KULTURA SZKOŁY W RÓŻNYCH MODELACH EDUKACJI JAKO ELEMENT
WSPÓŁCZESNEGO WIELOKULTUROWEGO OTOCZENIA NAUCZYCIELA I
UCZNIA
Elżbieta M. Kur
Akademia Podlaska – Siedlce
Multikulturowość szkoły kojarzona jest przede wszystkim ze zjawiskami etnicznymi,
tymczasem jest to pojęcie bardzo szerokie i wieloznaczne. Tworzą ją kultury narodowe, ale
także określonych grup społecznych, ideologii, a nawet instytucji – gdzie ma miejsce
przekształcenie świata przez człowieka, tam pojawia się kultura, (choć w pewnych
przypadkach zasadnie byłoby mówić o antykulturze). Jako kulturę szkoły w sensie corporate
identity możemy przyjąć „całokształt zachowań, działań, wartości i norm, które stanowią o
istocie i jakości osiągniętego poziomu rozwoju szkoły i jej społeczności, rzutując na panujące
w niej stosunki międzyludzkie oraz jakość zachodzących w niej procesów kształcenia i
wychowania” (Milerski, Śliwerski 2000: 107). Biorąc pod uwagę mnogość podmiotów
oddziałujących na nią i ją tworzących, współczesną szkołę trzeba potraktować jako przykład
wręcz organicznie wielokulturowego otoczenia. Współtworzy je, co oczywiste, teraźniejszość
i specyficzne cechy cywilizacji „późnej nowoczesności”, ale także, m. in. poprzez myśl
filozoficzną, ideologie i koncepcje edukacyjne, przeszłość, której wpływ w naszej,
zapatrzonej w siebie epoce, często jest ignorowany – ją więc przyjęłam (koncentrując się na
głównych tendencjach) jako sposób refleksji na temat szkoły współczesnej.
Wywodzący się z filozofii Platona idealizm cele edukacyjne sytuuje w kształceniu
ogólnym, przygotowującym intelektualnie do poszukiwania dobra, piękna i prawdy. Naukom
humanistycznym – językowi, literaturze, historii przyznaje wysoką rangę, łącząc poznanie z
wychowaniem. Proces nauczania opiera się na wiedzy i refleksji oraz osobie nauczyciela,
stanowiącego wzór kompetencji i przymiotów osobowych. Idealiści zakładają aktywność
ucznia, jednocześnie przyznając nauczycielowi prawo do określania wymagań. Nie narzucają
metod, jako jedną z istotnych przyjmując dialog sokratejski. Relacja uczeń – nauczyciel
oparta jest na zaufaniu (merytorycznym i osobowym). Szkoła staje się miejscem rewelacji i
kształtowania ideałów - współtworzenia cywilizacji w oparciu o świadomie odbieraną
tradycję.
Arystotelesowski realizm zakłada obiektywne i co za tym idzie uniwersalne istnienie
wartości („prawda jest wszędzie ta sama” stwierdza Robert Hutchins, autor The Higher
Learning in America) (Hutchins 1962: 67), a systematycznie zgłębiana nauka winna
przygotować do osiągnięcia harmonii sfery racjonalnej, wolicjonalnej i emocji. Zwolennicy
realistycznej koncepcji edukacji jako priorytet wskazują rozwijanie racjonalnego myślenia
poprzez starannie i kompetentnie przekazywaną wiedzę w szkole realizującej głównie funkcję
dydaktyczną (a za jej pośrednictwem wychowawczą) i wolnej od innych rozpraszających
zobowiązań. W stosunku do ucznia zakładają zarówno prawa (przede wszystkim do
wewnętrznej integracji i rozwoju) jak i obowiązki – wytrwałe uczenie się. Będący realizmem
teistycznym tomizm, dąży w oparciu o wiedzę do spójnego kształtowania sfery duchowości,
moralności i intelektu oraz rozwoju człowieka w aspekcie wieczności i doczesności jako
płaszczyzn komplementarnych.
