MARSZAŁEK JÓZEF PIŁSUDSKI
1). POSTAĆ AUTORA, ŻYCIE, DOKONANIA.
Piłsudski Józef Klemens, pseud. Ziuk, Wiktor, Mieczysław, ur. 5 XII 1867, Zułów
(Litwa), zm. 12 V 1935, Warszawa, polityk, mąż stanu, Marszałek Polski. Urodzony w
rodzinie ziemiańskiej na Wileńszczyźnie, w trakcie studiów uniwersyteckich nawiązał
kontakty z rosyjskimi narodnikami, 1887 aresztowany i zesłany na Syberię. Po odbyciu
kary (1892) rozpoczął działalność w Polskiej Partii Socjalistycznej, zajmując się redakcją
i drukiem pisma „Robotnik” (1894–1900), od 1895 był członkiem Centralnego Komitetu
Robotniczego (CKR), a w praktyce przywódcą partii. Należał do zdolnych organizatorów
i publicystów, nie interesowały go kwestie doktrynalne, opowiadał się za łączeniem haseł
socjalistycznych z postulatem niepodległości Polski, traktując wyzwoleńcze ruchy
narodów ujarzmionych przez Rosję jako główną siłę rewolucyjną, zdolną zniszczyć carat.
Aresztowany 1900 zdołał zbiec do Galicji, gdzie przygotowywał plany niepodległościowe
insurekcji; w trakcie wojny na Dalekim Wschodzie udał się do Tokio (VII 1904), gdzie
bezskutecznie starał się nakłonić Japonię do poparcia ewentualnego powstania polskiego
w zaborze rosyjskim. Po wybuchu rewolucji w Rosji (1905) powstańcze koncepcje
Piłsudskiego i jego zwolenników ( „starzy”) spotkały się z krytyką części działaczy partii
( „młodzi”), opowiadających się za walką o obalenie caratu, prowadzoną wspólnie z
partiami rosyjskimi. Piłsudski nie został wybrany do nowego CKR (VI 1906), stając
jedynie na czele Wydziału Spiskowo-Bojowego, kierującego Organizacją Bojową PPS.
Na IX Zjeździe (XI 1906) linia polityczna „starych” poniosła klęskę, toteż opuścili oni
szeregi partii, powołując PPS-Frakcję Rewolucyjną. Piłsudski nie wszedł początkowo do
jej władz, koncentrując się na Organizacji Bojowej, która miała mu posłużyć do tworzenia
kadry wojskowej dla przyszłego powstania. W miarę wygasania rewolucji i nasilających
się represji aktywność Organizacji Bojowej zanikła, jednakże Piłsudski (od 1909 członek
CKR PPS-Frakcji Rewolucyjnej) nadal przywiązywał główną wagę do działalności
paramilitarnej, inspirując założenie 1908 we Lwowie tajnego Związku Walki Czynnej (z
zadaniem szkolenia oficerów i podoficerów). Piłsudski przypuszczał, iż w razie wojny
europejskiej armia rosyjska wycofa się bez walki z terenów na lewym brzegu Wisły,
umożliwiając wkroczenie na te ziemie kadrowych oddziałów polskich z Galicji, które
wzbudzą patriotyczny entuzjazm mas i staną się zalążkiem ogólnonarodowym armii.
Realizując te plany Piłsudski organizował w Galicji Związki Strzeleckie, 1912
doprowadził do utworzenia Polskiego Skarbu Narodowego, a następnie Tymczasowej
Komisji Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych, która mianowała
Piłsudskiego Komendantem Głównym wszystkich polskich sił wojskowych. W toczącym
się w polskim życiu politycznym sporze orientacyjnym Piłsudski zajmował stanowisko
zdecydowanie antyrosyjskie (Rosję uważał za głównego wroga niepodległości Polski),
nastawiając się na taktyczną współpracę z państwami centralnymi, głównie z Austro-
Węgrami. W chwili rozpoczęcia I wojny światowej (VIII 1914) Piłsudski rozpowszechnił
nieprawdziwą wiadomość o ukonstytuowaniu się w Warszawie Rządu Narodowego,
deklarując podporządkowanie się jego władzy, co miało na celu podniesienie autorytetu
formacji strzeleckich, które 6 VIII wkroczyły na ziemie Królestwa Polskiego z zamiarem
wywołania powstania antyrosyjskiego. Akcja ta nie udała się, a niechęć objawiona przez
ludność Kielecczyzny wobec strzelców zaowocowała u Piłsudskiego i jego otoczenia
trwałym uczuciem pogardy wobec społeczeństwa, co stało się w przyszłości podłożem
charakterystycznego dla tego środowiska elitaryzmu. Niepowodzenie planów
powstańczych uzależniło Piłsudskiego od Naczelnego Komitetu Narodowego, który objął
polityczne zwierzchnictwo nad Legionami Polskimi. Piłsudski został dowódcą 1. pułku
(1915 dowódca I Brygady), odnosząc kilka efektownych zwycięstw na froncie rosyjskim.
Jednocześnie powołał (VIII 1914) tajną Polską Organizację Wojskową (dla prowadzenia
wywiadu i dywersji na tyłach armii rosyjskiej). Żołnierze obu formacji (grupa legionowo-
peowiacka) stali się zalążkiem powstającego w okresie I wojny światowej obozu
politycznego (piłsudczycy), traktującego Piłsudskiego jako wodza, którego decyzje nie
podlegają dyskusji. W VII 1916 Piłsudski odszedł z Legionów, stopniowo porzucając
koncepcję wiązania losów sprawy polskiej ze zwycięstwem państw centralnych.
Ostateczne zerwanie z tą polityką nastąpiło VII 1917 ( „kryzys przysięgowy”), kiedy
doszło do aresztowania Piłsudskiego przez Niemców, a POW przeszła do działań
antyniemieckich. Wydarzenia te umocniły autorytet Piłsudskiego, który stał się w oczach
społeczeństwa symbolem konsekwentnych starań niepodległościowych, skierowanych
przeciwko wszystkim zaborcom. Dzięki tej reputacji Piłsudski po uwolnieniu z
Magdeburga przejął władzę z rąk Rady Regencyjnej (14 XI 1918), 22 XI 1918 zaś objął
stanowisko Tymczasowego Naczelnika Państwa, sprawując jednocześnie naczelne
dowództwo sił zbrojnych. W pierwszych miesiącach niepodległości dążył do zjednoczenia
wszystkich sił i powołania rządu koalicyjnego, sam zaś akcentował swą ponadpartyjność i
nie stworzył własnej organizacji. Przekonawszy się, iż rządy lewicy (gabinety I.
