Dworska moda kobieca za czasów królowej Marii Kazimiery
Hanna Widacka
Moda dworska w Polsce w XVII w. pozostawała, zwłaszcza w przypadku ubiorów kobiecych, pod przemożnym - docierającym nad Wisłę - wpływem z Paryża i Wersalu. Francuska moda kobieca oczywiście zmieniała się z latami, ale jedynie w szczegółach. Do lat 60. najważniejszym novum było odrzucenie wałków poszerzających wydatnie sylwetę w biodrach. W drugiej połowie stulecia stan sukni dworskiej zaczął się wydłużać i zwężać. Pojawił się ubiór dwuczęściowy, składający się ze spódnicy i kabata - czyli stanika z krótkim rękawkiem, z przodu wydłużonego w szpic, spełniającego funkcję gorsetu. Kabat odsłaniał rękawy koszuli, w stroju dworskim ozdobionej podwójną plisowaną falbaną z koronki. Punkt ciężkości stopniowo przesuwał się na biust: dekolty były tak wielkie, że suknia zaczęła zsuwać się z ramion, co wywołało w Polsce zaciekłe ataki moralistów. Francuskim wzorem suknie zdobiono masą wstążek w formie pętlic, węzłów i kokard (zwanych galantami), naszywanych na całej długości przodu stanika oraz na rękawach. W latach 80. otwartą na przodzie spódnicę zaczęto upinać wysoko na biodrach w ten sposób, że cały jej przód i boki były odsłonięte, natomiast drapowanie - quasi tiurniura - akcentowało biodra i pośladki. Stożkowy gorset o udoskonalonej konstrukcji, zamiast jak dotąd spłaszczać, wypychał piersi do góry. Modny ubiór wymusił zmianę postawy: ciało było podane do przodu, a przeciwwagę dla wyeksponowanego biustu stanowił tył spódnicy, podkreślony drapowaniem i trenem. Wprowadzony pantofelek na wysokim obcasie spowodował wyprostowanie kręgosłupa, wysunięcie piersi do przodu, a pośladków do tyłu. Smukłość i wydłużenie sylwetki kobiecej znajdowało odpowiednik w szpiczastych noskach pantofelków oraz w wysokim przybraniu głowy, zwanym fontaziem (fontanges) i piętrzących się fryzurach, do niedawna jeszcze poszerzonych, z lokami odstającymi na boki.
Tę nową aranżację sylwetki, zgodnej z tendencjami mody schyłku XVII stulecia we Francji i w Polsce, reprezentuje miedziorytowy wizerunek Teresy z Gosiewskich Sapieżyny (zm. 1708), uprzednio małżonki Józefa Słuszki, polskiego ambasadora w Brukseli. Rycina, typowy przykład gatunku la gravure de la mode, powstała w Paryżu w 1695 r., według rysunku Roberta Bonnarta, a sprzedawano ją w zakładzie sztycharskim brata artysty, Henri'ego. W stroju ambasadorowej zwracają uwagę modne koronkowe angażanty (falbany dopełniające mankiety rękawów), biżuteria z pereł oraz wachlarz typu ekranowego na długiej rączce. Tren niesie pazik bądź też karzełek w stroju polskim. Warto w tym miejscu dodać, iż - według utworu satyrycznego Jakuba Łącznowolskiego - już w 1678 r. była znana w Polsce moda noszenia długich trenów przy sukniach kobiecych przez karłów i pacholików, ubranych po polsku, węgiersku i turecku.
Il.: grafika ze zbiorów Biblioteki Narodowej. Dziękujemy Bibliotece Narodowej za udostępnienie materiałów ikonograficznych.