Naturalizm propagowany był już w XVIII wieku przez J. J. Rousseau głoszącego
amor de soi i amor propre. Nie był systemem, nie wypracował ani jasno zdefiniowanych
pojęć ani spójnych koncepcji ( w tym osoby ludzkiej) oddziałał jednak silnie na nauczanie,
systemy i koncepcje oświatowe czasów późniejszych - permisywizm oraz progresywizm.
Odrzucenie poglądu o brakach i wadach natury ludzkiej skutkowało pajdocentrycznym
idealizmem, wynikającym z założenia naturalnej dobroci człowieka oraz nieufnością do
przyswajanych poprzez operacje mentalne, a więc także pamięć, wiadomości. Relacje między
uczniami a preceptorami są swobodne, oparte nie na autorytecie, lecz sympatii.
„Wychowawca musi wykazać się ogromną cierpliwością, ponieważ nie wolno mu mówić
uczniowi, co jest prawdą – ma stać z boku i zachęcać go do samodzielnych badań
”
(Gutek
2003: 76). Stąd uprzywilejowanie nie treści przedmiotowych, lecz metod - przede wszystkim
aktywizujących ucznia, w tym problemowej i projektów.
Stowarzyszenie Edukacji Progresywistycznej (Proggressive Education Association)
ukonstytuowało się w 1919 roku w Waszyngtonie. Społeczny cel edukacji progresywiści
sytuują we wdrażaniu młodych ludzi do procedur demokratycznych, traktowanych jako
narzędzie reformowania społeczeństwa, a więc w sferze ideologicznej. Zadaniem szkoły jest
również „wpajanie swoistego relatywizmu kulturowego czy etycznego, prowadzącego do
przyjęcia krytycznej postawy wobec dziedziczonych tradycji, postaw i wartości”(Gutek
2003: 308). Model progresywistycznej edukacji sprowadza się do następujących założeń: 1)
podporządkowanie kształcenia (programu, procesu, wymagań) indywidualnym
zainteresowaniom dziecka, skupienie się na nim nie na treściach przedmiotowych, pluralizm
programowy nastawiony na zaspokajanie własnych zainteresowań i potrzeb ucznia 2) oparcie
nauczania i wychowania na aktywności (nawet bezcelowej) 3) uprzywilejowanie metody
projektów 4) założenie interdyscyplinarności nauczania, dążenie raczej do ogólnego
wykształcenia nauczyciela niż specjalistycznych i pogłębionych kompetencji w danej
2
dziedzinie dających mu przewagę nad uczniem 5) partnerstwo relacji nauczyciel – uczniowie
6) nastawienie na zaspokojenie potrzeb dziecka współpracujących ze sobą nauczycieli szkoły
i rodziców 7) innowacyjność i eksperymentowanie dydaktyczne 8) inicjowanie przemian
społecznych przez szkołę.
Progresywizm, mający swych przedstawicieli w wielu wzajemnie ze sobą
powiązanych i prominentnych organizacjach odnoszących się do sfery edukacji w USA, a
także w kadrze kierowniczej administrującej oświatą, znalazł też licznych krytyków, których
poglądy jednak znacznie słabiej oddziałały na praktykę.
Pragmatyzm powstał na początku XX wieku w USA. W odróżnieniu od idealizmu i
realizmu, a podobnie jak naturalizm, jest poglądem o proweniencji nowożytnej,
niewywodzącym się z myśli filozoficznej starożytności i średniowiecza. Jednym z jego
twórców był John Dewey, wyznawca heglowskiego poglądu o zjednoczonej „wielkiej
społeczności”, będzie on podkreślał społeczną funkcję szkoły oraz jej rolę dla kształtowania
społeczeństwa eksperymentalistycznego, tj. zorientowanego na proces, przede wszystkim
proces rozwoju, osiągany jego zdaniem poprzez zdobywanie i przetwarzanie coraz to nowych
doświadczeń, głównie dzięki wymianie i współpracy w obrębie społeczeństwa, stąd
uprzywilejowanie przez niego metod pracy grupowej. Nauczanie zorientowane na zadanie
lub problem miało odbywać się przy współdziałaniu (nie kontroli) nauczyciela –
przewodnika, mającego znacznie mniejszy wpływ od ucznia na cele edukacyjne.