Daszyńskiego i J. Moraczewskiego) przeszkadzają w konsolidacji, porozumiał się z
Komitetem Narodowym Polskim w Paryżu, doprowadzając do powstania koalicyjnego
rządu I. Paderewskiego (I 1919). Po wyborach parlamentarnych Sejm Ustawodawczy
powierzył Piłsudskiemu dalsze sprawowanie funkcji Naczelnika Państwa (II 1919),
ograniczył jednak zakres jego władzy. Pomimo to Piłsudski zachował wpływ na skład
kolejnych rządów i jego decyzje stanowiły główny czynnik w kwestiach polityki
zagranicznej. Jego plany przewidywały oderwanie od Rosji zachodnich ziem byłego
imperium i stworzenie tam systemu państw narodowych, przyjaznych wobec Polski
(program federacyjny). Zamierzenia te, przyjęte z rezerwą lub niechęcią przez większość
polityków litewskich, ukraińskich i białoruskich, wywołały zdecydowany opór Rosji, co
doprowadziło do długotrwałej wojny (wojna polsko-bolszewicka 1919–1921). Na
płaszczyźnie militarnej zakończyła się ona zwycięstwem Polski, natomiast plany
polityczne Piłsudskiego okazały się niepowodzeniem (traktat ryski 1921). Fiasko
programu wschodniego spowodowało osłabienie pozycji Piłsudskiego, a uchwalona 1921
konstytucja (Konstytucja marcowa) ograniczyła kompetencje głowy państwa do zadań
czysto reprezentacyjnych. W tej systuacji Piłsudski zdecydował się nie wystawiać swej
kandydatury w wyborach prezydenckich (1922), 1923 zaś zrzekł się wszelkich funkcji
państwowych i zamieszkał w Sulejówku. Lata 1923–26 wykorzystał dla konsolidacji
wspólnoty legionowo-peowiackiej oraz poszerzenia swych wpływów, zapewniając sobie
poparcie części organizacji kombatanckich, stronnictw lewicy parlamentarnej oraz
ugrupowań demokratycznych inteligencji. Jednocześnie prowadził ożywioną akcję
propagandową na rzecz swego powrotu do władzy, krytykując wady i wynaturzenia
demokracji parlamentarnej oraz występując w roli obrońcy honoru armii, który nie może
zgodzić się na wciąganie wojska do rozgrywek politycznych. Winą za dziejące się w
Polsce nieprawości obciążał ugrupowania nacjonalistyczne prawicy i centrum (blok
Chjeno-Piasta), toteż wykorzystując fakt kolejnego objęcia władzy przez tę koalicję (V
1926), dokonał przy pomocy wojska zbrojnego zamachu stanu (przewrót majowy),
popartego przez partie lewicowe. Po przewrocie majowym Piłsudski nie objął urzędu
prezydenta i nie zniósł konstytucji, natomiast stworzył rodzaj stanu wyjątkowego, w
którego ramach jego osoba stała ponad obowiązującym prawem. Odcinając się od
dotychczasowych sprzymierzeńców z obozu lewicy parlamentarnej, przedstawiał się jako
przeciwnik radykalnych zmian społecznych ( „rewolucja bez rewolucyjnych
konsekwencji”), zwolennik silnego i sprawnego państwa oraz daleko idącej modyfikacji
ustroju parlamentarnego — poprzez zniwelowanie roli partii politycznej oraz ograniczenie
uprawnień ciał ustawodawczych (sanacja). W 1934–35 zaaprobował przygotowany przez
W. Sławka i in. projekt nowej ustawy konstytucyjnej (Konstytucja kwietniowa),
wprowadzającej w Polsce system prezydencki. Występował zaś przeciw dążeniom do
przebudowy struktur państwowych w duchu totalitarnym. W 1926–30 Piłsudski zmierzał
do rozszerzenia politycznego zaplecza obozu sanacyjnego (m.in. poprzez utworzenie
Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem) oraz do osłabienia opozycji, stosując metodę
kompromitowania i ośmieszania przeciwników, wykazywania ich bezsiły i moralnej
degrengolady, sporadycznie sięgał też po środki fizycznej przemocy. Po zwycięskich dla
sanacji wyborach parlamentarnych 1930 ( „wybory brzeskie”) zaczął odsuwać się od
bezpośrednich decyzji o sprawach państwowych, cedując większość z nich na swych
najbliższych współpracowników ( „grupa pułkowników”). Wyjątek stanowiły kwestie
polityki zagranicznej — realizował tu tzw. politykę równowagi, a także sprawy
obronności, gdzie jednak jako Generalny Inspektor Sił Zbrojnych skoncentrował się na
rozstrzyganiu kwestii personalnych (awanse i nominacje oficerskie), zaniedbując prace
operacyjne i przygotowanie planu mobilizacji na wypadek wojny. Mimo starzenia się i
pogarszającego się zdrowia Piłsudski zachował do końca wpływ na skład personalny elity
rządzącej, jednak stworzony przezeń system władzy opierał się bardziej na relacjach
międzyludzkich niż na rozwiązaniach instytucjonalno-prawnych. Proces przemian
ustrojowych rozpoczął się w chwili (1933–35), gdy Piłsudski utracił już zaufanie do
części swych współpracowników, którym w przyszłości zabrakło autorytetu, aby wcielić
w życie postanowienia Konstytucji kwietniowej. Rosnące wątpliwości Piłsudskiego co do
uzdolnień jego ewentualnych następców sprawiły, iż nie rozstrzygnął on jednoznacznie
problemu sukcesji, a po jego śmierci obóz sanacyjny pogrążył się w konfliktach
wewnętrznych (tzw. dekompozycja), które przekreśliły znaczenie przeprowadzonej 1935
reformy konstytucyjnej. Pisma zbiorowe (t. 1–10 1937–38, wznowienie uzupełnione o t.
11 1989–91). Andrzej Chojnowski
2). EPOKA, PAŃSTWO, POLITYKA, TECHNIKA.
Historia Polski 1831-1914
W ciągu tych 83 lat w dziejach Polski doszło do wydarzeń roku 1846, Wiosny Ludów,
powstania styczniowego i rewolucji roku 1905. Wszystkie one, wraz z rozwojem polskiej
myśli politycznej i tworzeniem się kierunków, ugrupowań i wreszcie partii politycznych
oraz organizacji i związków zbrojnych lub organizacji paramilitarnych, a także działań na
rzecz budowy nowoczesnego społeczeństwa w sensie społecznym i gospodarczym,
stanowiły o historii tego okresu.
W sensie historycznym należy tu wyodrębnić Wielką Emigrację, która w latach 1831-
1863 tworzyła i decydowała o kierunkach polskich ruchów narodowo-
niepodległościowych, pracę organiczną, która legła u podstaw gospodarczego rozwoju
Polski pod zaborami, ruchy niepodległościowe (partyzantka Zaliwskiego, powstanie
krakowskie, Wiosna Ludów, powstanie styczniowe), aż po ostatnie działania organizacji
lewicowych, narodowych i ludowych w początkach XX wieku.
Czas ten cechował także gwałtowny rozwój kultury narodowej, zarówno w zakresie
piśmiennictwa, jak i sztuk plastycznych czy muzyki. Wszystko to legło u podstaw
kształtowania się nowoczesnego narodu i pozwoliło, po 123 latach niewoli, stworzyć
niepodległe państwo polskie.
Klęska powstania listopadowego wzmocniła pozycję Rosji w Europie i negatywnie
wpłynęła na sytuację społeczeństwa polskiego. Car Mikołaj I odszedł całkowicie od
polityki Aleksandra I, co zachęciło również pozostałych zaborców do wprowadzenia
ostrego kursu na własnym terenie.
Okres ten charakteryzował się rozkwitem kultury i sztuki, rozpoczętym u schyłku
romantyzmu i klasycyzmu, a trwającym w dobie realizmu i Młodej Polski, o czym
świadczy przegląd nazwisk twórców epoki: Kajetan Koźmian, Franciszek Wężyk, Ludwik
Osiński, Julian Ursyn Niemcewicz, Jan Potocki, Joachim Lelewel, Wojciech Bogusławski,
Aleksander Fredro, ale przede wszystkim trójka polskich wieszczów - Adam Mickiewicz,
Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński. Podobna sytuacja miała miejsce jeśli chodzi o
sztuki piękne i muzykę, z najbardziej znanymi przedstawicielami w osobach Fryderyka
Szopena i Jana Matejki. Późniejsi twórcy to m.in. Artur Grottger, Maria Konopnicka,
Stanisław Witkiewicz, Stanisław Wyspiański, ojciec i syn Kossakowie, a w końcowym
okresie artyści z Paderewskim i Modrzejewską na czele.
Lata 1831-1914 były okresem odradzania się narodu i państwa polskiego, które pod
zaborami poddane ostrej akcji wynaradawiania trwały w walce na wielu frontach o
odzyskanie i zachowanie polskości.
Na ewolucję polskiej myśli politycznej od czasów powstań narodowych wpływ miały
powstanie świadomości narodowej (wpływ ideologii nacjonalizmu) i klasowej (wpływ
ideologii marksistowskiej) w europejskich społeczeństwach oraz narastający konflikt
interesów między zaborcami. Na przełomie wieków dominującą rolę zaczęły w Polsce
odgrywać trzy orientacje polityczne - socjalistyczna, ludowa i narodowa. Każda z
wyłaniających się z nich partii politycznych musiała zająć stanowisko w stosunku do
dwóch głównych kwestii poruszających polskie społeczeństwo: sprawy odrodzenia
państwowości polskiej i walki o prawa klas społecznych. Poza tym partie musiały podjąć
wybór instrumentów dla realizacji tych celów: aktywna walka zbrojna albo walka drogą
parlamentarną, którą umożliwiało powstanie parlamentaryzmu w państwach zaborczych.
Historia Polski w latach 1914-1918
W 1914 roku wybuchła I wojna światowa z udziałem mocarstw rozbiorowych: Austro-
Węgier, Niemiec i Rosji. Doprowadziła ona do rozbudzenia wśród Polaków poczucia
tożsamości narodowej, a jej przebieg i rezultaty (przede wszystkim upadek wszystkich
trzech mocarstw zaborczych) umożliwiły odtworzenie niepodległego państwa polskiego.
Okres ten charakteryzował się fatalnym stanem zaopatrzenia i wyżywienia
społeczeństwa, a także znacznymi stratami, zarówno wśród żołnierzy wcielonych do
walczących ze sobą armii, jak i ludności cywilnej, która zmuszona do świadczeń na rzecz
armii okupujących kraj, ponosiła ogromne ciężary. Na skutek śmierci i deportacji liczba
ludności zamieszkującej późniejszą II Rzeczpospolitą zmalała o około 14,9%.
Niebagatelne też były straty materialne, spowodowane działaniami wojennymi. Kolejne
armie, przechodzące przez terytoria zaborów stosowały taktykę spalonej ziemi. Rosjanie,
wycofując się na wschód podpalili szyby naftowe w Galicji i deportowali setki tysięcy
ludzi. Natomiast Niemcy nie omieszkali wywozić do Rzeszy całych fabryk, przede
wszystkim z terenu Łodzi[2]. Ocenia się, że w okresie 1914-1920 zniszczeniu uległo
około 30 % majątku narodowego na ziemiach polskich, zaś poziom produkcji
przemysłowej w roku 1919 wyniósł w Polsce 30% stanu z roku 1913 w tych samych
granicach.
