Wierzenia Słowian
Religia Słowian, o ile wzięła początek we wspólnej religii ludów aryjskich, okazuje niewątpliwe podobieństwo do indyjskiej i perskiej. Była ona, jak u Indów, kultem światła i sił natury; rozróżniano także, jak u wyznawców Zoroastra, bogów dobrych i złych (Bozy i Biesy, por. Ameszaspenty i Dewy). Ludy słowiańskie czciły najwyższe bóstwo pod rozmitymi nazwami; znaczenie jednak tych bóstw niewiele się od siebie różniło. Stąd też kult bogów był jednym z najsilniejszych węzłów, łączących ze sobą rozdzielone ludy słowiańskie. Ogólną cechą religii słowiańskiej w przeciwieństwie do skandynawskogermańskiej, jest spokój i pogoda, przymioty, stanowiące także w charakterze tych plemion zasadniczą różnicę.
Najpowszechniejszej czci doznawał u Słowian Światowit (Indra), bóg bogów, pan świata, władca piorunów. Głównym ogniskiem czci jego była Arkona na wyspie Rugii; czczono go wszakże i w innych miejscach, jak tego dowodzi posąg jego, wydobyty z rzeki Zbrucz. Wyobrażano go sobie z czterema głowami, a więc wszystko widzącym, z rogiem obfitości w prawej, a mieczem w lewej ręce, objeżdżającym co noc przestrzenie świata. W Szczecinie czczony był Trygław; w Retrze u Lutyków Radegast; w Starogrodzie tajemniczy Prowe, mający za symbol dąb, któremu wcale nie stawiano posągów. We wschodniej Słowiańszczyźnie czczono Swaroga i Peruna, pokrewnego z litewskim Perkunasem.
Najmniej wiadomości mamy o Polanach nadwarteńskich; dopiero Długosz i późniejsi podają nazwiska ich bóstw; Jesse (Jasny), Nija, bóstwo zniszczenia, w którego świątyni płonął wieczny ogień; Lada, bogini ładu i piękności; Marzanna, bogini śmierci; Dziewanna, bogini wiosny itd. Czczono także u Słowian przodków czyli dziadów jako bogi opiekuńcze domu. Wiara ich w Wiły (Nimfy), Jędze, Rusałki, Topielce, Wilkołaki itp. utrzymała się po dziś dzień w zabobonach ludu.
Słowianie wierzyli w nieśmiertelność duszy, w karę i nagrodę po śmierci. Dusza, według nich, jest czymś zmysłowym,. dlatego wyszedłszy z ciała, potrzebuje jeszcze pamięci i opieki żyjących, którzy jej zastawiają pokarmy i napoje. Ciała zmarłych grzebali lub też palili, a popioły chowali w urnach do grobów (żalów, mogił). Przypomina to zwyczaje indyjskie, niemniej jak panujący (jeszcze w IX i X wieku) u Słowian obyczaj, że żona po śmierci męża w jego stos się rzucała.
Cześć oddawali bóstwom przez ofiary (objaty), złożone ze zwierząt, płodów ziemnych, a niekiedy z jeńców. Niektórym wznosili posągi, obrazy, świątynie (kontyny); innym poświęcali góry, rzeki, gaje. Najsłynniejszą była świątynia Swiatowita w Arkonie na Rugii, ,,główne gniazdo bałwochwalstwa"; słynęły także świątynie w Retrze, Starogrodzie, wspominają o takowych i w Gnieźnie, Krakowie, Kołobrzegu. Świątynie te, ozdobione posągami, rzeźbami i pokostami rozmaitej barwy , były zarazem ogniskami życia społecznego: do nich zewsząd odprawiano pielgrzymki, tam zbierały się na wyprawę zbrojne zastępy, tam odbywano wielkie wiece. Kapłanów, którzy byli zarazem wieszczbiarzami i stróżami praw, zwano księżmi, tj. książętami i wyżej królów poczytywano. Na cześć bogów odprawiano igrzyska i obchodzono święta narodowe, które utrzymały się do czasów późniejszych, a po części aż do dni dzisiejszych; tak np. święto Marzanny obchodzono jeszcze w XV i XVI wieku u Polaków , Czechów i wschodnich Słowian; święto Światowida utrzymało się po dziś dzień jako Sobótki ( Kupały); podobnie jak powszechne dotąd u Słowian zwyczaje , jadzenie wielkanocne, kolędy itp., są podobno zabytkami pogańskimi, zastosowanymi do uroczystości chrześcijańskich.
|
|