Nałogowe Zbieranie Donosów
Iwo Cyprian Pogonowski
W budynku FBI w Waszyngtonie jest na ścianie przy wejściu cytat z Ewangelii Sw. Jana: "You shall know the truth and the truth shall make you free" ("poznacie prawdę a prawda was wyswobodzi"). Ten sam cytat
był ulubiony przez męczennika Solidarności s.p. księdza Jerzego Popiełuszko, zamordowanego 19-go października 1984 roku.
Mimo pięknego napisu przy drzwiach kwatery głównej FBI, urząd ten, jak i cały rząd federalny i stanowy, uczynił z obywateli amerykańskich arbitrów mających sądzić kto jest podejrzany, a kto nie. Nie jest to prosta sprawa.
Niedługo po ataku na wieżowce nowojorskie i na Pentagon 11 września 2001 roku pasażerowie w kolejce podziemnej w Nowym Jorku dostawali pouczenie z głośnika, w każdym wagonie żeby byli czujni i meldowali policji na jakakolwiek podejrzana osobę, lub czyjeś dziwne zachowanie się.
Mark Kurlansky 22-go lutego, 2005 r w Los Angeles Times w artykule pod tytułem "Szepty, Które Niszczą Państwa: Zachęcanie Ludzi Żeby Szpiegowali na
Swoich Sąsiadów Może Spowodować Śmiertelnego Raka " ("Whispers That Destroy Nations; Urging People to Spy on Their Neighbors Can Cause a
Deadly Cancer") opisuje zdarzenie kiedy usłyszał to pouczenie i siedząca kolo niego pasażerka, ostro sprzeciwiła się "nieparlamentarnym" językiem
przeciw tego rodzaju pouczeniom. Kurlansky uśmiechnął się potakująco, ale
wnet zauważył, ze on sam jak i narzekająca głośno jego sąsiadka, zrobili wrażenie podejrzanych ludzi na reszcie pasażerów w przedziale.
Ogłoszenia nawołujące do szpiegowania i donosowi na podejrzanych ludzi, aktorzy mogli by Bryc terrorystami, są rozwieszone na lotniskach i w pociągach, jak również na slupach przewodów elektrycznych i telefonicznych w całych Stanach. W rezultacie, na przykład, obywatele
amerykańscy z pochodzenia Sikhsow, którzy noszą turbany podobne do Talibanow w Afganistanie byli ciężko prześladowani przez poniesionych
patriotów.
Kurlanski uważa ze donosicielstwo w Sowietach przyczyniło się do upadku sowieckiego imperium, zwłaszcza kiedy ludziom kazano oceniać innych,
według kryteriów "działalności kontrrewolucyjnej."
Nie ulega wątpliwości, ze krzewienie donosicielstwa było częścią socjalistycznego aparatu terroru, tak w wersji komunistycznej jak i hitlerowskiej. Jednym z
problemów radykalnych socjalistów był nawal donosów, w takiej przytłaczającej ilości, ze przeciążały one biurokracje państwowego aparatu terroru.
Czerwony Terror w Rosji był głównie stworzony przez
Żydów. Zastraszeni chłopi, postawieni przed sadem, lub NKWD, mówili, ze "nic nie maja oni przeciw żydowskiej władzy," która nazywali "jewrejskie
prawitielstwo."
Autor wspomina jak w Niemczech Wschodnich tajna policja Stasi nawoływała i często zmuszała ludzi do składania donosów. Powstała wtedy ogromna siec donosicieli, która donosiła o każdym szczególe życia, często zona na męża i odwrotnie. Jeżeli dwoje małżonków jest zatrudnione w wywiadzie, to wtedy obie strony musza składać raporty jedna na druga.
Kurlanski wspomina jak na Kubie w latach 1960tych sabotaż CIA i dobrze udokumentowane usiłowania zabicia Fidela Castro, spowodowały stworzenie
tam "Komitetów w Obronie Rewolucji." Każda wioska i każda kamienica miała komitet donosicielski.
W 1965 roku polowa ludności Kuby regularnie
donosiła o wszystkich objawach działalności kontrrewolucyjnej, włącznie z jakimkolwiek narzekaniem. Kubańczycy nauczyli się nie mieć zaufania do znajomych i sąsiadów, podobnie jak to się stało w Niemczech Wschodnich i innych krajach satelickich, rządzonych przez "wadze ludowa" w imieniu
Moskwy.
Trudności w przebudowie Niemiec Wschodnich na gospodarkę rynkowa, w dużej mierze, według Kurlansky'ego, pochodzą z obecności w tym kraju bardzo dużej ilości osób wcześniej skompromitowanych otwarciem archiwów donosicielstwa na rzecz Stasi.
W Polsce, generał C. Kiszczak dostał rozkaz od Sowietów w 1988 roku, żeby zorganizował "Okrągły Stół." Chodziło o to żeby Sowiety mogły uniknąć pacyfikacji Polski, podobnej do ich akcji na Węgrzech w 1956 roku.
Kiszczak przygotował później memorandum na konferencje na uniwersytecie w AnnArbor, w USA, w którym to memorandum szeroko uzasadniał on fakt, ze jako generał, dowódca tajnej policji politycznej,
kontrolował on "debaty okrągłego stołu" z pozycji siły.
Napisał on ze dowodził w Polsce aparatem terroru liczącym około dwa miliony ludzi, podsumowując wszystkie podlegle mu organizacje, według przygotowanego przez niego samego memorandum.
Natomiast w USA, Profesor Rashid Khalidi, znany krytyk zbrodni popełnianych przez rząd Izraela na Arabach palestyńskich i dyrektor Instytutu Bliskiego Wschodu na Columbia University, został usunięty z
programu dokształcania nauczycieli w ramach tego uniwersytetu, ponieważ tak zadecydował Joel I. Klein, Żyd, szef szkol miejskich w Nowym Jorku.
Profesor Khalidi powiedział: "Widzę ze teraz ma miejsce atak oparty na kalumniach, domysłach i wyrywaniu wypowiedzi z kontekstu, przeciw
profesorom wykładającym o kulturze Bliskiego Wschodu" (według artykułu Brock Reed'a w "The Chronicle of Higher Education" z 22go lutego, 2005.
Tak jak kiedyś Niemców zachęcano żeby wykrywali i donosili Stasi o wszelkich objawach "kontrrewolucji" z pobudek patriotycznych, to teraz do podobnej akcji donosicielskiej zachęca rząd Busha obywateli amerykańskich, zwłaszcza tych którzy krytykują Izrael, jak i wpływy destabilizacyjne konfliktu
żydowsko-arabskiego na sytuacje na Bliskim Wschodzie.
Kurlansky pisze ze system donosicielstwa podminowuje społeczeństwa i jest zawsze nadużywany przez rząd, który według niego, łatwo popada w nałóg zbierania informacji za pomocą donosów.
Naturalnie jak się widzi w posiadaniu kogoś dynamit, to trzeba zawołać policje, ale decydować kto jest podejrzany a kto nie, to inna sprawa.
Autor ma nadzieje ze obecny program Homeland Security (Bezpieczeństwa w kraju) nie popadnie w nałóg zbierania donosów na własnych obywateli i
nie będzie tym demoralizować Stanów Zjednoczonych.
===================
zapodał
jasiek z Toronto