10.09.2009
KONSPEKT LEKCJI JĘZYKA POLSKIEGO
W KLASIE VI „c”
Imię i nazwisko prowadzącego: Małgorzata Cmela
Czas przeznaczony na realizację tematu: 45 minut.
TEMAT LEKCJI: Kto komu opowiada w balladzie „Świteź”?
CELE LEKCJI:
Na poziomie umiejętności:
Uczeń potrafi wskazać dwóch narratorów w balladzie.
Uczeń umie wskazać czas i miejsce akcji.
Uczeń potrafi powiedzieć, czym jest ballada.
Na poziomie wiadomości:
Uczeń zna sylwetkę autora.
Uczeń zna i rozumie tekst Adama Mickiewicza.
Na poziomie postaw:
Uczeń jest wdrażany i motywowany do dbałości o estetykę i etykę komunikacji językowej.
MATERIAŁY: podręcznik do języka polskiego (kl. VI „Między nami”), kartki z szyfrem.
METODA: pogadanka heurystyczna, praca z tekstem.
FORMA PRACY: praca zbiorowa.
Etapy lekcji |
Czynności Nauczyciela |
Czynności Ucznia |
Umiejętności Kluczowe |
Zaangażowanie |
-Nauczyciel wita się z klasą
- Nauczyciel prosi ucznia
-Nauczycie pyta: Jakie jest rozwiązanie? |
-Uczniowie rozwiązują ćwiczenie.
-Uczeń odpowiada : Rozwiązanie brzmi: Adam Mickiewicz. |
-umiejętność kreatywnego, logicznego myślenia - komunikacja: nauczyciel - uczeń |
Badanie |
-Nauczyciel mówi: Adam Mickiewicz jest słynnym polskim poetą. Jest autorem wielu utworów m.in. ballad, liryków, czy epopei narodowej- „Pana Tadeusza”.
-Na dzisiejszej lekcji poznamy balladę tegoż autora, pt. „Świteź”.
-Zanim przeczytamy utwór proszę o wysłuchanie tekstu, który opisuje jezioro Świteź (tekst w załączniku).
-Nauczyciel mówi: Po tym wstępie otwórzcie podręczniki na stronie 17.
-Odczytajmy wspólnie ten utwór.
-Nauczyciel tłumaczy wyrazy trudne w tekście. Ułatwia uczniom zrozumienie utworu.
-Nauczyciel pyta: Ilu mamy narratorów w tekście?
-Czy znamy czas akcji w utworze?
-Jakie mamy miejsce akcji? |
-Uczniowie słuchają.
-Uczniowie wykonują polecenie nauczyciela.
-Uczniowie czytają na głos kolejne fragmenty tekstu.
Proponowane odpowiedzi: -W tekście mamy dwóch narratorów: człowieka, który jest świadkiem wydarzeń i kobietę wyłowioną z wody.
-Czas akcji w utworze nie jest znany. -Miejscem akcji jest jezioro Świteź. |
- komunikacja: nauczyciel- uczeń -mówienie -doskonalenie umiejętności czytania na głos -słuchanie
|
Prezentacja |
-Nauczyciel mówi: Zapiszmy teraz temat lekcji: KTO KOMU OPOWIADA W BALLADZIE „ŚWITEŹ”?
-Nauczyciel mówi: Zapiszcie teraz w 3 zdaniach:
1) Ilu jest narratorów w balladzie 2) Czas akcji utworu. 3) Miejsce akcji utworu. |
-Uczniowie zapisują temat lekcji.
-Uczniowie redagują notatki |
- redagowanie notatki |
Przekształcanie |
- Nauczyciel mówi: Stwórzmy teraz ramowy plan wydarzeń. |
-Uczniowie piszą ramowy plan wydarzeń w zeszytach. Przykładowy plan:
1. Zaproszenie do zwiedzania Świtezi. |
- pisanie -redagowanie własnego tekstu - komunikacja: nauczyciel- uczeń
|
Podsumowanie |
- Nauczyciel pyta: Jaki utwór dzisiaj omawialiśmy?
