Cele i zadania placówki przedszkolnej w szpitalu(1)


Czy przedszkole w szpitalu niweluje zaburzenia rozwojowe dzieci powstałe w wyniku długotrwałej hospitalizacji?

Cele i zadania placówki przedszkolnej w szpitalu


Każda choroba wymagająca pobytu w szpitalu narzuca dziecku pewne ograniczenia i naraża je na negatywne przeżycia. Długotrwałość tych ograniczeń może spowodować ujemne skutki w różnych sferach rozwoju dziecka, w tym także w jego psychice. Przeżywa ono nieustanny niepokój, ból,. często strach, co nierzadko powoduje zamykanie się w sobie, niechęć do ludzi i świata lub agresję.

W Państwowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy, gdzie pracuję, przebywają dzieci ze schorzeniami układu ruchu, oddechowego i chorobami oczu. Moje spostrzeżenia nad pracą w szpitalu związane są z doświadczeniami nabytymi na oddziale ortopedii, gdzie przebywają dzieci z dodatkowym ograniczeniem ruchowym i unieruchomieniem na wyciągu lub w gipsie.

Zajęcia przedszkolne odbywają się tu w czasie wolnym od zabiegów i objęte są nimi dzieci 3-6 letnie przebywające w danym momencie w szpitalu, poza dziećmi „ ciężej chorymi”, gorączkującymi, znajdującymi się bezpośrednio po przebytych operacjach. Głównym celem tych zajęć jest niesienie dzieciom radości, oderwanie ich od szpitalnej codzienności, wprowadzenie małych pacjentów w świat bajek i dziecięcych zabaw. Zadaniem nauczycielki jest umiejętne prowadzenie pracy wychowawczej, wyrównywanie opóźnień w rozwoju psychospołecznym a przede wszystkim ochrona przed chorobą szpitalną zwaną hospitalizmem. Objawia się ona ciężkimi zaburzeniami psychicznymi i somatycznymi, które nastąpiły pod wpływem braku zaspokojenia elementarnych potrzeb psychicznych a w szczególności uczuciowych. Nauczycielka realizując program wychowania w przedszkolu traktuje go wybiórczo, dostosowując jego zagadnienia do aktualnego poziomu wysiłkowego dzieci.

O poziomie wydolności wysiłkowej chorego decyduje jego ogólny stan zdrowia, który jest określany przez lekarza oraz ogólny stan procesów nerwowo-psychicznych związany z właściwościami temperamentalnymi, odpornością psychiczną na przeciążenia i zdolnością regeneracji sił witalnych. Oprócz wskaźnika lekarskiego, jakim się posługujemy bierzemy również pod uwagę rodzaj i stan samopoczucia, objawy zmęczenia oraz poziom równowagi psychicznej dziecka.

Mówiąc o celach, które realizuje nauczycielka przedszkola w pracy z dziećmi chorymi - obowiązuje tu naczelna zasada Z. Sękowskiej, głównej przedstawicielki pedagogiki specjalnej która pisze, że „ma ona przygotować chore dziecko do zadań jakie czekają je po wyzdrowieniu. Nauczyciel (...) jest dla dziecka symbolem zdrowia, jak gdyby gwarancją szybkiego powrotu do normalnych warunków, do rytmu pracy w codziennym życiu sprzed choroby”.1

Precyzując to stwierdzenie, należy podkreślić, że podstawowymi celami pedagogicznymi w tego typu placówce są cele terapeutyczne, a więc zapobieganie i pomoc choremu dziecku w przezwyciężaniu jego trudności spowodowanych obniżoną sprawnością psychofizyczną oraz zmianą sytuacji osobisto-społecznej a także zaspokajanie potrzeb wynikających z wszechstronnego rozwoju i kształtowanie prawidłowego obrazu choroby i swojej osoby oraz prawidłowego stosunku do swej przyszłości i życia w społeczeństwie.