Egzystencjalizm, krytykujący społeczeństwo korporacyjne i stosowaną w nim w
stosunku do ludzi „logikę części zamiennych” („każdego można zastąpić jak część
urządzenia”), jest nurtem zróżnicowanym, choćby w sferze światopoglądowej. Zarówno
chrześcijański Kierkegaarda jak i ateistyczny Sartre’a w centrum sytuuje zagadnienie
wolności i oraz odpowiedzialności jednostki, poprzez wybór określającej swoje wartości i
realizującej sens egzystencji. Niechętni wszelkim systemom, odrzucający także
arystotelesowską definicję człowieka jako istoty rozumnej (zastępujący go istotą wolną),
polegają na subiektywistycznej refleksji nad kondycją człowieka i z niej wywodzą tak krytykę
współczesnej edukacji („tyrania przeciętności”, normatywizm, standaryzacja), jak i postulaty
wobec niej. W swej wizji „edukacji otwartej” dyscyplinę obowiązku i autorytetu
egzystencjaliści zastępują dyscypliną indywidualnych zainteresowań, w oparciu o minimum
precyzyjnie sformułowanych reguł.
Z antropologicznych wizji człowieka, mających swoje oparcie w filozoficznych
poglądach i systemach, wynikały i wynikają oprócz teorii postawy edukacyjne. Dwa
podstawowe stanowiska to, mający swe uzasadnienie w realizmie, tomizmie i w pewnej
3
mierze idealizmie, aksjocentryzm (esencjalizm) oraz odwołujący się do naturalizmu,
egzystencjalizmu i pragmatyzmu pajdocentryzm. Ten pierwszy, zakładając ułomności natury
ludzkiej i jej skłonność do zła oraz w innych przyczynach niż pajdocentryzm dopatrując się
źródeł agresywnych zachowań człowieka, odwołuje się do transcendencji i tradycji, odrzruca
oikofobię (granicząca z nienawiścią niechęć wobec własnej tradycji) i ksenofilię (wybieranie
obcych kultur i pełna aprobata wobec nich), zakłada odkrywanie wartości a nie ich
ustanawianie, pozytywny stosunek wobec dyscypliny, autorytet nauczyciela i rodziców,
stosowanie nagród i kar (w tym ocen niedostatecznych i drugoroczności), kształtowanie
postawy wdzięczności wobec innych, wychowywanie do bycia dorosłym poprzez pracę nad
charakterem a nie dostosowywanie rzeczywistości zewnętrznej do życzeń dziecka,
powściąganie prowadzącego do roszczeniowości krytycyzmu. Pajdocentryzm idealizuje
skłonności dziecka, życie traktuje jako własną realizację i przygodę oraz ciągły rozwój,
zakłada ustanawianie wartości oraz roszczeniową postawę młodych ludzi wobec innych,
szczególnie rodziców i nauczycieli, powołanych do spełniania ich oczekiwań, głosi
wyzwalanie się z tradycji i ograniczeń, spontaniczne, a nie wynikające z obowiązku lub
przymusu, uczenie się, partnerstwo, indywidualizm i etatyzm, odrzuca wdzięczność (także
wobec przeszłych pokoleń) i etykę obowiązku na rzecz spontaniczności
. Posługując się
określeniem J. Bańki, za istotę pajdocentryzmu można uznać facylitację
(Bańka 1996: 37);
towarzyszy też ona refleksji teoretycznej, jako że aksjocentryzm przyjmuje empiryczny
charakter pedagogiki, pajdocentryzm – spekulatywny, charakterystyczny dla antypedagogiki.
Edukacja interesuje nie tylko filozofów i dydaktyków, jej kształtem zajmują się także
ideolodzy. W sytuacji, gdy dana formacja polityczna sprawuje władzę, mają oni, w
odróżnieniu od pozostałych, tę przewagę, że bliskie im koncepcje oświatowe i wychowawcze
mogą wcielać w czyn – szkoła, jawne oraz ukryte programy
nauczania i wychowania, dają
1
Obie postawy w bardzo rzeczowy sposób szczegółowo omawia J. Zubelewicz. Charakteryzuję je
wykorzystując wiele jego ustaleń.
Pajdocentryzm wywodzi się z krytycznej i sentymentalnej myśli oświecenia, jego zwolennicy to m. in.
