jest procesem wymiany informacji między jej
uczestnikami. Na jakość komunikacji ma wpływ
wiele czynników. Należą do nich m.in. intencja
nadawcy i jego sposób mówienia czy zdolność
percepcji odbiorcy komunikatu. W przypadku
relacji lekarz-pacjent występuje szereg
czynników wpływających na jakość
komunikatów i stopień ich zrozumienia.
Dobra komunikacja z pacjentem pomaga mu w zrozumieniu bardzo
ważnych informacji na temat stanu zdrowia oraz ułatwia przyjęcie
trudnych wiadomości, zaakceptowanie ich i poradzenie sobie z
emocjonalną stroną całej sytuacji. Wsparcie lekarza czy też
zadbanie o to, aby, czasem niepomyślne wyniki badań czy opinia
zostały przekazane w odpowiedni sposób sprawiają, że pacjent
czuje się bezpieczniej, rozumie sytuację, chętniej współpracuje i
szybciej podejmuje decyzje o zgodzie co do dalszego sposobu
leczenia. Dobry kontakt buduje zaufanie na lata. Lekarz, który
rozumie potrzeby pacjenta, jego obawy i niepewność w związku z
chorobą daje mu nieocenione wsparcie i nadzieję, na pomyślne
rozwiązanie problemów zdrowotnych. Z kolei duże zaufanie i wiara
pacjenta w wyzdrowienie mogą przynieść poprawę stanu zdrowia
lub lepsze radzenie sobie z chorobą.
Z jednej problemem jest medyczny i skomplikowany
język wypowiedzi używany przez lekarzy. Z drugiej
sam pacjent i jego emocje też potrafią znacznie
utrudnić rozmowę. Pamiętajmy jednak, że kontakt z
lekarzem, zwłaszcza w warunkach szpitalnych jest
dla pacjenta sytuację niecodzienne i niezwykle
stresującą. Po stronie lekarzy i innych pracowników
medycznych leży zatem dbanie o czytelne
przekazanie informacji oraz wyrozumiałość i wsparcie
dla osoby, która przeżywa trudne chwile.
Oddziaływanie na pacjenta
wywierane przez lekarza (lub innego
pracownika służby zdrowia). Ściślej
rzecz biorąc jatrogenia nie ma w
sobie nic negatywnego, wręcz
przeciwnie- działanie lekarza
powinno prowadzić do korzystnych
następstw. Pejoratywne znaczenie
należy wiązać z określeniem błąd
jatrogenny, zwany inaczej
czynnikiem jatropatogennym.
To takie sposoby zachowań lekarza,
lub innego pracownika służby
zdrowia, które wpływają szkodliwie
na stan zdrowia człowieka.
1. Błędy mające zły wpływ na stan
psychiczny pacjenta, np. straszenie,
szydzenie.
2. Błędy mające bezpośredni lub
pośredni wpływ na negatywny stan
fizyczny pacjenta, np. niepotrzebna
operacja.
3. Błędy związane z działaniami nie-
lekarzy, np. histeryczne doniesienia
prasowe.
Wyróżnić tu można dwie
zasadnicze przyczyny:
a) czynniki osobowe-'tkwiące w
lekarzu' (lub innej osobie
oddziałującej na ludzkie zdrowie),
b) czynniki zewnątrzpochodne-
właściwości najbliższego lekarzowi
środowiska zawodowego.
(błędy jatrogenne związane z
informowaniem pacjenta):
a) brak informacji lub informacje
niewystarczające- pacjent uważa,
że lekarz nie mówi mu wszystkiego,
ponieważ jest gorzej niż myślał (''coś
przede mną ukrywają''), powoduje to u
niego lęk.
b) używanie określeń
niezrozumiałych dla pacjenta-
używanie w rozmowie bezpośredniej
określeń, które skłaniają chorego do
wertowania encyklopedii, zasięgania
opinii znajomych, lub innych
pacjentów,mogą to być słowa
łacińskie, bądź wypowiadane
żargonem lekarskim. Pacjent powinien
natychmiast poprosić o wyjaśnienie
znaczenia terminu, lecz jeśli dzieli ich
zbyt duży dystans nie robi tego.
c) używanie określeń niewłaściwie
rozumianych przez pacjenta- chory
zdaje się rozumieć określenia, ale
interpretuje je nieprawidłowo, nadaje im
inne znaczenie. Często ta sytuacja ma
miejsce podczas obchodu lekarskiego,
który jest wielkim wydarzeniem dla
pacjenta- czeka on na niego i zwraca
uwagę na każde słowo lekarza, również
jego wyraz twarzy. Podczas obchodu należy
się wystrzegać przy łóżku chorego
wypowiedzi kierowanych do np. studentów
takich jak- ''jest to rzadki przypadek'',
ponieważ każdy pacjent chce być
przypadkiem jak najbardziej banalnym,
byle by tylko szybko odzyskać zdrowie.
d) zamierzone i bezpośrednie
straszenie pacjenta- lekarz mówi np. że
pacjentowi zostało kilka miesięcy życia, że
nie powinien chodzić, że musi przestrzegać
rygorystycznej diety.
Mogą nałożyć się tu dwa rodzaje błędów-
jeden to mylna ocena stanu klinicznego
pacjenta, a drugi to chęć wzbudzenia w
chorym przerażenia przed zbliżającą się
śmiercią.
