Programy pozytywistyczne polemika między starą a nową prasą




Programy pozytywistyczne; polemika między "starą" a "nową" prasą











Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> Pozytywizm >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???




Gdzie jestSciaga.pl
?
















Programy
pozytywistyczne; polemika między "starą" a "nową"
prasą










kategoria:   J.polski
zakres:   Pozytywizm
dodano:   2000-01-20




"Programy
pozytywistyczne; polemika między "starą" a "nową" prasą"
Sytuacja polityczna Polski w drugiej połowie XIX wieku była
bardzo ciężka. Praktycznie to państwo nie istniało. Podzielone na
trzy części, trzy zabory: pruski, rosyjski i austriacki zostało
pozbawione własnej państwowości. W każdym z zaborów inaczej
rozwijało się społeczeństwo, inaczej było ograniczane, naciskane,
cenzurowane i represjonowane. W 1863 wybuchło powstanie nazwane
powstaniem styczniowym. Miało ono charakter narodowowyzwoleńczy.
Jednak zabrakło Polakom wystarczająco dużo sił i powstanie upadło,
co spowodowało pogłębienie się różnic pomiędzy zaborami. W zaborze
Rosyjskim językiem urzędowym stał się rosyjski. Rusyfikacja objęła
przede wszystkim szkoły i urzędy. Zdecydowanie ograniczono
możliwości pracy oświatowej, naukowej i kulturalnej. Nałożono
cenzurę na prasę i wydawnictwa. Zabór pruski był również ograniczony
w swoich możliwościach i poddany germanizacji. Życie kulturalne
znacznie osłabło. Kościół miał być podporządkowany państwu
niemieckiemu, a wszystko, co podtrzymywało polskość miało być
zniszczone. Ograniczono wszelkie działania oświatowe i społeczne.
Jednak wciąż w poznańskim środowisku funkcjonowały polskie
instytucje i wychodziły czasopisma takie jak "Sobótka" i "Tygodnik
Wielkopolski". W zaborze austriackim nie było aż tak bardzo
wyraźnych represji. Działały dwa uniwersytety w Krakowie i w Lwowie;
w 1871 roku powstała Akademia Umiejętności. Większa swoboda druku
pozwoliła na pojawienie się publikacji, których wydanie nie było
możliwe w pozostałych zaborach. We wszystkich zaborach jednak
pojawiło się młode pokolenie, które wolałoby żyć w niepodległym
kraju i zachować jego tradycje. Przyjmuje się, że do tego pokolenia
należeli ludzie urodzeni pomiędzy 1840 a 1850 rokiem, którzy
przeżyli klęskę powstania styczniowego, a ich poglądy są zupełnie
przeciwne do poglądów romantycznych, których przedstawicielami byli
"starzy". Zaczął się więc kolejny spór ideologiczny XIX wieku.
Pierwszym był konflikt pomiędzy romantykami a klasykami na początku
tego wieku. Tym razem pomiędzy pozytywistami a romantykami. "Młodzi"
nie chcą indywidualizmu; dla nich liczy się życie społeczne, wspólne
dla całego narodu, który został podzielony i trzeba go ponownie
zjednoczyć. Sądzili, że kolejny zryw niepodległościowy doprowadzić
może do całkowitej klęski i wynarodowienia Polaków, a do tego nie
można było dopuścić. Przeciwnego zdania byli "starzy" - romantycy.
Zaczęto układać programy narodowyzwoleńcze. Oczywiście każdy
miał swoje zdanie i chciał je wszystkim przekazać. Szybko okazało
się, że idealnym środkiem komunikacji między ludźmi jest prasa,
która właśnie wtedy zaczęła się rozwijać i rozpowszechniać.
Konsekwencją tego było powstanie zawodu dziennikarza. Do gazet
zaczęli pisywać wszyscy przedstawiciele literatury tego okresu.
Dziennikarskie i literackie debiuty "młodych" zamieszczają się w
latach 1865 - 1870 przede wszystkim na łamach pierwszego czasopisma
pozytywistycznego, jakim był "Przegląd Tygodniowy" pod redakcją
Adama Wiślickiego. Debiutowali wówczas liczący niewiele ponad
dwadzieścia lat wybitni publicyści: Aleksander Świętochowski, Piotr
Chmielowski, Julian Ochorowicz, Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus,