J. J. Rousseau, E. Key, W. K. Kilckpatrick, A. S. Neill, O. von Schoenberg; aksjocentryzm wywodzony jest z
myśli konserwatywnej, jako rzecznicy tej postawy wychowawczej opowiadają się m. in.: F. W. Foerster, R.
Scruton, J. Maritain, R. Nisbet, G. K. Chesterton, J. Dobson, a na gruncie polskim H. Elzenberg, J. Woroniecki,
B. Wolniewicz, R. Legutko, J. Zubelewicz, i w pewnej mierze S. J. Lem (Por. np. tegoż, Dialogi 1984: 371-
372); pajdocentrycznie pojmowany indywidualizm został poddany krytycznej analizie przez Ch. Taylora w
Etyce autentyczności oraz A. Murzyna w Filozofii edukacji u schyłku XX wieku.
2
Pojęcie zostało utworzone od ang. facilitate (ułatwiać, zmniejszać trudności), pochodzącego z łac. facilis
(łatwy, pozbawiony trudu, wygodny). Autor odnosi je przede wszystkim do entuzjazmu wobec zwalniającej
człowieka z odpowiedzialności i wysiłku omnipotencji techniki, określając ją „ antypedagogiką cywilizacyjną”.
3
„Podwójny aspekt życia szkoły zauważył swego czasu amerykański badacza Philip Jackson i nazwał go
«ukrytym programem szkoły». Według A. Janowskiego tworzą go «niesformułowane, niejasne, ale jakby
milcząco przyjęte przez wszystkich założenia dotyczące tego, czym szkoła w istocie jest i jak w niej żyć, by dać
sobie radę»” (Jagieła 2005: 103).
4
możność transmisji własnej wizji aksjologicznej i kulturowej. Neutralna szkoła nie istnieje,
jak nie istnieje neutralny światopogląd (pogląd jest zawsze jakiś i ma oparcie w jakichś
wartościach lub ich odrzuceniu); istotnym jednostkowo i społecznie jest, jakie to wartości i na
ile świadomie przekazywane są przez administrację oświatową i nauczycieli oraz odbierane
przez uczniów i rodziców. Ważna jest też perspektywa podmiotowa i temporalna: komu mają
służyć, jaki może być przewidywalny (społeczny i indywidualny) rezultat ich wprowadzenia
obecnie i w przyszłości (jakim stosunkiem wobec starych ludzi będzie np. skutkować kult
sprawności, wydajności, partnerstwa i rozwoju? jakie zachowania spowoduje odrzucenie
altruizmu na rzecz postępu gospodarczego i indywidualizmu?)
Nacjonalizm edukacyjny zakłada integrację narodu, budzenie szacunku wobec
symboli narodowych, pogłębianie tożsamości i identyfikacji z własną tradycją i kulturą;
etnonacjonalizm, zjawisko charakterystyczne dla schyłku XX wieku, mimo podobnej nazwy,
odnosić się może do zjawisk łączących się z postawą narodową jak i im przeciwstawnych.
Kojarzony ze świadomością etniczną różnych grup i lansowany jako multikulturowość może
służyć porozumieniu i samoświadomości społeczeństw lub tworząc tendencje odśrodkowe
(zależnie jak jest pojmowany), prowadzić do konfliktów. Zarówno w jednym jak i w drugim
przypadku kluczowym, choć nie zawsze łatwym, jest odgraniczenie patriotyzmu od
szowinizmu. Liberalizm w swoich koncepcjach kształcenia przede wszystkim pod uwagę
bierze ekonomiczne potrzeby społeczeństwa oraz wskaźniki gospodarczego sukcesu.
Odżegnujący się od religijnej formacji ucznia, zakładający apolityczność szkoły, wyjątek
czyni dla ideologii własnej, na niej opierając wizje edukacyjne. Człowieka traktuje jako istotę
z natury dobrą, absolutyzuje wolność, a zaraz po niej wysoko sytuuje racjonalizm i własność.
