Selekcja to ekstremalna gra terenowa. Doborowi
polscy komandosi, którzy wiedzą, jak smakuje
kurz poligonów i wojskowa konserwa popita wodą
z kałuży, szykują wielkie wyzwanie.
Paweł Kempa
Selekcja
twardzieli
LA JEDNYCH TO ZLOT MASOCHISTÓW,
KTÓRZY NA W¸ASNÑ PROÂB¢ SKAZUJÑ
SI¢ NA PIEK¸O.
Dla innych „Selekcja”
to możliwość spojrzenia we własne
wnętrze, sprawdzenia kondycji
i umysłu, bo psychika siada tu tak
często, jak zmęczone nogi. Co czeka
śmiałków? To tajemnica, ale nawet ze Sztabu Generalnego wyciekają cza-
sem strzępy informacji, a z programu poprzednich siedmiu edycji można
wydedukować, że będą przygotowane przeszkody wodne, przeprawy przez
błoto, sprawdziany psychologiczne, tory sprawnościowe na ziemi i pod
wodą. „Wszystko po to – mówi szef „Selekcji” major Arkadiusz Kups –
żeby uczestników doprowadzić do stanu zmęczenia i stresu, inaczej mówiąc –
niemal do stanu wrzenia. Ale nie można ich zagotować”. Trzon instruktorów
„Selekcji 2005” to żołnierze byłej 56. Kompanii Specjalnej, którzy na róż-
ne sposoby przechodzili takie selekcje kilka razy w roku. Dlatego dosko-
nale wiedzą, gdzie są granice manipulacji, gdzie zaczynają się chamstwo,
sadyzm, głupota. Nawet urządzając w środku nocy pobudkę śmiertelnie
zmęczonym ludziom działają na ich korzyść. Tak hartuje się komandosów.
„Kto to jest twardziel?” – pytam Piotra Bernabiuka, pomysłodawcę pierw-
szej „Selekcji żołnierza polskiego”. „Początkujący zazwyczaj próbują ułożyć
jakąś skomplikowaną intelektualnie definicję. Weterani ekstremalnych gier,
ludzie-skały, komandosi na to pytanie odpowiadają krótko i z przekonaniem:
Twardzieli nie ma!”
PRESELEKCJA, CZYLI 7 MINUT PRAWDY
Tegoroczna „Selekcja” rozpoczyna się 14 sierpnia na stadionie w Pucku
o godz. 9. Pierwszy etap jest nazywany preselekcją. To sito ma na celu od-
dzielenie przyszłych wojowników od gadżeciarzy, którzy naoglądali się za
dużo filmów o Rambo. „Nigdy nie podajemy zestawów konkurencji rozgrywa-
nych na danym etapie. To jest ogólna zasada „Selekcji”, która od początku jest
pewną formą gry z niespodziankami, ale nie jest tajemnicą, że na preselekcji bę-
dą to proste ćwiczenia fizyczne realizowane jednym ciągiem przez minutę” –
mówi były komandos Arkadiusz Kups. Możesz spodziewać się pompek,
brzuszków, wieloskoków z obciążeniem, biegu wahadłowego na przykład
D
WYZWANIA
POCZUJ TO NA WŁASNEJ SKÓRZE
M
H
74
M E N ’ S H E A LT H / M A J 2 0 0 5 / w w w. m e n s h e a l t h . p l
M A J 2 0 0 5 / M E N ’ S H E A LT H
75
z niewygodną jak diabli skrzyn-
ką na amunicję. W ubiegłych
latach najlepsi wykonywali gru-
bo ponad 200 powtórzeń, ale
było też sporo takich, którzy
wymiękli już na początku. „Etap
wstępny eliminuje brojlerów. Ci,
którzy nie widzą świata poza si-
łownią, bez treningów uzupełnia-
jących, już na tym etapie nie dają
rady” – mówi major Kups. Tych
7 minut to czas prawdy, tu teo-
ria nie zdaje się na nic – jest
tylko człowiek i liczba powtó-
rzeń. Maszyna preselekcyjna
wypluwa zmęczonego, zadysza-
nego kandydata, który sapiącym
głosem mówi, że mógłby wię-
cej, ale..., cóż, może za rok. Po
preselekcji 100 najlepszych na
własną rękę jedzie na poligon
do Drawska.