Eliza Orzeszkowa i inni. Tu właśnie rozpoczyna się walka "młodej" i
"starej" prasy. Do "starej" prasy zaliczały się prze wszystkim:
"Gazeta Warszawska", "Kurier Warszawski", "Biblioteka Warszawska",
"Kłosy", a jej przedstawiciele reprezentowali tradycyjne, niechętne
wszelkim nowościom poglądy. Natomiast "młoda" prasa to głównie:
"Przegląd Tygodniowy", "Niwa", "Opiekunka Domowego", "Prawda", na
łamach których pozytywiści występowali przede wszystkim z krytyką
zachowawczego i tradycjonalistycznego obozu. W 1871 roku
Aleksander Świętochowski ogłosił w "Przeglądzie Tygodniowym" artykuł
"My i wy". W tym artykule programowym mistrz polemicznych tekstów
pisał następująco: "My jesteśmy młodzi, nieliczni, nie
rządzący się widokami własnych korzyści, uwolnieni z obowiązku
hołdowania pewnym stosunkom i znajomościom; wypowiadamy swoje
przekonania otwarcie, nie lękamy się sądu i kontroli, pragniemy ją
rozciągnąć na wszystkich, pragniemy pracy i nauk w społeczeństwie,
pragniemy wywołać siły nowe, zużytkować istniejące, skierować uwagę
przed, a nie poza siebie - oto nasze wady. Wy jesteście starzy,
liczni, krępowani między sobą w literaturze spokoju, nieruchomości,
każecie wszystkim patrzeć w przeszłość, szanować nawet błędy. [...]
Czy idąc tak nie odmiennymi drogami możemy się spotkać
kiedykolwiek i uszanować nawzajem swoje cele? Nigdy! Wiemy to -
między naszymi obozami popalono mosty, pozrywano groble."
Świętochowski wyznacza wyraźną granicę pomiędzy "młodymi" i
"starymi". Ironicznie pisze "oto nasze wady", żeby zwrócić na nie
uwagę. Podkreśla również, że niemożliwym jest dojście do
jakiejkolwiek ugody pomiędzy obydwoma stronami. Pozytywiści
polscy na pierwszy plan wysunęli dwa zasadnicze programowe hasła:
"pracy u podstaw" i "pracy organicznej". Przebudowa polskiego
społeczeństwa opierać się miała na wysiłku fizycznym i
intelektualnym. Praca powinna przełamać bariery między klasami. W
swoim artykule "Praca u podstaw" z 1873 roku Aleksander
Świętochowski pisał: "U nas, pomimo że wrodzona łagodność
narodu nie posługiwała się nigdy wyrafinowanym tyraństwem [...],
postępowanie jednak obywateli z włościami nie miało nic wspólnego z
ojcostwem i opieką. Zawsze pojedynczymi wyrazami tych proporcji był
przesąd, szlachecka buta, pogarda, niedbalstwo, a często ekonomskie
baty. I dlatego, jeżeli wykładnik dzisiejszych stosunków nie ma być
ujemny, powyższe czynniki zmienione być winny na: szkółki,
biblioteczki, moralne wpływy, opiekę i tym podobne dźwignie ludowej
oświaty i dobrobytu." Autor mówi tu o zerwaniu z
dotychczasowymi przyzwyczajeniami i rozpoczęciu pracy, która będzie
dobroczynna dla całego społeczeństwa, żeby odbudować oświatę i
kulturę. Krytykuje romantyczne wzorce i chce je zastąpić
pozytywistycznymi. Sens pracy organicznej według pozytywistów
skupiał się na propagowaniu unowocześnionych i wzajemnie powiązanych
form ekonomicznych w przemyśle, rolnictwie i handlu. Zmiany
zachodzące w tych dziedzinach życia gospodarczego powinny służyć
umocnieniu polskiego stanu posiadania. Celem "pracy u podstaw" i
"pracy organicznej" było więc rozszerzenie i przebudowa świadomości
społecznej oraz próba wprowadzenia w tę świadomość przekonania, iż
mimo trudnej sytuacji politycznej i wynaradawiających działań
zaborców zmienia się świat, tworzy nowoczesna cywilizacja
miejsko-przemysłowa, a do głosu dochodzą nowe warstwy i klasy. A
zatem podstawowym warunkiem narodowego przetrwania powinno być
wejście tych warstw w zmienioną rzeczywistość. Służyć ma temu
szeroki program edukacyjny, obejmujący różne środowiska społeczne.
Pozytywiści szybko zrozumieli, że niemożliwe było uzyskanie
dobrobytu i demokratycznego społeczeństwa działając w ten sposób.
