Środowiskowe przyczyny patologii społecznych
Wstęp.................................................................................................................................................. 1. Próba zdefiniowania pojęć "środowisko społeczne" i "patologia społeczna"................................ 2. Wybrane formy patologii społecznej i wpływ środowiska na ich powstawanie i rozwój.............. 2.1. Uzależnienia (alkoholizm i narkomania)........................................................................... 2.2. Agresja i samobójstwo....................................................................................................... 2.3. Prostytucja......................................................................................................................... 3. Wybrane formy walki z patologią.................................................................................................. Podsumowanie................................................................................................................................... Zakończenie....................................................................................................................................... Bibliografia........................................................................................................................................ |
3 5 6 9 14 16 17 19 19 21 |
Wstęp
Praca ta ma za zadanie przedstawić jeden z głównych terminów pedagogiki społecznej -pojęcie środowiska społecznego. Jest jednak wzbogacona o aspekt, jaki stanowi jego wpływ na rozwój patologii społecznych.
Zagadnienie to wydaje się niezmiernie ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy to ludzie, nie potrafiąc poradzić sobie ze swoimi problemami, z przeciwnościami, jakie napotykają na swojej drodze, popadają w coraz to częstsze i bardziej skomplikowane uzależnienia i choroby psychiczne, wpływają destrukcyjnie zarówno na siebie, jak i innych ludzi. Dodatkowym, ale również niezmiernie ważnym powodem podjęcia tego tematu jest rola, jaką pełni pedagogika społeczna w ówczesnym świecie. Już Helena Radlińska, jako prekursorka tej subdyscypliny pedagogicznej, wskazywała na konieczność zmieniania niekorzystnych warunków i stymulowania warunków pozytywnych, które mają umożliwiać prawidłowy i wszechstronny rozwój jednostki, prowadzić do jej twórczego udziału w życiu społecznym. Niebagatelne wydają się tu także funkcje pedagogiki społecznej, wśród których wyliczyć możemy trzy główne: kompensację (wyrównywanie braków utrudniających prawidłowy rozwój jednostki), profilaktykę oraz doskonalenie (rozwijanie siebie i otoczenia)1. Niezmiernie ważna wydaje się z punktu widzenia tej pracy profilaktyka, która polega na zapobieganiu powstawania niekorzystnych stanów i zjawisk, do których bez wątpienia możemy zaliczyć właśnie rozmaite patologie społeczne. Należy sobie jednak uświadomić, iż aby móc prawidłowo zapobiegać jakiemuś zjawisku, należy określić najpierw jego podłoże, genezę.
Istnieje wiele teorii, wskazujących na czynniki determinujące występowanie i rozwój patologii. Podkreśla się, iż wpływ na ten stan mogą mieć m.in.: typ społeczeństwa, w którym przebywa jednostka i jego cechy, hierarchia, obowiązująca w danym społeczeństwie, ale także natura człowieka-dewianta, przebieg jego socjalizacji i poziom rozwoju bio-psycho-społecznego. Wszystkie te elementy składają się właśnie na szeroko rozumiane środowisko społeczne, które w głównej mierze kształtują ludzie współegzystujący, a co za tym idzie współzależni i oddziałujący na siebie wzajemnie, a więc mogący wpływać na innych zarówno w sposób pozytywny, jak i negatywny. Zaliczyć do niego należy także warunki ekonomiczne jednostki, które, podobnie jak w/w czynniki, mają ogromny wpływ na rozwój patologii.
Należy nadmienić, iż obecnie mianem patologii określanych jest niezmiernie wiele zjawisk odbiegających od tego, co ogólnie nazywa się normą. Możemy tu wyliczyć m.in. takie zjawiska jak: agresja, przestępczość, samobójstwo, liczne uzależnienia (np. alkoholizm, narkomania czy hazard), tzw. patologie seksualne (czyli prostytucję, pedofilię, kazirodztwo) i wiele innych czynników zagrażających ogólnie rozumianemu ładowi społecznemu. Jednakże ustosunkowanie się do wszystkich patologii, występujących zarówno w skali naszego kraju, jak i na arenie międzynarodowej czy nawet globalnej, wydaje się być sprawą niezwykle trudną i pracochłonną. Nie jest to również celem tej pracy. Jest nim jedynie naświetlenie problemu, jaki stanowi wpływ środowiska społecznego na rozwój patologii. Osoby zainteresowane tym zagadnieniem i pragnące je zgłębić odsyłam do bogatej literatury na ten temat (np. red. A.Drążek, E.Drążek: Patologie naszych czasów; red. M.Jędrzejko: Patologie społeczne; I.Pospiszyl: Patologie społeczne; U.Świętochowska: Patologie cywilizacji współczesnej etc.).
Praca niniejsza jest podzielona na rozdziały, z których pierwszy stanowi próbę przybliżenia terminów "środowisko społeczne" i "patologia". Rozdział drugi prezentuje wybrane formy patologii społecznej i wpływ środowiska na ich powstawanie i rozwój. Jest on podzielony na podrozdziały, z których każdy odpowiada kolejno takim dewiacjom, jak: uzależnienia (alkoholizm i narkomania), agresja wraz z samobójstwem oraz prostytucja. Rozdział ostatni stanowi jedynie próbę zaprezentowania możliwych sposobów walki z patologią w oparciu o główne założenia pedagogiki społecznej. Wyrażonych jest tu jednak wiele subiektywnych opinii autorki tego tekstu na temat tego, jak proces ten powinien przebiegać i na czym musi się opierać, aby mógł przynieść ze sobą oczekiwane rezultaty.
Zarówno przy formułowaniu tezy, jak i w dalszych etapach, niezastąpione okazały się takie pozycje, jak: Patologie naszych czasów pod redakcją A. Drążka i E.Drążek, Patologie społeczne I.Pospiszyl, praca pod redakcją M.Jędrzejko pod tym samym tytułem z cyklu prac Człowiek i zagrożenia, Pedagogika społeczna pod redakcją T.Pilcha i I.Lepalczyk oraz Radlińska W.Theissa. Niemniej ważna była Encyklopedia Popularna PWN redaktorów Łąkowskiego i Marcinkowskiego.
