Islamski koniec świata
17 sty, 15:58Piotr Cielebiaś
Dokładnej daty nadejścia „Jaum ad-Din” (a więc „Dnia sądu”) nie znał nawet sam Święty
Prorok Mahomet. Istnieje jednak bardzo wiele znaków mających go zwiastować, a część
z nich przypomina ich odpowiedniki znane z tradycji biblijnej.
Choć islam znacznie zbliżył się do Europy, głównie za sprawą rzesz muzułmańskich imigrantów,
jego kultura, a szczególnie nauki, pozostają dla nas niemal nieznane, ewentualnie są źle
interpretowane, głównie przez mnożące się uprzedzenia i stereotypy. Jedną z takich mało znanych
sfer są islamskie przepowiednie dotyczące nadejścia końca świata i znaków, które mają go
zwiastować.
Współczesny
mieszkaniec
Zachodu nie umie żyć bez wizji końca świata, czego najlepszym
przykładem jest popularność mitu o roku 2012. Obawy o nadchodzący dzień ostateczny mają
jednak charakter powszechny i trapią wyznawców większości religii świata. W przypadku islamu
czas ten nie jest dokładnie wyznaczony, bo zna go jedynie Bóg - Allah. Dokładnej daty nadejścia
„Jaum ad-Din” (a więc „Dnia sądu”) nie znał nawet sam Święty Prorok Mahomet. Istnieje jednak
bardzo wiele znaków mających go zwiastować, a część z nich przypomina ich odpowiedniki znane z
tradycji biblijnej.
Sam koniec świata według „Świętego Koranu” ma być wydarzeniem spektakularnym, głównie na
skutek katastrof o charakterze naturalnym, a nawet kosmicznym. Opisy tego, co ma się wydarzyć
znajdziemy w wielu wersetach świętej księgi islamu, głównie w surach (rozdziałach) ją kończących.
Sura nr 81 pt. „At – Takwir" opisuje wyczerpująco, jak wyglądać będzie koniec ludzkości
zwiastowany przez dźwięk trąby:
„Przyjdzie dzień w którym słońce zamknie się (lub zgaśnie).
A
gwiazdy
ze sklepienia niebieskiego spadać będą;
Góry zostaną uniesione w powietrze; […]
Zwierzęta drapieżne gromadami snuć się będą.
Otchłanie oceanu zleją się,
A dusze z swemi martwemi zwłokami połączą się.
Kiedy dziewicy pogrzebionej za życia
Zapytają, jaką, popełniła zbrodnię.
Wówczas otwartą, zostanie księga przedwieczna.
Gdy spadnie zasłona z nieba, zwiną, się jego sklepienia.”
Koniec świata według islamu oznacza zatem totalne unicestwienie i potępienie dla grzeszników,
choć rozważania nad tym, co dalej będzie się działo z wiernymi i niewiernymi to już zupełnie inna
kwestia. Najciekawsze wydają się być wspomniane wcześniej zapowiedzi zwiastujące nadejście
końca, których charakter objaśnia nam po części Koran, a z drugiej hadisy – czyli relacje o czynach
i słowach proroka Mahometa.
Oznaki końca świata pochodzące bezpośrednio od Mahometa dzieli się na mniejsze i większe.
Pierwsze z nich pojawią się na długo przed końcem i wiązać się będą z rozpowszechnieniem w
społeczeństwie takich zjawisk, jak cudzołóstwo, lichwa czy nadużywanie substancji odurzających, w
tym alkoholu.
Zwiastuny drugiego typu są już jednak bardziej interesujące i jasno określone. Nadejściu końca
świata i Dnia
Sądu
towarzyszyć mają m.in. częstsze niż zwykle trzęsienia i osunięcia
ziemi
. Inne
ujawnią się w postaci zmiany naturalnych cykli przyrodniczych, przyspieszenia biegu czasu,
skrócenia doby, a nawet wzejścia Słońca na zachodzie.
Oto jeden z cytatów proroka Mahometa umieszczony w spisie hadisów sporządzonym przez Al -
Buchariego (autora jednego z sześciu ich zbiorów) mówiący o tym, jak wyglądać będą zapowiedzi
apokalipsy:
„Prorok boży rzekł: Wyczekiwana godzina nadejdzie, kiedy: 1) dwie wielkie grupy zaczną ze sobą
wojnę, która obu stronom przyniesie wiele ofiar, choć wyznawać będą oni jedną i tę samą religię,
2) pojawi się 30 kłamców, z których każdy będzie twierdził, że jest wysłannikiem Boga, 3) zniknie
religijna mądrość, 4) będzie wiele trzęsień ziemi, 5) czas przyspieszy, 6) rozmnożą się konflikty, 7)
będzie wiele zabijania, 8) bogactwo będzie tak powszechne, że człowiek zamożny będzie bał się, że
nikt nie przyjmie od niego jałmużny a kiedy da on ją potrzebującemu, ten powie, że jest mu ona
zbędna, 9) ludzie zaczną ze sobą konkurować we wznoszeniu wielkich budynków, 10) człowiek
przechodzący koło grobu innego powie: „Chciałbym być na twoim miejscu”, 11) słońce wstanie na
zachodzie, a kiedy to zrobi, ludzie uwierzą i przyjmą islam. […] Oczekiwana godzina nadejdzie
wtedy, kiedy dwaj
mężczyźni
rozłożą przed sobą płaszcz, ale nie będą mogli go sprzedać.
