Molier jako mistrz komedii - rodzaje komizmu w "Świętoszku"
Molier to największy komediopisarz francuski, wychowanek paryskiego kolegium jezuickiego, studiował prawo w Orleanie. W 1643 roku rozpoczął karierę teatralną (aktorską i dramatopisarską). Powołał zespół tzw. Znakomitego Teatru. Teatr zbankrutował, Molier kilkanaście lat jeździł ze swoją trupą po prowincji. Później, korzystając z opieki króla Ludwika XIV, do końca życia prowadził teatr w Paryżu.
Jest autorem 30 sztuk. Najbardziej znane i grywane po dziś dzień to: "Pocieszne wykwintnisie", "Szkoła żon", "Świętoszek", "Mizantrop", "Skąpiec", "Don Juan", "Mieszczanin szlachcicem", "Uczone białogłowy", "Chory z urojenia". XVII wiek przyniósł Francji twórczość wielkich tragików - Piotra Corneille'a ("Cyd") i Jana Racine'a ("Fedra"). Molier - komediopisarz - uchodzi obok nich za najwybitniejszego przedstawiciela literatury klasycystycznej.
Mimo poparcia króla, Molier aż pięć lat walczył o zgodę na wystawienie "Świętoszka" w teatrze. Jego wrogowie twierdzili, że komedia ta godzi zarówno w obłudników, jak w ludzi prawdziwie pobożnych. Historycy ustalili, że atak Moliera wymierzony był głównie w Bractwo Świętego Sakramentu, którego członkowie szpiegowali prywatne życie ludzi.
We wszystkich utworach Molier z dużym realizmem psychologicznym przedstawia ludzkie charaktery. Jego uwaga skupia się na życiu wewnętrznym i pobudkach określonych czynów. Obłudnika Tartuffe'a ("Świętoszek") gubi gwałtowność jego pragnień miłosnych. Gdyby nie to, mógłby prowadzić perfidną grę z naiwnym Orgonem do końca.
Bohaterowie Moliera są mocno zindywidualizowani, a zarazem są to postacie uniwersalne. Ludzi z takimi charakterami można spotkać w każdej epoce i w każdym społeczeństwie. Molier nie zadowalał się opisem zniszczeń czynionych w psychice człowieka przez określone deformacje charakteru. Obserwował także, jak konkretna wada wpływa na inne naturalne uczucia (np. w "Skąpcu" - chciwość Harpagona zabija w nim honor i godność).
Komizm "Świętoszka": Molier dbał o to, by gorzkie refleksje miały w sobie elementy komiczne, by jego utwory wzbudzały refleksje poprzez śmiech, żart, kpinę. "Świętoszek" nie wywołuje jednak salw śmiechu. Wobec powagi tematu autor zrezygnował z błyskotliwego humoru, jakim iskrzą inne komedie ("Szkoła żon", "Uczone białogłowy", "Chory z urojenia"). Widz czy czytelnik przez pierwsze dwa akty pogodnie się raczej uśmiecha, czeka na zdemaskowanie Tartuffe'a. Postacie (zwłaszcza Doryna) wygłaszają trafne, cięte uwagi. Stopniowo narasta nastrój psychologicznej grozy, zło wydaje się zwyciężać. Tworząc komedię charakterów, autor szukał śmieszności w ciemnych stronach ludzkiej duszy, potrafił jednak wyważyć proporcję między śmiechem a przygnębieniem. Wesołość Moliera jest szczera, mocna, prawdziwa. Jego komedie osnute są wokół jednej, dominującej wady bohatera (obłuda, skąpstwo, hipochondria, przesłaniające wszystko snobistyczne dążenia czy nieuctwo i brak samokrytyki). Jest mistrzem w budowaniu intryg, komizmowi charakterów towarzyszy komizm sytuacyjny (w "Świętoszku" jest to np. scena zapałów miłosnych Tartuffe'a, nieświadomego obecności Orgona pod stołem).