28 02

background image

S

Sk

kr

rz

zy

yn

nk

ka

a p

po

or

ra

ad

d

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98

80

SKRZYNKA PORAD

W TEJ RUBRYCE PRZEDSTAWIANE SĄ KRÓTKIE ODPOWIEDZI NA PYTANIA NADSYŁANE DO REDAKCJI.

SĄ TO SPRAWY, KTÓRE NASZYM ZDANIEM ZAINTERESUJĄ SZERSZE GRONO CZYTELNIKÓW. jEDNOCZEŚNIE

INFORMUJEMY, ŻE REDAKCJA NIE JEST W STANIE ODPOWIEDZIEĆ NA WSZYSTKIE NADSYŁANE PYTANIA,

DOTYCZĄCE RÓŻNYCH DROBNYCH SZCZEGÓŁÓW.

Nasz stały czytelnik Leszek P. z Warszawy,
zadał pytanie: Czy można zapytać, jak u−
chronić tranzystor przed zniszczeniem?

Redakcja: Można.

Następny Czytelnik, Daniel L. zadał nam na−
stępujące pytanie: Jak wyjąć membranę
z głośnika magnetoelektrycznego?

Redakcja: Ostrożnie.

Nasz czytelnik Marian K. z Mińska Mazo−
wieckiego, zwrócił się do nas o pomoc
w następującej sprawie: „Niedawno gości−
łem u siebie znajomych, którzy złamali mi kil−
ka płyt gramofonowych. Czy możliwa jest
ich naprawa? Szczególnie cenna jest dla
mnie płyta z utworem «Celina».”

Redakcja: Jasne, że tak! Pod warunkiem,
że płyta nie jest rozbita w drobiazgi. Jeże−
li goście rozbili je tylko na dwie części lub
kilka dużych, to należy postąpić w nastę−
pujący sposób. Płytę należy w miejscu
pęknięcia potraktować lakierem szellako−
wym (potraktować = posmarować). Płytę
trzeba położyć na równej powierzchni.
Najlepiej do tego celu nadaje się szkło.
W tym celu wyjmujemy delikatnie, aby
nie potłuc, szyby z okna. Na jednej szybie
kładziemy klejoną płytę, zwracając szcze−
gólną uwagę aby zeszły się ścieżki dźwię−
kowe płyty. Następnie na wierzch kładzie−
my drugą taflę szkła, z niewielkim cięża−
rem przyciskającym klejony materiał. Zo−
stawiamy to wszystko do wyschnięcia na
jedną dobę. Jak to wieje? A ma nie
wiać? Żeby w domu bez szyb nie wiało?
Praw fizyki, Marianie, nie zmienisz. Jak mi−
nie doba, należy szyby wstawić z powro−
tem w okna, a na krawędziach płyty
i w środkowej części (bez ścieżek dźwię−
kowych), w poprzek pęknięcia wtopić,
przy pomocy rozgrzanej lutownicy, odcin−
ki drutu stalowego o długości 2−3 cm. Za−
miast drutu stalowego możemy użyć sta−
rych igieł gramofonowych. Nie trzeba
chyba dodawać, że niezbędnym narzę−
dziem może okazać się lupa.

A oto problem naszego czytelnika Krzyszto−
fa B.
z Piastowa. Krzysztof boryka się z nastę−
pującym zagadnieniem: Jakie płyty można
odtwarzać za pomocą igieł drewnianych?

Redakcja: Igły, o które pyta Krzysztof,
najlepiej nadają się do przegrywania
płyt całkiem nowych. Jedną drewnianą
igłą można przegrać kilka nowych płyt,
zanim igła będzie wymagała ostrzenia.
Jej zniszczenie następuje dlatego tak
powoli, gdyż dno i ścianki ścieżek
dźwiękowych są gładkie. Bruzdy dźwię−
kowe starych płyt są zdarte przez igły
metalowe, i na ich dnie zalegają wiórki
masy, z której wykonana jest płyta. Aby
przywrócić im dawne brzmienie należy
szereg razy przegrać je igłą drewnianą
nie zwracając uwagi na trzaski i chry−
pienia. Po doszlifowaniu bruzd usłyszymy
znów piękny dźwięk. Tylko nad wyraz
stare i zniszczone płyty nie nadają się do
szlifowania i nie mogą być odtwarzane
igłami drewnianymi.

Następny kolega, Marek L. (też z Warsza−
wy), zainteresował się możliwością umoco−
wania kryształu detekcyjnego (od odbiorni−
ka detektorowego) w jakimś uchwycie. Ma−
rek pisze: „Moja żona ciągle coś mówi. Jeś−
li już mam jej słuchać, chciałbym, żeby to
były aktualności ze świata. W tym celu pró−
bowałem umocować w plombie jej zęba
kryształ detekcyjny (czytałem gdzieś w pra−
sie o podobnych przypadkach). Ale coś mi
się nie udało, bo teraz bardzo trudną ją zro−
zumieć, a poza tym często wzbudza się
i gwiżdże. Redakcjo ratuj!”