1. Próba zdefiniowania pojęć "środowisko społeczne" i "patologia społeczna"
Podjęty temat wymaga najpierw próby zdefiniowania pojęć "środowisko społeczne" i "patologia społeczna". Wielu autorów powołuje się na nie- istnieje wiele prób interpretacji tych terminów. Wielość ich definicji jest zapewne w pewnej mierze uzależniona od podejścia badawczego, doświadczenia badaczy i aparatu pojęciowego,jakim posługują się w swej pracy, jednakże na fakt ów w głównej mierze wpływa zakres, jaki obejmują te dwa terminy.
Wydaje się, iż każdy jest w stanie odpowiedzieć na pytanie "czym jest patologia?", jednakże zagłębiając się w nie, dochodzimy do konkluzji, iż nie jest to już tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać na początku. Na fakt ten w głównej mierze wpływa relatywizm przedmiotu samej patologii. Ogólnie przez patologię społeczną rozumie się zachowanie jednostek i określonych grup sprzeczne z wartościami danej kultury2. Jest to więc zjawisko negatywne, uzależnione niejednokrotnie od subiektywnej oceny. Nasuwa się tu wątpliwość, co możemy nazwać "wartością" i co jest jej zaprzeczeniem. Jest to zależne w dużej mierze (a może nawet przede wszystkim) od określonego społeczeństwa, od tego, jakimi kieruje się ono wartościami czy normami, a w końcu od okresu historycznego, w jakim to społeczeństwo funkcjomuje. Określenie bowiem kogoś dewiantem i uznanie jego zachwań za patologiczne, uzależnione jest od reakcji społecznej na owe zachwania. To, co dla jednej grupy społecznej może być patologią, dla drugiej stanowi podstawę jej funkcjonowania. Nie zagłębiając się jednak dalej w ten problem, przyjmijmy, iż dla potrzeb tej pracy przez patologię społeczną będziemy rozumieć za Adamem Podgóreckim "ten rodzaj zachwania, ten typ instytucji, ten typ funkcjonowania jakiegoś systemu społecznego czy ten rodzaj struktury, który pozostaje w zasadniczej, niedającej się pogodzić sprzeczności ze światopoglądowymi wartościami, które w danej społeczności są akceptowane"3. Należy również w tym miejscu wspomnieć o dewiacji, która niejednokrotnie jest stosowana jako zamiennik, synonim pojęcia patologii społecznej. Przez dewiację rozumiemy za J.Kwaśniewskim wszystkie zachowania jednostkowe lub zbiorowe, które wykraczają poza obszar społecznej obojętności i wywołują potępienie (repulsję) lub też silną aprobatę (apulsję). To pierwsze można nazwać dewiacją negatywną, drugie- mianem dewiacji pozytywnej4. Zajmiemy się tutaj jedynie dewiacją negatywną, gdyż to ona stanowi punkt odniesienia tej pracy.
Natomiast, poprzez środowisko będziemy rozumieć tradycyjnie (za profesor Heleną Radlińską) „zespół warunków, wśród których bytuje jednostka i czynników kształtujących jej osobowość, które oddziałują stale lub przez czas dłuższy”5. W jego skład wchodzić więc będą wszyscy ludzie, z którymi dana jednostka wchodzi w interakcje i które mają wpływ na kierunek rozwoju jej osobowości, ale także i warunki społeczno-ekonomiczne, w których jednostka funkcjonuje.
2. Wybrane formy patologii społecznych i wpływ środowiska na ich powstanie i rozwój
Jak już było mówione we wstępie, w niniejszej pracy omówione są jedynie wybrane formy patologii społecznej. Skupimy się tutaj w głównej mierze na: uzależnieniach- alkoholiźmie i narkomanii, agresji i samobójstwach oraz prostytucji jako jednej z głównych form patologii seksualnych. Odnaleźć tu można takie aspekty, jak główne cechy dewiacji czy ich uwarunkowania. Podkreślony jest jednak wyraźnie wpływ środowiska społecznego na ich kształtowanie i rozwój, gdyż to stanowi główny kierunek tej pracy; wydaje się przy tym niemożliwym omawiać je w oderwaniu od czynników środowiskowych.
Adam Drążek i Ewa Drążek we wprowadzeniu do swej pracy pt. Patologie naszych czasów- rozważania i opinie pokolenia młodych o istocie zjawisk i zapobieganiu zachowań dewiacyjnych, podają rażącą, ich zdaniem, przyczynę wszelkich patologii. Mówią o wyznawaniu tzw. "antywartości" wśród ludzi, takich jak pogoń za pieniądzem czy władzą, wszechobecnych w dzisiejszym świecie. Twierdzą, iż "ludzie w swoim życiu sami tworzą patogenne interakcje społeczne"6. Stwierdzenie to w zasadzie nie wymaga komentarza, gdyż ciężko byłoby się z nim nie zgodzić. Wydaje się niemal niemożliwe przedstawić jakieś racjonalne kontrargumenty. Przeciwnie, liczba argumentów przemawiających na korzyść tej tezy jest porażająca. Przykładów nie trzeba szukać daleko, wystarczy rozejżeć się wokół siebie, aby zauważyć, jak ludzie bezwzględnie przedmiotowo traktują innych, jak często liczy się dla nich ich własne dobro, kierują się wyłącznie egoizmem i zasadą hedonizmu. Niezaspokajanie coraz to bardziej skomplikowanych i trudnych do osiągnięcia potrzeb, a zarazem coraz większe oczekiwania stawiane człowiekowi przez społeczeństwo, rodzi w nim poczucie beznadziejności, bezradności. Ludzie w sytuacjach kryzysowych załamują się, a przyczyn wszelkiego niepowodzenia upatrują często, obok wszechobecnego fatum, w samych sobie. Prowadzi to często do zjawiska, jakie Emil Durkheim określił mianem anomii, czyli stanu beznormia, zaniku uznania dla obowiązujących norm społecznych, poczucia niezwiązania nimi7. To właśnie ten moment jest zaczątkiem rozwoju wszelkiego rodzaju patologii społecznych, które są także swoistego rodzaju objawem nieprzystosowania społecznego.
Lesław Pytka i Tamara Zacharuk w Wielowymiarowej genezie zaburzeń przystosowania społecznego, wymieniają trzy główne typy środowisk odpowiedzialnych za rozwój jednostki (zwłaszcza dziecka), a co za tym idzie także za jego braki, niedociągnięcia, a nawet anomalie. Są to: rodzina, szkoła i grupa rówieśnicza8. To właśnie one kształtują osobowość człowieka, wpływają na jego postawy, motywacje, określają priorytety, które, jak się okazuje, nie zawsze są zgodne z wartościami uniwersalnymi czy chociażby normami określonymi jako zasady poprawnego współżycia społecznego.