Liberalna koncepcja edukacji opiera się na prymacie jednostki nad jakąkolwiek zbiorowością
oraz idei postępu nad tradycją, którą traktuje niechętnie lub indyferentnie. Liberałowie są
zwolennikami rozproszonej władzy oraz szkoły jako miejsca wdrażania do wypełniania
obowiązków obywatelskich przede wszystkim poprzez świadomość procedur prawnych.
Liberalizmowi, uprzywilejowującemu indywidualizm i wolność jednostki, co znajduje
odzwierciedlenie w dążeniu jego zwolenników do zapewnienia dzieciom i młodzieży jak
największej autonomii i swobody, najbliższy jest progresywizm. Preferowane metody
dydaktyczne to praca w grupach oraz „metoda projektów”. Konserwatyzm, który swego
kodyfikatora znalazł przede wszystkim w Edmundzie Burke’u, zakłada hierarchiczną
koncepcję ładu społecznego, tradycję oraz obowiązek traktując jako kulturową i aksjologiczną
wartość. Konserwatyści dystansują się od mód i nowinek edukacyjnych (przy otwartości na
nowe technologie), szkołę traktują jako „ostoję instytucjonalnego ładu i dyscypliny”,
5
odrzucają przyzwalającą i partnerską postawę wobec ucznia, co wynika z antropologicznego
spojrzenia na człowieka jako istotę samolubną i egotyczną, zdolną nie tylko do dobra ale
raczej do zła i skłaniającą się ku anarchii. Rolą szkoły jest utrwalanie i przekazywanie
dorobku kulturowego. Odrzucając egalitaryzm, relatywizm, kulturę i estetykę masową oraz
wielokulturowość (relatywistycznie traktowaną), przygotowanie elit opierają na stawianiu im
większych wymagań w tym, co traktują jako społeczną misję szkoły wobec wszystkich -
wyrobieniu dyscypliny intelektualnej i zalet charakteru, z reguły w oparciu o formację
religijną. Przy zróżnicowanych ze względu na stopień trudności lub obszerność poziomach
kształcenia widzą potrzebę wspólnego dla wszystkich trzonu programowego. Utopiści
(Robert Owen, Charles Fourier, Étienne Cabet) w edukacji widzieli szansę na stworzenie
swego ideału społeczeństwa. Zwolennicy inżynierii społecznej opowiadali się za
zaszczepieniem pozytywnego stosunku do planowania oraz przekształceniem mentalności.
Szerzeniu idei komunitariańskich służyć miała edukacja zespołowa przez działanie. Jako
przeciwnicy więzi rodzinnych i zwolennicy poglądu o wrodzonej dobroci człowieka głosili
potrzebę bardzo wczesnego oddziaływania grupy na jednostkę w duchu osłabiania lojalności
rodzinnej i kształtowania poczucia więzi ze wspólnotą społeczną. W sferze metod
sprzeciwiali się werbalizmowi. Totalitaryzmy – komunizm, faszyzm i narodowy socjalizm
edukację traktowały instrumentalnie jako sposób ukształtowania „nowego człowieka”
absolutyzującego ideologię państwową i w pełni oddanego realizacji określonych przez partię
lub wodza ideałów i wartości (częściej antywartości), jedyne uniwersum sytuując w woli
przywódców. Selektywnie traktowano tradycję, odrzucano poszukiwanie prawdy w nauce, w
ten sposób, mimo pozornej unifikacji, relatywizując poznanie i aksjologię. Nieufność wobec
wiedzy zakładał hitleryzm, preferując sprawność fizyczną oraz praktycyzm. Komunizm
wiedzę podporządkowywał założeniom materializmu dialektycznego oraz walce klas,
szczególnie w humanistyce stosując binarne wartościowanie w indyferentnych aksjologicznie
kategoriach postępu i wstecznictwa.