Okres ten zawiera się pomiędzy dwiema datami - 3 sierpnia 1914 (przemówienie
Piłsudskiego do żołnierzy w krakowskiej dzielnicy Oleandry) i 11 listopada 1918
(przekazanie Piłsudskiemu władzy przez Radę Regencyjną). Na przestrzeni tego czasu -
wraz z przesuwaniem się frontów i zmiennymi losami poszczególnych mocarstw
zaborczych, kształtowały się zarówno koncepcje polskie (dotyczące sposobów i dróg do
odzyskania niepodległości), jak i koncepcje zaborców oraz Europy Zachodniej i Stanów
Zjednoczonych, prowadzące do rozwiązania sprawy polskiej. W rezultacie, trudnego
wcześniej do przewidzenia, przebiegu wojny wszystkie zainteresowane strony musiały
prześcigać się w deklaracjach, a wkrótce także i w czynach, które legły u podstaw
tworzenia polskiego wojska (Austro-Węgry, okupacja niemiecka, Rosja, Francja) i
zalążków organizmu państwowego (okupacja niemiecka, Francja). Wszystko to razem
sprawiło, że gdy 11 listopada 1918 roku I wojna światowa została zakończona, Polska
powstała jako państwo uznane na arenie międzynarodowej, dysponujące przygotowana
kadrą polityczną i administracyjną oraz zawiązkami wojska, organów władzy
wykonawczej i sądowniczej.
Polacy byli poddanymi trzech dworów cesarskich, a ich los w każdym z zaborów był
inny. W omawianym okresie największymi swobodami politycznymi i obywatelskimi
cieszyli się mieszkańcy zaboru austriackiego (Galicji), podczas gdy w dwóch pozostałych
trwała nasilona akcja rusyfikacyjna i germanizacyjna, a w rosyjskim panował ponadto
nieprzerwanie stan wojenny. Z kolei - w sensie gospodarczym - najlepiej wypadał zabór
pruski, najgorzej zaś Galicja. W zaborze rosyjskim - gdzie postawiono na rozwój
przemysłu i handlu z Rosją - przejściowy sukces ekonomiczny osiągnęła Łódź, a polscy
przemysłowcy i kupcy działali aktywnie na znacznym obszarze imperium.
Ludność nowego państwa, podzielona przez zaborców przed 123 laty, była
niejednolita i podejrzliwie nastawiona do nowych współziomków. Obok podziałów
rozbiorowych istniały też poważne podziały etniczne, ze względu na mnogość
mniejszości etnicznych i ich różnorodne zapatrywania na istnienie państwa w tym
kształcie. Co więcej brakowało sposobów i środków dla rozwiązania najistotniejszych
problemów.
Lata 1914-1918 były w dziejach Polski wyjątkowym okresem, w którym zrodziła się i
okrzepła myśl o wyzwoleniu narodu spod ponad wiekowej niewoli. Był to okres, w
którym próbie poddane zostały koncepcje obozów politycznych końca XIX i początku
XX wieku i wykształcił się model, jaki legł u podstaw II Rzeczypospolitej. Zwycięstwo w
tych zmaganiach początkowo odniósł obóz piłsudczykowski, a przegranymi okazali się
pasywiści. Dalsze dopiero lata miały pokazać w jakim kierunku ewaluować będzie myśl
polityczno-państwowa niepodległej Polski.
Okres ten to także okres wielkiego zrywu niepodległościowego, bowiem żołnierz
polski - niezależnie po której stronie frontu - bił się o Polskę, jej odrodzenie i wielkość.
Polacy otrzymali możność współdecydowania o własnym losie we własnej ojczyźnie. Ale
powszechna bieda, często głód, brak pracy, spekulacja i wielka troska o to, co będzie,
sprawiały, że radość z wolności mieszała się z niepewnością jaka będzie ta nowa Polska.
Kraj poniósł ogromne straty, a odbudowa zniszczeń miała potrwać jeszcze długo.
Historia Polski w latach 1918-1939
Zrezygnwani żołnierze Austro-Węgier - Polacy, Czesi, Słowacy, Węgrzy, Austriacy i
Chorwaci masowo powracali do swoich domów. Ziemie, które wcześniej zajmowali, stały
się wolne od wojsk, a ludność cywilna dokonywała ostatnich rozbrojeń. Rewolucja
październikowa w Rosji i listopadowa w Niemczech doprowadziły do dalszego osłabienia
zaborców, dzięki czemu szanse na utworzenie niepodległej Polski wzrosły. Dalszym
krokiem do jej utworzenia był przyjazd do Warszawy marszałka Józefa Piłsudskiego i
przekazanie mu władzy nad wojskiem przez Radę Regencyjną. W latach 1918-1921 na
ziemiach polskich toczyło się sześć konfliktów zbrojnych, z czego tylko jeden zagrażał
niepodległości - wojna polsko-bolszewicka.
W przeciągu całej historii II Rzeczypospolitej dochodziło do sporów politycznych.
Niestabilna sytuacja na szczytach władzy doprowadziła do przeprowadzenia w maju 1926
roku przez Józefa Piłsudskiego przewrotu majowego. Po tym wydarzeniu Polska zmieniła
swój ustrój z parlamentarnego na prezydencko-autorytarny. Władzę przejęła tzw. sanacja.
1 września 1939 roku Rzeczpospolita zostaje zaatakowana przez III Rzeszę. Kilkanaście
dni później przez Związek Radziecki. Atak był realizacją tajnego protokołu do paktu
Ribbentrop-Mołotow. Polska utraciła swoją niepodległość.
W trakcie 21 lat swojego suwerennego funkcjonowania Rzeczpospolita graniczyła z
Niemcami, Czechosłowacją (od 1938 z Słowacją i Węgrami), Rumunią, ZSRR, Łotwą,
Litwą i ponownie z Niemcami (Prusy Wschodnie). Powierzchnia II RP wynosiła
389.720km². Walutą obowiązującą na terenie całego kraju od 1920 roku była marka
polska, a od kwietnia 1924 - złoty polski. II Rzeczpospolita liczyła 34,8 mln obywateli.
W obliczu klęski państw centralnych powstawały lokalne ośrodki władzy, które
organizowały polską administrację, rozbrajały wroga i przejmowały własność obcego
kapitału.
Nowo powstałą Rzeczpospolitą na konferencji pokojowej w Paryżu reprezentowali:
Roman Dmowski, Władysław Grabski oraz Ignacy Paderewski. Pierwszy raz przedstawili
swoją koncepcję granic 29 stycznia 1919 roku. W swoim pięciogodzinnym przemówieniu
Roman Dmowski przedstawił problemy wewnętrzne i międzynarodowe Polski oraz
zaprezentował zakres roszczeń terytorialnych wobec byłych zaborców. Zdaniem
przedstawicieli II Rzeczypospolitej, Polska powinna mieć odpowiednie duże terytorium
oraz odpowiednio dużą liczbę ludności, aby móc się obronić zarówno ze wschodu - ZSRR
- jak i z zachodu Niemcy.
Granica zachodnia. Reprezentanci proponowali przyznanie Polsce ziem I. zaboru
pruskiego i ziem, na których ludność czuje przynależność do Rzeczypospolitej, ale bez
tych, na których poczucie narodowościowe osłabło po rozbiorach.
Granica wschodnia. Pomiędzy delegatami istniały pewne różnice zdań. Grupa
reprezentantów była za ustanowieniem federacji z Litwą, Białorusią, a w przyszłości także
z Ukrainą. Roman Dmowski domagał się jednak przyłączenia do Polski terenów, które
będzie w stanie wchłonąć. Ostro sprzeciwiał się utworzenia federacji, gdyż uważał, iż
osłabi ona Rzeczpospolitą.
Ponieważ struktura narodowościowa na terenach II RP nie była jednolita (tylko 68,9%
stanowili Polacy) stało się to jednym z głównych powodów do tworzenia się konfliktów i
sporów.
Nowo powstała Polska związana z traktatem wersalskim starała się ściśle
współpracować z państwami zainteresowanymi jego utrzymaniem. Już w 1921 roku
Polska zawarła sojusz militarny z Francją i Rumunią. Układ z Francją miał na celu
przeciwdziałanie spodziewanej rewizji traktatu przez Niemcy. Sojusz polsko-rumuński
miał wzmacniać oba kraje w obliczu ZSRR. II Rzeczpospolita stała się członkiem Ligi
Narodów.
Najważniejszym zadaniem po odzyskaniu niepodległości była budowa nowoczesnego
państwa. Podstawowym problemem były różne instytucje państwowe, przepisy prawne,
języki, religie, narodowości i waluty na terenie Rzeczypospolitej.