Nawet jeśli zlecenia lekarza są w pełni
uzasadnione, to lekarz tonem głosu,
sposobem udzielania wyjaśnień może
wytworzyć nastrój zagrożenia.
Mogą mieć wpływ na somatyczny stan
pacjenta, ale przede wszytkim na stan
psychiczny.
Można wyróżnić:
- pogorszenie choroby
podstawowej- ten rodzaj
szkodliwości dotyczy różnych chorób,
wiąże się z błędami dotyczącymi
rozpoznania, leczenia- tak
zabiegowego, jak i farmakologicznego-
oddziaływania w drodze
psychologicznej na pacjetna, opieki
pielęgniarskiej.
- zaburzenia psychosomatyczne-
znaczy to, że błędy te przyczyniają się
do powstania choroby
psychosomatycznej (np. choroby
wrzodowej) w wyniku długotrwałego
trwania w lęku,
- uzależnienie od leków,
- epizodyczne reakcje nerwicowe,
- nerwice- tzw. nerwice jatrogenne,
- psychozy reaktywne- stanowią
rzadkie następstwo jatrogennych
urazów psychicznych, są to głębokie
traumatyczne urazy psychiczne.
Pomiędzy ludźmi uważającymi się za
normalnych a osobami niepełnosprawnymi,
upośledzonymi lub zdeformowanymi istnieje
bariera emocjonalna, która może negatywnie
wpływać na komunikację między „nimi” a
„nami"
-nagła niepełnosprawność- niektórzy upośledzeni od
urodzenia, boją się odrzucenia, ponieważ czują, że nie są
doskonali. Inni, którzy nagle stali się osobami
niepełnosprawnymi, wewnętrznie opłakują ciężko utratę
części samego siebie, z drugiej strony nie chcą okazać
niewdzięczności odnośnie lekarzy, którzy jak im się wydaje,
oczekują od nich dozgonnej wdzięczności.
-pacjenci z przeszczepami organów wewnętrznych-
pacjenci z przeszczepami mogą mieć problemy z
informowaniem lekarza o swoich niepokojach. Narażeni są
na liczne i nieprzyjemne efekty uboczne stosowania leków
immunosupresyjnych, nie chcą zawieść lekarzy, dzięki
którym żyją i dlatego wahają się przed wyartykułowaniem
swoich negatywnych uczuć i skarg.
-zniekształcenia ciała- w przypadku z osobami mającymi
zniekształcenia ciała z powodu choroby, wypadku lub na
skutek zastosowanego leczenia, wymagana jest szczególna
wrażliwość. Nawet jeśli okaleczenia nie jest widocznie, jego
wpływ na samopoczucie chorego może być katastrofalny.
Nawet jeśli lekarzowi wydaje się, że pacjent reaguje z
nadmierną przesadą na stosunkowo niewielki problem, to
nie powinien nigdy trywializować jego niepokojów, np.
uwaga typu: „Widziałem rzeczy o wiele gorsze” jeszcze
bardziej izolują chorego.
Uczucia, jakie u ludzi zdrowych wywołują osoby
uważane za odmienne, są bardzo różne – od
zakłopotania, zażenowania, przez awersję,
współczucie, aż po strach.
Frustracje osób niepełnosprawnych z racji ich
stanu bądź nastawienia otoczenia mogą
przeobrazić się w agresję i złość, połączone z
upartym odmawianiem współpracy. Rozmowa z
takimi pacjentami nie jest łatwa i mogą ją
zaburzyć następujące czynniki:
a) protekcjonalizm- niektórzy mają tendencję do
przyjmowania w rozmowie z osobą niepełnosprawną tonu
protekcjonalnego lub zwracania się do niej z wyższością,
mówiąc powoli i głośno wyrażając opinię „Lekarz wie
najlepiej!”. Zamiast oferować gotowe rozwiązania, trzeba
zwiększyć wzajemne zaufanie- np. zainteresować się jak
stan pacjenta wpływa na jego życie.
b) ignorowanie- najgorszym sposobem rozmowy z
pacjentem niepełnosprawnym jest traktowanie go nie
tylko protekcjonalnie, ale wręcz tak, jakby nie istniał.
Pytania i uwagi kieruje do osoby trzeciej, opiekuna lub
krewnego, a obecność samego ignoruje się, nie
nawiązując z nim bezpośredniego kontaktu słownego ani
wzrokowego.
c) obracanie w żart- bardzo często ludzie, nie wyłączając
lekarzy, maskują uczucie zakłopotania, uciekając się do żartu,
które mogą być jednak odebrane jak brak wyczucia bądź nawet
jako obraźliwe.
d) poniżanie- choć ludzie niepełnosprawni chcą być traktowani
jak wszyscy inni ludzie i pragną towarzystwa osób
pełnosprawnych, to na co dzień są zwyczajowo izolowani od
społeczeństwa czy nawet zamykani w odrębnych zakładach.
Oddzieleni od społeczeństwa są czasem traktowani, jakby nie
byli prawdziwymi ludźmi, nie posiadali godności osobistej, nie
byli warci szacunku, jakby nie mogli być wolni i niezależni jak
wszyscy ludzie.
Możemy przywrócić tym ludziom poczucie indywidualności i
godność osobistą, nie traktując każdego pacjenta jako osobę,
ale także uznając indywidualność i wyjątkowość
niepełnosprawności.