Wskazane przez K. Kumara, J. Naisbitta, P. Aburdene cechy nowoczesności takie jak:
indywidualizm, dyferencjacja (różnorodność opcji i możliwości wyboru w różnych sferach),
racjonalność (w sensie bezosobowej biurokratyczno korporacyjnej kalkulacji), ekonomizm
(ekonomiczna aktywność oraz oparte na niej kryteria osiągnięć) i ekspansywność
(rozszerzanie zakresu cech nowoczesności) (Sztompka 2005: 82-83) dotyczą środowiska
ucznia i nauczyciela. Szkołę „późnej nowoczesności”, podobnie jak rzeczywistość, w której
funkcjonuje, cechuje Giddensowska „nieprzejrzystość” – niepewność, płynność reguł,
nieprzewidywalność; nota bene zwiększająca się tym bardziej, im precyzyjniej chce się jej
6
przeciwdziałać, choćby poprzez mnożenie bytów prawnych oraz regulacji i dyrektyw.
J. Jagieła jako odwzorowanie narcystycznych cech kultury, w której żyjemy, postrzega
narcyzm szkoły – kult sukcesu i rankingów, dysproporcje tego, co zewnętrzne i wewnętrzne,
koncentrację na wizerunku, marginalizowanie problemów, ucieczkę od odpowiedzialności,
juwenalizację i facylitację (Jagieła, 103-110), A. Dróżdż odrzucenie powagi
oraz
realizowanie dyrektyw antypedagogicznych utopii.
Współczesna szkoła w naszym kręgu cywilizacyjnym państw demokratycznych z
reguły jest zjawiskiem postmodernistycznie synkretycznym, odwołującym się, choć nie
zawsze świadomie, do różnych filozofii edukacji, ideologii i pomysłów. To one, wraz z
kulturą jednostek je tworzących (nauczycieli, uczniów, rodziców, administracji) i podmiotów
na nią oddziałujących (społeczności, polityki, prawa oświatowego, mediów), składają się na
specyficzną kulturę szkoły jako instytucji – multikulturowy konglomerat. W zderzeniu z nim
odbywa się proces dydaktyczny i wychowawczy. Nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele
często nie są świadomi kulturowej proweniencji realizowanego modelu edukacji, rzadko w
refleksji teoretycznej i decyzjach administracyjnych uwzględnia się kwestię perspektywy a nie
tylko doraźności, korzystając z doświadczeń przeszłości. Doraźność to szkolne «tu i teraz»
(„żeby uczeń w szkole miał dobre samopoczucie, żeby dobrze się na lekcjach bawił, żeby się
nie nudził”), perspektywa – przyszłość, «potem» w życiu (Kudra 2001: 105). Kultura szkoły i
wychowania polaryzuje się (esencjalizm, aksjocentryzm, transcendentalizm contra
pajdocentryzm, relatywizm, antropocentryzm, naturalizm, permisywizm, progresywizm;
niekiedy w praktyce występują też, skądinąd dziwne i niespójne logicznie, ich mariaże), które
to rozdwojenie ma swe źródło w światopoglądzie i aksjologii, przede wszystkim w tym, co
Ch. Taylor określa jako„odrzucenie transcendencji”, czyli „negację tezy, iż życie ludzkie ma
jakiś sens poza nim samym” (Taylor 1999: 45). Odmienne i konkurencyjne wizje życia
skutkują nie tylko odmiennymi koncepcjami wychowania i kształcenia, także różnymi
wizjami wielokulturowości i stosunku do niej. Jak zauważa J. Rutkowski „odrzucenie
transcendencji, skupienie się na samym życiu, afirmacja jedynie poziomego wymiaru
ludzkiego życia, czyli tego, co ludzi czyni jednakowymi, pod znakiem zapytania stawia
celowość i sensowność wszelkiego rodzaju studiów kulturowych czy edukacji
wielokulturowej. Różnice kulturowe stają się nieistotne, gdyż to, co je generuje, jest nieważne
i niepożądane, zaś naprawdę interesuje nas samo życie, wraz ze wszystkimi swymi
4
„Bachtinowska «karnawalizacja» – z pozoru niewinne spoufalanie się ze światem poprzez śmiech –
przeniesiona na grunt pedagogiki i stosowana jako metoda, prowadzi jednak do burzenia struktur, zrywania
7
potrzebami, które wszędzie i dla wszystkich są takie same” (Rutkowski 2004: 75-76). Nawet
gdyby po części zakwestionować tezę wyrażoną w ostatnim zdaniu, nie zmienia to
zasadniczej wymowy odnoszącej się do poznawczych horyzontów i potrzeb.