-Nauczyciel mówi: Zapiszcie zadanie domowe: Naucz się opowiadać balladę. |
-Na dzisiejszej lekcji omawialiśmy utwór Adama Mickiewicza „Świteź”.
-Uczniowie zapisują zadanie domowe. |
-samokształcenie - komunikacja nauczyciel-uczeń |
Jezioro otulone balladą.
Tereny rozciągające się na wschód od Bugu nazywane są od lat Kresami Rzeczypospolitej. Te ogromne połacie stepów, puszczy, borów skrywają wiele tajemnic i były niejednokrotnie świadkami niezwykłych wydarzeń. One też dawały natchnienie poetom, malarzom, którzy zamieszkiwali te tereny. Nie sposób zapomnieć, że miejsca te są. Nigdy nie przypuszczałam, że stanę nad brzegiem jeziora wielokrotnie opiewanego w utworach wieszcza Mickiewicza. Pewnego zimnego grudniowego dnia razem z przyjaciółmi trafiłam do Nowogródka. Dom Mickiewicza współcześnie odbudowany stał w parku okryty śniegową czapą. Zwiedziliśmy go oraz spokojne i jakby wyludnione miasteczko. Niedaleko od miejsca dzieciństwa Adasia leży Świteź- przepiękne jezioro, którego powierzchnia wynosi około 1,5 kilometra kwadratowego, a głębokość 15 metrów.
Nad brzegiem romantycznej wody
Jechaliśmy leśną asfaltowa drogą. Nagle zza drzew zamigotała biała tafla. Zatrzymaliśmy się na leśnym parkingu. Brnąc po kolana w śniegu, doszliśmy na brzeg jeziora. Przejmująca cisza, lekki wiatr i delikatnie unosząca się nad wodą mgła. Widok był niesamowity, jak z Andersenowskiej baśni o Królowej Śniegu. Olbrzymie jezioro przykryte taflą lodu i przyprószone delikatnie śniegiem. Dookoła tylko las. Legenda głosi, że zaginione miasto księcia Tuhana napadnięte przez cara i jego wojaków leży zatopione na dnie Świtezi. Podobnież, 4 lipina (lipca), jak twierdzą miejscowi, w południe można usłyszeć i zobaczyć wśród fal Świtezi dzwony z zatopionego miasta. Patrząc na ten bajkowy krajobraz niedziwne, że urzekł on wieszcza Mickiewicza, a jezioro stało się tematem jego ballad. Wiele lat później syn poety, Władysław, stanąwszy oczarowany nad brzegiem, miał ponoć stwierdzić, iż nigdy by sobie nie wybaczył, gdyby nie zobaczył Świtezi. Historia mówi, że za czasów Adama Mickiewicza tereny te należały do Niezabitowskich. Po powstaniu listopadowym skonfiskowano je. Okolica wpadła w ręce carskich pochlebców z zakazem sprzedaży, zwłaszcza Polakom. Przez wiele lat Świteź była w rękach rosyjskich. Tereny te na krótko wróciły w ręce polskie, by ponownie zostać przejęte przez Rosję. W 1927 roku Towarzystwo Krajoznawcze wybudowało nieopodal schronisko na wzór dworu, w którym urodził się Tadeusz Kościuszko. Zauroczona pięknem jeziora odwiedziłam to miejsce jeszcze kilkakrotnie, i o różnych porach roku. Moje drugie spotkanie ze Świtezią było wczesną wiosną, kiedy zielone listki drzew i krzewów otaczały jezioro. Marszczona przez wiatr woda iskrzyła w słońcu. A woda! Dawno nie widziałam tak kryształowej. Stojąc na pomoście, widziałam żółty piasek na dnie Świtezi. I znów był tylko las, woda, ptaki i cisza. Wydawało się, że czas stoi w miejscu.
Iwona Wasilewska
Przedruk z: Ilustrowany Kurier Polski,
31.12.1999