- 2 -
SPACER
pójdziemy na spacer
opuszki palców szybko przebiegną
przez wzniesienie ramienia
echo ich kroków załomoce głośno
w zakamarkach serca
nie będziesz się bała?
Dopóki mam oczy zamknięte
dopóki nie widzę jutra
nie będę
harmonia ciszy kołysze drzewem
proszę - wróćmy tą samą drogą
nie po to, by się cofać
lecz by na nowo przeżyć
- 3 -
DŁONIE
Były
dłonie zbyt śmiałe
zdumieniem przyległe
jak metal zastygłe
jak woda przeciekłe
splątane łaskotem
ucieczką, powrotem
w ciemności śródnocnej
tak lgną coraz mocniej...
I ciemność je chroni
i dłoń znika dłoni
ze śmiechem ucieka
a dłoń dłoni czeka
bo wie, że za chwilę
usiądzie motylem...
I dłoń dłoń pożera
i ciemność rozdziera
dłoń z dłonią się splata
i nie ma już świata
i dłoń w dłoni tonie
i tylko zostają
...te dłonie
- 4 -
WIOSENNY DESZCZ
Z lekka dotykam frędzli
deszczu, co sypie nutami
palce owijam miękkim
jedwabiem twojej ręki
To takie ciche granie
pomiędzy marzeniami
co naszym dziś się stanie
dotyku wyczuwaniem
I czas nam potulnie zaśnie
zwinięty w kłębek kudłaty
i tylko niepewność baśni
nic nam nie zechce wyjaśnić
A my jak w zaślepieniu
nie bacząc tchu utraty
w obłocznym tonąc cieniu
oddamy się wspomnieniom
- 5 -
RYSUNEK
W delikatnym dziecięcym rysunku
wielkość doznań majestatu Wszechmocy
Miś z owieczką wtuleni w futerko
ptasi furkot
To nie rozstanie
To prośba o wspomnień pieszczotę
ponad głową szare płótno nieba
opływa deszczem
nie zgub się - nie przezięb
nie zapomnij - pamiętaj
w gąszczu myśli pospiesznych
zapomniałam o bucie co gniecie...
i tylko zbyt mało jest czasu
by wszystko sobie powiedzieć
- 6 -
NUTKA LAWENDY
Jaka tęsknota pieści i zniewala,
czym cię otula... jakiego oddechu
żąda, byś na nią spoglądał z oddala,
byś tylko dotknął, jak cienia uśmiechu...
Więc mów, a taką daruję dziś tobie.
Miękkość policzka, delikatność powiek
i zasłuchanie się w serca szept słodki.
Słuchaj... i tęsknij.
...a potem mnie dotknij...
- 7 -
SŁÓWKO
tak nam chcąco-niechcąco
słowo kształtem zakwitło
tak prosząco-kusząco
w cieniu liści zaświrgło
zapragnęło być słodkie
potem w szmerze strumyka
chciało lekko-leciutko
promykami dotykać
aż w tej miłej bezsile
tak nam w siłę urosło
że nas wichrem gwałtownym
gdzieś w zarośla poniosło...
- 8 -
KUSZENIE
Orzechowo, kasztańsko
park mi się ucieleśnił.
Szumem wiatru, wygwizdem
przerwał lata mdłe pieśni.
Wstrząsnął grzywą liściastą,
zarżał krukiem, gawronem,
Niepokornym kopytem
zdeptał chmury czerwone.
Potem stanął dębczakiem.
Spojrzał na mnie zdumiony:
-”Ptakiem, liściem cię porwę,
w deszczu uderzę tony...
Nie powrócisz. Bo po co?
Będziesz władcą przestrzeni.
Pognaj ze mną w niepamięć.
Zostaw troski na ziemi...”
Słucham pokus szumiastych
w zamyśleniu pajęczym...
Nie. Zostanę. Zbyt wiele
barw jesiennych w mej tęczy.
Jeszcze chcę zagrzać dłonie
gdzie rodzinne ognisko.
Nie odlecę stąd wichrem...
Tu mam dom. Tu mam - wszystko...
- 9 -
MAKI
Czemu zaszczyt takowy
dano różom czerwonym
by symbolem być miały
rozmarzonych tęskności?
Czemu mak purpurowy
równie piękny i wonny
jednak bardziej nieśmiały
nie jest znakiem miłości?
Róża harde ma kwiaty
korpus twardo-kolcowy
niepokornie się wznosi
...nieznośnie...
Mak jak sen delikatny
pełen westchnień łąkowych
o wpółdotyk się prosi
...miłośnie...
Więc dziś mak mi podaruj,
ja mu płatki scałuję
wilgotnością warg miękkość
ich zmierzę.
Potem syta ich czaru
cię w purpurze wyczuję
i kochany w twą miłość
uwierzę...
- 10 -
MOTYL
W zielonym dymie liści
zadrżał płomień motyla.
W szumie traw sen się ziścił...
kartę światła odchylam.
Kruche kwiaty wiśniowe
Westchnień ślą mgiełki słodkie
w niewinności baśniowej
Szepczą: „motylku ...dotknij...”
- 11 -
PTASI PORTRET
Nabieram na pędzel ptasiego rejwachu
w furkocie spłoszonych gołębi
i w jasno-promiennym liściastym rozmachu
maluję twój portret ptaszęcy.
Szczygły brody zadziornie zadarte
wśród igliwia pachnącej daglezji,
nastroszone twe myśli skrzydlate
podskakują w rabatkach poezji,
muska czoło szczebiot świergotliwie,
słów pierzastych słuchasz dobrotliwie,
przelatują chwile obok ciebie,
a ty już nie na ziemi, ty w niebie...
Portret twój mam już prawie skończony.
Więc gdy orłem sięgasz w górne strony
gdzie wiatr wieje i gdzie słońce świeci...
odkładam pędzel mając nadzieję
że nie odlecisz.
- 12 -
CUD GIEDEONA
suchy sweter na mokrej koszuli
mokra kurtka na suchej wełnie swetra
wokoło poranek rozstania
Cud Giedeona
stoi przede mną posłuszny
prawom kataru
a ja staję na palcach, by dosięgnąć
słońca uśmiechu
zabiorę go ze sobą
niech mi rozjaśni oczy
gdy znów się spotkamy
ciepło ci będzie w nich
i radośnie
- 13 -
KATARYNIARZ
Na ulicy Freta
jarzębinowe gałązki wygrywają na szybie
tęskne melodie
Do drzwi stuka
w pomiętym meloniku na głowie
kataryniarz
otwórzmy mu
za kilka zmielonych nut
dostanie
brzęczącą śmiechem
radość
- 14 -
ATŁAS
Spazm rozkoszy
wygina palce
oddychasz bezdechem
uwięzionym w głębi
a ja
tkam pieszczotę
jak atłas
i cię nią nakrywam...
- 15 -
***[bez słów]
Spotykamy się czasem przelotnie
zawstydzeni tym, co myślimy o sobie
nie zawsze otwarcie
ale zawsze w półmroku
szelest myśli
lekkie dotkniecie
by nie zranić siebie
ale tak potrzeba
ciepła
uśmiechu
bo wtedy
niepokój ustaje
bo wtedy
bez słów
- 16 -
DESZCZEM JESTEŚ
Deszczem jesteś
kroplą wody, co zanim rozpryśnie
jak meteor migotnie
w blasku słońca zabłyśnie
dotknie ust mych spieczonych
wzbudzi pożądanie...
Deszczem jesteś?... burza minie.
Ty mi - pozostaniesz...