Dzieje Konrada Wallenroda - bohatera powieści poetyckiej A. Mickiewicza.
Mały pięcioletni chłopiec zostaje porwany przez Krzyżaków z płonącego miasteczka litewskiego od rodziców którzy zginęli podczas najazdu. Jest to właśnie przyszły Konrad Wallenrod. W niewoli dano mu imię Walter von Stadion i nazwisko Alf. Został wychowany na dworze samego mistrza krzyżackiego Winrycha, który pokochał go jak syna i został nawet jego ojcem chrzestnym. Nad tym aby młody Walter nie zapomniał kim jest śpiewał mu stare litewskie pieśni i budził w nim potajemnie miłość do ich wspólnej ojczyzny Litwy a także nienawiść do Niemców i pragnienie zemsty za rodziców. Po jakimś czasie Halban musiał powstrzymywać Waltera przed ucieczką namawiając go do nauki sztuki wojennej jaką prowadzili Niemcy. Jednak pewnego razu w czasie potyczki Krzyżaków z Litwinami Walter nie wytrzymał i przeszedł na stronę rodaków, pociągając za sobą Halbana. Obydwaj Bohaterowie trafili na dwór księcia Kiejstuta, gdzie Konrad zakochał się ze wzajemnością w jego córce Aldonie, z którą się ożenił. U boku Kiejstuta bohatersko ale bezskutecznie walczą z Krzyżakami. Krzyżacy z roku na rok posuwają się wgłąb Litwy. Walter znając potęgę Zakonu wiedział, że Litwa będzie musiała w końcu jej ulec, że nie jest w stanie pokonać wroga w otwartej walce. Pomimo szczęśliwego życia z Aldoną Walter nie mógł zaznać szczęścia widząc klęski ponoszone przez rodaków i zadawane im cierpienia przez Krzyżaków, postanawia więc ratować swój naród i poświęcić swoje życie dla ojczyzny. Porzuca dom żonę i ojczyznę - wraz z Halbanem wraca do Krzyżaków. Tam udaje się do Palestyny jako giermek hrabiego Konrada Wallenroda. Hrabia ginie w nie wyjaśnionych okolicznościach. Podejrzany o jego zabójstwo Walter ucieka do Hiszpanii. Tam jako Konrad Wallenrod zdobył wielką sławę w walkach z Maurami i uznanie w licznych rycerskich turniejach. Następnym jego krokiem jest przyjęcie ślubów zakonnych. Po krótkim czasie zostaje obrany wielkim mistrzem krzyżackim. Jako wielki mistrz krzyżacki gromi zakon za łamanie ślubów, nakazuje modlitwę i pokutę. Kontaktuje się często ze swoją żoną Aldoną która wstąpiła do klasztoru ale nie przyjęła ślubów. Postanowiła zostać w pobliżu męża i zamieszkała zamurowana w wieży w pobliżu malborskiego zamku jako pustelnica. W dzień Św. Jerzego, patrona rycerzy i zakonników, Konrad wyprawia wielką ucztę. Na uczcie tej Halban śpiewa pieśni, które przypominają Konradowi o jego wielkim zadaniu i pobudzają na nowo jego chęci do czynu. Na koniec Konrad śpiewa Balladę Alpuhara w której opowiada o podstępie Almanzora, który podstępem wdarł się w szeregi Hiszpanów przynosząc im zarazę Dżumy.
Gdy nadchodzi odpowiednia pora na realizację śmiałych zamierzeń Konrada, wyrusza on na czele Krzyżaków na wojnę przeciw Litwie i tak ją prowadzi, że zakon ponosi druzgoczącą klęskę. Konrad na próżno prosi Aldonę, aby opuściła z nim wieżę i uciekła na Litwę. W końcu zostaje on zdemaskowany jako zabójca prawdziwego hrabiego i sprawca zguby wojsk krzyżackich. Tajny trybunał skazał go na śmierć. Słysząc nadchodzące po niego straże wypija zaprawione trucizną wino, namawia też do tego Halbana, lecz ten odmawia tłumacząc, że ktoś musi opowiedzieć o jego czynach ludziom. Konrad pada martwy. Upadając potrącił lampę. Spadająca lampa była znakiem śmierci Konrada. Gdy Aldona to zauważyła, umarła z rozpaczy. Konrad Wallenrod jest samotnym bojownikiem o dobro swojego narodu. Postanawia w zgodzie z makiaweliczną zasadą "cel uświęca środki" poświęcić szczęście własne oraz swojej ukochanej, swój honor, a także swoje życie dla ojczyzny. Wybiera on drogę podstępu i zdrady, kłamstwa i zbrodni. Jest to droga niezgodna z etosem rycerskim i jako rycerz średniowieczny ceniący nade wszystko honor sam uważa tę drogę za niemoralną i przeklina ją, ale Konrad nie ma wyboru, dla niego jest to jedyna droga dla zwycięstwa. Jego sumienie nigdy nie zaaprobowało tej drogi i cały czas budzi ono moralny sprzeciw.