Przywileje szkaplerzne
Co to są te przywileje? Jest ich cztery:
Kto umrze w Szkaplerzu Świętym, nie zazna ognia wiecznego (Szkaplerz zamyka piekło) jak to obiecała Matka Boża.
Ta obietnica, bardzo często opacznie rozumiana, jest powodem najczęstszych ataków na Szkaplerz, a niekiedy nawet oskarżeń o zabobon. Należy więc powiedzieć wyraźnie: Kościół nigdy nie twierdził, że Szkaplerz uchroni od piekła osoby traktujące go jak talizman i grzeszące zuchwale w nadziei darowania win. Sama taka myśl byłaby bluźnierstwem i niewątpliwie ściągnęłaby straszną karę na tego, kto igrałby w taki sposób z Bożym miłosierdziem. Jak świadczą liczne, niestety, relacje, osoba taka prędzej czy później porzuci Szkaplerz, bądź zapomni go założyć w dniu śmierci.
Pius XII przestrzegał: Z tego powodu jednak ci, którzy noszą szkaplerz, nie powinni myśleć, że mogą osiągnąć wieczne zbawienie, pozostając w grzechu i zaniedbując swą duszę, gdyż Apostoł ostrzega: «z bojaźnią i drżeniem pracujcie nad zbawieniem waszym».
Przywilej sobotni, czyli obietnica Matki Bożej, potwierdzona przez Stolicę Apostolską, wybawienia z czyśćca w pierwsza sobotę po śmierci tych, którzy pobożnie nosili Szkaplerz, zachowywali czystość według stanu.
W czasie misji w kościele pewien młodzieniec, dotknięty Łaską Bożą, porzucił złe życie i przywdział Szkaplerz. Po pewnym czasie ponownie popadł w złe obyczaje i ze złego stał się jeszcze gorszym. Lecz mimo tego zachował Szkaplerz.
Najświętsza Dziewica, Matka zawsze miłościwa, sprowadziła na niego ciężką chorobę, podczas której we śnie młodzieniec ujrzał siebie samego przed Sądem Boskim, który za złe uczynki skazał go na wieczne potępienie.
Na próżno nieszczęsny przed Najwyższym Sędzią powoływał się na fakt posiadania i noszenia Szkaplerza Najświętszej Matki.
- A gdzie są obyczaje, które byłyby godne tego Szkaplerza? - zapytał go Bóg.
Nie wiedząc, co odpowiedzieć, nieszczęśliwy zwrócił się wówczas do Matki Boskiej.
- Ja nie mogę odwołać tego, co postanowił mój Syn - odpowiedziała Maryja
- Ależ Pani, wykrzyknął młodzieniec, ja się zmienię.
- Obiecujesz?
- Tak.
- A zatem żyj.
W tej samej chwili chory obudził się i przerażony tym, co zobaczył i usłyszał, ślubował, że będzie odtąd z powagą nosił Szkaplerz Maryi. I rzeczywiście, wyzdrowiał i wstąpił do Zakonu Premonstratensów (Norbertanów). Po życiu pełnym budujących uczynków oddał swą duszę Bogu. Tak głoszą kroniki tego zakonu.
Noszący Szkaplerz ma zapewnioną opiekę Matki Bożej w życiu i szczególnie w godzinie śmierci.
Czy Szkaplerz ma jakiś związek z Fatimą?
Po ostatnim objawieniu się Matki Bożej w Grocie Iria ukazały się oczom pastuszków różne sceny. W pierwszej z nich Matka Boska Różańcowa pojawia się u boku św. Józefa, trzymając Dzieciątko Jezus. W następnej Maryja ukazuje się jako Matka Boska Bolesna u boku Pana Naszego Jezusa Chrystusa przygniecionego boleścią w drodze na Kalwarię. Wreszcie Matka Boska Chwalebna, koronowana na Królową Nieba i Ziemi, pojawia się jako Matka Boska Karmelu, trzymająca w dłoniach Szkaplerz.
- Dlaczego zdaniem siostry Matka Boska ukazała się w tej ostatniej scenie, trzymając Szkaplerz? - zapytano Łucję w 1950 r.
- Dlatego, że Matka Boża chce, abyśmy wszyscy nosili Szkaplerz - odpowiedziała Łucja.
"I to właśnie dlatego Różaniec i Szkaplerz, dwa najbardziej uprzywilejowane sakramentalia maryjne, nabierają dziś jeszcze większego uniwersalnego znaczenia niż kiedykolwiek w historii".
Udział we wszystkich dobrach duchowych całego Zakonu Karmelitańskiego.
Oprócz przywilejów są również obowiązki:
1. Naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć.
2. Dniem i nocą nosić na sobie Szkaplerz.
3. Odmawiać codziennie modlitwę naznaczoną w dniu przyjęcia Szkaplerza.
4. Czynić dobrze bliźnim.
Naszą odpowiedzią na dar szkaplerza jest dobra wola i wysiłek, by przyjąć do swego serca osobę Maryi, a przez wierne naśladowanie Jej uzyskać łaskę, którą przynosi. Szkaplerz nie rozwiąże od razu i w magiczny sposób życiowych problemów. Wiedzie do tego inna droga. W znaku szkaplerza Matka Boża przychodzi do konkretnego człowieka z darem wiedzy o nim samym, by pomagać mu - poprzez coraz głębsze poznawanie siebie - w wyzwalaniu się od różnych zranień i kompleksów. Uwalniając z nich czyni go wewnętrznie wolnym, a przez to coraz bliższym woli Ojca i tajemnicy dziecięctwa Bożego.
Sumując trzeba powiedzieć, że współpraca z Maryją w znaku szkaplerza wyraża się określoną postawą. Częstszym niż zwykle myśleniem o Niej i modlitewną rozmową z Nią. Nie można mówić, że kocha się kogoś, gdy pamięta się o nim sporadycznie, a znaki pamięci pojawiają się tylko w związku z jakimś interesem czy potrzebą. Dalej, jest regularnym i z dobrej woli podejmowanym zawierzaniem się Maryi. Ponadto trudem naśladowania Jej w codzienności osobistego, rodzinnego i zawodowego życia. Naśladowaniu towarzyszyć musi wielka cierpliwość. Maryja zna słabość ludzkiej natury, dlatego oczekuje przede wszystkim na dobrą intencję i podejmowany codziennie trud. Jak dobra matka wie, że wyniki z czasem będą coraz doskonalsze.