POLITYKA ZAGRANICZNA
POLITYKA ZAGRANICZNA
POLSKI Z:
POLSKI Z:
-Czechami
-Czechami
-Słowacją
-Słowacją
-Niemcami
-Niemcami
-USA
-USA
Stosunki polityczne
Stosunki polityczne
Polski ze Słowacją
Polski ze Słowacją
Jednym z pilniejszych zadań w relacjach polsko-słowackich
stało się uregulowanie spraw związanych z sukcesją prawną
po federacji czechosłowackiej. W dniu 8 lipca 1993 roku
minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski podpisał
w Bratysławie umowę o sukcesji umów zawartych między
Polską a Czechosłowacją, co tymczasowo uregulowało polsko-
słowackie stosunki prawne, po czym rozpoczęto tworzenie
podstaw nowej bazy traktatowej. Słowacja pod rządami
Vladimíra Mečiara w coraz większym stopniu prowadziła
politykę, której konsekwencją było zaostrzenie stosunków z
państwami Unii Europejskiej i NATO. Wprawdzie od powstania
w 1991 roku HZDS miało w swoim programie integrację
Słowacji ze strukturami europejskimi i transatlantyckimi,
jednak praktyka sprawowania rządów w coraz większym
stopniu podważała szczerość tych deklaracji. Konsekwencją
była coraz częstsza i coraz ostrzejsza krytyka ze strony
partnerów zachodnich. Był to także główny powód, dla którego
w 1997 roku Słowacja nie została razem z Polską, RCz i
Węgrami zaproszona do członkostwa w NATO.
Nie oznaczało to jednak, że Polska odwróciła się od swojego
sąsiada. Prezydent Aleksander Kwaśniewski, podczas swojej
wizyty w Bratysławie w dniach 20-21 sierpnia 1997
zadeklarował, że polskie władze w dalszym ciągu popierać
będą starania Słowacji o wejście do UE i NATO. To wsparcie
okazało się jednak nieskuteczne w sytuacji, gdy ówczesny rząd
słowacki swoimi działaniami nieustannie dostarczał argumenty
przemawiające za wykluczeniem Słowacji z procesów
integracji euroatlantyckiej. Miało to negatywny wpływ zarówno
na polsko-słowackie relacje dwustronne, jak i na możliwości
współdziałania obu państw na płaszczyźnie wielostronnej,
zwłaszcza w ramach przeżywającej w połowie lat
dziewięćdziesiątej kryzys Grupie Wyszehradzkiej (V4).
Istotne znacznie miała dwudniowa (23-24 marca 2000) wizyta
ministra spraw zagranicznych Bronisława Geremka na
Słowacji. Rozmowy, jakie szef polskiej dyplomacji
przeprowadził wówczas z czołowymi politykami słowackimi
dotyczyły nie tylko kwestii obecności obu państw w
strukturach europejskich i transatalntyckich, lecz także spraw
gospodarczych, w tym o potrzeby dywersyfikacji dostaw
surowców energetycznych (chodziło o dostawy gazu z
Norwegii).
W kolejnych dwóch latach (2001-2002) stosunki polsko-
słowackie cechowała duża dynamika wzajemnych kontaktów,
zarówno na płaszczyźnie dwustronnej, jak i w ramach
współpracy wielostronnej, w tym zwłaszcza w ramach V4. W
roku 2002 kontakty czołowych polityków obu państw
poświęcone były głównie ich integracji z Unią Europejską oraz
przystąpieniu Słowacji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Na
szczycie NATO w Pradze (21-22 listopada 2002) Słowacja
otrzymała zaproszenie do członkostwa w tej organizacji, zaś w
grudniu tego samego roku w Kopenhadze, razem z Polską i
pozostałymi krajami V4 zakończyła negocjacje w sprawie
członkostwa w UE.
