Słowniki języka polskiego doby średniopolskiej
i ich wpływ na rozwój języka
Słownik łacińsko – niemiecko – polski
Jana Murmeliusza
‣
Dicionarius Johannis Murmelli variarum rerum cum
germanica atque polonica interpretatione.
‣
Pierwsze wydanie ukazało się w roku 1526.
Następne wydania wyszły w latach: 1528, 1533,
1540, 1541, 1546.
‣
Słownik stanowił przeróbkę wydanego w 1517 roku
słownika Erazma z Rotterdamu.
‣
Za twórcę części polskiej uznaje się Hieronima z
Wielunia.
‣
Dykcjonarz miał porządek rzeczowy.
Budowa słownika
Słownik miał układ rzeczowy, tematyczny.
Składał się m.in. z działów:
O Bodze i rzeczach niebieskich,
O czasiech,
O żywielech i o tych rzeczach, które się na powietrzu rodzą,
O kwieciu,
O woniących ziołach,
O rozmaitych rodzajach pokarmów.
‣
Hasła były opatrzone objaśnieniami gramatycznymi
i znaczeniowymi.
‣
W części polskiej występowały albo ekwiwalenty wyrażeń
łacińskich, albo tylko eksplikacje znaczenia, wzorowane na
części łacińskiej i niemieckiej.
‣
Na końcu słownika znajdował się alfabetyczny spis
objaśnionych wyrazów.
Wpływ na rozwój języka polskiego
‣
Jako jeden z pierwszych słowników drukowanych
miał duże znaczenie dla rozwoju języka polskiego,
przede wszystkim dla uboższej części
społeczeństwa.
‣
Dzięki części polskiej dopisanej przez Hieronima
z Wielunia wiele łacińskich słów straciło na
znaczeniu, bo zaczęły upowszechniać się ich
odpowiedniki polskie.
‣
Powstało stosunkowo niewiele nowych wyrazów
polskich, jednak po wydaniu i upowszechnieniu
się tego słownika zaczęto stosować w życiu
codziennym coraz więcej wyrazów polskich.
Słownik łacińsko-polski Jana Mączyńskiego ukazał się
w 1564 roku w Królewcu.
Oparty jest na renesansowych wzorach słownikowych
Dasypodiusza, Fryzjusza, Estienne’a.
Księga liczy 1030 stron oraz zawiera 20 700 wyrazów
polskich.
Układ jest alfabetyczny, ale nie zupełnie tak jak w
dzisiejszy sposób – alfabet obowiązuje mianowicie
tylko łacińskie słowa podstawowe. Po wyrazie
podstawowym stoją jego pochodne już we własnym
porządku alfabetycznym np. po czasowniku venio
(przychodzę) następują wyrazy: ventio, vento,
advenio, advento, convenio itd.
Słowniki z takim układem nazywamy „gniazdowymi”.
Słownik łacińsko-polski Jana Mączyńskiego
Lexicon latino polonicum
W słowniku znajduje się wiele zapożyczeń czeskich,
niemieckich i łacińskich.
W poszukiwaniu pełnego ilościowo i wiernego
jakościowo zasobu odpowiedników hasła łacińskiego
autor wskrzesza wyrazy zapomniane, czerpie z
języka potocznego, prowincjonalnego, familijnego,
ucieka się do neologizmów.
W dziele jest sporo przysłów np.: „Każdy ma swego
mola, co go gryzie”. Autor tłumaczy nie tylko
pojedyncze łacińskie wyrazy, jak praktykowano
dawniej, lecz również całe połączenia wyrazowe.
We wstępie słownika znajdują się pochwalne - dziś
można je nazwać: reklamowe – wiersze kilku
ówczesnych poetów, w tym dwa wiersze przyjaciela
autora, Jana Kochanowskiego.
Słownik łacińsko-polski Jana Mączyńskiego
Lexicon latino polonicum
Słownik J. Mączyńskiego - karta
tytułowa oraz początek haseł na literę C.
Część polsko-
łacińska, choć
zamierzona, nigdy
się nie ukazała.
Pod kierunkiem W.
Kuraszkiewicza
stworzono indeks
polskich wyrazów
w słowniku
Mączyńskiego.
