Umowa
przedmałżeńs
ka dla kobiet
JJ
Ja, niżej podpisana kobieta,
wyrażająca zgodę na propozycję
małżeństwa, akceptuję
poniższe postanowienia:
Jeśli nie będę miała orgazmu zaraz
po tym jak pijany wdrapiesz się na
mnie i po
"pełnych" 5 minutach pompowania i
sapania jak starzec z astmą, będę
grzecznie
udawać, że mam.
Będzie to mistrzowska gra
aktorska,
zawierająca
moje krzyki np.: "Więc
TAK
wygląda brudny sex!"
oraz
zobowiązuję się także
do wierzgania
i
jęczenia jak kot
kłuty pinezką.
Nigdy nie będę
prosić o dłuższą
grę wstępną!
Całkowicie rozumiem, że rola
kobiety w każdym związku to branie
winy na siebie.
Więc jeśli przytrzaśniesz sobie palec
drzwiami lub przegra Twoja
ulubiona
drużyna, zgadzam się aby to była
moja wina. Nawet jeśli mnie tam nie
było.
Zawsze kiedy,
wybiorę się na
spotkanie z
przyjaciółkami
na plotki, będę
mówiła,
że masz
większego
członka niż
Himalajski jak, a
każdy słoń
mógłby
zazdrościć Ci
genitalii.
Będę "często"
wspominać o
Twojej
seksualnej
potencji i tych
cudownych,
długich
godzinach w
sypialni.
I będę to także powtarzać
Twoim kumplom. Często.
Po seksie
(którego nigdy
nie nazwę
"uprawianiem
miłości"), nie
będę oczekiwać,
że
będziesz mnie
tulił tak długo, aż
odpadnie Ci
ramię. Nie będę
Cię też
denerwować
- wpychając Ci
moje włosy w
twarz.
Nigdy, przenigdy nie będę nazywać
Twojego członka śmiesznymi
zdrobnieniami.
W łóżku będę
wciąż nalegać na
nowe pozycje.
Zwłaszcza te, w
których Ty sobie
spokojnie leżysz, a
ja robię całą
resztę.
Bezwzględnie
przesłucham
wszystkie moje
koleżanki i jeśli
któreś będą miały
skłonności
biseksualne, to
zaproszę je na obiad.
A potem schowam
ich kluczyki do
samochodu, aby
zmusić je do
zostania na noc.
Zobowiązuję się do
codziennego
uczęszczania na 2
godziny aerobiku,
aby utrzymać
moje ciało w
idealnej kondycji i
figurze. Nawet
wtedy, gdy piwo
które pijesz
sprawi, że będziesz
wyglądać jakbyś był
w 9 miesiącu ciąży.
Obiecuję nigdy
nie wypominać
Ci łysienia, ani
brzuszka czy
oklapłych
pośladków.
Obiecuję ogolić
każdy "możliwy"
centymetr
mojego ciała
oraz, że zawsze
będę
kochać Twój
"tygodniowy"
zarost.
Po tym jak się rozejdziemy,
nigdy nie prześpię z
żadnym z Twoich przyjaciół
czy
znajomych. Ani nikogo
innego kogo kiedykolwiek
poznałeś. Nawet jeśli
widziałeś tę
osobę tylko jeden dzień. A
jeśli jakiś facet będzie
chciał ze mną choć
pogadać,
od razu szczerze
przyznam, że żaden nie
będzie mógł mnie tak
zaspokoić jak Ty to
robiłeś.
Rozumiem, że wszelkie
mechaniczne urządzenia,
takie jak: samochody, gry
komputerowe, a nawet
pilot od telewizora są
poza kobiecym umysłem.
Zrobię z
siebie idiotkę, jeśli będę
chciała, któreś z nich
używać, więc jeśli coś jest
mechanicznego to Ty się
tym zajmujesz.
Oczywiście poza
pewnymi wyjątkami,
takimi jak: żelazko,
zmywarka i suszarka,
piecyk, lodówka,
pojemnik na śmieci,
odkurzacz, pieluchy i
sedes.
Będąc zdrową na
umyśle i ciele, wstępuje
w ten związek
małżeński i
zobowiązuję
się do bezdyskusyjnego
przestrzegania
powyższego kontraktu.