Krzysztof Kiciński „Świadomość moralna Polaków - główne tendencje”
Moralność jako słabnący instrument kontroli społecznej
Od czasów Durkheima istnieje w socjologii tradycja utożsamiania moralności z tą formą kontroli społecznej, która opiera się na „sankcjach rozproszonych”, czyli spontanicznych reakcjach potępienia i aprobaty ze strony otoczenia, które zmuszają członków społeczeństwa do zachowań zgodnych z kulturowymi standardami. Świadomość moralna Polaków oglądana z tej klasycznej perspektywy jawi się jako mechanizm kontroli, który utracił wiele tradycyjnych atrybutów.
Osłabienie moralności jako instrumentu kontroli społecznej jest charakterystyczne dla całego obszaru cywilizacji zachodniej, zwłaszcza, jeśli za grupę odniesienia porównawczego uznamy kraje islamu.
Jedyne wyraźne różnice w stosunku do wielu krajów, które wcześniej od nas znalazły się w Unii dotyczą natomiast efektywności funkcji kontrolnych pełnionych przez moralność w obszarze innym niż sfera stosunków prywatnych. Kilkadziesiąt lat gospodarki nierynkowej przerwało tradycje dotyczące standardów przyzwoitości, które regulują, przynajmniej w pewnym stopniu, zachowania w sferze przedsiębiorczości kapitalistycznej. Co więcej, utrwaliło przekonania, że jest to sfera niemająca nic wspólnego z jakąkolwiek moralnością. W przypadku służby publicznej również nastąpiło przerwanie tradycji. Twardym wskaźnikiem stanu rzeczy w owej sferze jest bardzo niska, i pogarszająca się w ostatnich latach, pozycja Polski w rankingu korupcji sporządzanym przez Transparency International.
Jednym z ważnych wskaźników potwierdzających tezę o osłabieniu moralności jako instrumentu kontroli jest mnożenie się obecnie w Polsce (i nie tylko) sformalizowanych kodeksów etyki zawodowej. Stanowią one swoisty substytut tradycyjnej moralności, gdy kontrola z jej strony zawodzi. Kodeksy te wypierają tradycyjną moralność, przenoszą bowiem punkt ciężkości z sankcji rozproszonych na mechanizm kontroli sformalizowanej zbliżonej do kontroli pełnionej przez prawo.
Dwa dominujące nurty idei moralnych
Czynnikiem wpływającym obecnie w istotny sposób na kształt świadomości moralnej Polaków jest osobliwa interferencja dwóch potężnych nurtów idei płynących niejako w przeciwnych kierunkach.
Nurt moralności katolickiej - związany jest z myślą moralną chrześcijaństwa reprezentowaną głównie przez Kościół katolicki. Jego rdzeniem jest uporządkowana doktryna moralna reprezentowana przez Kościół, który jako instytucja hierarchiczna rozstrzyga, kto jest jej reprezentantem lub czy dany pogląd etyczny pozostaje z nią w sprzeczności czy też w harmonii. Nurt ten w sferze podstawowej aksjologii zachowuje dużą spoistość.
Nurt moralności liberalnej - składają się na niego mniej lub bardziej niezależne od religii idee moralne, które docierają do nas przede wszystkim z rozwiniętych krajów zlaicyzowanej Europy. Jest to nurt zdecydowanie bardziej złożony. Tym, co łączy różnych jego przedstawicieli jest: odrzucanie zinstytucjonalizowanych autorytetów moralnych, rezerwa wobec tradycyjnych dogmatów etycznych, przeświadczenie jego reprezentantów, że poglądy, które wypowiadają, nie wymagają czyjegokolwiek certyfikatu, głoszone są bowiem wyłącznie na własny rachunek. Reprezentanci tego nurtu na ogół przyjmują, że jeśli jakieś zachowanie nie wyrządza konkretnej szkody osobom trzecim, to nie ma podstaw, by potępiać je moralnie tylko dlatego, że stanowi naruszenie kulturowego tabu. Jego istotnym korelatem jest postawa laicka, ale nurt ten może być reprezentowany również przez ludzi nieodrzucających religii, a jedynie kwestionujących jej tradycyjną rolę w rozstrzyganiu wszelkich kwestii moralnych.