Zacznijmy od rodziny. To ona, jako pierwsza oddziałuje na jednostkę, ma zasadniczy wpływ na jej dalszy rozwój i funkcjonowanie. Zazwyczaj to właśnie rodzice, jako pierwsi, wprowadzają nas w życie, ukazują rozmaite układy stosunków międzyludzkich, przekazują nam swoje wartości, określają normy (zazwyczaj w formie zakazów i nakazów), pomagają nam dostrzec, co jest dobrem, a co złem. Niestety, zdarza się i tak, że dana rodzina nie funkcjonuje prawidłowo. Występują w niej mechanizmy wywołujące, a często nawet nasilające zachowania dewiacyjne. Nie wspominając już o klasycznych przykładach patologii rodziców czy opiekunów, które stymulują rozwój patologii dzieci i młodzieży (takich, jak chociażby alkoholizm), możemy tu wyróżnić (według H. Kołakowskiej-Przełomiec) m.in.: niewłaściwą atmosferę życia rodzinnego, brak dostatecznej opieki nad dzieckiem, stosowanie niewłaściwych metod wychowawczych czy przebywanie dziecka w rodzinie o niskim poziomie moralnym9. We współczesnym świecie niemalże nagminny jest brak troski rodziców o własne dzieci, spowodowany zazwyczaj nadmiarem obowiązków w pracy zawodowej. Spotykamy się również z biedą, sieroctwem czy rodzinami niepełnymi, w których to zazwyczaj obowiązek wychowania dzieci spoczywa jedynie na jednym rodzicu. Ludzie bardzo często nie znają swoich dzieci, a co najgorsze- wcale nie chcą ich poznać. Dążą jedynie do zaspokajania podstawowych potrzeb, zwłaszcza tych natury ekonomicznej. "Wychowanie" sprowadzają do oddziaływań skrajnie dyrektywnych, opierając się na takich formach pseudowychwania, jak tresura, administrowanie, kształtowanie osobowości, trening czy moralizowanie. Myślą, że zapewnienie dziecku stabilności finansowej i kontrolowanie jego wyników szkolnych daje im prawo do określania się mianem "dobrych wychowawców". Tymczasem, brak troski i zainteresowania z ich strony powoduje, że dziecko pozostawione samo sobie, wybiera niejednokrotnie nieodpowiednie drogi, prowadzące bardzo często do samodestrukcji. Ludzie, dowiadując się, że ich dziecko jest narkomanem lub alkoholikiem czy też stojąc nad trumną własnego dziecka, które popełniło samobójstwo, zastanawiają się: "dlaczego?" albo zaprzeczają: "to napewno nie on- przecież go znam!", ale niestety wtedy jest już za późno.
Szkoła, jako kolejny rodzaj środowiska społecznego, odgrywa wielką rolę w procesie socjalizacji. Staje się jakby drugim "domem" dla dzieci. Ma więc, obok rodziny, duże znaczenie i wpływ na ich rozwój. Powszechnie uważa sie, iż ma ona kształtować pozytywne, twórcze postawy wśród uczniów, wspomagać ich w samorozwoju i samorealizacji, jednakże i tutaj pojawiają się pewne czynniki, wywołujące rozmaite patologie i dewiacje. Dążenie nauczycieli do bezwzględnego realizowania programów nauczania, do osiągania obranych przez siebie celów dydaktyczno-wychowawczych, które nie uwzględniają indywidualności każdego z uczniów, sprowadza dzieci często jedynie do biernego przedmiotu oddziaływań ze strony nauczycieli-wychowawców. Wymagania stawiane uczniom często przerastają ich możliwości, a tym samym szkoła staje się dla nich miejscem porażek i niepowodzeń. Rodzi to lęk przed nauczycielem, a w rezultacie i przed szkołą. Oczywistą konsekwencją takiego stanu rzeczy jest bunt wychowanków, poprzez który wyrażają brak akceptacji tej sytuacji. Przejawia się on zazwyczaj w lekceważeniu obowiązków szkolnych i domowych, wagarowaniu, nawiązywaniu nieodpowiednich kontaktów interpersonalnych etc. To właśnie w tym momencie pojawia się zagrożenie ulegania nałogom, występowania zachowań agresywnych i innych.
Doniosłą rolę w procesie rozwoju jednostki odgrywa również grupa rówieśnicza, której jest ona członkiem. Może ona bez wątpienia wpływać stymulująco na ów rozwój, jednakże znane są liczne przypadki, w których udział w określonej grupie sprowadził człowieka na dno, spowodował wykluczenie go ze społeczeństwa, odebrał mu godność, pozbawił wyższych wartości. Szczególnie młodzi ludzie są podatni na wpływy ze strony innych, często zdemoralizowanych, jednostek, które odznaczają się szczególną siłą psychiczną i fizyczną. Osoby takie stają się swoistego rodzaju autorytetami, wzorami godnymi naśladowania dla ludzi słabszych, nie potrafiących radzić sobie z własnymi problemami, ze sobą. Dziecko, trafiając do takiej grupy, podporządkowuje się jej zasadom, przejmuje normy i typy zachowań w niej obowiązujące. Z czasem staje się jej pełnoprawnym członkiem. Wywołane jest to przede wszystkim potrzebą akceptacji, przynależności, poszukiwaniem własnego miejsca na świecie, tak charakterystycznymi zwłaszcza dla młodego pokolenia.
