Dr inż. Zbigniew Wasiak
ekol’1.doc
Adiunkt Politechniki Wrocławskiej
Instytut Technologii Maszyn i Automatyzacji
KONSPEKT nr 1 do wykładu pt. „EKOLOGIA”
1. Wprowadzenie
„Ekologia” - słowo pochodzenia greckiego, złożone ze słów oikos (dom, środowisko) i lo-
gos (słowo, nauka). Termin ten zaczęto stosować już w połowie XIX wieku, początkowo wy-
łącznie w odniesieniu do kompleksowych badań relacji zachodzących między światem zwie-
rząt a jego środowiskiem organicznym i nieorganicznym. W tym pierwotnym znaczeniu tego
terminu uwagę zwracano przede wszystkim na przyjazne i wrogie stosunki zwierzęcia z in-
nymi zwierzętami i z roślinami, z którymi wchodziło ono w bezpośredni kontakt. Znane są z
tego okresu ekogeograficzne reguły Bergmana (1847), Allena (1877) i Glogera dotyczące
związku cech morfologicznych fauny (zwierząt) ze środowiskiem, w jakim się ona rozwinęła i
ż
yje.
W encyklopedii PWN (także w internecie) ekologię definiuje się jako dziedzinę biologii,
będącą nauką o strukturze i funkcjonowaniu żywej przyrody, obejmującą całość zjawisk
dotyczących wzajemnych zależności między organizmami i zespołami organizmów, a ich ży-
wym i martwym środowiskiem. W codziennej praktyce pojęcia „ekologia”, „ekologiczny”
(podobnie jak słowa „inżynier”, „inżynieria”) stosuje się jednak w znaczeniu znacznie szer-
szym niż wynikałoby to z powyższej definicji. W powiązaniu z podstawową definicją pojęcia
„ekologia” pojawiło się szereg odrębnie funkcjonujących nazw, z których najważniejsze to:
Ekosystem - termin określający fragment środowiska naturalnego (np. jezioro, las), stano-
wiącego funkcjonalną całość, w której zachodzi wymiana materii i przepływ energii między
jego częścią żywą (biocenozą), a nieożywioną (biotopem). Trudno jest zwykle określić ściśle
granice ekosystemów (jezioro - strefa brzegowa), dlatego operuje się często pojęciem ekoton,
oznaczającym strefę styku dwóch ekosystemów.
Szerszym znaczeniowo określeniem, w porównaniu z ekosystemem, jest ekosfera, defi-
niowana jako przestrzeń, w której istnieją warunki fizyczne i chemiczne umożliwiające roz-
wój i życie organizmów (flory i fauny). Nie rozstrzygnięty jest dotąd dylemat czy we wszech-
ś
wiecie poza Ziemią istnieją inne ekosfery.
W ekosystemach ziemskiej ekosfery odziaływują na siebie wzajemnie różnorodne czynni-
ki, a wśród nich i takie, które nazywamy ekotoksynami, negatywnie oddziaływującymi na or-
ganizmy żywe, zanieczyszczającymi środowisko. Są nimi zarówno substancje chemiczne
przedostające się do atmosfery, gleby i wody, jak i promieniowanie jonizujące, silne pola ma-
gnetyczne i hałas. Wykład poświęcony będzie niemal wyłącznie ekotoksycznym skutkom
działalności przemysłowej i konsumpcji (użytkowania) dóbr wytwarzanych przez człowieka.
Dla atmosfery ekotoksynami będą: tlenek i dwutlenek węgla, tlenki azotu i siarki, dioksy-
ny, freon, furfurole, związki chloru, fosforu i metali ciężkich. Główne źródła zanieczyszczeń
gazowych to konwencjonalne elektrownie cieplne, przemysł ciężki (hutnictwo, koksownic-
two), przemysł rafineryjny, motoryzacja (eksploatacja silników spalinowych). Oddziaływanie
tych zanieczyszczeń może bezpośrednio dotykać indywidualnego człowieka (np. smog wiel-
komiejski) jak i odnosić się do globalnej, światowej skali, jak np. „efekt cieplarniany”, „dziu-
ra ozonowa” i „kwaśne deszcze”, które mają wpływ na całą przyrodę, tak na florę, jak i na
faunę na obszarach wykraczających poza granice jednego państwa.
Dla wody: mniej lub bardziej toksyczne są związki chemiczne takie jak: azotyny, nitrozo-
aminy, WWA (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne), PCB (polichlorowane bifeny-
le), związki chloru, siarki i fosforu, będące produktami odpadowymi w różnego typu techno-
logiach przemysłowych, nie tylko branży chemicznej ale również przemysłu tekstylnego, rol-
2
no-spożywczego, maszynowego, wydobywczego, a nawet rolnictwa (nawozy sztuczne, środki
ochrony roślin, gnojowica).
Dla gleby: ekotoksynami są skażenia wynikające z zaśmiecania jej trudno degradowalnymi
odpadami stałymi, metalami ciężkimi, środkami smarowymi, rosnącą z roku na rok masą od-
padów komunalnych (opakowania).
Ekotoksyny obciążające środowisko są nie tylko wynikiem ludzkiej działalności. Natural-
nym ich źródłem są erupcje wulkaniczne i nie zawinione bezpośrednio przez człowieka ży-
wioły w postaci trzęsienia ziemi, pożarów, tornada, huraganów i powodzi.
A dokładniej, co to jest ektotoksyna? Słowo pochodzi z języka greckiego – „toksikon” to
trucizna. Dzisiaj przez słowo „toksyna” lub „ektotoksyna” rozumie się wszelkie substancje
oddziaływujące niekorzystnie na organizmy żywe. Zamiennym słowem jest często „trucizna”.
Pierwsze informacje o truciznach (między innymi o opium) pochodzą z zielnika chińskiego
(około 2700 rok p.n.e.), szersze zapisy na temat metali ciężkich zawiera Papirus Ebersa. Moż-
na w nim, na przykład, znaleźć informację, iż na oczyszczenie przewodu pokarmowego nale-
ż
y wypić piwo z olejem rycynowym. Nazwa słynnego Papirusu pochodzi od nazwiska Georga
Ebersa, który nabył go w roku 1862.
Pierwszego podziału toksyn dokonał już Dioskordies (na dworze Nerona). Podzielił on tok-
syny na: - roślinne, - zwierzęce i - mineralne. Za ojca toksykologii (i homeopatii jednocześnie)
uważa się jednak Parsellusa. śyło on zaledwie 40 lat i zasłynął z faktu, iż leczył ludzi za dar-
mo. To on jako pierwszy dokonał opisu chorób zawodowych i sformułował słynną definicję:
"wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną". Można to rozumieć, że wszystko co jemy jest
trucizną, ale jeść trzeba by żyć. Termin „ekotoksykologia” wprowadzono w roku 1969 – jest
to dziś nauka polegająca na badaniu i ocenie wpływu substancji toksycznych na środowisko.
Podział skażeń (toksyn) może być różny, np:
- nieorganiczne,
- związki metaloorganiczne,
- izotopy i pierwiastki promieniotwórcze,
- gazy,
- skażenia organiczne.