Przez cały czas Polska wspierała aspiracje i wysiłki Słowacji na
rzecz integracji z obiema strukturami. Osiągnięcie tego celu
służyło między innymi „wciągnięcie” Słowacji do współpracy
wojskowej z udziałem Polski i Czech wówczas będących już
członkami NATO. W 2001 roku Polska wysunęła propozycję
utworzenia międzynarodowej brygady z udziałem jednostek
czeskich, polskich i słowackich. Stosowną umowę ministrowie
obrony podpisali 20 września 2001 roku, zaś dowództwo i
sztab jednostki sformowano 30 maja 2002. Wprawdzie w
niecałe trzy lata później – 30 maja 2005 – ze względu na
problemy natury organizacyjnej i finansowej jednostka ta
została rozformowana, lecz współpraca przy jej tworzeniu była
ważnym czynnikiem wsparcia dla transatlantyckich aspiracji
Słowacji. Wspólnym celem obu państw było pomyślne
zakończenie negocjacji akcesyjnych z UE.
W wyniku wyborów parlamentarnych z 17 czerwca 2006 roku
ster rządów na Słowacji przejęła koalicja trzech partii, w której
dominującą rolę odgrywa ugrupowanie o nazwie Smer-SD,
przy czym jego lider - Robert Fico – objął stanowisko premiera.
Nowy rząd dokonał korekty słowackiej polityki zagranicznej
nadając jej odcień zbliżony do polityki prowadzonej w latach
dziewięćdziesiątych przez kolejne rządy Vladimíra Mečiara.
Konsekwencją tego stanu rzeczy było ochłodzenie relacji
polsko-słowackich, czego przejawem była mniejsza niż w
latach poprzednich intensywność kontaktów politycznych.
Przez cały rok 2006 nie doszło do spotkania ministrów spraw
zagranicznych, nie odbyły się też konsultacje na szczeblu
wiceministrów.
Do szczególnie intensywnych kontaktów między politykami
obydwu państw doszło w czasie sprawowania przez Słowację
przewodnictwa w V4 (1 lipca 2010-30 czerwca 2011). Jednym
z powodów było to, że program tego przewodnictwa w dużym
stopniu korelował z priorytetami polskiej prezydencji w UE (1
lipca-31 grudnia 2011). Jej przebieg i efekty były wysoko
oceniane przez słowackie elity polityczne i kręgi
opiniotwórcze.
Omówienie stosunków
Omówienie stosunków
dwustronnych Polski z
dwustronnych Polski z
Czechami od 1989 roku.
Czechami od 1989 roku.
Stosunki między Polską a Republiką Czeską są obecnie
uważane za bardzo dobre. Wysoka jakość stosunków polsko-
czeskich wynika m.in. z faktu, że poza kilkoma dotychczas
nierozwiązanymi kwestiami, które nie mają znaczenia
zasadniczego (np. dług terytorialny) nie uwidaczniają się
żadne otwarte spory, które mogłyby zagrozić współpracy na
poziomie politycznym. W ciągu ostatnich trzech lat doszło do
zbliżenia obydwu krajów także dzięki politycznemu
pokrewieństwu koalicji rządzących oraz łączącemu obydwa
państwa projektowi obrony przeciwrakietowej. Wzrostowi
dynamiki politycznych stosunków polsko-czeskich towarzyszył
znaczny rozwój stosunków gospodarczych, wzrost wymiany
handlowej i współpracy inwestycyjnej. Działania
transgraniczne stopniowo przesuwają się z poziomu
międzyrządowego na regionalny i europejski.
Wymiana handlowa
Osiągnięte rezultaty czeskiej gospodarki w 2010 roku nie były
zadawalające. Po recesji w 2009 roku, gospodarka czeska
zaczęła nabierać tempa wzrostu, ale dynamika była relatywnie
słaba. PBK w 2010 roku wzrósł o 2,2%. Według czeskich
analityków przyczyną niskiego wzrostu gospodarczego był
realizowany program cięć budżetowych przyjęty przez rząd
oraz wolniejsze tempo wzrostu u głównych partnerów
handlowych Czech. W strukturze geograficznej handlu
zagranicznego Czech największą dynamikę zarejestrowano w
eksporcie do Polski (132%) W imporcie dynamika wymiany w
Polską wyniosła 127%.
Istotną rolę w polsko-czeskiej współpracy gospodarczej
odgrywa współpraca regionalna i transgraniczna,
koordynowana przez Polsko-Czeską Komisję Międzyrządową
ds. Współpracy Transgranicznej. Również współpraca
gospodarcza w ramach istniejących Euroregionów: Śląsk
Cieszyński, Pradziad, Silesia, Beskidy i Nysa stanowi ważny
czynnik we współpracy obu krajów.