Wpływ w/w środowisk społecznych na rozwój patologii został zawężony do ich oddziaływań na dzieci i młodzież. Nie oznacza to jednak, iż osoby dorosłe czy starsze nie są narażone na różnego rodzaju dewiacje. Do środowsika, które ma znaczący wpływ na ich funkcjonowanie zaliczyć możemy, oprócz rodziny i grup społecznych, do których należą, także miejsce pracy. Dla dorosłych jego funkcja stanowi niemalże odpowiednik funkcji spełnianej przez szkołę. Jest terenem, na którym dochodzi do rozmaitych kontaktów interpersonalnych. Może stanowić zarówno źródło rozwoju, samodoskonalenia, jak i patologii. Człowiek, często wbrew swojej woli, bierze udział w tzw. "wyścigu szczurów", bardzo charakterystycznym dla współczesnych społeczeństw. Ślepo dąży do realizowania swoich celów, głównie natury czysto materialnej. Pnie się po szczeblach kariery, zdobywa coraz wyższe miejsce w hierarchii społecznej. Zyskuje większą sympatię i aprobatę. Pociąga to za sobą jednak negatywne konsekwencje. Człowiek ciągle narażony jest na stres, często nie ma czasu dla siebie i swojej rodziny- jego światem jest praca. Każdą porażkę odbiera bardzo osobiście, ale z drugiej strony wywołuje ona bezwzględną chęć doskonalenia siebie, osiągania coraz lepszych wyników. Całą sytuację często zaognia presja ze strony pracodawcy i współpracowników, których człowiek traktuje nie jako pełnoprawnych kompanów, osoby służące pomocą i którym także należy pomagać, lecz raczej jako wrogów, rywali, których trzeba wyeliminować. Rosnące wymagania społeczne, ale także takie, które człowiek stawia w stosunku do samego siebie sprawiają, iż potrzebuje on tzw. "dopalaczy", zrywa więzi łączące go z innymi ludźmi, staje się nadpobudliwy i agresywny.
2.1. Uzależnienia (alkoholizm i narkomania)
Uzależnienia stanowią jedną z największych plag XXI wieku. Są wszechobecne, odznaczają się różnorodnością i specyficznym tokiem przebiegu. Do najczęściej przywoływanych uzależnień zaliczyć możemy: alkoholizm, narkomanię, uzależnienia od elektronicznych środków przekazu czy hazard. Nierzadko mówi się także o uzależnieniach od niebezpiecznych zachowań (np. zbyt szybkiej jazdy) czy seksu. Przykładów możnaby wyliczać wiele. Na ten stan rzeczy wydaje się wpływać fakt, iż tak naprawdę ludzie mogą uzależnić sie prawie od wszystkiego, co otacza ich na co dzień, z czym mają bardziej lub mniej nasilony kontakt, a do powstania uzależnienia może przyczynić się jeden impuls, który może zadecydować o całym życiu człowieka.
Sam termin "uzależnienie" nie ma jednoznacznej i dość precyzyjnej definicji. Jednak według Ireny Pospiszyl, która opierała się na założeniach M. Griffiths'a, wszystkie osoby uzależnione charakteryzują się następującymi cechami:
są wyraźnie emocjonalnie podporządkowane nałogowi, wszelkie ich działania zmierzają do zaspokojenia potrzeby uzależnieniowej;
miewają częste zmiany nastroju, uzależnione od zaspokojenia w/w potrzeby bądź jego braku;
wykazują konieczność notorycznego zwiększania dawek substancji bądź zachowania uzależniającego;
mają silne, negatywne objawy abstynencji;
popadają w liczne konflikty, zrywają więzi z najbliższym otoczeniem (zwłaszcza rodziną)10.
Duży problem stanowi wyznaczenie granicy pomiędzy uzależnieniem, a czymś, co możemy nazwać jego brakiem. Należy sobie jednak uświadomić, iż każde, nawet incydentalne spożycie alkoholu czy zażycie narkotyków, stanowi potencjalne zagrożenie wystąpienia uzależnienia. Problem ów wydaje się mieć niezwykłe znaczenie z punktu widzenia rozwoju uzależnienia, ponieważ niezwykle trudno jest zauważyć moment jego wystąpienia. Ludzie uważają, że ta patologia może dotyczyć tylko kogoś innego, że oni nie są na nią narażeni. Mówią, że kontrolują swe zachowania, że wiedzą, co robią, a tymczasem poziom rozwoju ich uzależnienia jest już bardzo głęboki, a zmiany zarówno w ich organiźmie, jak i środowisku- nieodwracalne.
Ludzie są szczególnie podatni na alkoholizm. Wynika to z funkcji, jaką alkohol od niepamiętnych czasów pełni w każdym społeczeństwie świata. Jest on regulatorem życia społecznego, obecnym na wszystkich imprezach okolicznościowych, ale nie tylko. Ludzie coraz częściej spożywają go bez okazji w coraz większych ilościach, wynajdując sobie przeróżne preteksty (na poprawienie humoru, dla przyjemności, odstresowania po ciężkim dniu pracy itp.). Spowodowane jest to głównie ogromnym przyzwoleniem społecznym dla tego rodzaju zachowań, ale także łatwą dostępnością alkoholu. Niespożywanie go w obecnych czasach jest uważane conajmniej za dziwne, nietypowe. Niejednokrotnie abstynenci są odsuwani od danej grupy społecznej, dla której alkohol stanowi przyjemność, czynnik zacieśniania więzi międzyludzkich. Pojawia się więc tu presja społeczna na takie, a nie inne zachowanie. W większości przypadków powoduje to przystąpienie abstynenta do grupy osób pijących, gdyż człowiek ze swojej natury jest nastawiony na współżycie z innymi ludźmi- potrzebuje poczucia akceptacji, możliwości przebywania w społeczeństwie, współtworzenia go.
Źródło: Alkoholizm- raport [online]. 03.07.2007. [dostęp:11 stycznia 2010]. Dostępny w Internecie: <http://senszycia101.blog.onet.pl/Alkoholizm-Raport,2,ID226279023,n>
Alkoholizm, według Anny Pycz, to nałóg, choroba powstająca wskutek nadużywania napojów alkoholowych11.
Jak już było mówione wcześniej, to rodzina jest głównym środowiskiem, odpowiedzialnym za prawidłowe (lub nieprawidłowe) funkcjonowanie jednostki. Na rozwój alkoholizmu wśród dzieci i młodzieży znaczny wpływ ma ich przebywanie w rodzinach dysfunkcyjnych, które nie zaspokajają ich podstawowych potrzeb. Niekorzystna sytuacja rodzinna, np. pijący rodzice, liczne konflikty, niedostatek, są głównymi determinantami alkoholizmu dzieci. Myślenie, wydawałoby się, stereotypowe, polegające na tym, iż dzieci pijących rodziców prędzej czy później także sięgną po alkohol, wydaje się jednak uzasadnione. Przejmują one bowiem pewien wzorzec zachowań, postaw od rodziców, który realizują także w swoim życiu. Przyczyną tego "błędnego koła" jest z reguły fakt uzależnienia dzieci od patologicznych rodziców czy opiekunów. Często zdarza się, iż nie mają one szans na ucieczkę, szans "wyrwania się" z tego środowiska- nie mają środków do utrzymania się, kogoś, kto mógłby im pomóc, muszą opiekować się młodszym rodzeństwem lub poprostu wierzą, że wszystko się zmieni. Zdarza się i tak, że pomimo krzywd, jakich niejednokrotnie doznają od swoich rodziców, nadal darzą ich ogromną miłością, pragną im pomóc, a jedynego sposobu do zrealizowania tego celu upatrują w pozostaniu w domu rodzinnym.
