35
Szkoła Konstruktorów
E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h
przewodu sieciowego (jedna żyła). Przykłado−
wo taki “przekładnik” z telefoniczną cewką
o 2000 zwojów dawał przy obciążeniu grzałką
2000W napięcie wtórne równe 1Vpp. Przy
dwóch zwojach uzwojenia pierwotnego napię−
cie wzrosło do 1,9Vpp, co daje amplitudę
0,95V, całkowicie wystarczającą do otwarcia
tranzystora (można wykorzystać rozwiązanie
podobne jak to na rysunku 5). Nieco większe
napięcie dawał “przekładnik” z kontaktronem.
Mając świadomość, że nie każdy będzie miał
pod ręką cewki o liczbie zwojów rzędu 1000
i więcej, wykorzystałem element typowy –
przekaźnik RM−81 24V. Właściwie to zni−
szczyłem ten przekaźnik, rozgiąłem jarzmo
i wykonałem przekładnik nawijając jeden zwój
grubego drutu (1,5mm
2
) jako uzwojenie pier−
wotne. Ten prymitywny przekładnik można zo−
baczyć na fotografii 10. Przy włączeniu go
w obwód zasilania grzałki 2000W uzyskałem
na cewce napięcie 2,7Vpp. Gdy zamknąłem
obwód magnetyczny kotwicą tego przekaźnika,
napięcie na cewce wzrosło do 9Vpp.
Z moich dawnych doświadczeń wynika,
że przekładnik nadający się do układów
dwóch wymienionych Kolegów można też
wykonać z małego dwuwatowego transfor−
matorka sieciowego (TS2), zastępując uzwo−
jenie wtórne kilkoma zwojami grubego dru−
tu. Napięcie wyjściowe będzie rzędu woltów.
Takie napięcie można wykorzystać nie
tylko do wykrywania prądu, ale także do za−
silania jakiegoś energooszczędnego sygnali−
zatora – porównaj rysunek 2.
Ostatecznie ze względu na wspomniane
wcześniej usterki i wątpliwości nie zdecydo−
wałem się na skierowanie do publikacji żad−
nego z nadesłanych projektów. Najwyżej oce−
niłem prace czterech ostatnio wymienionych
Kolegów. Każdy z układów ma swe zalety,
ale każdy ma też wady. Najbliższy publikacji
był sygnalizator wtyczkowy Marcina Wiąza−
ni, ale ze względu na brak zabezpieczenia,
cienki przewód oraz ryzyko grzania przewo−
du i styków należałoby go zmodyfikować.
Jestem przekonany, że po analizie zapre−
zentowanych rozwiązań wszyscy chętni wy−
biorą coś dla siebie, ewentualnie wprowadzą
potrzebne modyfikacje. Przeanalizujcie, pro−
szę, wszystkie schematy, także te ze strony
internetowej. Zapewne podane pomysły
przydadzą się nie tylko przy budowie sygna−
lizatora do czajnika.
Nagrody i upominki za rozwiązanie zada−
nia 56 otrzymują: Jacek Konieczny, Prze−
mysław Korpas, Rafał Stępień, Mateusz
Wdowiak, Dariusz Drelicharz, Krzysztof
Kraska, Jarosław Chudoba, Dariusz
Knull, Marcin Wiązania i Bartłomiej Ra−
dzik. Aktualna punktacja podana jest w tabe−
li. Po styczniowym rozdaniu nagród w ra−
mach akcji PROMOCJA MŁODYCH TA−
LENTÓW uczestnicy, którzy wtedy otrzyma−
li nagrody znów zaczynają od zera. Daje to
szansę osobom, które dopiero niedawno bio−
rą udział w Szkole. Stąd zupełnie nowa czo−
łówka tabeli.
Kolejny raz przypominam, że paczki z mo−
delami do Szkoły należy adresować nie na
skrytkę pocztową, tylko na następujący adres:
AVT−Korporacja
EdW−Szkoła Konstruktorów zadanie ??
Ul. Burleska 9
01−939 Warszawa
Zdarza się bowiem, że paczki adresowane
na skrytkę są odsyłane do adresatów (na ad−
res skrytki należy nadsyłać jedynie listy).
Jak zwykle pozdrawiam wszystkich ucze−
stników i sympatyków Szkoły i zachęcam do
udziału w bieżącym zadaniu.
Piotr Górecki
C
C
C
C
o
o
o
o
tt
tt
u
u
u
u
n
n
n
n
ii
ii
e
e
e
e
g
g
g
g
rr
rr
a
a
a
a
?
?
?
?
− S
Szzkkoołłaa K
Koonnssttrruukkttoorróów
w kkllaassaa IIII
Fot. 9 Testowane cewki
Fot. 10 Prosty przekładnik
Rozwiązanie zadania 56
W EdW 10/2000
na stronie 37 za−
mieszczony był
fragment sche−
matu, pokazany
na rysunku A.
Z treści zadania
wynikało,
że
odbiera on im−
pulsy świetlne,
które podawane
są dalej, na deko−
der tonu NE567.