Wspólne organizacje
międzynarodowe
Narodziny współpracy zwanej wyszehradzką
przypadają na początek lat 90-tych. Podczas spotkania
prezydentów Polski i Czechosłowacji oraz premiera Węgier 15
lutego 1991 roku przyjęła ona konkretny kształt deklaracji,
nazwanej od miejsca spotkania Deklaracją Wyszehradzką.
Zdefiniowane w niej zostały główne cele współpracy, wśród
których nadrzędnym była integracja ze strukturami
euroatlantyckimi. Wówczas to stwierdzono, że zbieżność celów
w polityce zagranicznej, podobieństwo doświadczeń
historycznych oraz bliskość geograficzna predestynują do
powołania nowego związku regionalnego, zwanego Grupą
Wyszehradzką lub Czwórką Wyszehradzką - bowiem od 1993 r.
tworzą ją cztery państwa: Polska, Węgry, Republika Czeska i
Słowacja.
Wspólne organizacje
międzynarodowe
Podczas spotkania przywódców w Krakowie (5 października
1991 r.) ustalono,
że współpraca czterech państw obejmie takie strefy, jak
polityka zagraniczna, gospodarka, transport, ochrona
środowiska i nauka. Podpisano wówczas tzw. Deklarację
Krakowską (6 października 1991 r.), w której m.in. jest
mowa o możliwie szybkim przyjęciu umów o wzajemnej
liberalizacji handlu. Było to podwaliną powołanego do życia 1
marca 1993 r. Środkowoeuropejskiego Porozumienia o
Wolnym Handlu (CEFTA). W większości jednak spotkania
partnerów wyszehradzkich koncentrowały się na problematyce
międzynarodowej oraz na wspieraniu wysiłków zmierzających
do uzyskania członkostwa krajów Grupy w strukturach
euroatlantyckich.
Stosunki polityczne
Stosunki polityczne
Polski i Niemiec
Polski i Niemiec
STOSUNKI POLSKA-NIEMCY PO 2006
ROKU
W okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości w Polsce
(2005-07) atmosfera w stosunkach polsko-niemieckich
przeważnie była zła. Utrzymywano intensywne kontakty
polityczne, np. 30 października 2006 roku po rocznej przerwie
spowodowanej wyborami w obu państwach odbyły się VIII.
polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. W polityce
wobec wschodnich sąsiadów Warszawa dalej kontestowała
plan budowy gazociągu Nord Stream i opowiadała się za
przedstawieniem Ukrainie perspektywy członkostwa w NATO i
Unii Europejskiej, czemu przeciwstawiał się Berlin, mając na
uwadze dobro stosunków z Rosją.
Narastał spór o kształt nowego traktatu europejskiego
zastępującego upadły traktat konstytucyjny, czego apogeum
przypadło na okres poprzedzający szczyt w Brukseli 21-22
czerwca 2007 roku, podczas niemieckiej prezydencji w UE.
Zwycięstwo wyborcze Platformy Obywatelskiej i sformowanie
nowego rządu przez Donalda Tuska w listopadzie 2007 roku
przyniosło nadzieje na poprawę stosunków polsko-
niemieckich, m.in. z tego względu, że sekretarzem stanu w
kancelarii premiera i pełnomocnikiem ds. zagranicznych został
Władysław Bartoszewski, gorący rzecznik pojednania z zachodnim
sąsiadem. 6 grudnia minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski
złożył swoją pierwszą wizytę w Berlinie, gdzie podczas spotkania z
Steinmeierem wyraził gotowość do „otworzenia nowego rozdziału” w
stosunkach dwustronnych. 11 grudnia premier Tusk po raz pierwszy
spotkał się w Berlinie z kanclerz Merkel i oświadczył, że możliwe są
trójstronne rozmowy w sprawie spornego gazociągu Nord Stream.
W kolejnych miesiącach stosunki polsko-niemieckie rozwijały się
bez większych problemów. Polska uzyskała w Berlinie poparcie dla
„Partnerstwa Wschodniego”, inicjatywy współpracy Unii Europejskiej z
sąsiadami z obszaru poradzieckiego, co wyraziła Merkel na spotkaniu
z Tuskiem w Gdańsku 16 czerwca. Merkel odwiedziła Polskę również
24 września, kiedy odebrała tytuł honoris causa Politechniki
Wrocławskiej i 9 grudnia, kiedy w Warszawie odbyły się IX. polsko-
niemieckie konsultacje międzyrządowe, dotyczące głównie pakietu
klimatyczno-energetycznego UE; 27 lutego 2009 roku premier Tusk
spotkał się z Merkel w Hamburgu.