W odniesieniu do dzieci z zaburzeniami narządu ruchu należy ponadto dążyć do osiągnięcia sprawności ruchowej na możliwie zadowalającym poziomie, zwłaszcza w zakresie samoobsługi i poruszania się.



Realizacja programu wychowania przedszkolnego
a specyfika organizacji i prowadzenia zajęć


W szpitalu niemożliwa jest realizacja programu w zakresie wychowania i rozwoju fizycznego. Jedyną formą ruchu są krótkie zabawy ruchowe w pozycjach wysokich z dziećmi „chodzącymi”. Podejmując je należy mieć stale na uwadze aktualny stan zdrowia pacjentów i ściśle współpracować z personelem medycznym.

W pracy z dziećmi z dysfunkcją ruchu staram się więc tak organizować zajęcia, aby naturalną potrzebę ruchu zamieniać na inne formy wyzwalania aktywności. Stawiając przed wychowankami różne zadania rozwijam ich zainteresowania, umiejętności i sprawności w wielu dziedzinach. Do najbardziej lubianych przez dzieci należą zajęcia artystyczno-techniczne, na których stosując tzw. terapię pracą rozwijam wyobraźnię, sprawności manualne, poczucie estetyki, wyrażam również swój stosunek do różnych przejawów ich działania. Aprobując wytwory i efekty ich pracy zaspokajam dziecięcą potrzebę uznania, która ma ogromny wpływ na psychikę człowieka. Uznanie to powinno być czynnikiem mobilizującym i nie zawierać elementów surowej krytyki ani też nadmiernie pobudzających rywalizację. Moja rola polega na chwaleniu nawet drobnych osiągnięć dziecka zdobytych często ogromnym wysiłkiem. W zajęcia plastyczne, które przeprowadzam wkładam dużo pomysłowości angażując jednocześnie wyobraźnię i twórczą aktywność małych pacjentów. Dzieci lubią ciekawe, nowe, nieznane formy pracy i choć nie wszystko w szpitalu jest możliwe chętnie uczestniczą w takich zajęciach, do których wykorzystuję przyniesiony przeze mnie z lasu lub parku materiał przyrodniczy, kolorowy papier ozdobny czy wełnę. W ten sposób powstają postacie z bajek, zwierzęta, scenki rodzajowe czy obrazy, które cieszą je przez czas ich choroby. Dzieci „lżej chore”, chodzące mają ułatwioną drogę uczestnictwa w zajęciach, na które przybiegają sami, nie obawiając się, że ze strony nauczycielki spotka ich przykrość powodowana często nieprzyjemnymi zabiegami medycznymi. W gorszym natomiast położeniu są te po zabiegach, unieruchomione, leżące na wyciągach lub z urazami wymagającymi leżenia, które ze względu na obniżoną wydajność wysiłkową zalicza się do „ciężej chorych”. Dzieci te chociaż nie zawsze mogą brać czynny udział w zajęciach, chętnie obserwują, co robią inni, słuchają opowiadań, uczą się wierszy, biorą udział w rozmowach, zabawach dydaktycznych czy konkursach.

Dlatego właśnie organizując swoją pracę zwracam uwagę na fakt, aby zajęcia odbywały się zawsze w tej sali, gdzie przebywa najbardziej liczna grupa dzieci leżących. Zajęciom artystycznym nie sprzyja taka pozycja. Ze względów higienicznych należy wyłączyć takie techniki jak malowanie, modelowanie z gliny czy stemplowanie. Ograniczone pole manewru kończyn górnych każe dobierać dla tych dzieci techniki łatwe jak np.: rysowanie, kalkowanie, oraz uwzględniać możliwość nie kończenia swoich wytworów.

Ze względu na istnienie różnic indywidualnych w sprawnościach intelektualnych i fizycznych zajęcia prowadzą na dwóch poziomach wydolności wysiłkowej z uwzględnieniem dzieci „lżej i ciężej chorych”.