Główną przyczyną przewrotu majowego była krytyczna sytuacja rządu. Po upadku
drugiego gabinetu Władysława Grabskiego władzę przejął nowy premier - Aleksander
Skrzyński. Koalicja tworzona przez niego opierała się na Narodowej Demokracji,
Chrześcijańskiej Demokracji, Narodowej Partii Robotniczej, PSL "Piast" oraz Polskiej
Partii Socjalistycznej. Kłócąca się z sobą wizja polityki gospodarczej prawicy i lewicy
była nie do zrealizowania podczas trwania tej koalicji. Pierwsza z rządu wystąpiła
sympatyzująca z Piłsudskim PPS. Do władzy doszedł rząd chadecji, endecji, PSL "Piast"
oraz Narodowej Partii Socjalistycznej pod przewodnictwem Wincentego Witosa.
Zewnętrzną przyczyną przewrotu była wojna celna z Niemcami rozpoczęta w 1925 roku.
Po obaleniu legalnego rządu II Rzeczpospolita uważana jest za państwo autorytarne.
Pozycje ministerialne, stanowiska w armii, administracji państwowej, policji otrzymywali
zaufani współpracownicy Piłsudskiego z czasów I wojny światowej i gdy działał w PPS.
W dwa miesiące po przewrocie majowym parlament uchwalił poprawkę do konstytucji
marcowej zwaną nowelą sierpniową. Dawała ona większe uprawnienia władzy
wykonawczej Na polecenie Józefa Piłsudskiego w 1928 roku Walery Sławek powołał
Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (BBWR), w celu budowy ponadpartyjnego
obozu politycznego. W struktury stronnictwa wstąpiło wiele ugrupowań społecznych i
politycznych, jak również wybitnych osobistości (konserwatyści, liberałowie, socjaliści,
ludowcy, a nawet byli członkowie ND). W wyborach w 1928 BBWR stał się największym
klubem w parlamencie.
Na znak protestu przeciwko łamaniu prawa demokratyczne i liberalne środowiska
BBWR opuściły ugrupowanie. Podczas pobytu w więzieniu przywódców Centrolewu
odbyły się wybory brzeskie, w których miażdżącą przewagę uzyskał BBWR. Wybory
sfałszowano.
W 9. rocznicę przewrotu majowego zmarł przebywający w Sulejówku Józef
Piłsudski. Funkcję Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych piastowaną dotychczas
przez Marszałka objął Edward Rydz-Śmigły.
3). ŹRÓDŁA WIEDZY (METODOLOGIA).
"Pisma - Mowy - Rozkazy"", ukazały się w latach 1930-1936. Wydane z inicjatywy
Instytutu Badania Najnowszej Historii Polski, opracowane zostały przez Komitet
Redakcyjny, złożony z Juliana Stachiewicza, Michała Sokolnickiego oraz Wł. Pobóg-
Malinowskiego, jako sekretarza redakcji, ponadto poszczególne tomy opracowali bądź
całkowicie, bądź częściowo Leon Wasilewski i Kazimierz Świtalski.
"Pisma - Mowy - Rozkazy" były wydaniem pierwszym, a więc pionierskim, to też
wydawcy ich musieli się przedzierać przez prawdziwy gąszcz trudności, jaki
przedstawiało zgromadzenie i opracowanie twórczości Piłsudskiego, zawartej w słowie
pisanym i mówionym. Trudnościami tymi były: zasada wyboru, ustalenie autorstwa,
metoda wydania oraz układ, o czym wydawcy "Pism - Mów - Rozkazów" piszą w
przedmowie w słowach następujących:
"Nie czas dzisiaj już myśleć o pełnym wydaniu pracy piśmienniczej Józefa
Piłsudskiego. Zebranie zresztą materiału, do tego potrzebnego, byłoby obecnie jeszcze
niemożliwością. Ponadto nie znalazłby się komitet redakcyjny w takim składzie, któryby
miał prawo w chwili dzisiejszej rozsądzać, co można już opublikować, a co musi być
zachowane w archiwach ze względu na swoją tajność czy poufność. To też Instytut
Badania Najnowszej Historii Polski postanowił ograniczyć to pierwsze wydanie zbiorowe
pism Józefa Piłsudskiego tylko do tych prac i korespondencji, które dotychczas
gdziekolwiek bądź drukiem były publicznie ogłoszone. Zdajemy sobie sprawę, że tego
rodzaju ograniczenie jest bardzo zewnętrzne i nieistotne. Wiele rzeczy, które żadną z
pewnością nie są dzisiaj tajemnicą, przez przypadek po prostu ogłoszone nie były, kiedy,
odwrotnie, tu i ówdzie - zjawiały się przez czyjąś niedyskrecję- ogłoszone rzeczy, nie
przeznaczone przez autora do publikacji. Ta jednakże przyjęta zasada usuwa wszystkie
wątpliwości i nadaje wydawnictwu zupełnie wyraźne oblicze... Zebrane zostały wszystkie
pisma niewątpliwego autorstwa Piłsudskiego. Jeżeli istnieją jakieś przeoczenia, to są one
bardzo nieznaczne i nieistotne. Jeżeli idzie natomiast o pierwszy okres pracy
Piłsudskiego, w którym z natury rzeczy nie podpisywał swoich publikacji ani nazwiskiem,
ani żadnym pseudonimem, to w tym czasie przeoczenia mogą być poważniejsze, są one
jednak koniecznością, która nigdy nie da się usunąć. Wydanie niniejsze nie może być
traktowane jako krytyczne z punktu widzenia naukowego. Redaktorowie bowiem nie
kusili się o docieranie do manuskryptów publikacji, nie mieli też możliwości sprawdzania
tekstów w jakikolwiek inny sposób. Starano się dotrzeć wszędzie do pierwodruków.
Zresztą manuskrypty autentyczne istnieją tylko do niewielu prac Piłsudskiego. W
pierwszym okresie jego pracy były one starannie niszczone, w następnych okresach
znaczna część publikacji powstawała w ten sposób, że Piłsudski wygłaszał mowy czy
wykłady, notowane mniej lub więcej dokładnie, rzadko kiedy stenograficznie, i
przeważnie redagowane do druku bez wglądu autora. To też autentyczność ich tekstu jest
względna. Również brak sprostowań ze strony autora nie świadczy o zaaprobowaniu
danego tekstu, Piłsudski bowiem nigdy żadnego sprostowania tekstu swoich przemówień
nie ogłaszał. Pomimo tej niezupełnej autentyczności tekstu, a przynajmniej jego
ostatecznej redakcji, znaczenie treści, niewątpliwie zgodnej z myślą Józefa Piłsudskiego,
jest tak ważne, że przy wszystkich zastrzeżeniach ogłoszenie istniejącego tekstu było
koniecznym. Wydawcy przestrzegali, ażeby w przypisach do każdej publikacji wyraźnie
podać jej genezę i w ten sposób określić jej stopień autentyczności. Specjalną trudność
redakcyjną stanowił dla wydawców układ prac Józefa Piłsudskiego. Przy różnorodności
jego pracy publicystycznej trzeba było zasadniczo rozstrzygnąć, czy rozdzielać prace
według ich treści i charakteru, czy też w systemie chronologicznym. Pierwszy sposób,
niewątpliwie przyjemniejszy, jeżeli chodzi o orientację czytelnika, został po gruntownej
analizie odrzucony. Redaktorowie wyszli tutaj z założenia, że wydawnictwo ma
odzwierciedlić przede wszystkim postać autora, nie zaś być przeglądem wydarzeń,
przezeń opisywanych. Z tego powodu podział na grupy według treści byłby
nieuzasadniony, a utrudniałby poznanie autora w poszczególnych okresach jego twórczej
pracy. System chronologiczny jednak przedstawia również swoje wątpliwości. Skoro
wydanie oparte jest nie na manuskryptach, termin powstania których byłby krytycznie
zbadany, a na pierwodrukach, o dotrzymaniu ścisłej chronologii nie może być mowy.
Można mówić o niej tylko tam, gdzie chodzi o odczyt, w danym dniu ogłoszony, lub o
krótkie pismo, zaopatrzone wyraźną datą. I tutaj jednak bezwzględna chronologiczność
wywołałaby niepotrzebną mozaikę. Tak, na przykład, dziesięć wykładów p. t. "Zarys
historii militarnej powstania styczniowego", stanowiących bardzo silną jedność pod
względem treści, było wygłaszanych przez kilka miesięcy. Sumienny układ
chronologiczny wymagałby włożenia pomiędzy nie tych wszystkich publikacji, które
niewątpliwie w międzyczasie powstawały. To też wydawcy, przyjąwszy zasadę
chronologicznego uporządkowania pism, zdecydowali się na drobne pod tym względem
odstępstwa w obrębie poszczególnych okresów twórczej pracy Józefa Piłsudskiego,
dopuszczając w tych okresach zgrupowanie prac w porządku ich treści, o ile ten sposób
obraz pracy Piłsudskiego rozjaśniał, a nie zaciemniał".