Ważną inicjatywą obrazującą współpracę polskiej i niemieckiej
dyplomacji w polityce wschodniej była wspólna wizyta
Sikorskiego i Westerwelle na Białorusi 2 listopada 2010 roku,
na półtora miesiąca przed wyborami prezydenckimi w tym
kraju. Niedługo później, 7 lutego 2011 roku w Pałacu
Wilanowskim w Warszawie doszło do pierwszego od ponad 4
lat spotkania na szczycie w ramach Trójkąta Weimarskiego, w
którym obok Merkel udział wzięli prezydenci Bronisław
Komorowski i Nicolas Sarkozy. 20 maja w Bydgoszczy spotkali
się szefowie dyplomacji Polski, Niemiec i Francji, a dzień
później Sikorski i Westerwelle udali się do Kaliningradu na
rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem
Ławrowem, koncentrujące się głównie na rosyjskich obiekcjach
co do amerykańskich planów budowy elementów tarczy
antyrakietowej w Europie Wschodniej.
Polityka Polski wobec
Polityka Polski wobec
USA
USA
USA w naszej koncepcji
politycznej
•
W kształtującej się w latach 1989-1992 koncepcji polskiej
polityki zagranicznej zasadnicze znaczenie miała kwestia
bezpieczeństwa, szeroko rozumianego jako zapewnienie sobie
swobody wyboru ustroju politycznego i możliwości afiliacji
sojuszniczej z NATO, organizacją skupiającą USA i inne wysoko
rozwinięte kraje Zachodu. Od początku lat 90. długofalowym
celem Polski było nadanie stosunkom z USA - faktycznie i
formalnie - charakteru sojuszniczego. Było to możliwe tylko na
płaszczyźnie wielostronnej, poprzez uzyskanie członkostwa w
NATO. Rezultatem podjęcia przez Polskę starań o
przystąpienie do Sojuszu Północnoatlantyckiego było
przyznanie priorytetowego znaczenia stosunkom ze Stanami
Zjednoczonymi, które z racji przywódczej w nim pozycji
decydowały o jego roli i przyszłości. Skoncentrowanie się
Warszawy na rozwoju kontaktów i współpracy z
Waszyngtonem oraz intensywność i dynamika nadana
stosunkom polsko-amerykańskim uczyniły z nich jeden z
głównych kierunków polskiej polityki zagranicznej.
Polska w polityce USA
• W Waszyngtonie stopniowo decydowano się na
zacieśnianie współpracy w sprawach bezpieczeństwa,
a następnie na otwarcie NATO na Europę Środkową.
Polska, która od 1992 roku prowadziła zabiegi o
przystąpienie do Sojuszu, była postrzegana jako kraj
najbardziej predestynowany do tego ze względu na
swoje położenie geostrategiczne, wielkość i potencjał
demograficzny, a także ze względu na rozwijane
dobre stosunki z sąsiadami oraz zaangażowanie w
zacieśnianie współpracy regionalnej. Tak więc Polska
widziana była jako kraj mający szanse odgrywania roli
państwa współkształtującego równowagę regionalną w
Europie.
USA wobec początku przemian
w Polsce
• Obrady Okrągłego Stołu, osiągnięty kompromis między
rządzącą do tej pory PZPR a opozycją demokratyczną,
wybory do Sejmu kontraktowego w czerwcu 1989 roku oraz
powstanie we wrześniu tego roku rządu Tadeusza
Mazowieckiego spotkały się z aprobatą i politycznym
wsparciem USA. Ze strony Waszyngtonu napływały słowa
poparcia dla nowych władz w Warszawie. Prezydent USA
George Bush, przemawiając w Hamtramck (w polskiej
dzielnicy Detroit) po podpisaniu porozumień Okrągłego Stołu
(8 kwietnia 1989 roku) z uznaniem i satysfakcją odniósł się
do ich rezultatów i nakreślił korzystne perspektywy
współpracy między demokratyzującą się Polską a Stanami
Zjednoczonymi. Natomiast w wystąpieniu 17 kwietnia tego
roku zaproponował pakiet pomocy finansowej dla Polski
udzielanej za pośrednictwem międzynarodowych instytucji
finansowych. Jednocześnie z Waszyngtonu płynęły przestrogi,
w domyśle pod adresem ZSRR, że podjętym próbom reform
demokratycznych w Polsce nikt nie powinien przeszkadzać.