Równolegle z pojęciem „ektotoksyna” funkcjonują pojęcia:
trucizna- substancja, która po dostaniu się do organizmu wywołuje zaburzenia jego funkcjo-
nowania, a nawet śmierć.
narażenie (ekspozycja)- fizyczny kontakt organizmu z substancjami toksycznymi (wyrażany
czasem ekspozycji i jej natężeniem).
efekt- każda zmiana biologiczna, która zaszła na skutek kontaktu z toksynami.
dawka- ilość substancji wywołująca lub nie wywołująca efektu, zazwyczaj podawana w sto-
sunku do masy organizmu.
Rodzaje zatruć – również tutaj występują różne podziały, np.:
I. rozmyślne, przypadkowe, zawodowe,
II. ostre, podostre, przewlekłe (długotrwałe)- ich efekt jest widoczny dopiero po długim cza-
sie,
III. rakotwórcze, mutagenne, działające na płody i zarodki (zarówno przed jak i po 3 miesiącu
ciąży).
Dawka letalna (śmiertelna) - LD (w mg/kg masy ciała)
- LD<25 = substancja bardzo toksyczna (ponad połowa osobników z próby traci życie),
- 25<LD<50 = substancja toksyczna,
- 50<LD<200 = substancja średnio toksyczna,
- LD>2000 = substancja mało toksyczna.
* Toksyczność cyjanku potasu (KCN) = 3-4 mg/kg masy ciała, czyli dla osoby ważącej 70 kg
wystarcza zaledwie 200 do 250 mg. Znane są jednak substancje bardziej toksyczne, jak np.
3
dioksyny- to środki wyjątkowo toksyczne, a wydzielają się, na przykład, podczas grilowania i
podczas spalania wielu związków chemicznych. Jedną z dioksyn jest np. tetrachlorodibenzol
(TCDD) - toksyczny związek chemiczny obcy żywym organizmom. Z dotychczasowych ba-
dań wynika, że dioksyna TCDD jest np: 10.000 razy bardziej trująca niż cyjanek potasu!
Dioksyny powstają podczas spalania tworzyw sztucznych i olejów w naszych piecach! Spala-
nie śmieci w spalarniach także powoduje powstawanie dioksyn i ich emisję do atmosfery.
Wiele dioksyn znajduje się w środkach ochrony roślin np: DDT i Lindan! Zatem należy ich
unikać, pamiętać o właściwym obchodzeniu się z tymi substancjami i stosowaniu odzieży
ochronnej przy wykonywaniu np. oprysków na polach. Jeśli mieszkasz w mieście gdzie panu-
je stały smog, jeśli mieszkasz blisko zatruwających środowisko zakładów, masz problem -
dioksyny są obecne w atmosferze i w wodzie.
Człowiek jest na dioksyny do pewnego stopnia uodporniony bardziej niż zwierzęta, ponieważ
od wieków potrafi posługiwać się ogniem, posiada inną niż większość zwierząt gospodarkę
hormonalną. Dla większości zwierząt dioksyny są dużo bardziej toksyczne niż dla człowieka,
na przykład świnka morska zdycha gdy pochłonie 0,001 mg/kg masy ciała, pies przy 3 mg/kg
masy ciała, chomik 5 mg/kg mc, szczur 0,2 mg/kg mc, a małpa 0,07 mg/kg masy ciała.
Główne źródła skażeń:
przemysł, rolnictwo, energetyka, przemysł wydobywczy, metalurgia, chemikalia, odpady ko-
munalne i inne.
Zanieczyszczenia toksyczne, pospolicie występujące w naszym otoczeniu, to na przykład:
azotyny, aerozole, konidia grzybów, pleśnie, dwutlenek węgla, formaldehyd, chlorowcopo-
chodne, WWA (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne).
Drogi przedostawanie się toksyn do organizmu:
doustna- najczęstsza przyczyna zatruć,
skórna- im grubsza warstwa naskórka tym lepsza ochrona,
inhalacyjna (oddechowa)- trucizna do krwi dostaje się poprzez pęcherzyki płucne, których
powierzchnia u dorosłego człowieka to około 35 metrów kwadratowych.
UWAGA:
- toksyny dobrze rozpuszczalne w wodzie dostają się do organizmu, przenikając przez włókna
białkowe, zaś toksyny rozpuszczalne w tłuszczach pobierane są przez błony lipidowe.
- niektóre związki mogą się kumulować w tłuszczach bądź lipidach, a aby się ich pozbyć ko-
nieczne staje się rozpuszczenie ich w wodzie.
- toksyny mogą kumulować się wszędzie. Organizm najdłużej chroni przed nimi mózg. Jest to
możliwe dzięki bardzo rozbudowanej sieci naczyń włosowatych w okolicach czaszki. Naj-
więcej toksyn kumuluje się w tłuszczu, potem w wątrobie. Stosunkowo mało jest ich nato-
miast we krwi, ponieważ są stosunkowo ciężko rozpuszczalne. Niestety przy karmieniu
młodych matka przekazuje w mleku większość zakumulowanych toksyn. Jest to jedna z
metod pozbywania się toksykantów (podobnie bifenyle dobrze gromadzą się w jajach pta-
ków).
Organizmy próbują się jednak zabezpieczać przed nadmierną kumulacją toksyn. Jednym z
takich zabezpieczeń są hormony. Toksyny wchodzą bowiem w te szlaki metaboliczne co hor-
mony (z tym, że toksyny lipofilne muszą najpierw być przekształcone do form rozpuszczal-
nych w wodzie, zaś hydrofilne od razu - o ile nie doprowadza do śmierci organizmu, mogą
zostać wydalone z moczem) i tam podlegają kolejno:
- reakcjom metabolizmu I fazy (z udziałem cytochromu p450): utleniania, redukcji, degradacji,
- reakcjom metabolizmu II fazy- przyłączenie endogennego substratu rozpuszczalnego w wo-
dzie.
W związku z powyższym mechanizmem np. chlorowcopochodne węglowodorów mogą
mieć silny wpływ na gospodarkę hormonalną. Niektóre związki po przejściu przez I fazę
zmieniają się, na przykład, w substancje blokujące białka transportowe hormonów (choćby
tarczycy). Toksyny są wówczas transportowane, tak jakby to one były prawdziwym hormo-
4
nem. Taka sytuacja prowadzi do niedoczynności, ale trzeba pamiętać że w tym samym czasie
we krwi krążą duże ilości potrzebnego hormonu - tyle tylko, że bez białek transportujących
organizm nie umie ich spożytkować.
Jakiś czas temu w USA odnotowano kilka zaskakujących przypadków reakcji organizmu
na toksyny, kiedy to np. czteroletnie dziewczęta zaczęły miesiączkować. Gdy zaczęto zasta-
nawiać się nad przyczyną, ustalono, że ich ojcowie byli zapalonymi wędkarzami. Niestety,
łowili ryby w pobliskiej rzece zanieczyszczonej chlorowanymi węglowodorami. Następnie,
spożywając właśnie te ryby stopniowo podtruwali siebie i swoje rodziny. I to właśnie te chlo-
rowcopochodne węglowodorów z ryb spowodowały nagłe przyspieszenie procesu dojrzewa-
nia u dziewczynek.