Kolejną przyczyną alkoholizmu jest samodzielność finansowa, dzięki której zdobycie alkoholu nie stanowi problemu. Dlatego bardzo często słyszy się o alkoholikach pochodzących bądź posiadających własne tzw. bogate domy. Są to zazwyczaj ludzie, których określa się mianem osób "na poziomie". Występowanie tego zjawiska zaprzecza tezie, iż alkoholizm jest problemem jedynie ubogich warstw społecznych. Tutaj czynnikami stymulującymi rozwój alkoholizmu mogą być m.in.: brak własnej rodziny, spowodowany pracą zawodową wymagającą 100-u procentowego poświęcenia i samotność, jak również wcześniej już wspomniane stresy wywołane obowiązkami w pracy, czy nawet nieodpowiednie towarzystwo, konieczność częstych imprez, na których obecny jest alkohol i podążanie za modą.
Niezmiernie istotnym problemem dzisiejszego świata jest zażywanie narkotyków i to zarówno przez dorosłych, jak i dzieci. Zjawisko to było do niedawna kojarzone jedynie z ludźmi z tzw. marginesu społecznego, jednakże dotyczy ono (podobnie jak alkoholizm i inne patologie) również osób z "wyższych sfer".
Narkomania (według Romana Biskupskiego i Mariusza Jędrzejko) jest nałogiem stałego używania narkotyków w coraz większych dawkach, doprowadzających do zmian chorobowych, zwłaszcza w układzie nerwowym, do zaburzeń osobowości i wyniszczenia organizmu12 .
Do przyczyn narkomanii w skali globalnej możemy, bez wątpienia, zaliczyć przyzwolenie społeczne, wynikające z tradycji opartej na podłożu religijnym bądź trendach, obowiązujących w danym społeczeństwie lub przepisów prawa (np. haszysz, który w Polsce jest całkowicie zakazany, w Holandii jest legalny).
Nasuwa się w tym miejscu znów dysfunkcjonalność rodziny, jako jeden z głównych składników podłoża narkomanii. Oczywista (i podkreślana przez wielu autorów) jest zależność pomiędzy narkomanią rodziców, opiekunów, a uzależnieniem dzieci, dlatego nie zostanie ona tutaj szerzej omówiona. Skupimy się raczej na relacjach interpersonalnych węwnątrz rodziny. Urszula Orłowska, jako główne przyczyny uzależnienia od narkotyków, podaje m.in. rozpad rodziny z powodu rozwodu bądź śmierci jednego z rodziców (którego najczęstszym następstwem jest pozostawienie dziecka samemu sobie), ale z drugiej strony także nadopiekuńczą postawę opiekunów wobec dziecka, która prowadzi do ograniczenia jego wolności i samodzielności pod pozorem działania dla jego dobra13. Reakcją dziecka na nadopiekuńczość jest zazwyczaj bunt, dążenie do wyrażenia swojego "ja", które zazwyczaj objawia się w sposób negatywny- głównie poprzez postawy aspołeczne i sięganie po wszelkiego rodzaju używki, w tym również po narkotyki.
Podobną reakcję może przejawiać w przypadku zupełnego braku zainteresowania jego osobą ze strony rodziców.
Znaczną rolę w procesie patologizacji odgrywa grupa rówieśnicza czy zawodowa. Człowiek utożsamia się zazwyczaj z jej członkami, realizuje ich wartości, cele, które nie zawsze mogą być postrzegane w sposób pozytywny. Zjawisko to jest niezmiernie groźne właśnie w przypadku narkotyków, które (zwłaszcza przez młodzież) są traktowane w sposób niezwykle lekkomyślny, niedoceniane jest zagrożenie, jakie powodują. W społeczeństwie istnieje wiele, nieobalonych dotąd mitów, np.podział narkotyków na twarde i miękkie, nieszkodliwość marihuany (od której zazwyczaj wszystko się zaczyna), pomoc amfetaminy w nauce, czy najgroźniejsze spośród wszystkich- jeden raz nie uzależnia. To właśnie takie opinie przekazywane sobie nawzajem, sprawiają, iż liczba osób uzależnionych od narkotyków rośnie w zastraszającym tempie. Ludzie młodzi odnajdują w narkotykach sposób na życie, próbując (często podświadomie) zwrócić na siebie uwagę. Narkotyki, w ich mniemaniu, oznaczają dobrą zabawę, są sposobem na zabicie nudy, sprawiają, że czują się dorośli, a kogoś, kto nie chce się podporządkować, spychają na margines, co po pewnym czasie powoduje, że i on decyduje się na ten "pierwszy raz".
Źródło: Narkomania zagraża bezpieczeństwu Rosji [online]. 08.09.2009. [dostęp: 11 stycznia 2010]. Dostępny w Internecie: <http://kresy24.pl/showNews/news_id/8277/>
O skutkach, jakie niosą ze sobą wszelkie uzależnienia nie trzeba zbyt wiele mówić. E.Drążek i A.Drążek mówili, w odniesieniu do alkoholizmu, iż "[...] nie respektuje ani rasy, ani pochodzenia, zawodu, stanu majątkowego czy statusu intelektualnego; nie respektuje także płci czy wieku [...]"14. Stwierdzenie to możemy jednak bez najmniejszych wątpliwości odnieść do wszelkiego rodzaju uzależnień, których skutki są niejednokrotnie katastrofalne. Osoby uzależnione są nerwowe, nieszczere, amoralne i aspołeczne. Nie interesują się zarówno swoim domem, rodziną, pracą czy pozycją społeczną. Nie dbają również często o swój wygląd zewnętrzny. Wykazują liczne zaburzenia osobowości i obniżenie intelektu. Rezultatem takiego postępowania może być m.in. rozpad rodziny, utrata pracy, a co za tym idzie- miejsca zamieszkania i środków do życia, wykluczenie osoby uzależnionej ze społeczeństwa, a nawet jej śmierć. Wymienione konsekwencje uzależnień stanowią jedynie niewielki odsetek. Ukazują jednakże w sposób bardzo przejrzysty i dobitny skalę problemu.