Zasady, wyłuszczone w przytoczonej przedmowie, zostały w ogólnych ramach
przyjęte również przez redakcję "Pism Zbiorowych". Tak więc "Pisma Zbiorowe"
zawierają wszystkie utwory ogłoszone drukiem w "Pismach - Mowach - Rozkazach", w
zbiorze p. t. "1926-1929" (wydanie II, 1926-1930) oraz w "Tomie Dodatkowym" "Pism -
Mów - Rozkazów" (Suplementy), do czego dochodzą ponadto "Poprawki Historyczne.,
oraz prace nie ogłoszone dotychczas w żadnym wydaniu książkowym. Nie włączono
natomiast do "Pism Zbiorowych" tej grupy listów Piłsudskiego, które ogłasza obecnie
czasopismo "Niepodległość", jako przeznaczonych do specjalnego wydawnictwa, które
obejmie korespondencję Piłsudskiego z lat 1892-1904. Przy opracowywaniu prac nigdzie
dotychczas nie ogłaszanych, redakcję oparto na pierwodrukach, a tam, gdzie to było
możliwe, sięgnięto do rękopisów. W wypadkach, kiedy istniały rozmaite przekazy
drukowane, jak np. teksty przemówień, ogłaszane w rozmaitych dziennikach, tam
zastosowano szczegółową analizę, która pozwoliła odtworzyć tekst najbardziej
wiarygodny.
Przyjąwszy zasadę wyboru oraz układ chronologiczny oparty na tych samych
podstawach, które ustalone zostały dla "Pism - Mów - Rozkazów" - wprowadzono
znaczne natomiast zmiany pod względem zakresu i podziału oraz metody wydawniczej.
Zakres i podział zebranego materiału, zastosowany w "Pismach - Mowach -
Rozkazach", przechodził swoje odrębne koleje. Przede wszystkim Komitet Redakcyjny
tego wydawnictwa oparł zebranie materiałów nie na wszystkich okresach twórczości
Piłsudskiego, lecz zamknął swą pracę na maju 1926 r., całość zaś ograniczoną latami
1892-1926 podzielił na osiem okresów, z których każdy zawarty został w poszczególnym
tomie. Wkrótce jednak opracowany został przez Antoniego Anusza i Wł. Pobóg-
Malinowskiego tom p. t. "1926-1929", zawierający prace Marszałka z lat objętych tym
tytułem. Tom ten potraktowany został najpierw przez czytelników, a później przez
wydawców jako tom IX "Pism - Mów -Rozkazów", połączony chronologicznie z tomami
poprzednimi. W roku następnym doszedł tomik p. t. "Poprawki Historyczne",
potraktowany znów jako tom X, oraz wydany w r. 1936 tom dodatkowy, t. zw.
Suplementy, będący tomem XI, który zamknął ostatecznie "Pisma - Mowy - Rozkazy".
"Pisma Zbiorowe Józefa Piłsudskiego" zakres i podział posiadają odmienny. Tak
więc, objąwszy całość twórczości Piłsudskiego, przeprowadzony został podział na
dziewięć tomów, zamkniętych na roku 1935. Ponadto wewnątrz poszczególnych tomów,
granice czasowe zostały przesunięte, w niektórych zaś określone całkiem na nowo, co we
wstępie do każdego tomu zostanie wyraźnie zaznaczone.
Również gruntownie został przerobiony aparat naukowy. Przypisy, zamieszczone w
"Pismach - Mowach - Rozkazach" na końcu każdego tomu, zostały przeniesione do
środka. Tak więc przypis, charakteryzujący dany utwór, został umieszczony pod tytułem
utworu. Przypisy zaś, wyjaśniające kwestie, poruszane w utworze, znajdują się na dole
pod tekstem i opatrzone zostały cyframi, w odróżnieniu od przypisów samego autora,
które oznaczone są gwiazdką. Ponadto uwidocznione zostało pochodzenie tytułów. Tytuł,
nadany utworowi przez samego Piłsudskiego, drukowany jest zwykłym drukiem,
pochodzący zaś od redaktora danego tomu - kursywą. Poza tymi zasadniczymi zmianami,
przeprowadzono cały szereg zmian drobniejszych, które ułatwią czytelnikowi orientację w
zebranym materiale.
Każdy z tomów "Pism Zbiorowych" posiada swego redaktora, który zaopatrzył
dany tom we wstęp oraz opracował aparat naukowy, poddawszy ponownej kontroli
kompletność materiału oraz wiarygodność tekstów. Tak więc Leon Wasilewski opracował
tom I i II, Wacław Lipiński tom III i IV, Kazimierz Świtalski tomy V, VI, VIII i IX. Tom
VII, zawierający "Rok 1920", redaktora nie posiada, ponieważ, podobnie jak i w "Pismach
- Mowach - Rozkazach" ukazuje się bez aparatu naukowego.
Nowością w stosunku do "Pism - Mów - Rozkazów" jest tom X "Pism
Zbiorowych", który zawiera wyczerpujący indeks rzeczowy, opracowany przez Henryka
Wereszyckiego. Sekretariat wydawnictwa prowadził Stanisław Giza.
4). KONSTRUKCJA DZIEŁA.
Pozycja ta jest pierwszą analityczną próbą pokazania wielkości postaci Józefa
Piłsudskiego, jego znaczenia dla epoki oraz ponadczasowości. Lektura tej pozycji bez
znajomości rysu historycznego, a także faktów z życia marszałka będzie spłycona i
powierzchowna, nie dająca odbiorcy możliwości zrozumienia zawartych tez i sentencji.
Autor zbioru w sposób profesjonalny dokonał wyboru i doboru treści, które przedstawił w
logicznym układzie.
Część pierwsza: Myśli
I. O Polsce i Polakach
Spustoszenia
Frazes i samozłuda
Anarchizm Polski
Pamięć
Odi et amo
Wyzwania
II. Carat i jego dziedzictwo
Mechanizm imperium
Rusyfikacja
Dziedzictwo caratu – krytyka porewolucyjnej Rosji
III. Socjalizm
Etyczny wymiar socjalizmu
Zarys doktryn
Socjalizm i Polska
Pożegnanie
IV. W rycerskim kręgu
Sztuka wojenna
Mała i wielka strategia
Żołnierz i wódz
Etos wojskowy
V. O sobie samym do potomności
Cień matki i cień poezji
Siły na zamiary
Romantyzm celów, pozytywizm środków
Obrazy duszy, wyobrażenie świata
Słusznie dumny
Część druga: Pisma, mowy i rozkazy
Z powodu jubileuszu Puszkina
Jak słałem się socjalistą
List do Feliksa Perla
W przededniu rewolucji 1905 roku
Przemówienie nad grobem Józefa Kajetana Strzemieńczyka-Janowskiego
Przemówienie do załączonych kompanię kadrową oddziałów Związków i
Drużyn Strzeleckich
Przemówienie na bankiecie w Wiedniu
Rozkaz na pierwszą rocznicę wojny
Rozkaz na drugą rocznicę wojny
List do Romana Dmowskiego
Odezwa do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego
Przemówienie w Mińsku Litewskim
Odezwa do mieszkańców Ukrainy
Przemówienie przy odsłonięciu tablicy pamiątkowej na cześć poległych
wychowanków Szkoły Podchorążych
Rozkaz z powodu setnej rocznicy śmierci Napoleona
Przemówienie w Wilnie o wspólnych dziejach Polski i Litwy
Toast na cześć prezydenta Rzeczypospolitej, Gabriela Narutowicza
Rok 1863
List do rektora Uniwersytetu Wileńskiego, Alfonsa Parczewskiego
Czeremoszno (fragment)
Przemówienia utrwalone na płytach gramofonowych
Psychologia więźnia
Wywiad udzielony prasie po pierwszym dniu walk majowych
Rozkaz do żołnierzy
Przemówienie do przedstawicieli stronnictw sejmowych
Przemówienie przy składaniu prochów Słowackiego do grobów wawelskich
Testament
Źródła tekstów
Pozycja ta pozwala ukierunkować własny pogląd na temat Marszałka oraz daje
podstawę do studiowania bogatej lektury dotyczącej jego życia i twórczości, a także
wybiórczego analizowania niektórych obszarów.
5). TEZY STRATEGICZNE.
— „….Chodzi o to aby armia była silna i daleka od kłótni partyjnych.”
— Losy wojny są w ręku Boga, ale ludzie są po to, aby wojnie dopomóc.
— Praca wojny jest sztuką. Sztuka tworzy dzieła, a obiektem sztuki wojny jest zawsze
zwycięstwo.