Chlorofenyle wydzielające się na wysypiskach śmieci hamują płodność potomstwa ze skażo-
nych nimi rodziców. Taka sytuacja powoduje czasowe zaniki populacji drobnych gryzoni. Ko-
lejna toksyna to:
polichlorek winylu (PCV)- sam w sobie nie jest toksyczny, natomiast po przejściu przez I fa-
zę reakcji metabolicznych przechodzi w tlenek chloroetylenowy, który jest silnie kancerogen-
ny (rakotwórczy). Poza tym w procesie spalania PCV wytwarzają się właśnie najsilniejsze z
trucizn - dioksyny. Kolejna toksyna, która poczyniła zniszczenia w organizmach to:
DDT – (azotox, ditox, tritox), - dwuchlorodwufenylotrójchloroetan), bezbarwna substancja
krystaliczna, nierozpuszczalna w wodzie, rozpuszczalna w rozpuszczalnikach organicznych.
Za jego odkrycie Pol Miller otrzymał nagrodę Nobla. Środek ma bardzo silne właściwości
owadobójcze i był stosowany w latach 60-tych XX wieku do zwalczania owadów (stonki
ziemniaczanej). Niestety, spowodował on także ogromne straty w środowisku naturalnym. Na
przykład ptaki magazynowały DDT w tkance tłuszczowej, jako substancję zapasową, na długi
przelot. Potrafiły zakumulować w ten sposób ogromne wręcz letalne dawki DDT, które jednak
objawiały się dopiero w momencie ich aktywacji, czyli podczas spalania tkanki tłuszczowej.
To również DDT powodowało cienienie skorupy jaj (samica wysiadując jaja zgniatała je swo-
im ciężarem- słaba skorupka). Ludzie także mogą kumulować DDT w tkance tłuszczowej. U
nas do jego aktywacji dochodzi, na przykład, w czasie odchudzania. Przykładem takiej kumu-
lacji u ludzi jest tzw. choroba Yusko (oleju ryżowego). Ludzie, którzy spożywali olej z dużą
ilością chlorowcopochodnych zapadali właśnie na tę chorobę. Niestety, doprowadziła ona
wręcz do kilku zgonów.
Innym środkiem owadobójczym (insektycydem) jest dieldryna, ta jednak ze względu na
swoją ewidentną szkodliwość została wycofana zaraz po wprowadzeniu. Dalej:
syntetyczne piżma - używane do nadawania przyjemnego zapachu kosmetykom i środkom
czyszczącym. Są syntetyzowane z pochodnych ksylenowych. Niestety, dziś okazuje się że ma-
ją właściwości zbliżone do chlorowanych węglowodorów, między innymi są kancerogenne
(rakotwórcze).
Krążenie toksykantów w środowisku- toksyny gdy raz trafią do środowiska będą w nim krą-
ż
yć już praktycznie zawsze. Tak więc chociaż od kilu lat nie stosujemy już DDT, w środowi-
sku ciągle jest ono obecne. Znajduje się w osadach dennych, glebach i organizmach żywych.
Krótko mówiąc: związek raz wprowadzony do środowiska w zasadzie go nie opuszcza.
ADI- Dzienne dawki dopuszczalnego spożycia niektórych toksykantów w mikrogramach/kg
masy ciała/dzień:
- 4,4-DDT = 0,5;
- DDT - suma = 20;
- gamma HCH – lindan (C6H6Cl6 – heksachlorocykloheksan –
izomer przestrzenny) = 0,3;
- heptachlor = 0,5;
- HCH - suma = 8;
- PCB = 1.
Polska decentralizacja rolnictwa uchroniła naszą żywność przed skażeniami dużą ilością
DDT, HCH itd. Trzeba jednak pamiętać, że nawet nasza żywność nie jest od toksykantów
wolna. Przede wszystkim należy uważać na wątróbki (bo wątroby magazynują toksyny) i dor-
sze (bo są bardzo tłuste, więc łatwo kumulują duże ilości toksyn). Poza tym nie możemy za-
pominać, że wszystkie ryby z Bałtyku są w zasadzie toksyczne. Najlepiej chronione przed
5
DDT, PCB i innymi toksynami są produkty dla dzieci (toksyny te znajdują się natomiast w
mleku matek).
Podsumowując, można powiedzieć ze chlorowcopochodne nie są bardzo silnymi toksyna-
mi, jednak efekty ich działania są długoterminowe i trudne do rozpoznania.
Degradację środowiska pociąga za sobą również eksploatacja nieodnawialnych źródeł su-
rowców zawartych w skorupie ziemskiej i to zarówno w technologii ich wydobywania pod
ziemią jak i metodą odkrywkową. Rosnąca stale intensywność wydobycia prowadzi nie-
uchronnie do zubożenia zasobów naturalnych, których zapasy, w odniesieniu do niektórych
surowców, wyczerpią się w nieodległym horyzoncie czasowym (np. ropa naftowa). Po-
wszechnie znane są również negatywne skutki rabunkowego wyrębu lasów i to nie tylko tro-
pikalnych. Wątpliwe są również środowiskowe efekty regulacji rzek.
Już w dwudziestych latach XX wieku (Chicago) pojęcie „ekologia” zaadaptowane zostało
również do określenia pewnego obszaru badań i analiz prowadzonych w dziedzinie nauk spo-
łecznych i socjologicznych. Pojawiło się bowiem wówczas pojęcie ekologii społecznej - dys-
cypliny naukowej zajmującej się przestrzennymi aspektami stosunków symbiotycznych jed-
nostek, grup i instytucji społecznych. Obiektem badań w tej dyscyplinie są społeczności lo-
kalne w kontekście określonych zjawisk, np. dotyczących przestępczości, zjawisk demogra-
ficznych, relacji rodzinnych itp.
Modnym i coraz częściej pojawiającym się w mediach terminem stało się określenie „eko-
logiczne rolnictwo” (biodynamiczne). Pojęciem tym określa się rolnictwo stosujące w upra-
wie roślin i hodowli zwierząt wyłącznie biodynamiczne środki, wykluczające stosowanie na-
wozów sztucznych, syntetycznych środków ochrony roślin, osiągnięć naukowych w zakresie
genetyki roślin i zwierząt.
Nie roszcząc sobie bynajmniej pretensji do wyczerpania wszystkich możliwych skojarzeń
słów „ekologia” i „ekologiczny”, wypada na zakończenia tego wprowadzenia nadmienić, że
około 30-40 lat temu pojawiły się ekologiczne ruchy społeczne, którym później nadano rów-
nież nazwę „ruchu zielonych”. Na bazie tych ruchów funkcjonuje szereg różnego typu związ-
ków, stawiających sobie za cel występowanie w obronie środowiska i to w różnej skali - lo-
kalnej, regionalnej czy międzynarodowej. W wielu krajach utworzono nawet partie polityczne
(pierwsza powstała w Wielkiej Brytanii, w 1973 roku), podkreślające w swoich programach
zaangażowanie na rzecz szeroko pojętej ochrony środowiska. Również w polskim pejzażu po-
litycznym znaleźć można Polską Partię Zielonych.