Jak zauważyli niektórzy, kolektor T1 po−
winien być połączony z kolektorem T2, two−
rząc układ Darlingtona. Połączenie takie, jak
na rysunku A grozi uszkodzeniem T1 w przy−
padku pojawienia się dużego prądu bazy. To
prawda, ale nie jest to główna wada.
Nie mieli racji uczestnicy twierdzący, iż
fotodioda jest włączona odwrotnie. Owszem,
fotodioda może pracować w trybie fotowol−
taicznym, jednak w tym przypadku słusznie
włączona jest w kierunku zaporowym.
Układ z rysunku A nie ma żadnych szans na
poprawną pracę, ponieważ kondensator nała−
duje się po pojawieniu się impulsów świetl−
nych, a nie bę−
dzie się mógł
rozładować. Ra−
dosław Hryciuk
z
Grabowca
krótko ujął pro−
blem “konden−
sator przewodzi
prąd tylko wtedy,
gdy się ładuje,
więc proponuję
po prostu usunąć
k o n d e n s a t o r .
Rzeczywiście,
n a j p r o s t s z y m
sposobem popra−
wienia
układu
jest usunięcie,
a właściwie zwarcie kondensatora. Ilustruje to
rysunek B. Oczywiście, sposób nie jest godny
polecenia, a jest wręcz zupełnie niepraktyczny,
Rys B
Rys A
B
C
E
D
F
36
Szkoła Konstruktorów
E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h
ponieważ już najmniejsza ilość światła (a mo−
że nawet prąd upływu diody otworzy tranzy−
story. Czułość będzie zależna od czułości
diody i wzmocnienia tranzystorów, nie bę−
dzie jej można jednak regulować. Taki naj−
prostszy układ teoretycznie mógłby praco−
wać, jeśli impulsy świetlne pojawiałyby się
w zupełnej ciemności.
Aby usunąć tę wadę, trzeba zastosować
rezystor R2 według rysunku C. Układ bę−
dzie lepiej pracował, a czułość można regulo−
wać dobierając wartość R2.
Układ z rysunku C ma jednak istotną wa−
dę. Napięcie na rezystorze R2 będzie zmie−
niać się nie tylko pod wpływem impulsów
świetlnych, ale także pod wpływem stałego
oświetlenia, na przykład światła słonecznego
czy światła lamp. Zmiany napięcia wywoła−
ne przez to stałe oświetlenie mogą być i za−
pewne będą większe, niż zmiany związane
z impulsami świetlnymi. Oznacza to, że
układ z rysunku C może pracować tylko
w warunkach niezmiennego oświetlenia ze−
wnętrznego.
Znacznie bardziej praktyczny układ musi
zawierać trzy dodatkowe rezystory według
rysunku D. Teraz składowa stała i powolne
zmiany są odseparowane za pomocą konden−
satora C1. Dzielnik rezystorowy R3, R4 usta−
la punkt pracy tranzystorów, by już niewiel−
kie impulsy przechodzące przez C1 powodo−
wały otwarcie obu tych tranzystorów.
Układ można modyfikować dalej, na
przykład dodając bardziej rozbudowany ob−
wód polaryzacji z kompensacją wpływu tem−
peratury. Można też zamiast rezystora R1 dać
sterowane źródło prądowe według rysunku
E.
Nie można jednak przerwać obwodu sta−
łoprądowego fotodiody – proponowany
przez kilku uczestników układ z rysunku
F też nie będzie pracował, bo podobnie jak
w układach z rysunków A, B, niemożliwe bę−
dzie rozładowanie kondensatora.
Nagrody zostały rozlosowane wśród auto−
rów prawidłowych odpowiedzi. Kity AVT
otrzymują: Radosław Hryciuk z Grabowca,
Jacek Konieczny z Poznania i Grzegorz Ta−
larek z Międzyrzecza.
Zadanie numer 60
Na rysunku G można zobaczyć schemat obwodu
sterującego pracą generatora zbudowanego na
bramce U1A. Autor układu napisał: Tranzystor
T1 zacznie przewodzić dopiero po naciśnięciu
przycisku S i wtedy automatycznie tranzystory T2
i T3 również zaczną przewodzić. Generator
z bramką zacznie pracować. Naciśnięcie drugi
raz przycisku S1 spowoduje zatkanie tranzystora
T1 i generator z bramką przestanie pracować.
Jak zawsze pytanie brzmi:
Co tu nie gra?
Odpowiedzi powinny być jak najkrótsze.
Jeśliby ktoś miał pomysł na poprawę tego
układu, bardzo proszę o schemat. Odpowie−
dzi, opatrzone dopiskiem NieGra60, należy
nadsyłać w terminie 45 dni od ukazania się
tego numeru czasopisma.
Piotr Górecki
Rys. G
R
E
K
L
A
M
A
·
R
E
K
L
A
M
A
·
R
E
K
L
A
M
A
·
R
E
K
L
A
M
A
·
R
E
K
L
A
M
A