POKONAå W¸ASNÑ S¸ABOÂå
Etap wstępny, podobnie jak cała
impreza, preferuje wszech-
stronność, czyli siłę w połącze-
niu z doskonałą kondycją i ole-
jem w głowie. Organizatorzy
stawiają na zaskoczenie uczest-
ników. Rok temu zaczęło się od
marszu przez drogę zmieloną
czołgowymi gąsienicami. 46 ki-
lometrów. Rano było już tylko
72 uczestników, a po kilku go-
dzinach została niewielka gru-
pa, licząca 24 osoby. Do końca
dotarło 14 selekcjonowanych.
Zasada jest prosta: nie wykona-
łeś zadania lub byłeś najsłabszy
– odpadasz. W każdej chwili
można też dobrowolnie zrezy-
gnować i oddać nadany numer
identyfikacyjny. Oznacza to ko-
niec przygody. „Mocna psychika
to 60% sukcesu – zapewnia
Marcin Mułenko, ubiegłoroczny
zwycięzca „Selekcji”. – Bardzo
ważnym czynnikiem, który po-
zwala iść do przodu mimo bólu,
zmęczenia, pragnienia i głodu,
jest motywacja. Jeśli polega ona
na tym, że idę, ponieważ chcę być
w telewizji, kumple będą mnie
oglądać i mam ochotę na nagro-
dy, to szybko psychika przekona
Cię, że może jednak nie warto
i przy pierwszym większym bólu
po prostu oddasz numerek. Ja po-
stawiłem sobie taki mały cel. Za
wszelką cenę chciałem ukończyć
imprezę, o wygranej
nawet nie myślałem”.
MINIMUM SPRZ¢TU
Coraz rzadziej przy-
jeżdżają uczestnicy
w poczciwych woj-
skowych butach Mi-
wa czy obwieszeni
gadżetami skauci
piwni. „Selekcja”
stała się imprezą dla
odpowiednio przy-
gotowanych i wyposażonych
amatorów mocnych wrażeń.
Wszystko, co masz z sobą, a ra-
czej na sobie, będziesz nosił.
Kubek metalowy waży wpraw-
dzie 50 g, ale na 50. kilometrze
będziesz miał wrażenie, że tar-
gasz 5 kg. Im mniej masz na so-
bie, tym lepiej, ale przecież mo-
że padać deszcz, dlatego warto
mieć kawał folii. Temperatura
nocą na drawskim poligonie na-
wet latem spada niemal do zera,
więc weź lekki śpiwór. Dzięki
niemu, podczas krótkiego czasu
na odpoczynek będziesz spał,
a nie trząsł się z zimna jak gala-
retka z nóżek. Najlepiej przygo-
towani zabierają dwie pary bu-
tów: jedne lekkie, sportowe,
szybko schnące, i drugie trek-
kingowe, na twardej podeszwie.
To nie wyprawa po górach,
gdzie łatwo o skręcenie. Domi-
nować będzie leśno-piaszczysty
teren, więc nie musisz mieć bu-
tów za kostkę. Rano, gdy jest
rosa, wkładaj sportowe, by na-
stępnie powiesić je na plecaku,
a wtedy w czasie marszu wy-
schną. Marcin Mułenko radzi
zabrać oprócz polaru i krótkich
spodni, jedną koszulkę na
zmianę, bo i tak trzeba chodzić
w firmowym t-shircie „Selek-
cji”. Nie warto taszczyć ze sobą
menażki – możesz obciąć no-
żem dno plastikowej butelki
i masz już naczynie. „Bardzo
ważną rzeczą jest plecak. Na tra-
sie wielu szło dosłownie z torni-
strami nadającymi się do podsta-
wówki. Polecam plecaki trekkin-
gowe z systemem nośnym i nie za
duże – do 40 l” – mówi zwy-
cięzca „Selekcji”. Ale uwaga: nie
możesz mieć komórki, zegarka,
GPS ani kompasu. Własne je-
dzenie też jest zakazane, po-
dobnie jak wszelkie lekarstwa.