Jako przykład takiego podziału może posłużyć zajęcie zorganizowane we wrześniu tego roku, którego tematem było wykonywanie różnych przedmiotów w poznanych wcześniej warzyw i owoców. Było ono jednym z wielu w realizowanym temacie kompleksowym „Owoce i warzywa naszych ogrodów”. Dzieci podczas pracy podzieliły się obowiązkami. W czasie, gdy te przy stolikach wydrążały miąższ cukini w celu zrobienia korpusu wielkiej osy, leżące w łóżkach wyginały druciki w celu skonstruowania skrzydeł. Chociaż osoby leżące nie mogły uczestniczyć w malowaniu owada farbami plakatowymi, służyły radą w uzgadnianiu doboru kolorystyki i pomagały w przymocowywaniu pozostałych jego części. Podczas wykonywania z dyni „miski dla Chińczyka” - dzieci leżące w łóżeczkach zaoferowały swą pomoc przez „wytwarzanie” ziarenek ryżu z białej krepy. Było to też znakomitym ćwiczeniem usprawniającym motorykę rąk, szczególnie dla tych po złamaniach.

W pracy z chorymi dziećmi zawsze stosuję szeroko rozumianą indywidualizację zarówno w zakresie metod i tempa pracy. Moje kilkuletnie doświadczenia wykazały, że nie wszystkie dzieci lubią i chcą pracować w grupie.

W wielu przypadkach praca z dziećmi w szpitalu ma charakter indywidualny. Dzieci różnie reagują na warunki szpitalne. Bardzo często są apatyczne. Obserwuje się chwiejność stanów uczuciowych, trudno wywołać ich uśmiech, łatwo popadają w strany rozdrażnienia. U większości małych dzieci, które przebywają w szpitalu dłuższy okres występują zaburzenia i opóźnienia rozwoju mowy.



Jak przeprowadzić w szpitalu zajęcia z przyrody?


Mali pacjenci długo przebywający w szpitalu wykazują braki znajomości świata zewnętrznego.

Poznanie tego świata odbywa się w szpitalu bezpośrednio poprzez filmy, zdjęcia, ilustracje, rzadziej poprzez kontakty z gośćmi z zewnątrz. Czytanie książek, słuchanie audycji radiowych czy oglądanie ilustracji nie wystarcza jednak aby skompensować im brak doświadczeń w naturalnym środowisku. Do prawidłowego rozwoju niezbędne jest bowiem bezpośrednie poznanie świata przez obserwację, działanie na przedmiotach. uczestnictwo w różnych sytuacjach otoczenia społeczno-przyrodniczego. Tym celom służą prowadzone przeze mnie zajęcia z przyrody. Przeprowadzam je tylko raz w tygodniu, ale za to staram się do nich dobrze przygotować. Na zajęcia te trzeba przynosić bowiem o wiele więcej, niż do zwykłego przedszkola. Zauważyłam, że wiele dzieci pierwszy raz w szpitalu zetknęło się dopiero z jemiołą, słonecznikiem czy owocem jarzębiny.

Na zajęciach tych dzieci mają okazję poznać nowe gatunki roślin i zwierząt oraz ich zwyczaje i warunki rozwoju. Nie mniej radości przynoszą zajęcia z przyrody nieożywionej, które angażują wyobraźnię i wyzwalają chęć do działania, bowiem podstawową metodą na nich stosowaną jest metoda samodzielnych doświadczeń. Dzieci poznają właściwości lodu, śniegu, magnesu, soczewki angażując w to wszystkie zmysły. Stosowana tu przeze mnie terapia zabawy pozwala na poznanie niektórych praw fizyki wykorzystując do zabaw: wodę, piasek, glinę, balony, mydło, czy gazetę. I tak dzieci dowiadują się np. dlaczego jedne ciała pływają a inne toną? Skąd się bierze wiatr? Czy śnieg jest czysty? Jak uzyskać czystą wodę?