Coraz dotkliwsze stawały się działania zaborców: rusyfikacja,
germanizacja, cenzura. Pozytywiści musieli się ograniczać. Eliza
Orzeszkowa pisała w "Listach zebranych": "Nikt z naszego
pokolenia właściwej i możliwej sobie miary nie dorósł; nikt we
względzie umysłowym i społecznym nie żyje tak, jakby mógł, ale tak,
jak musi. I ci tylko, którzy znają mękę wepchniętych wewnątrz
zdolności, powściągniętych i z czasem zamierających porywów,
niedopełnionych najdroższych zamiarów, mękę tę pojąć mogą."
Pozytywiści nie poddawali się jednak. Chęć zdobywania
większej ilości czytelników spowodował powstanie rozmaitych
periodyków. W większości wydawcami byli przedstawiciele bogatej
burżuazji: Orgelbrandowie, Kronenbergowie, Gebethner i Wolff, którzy
finansowali pisma pozytywistyczne. "Starą" prasę najczęściej
wspierało zamożne ziemiaństwo. Próby stworzenia niezależnych organów
kończyły się najczęściej bankructwem. Między innymi Orzeszkowa
założyła w Wilnie swoje wydawnictwo. Miało ono popularyzować nowe
programy, wiedzę, tendencje patriotyczne. W rezultacie firma
Orzeszkowej została uznana za antypaństwową i zlikwidowano ją. Mimo
takich doświadczeń później również powstawały podobne
przedsięwzięcia. Publikowano własnym nakładem książki, pozwalając w
ten sposób czytelnikowi zapoznać się z wybitnymi dziełami
piśmiennictwa polskiego i obcego. Spór "młodych" i "starych"
dość szybko się skończył. Pojawiły się naturalizm, modernizm i
dekadentyzm. Nastąpił kryzys pozytywizmu, zwany przełomem
antypozytywistycznym. "Młodzi" stracili optymizm w dobroczynne i
samoczynne skutki postępu, więc ich wystąpienia straciły siłę
przekonywania. Rola polskiej publicystyki była w tych latach
ogromna. Rozpowszechnianie ideologii pozytywistycznych a
jednocześnie publikowanie wartościowych artykułów sprawiło, że
polski czytelnik stał się człowiekiem inteligentnym, dobrze
zorientowanym w kulturze i nauce europejskiej. Ważnym skutkiem
tego intensywnego rozwoju prasy w drugiej połowie XIX wieku było
powstanie zawodu dziennikarza. Prawie wszyscy wybitni pisarze tego
okresu przeszli przez doświadczenie dziennikarskie jako publicyści,
felietoniści, reporterzy i krytycy. Wielu z nich było redaktorami
czasopism: Świętochowski redagował "Prawdę", Prus "Nowiny",
Sienkiewicz "Słowo", a Konopnicka "Świt". Praca dziennikarza dawała
pisarzom pozytywistycznym regularne zarobki, co pozwalało na w miarę
stabilne życie, gdyż wynagrodzenia za dzieła literackie nie były tak
regularne i nie zawsze wystarczająco wysokie. Spór "młodej" i
"starej" prasy nie tylko spowodował rozwój dziennikarstwa, ale
również wykształcił nowego, masowego czytelnika, którego wiedza i
opinie zaczęły być zależne od prasy. Powstało również wiele różnych
form reportażu, takich jak: listy, felietony, kroniki. Prasa stawała
się niezastąpionym, aktualnym i stosunkowo niedrogim środkiem
komunikacji międzyludzkiej.







Autor: GosiaP

Ocena : 1 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
manifesty i programy poetytckie dwudziestolecia międzywojenn
Program pozytywizmu polskiego
Odzwierciedlenie programu Pozytywizmu warszawskiego w literaturze epoki i sądy pisarzy o jego realiz
klasyfikacja gruntów (stara i nowa norma)
Dydaktyka stara i nowa
Program pozytywizmu polskiego na tle sytuacji polityczne~CFA
Program pozytywistów warszawskich
Międzynarodowy Program Badań nad Zachowaniami Samobójczymi
podstawa programowa z plastyki nowa
nowa podstawa programowa dla umierkowanych, nacznych i ze sprzężeniami rozporzadzenie 081223 zal 7
Stomatologiczna edukacja prozdrowotna dla przyszłych rodziców według międzynarodowego programu FDI
Międzymorze – nowa epoka pod patronatem Polski
Lalka i Nad Niemnem wobec programu polskich pozytywistów

więcej podobnych podstron