2. Omówienie programu wykładu
Wykład poświęcony będzie w zasadniczej swej części aspektom ekologicznym jakie są
uwarunkowane działalnością przemysłową i szeroko pojętą eksploatacją maszyn, zarówno w
skali pojedynczego gospodarstwa domowego, jak i w skali wielkoprzemysłowej.
Z uwagi na lawinowo rosnącą liczbę aktów prawnych dotyczących ochrony środowiska,
omówione zostaną zasadnicze konwencje międzynarodowe i podstawowe polskie akty prawne
dotyczące ochrony środowiska. Bardziej szczegółowo omówione zostanie zagadnienie zarzą-
dzania środowiskowego i obowiązujące w tym zakresie normy ISO 14000.
Zarówno przemysł jak i szeroko pojęta konsumpcja stwarzają ogromne i wciąż rosnące za-
potrzebowanie na energię elektryczną, mechaniczną i cieplną. Jej pozyskiwanie w 90% wiąże
się z procesami spalania paliw naturalnych, poważnie obciążającymi środowisko emisją ga-
zów i pyłów oraz skażenia promieniotwórczego. Omówione zostaną konwencjonalne i pro-
ekologiczne technologie stosowane w energetyce.
Każdy produkt, zarówno konsumpcji indywidualnej, jak i zbiorowej wywiera określony
wpływ na środowisko tak w fazie jego wytwarzania, użytkowania, jak też w stadium likwida-
cji. Zwrócona zostanie w związku z tym uwaga na kryteria ekologiczne, które obecnie stały
się, obok funkcjonalnych i ekonomicznych uwarunkowań, najbardziej istotnymi przy ocenie
projektów nowych produktów i technologii ich wytwarzania. Są one szczegółowo badane i
brane pod uwagę już na etapie konstruowania maszyn i urządzeń.
6
Będzie też mowa o biodegradowalnych i nietoksycznych materiałach konstrukcyjnych i
płynach eksploatacyjnych, którym będzie poświęcona odrębna część wykładu.
Omówione zostaną ekologiczne aspekty smarowania nie tylko maszyn ale również smaro-
wania technologicznego, stosownego w wielu dziedzinach wytwórczości. Na konkretnych
przykładach pokazane zostaną ekologiczne, energetyczne i ekonomiczne korzyści wynikające
ze stosowania nowoczesnych technik smarowania, materiałów konstrukcyjnych i eksploata-
cyjnych, będących efektem postępu w zakresie inżynierii materiałowej.
Z uwagi na duże ilości stosowanych w przemyśle płynów eksploatacyjnych (oleje hy-
drauliczne, obróbkowe i smarowe oraz emulsje wodno-olejowe), stanowiących duży potencjał
zagrożenia ekologicznego, zwrócona zostanie uwaga na niedociągnięcia, które w polskim
przemyśle występują w zakresie zaniedbywania istniejących możliwości zmniejszenia obcią-
ż
enia środowiska produktami odpadowymi. Dotyczyć to będzie w szczególności uzdatniania
płynów technicznych, organizacji skupu przepracowanych środków smarowych a także niedo-
zwolonych praktyk pseudo neutralizacji.
W wykładzie uwzględniona będzie również ważna z ekologicznego i gospodarczego
punktu widzenia, problematyka recyklingu. Zwrócona zostanie uwaga na techniki i technolo-
gie pozyskiwania surowców wtórnych przy wycofywaniu z użytkowania maszyn i urządzeń.
Problemy z tym związane zilustrują przykłady zaczerpnięte z praktyki likwidacji starych sa-
mochodów, sprzętu komputerowego i opakowań.
Literatura: Nie ma rynku księgarskim, ani w bibliotekach, monograficznego opracowania, którego
treść pokrywała się z w/w. zakresem tematycznym wykładu. W miarę posiadanych możliwości pro-
wadzący udostępni, w dogodnej dla studentów formie (dyskietka, wydruk, a najlepiej poczta kompu-
terowa, forum dsydaktyka) fragmenty tekstów (konspekty wykładów). Z istniejących w bibliotekach i
księgarniach publikacji, można polecić studiowanie następujących opracowań:
1. Ryszard Paczuski: Prawo ochrony środowiska (stan prawny z czerwca 1994 roku)
2. M. Rzeszutek, J. Siarkiewicz: Zarządzanie Ochroną Środowiska, skrypt WCCT, W-w,1999
3. Technika przyjazna środowisku, materiały konferencyjne, Łódź 26-27-10 1995
4. S. Łojewski: Ekonomia środowiska, Wydawnictwo ATR, Bydgoszcz 1995
5. W. Kordylewski: Niskoemisyjne techniki spalania, OW P.Wr., 2000.
6. W. M. Lewandowski: Proekologiczne źródła energii odnawialnej, WNT Warszawa 2001 i nowsze wydania
7. Cz. Rosik-Dulewska: Podstawy gospodarki odpadami, PWN W-wa 2002
8. W. Chełmicki: Woda – zasoby, degradacja, ochrona, PWN W-wa 2001.
9. Bronisław Bartkiewicz: Oczyszczanie ścieków przemysłowych, PWN W-wa 2002.
10. Anna M. Anielak: Chemiczne i fizykochemiczne oczyszczanie ścieków, PWN W-wa 2002.
11. Zbigniew Engel: Ochrona środowiska przed drganiami i hałasem, PWN W-wa 2001.
12. Ryszard Czarny: Smary plastyczne. WNT W-wa 2004
13. Alfred Podniało: Paliwa, oleje i smary w ekologicznej eksploatacji. WNT W-wa 2002
14. W. Nierzwicki: Zarządzanie środowiskowe, PWE W-wa 2006
15. P. Przybyłowski: Podstawy zarządzania środowiskowego, Akademia Morska w Gdyni, 2005
16. J. Kucowski: Energetyka a ochrona środowiska, WNT W-wa 1997
17. Wacław Adamczyk: Ekologia wyrobów, Polskie Wyd. Ekonomiczne, W-wa 2004
18. W. Wójcik: Nowe kierunki wytwarzania i wykorzystania energii. Lubelskie towarzystwo energetyczne 2005
19. Materiały z konferencji „RECYRKULACJA”. Akademia Techniczno-Rolnicza w Bydgoszczy
oraz szereg czasopism: „Czysta Energia”, „Utrzymanie ruchu”, „Recykling”, „Nasze Środowisko” i inne.
3. „Pan(i) Kowalski(a)” i to co mogą zrobić dla środowiska
Zanim przejdziemy do sukcesywnego omawiania zagadnień objętych programem kursu, a
dotyczących negatywnego wpływu działalności przemysłowej na środowisko, warto chyba ro-
zejrzeć się w swoim najbliższym otoczeniu i postawić sobie pytanie: co ja, mikroelement
ekosfery, mogę uczynić by ulżyć coraz bardziej „zmęczonemu” środowisku? Spojrzenie to z
pewnością da zróżnicowane wyniki, zależnie od tego na jakim poziomie cywilizacyjnym
umieścimy pana Kowalskiego. Jak dotąd jest bowiem niemal regułą, że im wyższy jest ten
poziom, tym bardziej dotkliwe dla środowiska są negatywne skutki bytowania jednostki.