Poparcie dla przemian w
Polsce
• Wyraźnym, symbolicznym wyrazem poparcia USA dla
przemian w Polsce była wizyta prezydenta George'a Busha
w naszym kraju 9-11 lipca 1989 roku, podczas której spotkał
się zarówno z przedstawicielami kończącego działalność
rządu PZPR-ZSL-SD, jak i przywódcami Solidarności, która
kilka tygodni wcze śniej odniosła ogromne zwycięstwo w
wyborach parlamentarnych. Wizyta była wyrazem
jednoznacznego poparcia władz amerykańskich dla polskich
przemian demokratycznych. Prezydent Bush podjął decyzję
o zintensyfikowaniu kontaktów politycznych i udzieleniu
Polsce pomocy ekonomicznej. W listopadzie 1989 roku
entuzjastycznie przyjęty został w USA przewodniczący
Solidarności Lech Wałęsa. 15 listopada wygłosił
przemówienie do połączonych izb Kongresu USA - jako
dopiero trzeci w historii cudzoziemiec, niebędący głową
państwa. W tym czasie (od czerwca 1989 roku) w Kongresie
trwały prace nad ustawą o wsparciu reform
demokratycznych w Polsce i na Węgrzech.
Interesy Polski w USA
• Istotne znaczenie miała wizyta premiera Tadeusza
Mazowieckiego w USA w marcu 1990 roku.
Podpisano wówczas traktat o stosunkach
handlowych i gospodarczych między obu
państwami, a polski premier zabiegał skutecznie o
zaproszenie Polski do wystąpienia na konferencji
2+4 poświęconej zjednoczeniu Niemiec" i o
poparcie jednoznacznego uznania przez Niemcy
granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej w odrębnym
traktacie, a także o poparcie w spra wie wycofania
wojsk radzieckich z naszego terytorium. Natomiast
Polska udzieliła mocnego wsparcia dla polityki USA
w sprawie Iraku po inwazji przez ten kraj na Kuwejt
(w sierpniu 1990 roku). Polska przyłączyła się do
„koalicji chcących" interweniować w Iraku
Wojna w Zatoce Perskiej
(1991)
• Polska nie wysłała do operacji Pustynna Burza
(w styczniu-lutym 1991 roku) swoich wojsk
lądowych czy lotniczych, bo nie dysponowała
przygotowanymi do tego jednostkami, ale
zdecydowała się na dwa ważne gesty: udzieliła
pomocy w ewakuacji z Iraku agentów wywiadu
amerykańskiego, a do Arabii Saudyjskiej
wysłała personel do szpitali polowych, na wody
Zatoki Perskiej dwa okręty, jeden szpitalny, a
drugi ratowniczy. Po zerwaniu przez USA
stosunków dyplomatycznych z Irakiem, Polska
reprezentowała ich interesy w tym kraju.
Kwestia wybory samolotów
• Po przystąpieniu do NATO Polska stanęła przed
wyzwaniem modernizacji swojego wojska. Do
przetargu stanęły, obok firmy Lockheed Martin
oferującej sa moloty F-16, firma francuska Dassault
Aviation, proponująca samoloty Mirage 2000-5, a
także konsorcjum brytyjsko-szwedzkie SAAB-BAE
Systems, oferujące samoloty Grippen. Już od 2000
roku Polska dała wyraźne polityczne sygnały, że
skłaniała się zakupić amerykańskie samoloty
wielozadaniowe F-16. Ignorując opinie ekspertów
wojskowych dostojnicy polscy mówili, że przy
wyborze oferenta samolotów należy brać pod uwagę
także względy polityczne. Polska postanowiła
zakupić łącznie 48 samolotów F-16 produkowanych
przez firmę amerykańską za sumę ok. 6 mld USD.