Zauważyłam, że poprzez takie zajęcia dzieci nie tylko stają się bardziej aktywne, radosne i żywe ale często zapominają o swojej chorobie, a te które na ogół były milczące, bierne i zamknięte w sobie zaczynają mówić, nabierają odwagi i staję się bardziej komunikatywne.

Opowiadanie o wynikach swoich doświadczeń przyrodniczych ma miejsce nie tylko podczas zajęć. Dzieci swoimi rezultatami badawczymi chwalą się przed odwiedzającymi ich rodzicami i rodziną a także starszymi dziećmi, które przebywają w szpitalu. Osiąga to taki skutek, że zajęcia w następnym tygodniu przebiegają w otoczeniu widzów i niespodziewanych gości, którzy też są ciekawi „czego pani dzisiaj z dziećmi dokona?”



* * *

Rozwijanie mowy i myślenia, wyrabianie przyzwyczajeń higieniczno-kulturalnych, wprowadzanie elementów wychowania społeczno-moralnego, umuzykalnianie - to również ważne dziedziny mojej pracy. Potrzebny jest w tym celu odpowiedni zestaw zabawek i pomocy dydaktycznych, a przede wszystkim dużo drobnych zabawek: laleczek, garnuszków, samochodzików, klocków, układanek, ponieważ dziecko dużą część czasu spędza na indywidualnej zabawie, przeważnie w łóżeczku. Szczególnie często stosuję zabawki konstrukcyjne wyrabiające zdolności manualne.

Dużą rolę w zajęciach przedszkolnych odgrywa magnetofon, adapter, rzutnik do przezroczy. Ważnym elementem pracy w szpitalu jest obszerna biblioteczka literatury dziecięcej. Na podstawie bajek, wierszyków, opowiadań rozwija się mowa tych dzieci, pamięć, rozszerza się zakres ich pojęć.

Formy pracy przedszkolnej w szpitalu są różnorodne. Zajęcia prowadzone są według zasady, aby dostarczać dziecku jak najwięcej różnorodnych bodźców skłaniających do samorzutnej aktywności, obserwacji, bogacenia pojęć o przedmiotach i ludziach. Działanie nauczycielek przedszkola nie może odbywać się w oderwaniu od sytuacji zdrowotnej dziecka, Dlatego też szkoła prowadzi ścisłą współpracę z personelem medycznym poznając sytuację zdrowotną i rodzinę podopiecznych.

Dzieci chore po dłuższym pobycie w szpitalu wracają do świata ludzi zdrowych. Nauczycielka w szpitalu nie ma na ogół okazji obserwacji efektów swych starań, swojej walki o dziecko.

Nigdy do końca nie udaje się wyrównać wszystkich braków dziecka, usunąć piętna na psychice jakie spowodował pobyt w szpitalu, w pełni przygotować go do życia poza nim.

Dzieci te w szkołach i przedszkolach macierzystych muszą być otoczone niebywałą opieką. Wymagają one dużo uwagi i pomocy w powrocie do normalnych warunków.









Przypisy

1. Z. Sękowska, Pedagogika specjalna. Zarys, PWN, Warszawa 1992, s. 244.








Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
cele i zadania wychowania w przedszkolu
W przedszkolku szpitalnym
Cele i zadania w gospodarce odpadami zawarte w KPGO
I Istota, cele i zadania zarządzania produkcją
CELE I ZADANIA MEDYCYNY RATUNKOWEJ
Przegląd pracowniczy cele i zadania przykład
Proces bolonski (najwazniejsze wydarzenia, cele, zadania, narzedzia)
1 Przedmiot i zadania pedagogiki przedszkolnej
35 Istota, cele i zadania polityki gospodarczej
Wieloetapowy proces szkolenia cele, zadania i tresci
cele i zadania szkoły

więcej podobnych podstron