Nakład liczył 500
egzemplarzy, ale
dochował się tylko
w dwudziestu
dwóch.
Polskie wyrazy są zagubione pod hasłami łacińskimi
- trzeba się domyślać pod jakim hasłem łacińskim
mogą być zamieszczone.
Czasami trudno się domyślić, pod jakim rdzeniem
można znaleźć wyraz przedrostkowy, a
posługiwanie się odsyłaczami zabiera czas.
Mankamentem jest również strona techniczna
słownika - poprzez uszkodzenie czcionki, tekst
miejscami jest niewyraźny.
Słownictwo autora, ujęte w postaci indeksu, a więc
wyrwane z naturalnych związków, z całych
zwrotów, których Mączyński nie skąpi, robi
wrażenie dość martwe.
Trudności
Słownik Mączyńskiego jest cennym informatorem o
ówczesnym stanie słownictwa polskiego i
ówczesnym znaczeniu naszych wyrazów.
W historii polskiej kultury jeszcze z jednego powodu
ten słownik zasługuje na uwagę: z powodu miejsca
swego wydania, świadczy on jak mocno były
wówczas Prusy, rządzone przez książąt z
niemieckiego rodu, przesiąknięte polską kulturą.
Informacje o języku polskim, które
dostarcza nam Lexicon latinopolonicum
Słownik polsko – łacińsko – grecki
Grzegorza Knapskiego (Knapiusza)
‣
„Thesaurus polono – latino - graecus”
‣
Składał się z trzech tomów.
‣
Wydawany był od roku 1621(tom pierwszy), przez
1626r. (tom drugi), do roku 1632 (tom trzeci).
‣
Zawierał ok. 40 000 haseł.
‣
Miał układ alfabetyczny.
‣
Hasła zaopatrzone są w odsyłacze, a często także
synonimy.
‣
Znaczenia w hasłach uporządkowane są od
ogólnych do wyspecjalizowanych.
‣
Wyrazy obce zastąpione są polskimi
neologizmami.
‣
Autor wykluczył ze słownika barbaryzmy,
wulgaryzmy, kolokwializmy oraz formy gwarowe.
Podobizna karty tytułowej słownika
„Thesaurus polono – latino - graecus”
Knapiusza
Pełna nazwa słownika
brzmi Thesaurus
polonatinograecus seu
promptuarium lingua
et graecae Polonorum
usui accomodatum…,
czyli podstawowa
pomoc w szkolnictwie
XVII i XVIII w.
Thesaurus polono – latino -
graecus
‣
Pierwszy tom słownika wyszedł w Krakowie.
Miał 1500 stron. W przedmowie zawierał sens i
cel dzieła. Miał on służyć czystości i
poprawności używania języka łacińskiego oraz
ułatwieniu w używaniu go w szkołach.
‣
Tom drugi posiadał 840 stron i był indeksem do
tomu wcześniejszego.
‣
Agadia continens to tytuł trzeciego tomu.
Zawierał on ok. 1300 fraz idiomicznych i
przysłów.
Wpływ słownika na rozwój języka
polskiego
‣
Zmniejszenie się liczby latynizmów
oraz zapożyczeń z
innych języków, m.in. Włoskich, niemieckich, tureckich.
Knapski twierdził, że zapożyczenia prowadzą do klęski
języka polskiego.
‣
Powstaje wiele neologizmów:
• repliki: wieloroczny – quotennis
szatnia – bestiarium
• nowe konstrukcje słowotwórcze: mrówkowiec
bezsamiec
‣
Wyrazy zyskują nowe znaczenia np. cielesność wg
Knapskiego, to cielesna sprawa, a ten, kto bawi się
cielesnością ten ma skłonność do nieczystości.
‣
rozpowszechnienie się wyrazów polskich, którymi można
zastąpić te obcojęzyczne. Przy hasłach pochodzenia
łacińskiego umieszczone były odsyłacze do odpowiedników
polskich, np. furta – drzwi, achtel – beczka.
Źródła, z których korzystał Knapiusz przy
tworzeniu słownika
‣
Opierał się na literatach: Janie Kochanowskim,
Łukaszu Górnickim, Jakubie Wujku.