Wielokulturowość w relatywistycznej perspektywie staje się katalogiem, traktowanych
subiektywnie, etnograficznych i antropologicznych ciekawostek, supermarketem wartości i
stylów życia, w transcendentnej – łączy się z aksjologiczną refleksją, zakładającą możliwość
akceptacji (asymilacji), tolerancji bądź odrzucenia przez niepozbawioną indywidualności
jednostkę sytuującą się w ponadindywidualnej kulturowej przestrzeni, domagającej się od
niej odpowiedzialności. .
Summary
THE SCHOOL’S CULTURE IN DIFFERENT EDUCATINAL SYSTEMS AS A PART OF THE
CONTEMPORARY TEACHER’S AND PUPIL’S MULTICULTURAL ENVIRONMENT
Philosophical and ideological views on education are treated as components of the
contemporary school’s multicultural environment. The article brings a review of them on
historical and axiological plane.
Bibliografia
DRÓŻDŻ, Andrzej. Mity i utopie pedagogiczne. Kraków: Wydawnictwo Naukowe Akademii
Pedagogicznej, 2000. 167 s., [1]. ISSN 0239-6025, ISBN 83-7271-023-6.
GUTEK, Gerald L. Filozoficzne i ideologiczne podstawy edukacji. Gdańsk: Gdańskie
Wydawnictwo Psychologiczne, 2003. 348, [4] s. ISBN 83-89120-73-9.
HUTCHINS, Robert. The Higher Learning in America. 2nd. ed. New Haven: Yale University
Press 1962 . 162 s.
JAGIEŁA, Jarosław. Narcyzm a szkoła. Psychologia w szkole, 2005, vol. 6 nr 2, s. 95-114.
ISSN 1731-836x.
KUDRA, Andrzej. Esencjalizm czy progresywizm w dydaktyce polonistycznej?. In Problemy
poznawania dzieła literackiego w szkole: tekst, kontekst, znak, znaczenie. Red. Teresa
ŚWIĘTOSŁAWSKA. Łódź: Wyd. Uniwersytetu Łódzkiego, 2001, s. 104-108. ISBN 83-
7171-507-2.
LEM, Stanisław J. Dialogi. 3 wyd. Kraków; Wrocław: Wydawnictwo Literackie, 1984. 503,
[1] s. ISBN 8308010237.
MILERSKI, Bogusław; ŚLIWERSKI, Bogusław, red. Pedagogika. Warszawa: Wydaw.
Naukowe PWN, 2000. 284,[4] s. ISBN 83-01-13071-7.
MURZYN, Andrzej. Filozofia edukacji u schyłku XX wieku: (kwestie wybrane). 2 wyd.
Kraków: „Impuls”, 2001. 85 s. ISBN 8373080627; 8386473797.
RUTKOWSKI, Jan. Współczesne dylematy edukacyjne. Wychowanie w przedszkolu, 2004,
vol. 57 nr 4, s. 72-77.
SZTOMPKA, Piotr. Socjologia zmian społecznych. Kraków: „Znak”, 2005. 323, [1] s. ISBN
83-240-0598-6.
więzów, kwestionowania hierarchii i norm, odrzucania konwencji językowych, ośmieszania autorytetów,
budowania «światów na opak»” (Dróżdż 2000, 146).
8
TAYLOR, Charles. Immanentne kontroświecenie. In Oświecenie dzisiaj: rozmowy w Castel
Gandolfo. Red. Krzysztof MICHALSKI. Kraków: „Znak”; Warszawa: Fundacja im. S.
Batorego, 1999, s. 30-48. ISBN 8370066313.
TAYLOR, Charles. Etyka autentyczności. Kraków: „Znak”, 2002. 115, [5] s. ISBN 83-240-
0155-7.
ZUBELEWICZ, Jan. Filozofia wychowania aksjocentryzm i pajdocentryzm. Warszawa:
„Żak”, 2002. 84 s. ISBN 83-88149-76-8.
Adres:
Instytut Filologii Polskiej AP
Katedra Polonistycznej Wiedzy Stosowanej
08-110 Siedlce
ul. Gen. Orlicz-Dreszera 19/21, paw. A
Polska
9