Antropologia
kulturowa
II SUM, PSO, gr. I
Anika Lech
Joanna Kolbiarz
CARGO – z j. ang.:
ŁADUNEK, TOWAR
System wierzeń
powstały wśród ludności
tubylczej na wyspach
Pacyfiku pod koniec XIX
w, głoszący nadejście
nowego porządku:
równości wszystkich
ludzi, białych i czarnych,
oraz powszechnego
dobrobytu. Szczególny
ich rozwój przypada na
okres II wojny
światowej, co nie jest
dziwne, zważywszy na
częste wizyty białego
człowieka
z
zaawansowanymi
urządzeniami w trakcie
działań wojennych na
Pacyfiku.
Antropolodzy dostrzegli to zjawisko,
gdy ludność tubylcza zaczęła
budować pasy startowe, lotniska,
wieże, porty i inne konstrukcje
przybyszów (np. samoloty), budując
je z dostępnych powszechnie
materiałów: drewna, trzciny, liści.
Miejscowa ludność
widząc, iż biali budują
pasy startowe
i lądowiska,
czego wynikiem jest
przylatywanie
samolotów z żywnością i
innymi dobrami, zaczęła
ich naśladować.
W
świadomości tubylców
samoloty przylatywały
z nieba i były
kierowane na ziemię
przez bogów, natomiast
biali ludzie byli tylko
pośrednikami, którzy
nie przekazywali im
wszystkich zsyłanych
dobrodziejstw (stąd kult
cargo).
NOWA GWINEA
Biali ludzie, docierając do zapomnianych przez
cywilizację rejonów świata, byli traktowani jak
bogowie. Zakładali m. in. plantacje i zatrudniali na
nich tubylców, płacąc im głodowe pensje. Sami żyli w
dostatku - statkami i samolotami dostarczano im z ich
ojczyzny towary; wystarczyło tylko zatelegrafować i
złożyć zamówienie. Nic z tych cudów cywilizacji nie
trafiało do rąk ciężko pracujących tubylców. Aż
pewnego dnia tubylcy przestali przychodzić do pracy,
przestali też pracować na własnych polach.
Zaciekawieni tym faktem biali zaczęli obserwować
poczynania tubylców. Ze zdumieniem odkryli, że
mieszkańcy wybrzeża budują prymitywny port. Potem
ze słomy, patyków, lian zbudowali coś w rodzaju wieży
radiostacji i tańczyli wokół niej całymi dniami.
Następnie zachowywali się tak, jakby wysyłali jakąś
wiadomość, po czym pobiegli na przystań, pewnie w
oczekiwaniu na statek.
Mieszkańcy wyspy nie mieli pojęcia, że gdzieś
tam istnieją fabryki produkujące te towary.
Byli przekonani, że biali znaleźli sposób, by
nakłonić
bogów
do
obdarowywania
ich
wspaniałymi
przedmiotami,
podczas
gdy
tubylcy muszą w pocie czoła pracować i nic z
tego nie mają. Kapłani stwierdzili, że
najwyraźniej w jakiś sposób obrazili bogów.
Uznali więc, że gdy zbudują porty, lotniska
i wieże, wokół których będą tańczyć i śpiewać,
zadowolą bogów, a Ci obdarzą ich swoją łaską.
Tubylcy najwyraźniej postanowili zwabić samoloty -
wyrąbali w dżungli pasy startowe, urządzili
lotnisko z drewnianymi "wieżami kontrolnymi" i masztami
"radiostacji". Potem tańczyli i śpiewali wokół tych
"urządzeń"...
Europejczycy próbowali wyjaśnić tubylcom, że to pomyłka,
że cała kolonialna infrastruktura nie służy żadnym
magicznym obrządkom, ale nic do nich nie docierało.
„samolot”- „wieża kontrolna” – „pas
startowy”
Special Forcas, kult cargo i zaklinanie rzeczywistości
- http://11x-ray.blog.onet.pl/SPACIEL-FORCAS-kult-
cargo-i-za,2,ID405323973,n
Kult cargo - http://pl.wikipedia.org/wiki/Kult_cargo
Kult cargo - http://www.eioba.pl/a89215/kult_cargo
Ewa Ray - http://www.insomnia.pl/Kult_cargo-
t201283.html
Kult cargo - http://religia.przebudzenie.net/12-kult-
cargo.html