W warunkach cywilizacji zachodniej, do której i nasz kraj aspiruje, statystyczny pan Kowal-
ski „produkuje” rocznie ponad 300 kg odpadów stałych, zużywając dziennie 300-400 litrów
wody pitnej, która niemal w 100 % trafia jako odpad płynny do kanalizacji. Sumaryczna ilość
7
produkowanych odpadów ciągle wzrasta. Dla Wrocławia wzrasta z około 330 kg/rok w roku
1997 do ilości 490 kg prognozowanych na lata 2012-2015, co zobrazowano na rys.0. Trudno
sobie też wyobrazić życie we współczesnym świecie bez korzystania z różnorodnych źródeł
energii. Statystyczny Polak zużywa jej rocznie w ilości około 2100 kg SKE (SKE - jednostka
umownego paliwa, odpowiadająca 0,7 kg ropy naftowej lub 0,925 m
3
gazu ziemnego).
Jeżeli „pan Kowalski” w dalszym ciągu będzie obciążać środowisko odpadami stałymi w
przytoczonej wyżej ilości, to istniejące obecnie składowiska odpadów wypełnią się w ciągu 8-
10 lat. Analizując skład tych odpadów, łatwo jednak wykazać, że istnieją wszelkie przesłanki
ku temu aby tę masę odpadową zmniejszyć pod względem ilościowym o około 75%. Te 75%
masy w odpadach komunalnych z powodzeniem można bowiem traktować jako cenne źródło
surowców wtórnych. Występuje w nich mianowicie około:
- 35% odpadów organicznych, możliwych do przetwarzania na nawóz naturalny (kompo-
stowanie) lub jako surowiec energetyczny w produkcji biogazu.
- 21% makulatury (papier i karton),
- 10% szkło,
- 4% metal i około
- 6% tworzywa sztuczne.
W pozostałej masie odpadów komunal-
nych (około 25%), niemożliwych lub trud-
nych do utylizacji, występować mogą rów-
nież substancje o dużej toksyczności, jak
np. resztki farb i lakierów, przeterminowa-
ne lekarstwa, zużyte świetlówki i bateryjki,
stałe lub płynne środki smarowe i różno-
rodne odpady wynikające ze stosowania
chemii gospodarczej w gospodarstwach
domowych. Odpady tego rodzaju zalicza
się do tzw. odpadów specjalnych, wymagających kosztownych metod neutralizacji i specjal-
nych technologii składowania.
Korzystając z dobrodziejstw tak podstawowego składnika przyrody, jakim jest woda, prze-
ciętny „pan Kowalski” nie zdaje sobie często sprawy z tego, że zużyta przez niego woda (300-
400 l/dziennie) w całej swej masie jest płynnym odpadem, tym bardziej dla środowiska obcią-
ż
ającym, im większa będzie jego ilość i intensywniejsze korzystanie z proszków do prania,
ś
rodków dezynfekcyjnych, higienicznych itp. Przyjrzyjmy się możliwościom jakie ma pan
Kowalski by ulżyć w tej mierze środowisku? Są nimi np.
•
Kąpiel pod natryskiem zamiast w wannie. Sześciominutowa kąpiel pod natryskiem zużywa
tylko niewielką część (około 1/8) tej wody jaka jest potrzebna do kąpieli w wannie.
•
Pralkę lub zmywarkę do naczyń powinien uruchamiać tylko wówczas gdy w pełni jest wy-
korzystana ich robocza pojemność.
•
W toaletach powinien zainstalować nowoczesne spłuczki (dwuklawiszowe) lub takie, które
umożliwiają ręczne sterowanie obfitością spłukiwania. Stare konstrukcje spłuczek zużywa-
ją bowiem około 10 l wody przy każdym ich uruchomieniu.
•
Nie powinien zmywać naczyń, nie golić się, nie myć zębów pod bieżącą wodą. Odkręcać
kurek tylko wówczas gdy jest to naprawdę konieczne.
•
Na cieknące krany powinien zawsze mieć pod ręką stosowne uszczelki.
Element konsumpcji energetycznej ma dwojaki wpływ na środowisko. Z jednej strony po-
woduje zubożenie jego zasobów naturalnych, z drugiej, zanieczyszczanie środowiska produk-
tami procesów spalania, w których energię słoneczną, magazynowaną przez miliony lat w
procesach biosyntezy, energię chemiczną magazynowaną w węglu, ropie naftowej i w gazie
ziemnym zamienia się na energię elektryczną (elektrownie), mechaniczną (silniki spalinowe)
lub cieplną (systemy grzewcze). Światowy bilans energetyczny, sporządzony pod kątem źró-
300
320
340
360
380
400
420
440
460
480
500
1
9
9
7
1
9
9
9
2
0
0
1
2
0
0
3
2
0
0
5
2
0
0
7
2
0
0
9
2
0
1
1
2
0
1
3
2
0
1
5
o
d
p
a
d
y
n
a
o
so
b
ę
[
k
g
]
Rys.0. Obecne i prognozowane ilości odpadów
komunalnych wytwarzanych we Wrocławiu
8
dła pozyskiwania energii, oraz poziom konsumpcji energii w różnych krajach świata przed-
stawiono na rys. 1.
1b) Zużycie energii na głowę mieszkańca [w kg SKE]
(1 kg SKE = 0,7 kg ropy naftowej lub 0,925 m
3
gazu ziemnego)
1c) Horyzont czasowy wyczerpania paliw kopalnych (przy założeniu aktualnego poziomu
wydobycia i rozeznaniu zasobów)
Ropa naftowa
42 lata
Gaz ziemny
63 lata
Węgiel
173 lata
„Koszt ekologiczny” pozyskiwania energii z paliw naturalnych wiąże się ściśle z procesami
ich spalania. Nie opublikowano jak dotąd, nawet szacunkowych danych dotyczących kosztu
wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych i trudno oczekiwać, że kiedy-
kolwiek będzie możliwe jego określenie. Przypadek Czarnobyla, oraz problemy z neutraliza-
cją odpadowego paliwa jądrowego uświadamiają jednak ludzkości, że koszt ten jest bardzo
wysoki. W tym głównie należy upatrywać rezerwę wielu społeczeństw i krajów w rozwijaniu
tej technologii. Nadal zatem, przez najbliższe dziesięciolecia pozyskiwać się będzie energię
elektryczną przede wszystkim w elektrowniach konwencjonalnych, w których CO
2
, będący
zasadniczym elementem „kosztu ekologicznego” jej wytwarzania, generowany jest przy spa-
laniu w zależności od stosowanego paliwa, w ilościach jak na pokazano na rys.2. O tym, jaki
to ma wpływ na coraz to wyraźniejszy rozwój tzw. efektu cieplarnianego, nie trudno sobie
wyobrazić. „Efekt cieplarniany”, powodowany jest obecnością w atmosferze warstwy różnych
gazów, które przepuszczają światło słoneczne i promieniowanie ultrafioletowe do powierzch-
ni naszej planety, ale utrudniają reemisję, czyli „ucieczkę” promieniowania podczerwonego
38
27
20
6
9
35
25
24
6
10
0
5
10
15
20
25
30
35
40
1990
2005
Ropa naf.
W
ę
giel
Gaz ziem.