— Walka fizyczna – to pewna umiejętność, pewna wiedza, którą posiąść trzeba, by potem
przez ćwiczenie odpowiednie dojść do wprawy stosowania jej w czynach.
— Rysem historycznym tłumu jest, że ogląda się ona na jednostki. Wobec tego tłum
należy rozdrobnić i każdemu odłamkowi dać komendanta.
— Należy skierować atak na słabe strony armii, aby tą drogą zmniejszyć wagę sił.
Zniszczenie sieci komunikacji telefonicznej i telegraficznej, zepsucie linii kolejowej,
wysadzenie mostów uniemożliwienie dowozu żywności i ładunków, rozdrobnienie
siły wojskowej za pomocą napadów na liczne punkty i instytucje, które muszą być
strzeżone, zamachy na przedstawicieli władz i kierowników oddziałów wojskowych,
demoralizowanie armii za pomocą propagandy antyrządowej – wszystko to są środki
osłabiające siły rządu i dające nam możność uzyskania przewagi.
— Armia podczas wojny robi tylko to, czego jej nauczono w czasie pokoju.
— Należy iść w granice wroga, by przenieść ciężar wojny na obcy teren.
— Mało jest zdobyć okopy. Nieprzyjaciela wypartego trzeba prześladować.
— Pokój nie jest zawarty w formie skończonej. Żołnierz polski ma go czekać z bronią u
nogi, cierpliwie i spokojnie, gotowy w każdej chwili stanąć w obronie owoców swego
zwycięstwa.
— Jestem z tych, którzy szukają rozwiązania zagadnień wojennych nie gdzie indziej,
jeno właśnie w szybkości.
— Kto naciera z energią, zawsze ma powodzenie.
— Trzeba myśleć o wrogu i o tym, że on o nas myśli. Trzeba pamiętać, że przestrzeń to
wróg, którego też zmóc trzeba.
— Wyzyskać ten najpiękniejszy przywilej wojny, niespodziankę, która zabija siłę.
— Zwycięstwo samo jest niczym innym, jak złamaniem woli przeciwnej.
— Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.
— Interesem Polski jest, by siła militarna Rosji była ześrodkowana przy dalekiej od niej
granicy wschodniej.
— Panuje słuszne przekonanie, że sami, w stosunkach normalnych, nie damy sobie rady
z najazdem i że tylko czynniki zewnętrzne, osłabiające rząd, a więc stawiające nas w
korzystniejszych warunkach, mogą nam dać te szanse zwycięstwa, jakich dziś nie
posiadamy. Wojna, w którą się Rosja uwikłała, jakieś rozruchy wewnętrzne
osłabiające państwo, komplikacje finansowej natury, zmuszające rząd do ujawnienia
słabości – wszystko to musi potęgować wiarę społeczeństwa w możliwość zwycięstwa
nad wrogiem, a więc i przyczyniać się do ułatwienia wybuchu rewolucyjnego.
— Polityka każda i praca każda jest oparta na prostej brutalne zasadzie „do ut des”, gdzie
robić trzeba wysiłki, ażeby zwyciężyć, i wówczas warte jest tylko to, co zwycięstwu
pomaga.
— Nie matematyczne obliczanie sił własnych i przeciwnika właściwe jest wodzowi, ale
ryzyko.
— Wódz musi umieć rachować i przebywać tam, gdzie rachunek już zatraca pewność,
gdzie są tylko prawdopodobieństwa.
— Zasadą dowódcy musi być: duszę bierzesz – duszę daj.
— Często złoszczę się na Napoleona, który wygłosił zdanie, że dobry generał nie
powinien mieć wyobraźni.
— Wyznaję całkowicie zasadę, którą wypowiedział największy człowiek na świecie –
Napoleon: „Sztuką łamania przeszkód jest sztuka nieuważania tego lub owego za
przeszkodę.”
— Szala zwycięstwa rozstrzyga się w sercu, woli, charakterze i w umiejętności trwania u
człowieka. W kryzysie technika ustępuje miejsca charakterowi.
— Jako rycerze walczący musimy mieć nie tylko siłę ramienia, ale moc głowy i serca.
— Najwyższą nagrodą dla żołnierza jest moralne zadowolenie z dokonanego czynu.
— Honor służby jak sztandar żołnierza, z którym żołnierz rozstaje się wraz z życiem.
— Moralność na wojnie mierzy się moralnością tyłów.
— Wahając się pomiędzy miłością dla swobody, prócz prawa i honoru nic nie znajduję.
— Prawo i honor, honor i prawo – cement to może wystarczający.
6). ROLA I WPŁYW DZIEŁA NA NAUKĘ I SZTUKĘ STRATEGII.
Zanim przystąpię do analizy syntetycznej roli i wpływu Józefa Piłsudskiego na naukę i
sztukę strategii uważam, że każdy powinien w życiu codziennym kierować się tą
maksymą:
Wyznaję całkowicie zasadę, którą wypowiedział największy człowiek na świecie –
Napoleon: „Sztuką łamania przeszkód jest sztuka nie uważania tego lub owego za
przeszkodę.”
Pozwala ona „sięgać, gdzie wzrok nie sięga, łamać, czego rozum nie złamie”.
Marszałek Piłsudski swoim życiem i twórczością wywarł znaczący wpływ na
kształtowanie się nowych strategii w odrodzonym państwie. Jego poglądy w tym obszarze
obarczone są jednak wpływem, przede wszystkim Napoleona oraz innych osób. Jego tezy
interdyscyplinarne i ponadczasowe pozwalają na pełne zrozumienie otoczenia i
środowiska, w których powstały. Dają nam kierunek w analizie form i metod
funkcjonowania na niwie polityki i wojny. Epoka, w której przyszło mu żyć i tworzyć,
była bardzo bogata w przykłady pozytywne i negatywne postaw bohaterskich i
patriotycznych. Na tej podstawie kreowana przez Piłsudskiego metoda widzenia i
analizowania rzeczywistość była bardzo dosadna i konkretna, nie dająca możliwości
polemizowania.
Aktualność tez jest zauważalna już po płytkiej analizie rzeczywistości. Zmiany w
przepisach prawa i regułach postępowania spowodowane są, w wielu wypadkach, lekturą
jego twórczości.
„….Chodzi o to, aby armia była silna i daleka od kłótni partyjnych.”
Apolityczność armii gwarantuje obronę suwerenności państwa a nie interesów
określonego ugrupowania politycznego.
W obszarze dotyczącym armii, strategii i taktyki widać wpływ jego tez, które mają
odzwierciedlenie w regulaminowych i proceduralnych zapisach. O to przykłady sentencji,
które są po dostosowaniu do wymogów współczesnego pola walki, znalazły zastosowanie
w teorii walki.
— Trzeba myśleć o wrogu i o tym, że on o nas myśli. Trzeba pamiętać, że przestrzeń to
wróg, którego też zmóc trzeba.
— Należy iść w granice wroga, by przenieść ciężar wojny na obcy teren.
— Jestem z tych, którzy szukają rozwiązania zagadnień wojennych nie gdzie indziej,
jeno właśnie w szybkości.
— Kto naciera z energią, zawsze ma powodzenie.
— Wyzyskać ten najpiękniejszy przywilej wojny, niespodziankę, która zabija siłę.
— Rysem historycznym tłumu jest, że ogląda się ona na jednostki. Wobec tego tłum
należy rozdrobnić i każdemu odłamkowi dać komendanta.
— Należy skierować atak na słabe strony armii, aby tą drogą zmniejszyć wagę sił.
Zniszczenie sieci komunikacji telefonicznej i telegraficznej, zepsucie linii kolejowej,
wysadzenie mostów uniemożliwienie dowozu żywności i ładunków, rozdrobnienie
siły wojskowej za pomocą napadów na liczne punkty i instytucje, które muszą być
strzeżone, zamachy na przedstawicieli władz i kierowników oddziałów wojskowych,
demoralizowanie armii za pomocą propagandy antyrządowej – wszystko to są środki
osłabiające siły rządu i dające nam możność uzyskania przewagi.
— Armia podczas wojny robi tylko to, czego jej nauczono w czasie pokoju.
— Praca wojny jest sztuką. Sztuka tworzy dzieła, a obiektem sztuki wojny jest zawsze
zwycięstwo.
— Zwycięstwo samo jest niczym innym, jak złamaniem woli przeciwnej.
— Wyzyskać ten najpiękniejszy przywilej wojny, niespodziankę, która zabija siłę.
— Zwycięstwo samo jest niczym innym, jak złamaniem woli przeciwnej.
— Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.
Również wnioski z ówczesnej polityki mocarstwowej Rosji, zostały zapisane przez
Piłsudskiego i nie zdezaktualizowały się do dzisiaj.
— Interesem Polski jest, by siła militarna Rosji była ześrodkowana przy dalekiej od niej
granicy wschodniej.