Krystalizujący się syndrom przekonań moralnych
Charakterystyczne elementy świadomości moralnej Polaków:
Przeświadczenie, że moralność i religia/wiara nie są ze sobą powiązane integralnie, lecz co najwyżej luźno. Jest to pogląd ułatwiający redukcję dysonansu poznawczego u ludzi, którzy z jednej strony nie chcą zrezygnować ze swojej religijnej tożsamości, z drugiej zaś przyswoili sobie wiele idei moralnych i sposobów myślenia o problemach etycznych, które są charakterystyczne dla nurtu liberalnego.
Poczucie prawa do swoiście pojmowanej autonomii moralnej. Wyraża się ono w przekonaniu, że najbardziej prawomocnym źródłem wyborów moralnych jednostki jest jej własne sumienie, które stanowi instancję nadrzędną wobec jakichkolwiek zewnętrznych autorytetów, z religijnymi włącznie. Błędne jest utożsamianie tak pojmowanej autonomii z tzw. relatywizmem moralnym.
Postawa swoistej rezerwy wobec wszelkich autorytetów, obejmująca również uznawane wzory osobowe. Postawa ta nie oznacza jednak całkowitego odrzucania treści przekazywanych przez autorytety, lecz raczej ich selektywny odbiór. Jest to jeden z tych wymiarów czy korelatów autonomii moralnej, które sprawiają, że niełatwo ja pogodzić z moralnością katolicką.
Sytuacjonizm. W badaniach ujawnia się on w różnych formach, np. niechęć respondentów do jednoznacznej moralnej oceny opisywanego przez badacza zachowania wyjaśniana tym, że ocena wymaga znajomości wszystkich towarzyszących mu okoliczności, zależy więc od kontekstu sytuacyjnego. Sytuacjonizm nie polega na kwestionowaniu norm moralnych, ale na przekonaniu, że obowiązują one w zależności od sytuacji. Osoby hołdujące sytuacjonizmowi odnoszą go głównie do norm a nie do wartości, przynajmniej tych najważniejszych, takich jak życie, prawda, godność, lojalność itp.
Permisywizm, czyli tolerancja wobec łamania norm przy jednoczesnym „abstrakcyjnym” ich uznawaniu. Wyraża się nie tyle w postawie przyzwolenia na niemoralne postępowanie, ile w niechęci do jasnego i jednoznacznego sformułowania jego negatywnej oceny. Owa niechęć koreluje ze słabą motywacją do przeciwstawiania się takiemu postępowaniu, nawet w formie publicznego wyrażenia opinii.
Oddziaływanie wyróżnionych nurtów na świadomość moralną społeczeństwa polskiego
Natura obu powyższych nurtów jest różna, całkowite odmienne są też mechanizmy ich oddziaływania na świadomość społeczną. Pozycja moralności katolickiej ugruntowana jest na tradycyjnej potędze Kościoła katolickiego w Polsce, wzmocnionej jego wyjątkową rolą w okresie komunizmu, autorytetem papieże Polaka, a także uderzającą słabością tych wszystkich struktur, które mogłyby stanowić wobec niego ewentualną przeciwwagę. Jej krzewienie charakteryzuje się bogactwem środków i możliwości oddziaływania - dokonuje się za pośrednictwem ambony, ale uczestniczą w nim też liczne organizacje o charakterze katolickim, szkoła, wojsko, wszystkie rodzaje mediów, politycy. Jej zasady stanowią podstawę wielu obowiązujących w Polsce uregulowań prawnych.
W krańcowo odmiennej sytuacji znajdują się idee moralne reprezentujące nurt liberalny. W Polsce nie istnieją ośrodki zainteresowania ich popularyzacją. Przypisywana nurtowi liberalnemu laickość kojarzy się ze stanowiącą element socjalistycznej ideologii laickością czasów PRL. Nurt liberalny jest też krytykowany przez Kościół. Dlaczego, mimo to, nurt liberalny jest tak szeroko reprezentowany wśród społeczeństwa? Ogromną rolę odgrywa tu coraz intensywniejszy przepływ idei i przyspieszona dyfuzja kulturowa w integrującej się Europie, ale także idea pełnej podmiotowości każdej jednostki, co oznacza, że nikt trzeci nie może za jednostkę rozstrzygać jej dylematów moralnych. Również demokracja wydaje się trudna do pogodzenia z jakąkolwiek formą monopolu na przywództwo duchowe. Ponadto innowacyjność nie może dokonywać się jedynie poprzez odwoływanie się do tradycji i posłuszeństwa wobec reprezentujących ją autorytetów. Co więcej, jednostki ukształtowane przez cywilizację zachodnią przejawiają z reguły niechętną postawę wobec wszystkiego, co kojarzy im się z fundamentalizmem religijnym i moralnym, który pojmowany jest jako przenoszenie przeszłości w teraźniejszość.