Wojna w Iraku
• Rząd i prezydent RP podjęli decyzję o wzięciu udziału
w wojnie przeciwko Irakowi, bez zgody Sejmu. Polska
wysłała na front kontyngent nie przekraczający 200
żołnierzy. Była trzecim, po Wielkiej Brytanii i Australii
sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w tej wojnie.
Znacznie to nadszarpnęło prestiż naszego państwa na
arenie międzynarodowej. Decyzja władz Polski w
interwencji militarnej w Iraku może być uznana za
najbardziej kontrowersyjną w polskiej polityce
zagranicznej w okresie pozimnowojennym. Jednak
przywódcy przeciwnie oceniali podjęte działania, jako
mające przynieść Polsce wzrost prestiżu
międzynarodowego. Co warte jest podkreślenia, Polska
podjęła decyzję o udziale w interwencji bez stawiania
jakichkolwiek warunków Stanom Zjednoczonym i bez
określenia dat swojego zaangażowania.
Kwestia tarczy
antyrakietowej
• Jakkolwiek pierwsze wypowiedzi oficjalnych
przedstawicieli Polski pozytywnie oceniające ideę
zainstalowania w naszym kraju elementów
amerykańskiej tarczy antyrakietowej pojawiły się już
w 2001 roku (prezydent Aleksander Kwaśniewski,
minister obrony narodowej Bronisław Komorowski),
to jednak dopiero rząd Jarosława Kaczyńskiego w
październiku 2006 roku podjął negocjacje (oficjalne
negocjacje w maju 2007 roku) na temat instalacji w
Polsce elementów amerykańskiej tarczy
antyrakietowej. Towarzyszyła temu propaganda bez
zastrzeżeń uzasadniająca potrzebę przyjęcia na
polskie terytorium tarczy, w tej sytuacji trudno było
w trakcie tych negocjacji cokolwiek istotnego
wytargować od strony amerykańskiej.
Kwestia tarczy
antyrakietowej
• Przejawem kontynuacji, wbrew głośnym zapowiedziom, było
zaakceptowanie amerykańskiej oferty w sprawie wyrzutni
antyrakiet w Polsce na warunkach, jakie stawiała strona
amerykańska. Umowa zezwalająca Stanom Zjednoczonym na
zainstalowanie w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej
została podpisana 20 sierpnia 2008 roku. Jej uzupełnieniem jest
deklaracja o współpracy strategicznej między Polską a USA. Ten
drugi dokument nie ustanawiał prawnie wiążących USA zobowiązań
do wzmacniania bezpieczeństwa Polski, a jedynie precyzował
zobowiązania mieszczące się w duchu i literze Traktatu
Północnoatlantyckiego. Nowa administracja amerykańska Baracka
Obamy po kilku miesiącach zastanawiania się, czy taki system
antyrakietowy będzie skuteczny, a ponadto starając się porozumieć
z Rosją w sprawie jego budowy i lokalizacji, 17 września 2009 roku
poinformowała rządy Polski i Republiki Czeskiej o rezygnacji z tego
projektu. Prezydent Obama zapowiedział jednocześnie, że w
nieodległej przyszłości Stany Zjednoczone zaproponują bardziej
nowoczesny i skuteczny system ochrony przed rakietami
balistycznymi z Bliskiego Wschodu i włączą do niego Polskę i
Republikę Czeską.
Zaangażowanie w
Afganistanie
• Polska kontynuuje jednak duże zaangażowanie w ramach
sił ISAF. Rząd PO/PSL zwiększył do lata 2009 roku liczbę
żołnierzy w Afganistanie do ok. 2 tys. oraz postanowiła
wysłać w następnym roku kolejnych 600 żołnierzy.
Tymczasem ich misja w tym kraju nie ma charakteru
stabilizacyjnego, lecz trudnej wojny z talibami,
wspieranymi przez ludność miejscową. Premier i
przedstawiciele rządu, zwłaszcza ministrowie spraw
zagranicznych (Radosław Sikorski) i obrony (Bogdan
Klich) uzasadniają to zaangażowanie Polski
zobowiązaniami w ramach NATO, które traktuje wojnę w
Afganistanie jako swoją główną misję, „test" mający
potwierdzić jego rację istnienia. Chociaż rząd Tuska unika
skompromitowanej przy udziale Polski w wojnie i okupacji
Iraku retoryki mocarstwowej, to faktycznie udaje, że
Polska ma w Afganistanie jakieś ważne interesy.