— Panuje słuszne przekonanie, że sami, w stosunkach normalnych, nie damy sobie rady
z najazdem i że tylko czynniki zewnętrzne, osłabiające rząd, a więc stawiające nas w
korzystniejszych warunkach, mogą nam dać te szanse zwycięstwa, jakich dziś nie
posiadamy. Wojna, w którą się Rosja uwikłała, jakieś rozruchy wewnętrzne
osłabiające państwo, komplikacje finansowej natury, zmuszające rząd do ujawnienia
słabości – wszystko to musi potęgować wiarę społeczeństwa w możliwość zwycięstwa
nad wrogiem, a więc i przyczyniać się do ułatwienia wybuchu rewolucyjnego.
Przykłady aktualnych zmian oraz relacji międzynarodowych świadczą dobitnie o
aktualności w/w tez oraz pozwalają przewidywać jaki będzie dalszy rozwój i zmiany w
strategii bezpieczeństwa Rosji oraz polityce zagranicznej.
Na bazie tych kilku przykładów można jednoznacznie stwierdzić, że bez analizy jego
twórczości oraz czynów nie ma mowy o prowadzeniu badań czy też wprowadzaniu zmian
w strategii, gdyż będzie ona oderwana od rzeczywistości.
7). ODNIESIENIE TEZ DZIEŁA DO POLSKI (PRZESZŁOŚĆ, WSPÓŁCZESNOŚĆ).
Cóżeście z tym państwem uczynili?
Między listopadem 1918 r., a majem 1926 r,. rządziło Polską co najmniej 14 różnych
gabinetów, na ogół szybko upadających wskutek rozgrywek frakcyjnych. Józef Piłsudski
tak oceniał ten stan:
"Ponad wszystkim w Polsce zapanował interes jednostki i partii, zapanowała
bezkarność za wszelkie nadużycia i zbrodnie. … Ustawiczne waśnie personalne i
partyjne, jakieś dziwne rozpanoszenie się brudu i jakiejś bezczelnej, łajdackiej przewagi
sprzedajnego nieraz elementu”.
Rozwielmożniło się w Polsce znikczemnienie ludzi. Swobody demokratyczne zostały
nadużyte tak, że można było znienawidzić całą demokrację. Interes partyjny przeważał
ponad wszystko. Partie w Polsce rozmnożyły się tak licznie, iż stały się niezrozumiałe dla
ogółu. To wszystko skierowane było przeciw każdemu, kto reprezentował państwo.
Nie chcę czynić nacisku, ale ostrzegam, że sejm i senat są instytucjami najbardziej
znienawidzonymi w społeczeństwie. …
Cóżeście z tym państwem uczynili? Uczyniliście zeń pośmiewisko! …
Boję się, że sejm chce pozostać. A trzeba, abyście panowie rozeszli się na pewien
czas, bo musi się przecież stać coś nowego. …
„Słowo jest czynu testamentem”
„W Polsce wszyscy krzyczą, że posiadają większość”
Mimo, że pisma, mowy i rozkazy Piłsudskiego zebrano w wielu tomach, Marszałek
pozostaje w zbiorowej pamięci jako człowiek czynu, natomiast jego wypowiedzi są dziś
mało znane. Nie zdążyły się utrwalić przez cztery lata po jego śmierci – ostatnie lata II
Rzeczypospolitej, a potem przez pół wieku nie można było ich przytaczać. I tak to, co
mówił swoim współczesnym i co powinno dotrzeć do następnych pokoleń, uległo
zapomnieniu. Chociażby myśl:
„Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości
ani prawa do przyszłości”
Józef Piłsudski urodził się 140 lat temu, 5 grudnia 1867 r., w Zułowie na
Wileńszczyźnie. A to stwierdzenie nie straciło na aktualności, a wręcz przeciwnie nabrało
nowego sensu.
Żołnierze! Nie po raz pierwszy słyszycie mój głos. Ongiś na polach bitew, gdy młode
państwo jeszcze ząbkowało, jak chorobliwe dziecko, prowadziłem was w boje, które w
zwycięstwach, pod moim dowództwem wywalczonych, na długie wieki okryły sławą i
blaskiem bohaterskie Wasze sztandary. Po innych bojach przemawiam do was dzisiaj.
Gdy bracia żywią miłość ku sobie, wiąże się węzeł między nimi, mocniejszy nad inne
węzły ludzkie. Gdy bracia się waśnią i węzeł pęka, waśń ich również silniejszą jest nad
inne. To prawo życia ludzkiego. Daliśmy mu wyraz przed paru dniami, gdy w stolicy
stoczyliśmy między sobą kilkudniowe walki. W jedną ziemię wsiąkła krew nasza, ziemię
jednym i drugim jednakowo drogą, przez obie strony jednakowo umiłowaną. Niechaj
krew ta gorąca, najcenniejsza w Polsce krew żołnierza, pod stopami naszymi będzie
nowym posiewem braterstwa, niech wspólną dla braci prawdę głosi. (...)Niech Bóg nad
grzechami litościwy nam odpuści i rękę karzącą odwróci, a my stańmy do naszej pracy,
która ziemię naszą wzmacnia i odradza.
Z rozkazu do żołnierzy wydanego 22 maja 1926 roku
Gdy kamień na taflę spokojnej wody rzucamy, powstają kręgi idące wszerz i
zamierające powoli. Tak żyją ludzie, gdy śmierci bramy przepastne przekroczą; kręgi
powoli zamierają i nikną, pozostawiając po sobie pustotę, a nawet zapomnienie. Prawa
śmierci i prawa życia, związane ze sobą, są bezwzględne i bezlitosne. Żyło ludzi mnóstwo
i wszyscy pomarli. Pokolenia za pokoleniami żyjące codziennym życiem, zwykłym lub
niezwykłym, do wieczności przechodzą, pozostawiając po sobie jeno ogólne
wspomnienia. Wspomnienia, gdzie imion nie ma i nie ma nazwisk. A jednak prawda życia
ludzkiego daje nam i inne zjawiska. Są ludzie i są prace ludzkie tak silne i tak potężne, że
śmierć przezwyciężają, że żyją i obcują między nami (...)
Z przemówienia wygłoszonego 28 czerwca 1927 r. przy składaniu prochów
Słowackiego do grobów wawelskich, zakończonego słowami:
W imieniu rządu Rzeczypospolitej polecam panom oficerom odnieść trumnę do
krypty królewskiej, bo królom był równy (słyszano także: by królom był równy.)
O życiu politycznym wypowiadał się bardzo krytycznie. Dla niego nie liczyła się
przynależność partyjna, a tylko i wyłącznie OJCZYZNA i jej dobro.
Choć nieraz mówię o „durnej Polsce”, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież
tylko Polsce służę.
Czy demokracja symbolu nie znajdzie? Czy ma tylko kamizelki i krawaty
rozchełstane i nieokiełznaną swobodę szargania wszelkiej powagi? Radzę się namyśleć,
dzieci swobody!
Każde nadużycie, każde łajdactwo było dobrym wtedy, gdy robił je członek partii
własnej, złym zaś tylko wtedy, gdy robił je członek innej partii. Chciwość zaś na
pieniądze jako czynnik siły partyjnej rosła tak gwałtownie, że każda partia cuchnęła zbyt
silnie, abym ja był w stanie wytrzymać.
Oburzała mnie specjalnie absolutna bezkarność wszystkich nadużyć w państwie i
wzrastająca coraz bardziej zależność państwa od wszystkich „noworiszów”, którzy na
równi ze mną i wielu ludźmi przyszli do państwa polskiego ubodzy i zdążyli kosztem
państwa i kosztem wszystkich obywateli w kilka krótkich lat wyrosnąć na potentatów
pieniężnych, chcąc by, ku hańbie naszej ojczyzny, państwo we wszystkich drobiazgach
zależało od nich.
Czy możliwą w ogóle jest w Polsce (...) już nie mówię, wspólna praca rozmaitych
grup i stronnictw, lecz nawet wzajemne zrozumienie, bez natychmiastowego
podkopywania na zewnątrz wysiłku poszczególnego, bez natychmiastowych obaw i
podejrzeń co do stronniczych celów i zadań, bez wreszcie dreszczu trwogi przed
powodzeniem lub nawet możliwością powodzenia osób, grup, stronnictw obcych.
Był cień, który biegł koło mnie, to wyprzedzał mnie, to zostawał w tyle. Cieniów
takich było mnóstwo, cienie te otaczały mnie zawsze, cienie nieodstępne, chodzące krok
w krok, śledzące mnie i przedrzeźniające. Czy na polu bitew, czy w spokojnej pracy w
Belwederze, czy w pieszczotach dziecka – cień ten nieodstępny koło mnie ścigał mnie i
prześladował. Zapluty, potworny karzeł na krzywych nóżkach, wypluwający swoją brudną
duszę, opluwający mnie zewsząd, nieszczędzący niczego, co szczędzić trzeba – rodziny,
stosunków, bliskich mi ludzi, śledzący moje kroki, robiący małpie grymasy,
przekształcający każdą myśl odwrotnie – ten potworny karzeł pełzał za mną jak
nieodłączny druh, ubrany w chorągiewki różnych typów i kolorów – to obcego, to swego
państwa, krzyczący frazesy, wykrzywiający potworną gębę, wymyślający jakieś
niesłychane historie, ten karzeł był moim nieodstępnym druhem, nieodstępnym
towarzyszem doli i niedoli, szczęścia i nieszczęścia, zwycięstwa i klęski.