Podsumowując, alkohol i narokotyki stanowią ogromne zagrożenie. Jednak, jak już było wcześniej wspomniane, nie są one jedynymi formami uzależnień. W dobie postępu technologicznego coraz częściej mówi się o uzależnieniach od elekronicznych środków przekazu, w tym od komputera, Internetu, telefonów komórkowych, a nawet telewizji. Niemniej istotne wydaje się uzależnienie od hazardu. Wszystkie są bez wątpienia następstwami czynników środowiskowych, a główną ich cechą jest zło, które ze sobą niosą.
2.2. Agresja i samobójstwo
Źródło: Bądź nietykalna [online]. [dostęp: 11.01.2010]. Dostępny w Internecie: <http://www.we-dwoje=pl/badz%3Bnietykalna,artykul,12151.html>
Agresja to akt zamierzony mający na celu zaszkodzenie lub zadanie bólu innemu człowiekowi15.
Podstawową przyczyną zachowań agresywnych jest oczywiście ich doznanie ze strony innych ludzi, dlatego osoby dotknięte przemocą (zarówno psychiczną, jak i fizyczną) w rodzinie, szkole czy miejscu pracy, wykazują tendencje do takich samych zachowań. Proces ten przebiega na zasadzie uczenia się, powtarzania schematów występujących w najbliższym otoczeniu jednostki, ale także konieczności jej przystosowania się do tego środowiska. Możemy tu podać rozmaite przykłady. Osoba, której podstawowe wspomnienia wyniesione z domu rodzinnego kojarzą się z brutalnym, agresywnym ojcem, który niejednokrotnie stosował przemoc w stosunku do członków rodziny, z wyższym prawdopodobieństwem, niż mogłoby to być w przypadku osoby, która owej agresji nie doświadczyła, będzie powielać te schematy także w stosunku do swojej rodziny. Dziecko, które w okresie szkolnym było celem ataków ze strony swoich rówieśników, prędzej czy później ujawni swoje negatywne emocje właśnie w formie zachowań agresywnych.
Do czynników wywołujących postawy agresywne i występujących na terenie szkoły, zaliczyć możemy także postawy nauczycieli i uczniów w stosunku do osoby nie radzącej sobie, uczącej się gorzej od innych. Często bowiem zdarza się, iż osoba taka jest odsuwana na margines życia szkolnego- nauczyciele nie traktują jej indywidualnie, podnosząc coraz wyżej swoje wymagania, natomiast rówieśnicy czynią z niej obiekt wyzwisk i obelg. Całą sytuację potęgują dodatkowo narastające problemy z opanowaniem materiału, coraz gorsze oceny. Wywołuje to w jednostce takiej poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, a co za tym idzie jest zaczątkiem jej agresji w stosunku do otoczenia.
Niebagatelną przyczyną agresji jest pogłębiająca się przepaść między określonymi wartswami społecznymi. Nieubłagalnie powiększa się skala biedy, wywołująca u wielu ludzi obniżenie samooceny. Ludzie za wszelką cenę starają się sprostać wymaganiom stawianym im przez społeczeństwo, a obecnie wiele społeczeństw opiera się na zasadzie konsumpcjonizmu. Brak możliwości zakupu nowego telewizora, pralki, lodówki, telefonu komórkowego itp. wywołuje poczucie niesprawiedliwości społecznej, które z czasem budzi w człowieku najgorsze "demony".
Przerażającym zjawiskiem jest również autoagresja. Zachowania agresywne nie są tutaj skierowane na innych ludzi lecz na siebie samego. Osoby z tego typu skłonnościami dokonują samookaleczeń, podejmują próby samobójcze (niestety bardzo często udane) i to właśnie na tych drugich skupimy swą największą uwagę.
Samobójstwo to świadome zachowanie jednostki, którego przynajmniej jednym z bezpośrednich celów jest pozbawienie siebie życia16.
Większość samobójców wywodzi się z rodzin rozbitych, w których panuje chłód emocjonalny. Są to zazwyczaj osoby nie odnajdujące oparcia w najbliższych. Podkreśla się tu również, jako czynnik determinujący myśli samobójcze, nieodpowiednie wychowanie, stawianie zbyt wysokich wymagań, bezwzględne egzekwowanie poleceń oraz ograniczanie swobody osobistej, ale także z drugiej strony- zupełny brak zainteresowania. Wszystkie te czynniki sprawiają, iż rodzice bardzo często nie są autorytetami dla swoich dzieci. Brak jakiegokolwiek wzoru do naśladowania powoduje, iż dziecko nieprzystosowane do życia w społeczeństwie, popada w liczne konflikty, ulega demoralizującym wpływom ze strony otoczenia. Obniża się jego samoocena, przyczyn swego nieszczęścia upatruje w samym sobie, często zamyka się w sobie, zupełnie odcinając od innych ludzi. Obecnie dużo mówi się także o osobach, które popełniły samobójstwo, kierowane niepowodzeniami szkolnymi czy zawodowymi. W obu wypadkach obserwujemy znaczny spadek pozytywnych emocji w więziach międzyludzkich. Wszechobecny jest tzw. "wyścig szczurów", w którym biorą udział wszyscy, czasem wbrew własnej woli. Powoduje on, oprócz podejrzliwości i braku zaufania wobec innych, także depresje i nerwice w wypadku niepowodzeń i porażek. Znamiennym przykładem może być samobójstwo 23-letniego studenta Politechniki Łódzkiej z ubiegłego roku17. Ogromny wpływ na wzrost liczby samobójstw mają również rówieśnicy. Swojego czasu w mediach bardzo głośna była sprawa samobójstwa 14-letniej Ani, która powiesiła się z powodu poniżenia, jakiego doznała ze strony swoich kolegów z klasy18. Takich zdarzeń możnaby wymienić wiele. Wszystkie obrazują, w jak wielkiem stopniu środowisko, w którym żyjemy decyduje o naszym życiu, a nawet śmierci.