Każda z analizowanych orientacji dysponuje poważnymi - choć mającymi bardzo różny charakter - atutami i obie mają znaczne szanse wywierania wpływu na świadomość moralną Polaków.
Mimo faktu, że stosunek do wiary jest czynnikiem relatywnie silnie determinującym świadomość moralną, odznacza się ona jednak znacznym eklektyzmem.
Każda z tych moralności natrafia na jakieś poważne bariery w procesie oddziaływania na świadomość moralną Polaków.
Elitaryzm wzorów moralnych i problem ich społecznego uniwersalizmu
Elitaryzm w moralności liberalnej - polega na tym, że jeśli za centralną ideę tej moralności uznamy ideę moralnej autonomii każdej jednostki, to nurt ten oferuje program, który dla wielu członków społeczeństwa jest programem bardzo ambitnym, zmusza bowiem jednostkę, by na każdym kroku dokonywała samodzielnych wyborów i rozwiązywała trudne dylematy. Sprostanie tego rodzaju wyzwaniom wymaga od każdej jednostki posiadania skrystalizowanych poglądów i dojrzałej osobowości, a w efekcie - wewnętrznego pionu. Jednak tacy ludzie stanowią w społeczeństwie polskim mniejszość, swoistą elitę.
Elitaryzm z moralności katolickiej - wzory moralności katolickiej są bardzo ambitne - wymagają wyrzeczeń i wielkiej dyscypliny wewnętrznej. Ale moralność katolicka oferuje człowiekowi oparte na długiej tradycji przywództwo duchowe, sformalizowane autorytety, uświęcone tradycją kodeksy. Cechują ją również swoista wyrozumiałość dla słabości człowieka. Oferta moralności katolickiej jest w rzeczywistości dużo mniej elitarna niż oferta moralności liberalnej.
Kultura zachodnia, która wpływa na kulturę polską, jest to kultura, w której wywodząca się z odległej epoki historycznej idea podziału na „pasterzy” i „owczarnię” budzi opory, niezależnie od tego, że członkowie tego społeczeństwa pod względem „dojrzałości moralnej” z pewnością reprezentują poziom bardzo różny. Choć jest to kultura, która oferuje wzorce zarówno w dziedzinie politycznej, jak i moralnej w gruncie rzeczy elitarne, gdyż sprostanie im wymaga nie lada dojrzałości, wszyscy - również z założeniami tej kultury - czują się ich równoprawnymi adresatami.
Brak rzetelnego dyskursu moralnego przyczyną osłabienia moralności jako instrumentu kontroli społecznej
Relacja wzajemna obu analizowanych nurtów i towarzyszący jej dyskurs eksponuje to, co je dzieli, a nie to, co łączy. Jest bardzo wiele spraw, które nie muszą stanowić przedmiotu kontrowersji między wyróżnionymi nurtami: dotrzymywanie zobowiązań, prawdomówność, szacunek dla godności, zwykła uczciwość, solidarność itd. Znaczna zbieżność w spojrzeniu na te sprawy sprawia, że większość ludzi bez trudu odróżnia człowieka uczciwego od łajdaka.
Oba ścierające się nurty wydatnie redukują wzajemnie swój wpływ na świadomość moralną społeczeństwa. Szczególnie destrukcyjną role odgrywa w tym procesie styl dyskursu moralnego, jaki prowadzą przedstawiciele poszczególnych nurtów.
Styl dyskursu moralnego:
Brak szukania obszarów porozumienia z adwersarzem, czy przynajmniej miarkowania krytyki kierowanej pod jego adresem
Nie wychodzenie poza krąg pewnych stereotypów
Pole wspólnych wartości nie odgrywa w dyskursie żadnej roli, mimo że jest potencjalnie obszerne
Uciekanie się do mniej lub bardziej świadomej manipulacji lub drastyczne upraszczanie bardzo złożonych kwestii
Łączenie dyskursu moralnego z walką polityczną
Nadużywanie słowa „dialog”, gdy tak naprawdę uprawia się jedynie perswazję
Rzetelny dyskurs moralny w Polsce się zdarza i może być rozwijany, ale tylko w odniesieniu do niektórych kwestii. Owo zbliżenie wymaga zaakceptowania przez obie strony reguł uczciwego dyskursu.
Poziom dyskursu, jaki się w Polsce toczy na tematy moralne, jest zapewne jednym z najistotniejszych czynników wpływających na „jakość” świadomości moralnej społeczeństwa.