Z przemówienia w hotelu Bristol w Warszawie, 3 lipca 1923 r., w dzień po zrzeczeniu
się ostatniej funkcji publicznej – przewodniczącego Ścisłej Rady Wojennej.
O sobie myślał i mówił poprzez pryzmat tego co dla OJCZYZNY zrobił i co jeszcze
może zrobić.
Ponieważ na własną, nie na obcą, liczę moc, nazywają mnie romantykiem i
budowniczym zamków na lodzie te rodzime karły i podlce, które uważają, że jedyną
realną pracą jest budowanie zamków na gnoju.
Całe życie walczyłem o znaczenie tego, co zowię imponderabilia, jak – honor, cnota,
męstwo i w ogóle siły wewnętrzne człowieka, a nie dla starania o korzyści własne czy
swego najbliższego otoczenia.
W dzieciństwie moim ciągle mi szeptano w uszy tak zwane mądre przysłowia: „Nie
dmuchaj pod wiatr!”, „Głową muru nie przebijesz!”, „Nie porywaj się z motyką na
słońce!”. Doszedłem później do tego, że silna wola, energia i zapał mogą te właśnie
zasady złamać. Kiedy stoimy wobec wielkich zadań dalszej budowy państwa polskiego,
właśnie potrzeba nam ludzi, którzy potrafią tej starej mądrości tych przysłów się
przeciwstawić.
O Polakach, o Polsce myślał w kategoriach OJCZYZNY, WOLNOŚCI i WALKI. Ich
niedomagania odbierał jako osobiste porażki, a w słowach nie przebierał próbując obudzić
uśpiony patriotyzm.
Polacy pomiędzy sobą są, niestety, wrogami nieubłaganymi. Jest to dziwna strona
psychiczna, która stała się naszą właściwością, naszą cechą organiczną.
Umiłowanym stanem Polaków jest niezdecydowanie.
Polskę, być może czekają i ciężkie przeżycia. Podczas kryzysów... strzeżcie się
agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując jedynie Polskę i nienawidząc
tych, co służą obcym.
— W Polsce upadał każdy, kto chciał zmian na lepsze. Zabijały go złe prawo i mafie.
— Jak Polska szeroka i długa, wszędzie i ciągle biegła ta sprzeczność słów wielkich z
małymi czynami.
— Gdy wysuwała się jakaś kwestia, w której międzynarodowo chciano kosztem Polski
kogokolwiek zadowolić, zaczynano skarżyć się na Polskę. Niejedna drobna sławka
polska w takiej czy innej stolicy świata wyrastała w ten sposób; no i prawdopodobnie
niejedna uciułana została przy tej pracy fortunka.
— W psychice i moralności społeczeństwa naszego niewola polityczna poczyniła takie
spustoszenia jak w strategiczny urządzeniu kraju.
— „…jeśli dawniej poeta mógł powiedzieć o Polakach, że „sęp ci wyjada nie serce – lecz
mózgi”. To teraz z większą dozą prawdy można stwierdzić, można stwierdzić, że „sęp
wyjada serce pozostawiając mózg, a raczej móżdżek.”
— „Złe zwyczaje sejmowe są gorsze od złej konstytucji.”
— „Polska na zdrowe drogi wejść nie będzie w stanie, nim pokolenie niewoli po 1863r.
nie wymrze. Zbyt głęboko sięgnęła trucizna w duszę polską… ”
— „Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, by ta niepodległość kosztowała dwa
grosze wydatków i dwie krople krwi.”
— „Nawet bandyta musi umieć chcieć i za to swoje pragnienie umieć się narażać, a my,
ogół polski, nie umiemy chcieć. Chcemy wszystko wyjęczyć, wygadać. Upewniamy
samych siebie, że można Polskę wyszachrować, że ofiary są zbyteczne.”
— „Zgnuśnieliśmy bezwarunkowo i uczyć się musimy od nowa odwagi i waleczności.
Pół stulacie pokoju, brak własnej armii, teoria pracy organicznej, oryginalny
anarchizm groszorobów odrzucających konieczność formy państwowej dla narodu
uczyniły z nas społeczeństwo najbardziej pokojowe usposobione na świecie. Jesteśmy
ideałem pacyfistów.”
— „Polacy nie są zorganizowanym narodem, wobec czego znaczy u nich więcej nastrój
aniżeli rozumowanie i argumenty; sztuką rządzenia Polakami jest, zatem wzniecanie
odpowiednich nastrojów”
— „Polska jest najbardziej cywilnym narodem na świecie.”
— „Poważnymi przeszkodami w budowie państwa polskiego będzie: nasza abnegacja
państwowa i nasza apaństwowa kultura.”
— „Parę pokoleń minąć musi, zanim stworzy się znowu państwowa kultura polska.”
— „Jeżeli nie jesteśmy zdolni do rządzenia się sami, to uwiecznijmy okupację.”
— „Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw naszego budownictwa
państwowego jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy
jednym językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród
siebie Polaków różnych gatunków.”
— „W odrodzonym państwie nie nastąpiło odrodzenie duszy narodu.”
— „Konkurencja partyjna poszła u nas od pierwszej chwili istnienia państwa tak
dziwacznie i tak ostro, a zarazem z tak wielką ilością kłamstwa i łajdactwa, że od razu
zaczęło się wytwarzać to, co nazwałem: cloaca maxima. Każde nadużycie, każde
łajdactwo było dobre wtedy, gdy robił je członek partii własnej, złym zaś tylko wtedy,
gdy robił je członek innej partii.”
— „Polacy mają w sobie instynkt wolności. Ten instynkt ma wartość i ja tę wartość cenię.
W Polsce nie można rządzić terrorem.”
— „Dla mnie, jako dla przedstawiciela państwa polskiego, nie ma większej świątyni jak
wszystkie granice, którymi poprzerzynano nasz kraj.”
— „Jeżeli weźmiemy w historii przydomki i tytuły królów, którzy byli zarazem zawsze
naczelnymi wodzami, to znajdziemy jedną zabawną rzecz, nad którą jeszcze w
dzieciństwie się zastanawiałem, mianowicie że Polska przydomkiem „wielkiego”
ochrzciła tylko jednego króla. Królem tym był Kazimierz Wielki, który skończył
dynastię Piastową. Był to król znany z absolutnie niewojennego charakteru
panowania, król znany z tego, że Polskę jakoby wziął po ojcu Łokietka „drewnianą”, a
zostawił „murowaną”. Jedyny, więc przydomek „wielkości” zastosowany został do
króla i do wodza, który wodzem nie był”.
— „W Polsce za mało obchodzi się rocznic wielkich zwycięstw odniesionych w naszej
historii, a za dużo sentymentalizmu łączy nas z rocznicami tragicznymi”.
— „Jestem wyznawcą zasady, że ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest
godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”.
— „Tylko dzięki zaiste nie pojętej, a tak wielkiej i niezbadanej litości boskiej, ludzie w
tym kraju nie na czworakach chodzą, a na dwóch nogach, udając człowieka”.
— „Wytworzyłem całe mnóstwo pięknych słówek i określeń, które po mojej śmierci
zostaną, a które naród polski stawiają w rzędzie idiotów”.
— „Nie mogę przyjąć znaku jednej partii, mam obowiązek działać w imieniu całego
narodu”.
— „Myślałem już nieraz, że umierając przeklnę Polskę. Dziś wiem, że tego nie zrobię.
Lecz gdy po śmierci stanę przed Bogiem, będę go prosił, aby nie przysyłał Polsce
wielkich ludzi.”
— „W sercach szlachetnych nieszczęście i poniżenie kraju jest zawsze źródłem
patriotyzmu.”
Uważam, że ponadczasowość tez, myśli marszałka powinna być zawarta w
„Poradniku Dobrego Polaka”, której brakuje na rynku czytelniczym. Dowody tego mamy
w życiu codziennym, gdzie na bazie demokratycznego państwa, przedstawiciele władzy
różnych szczebli realizują politykę własnego ego a nie Polski, a i zwykli ludzie nie widzą
swojej siły jaką im daje Demos cratos. Nie kształtuje się przyszłych patriotów, tradycje
polskie zanikają wyparte przez obce, nieznane. Po prostu patriotyzm nie jest modny.
Młodzież nie czuje dobrodziejstw płynących z WOLNOŚCI, ani zagrożeń wynikających z
jej utraty.