E. atom.
E. odnaw.
38
27
6
9
35
25
24
6
10
Rys. 1a) Źródła pozyskiwania energii (procen-
towy udział w bilansie światowym)
20
Ameryka
Północna
Europa
Zachod.
Europa
Ś
rod.-
Wsch.
Australa,
Oceania,
Azja
Bliski
Wschód
Afryka
Ameryka
Połud. i
Ś
rod.
10257
4587
2118
1953
1232
797
481
0
2000
4000
6000
8000
10000
12000
Ameryka
Północna
Europa
Zachod.
Europa
Ś
rod.-
Wsch.
Australa,
Oceania,
Azja
Bliski
Wschód
Afryka
Ameryka
Połud. i
Ś
rod.
Rys. 1b. Poziom konsumpcji energii w
różnych regionach świata (na róż-
nych kontynentach)
9
(ciepła) do kosmosu. Gazy te to: para wodna, dwutlenek węgla (CO
2
) metan (CH
4
) związki
degradujące powłokę ozonową (freony, halony), podtlenek azotu (N
2
O), chlorofluorowęgle
(gazy zwierające chlor, fluor i brom) oraz ozon (O
3
). Część energii słonecznej dopływającej
do Ziemi niezbędna jest do funkcjonowania na niej życia i w tym miejscu efekt cieplarniany
jest pozytywny. Bez niego średnia temperatura na Ziemi wynosiłaby około minus 18
0
C. Jed-
nak obecność w atmosferze coraz większej ilości gazów cieplarnianych zmniejsza ilość ener-
gii odbijanej od powierzchni Ziemi i kierowanej do kosmosu. Z nich najważniejszą rolę od-
grywa dwutlenek węgla, którego w atmosferze jest najwięcej i utrudnia on tę reemisję, przy-
czyniając się do zatrzymania coraz to większej ilości energii słonecznej na Ziemi i do wzrostu
temperatury jej atmosfery.
Dwutlenek węgla jest jednym z głównych (~50%) sprawców tzw. efektu cieplarnianego!
0,42
0,01
0,36
0,16
0,31
0,01
0,29
0,01
0,21
0,04
0
0,1
0,2
0,3
0,4
0,5
0,6
w. brunat.
w. kamien.
mazut
o. opałowy
gaz ziem.
Rys. 2. „Koszt ekologiczny” pozyskiwania 1 kWh energii elektrycznej, w zależności od stoso-
wanego paliwa
Dwutlenek węgla powstaje jako naturalny efekt procesów utleniania atmosferycznego czy
gnilnego. Powstaje też niestety jako efekt spalania paliw kopalnych, których gwałtowny
wzrost zużycia notujemy w ostatnim dwustuleciu, od momentu wykorzystania ich w maszy-
nach parowych. W latach 1860 do 1995 stężenie CO
2
wzrosło z 290 do 365 ppm. Dla naszej
planety oznacza to wzrost średniej temperatury o około 1,2
0
C. Z punktu widzenia zmian kli-
matycznych ważna jest też trwałość każdej cząsteczki dwutlenku węgla, a wynosi ona ponad
100 lat.
Większy efekt cieplarniany daje jednak metan CH
4
, którego ilość w atmosferze też wzrasta
(choć jest go znacznie mniej niż dwutlenku węgla) i dziś ocenia się ją na 1,7 ppm. Od roku
1800 ilość metanu wzrasta w tempie od 1 do 1,9% rocznie. Ważną rolę w pochłanianiu CO
2
odgrywają lasy, których powierzchnia ciągle maleje. Jeden hektar lasu liściastego wytwarza
na dobę 700 kg tlenu (zapotrzebowanie dla 2500 osób) i pochłania 12 tysięcy metrów sze-
ś
ciennych dwutlenku węgla. Zatem spadek powierzchni lasów też pośrednio przyczynia się do
wzrostu efektu cieplarnianego.
Jeśli idzie o siłę oddziaływania „cieplarnianego” to największą mają chlorofluorowęgle,
mniejszą podtlenek azotu, jeszcze mniejszą ma metan, zaś najmniejszą dwutlenek węgla. Siłę
tę wraz z udziałem w „efekcie cieplarnianym” obrazuje poniższa tabela 1.
Tabela 1. Udział gazów w efekcie cieplarnianym
Nazwa gazu
Siła oddziaływania cieplarnianego
Udział w efekcie cieplarnianym %
CO
2
1
55
CH
4
30
15
N
2
O
160
5
Chlorofluorowęgle
17.000
24
kg CO
2
/kWh
10
Największy udział w efekcie cieplarnianym ma pozyskiwanie i zużywanie energii, co wi-
dać z zestawienia zamieszczonego w tablicy 2. Z kolei największym producentem dwutlenku
węgla są: Stany Zjednoczone, kraje byłego ZSRR i Chiny (tablica 3).
Nowoczesna technika w budowie kotłów
energetycznych oraz tych stosowanych w systemach centralnego ogrzewania opalanych gazem
ziemnym, sprowadza wartości emisji dwutlenku węgla, widoczne na rys.2, nawet do poziomu
0,19 kgCO
2
/kWh energii. Z tego to między innymi względu np. w RFN, procent mieszkań
ogrzewanych gazem ziemnym stale wzrasta i wynosi obecnie już ponad 35%. Również w pol-
skich ośrodkach sanatoryjno-uzdrowiskowych, w trosce o czystość atmosfery, ogranicza się
wydawanie zezwoleń na uruchamianie i eksploatację kotłowni węglowych (np. Zakopane).
Zastępowane są one przez systemy grzewcze bazujące na spalaniu gazu ziemnego.
Co można uczynić, by na swoim podwórku świadomie ograniczać poziom energetycznej
(nie tylko elektrycznej) konsumpcji? Oszczędzać energię będziemy:
•
kupując i użytkując energooszczędne urządzenia (lodówki, pralki, zmywarki, samochody,
ż
arówki),
•
ustawiając lodówki w najchłodniejszym miejscu pomieszczenia,
•
zapewniając dobrą cyrkulację powietrza po tylnej stronie chłodziarek i zamrażarek,
•
nie ustawiając zbyt niskiej temperatury we wnętrzu lodówki, 6-8 °C wystarczy dla zacho-
wania świeżości przechowywanych artykułów, -18 °C w przypadku zamrażarek, a dla boj-
lerów nie ustawiać temperatury zbyt wysokiej,
•
otwierając drzwi chłodziarek i zamrażarek na możliwie najkrótszy czas i nie wstawiając do
nich ciepłych potraw,
•
użytkując bojlery, pralki, zmywarki przy nastawie możliwie najniższej temperatury, racjo-
nalnie dobranej do potrzeb,
•
unikając stosowania ciepłej wody we wszystkich tych przypadkach, gdy nie jest to ko-
nieczne,
•
dostosowując średnicę garnków do średnicy palników lub płyt grzewczych. Gdy będą one
mniejsze, duża część energii jest bezużytecznie tracona,
•
gotując, długo gotujące się potrawy, w garnkach ciśnieniowych (szybkowarach),
•
redukując, z chwilą zagotowania się potrawy, intensywność podgrzewania do poziomu nie-
zbędnego dla utrzymywania stanu wrzenia,
•
stosując do oświetlenia energooszczędne żarówki,
•
utrzymując kolorystykę sufitów, ścian i podłogi w jasnej tonacji,
•
unikając przy projektowaniu oświetlenia pomieszczeń stałych punktów świetlnych (wielo-
ż
arówkowych żyrandoli) na rzecz oświetlenia lokalnego tych miejsc, gdzie oświetlenie to
jest niezbędne.