2.3. Prostytucja
Prostytucja opiera się na czerpaniu korzyści materialnych ze świadczenia usług seksualnych. Tradycyjnie mówi się o niej, iż jest najstarszym zawodem świata. Długotrwałość i powszechność jej występowania sprawia, iż ludzie w pewien sposób przywykli do jej istnienia. Do niedawna nie zastanawiano się nawet nad jej istotą, przebiegiem, a co najważniejsze- nie próbowano dociekać jej podłoża, głównych czynników popychających kobiety, mężczyzn, a w dużej mierze także i dzieci do trudnienia się tą profesją.
Źródło: Prostytutka po seksskandalu robi karierę piosenkarki [online]. 18.03.2008. [dostęp: 11.01.2010]. Dostępny w Internecie: <http://studente.pl/artykuly/artykul/6154/Prostytutka-po-seksskandalu-robi-kariere-piosenkarki/>
Wśród czynników stymulujących tą patologię podkreśla się głównie złe warunki materialne, pochodzenie z dysfunkcyjnych rodzin, w których panowały przemoc, agresja, a życie rodzinne toczyło się wokół awantur powodowanych nadużywaniem alkoholu przez jednego bądź obojga rodziców. Oczywiście, jest to zazwyczaj jeden z głównych motywów, jakie wymieniają same prostytutki. Niejednokrotnie są to matki samotnie wychowujące swoje dzieci, bezrobotne, które nie dostrzegają innego sposobu na utrzymanie swej rodziny. Są to również mężczyźni, a nawet dzieci, znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej. Jednakże, jak możemy odnieść się do tego zjawiska występującego nawet wśród ludzi zamożnych bądź pochodzących z tzw. "pożądnych domów", w których dużą wagę przywiązywano np. do odpowiedniego wykształcenia, odpowiedniego standardu życia? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa głównie ze względu na skrajność sytuacji, powodujących tą dewiację. Można jednak przypuszczać, iż znaczny wpływ na tą sytuację ma grupa rówieśnicza i wszechobecne dziś antywartości. Seks przestał być tematem tabu i nie byłoby w tym nic złego, gdyby zainteresowanie nim nie szło w złym kierunku. Obniżył się wiek inicjacji seksualnej (swój "pierwszy raz" mają już za sobą nawet 12-13-latki). Młodzi ludzie eksperymentują, szukają nowych doznań. Seks, który kiedyś był sprawą niezwykle delikatną, osobistą, stał się nagle tematem wielu rozmów, jest wszechobecny. Wizerunek osoby atrakcyjnej seksualnie jest w dużej mierze kreowany przez media. Stanowi on ideał, do którego dąży wielu nastolatków. Prześcigają się oni w swoich "podbojach", chwalą "zdobyczami". Opinię publiczną poruszył ostatnio film Katarzyny Rosłaniec- "Galerianki", ukazujący autentyczną historię kilku uczennic, które w zamian za drobne prezenty oraz pieniądze oferowały usługi seksualne przygodnie poznanym mężczyznom, namawiając do tego samego również jedną z koleżanek, która po pewnym czasie uległa ich sugestiom. Przykładów takich historii można podać wiele. Każdą z nich łączy presja ze strony rówieśników, w pewien sposób zmuszająca młodych ludzi do takiego, a nie innego zachowania.
3. Wybrane formy walki z patologią
Omówienie form walki z patologią nie jest rzeczą prostą, jednakże stanowi ono nieodzowną część tej pracy.
Wydaje się, że podstawą powinna tu być profilaktyka, czyli zapobieganie powstawaniu wszelkich stanów niekorzystnie wpływających na proces socjalizacji jednostki. Powinna ona obejmować takie aspekty, jak m.in. zajęcia informacyjno-edukacyjne przeprowadzane głównie z młodzieżą uczącą się lub studiującą, ale również programy dostosowane do tzw. grup wysokiego ryzyka (osób wywodzących się np. z rodzin dysfunkcyjnych, przebywających w domach dziecka) oraz nawet odpowiednią terapię osób przejawiających zachowania dewiacyjne. Najważniejsze wydaje się w tym miejscu znaczenie prawdziwej, rzetelnej i obiektywnej informacji udzielanej społeczeństwu na temat rozmaitych form patologii. Nie wystarczy powiedzieć: "alkohol i narkotyki odbierają życie"- trzeba również odpowiednio uargumentować tą tezę, przedstawić ludziom te zjawiska ze wszytkich możliwych stron, tak aby je zrozumieli. Przy współczesnej "znieczulicy" i ogromnej odporności na wszelkie sugestie, rady, ostrzeżenia ze strony innych, ważne jest również, aby w/w informacje szokowały, dawały do myślenia. Jeśli choć jedna osoba zatrzyma się na chwilę, pomyśli: "coś w tym musi być" i postanowi zmienić swoje dotychczasowe życie, to będzie można nazwać to sukcesem, bo takich osób może z czasem przybywać. Istotne są również zmiany obejmujące nie tylko środowisko rodzinne, rówieśnicze czy szkolne. Choć i tutaj trzeba poczynić pewne działania. Nie można pozostawiać ludzi samym sobie- trzeba służyć im radą, pomocą, działać, kiedy to jest potrzebne. Trzeba wspomagać ich w rozwoju, doskonaleniu, samorealizacji. Ukazywać im dobrą stronę ich życia, prowadzić do podnoszenia ich kwalifikacji, do rozwijania uzdolnień, zainteresowań, gdyż są to właśnie czynniki podwyższające poziom samooceny. Z drugiej strony nie wolno "przeżywać" życia za kogoś- trzeba wskazać mu kierunek, w którym powinien podążać, pozwalając mu na samodzielne podejmowanie racjonalnych decyzji, na kształtowanie obrazu własnego "ja" i odnalezienie swojego miejsca w świecie.
Mówiąc rówież o przyczynach patologii, nie sposób nie wspomnieć o wpływie wychowania na to zjawisko. W dominującym obecnie modelu wychowania obserwuje się wyraźne przejście od skrajnej socjalizacji do skrajnej indywidualizacji19. Coraz częściej mówi się o tzw. wychowaniu bezstresowym opierającym się głównie na nadmiernym liberaliźmie wobec dzieci i młodzieży, który niesie ze sobą (wbrew pozorom) wiele negatywnych skutków. Dlatego też kolejną, a może nawet podstawową formą walki ze wszelką patologią jest udział pedagogiki w tym zakresie. Niejednokrotnie ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że aby prawidłowo wychowywać swoje dzieci, muszą mieć jakiekolwiek pojęcie o tym, czym tak naprawdę owo wychowanie jest, jakie są podstawowe zasady jego prawidłowego przebiegu, a w końcu, jakie negatywne konsekwencje może nieść ze sobą tzw. pseudowychowanie. Z tego powodu należy uczyć rodziców, jak powinni wychowywać swoje dzieci, na co zwracać szczególną uwagę, co robić, a czego nie, aby uchronić je przed wszelkimi patologiami i zachowaniami dewiacyjnymi.