Redakcja: Po pierwsze. Aby żona Marka
się nie wzbudzała, należy ją dobrze u−
ziemić. W tym celu wykopuje się dosyć
głęboki dół, Tak na 1 – 1,50 m głęboki.
Następnie trzeba zdobyć np. starą me−
talową beczkę, którą wrzucamy do wy−
kopanej jamy po uprzednim przyspawa−
niu do niej kawałka bednarki. (Bednar−
ka to taka płaska metalowa taśma
3...6mm grubości.) Wydaje się, że nie−
rozsądnym jest zdobywanie szyn kolejo−
wych zamiast beczki (strasznie trudno
się je odpiłowuje, kiedy przejeżdżają po
nich pociągi).
Jeszcze lepsze rezultaty można osiągnąć
przy pomocy blachy miedzianej, ale jest
to rzecz kosztowna, na którą nasi Czytel−
nicy nie zawsze mogą sobie pozwolić.
Pozostaje zatem beczka.

Do przyspawanej bednarki przykręca−
my kilkoma śrubami gruby kabel, izolu−
jemy miejsca przykręcenia kabla do
bednarki przy pomocy smoły i innego
rodzaju draństwa (które co prawda
strasznie nas uświni, ale będziemy mieli
dobrze izolowane połączenie). Zakopu−
jemy cały ten złom gdzieś blisko domu
i prowadzimy kabel do mieszkania. Dru−
gi koniec kabla łączymy z wzbudzającą
się żoną. Długość kabla należy dobrać
eksperymentalnie. Jeżeli żona nadal
gwiżdże, to znakomita okazja aby spró−
bować ją nauczyć jakiejś ciekawej me−
lodii. Znakomicie nadaje się do tego
motyw przewodni do filmu „Most na
rzece Kwai”.
Jeżeli chodzi o uchwyt do kryształu de−
tekcyjnego, to sprawa będzie odrobi−
nę trudniejsza, ale i z nią sobie poradzi−
my. Musimy postąpić tak: wyjąć krysz−
tałek z ust szanownej małżonki. Lepiej
niż w plombie zęba, będzie działał
w specjalnie przygotowanym stopie.
W tym celu należy wziąć 5 części oło−
wiu, 2 części cyny i 8 części bizmutu.
(Części należy potraktować wagowo).
Całe to badziewie należy umieścić ra−
zem i powoli ogrzewać aż do stopnie−
nia składników. Kiedy to wszystko bę−
dzie w stanie płynnym, należy ostrożnie
umieścić w stopie kryształ i pozwolić
aby masa ostygła. Stop przy stygnięciu
kurczy się i mocno obejmuje kryształ
dając znakomity styk.

Mamy nieodparte wrażenie, że następny
nasz czytelnik a zarazem autor pytania, jest
dobrym znajomym Marka. Pan Tomasz F.
z Warszawy pyta: Czy można przywrócić
czułość kryształu detekcyjnego?

Redakcja: Można. Spirytus Pan ma, panie
Tomaszu? Proszę przemyć powierzchnię
kryształu spir... powierzchnię kryształu, pa−
nie Tomaszu!
Czy można inaczej, bez spirytusu? Nie za−
szkodzi spróbować – proszę wziąć nóż
i nożem bardzo delikatnie zeskrobać po−
wierzchnię kryształu detekcyjnego. Dzia−
ła? Musi działać!

Do naszej redakcji napłynęło ostatnio wiele listów, których autorzy, gnani pędem do zrozumienia przeróżnych zjawisk elektro−
nicznych, niestety, minęli się w tym pędzie z nowatorskim podejściem do tychże zagadnień. Czy możemy ich zostawić bez
pomocy?

Absolutnie nie!

Powyższych porad dla Czytelników, którzy nie nadążają za duchem czasu, udzielił Arkadiusz Bartold, opierając się na skrzętnie
zebranych, jak najbardziej poważnych publikacjach, pochodzących sprzed ponad pół wieku.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ćw 28 02 2010
Patofizjologia układu krążenia 28.02.08, Patofizjologia układu krążenia
Podstawy inwestowania 28.02.2011 (wykład), 28
Technologie informacyjne 28.02.2012r, STUDIA
PRAWO GOSPODARCZE 28.02.2015, V rok, Wykłady, Prawo gospodarcze
1 wyklad 28 02 09
28 02 2013
mechanika budowli projekt (28 02 2010 r )
wyklad 2 28.02.2008, Administracja UŁ, Administracja I rok, Ustrój organów ochrony prawnej
Biochemia - W14 - 28.02.2001, Biochemia XIV
28.02.14-BIOL-MOL2b-1
cwiczenia 1 28.02.2008, testy, wstęp
Ekonomika Ochrony Srodowiska wyklad 28.02.05, administracja, II ROK, III Semestr, rok II, sem IV, Ek
polityka gospodarcza, temat1, 28-02-2001
Szczęśliwa Jedenastka Disco Polo (28 02 2011)
Edukacja plastyczna w przed. 28.02, Pedagogika, Studia, PWiPP
Edukacja plastyczna z met. 28.02, Pedagogika, Studia, PWiPP
Ćw 1 28.02.2008, studia, Dermatologia

więcej podobnych podstron