Gdyby wymienić połowę wszystkich żarówek na kompaktowe świetlówki emisja CO
2
ge-
nerowanego przez oświetlenie spadłaby o 36%. Gdyby wyłączać wszystkie nieużywane w da-
nej chwili komputery zredukowalibyśmy pobieraną przez nie energię o 50%, o tyle samo
zmniejszyłaby się ilość generowanego przez nie CO
2
.
Wracając do kwestii odpadów stałych, kiedy to, jak wynika z rys.3. wzrastają koszty wy-
wozu odpadów komunalnych (przede wszystkim w wyniku zwiększenia ilości odpadów), pro-
Tabela 3. Najwięksi emitenci CO
2
na świe-
cie w roku 1993 (w mln ton)
Kraj
Emisja
Udział (%)
USA
5128,7
23,5
Były ZSRR
3362,0
15,4
Chiny
2686,3
12,3
Japonia
1146,4
5,3
Niemcy
921,7
4,2
Polska
343,2
1,6
Tabela 2. Udział poszczególnych zanieczysz-
czeń w efekcie cieplarnianym
Rodzaj źródła Udział %
Pozyskiwanie i zużywanie energii
46
Chlorofluorowęgle
24
Niszczenie i wypalanie lasów
18
Rolnictwo
9
Inne
1
11
ekologiczne zachowania przysłowiowego „pana Kowalskiego”, powinny sprowadzać się do
wypełnienia dwóch kardynalnych zadań:
- eliminowania odpadów w każdej sytuacji gdy tylko istnieją takie możliwości,
- redukowania ilości odpadów w sytuacjach gdy są one nie do uniknięcia.
W skali przedsiębiorstwa powinno się zwracać uwagę hierarchicznie na następujące zalecenia:
1. Unikać produkcji odpadów wszędzie gdzie to możliwe. Wiąże się to zazwyczaj ze zmianą
technologii produkcji, podnosząc ją na wyższy poziom,
2. Zagospodarowywać odpady, bezpośrednio w swoim zakładzie lub przekazywać je do inne-
go zakładu. Wiele odpadów, zbędnych przy wytwarzaniu jednego produktu może być przy-
datne, jako materiał wejściowy, przy wytwarzaniu innego,
3. Recykling odpadów – większość odpadów można przetworzyć uzyskując z nich materiał do
produkcji różnych wyrobów. Typowym przykładem możliwości przetwarzania jest złom
większości powszechnie stosowanych metali.
4. Jeśli nie da się wykorzystać odpadu to należy z niego co najmniej pozyskać energię,
5. Jeśli pozyskano z odpadu energię lub jeśli tej energii pozyskać się nie da i nie można w ża-
den sposób zagospodarować odpadu to należy go bezpiecznie składować.
Wysiłki podejmowane w tej dziedzinie prowadzą przede wszystkim do uzyskania efektów
ilościowych. Powinno się o tym myśleć już na etapie projektowania i wytwarzania określo-
nych dóbr konsumpcyjnych. Konsument (użytkownik) ma jednak też pewne możliwości pozy-
tywnego oddziaływania w tym zakresie, jeżeli przy podejmowaniu decyzji kupna określonego
wyrobu kierować się będzie kryteriami ekologicznymi. Powinny one skłaniać nas np. do boj-
kotowania kupna przesadnie opakowywanych artykułów.
Jakościowe efekty w walce z odpadami uzyskuje się natomiast przez zmniejszenia tok-
syczności odpadu w wyniku zastosowania przez producenta wyrobu alternatywnych, mniej
szkodliwych dla środowiska materiałów i technologii wytwarzania. Również i pod tym
względem zbiorowa opinia publiczna może wymusić proekologiczne zachowania wytwórców,
dla których stosowanie przyjaznych środowisku technologii i dostarczanie na rynek materiało-
i energooszczędnych produktów staje się dziś ważnym atutem w walce konkurencyjnej.
Każdy wrażliwy ekologicznie człowiek (konsument) podejmując decyzję nabycia cze-
gokolwiek, powinien zatem odpowiedzieć sobie na następujące pytania:
•
Czy dany produkt (artykuł) tak naprawdę jest mi potrzebny?
•
Czy jest on racjonalnie (proekologicznie opakowany)?
•
Czy został materiałooszczędnie wyprodukowany?
zł/kwartał
92
93
94
95
96
97
98
99
2000
2001
2002
0
10
20
30
40
50
60
70
80
90
100
92
93
94
95
96
97
98
99
2000
2001
2002
Rys.3. Wzrost kwartalnych kosztów wywozu śmieci z indywidualnego gospodarstwa domowe-
go we Wrocławiu w latach 1992-2002 (dom jednorodzinny, opróżnianie raz w tygodniu)
12
•
Czy cechuje go duża trwałość?
•
Czy jest oszczędny w zużyciu energii i/lub wody?
•
Czy jest naprawialny?
•
W jakim stopniu po wycofaniu produktu z użytkowania, możliwy będzie odzysk materia-
łowy (recykling)?
Konsument świadomy ekologicznych skutków swych decyzji powinien również unikać:
•
We wszystkich możliwych przypadkach kupowania artykułów codziennego użytku w opa-
kowaniach jednorazowych. Wodę mineralną, mleko, napoje, soki, kompoty itp. powinno
się kupować w opakowaniu wielokrotnego użytku.
•
Kupowania artykułów spożywczych w opakowaniu metalowym (konserwy, puszki), doko-
nując takich zakupów jedynie wówczas, gdy artykuły te mają być spożywane w podróży,
na wycieczce, lub w innych okolicznościach poza domem.
•
Kupowania artykułów opakowanych bez potrzeby wielowarstwowo, najczęściej dla stwo-
rzenia pozorów zwiększonej zawartości opakowania.
•
Kupowania artykułów jednorazowego użycia, np. zapalniczek, golarek, talerzy, kubków,
sztućców, obrusów, także i pieluszek, itp.
•
Wybierania się na zakupy bez torby lub koszyka wielokrotnego użycia, licząc jedynie na
jednorazowe reklamówki otrzymywane darmowo lub kupowane.
W studenckiej, domowej czy urzędniczej praktyce do proekologicznych zachowań należy
wtórne wykorzystywanie jednostronnie zapisanych kartek papieru na brudnopisy, czy doraźne
notatki. O celowości stosowania, chroniącej nasze lasy, a i kieszeń, zasady dwustronnego fo-
tokopiowania nikogo chyba nie trzeba przekonywać.