Są to jedynie wybrane formy walki z patologizacją społeczeństwa. Pomimo rozpowszechniania się zachowań dewiacyjnych (a może właśnie "dzięki" nim), obserwujemy obecnie znaczny wzrost zainteresowania tą tematyką oraz podejmowanie coraz liczniejszych i bardziej skutecznych akcji, mających na celu zwalczanie tego rodzaju zachowań, co dobrze rokuje na przyszłość i daje nadzieję zarówno samym alkoholikom, narkomanom czy prostytutkom, jak i ich rodzinom, przyjaciołom i całemu społeczeństwu.
Podsumowanie
Podsumowując, do typowych patologii zaliczyć możemy alkoholizm, narkomanię, agresję, samobójstwa oraz prostytucję. Pomimo, iż różnią się one od siebie w znacznym stopniu, to mają również wiele cech wspólnych. Stanowią jedną z największych epidemii dzisiejszych czasów. Spadają na nas, na naszych bliskich w sposób zupełnie niespodziewany. Bezlitośnie odbierają to, co cenimy w życiu najbardziej.
Niewątpliwy wpływ na rozwój wszelkich patologii ma środowisko społeczne, w jakim przebywa dana jednostka. Do najważniejszych przyczyn środowiskowych tego zjawiska zaliczyć możemy:
ubóstwo, niedostateczne warunki mieszkaniowe, brak możliwości zaspokojenia nawet podstawowych potrzeb ze względów finansowych;
przebywanie w dysfunkcyjnych, niepełnych lub rozbitych rodzinach, zerwanie więzi między jej członkami, brak zainteresowania ze strony rodziców, a także brak własnej rodziny;
zanikanie wartości uniwersalnych w społeczeństwie, wzrastającą rolę mediów w "wychowaniu" młodego pokolenia;
niewydolność systemu szkolno-wychowawczego;
Natomiast w odniesieniu do możliwych sposobów zwalczania patologii, możemy podać jako główne:
profilaktykę, polegającą na odpowiednio przeprowadzonych akcjach informacyjnych, programach przystosowawczych osoby najbardziej zagrożone wystąpieniem dewiacji i terapii osób przejawiających skłonności do zachowań patologicznych;
pedagogizację rodziców i opiekunów.
Zakończenie
Pomimo zawężonego pola tej pracy, odnoszącego się jedynie do środowiska społecznego, jako głównego czynnika rozwoju zjawisk patologicznych i dewiacyjnych, trzeba podkreślić, iż jest ono jedynie jednym z kilku determinantów. Należy sobie uświadomić, iż proces patologizacji jest niezwykle złożony, wielowymiarowy, a na jego powstanie i rozwój składa się wiele czynników, do których (oprócz w/w) zaliczyć możemy: etap rozwoju biopsychicznego jednostki oraz tzw. czynniki sytuacyjne (pokusy)20.
Podjęty problem nie został tu opisany w sposób wyczerpujący, głównie ze względu na jego obszerny zakres. Istnieje jednak bogata literatura na ten temat, do której odsyłam osoby zainteresowane.
1Theiss, W.: Radlińska. [w:] red. Kalisz, B.: Myśli i ludzie, Wiedza Powszechna, Warszwa 1984, s.72
2red. Łąkowski R., Marcinkowski, R.: Encyklopedia Popularna PWN, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1982, (hasło: patologia społeczna)
3Pospiszyl, I.: Patologie społeczne, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, s.11
4Petrykowska M.: Patologia społeczna- próba definicji problemu [w:] red. Jędrzejko M.: Patologie społeczne, Wyższa Szkoła Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora, Pułtusk 2006, s.14
5Theiss,W.: Radlińska, op.cit.s.67
6red. Drążek A., Drążek E.: Patologie naszych czasów- rozważania i opinie pokolenia młodych o istocie zjawisk i zapobieganiu zachowań dewiacyjnych, Wydawnictwo Prymat, Białystok 2007, s.7-8.
7Petrykowska M.: Patologia społeczna..., op.cit., s.15
8Pytka L., Zacharuk, T.: Wielowymiarowa geneza zaburzeń przystosowania społecznego [w:] red. Pilch, T., Lepalczyk, I.: Pedagogika społeczna. Człowiek w zmieniającym się świecie, Wydawnictwo "Żak", Warszawa 1995, s.398-399
9Ibidem, s.399
10Pospiszyl, I.: Patologie społeczne..., op.cit., s.125
11Pycz, A.: Lustrzane odbicie- alkoholizm w rodzinie [w:] red. Drążek A., Drążek E.: Patologie naszych czasów..., op.cit., s.191
12Biskupski, R., Jędrzejko, M.: Narkomania- charakter i skala problemu [w:] red. Jędrzejko, M.: Patologie społeczne..., op.cit., s.188
13Orłowska, U.: Narkotyki- współczesne zagrożenie dzieci i młodzieży [w:] red. Drążek A., Drążek E.: Patologie naszych czasów..., op.cit., s.160
14red. Drążek A., Drążek E.: Patologie naszych czasów..., op.cit., s.181
15Pospiszyl, I.: Patologie społeczne..., op.cit., s.107
16Ibidem, s.95
17Samobójstwo studenta PŁ [online]. 06.05.2009. [dostęp:10 stycznia 2010]. Dostępny w Internecie: <http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/995511.html>
18Abramowicz, D., Gruszczyńska, K.: Po koszmarze w szkole Ania popełniła samobójstwo [online]. Ostatnia aktualizacja 25.10.2006. [dostęp: 10.01.2010]. Dostępny w Internecie: <http://www.wiadomosci24.pl/artykul/po_koszmarze_w_szkole_ania_popelnila_samobojstwo_9862.html>
19Dziewiecki, M.: Osoba i wychowanie, Rubikon, Kraków 2003, s. 7-13
20Pytka L., Zacharuk, T.: Wielowymiarowa geneza...,op.cit., s.408-415