga od naszych inżynierów i służb
serwisowych ciągłego podnoszenia kwalifika-
cji i rozszerzania kompetencji (między innymi
dzięki szkoleniom prowadzonym u producen-
ta i w naszej firmie). W celu skrócenia czasu
reakcji w ramach działań gwarancyjnych udo-
stępniamy kontrahentom całodobową infoli-
nię, działającą przez cały tydzień. W przypad-
ku serwisu pogwarancyjnego zapewniamy do-
stęp do części zamiennych do każdego napę-
du w okresie do 12 lat od sprzedaży danego
wyrobu. Posiadana przez producenta szczegó-
łowa baza sprzedanych produktów pozwala
nam w bardzo szybki i łatwy sposób zidenty-
fikować wszystkie części i podzespoły wcho-
dzące w skład danego napędu.
Jakie sukcesy firmy w ostatnim okresie
uznałby Pan za szczególnie warte odno-
towania?
- Miarą osiągnięć naszej firmy na polskim
rynku może być otrzymany certyfikat „Solid-
nej Firmy 2004”. Jego idea sprowadza się do
spełnienia przez nas wymagań systemu oce-
ny w zakresie rzetelności, uczciwości i termi-
nowości w kontaktach między partnerami go-
spodarczymi – system ten opracowali nieza-
leżni eksperci i konsumenci. Wymagał on też
poddania się zewnętrznej analizie finansowej.
A w skali międzynarodowej znaczącym suk-
cesem było niedawne otrzymanie przez filię
NORD w USA nagrody „Frost
&Sullivan Mar-
ket Penetration Lidership”. Ponadto produkty
Norda: reduktory ślimakowe Uniwersal i sil-
niki z hamulcem, były też nominowane do fi-
nału konkursu „Produkt Roku” czasopisma
„Plant Engineering” (amerykańska wersja pol-
skiego czasopisma „Utrzymanie Ruchu”).
Jakie są Państwa najbliższe plany?
- Na obecny rok zaplanowaliśmy nową, dużą
inwestycję w Polsce – zakład produkujący
wały i koła zębate oraz montownię redukto-
rów i motoreduktorów w Nowej Soli w obsza-
rze specjalnej strefy ekonomicznej. W maju
tego roku w nowosolskim urzędzie miasta uro-
czyście wręczono prezesowi firmy NORD Gu-
stawowi A. Küchenmeistrowi zezwolenie na
działalność, a na wiosnę 2006 r. zaplanowano
uruchomienie produkcji. W przedsiębiorstwie
znajdzie pracę kilkuset pracowników.
Rozmawiał Jacek Sawicki
Fabryka w Bargteheide - Niemcy