Niemal w każdej publikacji dotyczącej problematyki „ekologii na co dzień” zwraca się
również uwagę na obciążenie środowiska metalami ciężkimi, rtęcią, cynkiem, kadmem i oło-
wiem, wynikające między innymi z niewłaściwych często sposobów pozbywania się zużytych
bateryjek. Powinno się w związku z tym eliminować ze swego otoczenia wszelkie urządzenia
wymagające takiego zasilania. Dla pozostałego marginesu koniecznych zastosowań bateryj-
nych źródeł zasilania, powinno się je zastąpić akumulatorkami umożliwiającymi wielokrotne
ich ładowanie. Przy 1000 podładowaniach - co jest normą - oznacza to, że jeden akumulatorek
może wykonać pracę zasilania odpowiadającą 300 konwencjonalnym, cynkowo-węglowym
bateryjkom. Te ostatnie powinno się stosować jedynie do zasilania urządzeń, mających małe
zapotrzebowanie na energię (np. zegary ścienne).
Jeżeli powrócimy do kwestii odpadów płynnych, czyli ścieków, to wspomniana już wiel-
kość zużycia wody przez jednego mieszkańca oznacza w skali niewielkiego nawet miasteczka
kilka tysięcy m
3
ścieków dziennie. Problem ich oczyszczania i neutralizacji wymaga znacz-
nych nakładów inwestycyjnych i ponoszenia systematycznych kosztów eksploatacyjnych. Po-
łączone zwykle sieci kanalizacji komunalnej i przemysłowej zwiększają trudność neutralizacji
niepożądanych ekotoksyn. W warunkach polskiej rzeczywistości, przy braku sprawnych służb
systematycznie monitorujących skażenie środowiska, często dochodzi do poważnego skażenia
mniejszych lub większych eksystemów i paraliżowania procesów biorozkładu zanieczyszczeń,
neutralizowanych w komunalnych oczyszczalniach.
Wg raportu organizacji GREENPEACE, sporządzonego pod koniec lat osiemdziesiątych,
w Polsce brakowało co najmniej 6000 oczyszczalni ścieków. Z 813 gmin leżących nad Wisłą,
399 odprowadzało do niej swoje ścieki bez neutralizacji. Wśród nich w tym czasie znalazła
się również gmina Warszawa. W 34 km
3
wody (34 x 10
12
litrów) jaką Wisła wlewa co roku do
Bałtyku, zawarte są tysiące ton fosforu, azotu i dziesiątki ton rtęci i metali ciężkich. Strefy
denne w basenie Morza Bałtyckiego przy ujściach wielkich rzek (Wisła - Zatoka Gdańska), są
na powierzchni około 40.000 km
2
martwe. Dzięki energicznym krokom podjętym w ostatnim
dziesięcioleciu w zakresie budowy oczyszczalni ścieków, skażenie chemiczne i bakteriolo-
giczne wód Zatoki Gdańskiej, przekraczające niektóre normy 100 i więcej krotnie, zostało
ograniczone na tyle, że umożliwiło cofnięcie zakazu kąpieli na plażach Sopotu i Stegny.
13
W każdej oczyszczalni ścieków powstają w procesie neutralizacji ścieków szlamy, które
jeszcze do niedawna były utylizowane w postaci organicznych nawozów stosowanych w
uprawie roślin. Obecnie, w wyniku intensywnego stosowania produktów chemii gospodarczej,
ś
rodków ochrony roślin i nawozów sztucznych, w wielu przypadkach szlamy takie zalicza się
do odpadów specjalnych, wymagających kosztownych technologii składowania.
Kiedy już wiemy, co to jest ekologia i czego dotyczy ta nauka, to jeszcze kilka zdań o jej
znaczeniu dla świata. Najpierw kilka słów pani Martyny Wojciechowskiej – znanej alpinistki,
kierowcy rajdowego, redaktor naczelnej miesięcznika „National Geographic Polska”. W nu-
merze 07/2009 pisze ona: „Oszczędzam wodę, prąd, używam toreb ekologicznych i dziwię się
głupocie ludzkiej – jak można rozrzucać butelki i puszki po pięknej, zielonej okolicy. Upomi-
nam znajomych i chyba mają mi to za złe, ale wierzę, że tak trzeba. Mówienie o ochronie śro-
dowiska to domena społeczeństw najbardziej zatruwających nasz glob – czyli Europy i Ame-
ryki Północnej. Tymczasem w Ameryce Południowej, Afryce i Azji ludzie walczą z biedą i
głodem, kogo więc obchodzi ekologia i segregowanie śmieci? Jak im wytłumaczyć, że nie
powinni zabijać chronionych zwierząt, skoro za futro dzikiego kota można przez wiele mie-
sięcy wykarmić rodzinę? Rocznie wylewamy hektolitry ścieków do rzek, wycinamy lasy, wy-
jaławiamy glebę. Czy zatem moich kilka energooszczędnych żarówek i wywożenie makulatu-
ry do skupu robi różnicę? Wierzę, że tak” – pisze Redaktor naczelna.
Z kolei w Polityce nr 28/2010 w artykule „Darz bór” wspomina Autor naturalny krajobraz
z zarośniętymi miedzami, łąkami, bogatą roślinnością, lasami wśród pól, oczkami wodnymi,
które oznaczały wprawdzie niewydajne rolnictwo, ale był to raj dla ptaków. Dziś mamy wiel-
kie pastwiska i farmy, tysiące hektarów monokulturowych, sterylnych upraw, czyli intensyw-
ne rolnictwo dotowane przez Unię Europejską. Sprawiło ono jednak, że w krajach Europy Za-
chodniej ptaki, uznawane do niedawna za pospolite, przeszły do kategorii gatunków zagrożo-
nych wyginięciem. Polska jest w połowie drogi, z której Autor radzi zawrócić, korzystając z
dopłat dla ochrony bioróżnorodności i ochrony takich ptaków łąkowych jak derkacz, czajka,
wodniczka, rycyk, bekas kszyk, kulik wielki – gniazdujących na ziemi.
Niechże o znaczeniu ekologii świadczy i ten fakt, że w piśmie katolickim L’Osservatore
Romano nr 9/2002 ukazał się artykuł miłośnika przyrody - naszego papieża Jana Pawła II pt.
„Ekoturystyka kluczem do właściwego rozwoju”. Pisze w nim papież między innymi, cyt.
„Ziemia powierzona jest człowiekowi, aby uprawiając ją i troszcząc się o nią zaspokajał on
swoje potrzeby i zdobywał dla siebie chleb powszedni – dar, który Ojciec niebieski przezna-
cza dla wszystkich swoich dzieci. Trzeba nauczyć się patrzeć na świat stworzony oczyma czy-
stymi i pełnymi zdumienia. Niestety, czasami uchybia się szacunkowi, jaki należy się dziełu
stworzenia. Kiedy jednak człowiek, zamiast być stróżem, staje się tyranem natury, wcześniej
czy później buntuje się ona przeciwko jego niedbałości”. I dalej już pisze papież o ekoturysty-
ce, cyt. „Czyż można jednak zaprzeczyć, że ludzkość przeżywa dziś, niestety, kryzys ekolo-
giczny? Do zniszczenia natury przyczynił się i nadal przyczynia się barbarzyński model tury-
styki, obejmujący między innymi budowanie infrastruktury turystycznej bez planowania
uwzględniającego jej wpływ na środowisko”.
ekol’1.doc