Nadejdzie, kiedy człowiek włoży sobie do ust jedzenie, ale nie będzie go w stanie zjeść…”
Najważniejszymi znakami końca będzie pojawienie się dwóch postaci: „Dadżdżala” – czyli kłamcy w
postaci fałszywego proroka oraz Jezusa, który objawić się ma ponownie w okolicach Damaszku.
Dadżdżal (porównywalny z postacią Antychrysta) pojawi się jako fałszywy zbawiciel w okresie
ciężkich waśni między Europejczykami i w czasach trudnych dla islamu. Charakteryzować ma je
upadek religii, obyczajów i dojście do władzy ludzi głupich. Według słów Proroka przytaczanych w
hadisach, jednooki fałszywy prorok będzie dokonywał rzeczy nadzwyczajnych, jeżdżąc na
„niezwykłym ośle”, który będzie pokonywał jednym krokiem wielkie dystanse. Głoszący fałszywą
nowinę Dadżdżal nie dotrze jednak do Mekki i Medyny – miejsc świętych dla islamu, gdyż pokona
go Jezus.
W oczyszczaniu Ziemi ze wszelkich źródeł zła na kilka lub kilkanaście lat przed Dniem Sądu
Jezusowi pomagać będzie Mahdi – zapowiadany odnowiciel islamu, którego przyjście zapowiadać
ma m.in. pojawienie się nietypowej gwiazdy. Islamska koncepcja mahdiego jest bardzo
rozbudowana, a w historii pojawiło się wiele osób podających się za ostatniego z boskich wysłańców
(jedną z takich postaci, Mahdiego z Sudanu, upamiętnił Sienkiewicz w książce „W pustyni i w
puszczy”).
Nadejście końca sygnalizować będzie także pojawienie się „Bestii dnia ostatniego” (arab. Dabbat al-
ard), o której tak wspomina Koran: „Gdy wyrok ich zguby będzie ogłoszonym, każę wystąpić z
ziemi straszydłu, które zawoła: Ludzie nie wierzyli w Islam i naukę Bożą.” Piekło na Ziemi rozpętają
też Gog i Magog – wspominane także w Biblii plemiona, które siać będą wielkie spustoszenie.
Wśród ogromnej ilości innych hadisów z opisami końca świata znajdziemy także znacznie bardziej
kontrowersyjne elementy. Jedna z jego oznak mówi np. o tym, że znakiem zbliżającej się zagłady
będzie… znaczny spadek liczebności mężczyzn, dokładnie w proporcji 50 kobiet na jednego pana.
Inną zdumiewającym sygnałem ma być to, że ludzkim głosem przemówią przedmioty i zwierzęta.
W Internecie napotkać można na wiele różnorodnych interpretacji islamskich proroctw, które mają
odnosić się do naszych czasów. Niektórzy interpretatorzy słów Proroka widzą we wspomnianym
przez niego wyścigu w tworzeniu wysokich budowli jasne odwołanie do współczesności i
wielopiętrowych drapaczy chmur. Podobnie jest z kolejną wizją, która mówi, iż koniec będzie blisko,
kiedy „Eufrat odsłoni skarb ze złota”, co ma odnosić się z kolei do zapasów ropy naftowej w krajach
Bliskiego Wschodu, a pamiętać należy, że Prorok ostrzegał także przed bogactwem. Dla innych nie
mniej przerażająco maluje się wizja kolejnego zwiastunu dni ostatnich w postaci „Dukhanu” a więc
dymu, który ma spowić cały świat na 40 dni i sprawić, że ludzkość wymrze z zimna i pragnienia
(niektórzy interpretują to m.in. jako skutek wybuchu wulkanu).
Tradycja islamska mówi o bardzo wielu zwiastunach końca świata. Część z nich ma charakter
podobny do tych znanych z Biblii, choć odnajdziemy tu także uniwersalne obawy związane z
upadkiem moralnym człowieka i rozpadem społeczeństw. Mahomet przewidzieć miał także upadek
samego islamu, który zapowiedział na jakieś 1400 lat po jego śmierci, czyli mniej więcej na czasy
nam współczesne. Czy i w tym przypadku miał rację?
Wszystkie cytaty pochodzą z przekładu Świętego Koranu autorstwa Jana Murzy Tarak Buczackiego