Można mieć jedynie środki
opatrunkowe i zasypkę do stóp
– żadnych witamin i odżywek.
Złapią Cię z czymś niedozwolo-
nym – koniec, odpadasz.
KTO MO˚E STARTOWAå
Praktycznie każdy, kto ukoń-
czył 18 lat, ma zaświadczenie
lekarskie zezwalające na
uczestnictwo w zajęciach o du-
żym natężeniu wysiłku fizycz-
nego i wysłał zgłoszenie ze
strony www.combat56.pl.
Informacje są dostępne pod
tel. 606 64 66 00.
Ze skromnej gry terenowej, „Se-
lekcja” stała się imprezą po-
strzeganą jako najtrudniejsza
w Polsce. Jej „oprzyrządowanie”
to samochody terenowe, cztero-
kołowce, motocykle crossowe,
łodzie, pontony, mosty linowe
i sprzęt wspinaczkowy.
Major Kups: „Szanuję wszyst-
kich, którzy dla zaspokojenia
ciekawości, sprawdzenia wła-
snych zasobów psychiki i moto-
ryki potrafią zaryzykować tak
wiele. Ukończenie „Selekcji” to
naprawdę wielka sprawa”.
MH
76
M E N ’ S H E A LT H / PA è D Z I E R N I K 2 0 0 4 / w w w. m e n s h e a l t h . p l
MH WYZWANIA
76
M E N ’ S H E A LT H / M A J 2 0 0 5 / w w w. m e n s h e a l t h . p l
ZDJ.
BE&W
, JACEK HELIASZ
Plan
treningu
Zadbaj o kondycję i siłę.
Pomóg∏ mi trening obwodowy w si∏owni, ale miesiàc przed
„Selekcjà” warto przejÊç na ma∏e ci´˝ary i stosowaç bardzo
du˝o powtórzeƒ. Zwi´kszy to zdecydowanie ogólnà wytrzy-
ma∏oÊç, a dodatkowo pomo˝e ustrzec si´ kontuzji i zakwa-
sów. Wa˝ny jest trening biegowo-wytrzyma∏oÊciowy.
Zalecam bieg ciàg∏y trzy razy w tygodniu; w zale˝noÊci od
predyspozycji – 4-15 km – oraz dwa dni w tygodniu trening
interwa∏owy, czyli ostry bieg 300-500 m, a potem krótka
przerwa. I tak 8-10 razy. Raz w tygodniu biegaj z niedu˝ym
obcià˝eniem (5-6 kg) – to na pewno wystarczy, aby Twój or-
ganizm póêniej wytrzymywa∏ swobodnie 10-kilogramowe ob-
cià˝enia na plecach. Dobrze jest codziennie si´ rozciàgaç,
a wtedy unikniesz kontuzji podczas prób sprawnoÊciowych.
Marcin Mu∏enko - zwyci´zca „Selekcji 2004”.
„Selekcja” to nie tylko ekstremalne
wymogi fizyczne. Na jednym z punktów
mo˝esz byç zmuszony do rozwiàzania
zagadki logicznej lub byç mo˝e padnie
rozkaz nauczenia si´ jakiegoÊ tekstu
na pami´ç i wyrecytowania go póêniej
w Êrodku nocy. Bez sensu? Wcale nie.
Komandos musi mieç szare komórki
tak samo sprawne, jak mi´Ênie.
Psychika,
mięśnie i IQ
Plecak Salewa Summit 42, z dzielonà komorà
g∏ównà i dodatkowymi trokami. Cena 239 z∏.
Folia NRC. Cena 9 z∏.
Âpiwór Salewa Ladakh compact 0
O
. Cena 329 z∏.
Niezb´dnik stalowy Primus. Cena 40 z∏.
Kubek stalowy Primus. Cena 45 z∏.
Buty trekkingowe Raichle Phoenix na podeszwie
wibramowej. Cena 349 z∏.
∂
∑
∏
π
∫
ª
Przydatny sprzęt
∂
∏
π
∫
ª
∑