‣
Pojęcia gramatyczne zaczerpnął od starożytnych:
Diomedesa, Warrona, Donata, Kwintyliana,
Statoriusa o Ursinusa.
‣
Terminologie prawniczą, przyrodniczą, czy
anatomiczną czerpał z dzieł poświęconych tym
zagadnienią.
W dziele Knapskiego zawarte były również
reformatorskie zasady ortograficzne zmierzające do
powiązania pisowni z wymową języka literackiego.
W latach 1744 i 1747 wyszedł w dwóch tomach słownik
francusko-niemiecko-polski: Nouveau dictionnaire
francis, allemand et polonais. Dopiero w 1764 roku w
Lipsku wyszedł trzeci tom pod tytułem Nowy dykcjonarz
to jest Mownik polsko-niemiecko-francuski.
Liczy sobie 3077 szpalt oraz 1582 strony.
Charakterystyczną cechą słownika jest obecność w nim
języka francuskiego i nieobecność łaciny.
Słownik ten wprowadził ważną nowość: różne znaczenia
jednego wyrazu nie były już osobnymi hasłami, lecz
pod jednym hasłem gromadzono wszystkie znaczenia,
zaopatrując je numerami. Sposób ten przyjął się w
polskim słownikarstwie na stałe.
Nowy dykcjonarz to jest Mownik polsko-
niemiecko-francuski Michała Abrahama Trotza
Trotz dodawał przy znaczeniach kwalifikatory, np.
prop[rie], bur[lesgue], archit[ektoniczny],
arim[etyczny], obs[oletum] - przestarzałe, vulg[are],
*[rzadkie], *[poetyckie].
Pomnożył ilustracje znaczeń przykładami, np. pod
hasłem Gach: „Gachowie (gaszkowie) tam
zaglądają”, „jej oczy po gachach młodych chodzą”.
Autor cytuje przysłowia, np. pod hasłem koń
zamieszcza takie: „Kto płaci konia, bierze go i z
uzdeczką”, „jakby go na turecki koń wsadzał”.
W słowniku można zauważyć obecność dość bogatej
frazeologii.
Obecnie nie jest znana dokładna liczba haseł.
Nowy dykcjonarz to jest Mownik polsko-
niemiecko-francuski Michała Abrahama Trotza
Podobizna karty tytułowej słownika Nouveau dictionnaire
francois, allemand et polonois… M. A. Trotza
Trotz przewyższył
Knapiusza liczbą
wyrazów: po części
były to wyrazy
nowe, które za
życia Knapiusza
jeszcze nie
istniały, po części
przez niego
przeoczone.
Po śmierci Trotza,
ukazał się dalszy
ciąg jego dzieł,
ułożonych przez
Stanisława
Moszczeńskiego.
Inne słowniki doby średniopolskiej
Oprócz wymienionych i opisanych słowników w dobie
średniopolskiej powstało wiele pomniejszych dykcjonarzy,
które również miały wpływ na rozwój polszczyzny:
‣
słownik łacińsko-włosko-polsko-niemiecki Franciszka
Mymera z roku 1528,
‣
zbiór słownictwa I połowy XVI wieku (dwa slowniki
łacińsko - polskie) Bartłomieja z Bydgoszczy – nie
ogłoszone drukiem,
‣
łacińsko – grecki słownik Ambrożego Calepina,
‣
słownik Mikołaja Volckmara,
‣
łacińsko – polsko – niemiecki słownik Antoniego Fabera
‣
dział polski dopisany przez Franciszka Kolę do
francusko – łacińskiego słownika księdza Piotra Daneta.
Kania S., Tokarski J., Zarys leksykologii i
leksykografii polskiej, Warszawa, 1984.
Klemensiewicz Z., Historia języka polskiego,
Warszawa, 1974.
Klemensiewicz Z., Doba średniopolska,
Warszawa, 1965.
Piotrowski Tadeusz, Zrozumieć leksykografię,
Warszawa, 2001.
Urbańczyk S., Słowniki ich rodzaje i użyteczność,
Wrocław – Warszawa – Kraków, 1967.
Bibliografia: