NATURALNE METODY LECZENIA WYBRANYCH CHORÓB


NATURALNE METODY LECZENIA WYBRANYCH CHORÓB

 


ALERGIA
ANOREKSJA
ARTRETYZM (DNA, PODAGRA)
ASTMA
BEZPŁODNOŚĆ
BEZSENNOŚĆ
BÓL GŁOWY
BULIMIA
CHOROBA ALZHEIMERA
CHOR. GÓRN. DR. ODDECH.
DEPRESJA

ENDOMETRIOZA
EPILEPSJA
FIBROMIALGIA
GOŚCIEC
GRZYBICA (p. KANDYDOZA)
HEMOROIDY
IMPOTENCJA
ISCHIAS (patrz RWA KULSZ.)
KAMICA ŻÓŁCIOWA
KAMICA NERKOWA
KANDYDOZA


UWAGA!
ponieważ zagadnienia związane z chorobami nowotworowymi, AUTOIMMUNOLOGICZNYMI, cukrzycą oraz chorobami układu krążenia WYMAGAJĄ BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWEGO OPRACOWANIA, zostały OMÓWIONE w innych działach.

      ALERGIA (patrz też ASTMA oraz broszura „CHOR. AUTOIMMUNOLOGICZNE”)
Alergia to wrodzona albo nabyta niewłaściwa reakcja systemu obronnego na pewne związki, na które system ten nie powinien reagować w taki nadwrażliwy sposób. W przypadku alergików układ odporno­ściowy błędnie uznaje nieszkodliwą substancję za coś, co może stanowić zagrożenie dla organizmu i zaczyna ją atakować (wytwarzając przeciwciała w celu zwalczenia tej substan­cji), wywierając w ten sposób destrukcyjny wpływ na organizm oraz powodując różne nieprzyjemne objawy, np. rozszerzenie naczyń krwionośnych (spowodowane uwolnieniem histaminy), wodnisty wyciek z nosa, ból gło­wy, katar sienny, swędzenie, kaszel, wysypkę, ogólne osłabienie, trudności z oddychaniem, przechodzenie płynów do przestrzeni międzykomórkowej, obrzęk itp. Stwierdzono również, że dzie­ci, które nie były karmione piersią, są bardziej na­rażone na ich wystąpienie.
Najczęściej wywołującymi uczulenie (reakcję alergiczną) czynnikami (alergenami) są niektóre leki, pleśnie, pyłki, sierść, kurz, siarczyny, metale, konserwanty oraz dodatki do żywności, związki występujące w kosmetykach czy środkach higieny osobistej, czekolada, sery żółte, nabiał, jajka, truskawki itp. Znanych jest też sporo przypadków alergii u osób spożywających potrawy z gatunku fauny morskiej i słodkowodnej pozbawionej płetw i łusek (węgorz itp.). Częstym powodem objawów alergicznych jest też uczulenie na siarczyny - związki chemiczne stosowane w celu konserwowania żywności. Zażywanie aspiryny może powodować, że do organizmu wniknie w jeszcze większa ilość alergenów.
Podejrzewa się, że uczulenie wywołane nadwrażliwością układu obronnego na pewne substancje może nawet mieć związek ze stanem zapalnym i obrzękiem mózgu w chorobie Alzheimera, co według niektórych specjalistów stanowi reakcję alergiczną na pewne pokarmy, związki chemiczne i metale. W tym przypadku obrzęk zakończeń nerwowych może powodować zaburzenia funkcji mózgu i dziwne zachowania lub halucynacje.
Istnieją dowody na to, że bardzo ważnym czynnikiem mogącym powodować objawy alergiczne jest niedobór cynku w organizmie, spowodowany niewłaściwą dietą (unikanie spożywania nasion, orzechów, razowego pieczywa, kasz, czosnku, pieczarek, a spożywanie słodyczy, białego pieczywa, stosowanie używek, brak wstrzemięźliwości seksualnej). Niedobór cynku w organizmie sprawia, że białko nie może być właściwie strawione w układzie pokarmowym, co prowadzi do tego, że kiedy takie niestrawione i zbyt duże cząsteczki białka dostają się z jelit do krwiobiegu, uznawane sa tam za obce ciała i atakowane przez białe ciałka krwi, co z kolei wywołuje nieprzyjemne objawy alergiczne. Według opinii niektórych specjalistów, mechanizm ten może stanowić jedna z głównych przyczyn wielu alergii pokarmowych.
Nie ulega wątpliwości, że alergie powstają w wyniku niewydolności systemu obronnego, a sprawność tego systemu w dużej mierze zależy od ilości dostarczanego komórkom tlenu. Wynika z tego, że jednym z powodów alergii jest z pewnością przebywanie w przegrzanych pomieszczeniach oraz brak ruchu na świeżym powietrzu, co prowadzi do niedotlenienia organizmu i różnych anomalii w funkcjonowaniu białych ciałek krwi.
Innym powodem takich anomalii w funkcjonowaniu systemu obronnego (leukocytów) może być spożywanie nadmiernej ilości ogrzewanego białka pochodzenia zwierzęcego (gotowanego mleka, gotowanych lub smażonych jaj, potraw mięsnych itp.), co prowadzi do leukocytozy (gwałtownego wzrostu ilości leukocytów we krwi). Za każdym razem, kiedy spożywany jest pokarm zawierający gotowane, smażone lub pieczone białko zwierzęce dochodzi do „zaalarmowania” i aktywacji systemu obronnego i wzrostu liczby leukocytów, co po pewnym czasie prowadzi do osłabienia i przeciążenia układu obronnego, a w konsekwencji do różnych anomalii np. białaczki czy nadwrażliwości białych ciałek krwi (alergii).
U niektórych osób system obronny bardzo szybko lub natychmiast reaguje nadwrażliwie na niektóre związki, powodując nieprzyjemne, a czasami nawet zagrażające życiu objawy. W celu sprawdzenia, które z pokarmów powodują uczulenie należy chwilę odpocząć, aby tętno osiągnęło normalny poziom (50 do 70 uderzeń na minutę). Jeśli ok.. 20 minut po spożyciu pewnego produktu pomiar tętna wykaże jego wzrost o ponad 10 uderzeń, to może to oznaczać, iż pokarm ten zawiera alergen. Aby test przebiegał prawidłowo, należy zmierzyć puls przed spożyciem danego produktu i ok. 20 minut po jego spożyciu.
Jednakże, u wielu osób reakcja alergiczna pojawia się po dłuższym czasie, co sprawia, że trudno jest stwierdzić, co jest powodem alergii. Np. takim pokarmem powodującym zwykle opóźnioną reakcję jest mleko i jego przetwory. Według dr Agathy Trash „alergia na mleko krowie jest typem późnej reakcji, co powoduje, że chory często nie zauważa związku objawów ze spożyciem mleka. Uczulenie może być wynikiem dostania się do organizmu nie tylko występującego w mleku białka (kazeina, laktoglobulina itp.) oraz cukru (laktoza), ale także antybiotyków, a w szczególności penicyliny. Eliminacja z diety wszystkich produktów zawierających w składzie mleko jest często jedynym sposobem leczenia. Czasami wyraźna poprawa następuje dopiero po kilkumiesięcznej bezmlecznej diecie. Alergolog, dr Frederic Speer, twierdzi, że mleko jest prawie zawsze czynnikiem powodującym zapalenie ucha środkowego. Takie objawy jak moczenie nocne, astma, ból głowy, biegunka, przykry zapach z ust, napięcie, zmęczenie, nadmierne pocenie mogą być powodem nadwrażliwości na składniki mleka i jego przetworów. Warto przy tym pamiętać, że osoby, które są uczulone na mleko krowie, mogą też być uczulone na mleko kozie... Zaparcia są bardzo często związane z wrażliwością na mleko. Mleko może wywołać każdy z możliwych symptomów alergicznych... Mleko może powodować stan zapalny nosa, gardła i oskrzeli” („Alergia Pokarmowa”, str. 19- 21).
Alergia niewątpliwie może mieć także podłoże psychologiczne, związane z nieumiejętnością kontroli stresu. Dlatego też, podstawę w leczeniu alergii stanowi dążenie do uspokojenia nadwrażliwego systemu obronnego. Mechanizm powstawania alergii oraz podstawowe zasady leczenia tej dolegliwości bardzo zbliżone są do przyczyn i metod postępowania w przypadku chorób z autoagresji, dlatego koniecznie należy zapoznać się z treścią broszury, pt. „CHOROBY AUTOIMMUNOLOGICZNE”. Nadwrażliwość systemu obronnego, prowadząca do alergii, ma niewątpliwie związek z nadmiernym stresem, nadpobudliwością nerwową, depresja czy pesymizmem. Z tego powodu należy w umiejętny sposób kontrolować stres, starać się myśleć w pozytywny sposób, ćwiczyć fizycznie i czynić wszystko, aby uspokoić system nerwowy, dzięki czemu również układ obronny przestanie reagować w niewłaściwy sposób.
Jeśli chodzi o dietę, to najważniejsze jest zaprzestanie spożywania SERÓW ŻÓŁTYCH oraz CZEKOLADY, gdyż w największej mierze odpowiedzialne są one za powstawanie alergii. Unikać należy także SŁODYCZY, CUKRU i NAPOJÓW SŁODZONYCH. Najlepiej jest na okres kilku miesięcy zrezygnować ze spożywania wszystkich pokarmów zwierzęcych włącznie z produktami mięsnymi i nabiałem. Jeśli chory nie zechce przejść na taką dietę, to musi przynajmniej zaprzestać spożywania serów żółtych, czekolad, słodyczy i nie stosować używek, zaś pokarmy mięsne i nabiałowe ograniczyć do minimum. Zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe, owsiane, gryczane czy ryżowe. Często powinno się jeść owoce i warzywa, a marchew, morele suszone i świeże, czosnek i cebule codziennie.
Dodatkowo, należy jednocześnie stosować (według instrukcji na ulotkach) następujące środki, które doskonale wspomagają leczenie alergii, wywierając bardzo korzystny wpływ na system obronny: Pau d'Arco lub Koci Pazur, Boracelle (olej z ogórecznika lek. - 500 mg), magnez z wit. B6 - 3 razy dziennie 1 po jedzeniu, wit. E - 3 razy dziennie 1 kaps. po posiłkach, cynk - 50 mg dziennie po posiłku.
ZIOŁA: kwiat rumianku (flos chamomillae), szyszki chmielu (strobili lupuli), liść melisy (folium melissae), korzeń kozłka (radix valerianae), ziele bobrka (herba menyanthidis), kwiat dziewanny (flos verbasci), ziele ostrożenia (herba cirisi), kwiat jasnoty (flos lamii albi), ziele skrzypu (herba equiseti), liść brzozy (folium betulae), korzeń mniszka (radix taraxaci).
Wszystkie zioła (każde po 50 gr.) dokładnie wymieszać razem. Przechowywać w szczelnym i nieprzepuszczającym światła pojemniku. Trzy duże łyżki tej mieszanki zalać 4 szklankami wrzątku w termosie. Pić z tego po przecedzeniu 3 razy dziennie 1 szklankę między posiłkami przez miesiąc. Po miesięcznej przerwie kuracje można powtarzać.


ARTRETYZM (DNA, PODAGRA, SKAZA MOCZANOWA)
Ostre bóle stawowe (często w stawie palucha - DNA, PODAGRA) spowodowane odkładaniem się złogów moczanowych i nieprawidłowym wydalaniem kwasu moczowego przez nerki. Skaza moczanowa to wyjątkowo ostra postać zapalenia stawów. Najczęściej występuje u osób z nadwagą, nadużywających alkoholu i spożywających nadmierne ilości tłuszczu. W przeciwieństwie do innych rodzajów stanów zapalnych stawów dolegliwość ta aż w 90% dotyczy mężczyzn.
Stres należy kontrolować, bo  stres często poprzedza ataki. Unikać nadmiaru białka, bo prowadzi to do powstawania dużych ilości amoniaku, który zamieniany jest w organizmie w kwas moczowy.
Dieta wegańska - bez mięsa i nabiału daje najlepsze wyniki, gdyż wtedy w organizmie znajdują się małe ilości amoniaku i kw. moczowego. Z pokarmów nabiałowych należy szczególnie unikać serów żółtych, gdyż przypuszcza się, że mogą one też powodować pewien rodzaj uczulenia prowadzący do nasilenia się objawów artretyzmu.
Post ścisły lub owocowo-warzywny daje świetne wyniki. Raz w tygodniu 1 do 3 dni. Należy spożywać pokarmy bogate w siarkę, gdyż jest ona niezbędna do odbudowy kości, chrząstek oraz tkanki łącznej, a dodatkowo zwiększa przyswajalność wapnia. Szczególnie dużo siarki znajduje się w cebuli i czosnku i szparagach. Podobne znaczenie mają związki krzemu, które w szczególnie dużych ilościach znajdują się w glince leczniczej „Huma” oraz skrzypie.
Warto tez spożywać pokarmy z nierafinowanej pszennej i żytniej mąki oraz brązowy ryż, ponieważ zawierają one dużo histydyny - aminokwasu, który usuwa z organizmu nadmiar metali, a u wielu osób chorych na zapalenie stawów stwierdza się nadmierną ilość miedzi i żelaza. Chorzy powinni często spożywać grejpfruty i ananasy, gdyż zawierają sporo bromelainy - enzymu, który świetnie pomaga zwalczać stany zapalne. Muszą to jednak być świeże owoce, gdyż mrożenie i przetwarzanie i konserwowanie niszczą ten enzym. Niektórzy specjaliści uważają, że w tym przypadku należy unikać spożywania ziemniaków, pomidorów, oberżyny i papryki, gdyż znajdująca się w nich solanina może powodować nasilenie się objawów.
Nie powinno się zażywać preparatów z syntetycznym żelazem, gdyż podejrzewa się, iż nadmiar żelaza może prowadzić do zaostrzenia się bólu. Nie ma przeciwwskazań do spożywania pokarmów bogatych w żelazo.
GLUKOZAMINA - środek, który doskonale regeneruje chrząstkę stawową i jest niezbędny w celu skutecznego leczenia artretyzmu.
Dodatkowo należy stosować: BORACELLE, PAU D'ARCO, Urosept (tabl. ziołowe, Urosan sypki lub Urosan fix, żurawina (sok lub konfitury), Wit. E, Magnez z wit. B6 (ich niedobór u zwierząt powoduje artretyzm), kw. pantotenowy i foliowy (chorzy na a. mają często ich niedobór), wapń (choroba znika, gdy podaje się 2 razy więcej Ca niż fosforu!), wit. B3 (najl. Amid kwasu nikotynowego, bo nie powoduje zaczerwienienia twarzy) - 3 gr. dziennie (b. duże dawki, dlatego konieczna jest konsultacja z lekarzem) prowadzi do wyleczenia!!!
Zakaz stosowania drożdży piwnych i piekarskich, gdyż zawierają duże ilości puryn (dr A. Trash).
Zakaz spożywania tłuszczu w szczególności zwierzęcego, ale i roślinnego, gdyż zakłóca proces wydalania kwasu moczowego z organizmu. To samo powoduje alkohol i kawa.
ODDYCHANIE - Przeprowadzone w USA doświadczenie z aspiryną i ćwiczeniami oddechowymi wykazało, że głębokie oddychanie powodując zmniejszenie stężenia CO2 we krwi prowadziło do uśmierzenia bólów artretycznych.
Koniecznie należy pić więcej wody między posiłkami i jeść więcej owoców i warzyw.
Zewnętrznie bardzo dobre wyniki daje WODOLECZNICTWO, a konkretnie gorące i zimne naprzemienne prysznice lub kąpiele czy okłady na całe ciało lub bolesne miejsca

ASTMA (patrz też ALERGIA)
Astma charakteryzuje się atakami duszności w wyniku zwężenia oskrzeli. Powodem jest najczęściej alergia. Charakterystyczne symptomy: trudności z oddychaniem, kaszel, świszczący odgłos przy oddychaniu itp. Ob­jawy te są wynikiem podrażnienia dróg od­dechowych alergenami oraz stanu zapalnego. Atak astmy może być wywołany przez: uczulenie na środ­ki chemiczne, leki, beta-blokery (stosowane w przypadku nadciśnienia), sierść zwierząt, roztocza, pyłki, konserwanty, dym, zanieczyszczenie powietrza itp. Oprócz tego, ataki astmy mogą tez być wywołane przez nadmierny stres, lęk, nadpobudliwość nerwową, wadliwe funkcjonowanie gruczołów, zmiany tempera­tury, zapalenie oskrzeli, przemęczenie, hipoglikemia (niski poziom cukru we krwi) itp., mogą prowadzić do astmy. Spożywanie kawy (prawdopodobnie również herbaty, czekolady, kakao, coli itp.) nasila ataki astmy.
Astma sercowa to choroba, której symptomy są identyczne do pozostałych rodzajów astmy, ale któ­rej przyczyną jest nieprawidłowa praca serca.
Szacuje się, że w USA na astmę choruje ok. 10 milionów osób (najczęściej dzieci lub ludzie starsi).
LECZENIE:
Niezwykle ważne jest picie odpowiednich ilości wody - 3 razy dziennie po 2 - 3 szklanek czystej przegotowanej i ciepłej wody między posiłkami. Mocz powinien być zawsze bezbarwny.
Wiele zależy od umiejętności kontroli stresu.
Umiejętne korzystanie ze słońca zmniejsza objawy astmy.
Ćwiczenia fizyczne (szczególnie spacery) poparte głębokim oddychaniem stanowią konieczny element kuracji i prowadza do wyleczenia. Jednak ćwiczenia należy rozpoczynać bardzo ostrożnie, gdyż początkowo mogą u niektórych osób nasilać ataki. Nie wolno z nich jednak rezygnować, gdyż stanowią nieodzowny warunek powrotu do zdrowia.
Dieta wyłącznie roślinna daje najlepsze wyniki (szczegóły dotyczące diety znajdują się w materiale o ALERGII). Szczególnie wskazane jest spożywanie świeżych owoców i warzyw. Nie wolno spożywać nabiału, cukru, czekolad, serów żółtych, słodyczy, białego pieczywa, frytek, pączków, wieprzowiny, węgorzy, a pokarmy mięsne oraz tłuszcze przynajmniej mocno ograniczyć. Zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe, owsiane, ryżowe itp. Częściej powinno się spożywać kaszę jaglaną.
Uczeni z Uniwersytetu Harvard twierdzą, że produkty spożywcze zawierające kofeinę (kawa, czekolada, cola itp.) nasilają znacznie ataki astmy, a rezygnacja z kawy oraz innych produktów zawierających kofeinę, zmniejsza ilość ataków o ok. 35%.
Wodolecznictwo stanowi jeden z najważniejszych i najbardziej skutecznych elementów kuracji. Należy stosować zabieg podany w części dotyczącej chorób górnych dróg oddechowych. Każdy zabieg należy rozpocząć od zanurzenia całego ciała w gorącej wodzie (doskonale pomaga poskromić atak astmy) lub gorący prysznic, a dopiero po dokładnym rozgrzaniu całego ciała można stosować wodę o niskiej temperaturze.
Stopy i dłonie powinny być zawsze ciepłe. Należy nosić ciepłe skarpetki i rękawiczki, a także moczyć je w gorącej wodzie.
Czosnek i cebula wielu ludziom pomogły wyleczyć się z astmy.
W razie ataku należy ssać plastry cebuli głęboko wdychając powietrze.
Konieczna jest rezygnacja z syntetycznych antybiotyków, które osłabiają system obronny i usuwają dobroczynne bakterie z jelit, zwiększając ilość Candida albicans w organizmie. Zamiast syntetycznych antybiotyków należy stosować naturalne, które zawarte są np. w czosnku, cebuli, warzywach itp.
Szkodliwy wpływ antybiotyków na nerki czy śluzówkę oskrzeli należy niwelować poprzez częste spożywanie marchii (beta-karoten), moreli suszonych, stosowanie glinki leczniczej „Humy” oraz picie odwarów ze skrzypu (związki krzemu).
Koci Pazur na przemian z Pau d'Arco (według instrukcji na ulotkach).
„Boracelle” (olej z ogórecznika lek. - 500 mg) - 3 razy dziennie 1 kaps. po posiłkach.
„Fenomen Natury” - 3 razy dziennie 1 małą łyżeczkę zjeść na początku posiłków.
Mumio - według opisu na ulotce.
Często spożywać owoce i warzywa, a marchew, czosnek i cebule codziennie.
Magnez z wit. B6 - 3 razy dziennie 1 po jedzeniu
Wit. E - 3 razy dziennie 1 kaps. po posiłkach
Cynk 1 dziennie
Beta-karoten - według opisu na opakowaniu.
ZIOŁA: ziele skrzypu polnego (herba equiseti), kwiat nagietka (flos calendulae), szyszki chmielu (strobili lupuli), liść melisy (folium melissae), kwiat dziewanny (flos verbasci), ziele hyzopu (herba hyssopus), owoc róży (fructus rosae), korzeń kozłka (radix valerianae), korzeń lukrecji (radix glycyrrhizae). Wszystkie składniki (każdy po 50 gr.) dokładnie wymieszać razem i przechowywać w szczelnie zamkniętym i nie przepuszczającym światła pojemniku. Codziennie rano 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 1 litrem wrzątku w termosie. Pić z tego (po przecedzeniu) w ciągu dnia 3 razy dziennie po 1 szklance ciepłego odwaru miedzy posiłkami.
Zamiast w/w mieszanki ziołowej można stosować np. Pau d'Arco, Koci Pazur (Vilcacora) lub Padmę 28, które zdają się dawać lepsze wyniki, ale ich cena jest wyższa.
UWAGA! Dodatkowe zalecenia są dokładnie takie same jak w przypadku alergii.

ANOREKSJA (JADŁOWSTRĘT PSYCHICZNY) oraz BULIMIA (ŻARŁOCZNOŚĆ PSYCHICZNA)
ANOREKSJA - Jadłowstręt psychiczny to odmowa przyjmowania pokarmów, która może doprowadzić do ekstremalnej utraty masy ciała, zaburzeń hormonalnych, a nawet śmierci. Stanowi on schorzenie przede wszystkim dziewcząt w okresie dojrzewania. Mimo że stan ten traktuje się jako samoistną chorobę, jadłowstręt bywa często wyrazem psychologicznych trudności na tle rodzinnym.
Przyczyna choroby nie została jednoznacznie wyjaśniona, ale według jednej z teorii rodzi się ona z podświadomego pragnienia powstrzymania nadchodzącej dojrzałości. Dziewczyna ogranicza przyjmowanie pokarmów, by zachować dziecięce kształty ciała. Podobny sprzeciw wobec normalnych objawów dojrzałości płciowej bywa rezultatem wczesnych kontaktów seksualnych, które pozostawiły uczucie obawy lub winy. Czasem też dziewczyna pozbawiona wsparcia emocjonalnego decyduje, że musi schudnąć, by zyskać przyjaciół.
Choroba rozpoczyna się zwykle od nie budzącego zastrzeżeń przestrzegania diety, lecz stopniowo dziewczyna zaczyna jeść coraz mniej. Podaje przy tym nieprawdziwe powody, twierdząc na przykład, że ma ciągle za grube nogi lub ramiona. Im mniej je, tym mniejsze są jej potrzeby. Nawet upodobniwszy się do szkieletu stale postrzega samą siebie jako osobę obfitych kształtów i w dalszym ciągu odmawia jedzenia. Czasem jednak zdarza się, że chora zaczyna przyjmować znaczne ilości pewnych pokarmów, po czym prowokuje wymioty. Aby uniknąć wymówek rodziny, może chować potrawy i je ukradkiem wyrzucać, twierdząc, że je spożyła. Gdy waga dziewczyny spadnie do około 12 kg poniżej normy dochodzi do ustania miesiączkowania, a na ciele pojawia się meszek.
W grupie tej odnotowuje się zgon 5% pacjentów, głównie wskutek samobójstw popełnianych na tle depresji. Część chorych umiera w rezultacie wtórnych zakażeń (mających związek z niedożywieniem) lub odwodnienia (spowodowanego przez nadużywanie leków przeczyszczających). Niektóre dziewczęta dosłownie głodzą się na śmierć.
Wiele kobiet cierpiących na anoreksję jest także bulimiczkami.
BULIMIA nervosa to z kolei uczucie głodu, które stanowi objaw hipoglikemii (zbyt niskiego poziomu cukru we krwi) oraz chorób układu nerwowego. W przypadku bulimii spożywa się bardzo duże ilości pokarmów, a następnie prowokuje się wymioty lub stosuje środki przeczyszczające a także moczopędne. Jeśli u tej samej osoby stwierdza się objawy anoreksji i bulimii, wówczas mówi się o bulimareksji.  Jadłowstręt uznawano za zaburzenie o podłożu wyłącznie psychicznym, obecnie jednak wiadomo, ze może to mieć także związek z niedoborem cynku oraz zachwianiem równowagi kwasowo-zasadowej. Dziewczęta maja często problemy w relacjach ze swoimi rodzicami a szczególnie matkami. Czasami do rozwoju objawów może przyczynić się niewłaściwa postawa rodziców, np. zbyt wygórowane wymagania w stosunku do dzieci, nieokazywanie miłości, współczucia i troski. Uwagi ze strony rodziców czy rówieśników na temat wyglądu, mogą sprawić, ze taka młoda osoba zacznie mieć obsesję na punkcie swojej figury. Jadłowstręt prowadzi do niedoboru potasu i to stanowi główny problem, gdyż prowadzi to do odwodnienia, skurczy mięśni, uszkadza mięsień sercowy, a nawet zatrzymania akcji serca. Środki przeczyszczające, które często stosowane są przez dotknięte tym problemem osoby powodują jeszcze większe niedobory potasu.
Ponieważ bulimicy nie odczuwają sytości, uważa się, że jednym z powodów może być brak związków kontrolujących w organizmie apetyt i powodujących uczucie sytości, np. insuliny, leptyny, cholecystokininy, serotoniny itp.
Zaburzenia te są względnie łatwe do leczenia, zanim dojdzie do spadku masy ciała ponad 12 kg poniżej normy, potem może być długotrwałe.
BARDZO WAŻNE, KONIECZNE DO STOSOWANIA ŚRODKI:
FENOMEN NATURY - znane są przypadki osób, które stosując ten środek wyleczyła się z anoreksji!
SPECIAL TWO (preparat witaminowy o doskonałym składzie, zawierający wszystkie składniki odżywcze w najlepiej przyswajalnej, naturalnej postaci i w dużym stężeniu) -  3 razy dziennie 1 tabletkę popijając wodą.
POTAS (100 mg dziennie) - jeśli ilość łączna potasu w 3 tabl. „Special Two” nie osiągnie 100 mg, należy tą ilość uzupełnić.
CYNK - nie więcej niż 100 mg dziennie, najlepiej ok. 80 mg dziennie.
UWAGA! Cynk okazywał się niejednokrotnie szczególnie skuteczny w usuwaniu objawów anoreksji i bulimii oraz przywróceniu normalnego łaknienia!
MIEDŹ - 3 mg dziennie (miedź występuje w Special Two)
BETA-KAROTEN -  2500 jednostek dziennie.
WAPŃ - 1500 mg dziennie.
MAGNEZ
SELEN - 200 mg dziennie.
DODATKOWO WSKAZANE JEST STOSOWANIE:
WOLNE AMINOKWASY, B KOMPLEKS, B 12, WIT. C, SPIRULINA LUB KELP, WIT. E, ŻELAZO, WIT. D, LACTOBACILLUS ACIDOPHILLUS (BAKTERIE USUNIĘTE Z JELIT PRZEZ SRODKI PRZECZYSZCZAJĄCE I WYMIOTY), LECYTYNA.
UWAGA!
W preparacie SPECIAL TWO występują prawie wszystkie wyszczególnione witaminy i minerały oraz aminokwasy, Spirulina itp., ale w niektórych przypadkach ich ilość może być niewystarczająca, dlatego należy to dokładnie sprawdzić. Preparat „Special Two” oraz inne witaminy muszą być podawane w nawet większych dawkach, gdyż z powodu stosowania przeczyszczających środków lub innych powodów biegunek, zwykle szybko przechodzą przez jelita i nie są wchłaniane w dostatecznych ilościach.
ZIOŁA USPOKAJAJĄCE I WZMAGAJĄCE APETYT ORAZ REGENERUJĄCE WATROBĘ I OCZYSZCZAJĄCE KREW: mniszek lekarski, nagietek, arcydzięgiel, skrzyp, krwawnik, pokrzywa, tysiącznik, chmiel, melisa, mięta, tatarak, kozieradka, owoc róży.
Wszystkie zioła dokładnie wymieszać i codziennie rano jedna dużą łyżkę mieszanki zalać czterema szklankami wrzątku w termosie. Pić z tego trzy razy dziennie po 1 szklance ciepłego odwaru z dodatkiem 1 małej łyżeczki soku z cytryny.
„BORACELLE” (olej z ogórecznika lekarskiego) - 2 razy dziennie 1 kaps. Zamiast tego można zmielić nasiona wiesiołka i zmieszać w równych proporcjach z otartymi nasionami kozieradki. Zmieszać wszystko z miodem i pyłkiem pszczelim. Spożywać 3 razy dziennie po 1 dużej łyżce.
Nie wolno jeść przetworów z białej mąki, białego pieczywa oraz cukru rafinowanego, słodyczy i nie stosować używek (kawa, herbata, alkohol, papierosy, napoje typu cola).
Bardzo ważne są też regularne ćwiczenia fizyczne.

UWAGA: Niezwykle ważne w zapobieganiu i leczeniu anoreksji i bulimii są niewątpliwie najważniejsze w organizmie uspokajające hormony, jakimi są serotonina, endorfina i melatonina. Najlepsze naturalne sposoby na pobudzenie organizmu do wytwarzania hormonu szczęścia - endorfiny oraz antydepresyjnej serotoniny i melatoniny podane zostały w części niniejszego opracowania mówiącej o depresji. Należy bardzo uważnie przeczytać wszystkie informacje związane również z tym zagadnieniem, gdyż nadmierny stres i depresja mogą mieć ścisły związek z anoreksją i bulimią.  


BEZPŁODNOŚĆ
Znalezienie przyczyny bezpłodności często stanowi spory problem, ale wiadomo, że może być ona następstwem zaburzeń hormonalnych, nieprawidłowości w budowie anatomicznej, urazów, braku odpowiedniej ilości plemników lub ich niedostateczną żywotnością. Do bezpłodności może też prowadzić stosowanie używek (kawa, alkohol, papierosy, czekolada itp.), lęk przed zajściem w ciążę czy silny stres, nadmiar toksyn w organizmie, szkodliwe promieniowanie, stany zapalne i choroby organów rozrodczych (np. nowotwór), żylak powrózka nasiennego (powoduje uczucie tępego bólu w mosznie), chroniczna gorączka, częste poddawanie organów płciowych wpływowi wysokiej temperatury (np. przez zbyt gorące i długie kąpiele czy saunę), niedrożność jajowodów, endometrioza itp. Czasami może też dochodzić do nietypowej reakcji systemu obronnego kobiety na plemniki mężczyzny. Polega to na tym, że leukocyty kobiety wytwarzają przeciwciała skierowane przeciwko plemnikom partnera zabijając je i uniemożliwiając zapłodnienie. Uważa się, że jednym z czynników mogących prowadzić do bezpłodności są niektóre bakterie, np. chlamydia, która może zostać przeniesiona do organizmu drogą płciową. Naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu odkryli, że przyczyną męskiej bezpłodności może bbyć uszkodzenie (mutacja) genu odpowiedzialnego za prawidłowe wytwarzanie nasienia. Niedobór selenu może prowadzić do bezpłodności zarówno u kobiet jak i mężczyzn.
LECZENIE: W celu zlikwidowania problemu bezpłodności należy usunąć ewentualne przyczyny przez: unikanie gorących kąpieli, sauny itp. (wpływ wysokiej temperatury na organy płciowe może doprowadzić do anomalii w owulacji lub funkcjonowaniu plemników), zaniechanie stosowania jakichkolwiek używek (alkoholu, kawy, czekolady itp.), gdyż zmniejszają one np. ilość i żywotność plemników lub mogą uniemożliwić zagnieżdżenie się zapłodnionego jaja. Wiadomo np., że kofeina może wywołać bezpłodność u niektórych kobiet.
Należy - o ile to możliwe - wystrzegać się wszelkich leków syntetycznych, które mogą prowadzić do bezpłodności. Do takich leków zalicza się np. niektóre środki przeciwwrzodowe oraz wiele innych leków. Mogą one zmniejszać ilość wytwarzanych plemników i prowadzić do bezpłodności.
W przypadku bezpłodności najlepiej jest w ogóle nie spożywać żadnych tłuszczów zwierzęcych, potraw smażonych, cukru rafinowanego, serów żółtych, słodyczy, frytek, produktów z białej rafinowanej mąki, octu, ostrych przypraw (z wyjątkiem czosnku i cebuli, które w tym przypadku są zdrowe). Idealnie jest na okres kuracji (ok. 6 miesięcy) nie spożywać żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego ((mięsa, nabiał u oraz przetworów).
Wskazany jest post, np. owocowy, który wielokrotnie dawał bardzo dobre wyniki również w przypadku bezpłodności. Przez tydzień można spożywać same świeże owoce i nie jeść nic więcej. Po zakończeniu takiego postu, który można przeprowadzać najwyżej raz w miesiącu, można spożywać inne zdrowe pokarmy pochodzenia roślinnego. Dieta powinna składać się ze świeżych owoców, warzyw, nierafinowanych produktów zbożowych, ryżu brązowego, kaszy jaglanej, nasion, orzechów, roślin strączkowych itp. Zamiast mleka krowiego można spożywać mleko ryżowe bądź sojowe. Z powodu dużej zawartości cynku i kwasu omega 3 należy często spożywać pestki dyni. Warto też często pożywać kiełki z pszenicy, gdyż zawarty w nich oktakozanol wspomaga wytwarzanie hormonów.
Unikanie wszelkich pokarmów mogących w składzie zawierać gluten (pszenica, żyto, owies itd.) czasami pomagało uwolnić się od bezpłodności. Próba polegająca na wystrzeganiu się pokarmów zawierających gluten powinna trwać przynajmniej 6 miesięcy.
Niezwykle ważne jest, aby kontrolować stres, który niewątpliwie ma duży związek z bezpłodnością.
Pomocny w leczeniu bezpłodności może być pyłek pszczeli (jeszcze lepiej, jeśli ma dodatek propolisu i mleczka pszczelego).
W przypadku niedostatecznej ruchliwości i żywotności plemników pomocny może być np. wyciąg z astragalusa. Uwaga: Nie stosować tego zioła podczas gorączki.
Pomocna w likwidowaniu bezpłodności zioła to: żeń-szeń, saw palmetto, arcydzięgiel, korzeń lukrecji. W przypadku nadciśnienia należy zachować daleko idącą ostrożność w stosowaniu żeń-szenia oraz lukrecji.
Dobre wyniki w leczeniu bezpłodności (szczególnie u kobiet) może dawać kwas paraaminobeznoesowy (PABA), gdyż pobudza aktywność przysadki mózgowej.
Umiejętne i regularne ćwiczenia fizyczne są bardzo pomocne w leczeniu bezpłodności, ale badania wykazały, że za bardzo intensywne ćwiczenia fizyczne mogą spowodować zdecydowane obniżenie produkcji hormonów płciowych, niezbędnych dla prawidłowej potencji, płodności i życia seksualnego.
W sytuacji, gdy okaże się, iż powodem bezpłodności są wytwarzane przez system obronny kobiety przeciwciała, które niszczą plemniki, dobrym rozwiązaniem może okazać używanie prezerwatyw przez okres 1 do 2 miesięcy. Doprowadzi to do ograniczenia lub zaprzestania wytwarzania przeciwciał skierowanych przeciwko plemnikom. Następnie, po upływie 1 do 2 miesięcy, podczas dni płodnych należy odbyć stosunek bez prezerwatywy, co przy braku lub ograniczonej ilości przeciwciał może doprowadzić do zapłodnienia.
Jeśli bezpłodność spowodowana jest niedrożnością jajowodów, najlepszym rozwiązaniem jest zabieg, który zwykle kończy się powodzeniem.

Bez względu na to, co jest przyczyną bezpłodności bardzo dobre wyniki w jej likwidowaniu (w przypadku zarówno mężczyzn, jak i kobiet) daje jednoczesne stosowanie następujących środków:
Witamina E - od 200 do nawet 1000 jednostek dziennie, stopniowo zwiększając dawkę.
Selen - ok. 300 mcg dziennie.
Witamina C - 3 razy dziennie po 1000 mg (1 g) po posiłkach.
Cynk - nie więcej niż 100 mg dziennie, najlepiej ok. 50 mg  po posiłkach.
Boracelle (olej z ogórecznika lekarskiego - 500mg w 1 kaps.) - 3 razy dziennie 1 po jedzeniu. Boracelle zawiera największą ilość podstawowych kwasów tłuszczowych (szczególnie kwasu gamma-linolenowego), które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gruczołów oraz aktywności narządów rozrodczych.
L-arginina (zwiększa ilość oraz ruchliwość plemników).Inne pomocna aminokwasy to: L-cysteina, L-metionina oraz L-tyrozyna. Wszystkie są jednym ze składników Special Two.
Mangan - zażywać według opisu na opakowaniu.
Beta-caroten - 1000 jednostek dziennie.
Magnez (najlepiej z dodatkiem wit. B6) - 3 razy dziennie po 200 mg po posiłkach.
Melatonina - 1 raz dziennie 3 mg wyłącznie wieczorem, ok. 2 godziny przed snem.
B-complex - według informacji na opakowaniu.
Kwas pantotenowy (witamina B5) - 40 mg dziennie.
PABA - 50 - 100 mg dziennie.
 Witamina B6 - 3 razy dziennie po 50 mg.
UWAGA: Prawie wszystkie w/w składniki znajdują się w składzie Special Two.
Special Two - 3 razy dziennie po 1 po jedzeniu.
Lecytyna (1200 mg) - 2 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Chińskie ziołoleki przeciw bezpłodności - według opisu na ulotce na zmianę z Padmą 28.
Fenomen Natury (pyłek, mleczko i kit pszczeli w miodzie) - zażywać według ulotki.

BEZSENNOŚĆ
Główne powody: HIPOGLIKEMIA (zbyt niski poziom cukru we krwi), DEPRESJA, STRES, LĘK, KOFEINA, LEKI HORMONALNE, BETA-BLOKERY, NIEDOBÓR WIT. Z GR. B, WAPNIA, MAGNEZU, BRAK RUCHU, BRAK MELATONINY, CIĘŻKOSTRAWNE KOLACJE ITP.
Leczenie zatem powinno polegać na wytrwałym dążeniu do usunięcia ewentualnych w/w przyczyn.
Powodem bezsenności jest zazwyczaj stresujący i za mało aktywny fizycznie tryb życia oraz niewłaściwy sposób żywienia, prowadzący do niedoboru witamin z grupy B czy magnezu. Dlatego, stosując np. zioła warto jednocześnie regularnie ćwiczyć fizycznie lub wychodzić na energiczne spacery, pamiętając o zaleceniu króla Salomona, który napisał, ze "robotnik ma słodki sen, niezależnie od tego, czy zjadł mało czy dużo" (Kazn. Sal. 5:11).
Koniecznie trzeba unikać pobudzających używek (kawa, herbata, cola, czekolada itp.) i spożywać nierafinowane produkty zbożowe, rośliny strączkowe, trochę orzechów, słonecznika, a mniej pokarmów pochodzenia zwierzęcego i oczywiście słodyczy, które ograbiają organizm z tak bardzo potrzebnych w tym przypadku witamin i minerałów.
Indyjscy uczeni odkryli w owsie pewien związek o właściwościach uspokajających, dlatego warto spożywać w ciągu dnia przynajmniej jedno danie z płatków owsianych, ewentualnie dodawać do posiłków otręby z owsa. W Polsce dostępny jest przynajmniej jeden  preparat z wyciągiem z owsa. Nosi on nazwę "Sedomix".
Dopóki sytuacja się nie unormuje warto zażywać następujące środki: Humavit (tabletki z drożdży piwnych) 3 x dziennie po 3 po posiłkach.
Lecytyna (b. ważna) w kapsułkach (1200 mg) 2 x dziennie 1 po jedzeniu.
Magnez z wit. B6 - 3 x dziennie 1 po jedzeniu (po kolacji 2 tabl.).
Oddzielnie dobrze jest zażywać wit. B6 i B3 (Niacyna, kwas nikotynowy) po 100 mg dziennie. Te dwie witaminy są bardzo ważne, ponieważ (wraz z magnezem) biorą udział w wytwarzaniu w mózgu serotoniny, neurotransmitera, który pomaga zapaść w spokojny sen.
Najlepsza jednak metoda pobudzająca produkcje serotoniny jest kontakt z przyroda, ponieważ wykazano, że widok niebieskiego koloru nieba i zieleni roślin najskuteczniej wzmaga
wydzielanie tego hormonu.
Nie mniej ważny w produkcji serotoniny jest tryptofan (aminokwas wchodzący w skład białka). Dodatkowo jest on czynnikiem wywołującym sen. Pokarmy roślinne bogate w ten aminokwas to: banany, suszone daktyle, orzeszki ziemne oraz rośliny strączkowe.
Można tez zażywać "Kalms"  lub inne tabletki ziołowe uspokajające - codziennie 1 po kolacji i 2 ok. 1 godziny przed położeniem się do łóżka.
W ciągu dnia oprócz tych tabletek można pić herbaty z melisy i chmielu, bądź kozłka.
Wieczorem wskazana jest kąpiel w letniej wodzie.
Sporo mówi się też o melatoninie - hormonie produkowanym przez szyszynkę, którego niedobór też może przyczyniać się do bezsenności, ale dotyczy to raczej osób starszych, u których często występuje niedobór tego hormonu.
Melatoninę w przypadku bezsenności i depresji można zażyć 1 kaps. (3 - 5 mg) przed snem. Melatoniny nie wolno zażywać w dzień, ale tylko przed snem!
Uwaga: Szczegółowa informacja o naturalnych sposobach pozwalających zwiększyć w organizmie ilość melatoniny i serotoniny znajduje się opisie leczenia anoreksji.
SYBERYJSKA MIKSTRURA P. BEZSENNOŚCI: Jeśli wszystkie te środki zawiodą, to pozostaje jeszcze jeden rewelacyjny specyfik, który jest bardzo popularny na Syberii. Daje on podobno wspaniale wyniki również w leczeniu bezsenności i są takie osoby, które regularnie stosując ten środek, już po 10 dniach od chwili rozpoczęcia kuracji, zasypiają wieczorem na siedząco. Aby przygotować tę miksturę, należy wycisnąć sok z 24 cytryn i zrobić miazgę z 40 dkg czosnku. Wlać to wszystko do litrowego słoja i nie zakręcać go tylko przykryć gazą i umieścić w ciemnym i chłodnym miejscu, pozostawiając w celu sfermentowania na 14 dni. Po upływie tego czasu należy zawartość słoika przecedzić zlewając ja do małych, zakręcanych słoików, które należy przechowywać w
lodowce. Przed użyciem zawsze wstrząsnąć ten roztwór i przeciw bezsenności zażywać 1 raz dziennie po 1 malej łyżeczce z 1/2 szklanki wody cieplej przed snem, przez 2 miesiące. Efekt uzyskuje się po ok. 10 - 12 dniach. Warto dodać, że ten środek jest bardzo skuteczny w wielu innych przypadkach, takich jak: choroby górnych dróg oddechowych, choroby serca, nadciśnienie, miażdżyca, cukrzyca, słaba odporność, lamblioza, kandydoza itp.

BÓL GŁOWY
Przyczyna prawie wszystkich, bo aż 90 % bólów głowy w jest napięcie a w 6% migrena. Najczęściej spotykany jest ból napięciowy (spowodowany napięciem mięśni), który najbardziej odczuwany jest w tyle głowy oraz szyi i rzadko jest jednostronny. Migrenowe bóle głowy wywołane są wadliwym krążeniem krwi w mózgu. Innym powodem bólu głowy może być uczulenie, nadciśnienie, hipoglikemia, zapalenie zatok, choroby oczu, niedobór wit. B itp.
Należy unikać spalin, bo benzopiren i ołów mogą wywoływać bóle głowy.
Nadmierny wzrost ilości candida albicans w organizmie może powodować bóle głowy. W tym przypadku jeść trzeba czosnek, cebulę, owoce, warzywa, a unikać drożdży, słodyczy i pokarmów pochodzenia zwierzęcego.
Żywność najczęściej wywołująca ból głowy to: czekolada i wszystko, co zawiera ją w składzie, sery żółte, kazeina i laktoza w mleku i jego przetworach (powoduje powstawanie w organizmie histaminy u osób nadwrażliwych na kazeinę i laktozę), napoje alkoholowe, kawa, wędzone produkty spożywcze, drożdże i wszystko, co powstaje na drodze fermentacji, czasami kapusta kiszona, bo podobnie jak ser i czekolada zawiera toksyczne aminy.
Bóle głowy mogą być spowodowane spożywaniem żywności zawierającej tyraminę (alkohol, ser, kurczak, czekolada, śledzie, masło orzechowe, śledź, wędzone ryby, wieprzowina itp.), glutaminian sodu, azotyny (śr. konserwujące mięsne potrawy, hot-dogi itp.), zażywaniem doustnych środków antykoncepcyjnych, słodzików, np. aspartamu, który zawiera fenyloalaninę.
Często duży związek z bólami głowy mają jelita, dlatego wskazana jest lewatywa (głęboka) przynajmniej 1 raz w tygodniu. Najlepiej wlać powoli do odbytu ok. 1 do 1,5 litra letniej przegotowanej wody i przytrzymać jak najdłużej w pozycji leżącej, zmieniając ją co pewien czas.
Unikać trzeba przejadania się, gdyż to powoduje przekrwienie mózgu.
Stresy i nadpobudliwość nerwowa nasilają objawy związane z bólem głowy, dlatego trzeba to kontrolować.
Pozytywny wpływ na redukcję bólów głowy mogą mieć następujące witaminy i minerały: Kwas pantotenowy, wapń (1500 mg dziennie), magnez (1000 mg dziennie), Niacyna (wit. B3) 3 x dziennie po 100 mg, B kompleks 2 x dziennie po 100 mg, wit. C z bioflawonoidami, wit. E.
Czasami bardzo dobre wyniki dają częste spacery z głębokim wdychaniem i wydychaniem powietrza lub ćwiczenia oddechowe w domu przy otwartym oknie.
Zwykłe krople gorzkie czasami okazywały się skuteczne w likwidowaniu bólów głowy. Wstrząsnąć przed użyciem i 1 małą łyżeczkę popić 1 szklanką wody.
Z ziołowych preparatów możesz stosować "Mariomigran", ale ten środek trzeba zażywać jeszcze przed ewentualnym atakiem
bólu.
Bardzo dobre wyniki daje w przypadku bólów głowy SIARCZAN GLUKOZAMINY, który działa podobnie do aspiryny nie dając przy tym skutków ubocznych.
Wieczorem można moczyć same stopy w pojemniku z gorącą i lodowatą wodą na przemian, po ok. 1 do 2 minut. Łącznie ok. 5 takich zmian.
Koniecznie należy pamiętać o piciu odpowiednich ilości wody między posiłkami (3 x dziennie po przynajmniej 2 szklanki).
Jeśli chodzi o produkty spożywcze, które w tym przypadku są szczególnie wskazane, to będzie to z pewnością czosnek, cebula, seler, kasza jaglana, płatki owsiane, mleko owsiane byłoby prawdopodobnie lepsze niż sojowe.
ZIOŁA: mięta, łopian, kozieradka, melisa, lawenda, rozmaryn. Wszystkie składniki (po 50 gr.) dokładnie wymieszać i parzyć 1 dużą łyżkę na szklankę wrzątku. Pić 3 razy dziennie między posiłkami z 1 małą łyżeczką nalewki z Miłorzębu japońskiego.
W czasie bólu należy stosować zimne kompresy, lewatywy i ćwiczenia oddechowe.

CELIAKIA (CHOROBA TRZEWNA)
Powodem jest uczulenie na gluten (brak tolerancji glutenu), który jest składnikiem żyta, pszenicy, owsa, jęczmienia. Gluten zawiera proteiny (alfagliadyny), które u niektórych osób wywołuje niewłaściwą reakcję organizmu, co prowadzi do uszkodzenia kosmków jelitowych, co zmniejsza zdolność do wchłaniania składników odżywczych. Prowadzi to do niedoboru witamin, minerałów, białka oraz innych składników odżywczych, wywołując anemię oraz powodując inne konsekwencje. Jednym z objawów jest biegunka wywołana tym, że gluten drażni bardzo wrażliwe kosmki jelitowe, które o wiele za szybko przesuwają masy kałowe.
Najczęściej alergia na gluten dotyka dzieci, choć bardzo rzadko zdarza się tez jej pojawienie i u dorosłych (najczęściej w wieku 30-40 lat). W przypadku osób dorosłych uważa się, że głównym powodem pojawienia się choroby trzewnej jest długotrwały stres, stosowanie używek, niezdrowa dieta, infekcje wirusowe itp.
Istnieją dowody na to, że choroba trzewna ma podłoże autoimmunologiczne, co oznacza, że wywołana jest przez system obronny, który atakuje własne tkanki ( w tym przypadku jelit) wywołując objawy chorobowe. O immunologicznych mechanizmach leżących u podłoża choroby przemawia fakt produkcji przez organizm przeciwciał przeciwgliadynowych (wykrywanych w badaniu krwi). O tym, że celiakia może być wywołana autoagresją, świadczy nie tylko to, że wykrywane są w surowicy te przeciwciała, ale także współistnienie celiakii z innymi chorobami o autoimmunologicznym podłożu, np. z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego, sarkoidozą itp. U chorych na celiakię często obserwuje się również wysokie wartości przeciwciał skierowanych przeciwko różnym antygenom pokarmowym, np. przeciwko białkom mleka krowiego, albuminie jaja kurzego. Obecność tych przeciwciał wydaje się zjawiskiem wtórnym, będącym wynikiem zwiększonej absorpcji antygenów przez uszkodzoną błonę śluzową jelita. Z tego powodu, najlepiej jest także zrezygnować ze spożywania nie tylko pokarmów zawierających gluten, ale też pokarmów nabiałowych (produkty zwierające w składzie mleko i jajka).
Konsekwencją zaburzeń we wchłanianiu i trawieniu są: niedokrwistość z niedoboru żelaza, niedobory białka, kwasu foliowego, niedobory witamin, wtórna nietolerancja dwucukrów czy alergia na pokarmy, a z czasem mogą pojawić się objawy depresji, zaburzenia emocjonalne (drażliwość, trudności w skupieniu, apatia). Czasami zauważa się, że u osób cierpiących na chorobę trzewną może dojść do pojawienia się nawet objawów schizofrenii.
Ponieważ celiakia jest rzadkim problemem, często nie jest w porę właściwie zdiagnozowana, a jeśli nie jest leczona przez dłuższy czas, wówczas może wywołać wiele niebezpiecznych zmian, np.: bezpłodność, uszkodzenie centralnego układu nerwowego, obrzęk, rak jelit, problemy ginekologiczne. Z celiakią może też mieć związek choroba nerek, (nefroza), zapalenie wątroby, sarkoidoza, reumatoidalne zapalenie stawów itp.
LECZENIE
Zastosowanie diety bezglutenowej prowadzi do ustąpienia objawów oraz do regeneracji błony śluzowej jelita. Jej przestrzeganie powoduje regenerację kosmków jelitowych, tym samym ustępowanie niepożądanych objawów klinicznych. U dzieci z ostrym procesem chorobowym często w pierwszej fazie leczenia jest konieczne zastosowanie obok diety bezglutenowej także bezmlecznej. Produktami bezglutenowymi, które można spożywać są: ryż, soja, kukurydza, proso (kasza jaglana). Potrawami przygotowanymi z tych pokarmów należy zastępować produkty, w których skład wchodziło żyto, pszenica, jęczmień czy owies. Obecnie na naszym rynku jest cała gama produktów na bazie tych składników. Jednak nie mogą to być produkty rafinowane, pozbawione błonnika, gdyż nie mają one dostatecznej ilości witamin i innych składników odżywczych. Mleko krowie należy zastąpić sojowym bądź ryżowym.
Problemem może być nieświadome spożywanie glutenu w produktach nim zanieczyszczonych. Konieczne są więc rutynowe badania produktów dietetycznych na jego zawartość.
DODATKOWO NALEŻY STOSOWAĆ NASTEPUJĄCE ŚRODKI:
- „Boracelle” (olej z ogórecznika lekarskiego) - 2 x dziennie wycisnąć zawartość 1 kaps. (500 mg) do posiłku i spożyć.
- W początkowej fazie leczenia, gdy w wyniku choroby trzewnej organizm jest ograbiony ze składników odżywczych, należy zastosować dobrej jakości i jak najlepiej przyswajalny preparat witaminowy zawierający wszystkie niezbędne składniki odżywcze, włącznie z niezbędnymi aminokwasami. Najlepszym pod tym względem preparatem zdaje się być specyfik o nazwie „Special Two”, który przez pierwszy tydzień należy zażywać 3 razy dziennie po 2 tabletki po jedzeniu, przez 2 tydzień 2 razy dziennie po 2 tabletki, a następnie już 2 razy dziennie po 1 tabletce przez 2 miesiące.
Jeśli “Special Two” nie jest zażywany, należy jednocześnie zażywać następujące środki:
- „Kelp” - 3 x 2 po jedzeniu, wit. E - ok. 500 jednostek dziennie, beta-karoten - ok. 5 do 8000 jednostek dziennie, B-complex (plus oddzielnie B6, B12, kwas foliowy), wit. K, glukonian cynku (ok. 50 mg dziennie), miedź (3 mg dziennie, gdyż miedź jest niezbędna dla prawidłowej równowagi z cynkiem), magnez - ok. 500 mg dziennie, wit. C - ok. 1000 mg dziennie.
Należy tez zaopatrzyć się w odpowiednie przepisy, aby przygotowywać sobie potrawy z pokarmów nie zawierających mleka krowiego, jaj, mięsa, cukru, ostrych przypraw, octu, alkoholu, kawy, czekolady, serów żółtych, kostek rosołowych, sosów sojowych i innych gotowych sosów, a przede wszystkim glutenu. Nietolerancja laktozy (z mleka i przetworów) może wywołać chorobę trzewna, dlatego najlepiej jest w ogóle z rezygnować z pokarmów mlecznych i zawierających w składzie mleko czy z niego wytwarzanych.
Produkty, które można uwzględnić w przygotowywaniu tych potraw to: soja, fasola, soczewica, cieciorka, mleko sojowe, mleko ryżowe, „Tofu” (ser z soi), kasza jaglana (proso), ryż brązowy, groszek, owoce, warzywa, nasiona, orzechy, Zamiast cukru można używać miodu (jeśli nie ma uczulenia), melasy, „Ksylitolu” (substancja słodząca wytwarzana z brzozy), bananów, rodzynek, fig, daktyli itp.

CHOROBA ALZHEIMERA (OTĘPIENIE, DEMENCJA)
Z nowszych badań wynika, ze choroba Alzheimera jest odpowiedzialna za blisko 80% przypadków otępienia, niezależnie od wieku pacjentów. Ch. Alzheimera jest nieuleczalnym schorzeniem mózgu, charakteryzującym się postępującą utratą pamięci i innych funkcji intelektualnych. Umysł  przestaje stopniowo funkcjonować w sposób normalny, a chora osoba z czasem traci kontakt z otoczeniem i staje się uzależniona od innych. W pewnych przypadkach może być następstwem uszkodzenia mózgu wskutek zwężenia i stwardnienia tętnic. Pozbawione dostatecznego ukrwienia komórki mózgu ulegają zwyrodnieniu i giną. Do pewnego czasu sądzono, ze zwyrodnienie naczyń tętniczych i naturalne następstwa procesu starzenia to najważniejsze przyczyny otępienia starczego, natomiast otępienie przedstarcze uznawano głównie za wyraz choroby Alzheimera. Naukowcy nie są pewni, co jest przyczyna choroby Alzheimera. Wiadomo, ze towarzyszy jej duży ubytek komórek nerwowych w mózgu, zwłaszcza w okolicach kierujących procesami pamięci i myślenia. Obniża się też stężenie substancji chemicznych odgrywających ważną role w procesach pamięci. Skłonność do występowania choroby Alzheimera może być dziedziczna, inne możliwe przyczyny to poważny uraz głowy, choroby sercowo-naczyniowe i zakażenie wirusem.
Nadmierne nagłośnienie nadano pojedynczym doniesieniom, sugerującym związek pomiędzy choroba Alzheimera a korzystaniem z wody o wysokiej zawartości glinu (aluminium), co sprawiło, iż wielu ludzi wyraża zaniepokojenie możliwymi odległymi następstwami gotowania w aluminiowych naczyniach. Zdaniem większości neurologów obawy takie są bezpodstawne; jeśli nawet aluminium czy inne metale wywierają jakieś działanie toksyczne na ustrój, to jest ono z pewnością minimalne. Mimo wszystko, lepiej nie używać w kuchni aluminiowych naczyń.
Ostatnie badania dostarczyły wielu dodatkowych informacji o fizycznych zmianach, jakie choroba Alzheimera powoduje w mózgu. Okazuje się, że u osób z tą chorobą stwierdza się obecność dziwnego białka, wytworzonego przez geny w komórkach mózgowych. Białko to wywołuje zmiany prowadzące do ubytku tkanki mózgowej. Doświadczenia polegające na porównywaniu treści pamiętników należących do  nieżyjących grup zakonnic, które prowadził dr Snowdon wykazały też, że rozwój choroby Alzheimera może mieć duży związek ze stresem, niechęcią do życia, brakiem ruchu, depresja itp. W wyniku niszczenia komórek nerwowych następuje obkurczanie się mózgu, a szlaki nerwowe ulegają odkształceniu wskutek odkładania się białka zwanego amyloidem. Jeszcze inną teorię wysunął naukowiec z RPA - prof. Walter Veith, który w jednym ze swoich wykładów wyjaśnia, ze jego zdaniem, choroba Alzheimera to często nic innego jak błędnie zdiagnozowana choroba BSE, którą wywołuje mikroskopijne białka (priony) znajdujące się w mięsie chorych zwierząt.
Objawy polegają na tym, że pacjent nie potrafi sobie przypomnieć, co zdarzyło się przed paru godzinami (lub nawet przed chwila), mimo że pamięta wydarzenia sprzed lat. W miarę upływu tygodni i miesięcy pogarszają się zdolności myślenia i rozumienia, często dochodzi też do utraty zainteresowania wszelkimi problemami rodzinnymi. Otępienie często osiąga kulminacje w postaci niestabilności emocjonalnej i fizycznej. U wielu pacjentów pojawiają się częste i nagłe zmiany nastroju i dziwne zachowanie. Niektórzy pacjenci mogą tez tracić wszelkie  zahamowania w sferze seksualnej, co bywa przyczyna wielu kłopotliwych sytuacji. W zaawansowanych przypadkach otępienia występuje uogólniona sztywność mięsni, co prowadzi do powolnych i niezręcznych ruchów. Stopniowy zanik wszelkich zdolności intelektualnych i emocji może trwać przez 10 lat lub dłużej.
Postępowanie:
 Nie udowodniono skutecznego działania żadnego z testowanych leków syntetycznych. Bardzo dobre wyniki w kontrolowaniu objawów tej choroby daje stosowanie następujących środków: Pau d'Arco i Koci Pazur na zmianę. Najpierw jeden z nich przez ok. 2 miesiące a następnie drugi przez taki sam okres czasu. Dawkowanie w obu przypadkach: 3 razy dziennie po ok. 3 kaps. miedzy posiłkami. Często oba te środki przynoszą poprawę i zmniejszenie objawów. Moja znajoma - chora na Alzheimera - stosowała Pau d'Arco, dzięki czemu objawy były mniejsze. Należy dokładnie zastosować wszystkie zalecenia z broszury „Sposoby Na Choroby” oraz „Choroby Autoimmunologiczne”, gdyż w tych opracowaniach podane są ewentualne przyczyny pojawienia się choroby. Dieta powinna być wyłącznie roślinna (na podstawie przepisów z broszury „Sposoby Na Choroby”). Boracelle (olej z ogórecznika) - 3 razy dziennie 1 kaps. po posiłkach. Lecytyna (musi być o stężeniu 1200mg) - 3 razy dziennie 1 kapsułkę po posiłkach. Melatonina (zalacznik) - 1 dziennie (nie więcej niż 3 mg) wyłącznie wieczorem. Special Two (preparat witaminowy zawierający te wszystkie witaminy, minerały, mikroelementy i aminokwasy, które są niezbędne w tym przypadku) - 3 razy dziennie 1 tabl. po posiłkach. „Fenomen Natury” - zażywać według opisu podanego w ulotce. Laktomag B6 lub inny magnez z witamina B6 - 3 razy dziennie 1 po posiłkach. B komplex - po każdym posiłku. Witamina E - po każdym posiłku. ANTYOKSYDANTY. Tryptofan (aminokwas niezbędny do wytwarzania serotoniny w organizmie). Niacyna (wit. B3). Cholina - dostaje się bezpośrednio do komórek mózgu. Bierze udział w przesyłaniu impulsów nerwowych w mózgu, związanych z funkcjonowaniem pamięci. 1-5 gramów dziennie (2 razy dziennie po 1 do 2 gr.). Ostatnie badania potwierdziły, ze cholina odgrywa bardzo ważna role w powstrzymywaniu rozwoju choroby Alzheimera. Dodatkowo cholina usuwa cholesterol i dzięki temu chroni przed kamica żółciowa zapobiegając wytracaniu cholesterolu w woreczku żółciowym. Naturalne źródła choliny: zielonolistne warzywa, drożdże (pasty z drożdży do chleba, tabletki z drożdży), kiełki pszenicy, lecytyna (w 6 kaps. lecytyny jest ok. 200 mg. B komplex - rano i wieczorem. B1 - po posiłkach. L-glutamina (aminokwas, spełniający ważna role w funkcjonowaniu centralnego układu nerwowego, usuwa nadmiar amoniaku, który hamuje prawidłową czynność mózgu, bardzo pomocna w leczeniu schizofrenii i otępienia starczego) (500 mg) 3 razy dziennie. Ginkofar lub Miłorząb pod inna postacią ponieważ dotlenia mózg i poprawia krążenie krwi w mózgu. Chorym mogą tez pomóc aminokwas L-acetylokarnityna (pochodna karnityny - 3 razy dziennie po 500 mg. L-acetylokarnityna jest uważana za jedna z bardziej czynnych pochodnych karnityny.) oraz fosfatydyloseryna (podawana 3 razy dziennie po 100 mg), które zwiększają zawartość neuroprzekazników biorących udział w procesach pamięci. Należy wypróbować, która z nich działa najlepiej.
UWAGA! Większość z w/w witamin, minerałów i innych składników (np. tryptofan, antyoksydanty) znajduje się w preparacie Special Two. Kilka razy w tygodniu, a nawet codziennie należy stosować zabieg wodoleczniczy opisany w 8 punkcie zasad zapobiegania i leczenia chorób broszury „Sposoby Na Choroby”.
Uprawiać ćwiczenia fizyczne. Nawet krótki codzienny spacer może pomóc w poprawie sprawności umysłowej. Utrzymywać aktywność umysłowa - czytać, układać puzzle, wykonywać ćwiczenia pamięciowe.

CHOROBY GÓRNYCH  DRÓG  ODDECHOWYCH
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że z chorób górnych dróg oddechowych z powodzeniem można się wyleczyć dzięki prostym domowym metodom i bez konieczności stosowania antybiotyków, które powodują wiele ubocznych skutków i stopniowo osłabiają układ odpornościowy. Antybiotyk, jak to wynika z samej łacińskiej nazwy tego leku, oznacza coś, co "zabija życie", wywierając destrukcyjny wpływ nie tylko na chorobotwórcze bakterie, ale także zdrowe komórki, osłabiając przy tym organizm człowieka i powodując, że w przyszłości będzie on jeszcze bardziej podatny na choroby. Pomimo tego jednak zastosowanie antybiotyków może niejednokrotnie okazać się niezbędne, a szczególnie w przypadku bardzo zawansowanych stanów chorobowych i w sytuacji, gdy wiedza i doświadczenie w zakresie stosowania naturalnych metod leczenia są niewystarczające.
   Od najmłodszych lat bardzo często się przeziębiałem i chorowałem na zapalenie oskrzeli oraz zatok. Po ukończeniu średniej szkoły w ciągu zaledwie sześciu miesięcy aż trzykrotnie zapadałem na chroniczne zapalenie oskrzeli. Za każdym razem przypisywano mi coraz silniejsze antybiotyki, które choć na pewien czas przynosiły ulgę, to z drugiej strony osłabiając odporność przyczyniały się do jeszcze częstszych zachorowań. Dopiero podczas pobytu w amerykańskich sanatoriach wyjaśniono mi, że przyczyną moich częstych zachorowań było spożywanie nadmiernych ilości słodyczy oraz produktów nabiałowych, a szczególnie serów żółtych, mleka i czekolady. Gdy po powrocie do kraju bardzo ograniczyłem spożycie tych produktów, przestałem chorować do tego stopnia, że choć od tamtej pory minęło już ponad dziesięć lat, to ani razu nie zachorowałem na zapalenie oskrzeli czy zatok.
   Ponieważ pokarmy pochodzenia zwierzęcego (mięso i wszelkie jego przetwory oraz produkty nabiałowe, włącznie z mlekiem) mogą zawierać bakterie, wirusy, antybiotyki i wiele innych czynników osłabiających system odpornościowy lub bezpośrednio powodujących choroby górnych dróg oddechowych, należy ograniczać ich spożycie a jeść więcej pokarmów pochodzenia roślinnego, szczególnie owoców i warzyw, które posiadają wiele związków skutecznie zwalczających te choroby.
  Ponieważ świnia jest nosicielem wirusa grypy, spośród produktów mięsnych szczególne zagrożenie może stanowić w tym przypadku spożywanie wieprzowiny oraz jej przetworów (parówki, kiełbasy, szynki itp.). Jeśli zaś chodzi o pokarmy nabiałowe najbardziej niekorzystne są sery żółte oraz pokarmy, w których skład wchodzi jednocześnie nabiał i cukier (naleśniki, placki, ciasta, lody, desery, ciastka, słodycze, budynie itp). Prowadzone w USA badania wykazały, że jeśli z diety dzieci odstawia się mleko i sery żółte, przestają one chorować na chroniczne zapalenie oskrzeli. Przynajmniej na okres leczenia (1 do 4 tygodni), warto zastąpić mleko krowie mleczkiem sojowym lub owsianym, a sery żółte i twarogi serem z soi o nazwie "Tofu". Produkty te można nabyć w sklepach ze zdrową żywnością lub przygotować samemu korzystając z przepisów wegetariańskich.
   Rafinowany cukier ograbia organizm człowieka ze składników odżywczych a dodatkowo, obok sera żółtego i czekolady, najbardziej osłabia układ odpornościowy, hamując w ten sposób proces leczenia.  Z tego powodu należy, przynajmniej na okres leczenia, zaniechać spożywania wszelkich produktów zawierających w składzie rafinowany cukier, a jeśli to konieczne zastąpić umiarkowanymi ilościami miodu. Najzdrowszym jednak sposobem słodzenia potraw jest dodawanie do nich świeżych i suszonych owoców a szczególnie bananów i rodzynek. Spożycie dużej dawki rafinowanego cukru (słodycze, napoje słodzone, ciasta itp.), jak wykazały badania, może do tego stopnia osłabić leukocyty, że przez okres przynajmniej pięciu godzin od chwili spożycia takich bogatych w cukier produktów, system odpornościowy praktycznie nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować, dając ogromną przewagę chorobotwórczym drobnoustrojom i pozwalając na rozwój choroby.
   Niezbędną koniecznością jest także całkowita rezygnacja z wszelkich osłabiających odporność używek takich jak: napoje alkoholowe, kawa z kofeiną i bez kofeiny, herbata, czekolada, cola, pepsi-cola itp. Wszystkie w/w używki osłabiają system obronny i powodują niedobór witamin i minerałów, co przyczynia się do częstych zachorowań na choroby układu oddechowego.
   Spośród wszystkich produktów spożywczych najsilniejsze właściwości lecznicze w tym przypadku ma surowy czosnek i cebula. Ich regularne, codzienne spożywanie najlepiej chroni przed przeziębieniem, grypą, zapaleniem oskrzeli i wieloma innymi chorobami związanymi z układem oddechowym.
   Osoby zmuszone do unikania czosnku z powodu jego nieprzyjemnego zapachu mogą przygotować sobie - bardzo popularną na Syberii - specjalną miksturę, która zachowuje antybiotyczne właściwości czosnku i nie pozostawia tak przykrego zapachu:
   W celu przyrządzenia tej niezwykle skutecznej mikstury, należy obrać i zmiażdżyć pół kilograma czosnku oraz wycisnąć sok z trzydziestu cytryn i umieścić oba te składniki w dużym słoiku, którego nie należy zakręcać, ale przykryć gazą i pozostawić w ciemnym oraz chłodnym miejscu na okres dwóch tygodni, doprowadzając do fermentacji. Po upływie dwóch tygodni należy przecedzić zawartość słoika, dokładnie wyciskając sfermentowany sok, który należy przechowywać w lodówce w zakręcanych słoikach.
   Profilaktycznie można stosować ten środek dwa razy dziennie, rano i wieczorem po jednej małej łyżeczce, popijając szklanką ciepłej wody, najlepiej między posiłkami. W czasie choroby dawkowanie można zwiększyć nawet do 5 razy dziennie po jednej małej łyżeczce.
   Mikstura ta nie tylko chroni przed chorobami górnych dróg oddechowych, ale jest też doskonałym środkiem przeciw nadciśnieniu, chorobie wieńcowej serca czy bezsenności (w ostatnim przypadku widoczny efekt uzyskuje się po upływie ok. 10 dni od chwili rozpoczęcia kuracji).
   Bardzo skuteczne, choć często jeszcze niedoceniane w przypadku chorób górnych dróg oddechowych jest stosowanie w domu prostych zabiegów wodoleczniczych. Najprostszym z nich jest zwykła gorąca kąpiel przeplatana zimnym nacieraniem całego ciała. Zabieg ten należy przeprowadzać raz a najlepiej dwa razy dziennie (2 godz. przed śniadaniem i 2 godz. po kolacji). Zaraz przed zabiegiem koniecznie trzeba powoli wypić ok. 1 litr przegotowanej i lekko gorącej wody lub naparu z mieszanki "Pyrosan" lub pojedyńczych ziół, takich jak: kwiat lipy, owoc lub kwiat bzu czy liść albo owoc malin. W czasie kąpieli do wanny należy stopniowo dolewać gorącej wody, aż jej temperatura będzie bardzo wysoka. Po ok. 10 minutach od chwili rozpoczęcia zabiegu, aż do jego zakończenia, gdy chory jest już rozgrzany i zaczyna się pocić, stale trzeba robić zimne okłady na czoło oraz kark i co ok. 5 min. moczyć gąbkę w bardzo zimnej lub lodowatej wodzie i nacierać całe ciało rozpoczynając od rąk i nóg. To zimne nacieranie powinno trwać nie więcej niż ok. 3 min. Następnie ponownie gorąca kąpiel przez ok. 5 do 10 min. i zimne nacieranie przez ok. 2 lub 3 min, i tak na zmianę. W zależności od samopoczucia chorego, cały zabieg powinien trwać od 15 do 45 min. Kąpiel ta ma wywołać obfite pocenie, dlatego po jej zakończeniu trzeba uzupełnić ubytek wody i ponownie wypić ok. 1 litra samej ciepłej, nie słodzonej wody, lub wody ze świeżym sokiem z cytryny.
   Szczególną ostrożność w czasie tego zabiegu muszą zachować osoby o słabym sercu i cukrzycy. Zabieg ten bardzo przyspiesza proces leczenia i daje ogromne korzyści w postaci bardzo sprawnego krążenia krwi, usunięcia przekrwienia i toksyn a w szczególności intensywnego pobudzenia systemu obronnego, od którego często w największym stopniu zależy to czy choroba zostanie pokonana.
   Podobny skutek można uzyskać robiąc naprzemienne gorące i zimne prysznice, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru ciała dotkniętego chorobą, a w tym przypadku głównie klatki piersiowej, pleców, gardła i okolic zatok. W sytuacji, gdy chory z różnych powodów nie może wziąć kąpieli lub prysznica, taki sam efekt można osiągnąć mocząc przez dłuższy czas stopy w pojemniku z gorącą wodą. Chory powinien być szczelnie owinięty prześcieradłem oraz kocem i siedząc wygodnie moczyć stopy w pojemniku z bardzo gorącą wodą. Temperatura wody powinna być stopniowo podnoszona aż będzie bardzo gorąca, oczywiście na tyle, aby nie poparzyć skóry. Co pewien czas do pojemnika należy bardzo ostrożnie i powoli dolewać gorącej wody ze stojącego obok czajnika. Pozostałe szczegóły związane  z tym zabiegiem takie jak czas trwania, zimne okłady na czoło i kark, picie wody przed i po zabiegu oraz przeciwwskazania są takie same jak w przypadku gorącej kąpieli.
   Zabiegów tych pod żadnym pozorem nie wolno lekceważyć, ponieważ prawidłowo i cierpliwie przeprowadzane dają w połączeniu z innymi podanymi tu środkami pełną gwarancję wyleczenia!
   Podczas choroby górnych dróg oddechowych, w ciągu dnia należy spożywać nie więcej niż 3 posiłki. Ponieważ każde przejedzenie się lub spożycie ciężkostrawnych pokarmów powoduje, że niezbędna w okolicach klatki piersiowej krew musi wędrować do żołądka, wszystkie posiłki powinny być lekkostrawne, a na kolację najlepiej spożyć wyłącznie owoce. Idealnym jednak rozwiązaniem jest spożywanie tylko dwóch posiłków dziennie, śniadania i obiadu, z pominięciem kolacji. Między posiłkami nie powinno się spożywać niczego, co zawiera kalorie a ograniczyć się wyłącznie do picia wody i niesłodzonych herbat ziołowych.
   Choć w przypadku chorób górnych dróg oddechowych wskazana jest bardzo skromna i lekkostrawna dieta, to jeszcze lepsze wyniki daje ścisły post, który przynosi tu wręcz rewelacyjne rezultaty. Najlepiej przeprowadzić krótki 2 lub 3 - dniowy  post, w czasie którego nie powinno się niczego jeść a pić jedynie samą wodę lub herbaty ziołowe. Inny rodzaj postu leczniczego polega na spożywaniu wyłącznie owoców (szczególnie cytryn, kiwi, pomarańczy i grejpfrutów), 2 albo 3 razy dziennie.
    Picie wody lub ziół zaleca się nie później niż 30 min. przed jedzeniem lub nie wcześniej niż dwie godz. po jedzeniu. W ciągu dnia należy wypijać trzy razy po 2 lub 3 szklanki wody. Łącznie ok. 6 do 10 szklanek dziennie. Zapotrzebowanie organizmu na wodę jest szczególnie wysokie podczas chorób, którym towarzyszy wysoka gorączka. W takiej sytuacji koniecznością jest picie tak dużej ilości wody (nawet kilka litrów dziennie), aby mocz był bezbarwny. Spowoduje to spadek niebezpiecznie wysokiej temperatury i może nawet ocalić życie chorego. W przypadku zagrażającej życiu gorączki (ok. 40oC) oprócz picia bardzo dużych ilości wody oraz naparów z lipy, malin, bzu czy mieszanki Pyrosan, należy zastosować długą kąpiel całego ciała w letniej wodzie (ok. 35 do 37oC), co jakiś czas podnosząc nieco jej temperaturę, aby nie dopuścić do zbytniego ochłodzenia organizmu.
    Ponieważ dla tworzących system odpornościowy białych ciałek krwi, najważniejszym źródłem energii potrzebnej im do walki z bakteriami, wirusami i komórkami raka jest tlen, należy często przewietrzać pomieszczenie, w którym znajduje się chory. Bardzo ważne jest kilkakrotne w ciągu dnia wykonywanie ćwiczeń oddechowych, polegających na głębokim wdychaniu i wydychaniu powietrza, co doskonale stymuluje siły obronne organizmu, zwiększa dopływ tlenu, poprawia krążenie krwi, a także wraz z wydychanym powietrzem usuwa z organizmu toksyczny dwutlenek węgla.
   Nie wolno też zapomnieć o bardzo skutecznych naturalnych lekach oraz witaminach, które w przeciwieństwie do antybiotyków oraz innych leków syntetycznych takich jak: aspiryna, polopiryna, paracetamol itp. wolne są od szkodliwych skutków ubocznych.
   Do najskuteczniejszych naturalnych leków stosowanych w przypadku grypy, przeziębienia, zapalenia zatok, oskrzeli czy płuc należą następujące preparaty: tabletki czosnkowe, propolis (kit pszczeli), Koci Pazur, Pau d'Arco, Boracelle (kapsułki z olejem z ogórecznika lekarskiego), FENOMEN NATURY (specjalny miód z mleczkiem, pyłkiem i kitem pszczelim), Mumio i Citrosept.
  Profilaktycznie należy zażywać jeden z w/w specyfików 2 lub 3 razy dziennie w okresie większego zagrożenia infekcjami górnych dróg oddechowych. Leczniczo powinno się stosować jednocześnie nawet kilka spośród tych preparatów zażywając je 3 do 5 razy dziennie w dawkach nawet dwukrotnie wyższych niż te, które podano na opakowaniach, ale każdy  z nich o innej porze dnia, zawsze popijając 1 lub 2 szklankami ciepłej wody albo herbaty ziołowej.
  W czasie choroby  należy dodatkowo zażywać  po posiłkach witaminę C (ok. 1 gr. dziennie), magnez, Rutinoscorbin oraz witaminę E.
    W przypadku zapalenia gardła, krtani i kaszlu należy ssać na zmianę: pastylki Olbas i tabletki Propolis Plus lub często spryskiwać sobie gardło nalewką prpoplisową albo szałwiowo-tymiankową w areozolu. Bardzo dobre wyniki daje też płukanie gardła lekko gorącą wodą z dodatkiem Dentoseptu, kilku kropli nalewki propolisowej lub odrobiny soli. Jeśli doszło do zapalenia oskrzeli czy płuc niezbędne jest zażywanie Pectosolu lub Pectobonisolu. Dodatkowo można podawać syrop z czosnku i cebuli. Zmieszać w równych proporcjach: miazgę z czosnku i cebuli, miód, olej z oliwek i sok z cytryny. Przechowywać w zakręcanym słoiczku w lodowce i w czasie choroby podawać 3 - 5 razy dziennie po 1 dużej łyżce.
   We wszystkich przypadkach chorób górnych dróg oddechowych wskazane są częste inhalacje, ale szczególnie gdy ma miejsce zapalenie zatok. Do gotującej się w czajniku wody należy dodać łyżkę Septosanu, szałwii, skrzypu czy zmiażdżonego czosnku, przykryć głowę ręcznikiem i ostrożnie wdychać opary przez ok. 30 minut 3 razy dziennie. Częste i długie gorące prysznice na okolicę zatok oraz inhalacje gwarantują całkowite wyleczenie z tej choroby, ale konieczna jest cierpliwość, wytrwałość i regularność w przeprowadzaniu tych bardzo skutecznych zabiegów.
    Często największą przeszkodą w walce z chorobą jest przygnębienie, pesymizm i lęk. Wszystko to prowadzi do bardzo poważnego osłabienia systemu immunologicznego, od sprawności którego w największym stopniu zależy to czy chory powróci do zdrowia. Pozytywny zaś sposób myślenia, zadowolenie i poczucie bezpieczeństwa, jak wykazały badania, pobudzają przysadkę mózgową do produkcji dużych ilości endorfiny. Jeśli zaś poziom tego hormonu we krwi jest wysoki, wówczas leukocyty są wystarczająco silne, aby zwalczyć najbardziej nawet niebezpieczne choroby górnych dróg oddechowych. Warto więc pamiętać o starej biblijnej prawdzie podanej przez króla Salomona w Księdze Przypowieści: "Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch wysusza ciało".
   Dopóki dotknięty chorobą człowiek nie zdoła zapanować nad negatywnymi uczuciami, szanse na szybki powrót do zdrowia są bardzo małe. Najlepszym zaś środkiem gwarantującym poprawę mentalnego i duchowego samopoczucia, prowadzącą do zwalczenia choroby poprzez stymulację sił obronnych organizmu, jest codzienne powierzenie w modlitwach swojego zdrowia i życia w ręce doskonałego i niezawodnego Lekarza - Jezusa Chrystusa.
   Oprócz modlitw, bardzo ważna jest codzienna lektura Pisma Świętego, które najlepiej rozpocząć od poznania treści czterech Ewangelii, zwracając szczególną uwagę na objawioną w życiu i śmierci Chrystusa niezwykłą miłość oraz opisy dokonanych przez Niego uzdrowień. W ten sposób w umyśle chorego zrodzi się przeświadczenie o istnieniu nie tylko doskonałego Lekarza, ale także Wielkiego Przyjaciela, który bardzo kocha, troszczy się i pragnie leczyć nasze choroby.

DEPRESJA (patrz też SCHIZOFRENIA)
Depresja stanowi bardzo poważny problem i dotyka większości mieszkańców naszego kraju: „W ostatnich 10 latach zużycie leków przeciwdepresyjnych zwiększyło się w Polsce prawie 10-krotnie! Niepokojące jest też to, że coraz częściej na depresję chorują młodzi ludzie. Z najnowszych badań wynika, że aż 89% badanych Polaków odczuwa lęk i narzeka na stres. Połowa dotkniętych depresją podejmuje próby samobójcze, a 15% odbiera sobie życie”. Wbrew pozorom depresja może stanowić ogromne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia, gdyż wywiera szczególnie destrukcyjny wpływ na sprawność funkcjonowania systemu immunologicznego, co z kolei znacznie zwiększa ryzyko zachorowania m.in. na raka: „Po 17 latach badań prowadzonych na dwutysięcznej grupie osób stwierdzono, że depresja aż dwukrotnie zwiększa śmiertelność z powodu chorób nowotworowych” (Dr David C. Nieman, „Adwentystyczny Styl Zdrowego Życia”, str. 97). Depresja - podobnie jak stres - powoduje powstawanie w organizmie większych ilości wolnych rodników tlenowych, które przyczyniają się nie tylko do rozwoju chorób nowotworowych, ale też chorób układu krążenia: „Podczas badań na Uniwersytecie Johna Hopkinsa, wykazano, że stres i depresja są ważnym czynnikiem powodującym choroby serca.  W Anglii stwierdzono, że choroby serca najszybciej rozwijają się u ludzi, którzy stale są zatroskani i przygnębieni” (Dr David C. Nieman, „Adwentystyczny Styl Zdrowego Życia”, str. 97). Powyższe dane świadczą o tym, że depresja nie dotyka jedynie naszego systemu nerwowego, ale wywiera negatywny wpływ na cały nasz organizm, znacznie zwiększając ryzyko przedwczesnego zgonu. Z tego powodu warto bardzo poważnie potraktować to zagadnienie i uważnie czytając poniższe informacje i zalecenia uczynić wszystko, aby zamienić je w czyn.
Depresja może powodować następujące objawy: przygnębienie, apatia, obojętność, zmęczenie, bóle głowy, bezsenność lub nadmierna senność, brak apetytu, rozdraż­nienie, napady złości, przesadna samokrytyka, myśli samobójcze itp.
Depresja może być spowodowana nie­odpowiednim poziomem związków chemicznych w mózgu (np. niedoborem serotoniny lub melatoniny), nawykowym negatywnym my­śleniem, hipoglikemią (niskim poziomem cukru we krwi), alergią, niewłaściwym funkcjonowaniem grasicy, długotrwałym stresem, dramatycznym wydarzeniem, niezdrową dietą i stylem życia, nadmiernym spożyciem rafinowanego cukru, czekolady, kawy, alkoholu, mononukleozą, brakiem ruchu, endometriozą, niedoczynnością tarczycy, zatruciem metalami ciężkimi, poważnymi zaburzeniami psychicznymi itp.
Zwykle objawy depresji nasilają się w czasie zimy, kiedy dni stają się krót­kie i nasilenie światła znacznie mniejsze. W tym okresie nasila się tak­że ilość samobójstw. Depresja jest dwukrotnie bardziej powszech­na u kobiet niż u mężczyzn.
Można przypuszczać, że depresja (podobnie jak np. schizofrenia), może mieć związek nadmiernym spożyciem białka pochodzenia zwierzęcego (szczególnie pokarmów mięsnych oraz nabiałowych). Niestety przeciętny mieszkaniec krajów rozwiniętych spożywa o wiele za dużo pokarmów bogatych w białko. Jest to niebezpieczne, dlatego że nadmiar białka w przeciwieństwie do nadmiaru węglowodanów czy tłuszczu nie może być magazynowany w organizmie człowieka. Z tego powodu nadwyżka białka musi być zamieniona na węglowodany lub tłuszcze. W wyniku jednak tej przemiany, powstają w ustroju niebezpieczne ilości bardzo toksycznego amoniaku, który jak wykazały badania powoduje szybszy wzrost komórek oraz zmiany w strukturze DNA komórek m.in. nerwowych prowadząc do wadliwego funkcjonowania komórek nerwowych, a tym samym zwiększając ryzyko pojawienia się np. depresji.
Białko zwierzęce należy zastąpić roślinnym, np. zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe lub ryżowe czy owsiane. Zamiast kotletów mięsnych można spożywać kotlety sojowe itp.
Wiele osób cierpiących z powodu różnych problemów umysłowych ma obniżony poziom cukru we krwi. Oznacza to, że niejednokrotnie depresja może być wynikiem niezdrowego stylu życia, a szczególnie niezdrowej diety, która prowadzi do utrzymywania się nienormalnie niskiego poziomu cukru we krwi (hipoglikemia). W tym przypadku, wystarczy wyrównać poziom cukru we krwi, a objawy schizofrenii również ustąpią. Przyczyny oraz postępowanie w przypadku hipoglikemii omówione zostały szczegółowo w broszurze „Cukrzyca i Hipoglikemia”.
Depresja ma także związek z niedoborem magnezu oraz wit. B3 (niacyny). Dlatego, należy spożywać przetwory z razowej mąki a nie białej, jeść brązowy ryż zamiast rafinowanego, spożywać orzechy, nasiona, rośliny strączkowe i unikać słodyczy, nadmiaru cukru rafinowanego i kontrolować stres.
Brak cynku także spowodować uszkodzenie szyszynki, której do właściwego funkcjonowania potrzebne są duże ilości cynku. To z kolei może doprowadzić do niedoboru melatoniny - hormonu, który ma działanie antydepresyjne. O znaczeniu cynku może też świadczyć fakt nasilania się objawów depresji w czasie zimy, a właśnie w tym okresie zmniejsza się przyswajalność cynku w organizmie.
Skoro cynk odgrywa tak ważną rolę w profilaktyce i leczeniu depresji, musimy wyjaśnić główne czynniki mogące powodować jego niedobór. Najważniejsze przyczyny braku cynku w organizmie to niewątpliwie niewłaściwa dieta (spożywanie przetworów z białej mąki, cukru, słodyczy i unikanie orzechów, nasion, przetworów z razowej mąki czy kasz). Według dr-a P. Holforda „do niedoboru cynku prowadzi stres, picie alkoholu, palenie papierosów i zbyt częste uprawianie seksu (szczególnie zagrożeni są mężczyźni, gdyż duża ilość tego pierwiastka występuje w spermie)” (Dr P. Holford, SMAK ZDROWIA, 71). Okazuje się, że "ilość cynku w spermie jest tak duża, że jeden orgazm może pochłonąć całą dzienną dawkę cynku, jaka zostaje dostarczona organizmowi wraz z pożywieniem. I jeśli ta utracona ilość nie zostanie potem uzupełniona odpowiednią dietą i suplementami, wówczas częste uprawianie seksu (np. masturbacja) może doprowadzić do bardzo dużych niedoborów cynku, i co z tego wynika różnych poważnych problemów zdrowotnych, włącznie z impotencją" (David F. Horrobin, M.D., Ph.D., „Zinc”, p. 8).
Niedobór zatem cynku spowodowany nie tylko stosowaniem używek, nadmiernym stresem, niewłaściwą dietą, ale i zbyt częstym uprawianiem seksu może stanowić jedną z głównych powodów różnych problemów emocjonalnych, włącznie z depresją: "Biorąc pod uwagę znaczenie cynku dla mózgu, możliwe jest, że 19-wieczni moraliści mieli rację twierdząc, że masturbacja może wywołać nawet problemy natury umysłowej” (Carl C. Pfeiffer, Ph.D., M.D., „Zinc and Other Micro-Nutrients”, p. 45).

Leczenie depresji powinno polegać na wytrwałym dążeniu do usunięcia ewentualnych przyczyn niewłaściwego funkcjonowania sytemu nerwowego. Koniecznie trzeba unikać pobudzających używek (kawa, herbata, cola, czekolada itp.) i spożywać nierafinowane produkty zbożowe, rośliny strączkowe, trochę orzechów, słonecznika, a mniej pokarmów pochodzenia zwierzęcego i oczywiście słodyczy, które ograbiają organizm z tak bardzo potrzebnych w tym przypadku witamin i minerałów.
Bardzo ważne jest, aby unikać sztucznych słodzików oraz wszelkich preparatów zawiera­jących fenyloalaninę (aminokwas). Zawiera ona fenol, który jest wysoce alergiczny. Większość osób cierpiących na depresje to alergicy, uczuleni na pew­ne substancje chemiczne.
Niestety, nawet gluten zawarty w pszenicy, życie itp. może powodować zabu­rzenia depresyjne. Z tego powodu osoby cierpiące na depresje powinny na pewien czas wyeliminować produkty mogące zawierać gluten ze swojej diety, aby sprawdzić czy faktycznie jest on powodem depresji.  
Kolejna istotna zasada polega na unikaniu pożywienia bogatego w nasycone tłusz­cze, spożywania smażonych produktów, hambur­gerów, pączków i frytek. Pożywienie to powoduje, że arterie oraz małe naczynia krwionośne blokują się, komór­ki krwi stają się lepkie i mają tendencję do zlepiania się, powodując upośledzenie krążenia krwi oraz ograniczony jej dopływ do mózgu.
Unikaj wszelkich rodzajów cukru. Ludzki orga­nizm reaguje szybciej na obecność cukru niż na obecność węglowodanów złożonych. Podwyższona energia spowodowana przez proste węglowodany (cukry) jest następnie kompensowana przez zmę­czenie i depresje.
Wszelkiego rodzaju używki (alkohol, kawa, napoje typu cola, czekolada itp.) mogą wywoływać lub pogłębiać objawy depresji. Również palacze papierosów są zwykle bardziej narażeni na depresje od osób niepalących.
Wiele osób cierpiących na depresję stosuje syntetyczne leki przeciwdepresyjne. Ich działanie polega np. na tym, że zapobiegają one obniżaniu poziomu serotoniny, norepinefryny czy dopaminy oraz ułatwiają dostarcza­nie ich do komórek nerwowych. Ich stosowanie jednak może pociągać za sobą wiele skutków ubocznych, takich jak: arytmia serca, nadciśnienie, zaburzenie widzenia, zaparcia, suchość w ustach, zatrzymywanie moczu, zaburzenia ruchowe, nadmierne podniecenie itp.
W celu przyspieszenia powrotu do zdrowia znacznie lepszym rozwiązaniem jest jednoczesne stosowanie niżej wymienionych nieszkodliwych środków:
Lecytyna (1200 mg) 2 x dziennie 1 po jedzeniu.
Magnez z wit. B6 - 3 x dziennie ok. 100 mg po jedzeniu.
„Special Two” (bardzo ważne!) - 3 razy dziennie 1 tabletkę popijając wodą.
Cynk (b. ważny) - nie więcej niż 100 mg dziennie, najlepiej ok. 50 do 80 mg dziennie.
„Boracelle” (olej z ogórecznika lekarskiego) - 2 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Selen - poprawia nastrój i zmniejsza nieco uczucie niepokoju. Skutki działania tego pierwiastka są bardziej za­uważalne u osób, które miały obniżony poziom sele­nu, wynikający z ich dotychczasowej diety.
Kwas foliowy - we krwi ludzi cierpiących na depresję stwierdza się zwykle niższą zawartość tego pierwiastka.
Oddzielnie dobrze jest zażywać wit. B6 i B3 (Niacyna, kwas nikotynowy) po 100 mg dziennie. Te dwie witaminy są bardzo ważne, ponieważ (wraz z magnezem) biorą udział w wytwarzaniu w mózgu neurotransmitera serotoniny.
Tryptofan (aminokwas) - niezwykle ważny w produkcji serotoniny. Pokarmy roślinne bogate w ten aminokwas to: banany, suszone daktyle, orzeszki ziemne oraz rośliny strączkowe (soja, fasola, soczewica), ryż brązowy.
Wapń - u osób cierpiących z powodu depresji często występuje jego niedobór.
B12 - depresja powoduje zwiększone zapotrzebowanie na tę witaminę.
Dodatkowo: kompleks wolnych aminokwasów (niezbędne dla właściwego funkcjonowania mózgu), wit. z gr. B, wit. B 12, wit. C, spirulina lub kelp, wit. E, lit, mangan.  
UWAGA: Wszystkie w/w witaminy, minerały oraz aminokwasy, spirulina, tryptofan itp. występują w preparacie „Special Two”, ale w niektórych przypadkach ich ilość może nie być wystarczająca, dlatego należy to sprawdzić.
Dodatkowo można też zażywać ziołowe tabletki uspokajające, które dostępne są w sklepach zielarskich pod różnymi nazwami. W ciągu dnia, oprócz tych tabletek, miedzy posiłkami można pić herbaty z melisy i chmielu. Indyjscy uczeni odkryli w owsie pewien związek o właściwościach uspokajających, dlatego warto spożywać w ciągu dnia przynajmniej jedno danie z płatków owsianych, ewentualnie dodawać do posiłków otręby z owsa.
Wieczorem wskazana jest kąpiel w letniej wodzie.
Intensywne ćwiczenia fizyczne są niezwykle skutecznym środkiem antydepresyjnym. Ćwiczenia takie powinny trwać przynajmniej 1 godzinę dziennie. Może to być lekki bieg, szybki spacer, aerobik itp. Jest to jedna z najważniejszych zasad w leczeniu depresji, gdyż dzięki ćwiczeniom fizycznym mózg wytwarza silne antydepresyjne związki i hormony szczęścia, takie jak endorfiny czy enkefaliny, które działają w mózgu jako naturalne opioidy. To właśnie, dlatego wiele osób uwolniło się od objawów depresji dzięki regularnym ćwiczeniom. Tak samo ważny jest kontakt z przyroda, odpowiedni dobór programów w telewizji oraz muzyki.
Uważa się obecnie, że jednym z głównych powodów depresji może być niedobór w organizmie niektórych neuroprzekaźników, np. serotoniny. Bardzo duże znaczenie wydają się mieć także niektóre hormony, jak endorfina czy melatonina. Na przykład endorfina (zwana hormonem szczęścia) - zwiększa odporność na ból, ma silne właściwości uspokajające i antydepresyjne sprawia, że jesteśmy radośni i pozytywnie nastawieni do życia, a dodatkowo wywiera szczególnie pozytywny wpływ nie tylko na system nerwowy, ale i obronny. Najlepszym sposobem na pobudzenie przysadki mózgowej do wytwarzania endorfiny jest śmiech, radość, śpiew, podziwianie piękna przyrody, spacery i jakiekolwiek energiczne ćwiczenia fizyczne. To właśnie dlatego u długodystansowych biegaczy stwierdza się, że po wysiłku fizycznym poziom tego hormonu jest tak wysoki, że często śmieją się oni aż do przesady, wręcz jak "pijani".
Kolejnym antydepresyjnym hormonem, który z pewnością może być przydatny w zwalczaniu depresji jest niewątpliwie wytwarzana przez szyszynkę melatonina, która zmniejsza podatność na stresy, poprawia kondycję psychofizyczną, zapewnia spokojny, fizjologiczny sen i neutralizuje wolne rodniki tlenowe. Największa ilość melatoniny wytwarzana jest w nocy. U dorosłych - około 45 roku życia poziom melatoniny we krwi gwałtownie spada (zaczyna się proces starzenia). Melatonina zaś jest najsilniejszym przeciwutleniaczem i skutecznie neutralizuje wolne rodniki tlenowe, które stale powstają w ciele człowieka. Jeżeli nie zostaną zneutralizowane, zaburzają strukturę atomową komórek, powodując ich uszkodzenia. Melatonina działa przeciwutleniająco ponad dwukrotnie silniej, niż witamina E i pięciokrotnie silniej niż glutation. Osoby narażone na stres mają w późniejszym okresie życia ubytki w tkance mózgowej, czego powodem jest nadmiar kortyzolu (hormon stresu wytwarzany w nadnerczach), który może przyczyniać się do uszkodzenia ważnych obszarów mózgu. Melatonina skutecznie przeciwdziała temu procesowi, co świadczy o tym, że jest ona także doskonałym środkiem przeciwdepresyjnym. Ustalono, iż synteza melatoniny w szyszynce ma ścisły związek z natężeniem światła docierającego do naszych oczu. Jaskrawe sztuczne światło w późnych godzinach wieczornych powoduje zahamowanie produkcji tego hormonu. Z tego powodu wskazane jest w miarę wcześnie udawać się na nocny spoczynek, gdyż przesiadywanie przy sztucznym świetle do późnych godzin nocnych powoduje, że następnego dnia zabraknie nam tego ważnego hormonu. Jednak, choć do wytwarzania melatoniny niezbędna jest ciemność, to zbyt słabe światło w ciągu dnia może być przyczyną zmniejszonej syntezy nocą. Niedobór hormonu występuje więc zarówno u osób pracujących na nocną zmianę (brak ciemności), jak i pracujących cały dzień w słabo oświetlonych pomieszczeniach, które po wyjściu z pracy zastaje zmrok. W przypadku osób pracujących na nocną zmianę, miejsce pracy nocnej powinno być bardzo dobrze oświetlone, natomiast warunki stworzone po powrocie do domu powinny naśladować noc (zasłonięcie okien, założenie na czas snu opaski na oczy, cisza). W przypadku zaś osób pracujących w dzień przy sztucznym oświetleniu, usprawnienie wytwarzania melatoniny możliwe jest przez poprawienie oświetlenia w pracy i częste i jak najdłuższe przebywanie na zewnątrz pomieszczeń, bowiem światło naturalne, nawet w pochmurny dzień, jest o tysiące razy silniejsze od sztucznego oświetlenia. Badania wykazały, że osoby wystawiane w ciągu dnia na wpływ światła słonecznego miały wyraźnie większa ilość nie tylko melatoniny, ale i serotoniny we krwi, dzięki czemu ustępowały objawy, np. bezsenności czy depresji. Wiele dowodów przemawia za tym, iż melatonina jest najsilniejszym spośród znanych antyutleniaczy, które najlepiej niwelują szkodliwy wpływ wolnych rodników tlenowych. Jednak, chociaż melatonina może faktycznie dać wiele korzyści, to należy zachować daleko idącą ostrożność, jeśli chodzi o zażywanie jej w formie kapsułek, gdyż można wówczas doprowadzić do jej nadmiaru. Na przykład, wykazano, że wzrost komórek nowotworu piersi był hamowany przez melatoninę nawet o 75%, ale tylko przy takim zakresie jej stężenia we krwi, jakie stwierdza się w nocy u ludzi zdrowych. Jeżeli jej stężenie znacznie wzrastało, wtedy nie wywoływała ona żadnego wpływu na nowotwór. Inne badania wykazały też, że melatonina powinna być zażywana jedynie wieczorem, bo tylko wtedy wywiera pozytywne działanie, jeśli zaś zażywana była w ciągu dnia mogła nawet przyspieszyć rozwój raka. Poza tym, takie nieustanne dostarczanie melatoniny organizmowi w formie suplementu może sprawiać, że geny w komórkach szyszynki odpowiedzialne za wytwarzanie tego hormonu w ogóle przestaną go produkować, gdyż "dojdą do wniosku", że są "niepotrzebne", gdyż organizm czerpie melatoninę z jakiegoś innego źródła. A zatem najlepiej jest po prostu w miarę wcześnie kłaść się spać, regularnie ćwiczyć fizycznie, częściej w ciągu dnia przebywać na słońcu, spożywać pokarm z dużą zawartością tryptofanu (aminokwas wchodzący w skład białka), a wtedy szyszynka sama będzie wytwarzać odpowiednie ilości tego hormonu, zażywanie zaś melatoniny w kapsułkach usprawiedliwione jest, jeśli stosowana jest ona w umiarkowanych dawkach i tylko przez pewien okres czasu w takich przypadkach, jak depresja, choroby autoimmunologiczne, bezsenność itp.
Najbardziej jednak pożądanym w przypadku depresji hormonem zdaje się być serotonina. Jedna z jej ról polega na kontrolowaniu emocji i osądu oraz apetytu. Badania prowadzone na zwierzętach wykazały, że niski poziom serotoniny ma związek z impulsywnym, agresywnym i ryzykownym zachowaniem. Małpy, które wykonywały zbyt ryzykowne skoki z drzewa na drzewo miały niski poziom serotoniny. Inni uczeni stwierdzili, że szczury z niskim poziomem serotoniny wolały wybrać małą nagrodę, którą mogły otrzymać szybko niż dużą nagrodę, na którą musiały czekać nieco dłużej. Naukowcy badali też poziom serotoniny różnych osób i okazało się, że np. więźniowie, którzy popełnili morderstwo mieli nienormalnie niski poziom tego hormonu. Istnieje również przypuszczenie, że brak serotoniny może mieć związek z samobójczymi myślami oraz wieloma przypadkami samobójstw. Osoby, które pod wpływem depresji popełniają samobójstwo mają bardzo niski poziom tego hormonu. Dodatkowo u tych samych osób stwierdzono przed śmiercią, skłonności do przejadania się lub braku apetytu oraz impulsywnych zachowań. Na szczęście możemy na wiele różnych sposobów wpływać na to, że organizm będzie wytwarzał więcej tego niezwykle ważnego hormonu, który przeciwdziałając depresji, przygnębieniu i samobójczym myślom może okazać się bardzo pomocny w zwalczaniu depresji.
Steroidy i doustne środki antykoncepcyjne po­wodują, że poziom serotoniny w mózgu może ulec obniżeniu. Wiadomo też, że bardzo duży wpływ na poziom serotoniny w naszym organizmie mają różne kolory, które widzimy w ciągu dnia. Najsilniejsze właściwości stymulujące wytwarzanie serotoniny ma kolor niebieski oraz zielony. Dzięki temu odkryciu, w końcu znajdujemy odpowiedź na pytanie, dlaczego w przyrodzie dominują właśnie te dwa kolory. Nasz Stwórca wiedział o tym, jak bardzo potrzebna będzie nam serotonina, więc sprawił, że w przyrodzie przeważającym kolorem jest błękit (niebo) oraz zieleń (drzewa, trawa itp.). Jednak, gdy stale spędzamy czas siedząc w domu i nie wychodząc na łono przyrody, nie widząc błękitnego i zielonego koloru, wtedy poziom serotoniny jest niski i możemy mieć tendencje do tego, by wpadać w depresję, stajemy się przygnębieni i niespokojni. To właśnie między innymi dlatego, jak napisała Ellen White, kontakt człowieka z przyrodą jest tak ważny dla naszego zdrowia: "Chorzy, którzy większość czasu muszą spędzać zamknięci w czterech ścianach nie widzą błękitu nieba, światła słonecznego, trawy, kwiatów i drzew (zieleni), tylko domy, bruk uliczny i śpieszący się tłum. W taki sposób dręczą się swoimi zmartwieniami i stają się niewolnikami swoich myśli. Przyroda jest Bożym lekarstwem. Czyste powietrze, światło słoneczne, kwiaty i drzewa, a także ruch na wolnym powietrzu obdarzą zdrowiem. Wystarczy spojrzeć, by podziwiać wspaniałą zieleń liści. Zupełnie nieświadomie umysł uspokaja się wtedy". Ponieważ poprzez kolory przyrody Stwórca pragnie nas uspokoić, sprawca zła robi wszystko, aby trzymać nas z dala od łona natury i stara się wzbudzić w nas niepokój, lęk, nerwowość czy przygnębienie otaczając nas szarymi i ciemnymi kolorami, które dominują w miastach.   
Innym sposobem na podniesienie tego najbardziej uspokajającego hormonu jest - podobnie jak w przypadku melatoniny - dostarczenie odpowiednich ilości tryptofanu (jednego z aminokwasów wchodzących w skład białka) oraz magnezu, witaminy B6 i B3 (niacyny, kwasu nikotynowego), które są niezbędne do produkcji serotoniny. Dr Agatha Trash wyjaśnia, że "serotonina, to neurotransmiter odpowiedzialny za utrzymywanie pozytywnego myślenia, produkowany jest w organizmie z tryptofanu. Pokarm z niską zawartością tryptofanu może wpływać na obniżenie poziomu serotoniny i sprzyjać powstawaniu depresji" (Dr Agatha Trash, Alergia Pokarmowa, str. 77). Warto zatem wiedzieć, jakie produkty spożywcze zawierają duże ilości tryptofanu, gdyż z niego m.in. wytwarzana jest serotonina. Duże ilości tryptofanu znajdują się wprawdzie w mleku, ale ze względu na to, że mleko zawiera związki, które mogą wywoływać reakcję autoimmunologiczną, w tym przypadku nie jest wskazane. Najlepszym zatem źródłem tryptofanu są niewątpliwie pokarmy pochodzenia roślinnego bogate w to białko, jak np. soja oraz inne rośliny strączkowe, ryż brązowy i orzeszki ziemne. Bardzo pomocne w wytwarzaniu serotoniny są też węglowodany, a szczególnie te, które występują w bananach oraz suszonych owocach (rodzynki, figi, daktyle itp.).
Doskonały wpływ na podniesienie tego niezwykle ważnego hormonu wywierają także nieocenione ćwiczenia fizyczne oraz właściwe korzystanie ze słońca. Zimą znacznie więcej ludzi popada w depresję, ponieważ o tej porze roku światła słonecznego jest znacznie mniej. Szczególnie kobiety są bardzo wrażliwe na brak słońca. Stwierdzono, że w północnych obszarach Stanów Zjednoczonych o wiele więcej ludzi cierpi z powodu depresji niż w stanach południowych. Depresję coraz powszechniej uznaje się za jedną z chorób okresowych związanych z porą roku, ponieważ według najnowszych odkryć nie ma wątpliwości, że jedną z podstawowych przyczyn depresji jest brak słońca. Uczeni prowadzą doświadczenia, by lepiej poznać to zagadnienie. Wystawiają pacjentów na wpływ światła, które jest odpowiednikiem światła słonecznego. Codziennie wcześnie rano ok. godziny 5 budzą swoich pacjentów i wystawiają ich na wpływ tego światła i objawy depresji ustępują. Dzieje się tak dlatego, że światło to stymuluje ich ciała do produkcji serotoniny. W nocy podczas snu wydzielana jest melatonina, a w dzień serotonina. Melatonina powoduje senność, ospałość i zmęczenie. Jest to ważny hormon, ale potrzebny w nocy. Serotonina zaś, choć działa uspokajająco, to nie powoduje senności wtedy, gdy nie jest to potrzebne, ale wręcz przeciwnie działa nawet orzeźwiająco na organizm. Uczeni jednak odkryli, że jeśli tej kuracji przy pomocy światła pacjenci chorzy na depresję nie są poddawani wcześnie rano, ale wieczorem, to wtedy objawy depresji nie ustępują. Niestety osoby chore na depresję nie chcą wstawać rano, a właśnie o tej porze - skoro świt - organizm może wyprodukować najwięcej serotoniny. Słońce rano to wielkie błogosławieństwo dla systemu nerwowego. Żeby się jednak wcześnie wstawać koniecznie trzeba się wcześnie kłaść spać.
Aby trwale uwolnić się od depresji, leczenie nie może polegać na stosowaniu jedynie zdrowej diety, różnych naturalnych środków, wodolecznictwa czy ćwiczeń. Trwałe wyleczenie może nastąpić dopiero wówczas, gdy wszystkie te ważne elementy kuracji będą współdziałały z najważniejszym i tak często pomijanym czynnikiem, jakim jest wewnętrzny pokój i wyzbycie się lęku oraz pesymizmu. To zaś można uzyskać wyłącznie przez poznanie i akceptację objawionej w Biblii Bożej miłości. Z tego powodu głęboko wierzące osoby o wiele lepiej radzą sobie z depresja: „Wzrasta liczba badań medycznych dowodzących, że ludzie obdarzeni silną wiarą religijną są zdrowsi i żyją dłużej od  ateistów, częściej przeżywają pomyślnie operacje serca i mają większe szanse wyleczenia się z  depresji  (o ile w ogóle  na nią zapadną)”  („Wiedza i Życie”, 4, 1999).
W przypadku każdej choroby, leczenie powinno polegać na łączeniu prawdy i naukowo udowodnionych faktów oraz zdrowego stylu życia z autentyczna miłością, która zgodnie z tym, co napisał Apostoł Paweł "przewyższa wszelkie poznanie" (Efez. 3:19). Jeśli współczesna medycyna mówi, że wyleczenie się z niektórych chorób nie jest możliwe, to jest tak dlatego, że bierze ona pod uwagę wyłącznie suche fakty, pomijając energię prawdziwej miłości, która jest dzisiaj największą potrzebą chorej ludzkości. Na szczęście coraz większe grono uczonych dostrzega ten fakt, o czym świadczą liczne wypowiedzi. Przykładem tego może być cytat z książki, której autorem jest dr B. Siegel: "Dr Coe z Uniwersytetu Stanford wykazał, że oddzielenie malutkich małpek od matek blokuje ich system odpornościowy. Dowiódł też, że małe dzieci, które nie są otaczane miłością, umierają nawet w najlepszych warunkach sanitarnych i żywieniowych" ("MIŁOŚĆ MEDYCYNA I CUDA", s. 284).
Przygnębienie, pesymizm, lęk i nieumiejętność radzenia sobie ze stresem są często największą przeszkodą w walce z chorobą. Wszystko to wywiera destrukcyjny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu, a szczególnie systemu nerwowego, obronnego oraz układu hormonalnego. "Stan naszego umysłu ma o wiele większy wpływ na nasze zdrowie niż nam się wydaje. Często choroby, na które cierpią ludzie są wynikiem umysłowej depresji. Smutek, niepokój, niezadowolenie, poczucie winy, nieufność i wyrzuty sumienia prowadzą do rozbicia sił życiowych a następnie do chorób i śmierci. Radość natomiast, nadzieja, wiara i miłość poprawiają zdrowie i przedłużają życie" (E. White "Ministry of Healing", s. 192). Warto więc pamiętać o starej biblijnej prawdzie podanej przez króla Salomona w Księdze Przypowieści: "Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch wysusza ciało". Tak więc, posiadanie "wesołego serca", wewnętrznego pokoju i poczucia bezpieczeństwa stanowi jeden z podstawowych warunków gwarantujących powrót do zdrowia. W jaki jednak sposób, te bezcenne i mające ogromny wpływ na nasze zdrowie wartości: radość, pokój i bezpieczeństwo, mogą stać się udziałem człowieka żyjącego w pełnym smutków, obaw, niebezpieczeństw, i stresu świecie? Jedynym źródłem, które może udzielić odpowiedzi na to pytanie jest Pismo Święte: "Gdyż Bóg daje człowiekowi, który mu jest miły, mądrość, wiedzę i radość" (Kazn. 2:26); "Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa" (2 Piotr. 1:2); "Strach do upadku prowadzi człowieka, bezpieczny jest ten, kto zaufał Panu" (Przyp. Sal. 29:25); "Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa" (Rzym. 5:1); "Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka" (Jan. 14:27). Wszystkie te natchnione i najbardziej godne zaufania słowa, świadczą o tym, że autentyczną radość, wewnętrzny pokój oraz prawdziwe bezpieczeństwo możemy znaleźć jedynie w Bogu, codziennie powierzając Mu w modlitwach swoje życie, ufając Mu, coraz lepiej poznając Go dzięki systematycznej lekturze Pisma Świętego oraz niezachwianie wierząc w Jego Syna i akceptując Go jako swojego Zbawiciela, który w naszym imieniu pokonał grzech i śmierć. Przychodząc do Chrystusa w modlitwie ze skruszonym sercem, zawsze otrzymamy od Niego przebaczenie, pokój oraz siłę do tego, by móc podążać Jego śladami i pokonać złe przyzwyczajenia oraz słabości, których wcześniej nie byliśmy w stanie przezwyciężyć o własnych siłach. Cały ten niezwykły proces nawrócenia, począwszy od uznania swojej bezsilności aż do dokonanej Bożą mocą wewnętrznej metamorfozy, we wspaniały sposób przedstawia Ellen White w popularnej książce "Droga Do Chrystusa": "Jesteście moralnie słabi, kontrolowani przez zwyczaje waszego życia. Wasze postanowienia są jak bicz z piasku. Jednak nie musicie wpadać w rozpacz. Nie potrafisz zmienić swego serca, ale możesz poddać swoją wolę Bogu, a wówczas On będzie w tobie działał. Przez nieustanne oddawanie się Bogu będziesz mógł żyć nowym życiem. W ten sposób cała twoja natura zostanie poddana kontroli Ducha Chrystusowego. Pragnienia dobra i świętości są słuszne, gdy jednak poprzestaniemy tylko na nich, staną się one bezwartościowe. Wielu ludzi zginie na wieki chociaż mieli nadzieję i chęć stania się chrześcijanami. Nie dokonali ostatecznego wyboru, by poddać swą wolę Bogu. Dzięki właściwemu ćwiczeniu woli może nastąpić całkowita zmiana w twoim życiu. Przez poddanie twojej woli Chrystusowi łączysz się z potęgą przewyższającą wszelkie moce. Uzyskujesz wówczas siłę z wysokości, aby mocno stać. Przez nieustanne oddawanie się Bogu będziesz mógł żyć nowym życiem... Potrzebujesz niebiańskiego pokoju, przebaczenia, spokoju ducha i miłości. Nie kupisz tego za pieniądze, nie zdobędziesz rozumem, nie osiągniesz mądrością i nie ma nadziei, byś swoim własnym staraniem zapewnił to sobie. A Bóg ofiaruje nam to jako dar bez pieniędzy i bez płacenia (Iz. 55,1). Staną się one twoim udziałem, jeśli tylko wyciągniesz rękę i uchwycisz je. Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! - mówi Pan - Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna (Iz. 1,18). I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza (Ezech. 36,26). Wyznałeś swoje grzechy i z całego serca je odrzuciłeś. Postanowiłeś oddać się Bogu i teraz możesz przyjść do Niego i prosić, by zmył twoje grzechy i odnowił twoje serce. Wówczas wierz, że Bóg to uczyni, ponieważ to obiecał. Tego nauczał Jezus, gdy był tu na ziemi. Jeśli uwierzymy, dar przez Boga obiecany stanie się naszą własnością. Nie potrafimy wyrazić prawdziwego żalu za dawne grzechy ani zmienić serca lub stać się świętymi. Ale Bóg przyrzeka uczynić to wszystko dla nas przez Chrystusa. Uwierz tej obietnicy. Wyznaj swoje grzechy i oddaj się Bogu. Zdecyduj się Mu służyć. A gdy tylko to uczynimy, Bóg spełni swoje słowo wobec nas. Jeśli wierzymy obietnicy i uwierzymy, że stało się to faktem dokonanym dzięki Bogu, wtedy Jezus uzdrowi nas, tak jak uleczył paralityka. Nie czekajmy aż odczujemy uzdrowienie, lecz powiedzmy: Wierzę nie dlatego, że czuję się uzdrowionym, ale dlatego, że Bóg obiecał. Jezus powiedział: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie (Mar. 11,24). Ta obietnica spełni się tylko pod tym warunkiem, że prosić będziemy zgodnie z Jego wolą. A Bóg przecież chce oczyścić nas z grzechu, uczynić swymi dziećmi i przysposobić do świętego życia. O te błogosławieństwa możemy więc prosić i wierzyć, że je otrzymamy. Jednocześnie z góry dziękujmy Bogu, że je otrzymaliśmy. Jest naszym przywilejem to, że możemy przyjść do Jezusa i być oczyszczonymi. Potem możemy stanąć przed prawem bez wstydu i wyrzutów sumienia. Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie nie ma już potępienia (Rzym. 8,1)... Są tacy, którzy poznali przebaczającą miłość Chrystusa i szczerze pragną być dziećmi Bożymi, ale zorientowali się, że ich charaktery są niedoskonałe, a życie pełne błędów, i gotowi są zwątpić w to, że ich serca zostały odnowione przez Ducha Świętego. Nie można ponownie pogrążać się w rozpaczy. Często z powodu naszych niedoskonałości i błędów powinniśmy schylać czoła i płakać u stóp Chrystusa. Nie powinniśmy się jednak nigdy zniechęcać. Choćby się nieprzyjacielowi udało chwilowo nas pokonać, nie jesteśmy przez Boga odrzuceni i zapomniani. Nie, Chrystus siedzi po prawicy Ojca, by się wstawiać za nami. Pisze o tym umiłowany uczeń Jezusa: Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego  (I Jana 2,1)... Niech twoją pierwszą myślą każdego ranka będzie poświęcenie się Bogu. Niech twoją modlitwą będzie: Przyjmij mnie, Panie, na własność. Wszystkie moje plany składam u Twoich stóp. Wykorzystaj mnie dzisiaj do swojej służby. Pozostań ze mną i pozwól mi Twoją mocą wykonywać moje obowiązki. Niechaj to będzie naszą codzienną czynnością. Poświęć się Panu każdego poranka na nowo. Jemu powierz wszystkie swoje zamierzenia, by mogły być zrealizowane lub zaniechane według Jego wskazującej Opatrzności. Możesz więc każdego dnia powierzać swoje życie w ręce Boga, a będzie ono z dnia na dzień bardziej odzwierciedlało życie Jezusa... Przyjąwszy na siebie człowieczeństwo, Jezus związał ze sobą ludzkość tak mocno węzłem miłości, że żadna siła nie potrafi go rozwiązać, tylko człowiek z własnego wyboru. Szatan będzie nas ustawicznie nakłaniał do zerwania tego związku, do oderwania się od Chrystusa. Dlatego właśnie musimy stale czuwać, modlić się, walczyć, by nic nie skusiło nas do oddania się innemu panu. Zawsze bowiem możemy to uczynić. Skoncentrujmy nasz wzrok na Chrystusie, a On nas uratuje. Patrząc na Jezusa jesteśmy bezpieczni. Nic nie może nas wyrwać z Jego rąk. Przez nieustanne wpatrywanie się w Niego za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (II Kor. 3,18)" (E. White, Droga Do Chrystusa).
Często największą potrzebą chorego człowieka jest uzyskanie przebaczenia i uwolnienie się od wyrzutów sumienia, ponurych myśli i lęku. "Istnieją dziś tysiące fizycznie chorych, którzy pragną usłyszeć słowa odpuszczone są tobie grzechy twoje. Brzemię grzechu jest podstawą ich chorób. Ludzie ci nie znajdą ratunku dopóki nie przyjdą do Uzdrowiciela duszy. Spokój, którego tylko On może udzielić, da siłę umysłowi i zdrowie ciału" (E. White, Śladami Wielkiego Lekarza, s. 240).
Aby uzyskać przebaczenie i spokój sumienia, wystarczy w modlitwie przyjść do Zbawiciela, niezachwianie ufając obietnicom zawartym w Jego Słowie: "A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone" (Jak. 5:15); "Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze" (1 Jan. 4:10).      
Dopóki dotknięty chorobą człowiek nie zdoła zapanować nad negatywnymi uczuciami, szanse na powrót do zdrowia są bardzo nikłe. Jedyna skuteczna metoda gwarantująca rozwiązanie tego problemu zawarta jest w słowach samego Jezusa Chrystusa: "Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi" (Jan 8,31). Wytrwała, poparta szczerą wiarą i modlitwą lektura Słowa Bożego zawsze prowadzi do "poznania prawdy". Poznanie zaś i akceptacja prawdy o tym, czego w świętej historii swojego życia i śmierci dokonał Syn Boży dla każdego grzesznego człowieka sprawi, że zostanie on "wyswobodzony" od grzechu, kary za grzech czyli wiecznej śmierci oraz lęku przed tą śmiercią i zapewni sobie wewnętrzny pokój oraz nowe, nigdy nie kończące się, wolne od chorób i cierpienia życie: "Zaprawdę, zaprawę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł z śmierci do żywota" (Jan 5,24).
Lekturę Pisma Świętego najlepiej rozpocząć od poznania treści czterech ewangelii, zwracając szczególną uwagę na objawioną w życiu i śmierci Chrystusa niezwykłą miłość Bożą do grzesznego człowieka oraz opisy dokonanych przez niego uzdrowień. W ten sposób w umyśle chorego zrodzi się przeświadczenie o istnieniu Kogoś, kto bardzo kocha, troszczy się i jest w stanie wyleczyć każdą chorobę. Także stosunek takiego człowieka do śmierci będzie wówczas doskonale harmonizował ze słowami ap. Pawła: "Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem" (Fil. 1,21). Owocem zaś nawiązania takiej bliskiej więzi ze Zbawicielem będą te wszystkie bezcenne wartości, których bez Chrystusa nikt nie jest w stanie uzyskać, i których posiadanie stanowi jeden z niezbędnych i najważniejszych warunków gwarantujących powrót do zdrowia. Z tego właśnie powodu współczesna medycyna coraz częściej dostrzega ścisłą zależność między duchową kondycją człowieka a jego fizycznym i psychicznym aspektem zdrowia. Według popularnego czasopisma Rider's Digest "Religia i medycyna są nierozerwalnie ze sobą związane... Wyniki badań naukowych potwierdzające związek wiary ze zdrowiem sprawiają, że sceptyczne środowisko medyczne zaczyna powoli wracać do źródeł... Chodzenie do kościoła jest związane z niższym  wskaźnikiem depresji i stanów lękowych -  wykazało badanie blisko 4000 osób przeprowadzone  przez uniwersytet Duke w 1999 roku" ("Rider's Digest", edycja polska, wrzesień 2001, str. 63, 64).
W przypadku depresji, niewątpliwie tym, co najbardziej potrzebne jest szczególna więź z Bogiem poprzez codzienne studium Słowa Bożego oraz gorliwe modlitwy, ale wypowiadane własnymi słowami ze świadomością, że zanoszone są one do Istoty, która "jest miłością" (1Jan 5:20), która jest wszechmogąca, i która może oraz pragnie obdarzyć zdrowiem, każdego kto to zdrowie utracił i prosi o uzdrowienie okazując skruchę i porzucając to wszystko, co wcześniej doprowadziło do pojawienia się choroby.                 

EGZEMA (patrz ALERGIA) - wyprysk, powierzchowny stan zapalny skóry, pochodzenia alergicznego. Dolegliwość ta ma bardzo często podłoże alergiczne bądź jest reakcją na produkty żywnościowe czy kosmetyki. Choroba w postaci ostrej rozpoczyna się zwykle od obrzęku i zaczerwienienia, potem pojawiają się pęcherzyki i grudki, których następstwem są nadżerki i rozległe powierzchnie sączące, wydzielające przezroczysty płyn surowiczy. W konsekwencji powstają strupy, a potem następuje złuszczanie. Dołączyć się może wtórne zakażenie ropne (żółte, miodowe strupy, wydzielina ropna). Jeżeli choroba nie cofnie się w krótkim czasie, przechodzi w postać przewlekłą, chroniczną, charakteryzującą się zgrubieniem skóry i jej naciekiem - tzw. zliszajowaceniem. W przebiegu odmiany chronicznej mogą istnieć zaostrzenia. Chorobie towarzyszy silne swędzenie. Ustępuje bez śladu - nie pozostawia blizn. Zmiany te są charakterystyczne dla uczulenia kontaktowego, np. choroby zawodowe lub reakcje po środkach stosowanych miejscowo - wówczas najczęstszym umiejscowieniem zmian wypryskowych są grzbietowe powierzchnie dłoni i stóp.
W leczeniu egzemy niezwykle ważna jest kontrola stresu, pozytywne myślenie i radość. Depresja, niechęć do życia z pewnością obok niewłaściwej diety i używek może stanowić główną przyczynę tej dolegliwości.
Należy zmienić dietę na 2 miesiące, wyłączyć z niej mleko krowie, nabiał, sery żółte, białe pieczywo, czekoladę, unikać cukru, ostrych potraw, kawy, herbaty, alkoholu.
Zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe, ryżowe itp.
Bardzo dobre wyniki daje zewnętrzne zastosowanie chińskiej maści Pian Ping (999) oraz okładów z glinki.
Wewnętrznie natomiast należy stosować:
„Boracelle” (olej z nasion ogórecznika lekarskiego) - 2 x dziennie 1 kaps. po jedzeniu.
Lecytyna (1200 mg wyłącznie z firmy NOW) - 2 x dziennie 1 po jedzeniu.
Pau d'Arco - 3 x dziennie 3 między posiłkami z wodą.
Special Two lub Kelp (jeśli ten pierwszy śodek jest zbyt drogi).
Koniecznie należy przeczytać i zastosować informacje na temat alergii, gdyż egzema ma podłoże alergiczne.
    

ENDOMETRIOZA
Dolegliwość ta polega na tym, że komórki śluzówki macicy rozwijają się w innych miejscach całej jamy brzusznej (najczęściej na jelitach, otrzewnej, jajnikach, pęcherzu moczowym). Fragmenty śluzówki macicy przedostają się do innych miejsc rozrastają się i krwawią, ale krew pozostaje i powstają skupiska krwi oraz torbiele.
Problem polega na tym, że rozwijające się poza macicą komórki macicy również krwawią, ale w przeciwieństwie do komórek macicy ta krew nie ma ujścia, więc musi być wchłonięta przez sąsiadujące tkanki. Zarówno gromadzenie się krwi w tych miejscach, jak i jej wchłanianie powoduje dotkliwy ból. Proces ten może też powodować powstawanie torbieli lub innych narośli, np. na jajnikach. Endometrioza może też być przyczyną bezpłodności.
Endometriozie mogą towarzyszyć następujące objawy: obfite krwawienia (z możliwością występowania skrzepów krwi), bóle w okolicach krzyża i podbrzusza (narządów rodnych, macicy), szczególne przed i podczas menstruacji, nudności, wymioty, bolesne stosunki płciowe, ogólne osłabienie i anemia (wywołane obfitym krwawieniem), zaparcia itp.
Istnieje kilka teorii sugerujących, co może być przyczyną tej dolegliwości (np. wady w różnicowaniu embrionalnym komórek), ale żadna z nich nie została udowodniona. Niewątpliwie endometrioza może mieć związek z wadami genetycznymi, stresującym trybem życia, niewłaściwą dietą, stosowaniem używek itp.
Zwykle, do rozpoznania tej choroby służy laparoskopia, która polega na umieszczeniu laparoskopu w jamie brzusznej, poprzez niewielkie nacięcie w okolicy pępka.
Leczenie szpitalne polega na operacyjnym usunięciu zmian chorobowych. Niestety, pomimo tego, u wielu kobiet po takich zabiegach dochodzi do nawrotu choroby. Niektórzy jednak specjaliści, jak dr Redwine, twierdzą, że do nawrotu dochodzi o wiele rzadziej, jeśli podczas operacji usunięte zostaną wszystkie, tzn. nie tylko typowe, ale też nietypowe zmiany chorobowe.
Bardzo pomocne może okazać się zastosowanie naturalnych środków, których zadanie powinno polegać na zmniejszeniu krwawienia, usunięciu ewentualnych torbieli i cyst, uspokojeniu systemu nerwowego, doprowadzenie do równowagi hormonalnej (szczególnie dotyczącej poziomu estrogenów), wzmocnieniu systemu obronnego, oczyszczeniu organizmu z toksyn, usprawnieniu krążenia krwi itp.
Należy wyrównać poziom estrogenów: dieta bezmięsna (soja i przetwory zamiast pokarmów mięsnych).
Ogromna rolę odgrywa właściwa kontrola stresu.
- Najważniejszym ziołolekiem zdaje się być w tej sytuacji chińskie zioło o nazwie Dong Quai, które daje też świetne wyniki w przypadku dolegliwości kobiecych, guzach piersi, torbielach i cystach, zaburzeniach związanych bolesnym miesiączkowaniem, PMS czy menopauzą. Dong Quai zażywać należy zgodnie z opisem na ulotce: 3 razy dziennie po 2 kapsułki z odwarem ziołowym między posiłkami.
- Mieszanka ziołowa: liść maliny, owoc maliny, korzeń mniszka, ziele rdestu ostrogorzkiego, ziele tasznika, liść pokrzywy, korzeń łopianu, liść melisy, kwiat jasnoty, kwiat nagietka, kora kaliny, ziele skrzypu. Wszystkie zioła (każde po 50 gr.) należy bardzo dokładnie wymieszać i codziennie rano 3 duże łyżki tej mieszaki zalać 1 litrem wrzątku w termosie. Pić z tego po przecedzeniu 3 razy dziennie miedzy posiłkami po 1 szklance ciepłego odwaru z 2 kapsułkami Dong Quai.
- Jeśli występują obfite krwawienia, dodatkowo, oprócz w/w mieszanki, można zażywać sproszkowana korę kaliny (zmielić i zażywać ją 2 razy dziennie 1 małą łyżeczkę popijając wodą).
- Dong Quai należy stosować przez 2 miesiące, a następnie po tygodniowej przerwie przez kolejne 2 miesiące można w takich samych dawkach zażywać Pau d'Arco (również z w/w odwarem z ziół).
- Niezwykle istotne jest dostarczenie osłabionemu organizmowi odpowiednich ilości żelaza, cynku, wit. B, magnezu i wapnia, dlatego szczególnie wskazane jest zażywanie preparatu witaminowego „Special Two”, który zawiera wszystkie niezbędne do życia składniki odżywcze w formie chelatowej (do 20 razy lepie przyswajalnej) oraz wiele naturalnych dodatków, takich jak zioła, enzymy, kiełki, spirulina itp.
- Boracelle (olej z ogórecznika lekarskiego o stężeniu - 500 mg): 3 x dziennie 1 kaps. po jedzenieu.
- Lecytyna (1200 mg) - 2 x dziennie 1 po jedzeniu.
- Jeśli osoba chora na endometriozę nie będzie zażywać preparatu Special Two, powinna zażywać następujące suplementy w podanych niżej dawkach:
Cynk (najlepiej glukonian) -  po jedzeniu (łącznie nie więcej cynku niż 100 mg dziennie).
Magnez (koniecznie z wit. B6, która jest też niezbędna do wchłaniania cynku) - 1000 mg dziennie (najlepiej po kolacji).
Dodatkowo, oddzielnie wit. B6 - 100 mg dziennie.
Wit. E - ok. 500 do 1000 jednostek dziennie, powoli zwiększając dawki.
Kelp, Spirulina lub Alfalfa (lucerna w tabletkach) - 3 razy dziennie po 3 tabletki po posiłkach.
Żelazo w większych ilościach należy zażywać tylko wówczas, jeśli stwierdzono anemię.
Należy stosować dietę wegetariańską, szczególnie bogatą w owoce i warzywa, soję, kaszę jaglaną, czosnek, cebulę, szczypior, nać pietruszki, sałatki z pokrzywy itp.
Całkowity zakaz: białego pieczywa, cukru rafinowanego, ostrych przypraw, octu, tłuszczów zwierzęcych, margaryny, słodyczy, czekolady, serów żółtych, mięsa, kawy, alkoholu oraz wszelkich innych używek. Wskazane jest unikanie pokarmów mięsnych i nabiałowych, gdyż one w szczególności odpowiedzialne są za zachwianie równowagi hormonalnej w organizmie.
Z tłuszczów można stosować olej z oliwek, a zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe lub owsiane.
W tym schorzeniu ma miejsce wadliwe wchłanianie Ca, do czego przyczynia się bez wątpienia nadmiar białka zwierzęcego w diecie (mięsa i nabiału), cukru, kawy oraz brak ruchu.
W czasie menstruacji należy stosować wyłącznie podpaski, a nie tampony, gdyż te drugie utrudniają odpływ krwi.
Niezwykle ważne są też codzienne ćwiczenia fizyczne bądź spacery na świeżym powietrzu, co poprawi samopoczucie, zwiększy ilość najsilniejszych hormonów antydepresyjnych, jak serotonina, melatonina czy endorfina, poprawi krążenie i wzmocni system obronny. Według informacji podanej w magazynie „Journal of the American Medical Association” energiczne ćwiczenia fizyczne regulują gospodarkę hormonalną w organizmie (szczególnie ilość estrogenu), co prowadzi do tłumienia objawów endometriozy. Regularne ćwiczenia doskonale też chronią przed ta chorobą.

Warto też codziennie (a szczególne w przypadku bólu) stosować kąpiel stóp w gorącej wodzie i dbać o to, by stopy i dłonie zawsze były ciepłe. Można też stosować nasiadówki w gorącej wodzie lub gorącą kąpiel całego ciała, wypijając wcześniej 1 do 2 litrów naparu z lipy bądź malin.
W przypadku endometriozy często zaleca się stosowanie różnych leków syntetycznych, jak Danazol (Danocrine), Leuprolid (Lupron) czy Nafaraelina, jednak zwykle po zaprzestaniu stosowania tych środków objawy powracają, a dodatkowo zażywanie tych leków pociąga za sobą wiele skutków ubocznych, jak nadwaga, uderzenia gorąca, bóle głowy itp.
Gdy zastosowanie w/w metod nie przyniesie pożądanego skutku, zalecany jest zabieg chirurgiczny (histerektomia), lub mniej urazowa laparoskopia, podczas której usuwa się zmiany chorobowe (torbiele, wszczepy i zrosty) przy pomocy lasera.
FRAGMENT KSIĄŻKI „ŻYCIE W OBFITOŚCI”, opisujący przypadek wyleczenia się z endometriozy: „Po przekroczeniu czterdziestki zmagałam się z depresją, napadami płaczu, uczuciem zmęczenia, koszmarami nocnymi, bólami w okolicach krzyża itp., a miesiączkę miałam co dwa tygodnie... Chwilami traciłam ochotę do życia. Chodziłam do różnych lekarzy, którzy zwykle przypisywali mi valium i odsyłali do psychiatry. Wreszcie w rozpaczy zawołałam: Panie, proszę pomóż mi! Przywróć mi radość i spokój!. Nastepnego dnia zatelefonowała do mnie znajoma, która poleciła mi innego lekarza. Gdy udałam się do niego, stwierdził endometriozę i wyjaśnił, że oznacza to, iż podczas miesiączki jajniki nie produkują dostatecznych ilości estrogenu i progesteronu. Natychmiast wyznaczył mi termin laparoskopii, która potwierdziła diagnozę. Dzięki histerektomii i terapii estrogenowej moje kłopoty zniknęły. W ten sposób Bóg odpowiedział na moje wołanie i przywrócił mi spokój i radość. Byłam Mu za to bardzo wdzięczna, bo znałam osobę, która cierpiąc z powodu tej samej dolegliwości, w końcu nie wytrzymała i odebrała sobie życie”. (str. 138)

EPILEPSJA (PADACZKA)
BORACELLE (olej z ogórecznika lek.) - 3 razy dziennie 1 kaps po posiłkach.
Lecytyna (1200 mg) - 1 do 3 dziennie z posiłkami.
B-complex - 3 x dziennie po 100 mg po posiłkach.
Witamina B3 (Niacyna) - 50 mg dziennie.
Wit. B6 - 3 razy dziennie po 100 do 500 mg.
Wit. B12 - 2 razy dziennie po 100 mcg.
Kwas foliowy - ok. 200 mcg dziennie, jednak nie więcej niż 400 mcg dziennie. Dawki mniejsze niż 400 mcg dziennie są korzystne, a większe mogą wzmagać napady u ludzi chorych na epilepsję!
Kwas pantotenowy - 500 mcg dziennie.
Magnez (b. ważny) z wit. B6 (np. Laktomag B6) - 3 razy dziennie po ok. 2 tabletki (łącznie ok. 700 mg dziennie) ok. 15 min. przed jedzeniem. W fachowej literaturze opisano przypadek kilkunasto-letniego chłopca, który od 3 roku życia miewał ataki epilepsji. Objawy ustąpiły, gdy zaczęto podawać mu magnez. Bywa, że wystarczy 500 mg magnezu dziennie, aby ustąpiły wszystkie symptomy tej choroby. Podczas pewnego doświadczenia, grupie 50 chorych na epilepsję podawano pokarmy zawierające duże ilości magnezu i witaminy B6. W wyniku tego, tylko 10 pacjentów spośród całej tej grupy nadal musiało przyjmować leki. Kiedy jednak w ich diecie zabrakło magnezu i wit. B6 objawy wracały.
Wit. E - 500 do 1500 jednostek dziennie stopniowo zwiększając dawkę.
Melatonina - 1 kaps. (3 mg) jeden raz dziennie ok. 1 godzina przed snem.
Pikolinian chromu -  200 mcg dziennie.
SPECIAL TWO (zawiera wszystkie w/w składniki)
Unikać picia herbat z szałwi.
Ponieważ dieta wysokobiałkowa prowadzi do niedoborów wapnia, który odgrywa ważną rolę w przesyłaniu impulsów nerwowych, wskazana jest dieta niskobiałkowa (ograniczyć spożycie pokarmów mięsnych i nabiałowych, a spożywać więcej owoców, warzyw, zbóż, kasz itp.). Zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe.
Z pewnością najlepszym rodzajem diety w przypadku epilepsji jest dieta wyłącznie roślinna, bez żadnych pokarmów pochodzenia roślinnego, ale jeśli chora osoba zdecyduje się na taki rodzaj żywienia, musi zadbać o to, aby dostarczyć organizmowi odpowiednich ilości składników odżywczych przez urozmaicenie diety i stosowanie suplementów w postaci dobrych preparatów witaminowych, jak Kelp, Spirulina, Special Two itp.
Całkowity zakaz spożywania cukru, kawy, czekolady, białego pieczywa, ciast, placków z białej mąki, naleśników, wszelkich przetworów z białej mąki, serów żółtych, napojów gazowanych i słodzonych, ostrych przypraw, octu, alkoholu.
Nie stosować w kuchni naczyń aluminiowych i unikać przechowywania żywności w plastikowych pojemnikach i workach. Aluminium może wchodzić w reakcję z żywnością i odkładać się w tkance mózgowej, co może przyczyniać się do wywołania ataku padaczki.
Nigdy nie wolno dopuszczać do zaparć, gdyż mogą one zwiększać prawdopodobieństwo pojawienia się ataku. W tym celu należy unikać siedzącego trybu życia, spożywać pokarmy bogate w błonnik (owoce, warzywa, razowe pieczywo, kasze, rośliny strączkowe itp.), pić więcej wody między posiłkami. Dodatkowo do posiłków można dodawać po 1 dużej łyżce otrąb pszennych lub żytnich. Dr Kellog był zdania, ze zaparcia mogą wywoływać ataki padaczki. Przynajmniej raz w miesiącu wskazana jest głęboka lewatywa.
Z tłuszczów najlepiej używać tylko oleju z oliwek tłoczonego na zimno.
Bardzo ważna jest umiejętność kontrolowania stresu, gdyż bardzo często inicjuje on atak.
Niezwykle istotne jest odpowiednie dotlenienie organizmu, gdyż jak wykazały badania może to być jednym z najlepszych czynników chroniących przed atakiem. Z tego powodu, codziennie wskazany jest spacer lub ćwiczenia fizyczne poparte głębokim oddychaniem.
Najlepsze są lekkie ćwiczenia lub energiczny spacer, ale w żadnym wypadku gry sportowe, które mogłyby wzbudzić niezdrowe emocje. Miałem kolegę, który ataki epilepsji miewał wyłącznie wówczas, gdy grał w piłkę nożna, z pewnością dlatego, że jego system nerwowy stawał się w tym czasie za bardzo podekscytowany.
Jeśli opisane tu naturalne metody nie dadzą spodziewanego efektu, to można w tej sytuacji wypróbować lek o nazwie Klorazepat dipotasu (Tranxene), gdyż często skutecznie chroni przed atakami padaczki. Jedynym efektem ubocznym po jego stosowaniu jest lekkie osłabienie pamięci.
Sztuczne słodziki, np. Aspartam, mogą u niektórych ludzi mieć związek z napadami.
Nadmiar ołowiu w organizmie może przyczyniać się do ataków padaczki, dlatego jeśli to możliwe chory powinien unikać spalin samochodowych.
ZIOŁA: kłącza tataraku, kozłek, chmiel, pokrzywa, lawenda, glistnik, kora wierzby, łopian, liść orzecha włoskiego, melisa, koper włoski, serdecznik, bobrek, dziurawiec, rumianek.
Wszystkie składniki (każdy po 50 gr., melisa i chmiel po 100 gr.) dokładnie wymieszać razem. Codziennie rano, 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 1 litrem wrzątku w termosie. Pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance między posiłkami, a po każdym posiłku wypić po o. 1/5 szklanki. Kuracja powinna trwać 3 miesiące.
Można też zmielić w równych proporcjach: nasiona wiesiołka, nasiona babki płesznik, sezam, pestki dyni, otarte nasiona kozieradki. Wszystko razem wymieszać i przechowywać w zakręcanym słoiku w lodówce. Codziennie 3 razy dziennie na początku posiłków spożyć po 1 dużej łyżce. Można dodać do tego trochę miodu itp.
Niezwykle ważne jest, aby całą kuracje poprzeć postami, modlitwami oraz lekturą Słowa Bożego, gdyż to ma bardziej kojący i leczniczy wpływ na system nerwowy niż jakikolwiek inny środek. Dodatkowo, modlitwa poparta postem sprawia, że sam Bóg udziela choremu błogosławieństwa, a może nawet bezpośrednio ingerować i uwolnić chorego od tej dolegliwości: Mat. 17.21.
 W celu kontrolowania napadów epilepsji u dzieci dość popularny stał się specjalny program dietetyczny opatrzony nazwą DIETA  KETOGENICZNA (ketogenna). Jest to bardzo dokładnie kontrolowana dieta bogata w tłuszcze i niezwykle uboga w węglowodany oraz białka, co zmusza organizm do wykorzystania tłuszczów, a nie węglowodanów (jak to się dzieje normalnie), aby gromadzić energię komórkową. Kiedy tłuszcze zostaną spalone, powstają produkty uboczne zwane ketonami. Normalnie ketoza - obecność wysokich poziomów ketonów w organizmie - pojawia się tylko w przypadkach głodowania lub niekontrolowanej cukrzycy. Jednak stosowanie diety praktycznie nie zawierającej węglowodanów może wywołać ten sam efekt i również spowodować zmiany biochemiczne, które umożliwiają tkankom organizmu spalanie ketonów w celu uzyskania potrzebnej energii.
Jednakże stosowanie takiego programu dietetycznego może być wyzwaniem dla rodziców, gdyż pożywienie, płyny i leki przyjmowane przez dziecko, a nawet produkty higieny osobistej, jak np. pasta do zębów, muszą być ściśle przez nich kontrolowane i zgodne z zaleceniami (nawet lekkie odchylenia od przepisanych dawek mogą zepsuć dobre efekty). Program ten powinien być realizowany wyłącznie pod ścisłą kontrolą lekarza.
Dieta taka wywiera korzystny wpływ na ilość napadów u ok. 30% chorych. Pomocna szczególnie w przypadku epilepsji u dzieci.
Dieta ketogenna jest niestety bardzo trudna do stosowania i skrajnie uciążliwa, a w Polsce brakuje specjalistów, którzy mieliby duże doświadczenie w jej stosowaniu. Stosuje się ją głównie w przypadkach opornych na leczenie dzieci w wieku od 1 do 8 lat. Czasami dawała dobre wyniki w przypadku dzieci starszych i u dorosłych. Zwykle czas stosowania diety wynosi 2 do 3 lat.
Dieta ta może być nawet niebezpieczna, gdyż powoduje, że organizm reaguje na tę zmianę podobnie jak na post i spala cały zapas glukozy (cukru) jako źródła energii, a zaczyna wykorzystywać tłuszcze. A kiedy tłuszcze są spalane bez obecności cukru wówczas nie są całkowicie spalane, w wyniku czego dochodzi do gromadzenia się ciał ketonowych.
To, na jakiej zasadzie taka wysokotłuszczowa dieta może być pomocna w przypadku zapobiegania atakom padaczki nie zostało jak dotąd wyjaśnione i podobnie jak dieta Kwaśniewskiego okryte jest to tajemnicą.
Czasami dieta ketogeniczna prowadzi do kamicy nerkowej, osłabienia systemu immunologicznego, hipoglikemii, lipidemii. To wszystko sprawia, że do stosowania tej metody konieczna jest kontrola lekarza specjalisty.
Ponieważ taki rodzaj diety jest ubogi w niektóre składniki odżywcze, witaminy i minerały, niezbędne jest też uzupełnianie jej preparatami zawierającymi witaminy i minerały.

FIBROMIALGIA
Fibromialgia jest reumatycznym zaburzeniem ob­jawiającym się chronicznym bólem mięśni bez żad­nej widocznej przyczyny fizycznej. Najczęściej ata­kuje niższe partie pleców, szyję, ramiona, tył głowy, górne partie klatki piersiowej lub uda. Ból opisuje się zwykle jako palący, pulsujący, przeszywający lub kłujący. W godzinach porannych ból i zesztywnienie są często bardziej intensywne niż w innych porach dnia, a towarzyszyć im mogą chroniczne bóle głowy, przeczulica skórna, bezsenność, zespół nadwrażliwego jelita oraz zespół skroniowo-żuchwowy. Do innych symptomów pojawiających się często u ludzi cierpiących na fibromyalgię należy zespół na­pięcia przedmiesiączkowego, bolesne okresy, lęk, palpitacje, zaburzenia pamięci, podrażnienie pęche­rza, nadwrażliwość skóry, suchość oczu i ust, ko­nieczność częstego zmieniania szkieł w okularach, zawroty głowy oraz zaburzenia koordynacji. Wyko­nywanie takich czynności, jak wchodzenie po scho­dach sprawia często trudności i jest niezwykle bole­sne. Częstym objawem jest także depresja. Jednak najbardziej charakterystyczną właściwością fibromialgii jest istnienie tzw. „czułych punktów" - dzie­więć par specyficznych miejsc, w których mięśnie są nadzwyczaj wrażliwe na dotyk: Wokół niższych kręgów szyjnych, w okolicy przyczepów drugiego żebra, wokół wyższej części kości udowej, na środku stawu kolanowego, w mięśniach połączonych z podstawą czaszki, w mięśniach szyi i wyższego odcinka pleców, w mięśniach środkowego odcinka pleców, od bocznej strony łokcia, w górnych i zewnętrznych partiach mięśni po­śladków. Większość ludzi chorych na fibromyalgię cierpi także na zaburzenia snu, które polega na tym, że okresy głębo­kiego snu u chorego są przerywane atakami czynno­ści mózgu związanych z budzeniem, co w efekcie daje niespokojny sen. Niektórzy chorzy doświadczają innych zaburzeń snu, jak np. bezdech podczas snu, zespół niespokojnych nóg, bruksizm (zgrzytanie zę­bami), czy rytmiczne skurcze mięśni podczas snu. Nic dziwne­go, że ludzie chorzy na fibromialgię często cierpią na chroniczne zmęczenie. Zaburzenie to jest częściej spotykane u kobiet niż u mężczyzn i najczęściej zaczyna się już we wczesnym okresie dojrzałości. W większości przy­padków symptomy pojawiają się stopniowo i powoli przybierają na intensywności. Mogą je wywoływać (lub pogłębiać) rozmaite czynniki, włącznie z nad­miernym wysiłkiem, stresem, brakiem ćwiczeń ru­chowych, lękiem, depresją, brakiem snu, urazem, skrajnymi temperaturami lub wilgotnością oraz infekcją. W przeważającej większości przypadków symptomy są na tyle ostre, że zakłócają normalne, codzienne zajęcia - znaczna liczba osób cierpią­cych na fibromyalgię jest w rzeczywistości unieru­chomiona przez to zaburzenie. Jego przebieg jest nieprzewidywalny. Niektóre przypadki uspokajają się same, inne znów stają się chroniczne, a jesz­cze inne powracają cyklicznie na zmianę z okresa­mi widocznej poprawy.
Przyczyna lub przyczyny fibromialgii nie są zna­ne. Niektórzy wskazują na problemy z układem od­pornościowym. Znaczenie może mieć tutaj także zakłócenie procesów chemicznych w mózgu, ponie­waż wśród wielu chorych na fibromialgię zanotowa­no kliniczne przypadki depresji. Do innych możli­wych przyczyn, które wydają się prawdopodobne, można zaliczyć infekcję wirusem Epsteina-Barra (EBV), który wywołuje zakaźną mononukleozę, lub infekcję grzybem Candida albicans. Ponadto chro­niczne zatrucie rtęcią z amalgamatowych wypełnień dentystycznych, anemię, pasożyty, hipoglikemię oraz niedoczynność tarczycy. Niektórzy eksperci uważa­ją, że fibromialgia może być związana z zespołem chronicznego zmęczenia (CFS), gdyż wywołuje on podobne symptomy.
Ponieważ u osób cierpiących na to zaburzenie często spotyka się problemy ze złym wchłanianiem pokarmu, potrzebują oni wyższych niż normalnie dawek wszystkich substancji odżywczych. Jeżeli to możliwe, najlepiej stosować witaminy i inne prepa­raty odżywcze podjęzykowo, gdyż są one znacznie łatwiej wchłaniane prze organizm niż tabletki lub kapsułki.
ZALECENIA:  Bardzo pomocne w tym przypadku są następujące środki: Boracelle (olej z ogórecznika lekarskiego): 3 x dziennie 1 kaps. po jedzeniu. Special Two (witaminy i minerały w formie chelatowej, aminokwasy, spirulina, chlorella itp.) - 2 x dziennie po 2 tabletki po jedzeniu, Pau d'Arco - 3 x dziennie 3 kaps. między posiłkami z wodą lub herbatą ziołową. Pau d'Arco, przyjmowane w postaci herba­ty lub w tabletkach, jest pomocne w zwalczaniu in­fekcji wirusem Candida.
Herbata z korzenia łopianu, melisy, lukrecji, chmielu, skrzypu, mniszka lekarskie­go i czerwonej koniczyny (red clover) pobudza proces leczenia, oczyszczając krew i wzmacniając funkcje immuno­logiczne. Zioła należy wymieszać razem i 3 duże łyżki mieszanki zalać w termosie 4 szklankami wrzątku. Pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance między posiłkami.
Korzeń lukrecji wzmacnia układ gruczołowy. Uwaga: W przypadku przedawkowania korzeń lukrecji może podnieść ciśnienie krwi. Nie stosować tego zioła codziennie dłużej niż przez siedem dni z rzędu. Jeśli masz wysokie ciśnienie krwi, nie stosuj w ogóle.
Należy jeść więcej surowych warzyw i owoców, a szczególnie czosnek i cebulę.
Stosuj zrównoważoną dietę, składającą się w 50 % z surowych produktów i świeżych soków. Dieta powinna zawierać głównie warzywa, owoce, peł­ne ziarna (przede wszystkim proso i brązowy ryż), surowe orzechy i nasiona. Produkty te dostarczają substancji odżywczych, które przywracają energię oraz budują odporność.
Pij dużo płynów, aby wypłukać toksyny z organi­zmu. Najlepsza będzie woda destylowana parą oraz herbaty ziołowe.
Ogranicz spożycie pieprzu, oberżyny, ziemniaków. Produkty te mogą zawierać solaminę, która koliduje z enzymami w mię­śniach i może spowodować ból.
Nie jedz mięsa, produktów nabiałowych lub ja­kichkolwiek innych produktów zawierających tłusz­cze nasycone. Podnoszą one poziom cholesterolu i zakłócają krążenie. Pobudzają również reakcje alergiczne oraz za­kaźne i zwiększają ból.
Unikaj także potraw smażo­nych i przetworzonych, skorupiaków oraz produk­tów z białej mąki, jak np. chleb czy makaron.
Nie spożywaj kofeiny, alkoholu ani cukru. Spo­żywanie cukru w jakiejkolwiek postaci, włącznie z fruktozą i miodem, wywołuje zmęczenie, zwięk­sza ból oraz zakłóca sen. Unikaj pszenicy i drożdży piwnych, dopóki ob­jawy nie zostaną złagodzone.
Regularnie uprawiaj gimnastykę. Codzienny spa­cer oraz kilka delikatnych ćwiczeń rozciągających będzie korzystne dla twojego organizmu. Jeżeli wcze­śniej prowadziłeś siedzący tryb życia, zacznij ostroż­nie i uważaj, aby nie przeforsować; może to pogor­szyć objawy. Pamiętaj, że potrzebujesz codziennych, umiarkowanych ćwiczeń, a nie wyczerpującego tre­ningu dwa - trzy razy w tygodniu. Kiedy twój orga­nizm przyzwyczai się już do regularnych ćwiczeń, symptomy przypuszczalnie ulegną złagodzeniu.
Zapewnij twojemu organizmowi wystarczająco dużo odpoczynku. Przeznacz na sen przynajmniej osiem godzin w ciągu nocy.
Bierz gorący prysznic lub kąpiel, aby pobudzić krążenie i złagodzić poranne zesztywnienie mięśni. Możesz też wziąć prysznic spłukując ciało na prze­mian zimną i gorącą wodą. Ostatnie badania wyka­zały, że zimny prysznic jest pomocny w łagodzeniu bólu przy fibromialgii.
Przyjmuj chlorofil w tabletkach lub pij „zielone napoje".
Osoby cierpiące na chroniczny ból, zwłaszcza chorzy na fibromialgię oraz na zespół chronicznego zmęczenia, mają zazwyczaj niedobór magnezu w organizmie.
Powszechne środki przeciwbólowe, jak np. aspi­ryna, acetaminofen lub ibuprofen, są zazwyczaj nie­skuteczne w łagodzeniu bólu występującego przy fi­bromialgii. Inne terapie (dieta, regularne ćwicze­nia gimnastyczne oraz przyjmowanie uzupełniają­cych preparatów odżywczych) są zdecydowanie bar­dziej korzystne dla organizmu.
Wiele różnych zaburzeń może wywoływać symp­tomy podobne do objawów fibromialgii. Należy do nich anemia, depresja, zapalenie wątroby, choroba z Lyme oraz wiele innych. Każdy, kto cierpi na ból mięśni lub zmęczenie trwające dłużej niż tydzień, powinien skontaktować się z lekarzem. Przyczyną może być jakieś poważniejsze zaburzenie wymaga­jące leczenia.
Ostatnie badania wskazują na to, ze alergia może powodować fibromialgię Nie jest to raczej wielkim zaskoczeniem, gdyż w ciągu ostatnich 50 lat ludzie byli bardziej narażeni na działanie różnych chemi­kaliów niż na przestrzeni całej naszej historii.
Ponieważ z zaburzeniem często związane są pro­blemy z nieprawidłowym wchłanianiem pokarmów, organizm potrzebuje wszystkich substancji odżyw­czych w ilościach większych niż normalnie. Ważna jest także prawidłowa dieta. Zaleca się również oczyszczanie okrężnicy, aby oczyścić przewód żołąd­kowe-jelitowy z śluzu i resztek, a tym samym po­prawić wchłanianie substancji odżywczych.
W przypadku chorych na fibromialgię wielu le­karzy przepisuje leki przeciwdepresyjne w niedużych dawkach. Czasami leki te mogą być pomocne, ale mogą wywołać także wiele skutków ubocznych, m.in.

GOŚCIEC
W przypadku gośćca zalecenia są bardzo podobne do tych, które zostały podane przy okazji ARTRETYZMU. Bardzo dużo zależy od żywienia. Najlepiej w ogóle nie jeść żadnych produktów poch. zwierzęcego, a w żadnym wypadku serów żółtych, ale najlepsze wyniki uzyskuje się po odstawieniu nie tylko mięsnych pokarmów, ale i nabiałowych (można mleko owsiane, ryżowe lub gryczane).
Świetne wyniki daje post 2-dniowy 1 x w tygodniu przez 2 miesiące.
ZIOLA: kora wierzby 150 g (3 op.) i po 50 g: skrzyp, kwiat bzu, kw. lipy, ow. maliny, ow. róży, ow. jałowca, pierwiosnek, kwiat tarniny, kw. nagietka, liść brzozy.
Wszystkie składniki b. dokładnie wymieszać razem. Codziennie rano 3 duże łyżki mieszanki zalać 4 szkl. wrzątku w termosie. Pić z tego 3 x dziennie po 1 szklance miedzy posiłkami dodając po 1 łyżeczce soku z cytryny.
Pić przez 3 miesiące z 1-tygodniowa przerwa po każdym miesiącu.
następnie przez kolejne 3 miesiące PAU D'ARCO.
Razem z ziołami i Pau d'Arco należy zażywać BORACELLE oraz GLUKOZAMINĘ, która najlepiej regeneruje chrząstkę stawową.
W sezonie warto spożywać dużo czereśni i wiśni a nawet zrobić sobie post spożywają przez kilka dni tylko te owoce.
Dobre są tez maliny, czarna porzeczka, ananasy, seler, pietruszka, kalafior, czarne jagody, marchew, czosnek.
UWAGA: Opis RZS (reumatoidalnego zapalenia stawów), które jest choroba autoimmunologiczną znajduje się w broszurze „Choroby autoimmunologiczne”.

HEMOROIDY
Jeśli chodzi o hemoroidy, to najlepsze wyniki dają w tym względzie CHINSKIE TABLETKI ZIOŁOWE P. HEMOROIDOM oraz CHIŃ-SKA MAŚĆ P. HEMOROIDOM.
Po 2-miesiecznej kuracji tymi tabletkami i maścią, dalej można wewnętrznie stosować GLINKĘ „Huma” razem z PAU D'ARCO, natomiast zewnętrznie inną bardzo skuteczną chińską maść o nazwie PIYAN PING (999).
DODATKOWO należy STOSOWAĆ:
RUTINOSCORBIN (lub inny preparat zawierający rutynę z wit C) - 3 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Jeść szczególnie często takie produkty jak: kasza gryczana, jaglana, owoce cytrusowe, przetwory z czarnych jagód i czarnych porzeczek, wszystkie owoce, wszystkie warzywa, orzechy, nierafinowane produkty zbożowe, brązowy ryż itp.
Należy unikać: nadmiaru białka, wszelkich tłuszczów (z wyjątkiem oleju z oliwek, ale w umiarkowanych ilościach), kawy, białego pieczywa, słodyczy, lodów, używek, serów żółtych, herbaty. Najlepiej przejść na dietę ściśle wegetariańską (bez mięsa i nabiału), a w najgorszym przypadku mocno ograniczyć spożycie tych produktów, bo upośledzają krążenie krwi i zagęszczają krew. Jeść więcej warzyw i owoców i oczywiście bardziej ruchliwy tryb życia, żeby usprawnić krążenie.
Unikać stania i siedzenia ze spuszczonymi lub skrzyżowanymi nogami.
Bardzo wskazane są ćwiczenia fizyczne lub energiczne spacery.
Niezwykle ważna jest tez zasada związana z piciem wody, gdyż jej niedobór w organizmie zagęszcza krew i upośledza krążenie. NALEŻY 3 X DZIENNIE WYPIĆ PO 2 SZKLANKI WODY MIĘDZY POSIŁKAMI (MOCZ POWINIEN BYĆ BEZBARWNY).
Bardzo ważna jest też kontrola stresu, gdyż to on w dużej mierze odpowiedzialny jest za uszkodzenia zastawek żylnych i w ogóle naczyń krwionośnych.
NIE WOLNO DOPUSZCZAĆ DO ZAPARĆ! (PIJĄC DUŻO WODY MIĘDZY POSIŁKAMI, SPOŻYWAJĄC NIERAFINOWANE PRODUKTY ZBOŻOWE, OWOCE, WARZYWA, OTRĘBY I PROWADZĄC BARDZIEJ RUCHLIWY TRYB ŻYCIA)
Warto jeść dużo gotowanej i marchwi cebuli (np. w zupach), szczególnie jeśli hemoroidy krwawią.  
Jeśli chodzi o tłuszcz, to należy stosować wyłącznie olej z oliwek tłoczony na zimno.
Wskazane jest też zażywanie preparatu SPECIAL TWO, lub oddzielnie następujących witamin i minerałów: wapń, magnez, wit. C, bioflawonoidy, wit. E, B-complex, B6, B12, cholina, inozytol, potas, beta-karoten, wit. D, lecytyna.

IMPOTENCJA
W przypadku impotencji należy usunąć ewentualną przyczynę, czyli np. zmiany miażdżycowe, cukrzyca (jedna z najczęstszych przyczyn), nadmierny stres, używki, leki syntetyczne, alkohol, kawa, palenie papierosów, niedobór lub nadmiar hormonów tarczycy, leki moczopędne, przeciwdepresyjne, leki antywrzodowe (hamujące wydzielanie kwasów żołądkowych), problemy z ciśnieniem krwi (szczególnie niektóre leki stosowane w przypadku nadciśnienia), nadmiar mięsnych i nabiałowych pokarmów, nadmiar tłuszczu, słodyczy, czekolady, lodów. Wszystko to może obniżać poziom testosteronu i powodować osłabienie erekcji. Warto tez pamiętać o tym, że mężczyzna, u którego impotencja ma podłoże psychologiczne, może osiągać wzwód w czasie snu, ale nie dzieje się tak w przypadku fizycznych przyczyn impotencji.
Bardzo dobre wyniki daje częste spożywanie następujących pokarmów: czosnek, cebula, rośliny strączkowe (soja, fasola, soczewica, cieciorka itp.), orzechy, nasiona, pomidory, seler, marchew, banany, figi, kasza jaglana, pestki dyni, płatki owsiane, prażona soja, kiełki, „Tofu”, mleko sojowe lub owsiane zamiast krowiego, przetwory z soi zamiast mięsa.
Codziennie przed snem, krotki gorący i zimny naprzemienny prysznic, 3 - 5 zmian. Gorący ok. 3 minuty i zimny ok. 2 min.
Aby wzmocnić potencje należy stosować następujące środki:
Wit. E - 200 jednostek dziennie zwiększając powoli aż do 1000 jednostek.
Cynk - 80 mg dziennie nie przekraczając tej dawki.
Alliofil (lub inne tabletki czosnkowe) - 3 x 3 - 5 po jedzeniu.
Lecytyna (1200 mg) - 3 x 1 po jedzeniu.
Żeń-szeń - 2 - 3 x dziennie miedzy posiłkami popijając 1 szklanka wody. W przypadku nadciśnienia i bezsenności raczej nie powinno się stosować żeń-szenia.
Spirulina (lub Kelp) - 3 razy dziennie po posiłkach.
B-complex - 50 mg trzy x dziennie.
B6 - 3 x dziennie 50 mg.
Beta-karoten - 1500 jednostek dziennie.
L-tyrozyna - 500 mg 2 razy dziennie miedzy posiłkami z woda lub sokiem. Nie zażywać z mlekiem.
Saw Palmetto - według zaleceń podanych na ulotce.
„Fenomen Natury” (pyłek, mleczko i kit pszczeli w miodzie) - 1 małą łyżeczkę zjeść na początku posiłków.
Padma 28 - 3 razy dziennie 2 tabletki z wodą między posiłkami.
Special Two -  3 razy 1 tabletke po jedzeniu.
Cholina - 1500 mg dziennie

KAMICA NERKOWA
Główne powody kamicy nerkowej: nadmiar szczawianów w organizmie, co stanowi wynik spożywania takich produktów jak: czekolada, kawa, herbata, piwo, cola, szpinak, rabarbar, orzeszki ziemne itp. Dieta wysokobiałkowa związana ze spożywaniem zbyt dużych ilości pokarmów mięsnych i nabiałowych, co prowadzi do wydalania wapnia z moczem. Inne przyczyny kamicy nerkowej to: używki (szczególnie kawa i alkohol), nadmiar kwasu moczowego i wapnia w moczu, niedobór wody, brak błonnika, nadmiar soli (sodu), leki syntetyczne.
Najbardziej skutecznym środkiem przeciw kamicy nerkowej jest SCHILINGTONG (chińskie tabletki ziołowe) - 3 x dziennie 5 między posiłkami popijając 1 szkl. wody. Na kurację należy zużyć 10 op. tych tabletek. Następnie 2-3 tuby Debelizyny.
WODA "JAN" - 3 razy dziennie po 1 szklance miedzy posiłkami.
Odpowiednia ilość wody w organizmie stanowi jeden z najlepszych środków chroniących przed kamicą. Powinno się pić 3 razy dziennie po ok. 2 szkl. czystej przegotowanej i najlepiej miękkiej wody, gdyż twarda woda (zawierająca sporo wapnia) może prawdopodobnie przyczyniać się do powstawania kamicy.  Wodę należy pić w takich ilościach, aby mocz zawsze był bezbarwny.
Przynajmniej na okres kuracji obowiązuje całkowity zakaz: kawy, herbaty, leków syntetycznych (o ile to możliwe). Należy całkowicie zrezygnować, a przynajmniej maksymalnie ograniczyć spożycie: mięsa (wegetarianie prawie w ogóle nie zapadają na kamicę nerkową, a weganie nigdy!!!), nabiału, słodyczy, białego pieczywa, ostrych przypraw, orzeszków solonych, szpinaku.
Jeść natomiast dużo owoców i warzyw, a szczególnie wiśnie, czereśnie, żurawiny, jagody, maliny, truskawki, seler, kalafior, marchew, czarne i czerwone porzeczki itp.
Unikać syntetycznej wit. D, C oraz wapnia i ograniczyć sól.
„W Wielkiej Brytanii wegetarianie aż trzykrotnie rzadziej zapadają na kamicę nerkową” (Dr A. Trash, ŻYWNOŚĆ TWÓJ CUDOWNY LEK, str. 210).
"Chory na często powtarzające się nawroty kamicy nerkowej spożywał dużo białka pochodzenia zwierzęcego (pokarmów mięsnych i nabiałowych) oraz soli. Ilość białka zmniejszono do 65 g dziennie, ograniczając sól i pokarmy bogate w szczawiany. Polecono mu picie większej ilości wody. Od chwili wprowadzenia tych zmian człowiek ten przez okres 3 lat nie miał nawrotów choroby" ("ŻYWNOŚ TWÓJ CUDOWNY LEK", str. 212).

KAMICA ŻÓŁCIOWA
Dwa główne powody kamicy żółciowej, to spożywanie pokarmów bogatych w cholesterol (głównym składnikiem kamieni jest cholesterol i żółć) oraz brak wody w organizmie, co powoduje, że żółć w woreczku żółciowym jest za bardzo zagęszczona, prowadząc do wytrącania się kamieni.
Z tego powodu, należy pić dużo wody miedzy posiłkami, tak żeby mocz był bezbarwny (przynajmniej 3 razy dziennie po 2 szklanki) oraz ograniczyć spożycie wszelkich pokarmów zawierających nadmiar białka poch. zwierzęcego oraz cholesterolu i mogących podnosić jego poziom w organizmie (wszelkie pokarmy mięsne, nabiałowe, słodycze ciasta, kawa itp.).
Całkowity zakaz picia kawy i spożywania czekolady.
Najlepiej gdyby na okres leczenia (ok. 3 miesiące) dieta była całkowicie roślinna.
Unikać leków zawierających estrogen oraz syntetycznych witamin z grupy B i wapnia.
Trzy razy dziennie między posiłkami należy wypić po 1 szklance mieszanki wody JAN i  ZUBER (3 części Jana i 1 cześć Zubera).
Olej z oliwek tłoczony na zimno (EXTRA VERGINE) - codziennie rano ok. 5 min przed śniadaniem wypić 1 duża łyżkę oleju z oliwek oraz sok z 1 całej cytryny (sok z cytryny może być zmieszany z woda).
Dodatkowo 2 razy dziennie z posiłkami można spożyć po 1 dużej łyżce oleju z oliwek, jako dodatek do surówek, zup, chleba czy ziemniaków.
Najlepsze wyniki w leczeniu kamicy żółciowej dają chińskie tabletki LIDANPAISHIPIAN - 3 razy dziennie po 5 tabletek między posiłkami popijając wodą. Kuracja powinna składać się z 4 serii po 5 opakowań. Razem 20 opakowań tego środka. W 1 op. znajduje się 100 tabl. Cena 1 op. ok. 16 zł. Choć jest to bezwzględnie najlepszy środek ziołowy do stosowania w przypadku kamicy żółciowej i najczęściej usuwa kamienie, to nie zawsze jest skuteczny. Pomimo tego jednak warto spróbować przy jego pomocy usunąć kamienie, gdyż operacja powinna stanowić ostateczność, choćby z tego powodu, że osoby pozbawione woreczka żółciowego mają dwa razy większe ryzyko zachorowania na raka jelita grubego i doświadczają częstych dolegliwości trawiennych.
Bardzo ważna jest też Lecytyna (tylko 1200 mg) - 3 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Lecytyna pomaga w tym przypadku poprzez zwiększenie w organizmie ilości choliny, która usuwa cholesterol i dzięki temu chroni przed kamicą żółciową zapobiegając wytrącaniu cholesterolu w woreczku żółciowym.
Pewna kobieta wyleczyła się z kamicy żółciowej pijąc odwary ze słomy owsianej, dlatego dodatkowo można je pić.
Do posiłków można też dodawać otręby z owsa i częściej spożywać płatki owsiane, ale gotowane na wodzie a nie mleku krowim. Można spożywać mleko owsiane lub sojowe.
Wskazane są owoce i warzywa, a szczególnie truskawki.

KANDYDOZA
Candida albicans (Bielnik biały) to rodzaj drożdżowego grzyba pasożytniczego, występującego w układzie pokarmowym, moczowym, rozrodczym, ustach czy gardle. Grzyb ten wraz z krwią może przemieszczać się do innych organów. Dlatego kandydoza może atakować różne organy wewnętrzne, a także skórę. Nadmierny wzrost tych drożdży może być spowodowany przez antybiotyki, kortyzon, pigułki antykoncepcyjne czy spożywanie nadmiernych ilości serów żółtych, czekolad, słodyczy itp.
Drożdże (candida albicans) występują w organizmach nawet zdrowych ludzi, ale ponieważ ich ilość jest ograniczona nie powodują żadnych problemów. Jednak, gdy ich liczba gwałtownie wzrasta mogą powodować cała gamę różnych przykrych objawów, takich jak: alergie, biegunki, zaparcia, bóle mięśni, bóle głowy, nadpobudliwość nerwowa, depresja, katar sienny, migrena, nawracające zakażenia nerek i cewki moczowej, wzdęcia brzucha, stany zapalne żołądka, objawy choroby wrzodowej, problemy z miesiączkowaniem, zapalenie pochwy,  uczucie  drętwienia, dolegliwości ze strony prostaty, nieświeży oddech, impotencja, utrata pamięci, rakowata narośl, zapalenie gardła, ciągła zgaga, kaszel, trądzik, swędzenie, stany zapalne zatok, białe krosty na języku i ustach, artretyzm, cukrzyca itp.
Niestety, z powodu tak dużej liczby ewentualnych objawów, często kandydoza nie jest rozpoznawana.
Dodatkowo, kiedy ilość drożdży wzrasta, tym samym do krwi dostaje się wiele toksyn, które obciążają układ immunologiczny, co prowadzi do zwiększonego ryzyka zachorowania np. na choroby górnych dróg oddechowych.
Również alergia, bardzo często stanowi wynik nadmiernej ilości tych drobnoustrojów w organizmie. Drożdże są zwykle powodem alergii wówczas, gdy ktoś uczulony jest nie na jeden, ale wiele alergenów. Wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że przyczyną jest   kandydoza. Połączenie alergii pokarmowych i namiaru drożdży może prowadzić do grzybicy stóp, paznokci, skóry itp.
Objawy mogą nasilać się podczas pobytu w wilgotnych miejscach oraz po spożyciu pokarmów zawierających drożdże lub cukier rafinowany.
Najczęściej kandydoza dotyka osoby, które mają osłabiony system obronny, a prawie zawsze występuje u chorych na AIDS czy w zaawansowanym stadium raka. Szczególnie narażone są także osoby stosujące antybiotyki. Jest tak, ponieważ antybiotyki osłabiają system obronny i niszczą „dobroczynne” bakterie, które w normalnych warunkach skutecznie regulują ilość candida albicans w organizmie.
Aby wyleczyć się z kandydozy, przez okres kilku miesięcy należy unikać: antybiotyków, pigułek antykoncepcyjnych, serów żółtych, cukru, słodyczy, suszonych owoców, bananów, drożdży, alkoholu, kiszonej kapusty, nadmiaru węglowodanów, mleka (laktoza). Często zaś spożywać: czosnek, cebulę,  brokuły,  kapustę,  rzepę oraz inne świeże warzywa.
Dr Agatha Trash twierdzi, że „czosnek zwalcza candida albicans i można stosować go zamiast nystatyny - leku przeciwdziałającego infekcjom grzybiczym. Należy zażywać tabletki czosnkowe rozpoczynając od 4 tabl. 3 razy dziennie, zwiększając po 2 tygodniach dawkę do 8 tabl. 3 razy dziennie” (Alergia Pokarmowa, str. 84, 85).
Obok czosnku, najlepsze wyniki w leczeniu kandydozy daje również zażywanie szczepów bakterii lactobacillus acidophilus, stanowiących element prawidłowej flory bakteryjnej jelita grubego (ich ilość jest redukowana przez zażywanie antybiotyków oraz spożywanie mięsa). Skutecznie redukują one ilość candida albicans i tym samym usuwają objawy. Lactobacillus acidophilus można nabyć w kapsułkach i zażywać zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu.
Na okres leczenia należy unikać spożywania produktów zawierających gluten (żyto, pszenica itp.), a częściej spożywać kaszę jaglaną, brązowy ryż czy rośliny strączkowe.
Powinno się też wykluczyć z diety pokarmy nabiałowe, a spożywać jedynie naturalny (niesłodzony) jogurt zawierający żywe kultury bakterii. W przypadku kandydozy pochwy można stosować jogurt również dopochwowo.
Innymi ważnymi naturalnymi środkami, które również pomagają skutecznie zwalczać infekcje grzybicze są:
„Boracelle” (olej z ogórecznika lekarskiego) - zawarte w nim kwasy tłuszczowe niszczą grzyby i wzmacniają system obronny.
Pau d'Arco - doskonały środek przeciwgrzybiczy.
Tabletki czosnkowe, np. „Alliofil”.
Witaminy z grupy B (włącznie z B12), ale nie na bazie drożdży.
W przypadku grzybicy umiejscowionej na skórze, paznokciach, bądź kandydozy umiejscowionej w pochwie, należy zewnętrznie stosować czosnek, mocna odwary z Pau d'Arco, gałki propolisowe oraz chińska maść Pian Ping (999), która zdaje się mieć najsilniejsze działanie przeciwgrzybicze.
Nie ulega wątpliwości, że z kandydozy można się wyleczyć dzięki odpowiedniej diecie. Bardzo ważne jest unikanie cukru rafinowanego oraz wszelkich słodzonych pokarmów(szczególnie czekolad) i przynajmniej ograniczenie spożycia suszonych owoców oraz bananów, masła orzechowego, miodu, cytryn, ananasów, gdyż drożdże szybko namnażają się, gdy dostarczany jest im cukier. Cytryny tworzą w organizmie środowisko zasadowe, co w tym przypadku nie jest wskazane, bo drożdże w takich warunkach lepiej się namnażają. Należy też zmniejszyć spożycie wszelkich pokarmów mięsnych, nabiałowych, białego pieczywa, ciast, lodów i używek, spożywać dużo świeżych warzyw, a szczególnie czosnku, cebuli, szczypioru, bo zmniejszają ilość drożdży w organizmie. Jeśli chodzi o czosnek, to osoby, które dobrze go tolerują, mogą spożywać go w znacznie większych ilościach, np. 3 razy dziennie po 2 duże ząbki z posiłkami. Najlepiej czosnek lub cebule drobno pokroić, zmieszać z olejem z oliwek i spożywać z chlebem, zupą, ziemniakami itp.
Codziennie należy zmieniać bieliznę, która nie powinna zawierać żadnych syntetycznych domieszek.
Leczenie kandydozy przy pomocy leków przeciwgrzybiczych zawierających np. nystatynę (Mycolog, Mycostatin, Mytrex, Nilstat, Nystex), ketokonazol (Nizoral) czy amfoterycynę (Fungizone) może spowodować rozwój szczepów drożdży, które są odporne na te leki i jeszcze bardziej osłabić system obronny. Z tego powodu wielu lekarzy nie stosuje już tych leków lub przypisuje je tylko na krótki okres czasu, gdyż mogą one spowodować uszkodzenie narządów wewnętrznych.  
Zamiast tych leków najlepiej jest stosować wewnętrznie i zewnętrznie lepszy i nieszkodliwy środek jakim jest czosnek.

NATURALNE METODY LECZENIA WYBRANYCH CHORÓB

 


LUMBAGO (POSTRZAŁ)
ŁOJOTOK
ŁUPIEŻ
MARSKOŚĆ WĄTROBY
MENOPAUZA
MUKOWISCYDOZA
NADKWASOTA
NADMIERNA POTLIWOŚĆ
NADM. KRWAW. MIESIĘCZNE
NADWAGA I OTYŁOŚĆ
OSTEOPOROZA
PARADONTOZA
PRZEROST GRUCZ. KROK.
REFLUKS (odpływ)

REUMATYZM (patrz GOŚCIEC)
RWA KULSZOWA (ISCHIAS)
SCHIZOFRENIA
SCHORZENIA WĄTROBY
SKAZA BIAŁKOWA
TRĄDZIK
WIRUSOWE ZAPAL. WĄTROBY
WRZODY TRAWIENNE
WYPADANIE WŁOSÓW
ZAĆMA (KATARAKTA)
ZAKAŻENIA GRONKOWCEM
ZAPALENIE ŻYŁ
ZAPARCIA
ZESP. NAP. PRZEDMIESIĄCZK.
ŻYLAKI GOLENI


UWAGA!
ponieważ zagadnienia związane z chorobami nowotworowymi, AUTOIMMUNOLOGICZNYMI, cukrzycą oraz chorobami układu krążenia WYMAGAJĄ BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWEGO OPRACOWANIA, zostały OMÓWIONE w innych działach.

 LUMBAGO (POSTRZAŁ) - patrz: ISCHIAS, RWA KULSZOWA

Ostry ból lędżwiowo-krzyżowy najczęściej spowodowany wypadnięciem krążka międzykręgowego i jego uciskiem na więzadła i nerwy.
Wszystkie zalecenia związane z leczeniem są takie same jak w przypadku ISCHIAS (RWA KULSZOWA).
Bardzo ważnym w tym przypadku środkiem są chińskie tabletki ziołowe „YAO TONG PIAN”.

ŁOJOTOK (patrz też ŁUSZCZYCA, ŁUPIEŻ)
Łojotok charakteryzuje się łuszczącymi wykwitami, które powstają w wyniku zaburzenia pracy gruczołów łojotokowych. Łojotok najczęściej poja­wia się na owłosionej skórze głowy i każdej innej części ciała.
Przyczyna łojotoku nie jest znana. Przypuszcza się, że ma związek z niewłaściwym odżywianiem się (nadmiar pokarmów mięsnych, nabiałowych, słodyczy, używek itp.) oraz stresem. Niektórzy twierdzą, ze może ją wywoływać nadmiar drożdży w organizmie (candida albicans), niedobór biotyny itp.
LECZENIE:
Lecytyna (o stężeniu 1200 mg) - 3 razy dziennie 1 kaps. lub jej zawartość połknąć na początku posiłków. Lecytyna wzmacnia włosy, pomaga w kontrolowaniu stresu, obniża poziom cholesterolu i przeciwdziała łojotokowi.
„Boracelle” (olej z ogórecznika lekarskiego o dużym stężeniu kwasu gamma-linolenowego - 500 mg) - 2 razy dziennie 1 kapsułkę wycisnąć i spożyć z posiłkiem. „Boracelle” posiada właściwości przeciw zapalne, zmniejsza objawy związane ze swędzeniem skóry, posiada właściwości uspokajające, wzmacnia układ immunologiczny itp.
Biotyna - ok. 200 mg dziennie z posiłkami.
Acidophillus - według instrukcji na opakowaniu.
„Special Two” - preparat witaminowo-minerałowy zawierający wszystkie składniki, których niedobór może powodować łupież. - 2 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Zamiast Special Two można stosować Kelp - glon morski w tabletkach - ok. 1000 mg dziennie (3 razy dziennie po 2 do 3 tabletek po posiłkach).
Selen - 100 do 200 mg dziennie.
Cynk - 50 mg dziennie.
Witamina B6 (pirydoksyna), wit. C, beta-karoten (prowitamina A), wit. E.
UWAGA: wszystkie w/w witaminy i minerały znajdują się w preparacie Special Two.
Do mycia skóry należy używać wyłącznie „Bonidermu” (zawiera wyłącznie wyciągi z ziół, które przeciwdziałają łupieżowi, wypadaniu włosów, łuszczycy i łojotokowi). Po wtarciu „Bonidermu” w mokre włosy należy spłukiwać głowę wodą dopiero po upływie najkrócej 15 minut, dzięki czemu związki występujące w ziołach będą miały znacznie więcej czasu by wywierać leczniczy wpływ na skórę głowy.
Do wcierania we włosy można też używać następującej mieszanki ziołowej: skrzyp, łopian, mydlnica, tymianek, kora dębu. Wszystkie składniki (po 50 gr.) dokładnie wymieszać i 4 duże łyżki mieszanki zalać 2 szklankami wrzątku w termosie. Wcierać rano i wieczorem przez miesiąc.
Koniecznie należy mocno ograniczyć spożycie pokarmów nabiałowych (mleko, sery, jaja oraz wszystkie produkty zawierające je w skaldzie), mięsnych, słodyczy, cukru rafinowanego, używek, leków syntetycznych, pokarmów smażonych, bogatych w tłuszcz (frytki, pączki, ciasta, desery, ser żółty, masło, margaryna itp.), przetworów z białej mąki, czekolady.
Zamiast w/w tłuszczów można spożywać umiarkowane ilości oleju z oliwek i z pestek winogron.

ŁUPIEŻ (patrz też ŁOJOTOK, ŁUSZCZYCA)
Łupież jest wynikiem łuszczenia się powierzchniowych warstw skóry głowy. Zwykle powodem łupieżu jest łojotok. Do łupieżu może też prowadzić wysokobiałkowa dieta (nadmierne spożycie pokarmów nabiałowych i mięsnych), nadmiar rafinowanego cukru w diecie (słodycze, napoje słodzone, ciasta itp.), zachwianie równowagi hormonalnej, stres, niedobór składników odżywczych, np. selenu, witamin z grupy B, niektórych kwasów tłuszczowych (omega 3 lub kwasu gammalinolenowego), stosowanie niewłaściwych szamponów itp.
LECZENIE:
Lecytyna (o stężeniu 1200 mg) - 3 razy dziennie 1 kaps lub jej zawartość połknąć na początku posiłków. Lecytyna wzmacnia włosy, pomaga w kontrolowaniu stresu, obniża poziom cholesterolu i przeciwdziała łojotokowi.
„Boracelle” (olej z ogórecznika lekarskiego o dużym stężeniu kwasu gamma-linolenowego - 500 mg) - 2 razy dziennie 1 kapsułkę wycisnąć i spożyć z posiłkiem. „Boracelle” posiada właściwości przeciw zapalne, zmniejsza objawy związane ze swędzeniem skóry, posiada właściwości uspokajające, wzmacnia układ immunologiczny itp.
„Special Two” - preparat witaminowo-minerałowy zawierający wszystkie składniki, których niedobór może powodować łupież. - 2 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Zamiast „Special Two” można stosować Kelp - glon morski w tabletkach - ok. 1000 mg dziennie (3 razy dziennie po 2 do 3 tabletek po posiłkach).
Selen - 100 do 200 mg dziennie.
Cynk - 50 mg dziennie.
Witamina B5, B12, B6 (pirydoksyna), wit. C, beta-karoten (prowitamina A), wit. E.
UWAGA: wszystkie w/w witaminy i minerały znajdują się w preparacie Special Two.
Do mycia włosów należy używać wyłącznie „Bonidermu” (zawiera wyłącznie wyciągi z ziół, które przeciwdziałają łupieżowi, wypadaniu włosów, łuszczycy i łojotokowi). Po wtarciu „Bonidermu” w mokre włosy należy spłukiwać głowę wodą dopiero po upływie najkrócej 15 minut, dzięki czemu związki występujące w ziołach będą miały znacznie więcej czasu by wywierać leczniczy wpływ na skórę głowy.
Do wcierania we włosy można też używać następującej mieszanki ziołowej: skrzyp, łopian, mydlnica, tymianek, kora dębu. Wszystkie składniki (po 50 gr.) dokładnie wymieszać i 4 duże łyżki mieszanki zalać 2 szklankami wrzątku w termosie. Wcierać rano i wieczorem przez miesiąc.
Koniecznie należy mocno ograniczyć spożycie pokarmów nabiałowych (mleko, sery, jaja oraz wszystkie produkty zawierające je w skaldzie), mięsnych, słodyczy, cukru rafinowanego, używek, leków syntetycznych, pokarmów smażonych, bogatych w tłuszcz (frytki, pączki, ciasta, desery, ser żółty, masło, margaryna itp.), przetworów z białej mąki, czekolady.
Zamiast w/w tłuszczów można spożywać umiarkowane ilości oleju z oliwek i z pestek winogron.

MARSKOŚĆ WĄTROBY
Marskość oznacza powolne pogorszenie funkcji wątroby na skutek postępującego bliznowacenia i twardnieniu jej tkanek. To zaś uniemożliwia normalny przepływ krwi przez wątrobę, przez co nie jest ona w stanie prawidłowo funkcjonować. Wątroba traci stopniowo swe rozliczne funkcje, z których wiele ma zasadnicze znaczenie dla życia. Istnieje wiele przyczyn choroby. Zdecydowanie najczęstszą jest nadużywanie alkoholu. Inne to wirusowe zapalenie wątroby, chroniczny stan zapalny, niedożywienie, zastoinowa niewydolność krążenia oraz marskość żółciowa (na tle autoimmunologicznym).
W miarę postępu choroby dochodzi do utraty apetytu, spadku masy ciała, nudności i wymiotów, ogólnie złego samopoczucia oraz osłabienia, nasila się również niestrawność. Zauważa się skłonność do powstawania sińców i przypadkowych krwawień (np. częstych krwawień z nosa). Na twarzy, ramionach i górnej części tułowia mogą występować pajączkowate znamiona, delikatne lokalne rozszerzenie żyłek w skórze.
W późniejszym okresie może dojść do rozwoju żółtaczki. Mężczyźni zauważają spadek popędu seksualnego, obrzmienie gruczołów sutkowych, czasem impotencję. Kobiety mają zaburzenia miesiączkowania. W końcowym okresie może dojść do rozwoju niewydolności wątroby, objawiającej się gromadzeniem płynu w jamie brzusznej, obrzękami kostek, drażliwością i trudnościami z koncentracją. Pacjent traci pamięć, odczuwa silne drżenie rąk, pojawia się stan splątania (dezorientacji) i patologicznej senności.
Marskość wątroby to choroba atakująca przede wszystkim osoby nadużywające alkoholu, najczęściej występuje zatem w krajach o wysokim spożyciu alkoholu, takich jak Francja, Niemcy itp. Zagrożenie zależy raczej od ilości spożywanego alkoholu niż od jego rodzaju. Prawdopodobieństwo uszkodzenia wątroby jest takie samo zarówno w przypadku pijących dużo piwa, jak i bardziej stężone alkohole. Do uszkodzenia wątroby może prowadzić również przyjmowanie nadmiaru leków, nawet bezpiecznych i stosowanych w zalecanych dawkach.
Jeśli chorobę wykryje się we wczesnym stadium, bezwzględne stosowanie się do poniższych zaleceń może ją zahamować. Kiedy jednak pacjent nie jest w stanie powstrzymać się od spożywania alkoholu, może dojść do śmiertelnej niewydolności wątroby.

LECZENIE: Bez względu na podstawową przyczynę marskości należy natychmiast zrezygnować z picia alkoholu. Nawet małe ilości alkoholu mogą być zabójcze dla człowieka cierpiącego na marskość. Zależnie od przyczyny marskości i jej zaawansowania przepisuje się również kortykosteroidy lub leki cytotoksyczne.
Z tłuszczów wolno na okres leczenia (ok. 3 miesiące) spożywać wyłącznie olej z oliwek tłoczony na zimno. Najlepiej w ogóle nie spożywać smażonych pokarmów, a jeśli chory nie może się bez nich obejść, to należy smażyć na małym ogniu i używać do smażenia wyłącznie niewielkich ilości oleju z pestek winogron.
Koniecznością jest picie 3 x dziennie po 2 szklanki wody miedzy posiłkami i nie wolno tej zasady lekceważyć. Niedobór wody jest np. jedną z głównych przyczyn kamicy i gromadzenia w organizmie nadmiernej ilości toksyn, które obciążają wątrobę.
Na okres leczenia, chory powinien bezwzględnie i zupełnie wykluczyć następujące produkty: cukier rafinowany, słodycze, białe pieczywo i wszelkie produkty z białej mąki, kawę, herbatę, czekoladę, colę, napoje słodzone, sery żółte i topione, śmietanę, masło krowie, margarynę, prażonych orzechów, frytek, wieprzowinę, ocet, sól, biały ryż, smalec, ostre przyprawy. Należy także wykluczyć lub bardzo ograniczyć spożycie mięsa, nabiału i tłuszczów. W miarę możliwości, chory powinien unikać leków syntetycznych i konserwantów występujących w przetwarzanej żywności, a także sztucznych słodzików. Zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe lub owsiane. Przynajmniej na okres leczenia przejść na dietę wyłącznie roślinną (bez pokarmów mięsnych i nabiałowych), gdyż taka dieta daje najlepsze wyniki i zwykle prowadzi do poprawy stanu zdrowia nawet w bardzo źle rokujących przypadkach. Najlepszym przykładem skuteczności diety wegańskiej oraz innych sugerowanych w niniejszym opracowaniu metod może być przypadek pewnej kobiety, która zapadła na marskość wątroby i pomimo bardzo złego stanu zdrowia i tego, że powiedziano jej, że będzie żyła dwa tygodnie, to po przejściu na dietę roślinną i zastosowaniu innych środków osoba ta od tamtej pory przeżyła już ponad dwa lata i czuje się dobrze: „Piszę do Pana  ponownie  w sprawie mojej mamy, która  ma  marskość wątroby. Dwa lata temu lekarze dawali jej dwa tygodnie życia! Teraz czuje się dobrze, gdyż jest na diecie wegetariańskiej i chciałaby prosić Pana o zalecenia, które pomogłyby jej jeszcze się wzmocnić” (patyczak@labnet.pl).
Dieta wysokobiałkowa, a szczególnie nadmiar białka zwierzęcego (mięso, nabiał) stanowi duże zagrożenie dla tkanek wątroby, dlatego należy spożywać pokarmy o mniejszej zawartości białka, np. owoce, warzywa, a jeśli spożywane są pokarmy o większej zawartości białka to powinno to być białko roślinne (rośliny strączkowe, ryż z błonnikiem, orzechy, kasze itp.). Najlepsze wyniki w przypadku marskości wątroby daje spożywanie surowych owoców i warzyw oraz posty owocowo-warzywne. Rosliny strączkowe, choć bogate w białko, to zawierają dużo argininy - aminokwasu, który pomaga odtruć organizm z bardzo toksycznego i uszkadzającego wątrobę amoniaku, który stanowi m.in. uboczny produkt przemiany białka zwierzęcego w tłuszcz.
Bardzo ważna jest umiejętna kontrola stresu, dzięki codziennym ćwiczeniom fizycznym lub spacerom, lekturze Pisma Świętego oraz ćwiczeniu pozytywnego sposobu myślenia.
Codziennie wieczorem koniecznie trzeba robić gorący prysznic na okolice wątroby przez ok. 5 minut, na zmianę z bardzo zimnym okładem na okolice wątroby. Należy wykonywać ok. 3 do 5 takich zmian, zaczynając od gorącego prysznica a dopiero potem zimny prysznic lub okład, i tak na zmianę.
Wspaniałe wyniki daje też gorący okład z węgla drzewnego (carbo medicinalis) lub glinki leczniczej „Humy” na okolice wątroby.
Post raz w tygodniu przez 1 do 3 dni lub przynajmniej unikanie kolacji przez jakiś czas przyniesie bardzo dobre rezultaty.

W trakcie leczenia należy jednocześnie stosować następujące środki:
FENOMEN NATURY - 3 x dziennie zjeść 1 małą łyżeczkę na początku posiłków.
PAU D'ARCO - 3 x dziennie 3 kaps. ok. 30 minut przed jedzeniem z 1 szkl. odwaru z ziół: nagietek, skrzyp, dziurawiec, mniszek, kocanka, lukrecja (2x), łopian, chmiel, skrzyp. Wszystkie te zioła wymieszać dokładnie razem. Codziennie rano 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 1 litrem wrzątku w termosie. Pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance z 3 kaps. PAU D'ARCO ok. 30 min przed jedzeniem.
SPECIAL TWO (jest b. ważny, gdyż zawiera zestaw wolnych aminokwasów, co odciąża wątrobę. Zawiera też wiele antyoksydantów, które neutralizują wolne rodniki, co poprawia pracę wątroby) -  2 - 3 x dziennie 1 po jedzeniu.
BORACELLE (usprawnia system obronny, wzmacnia wątrobę, leczy stany zapalne i otłuszczenie wątroby) - 3 x dziennie 1 po jedzeniu.
SYLIMAROL - 3 x dziennie 200 mg sylimaryny po jedzeniu. Zamiast Sylimarolu może być Syligran lub inny preparat zawierający sylimarynę. Zarówno Syligran, jak i Sylimarol zawierają sylimarynę (związek występujący w ostropeście plamistym), która najlepiej regeneruje miąższ wątroby i doskonale odtruwa ten organ.
LECYTYNA (1200 mg) - 2 x 1 dziennie po jedzeniu. Lecytyna jest bardzo ważna, bo chroni komórki wątroby m.in. przed otłuszczeniem.
Drugoplanowe: Cynarex - 3 razy 1 tabl. po jedzeniu, Carbo medicinalis - 3 x dziennie po 3 tabl., popijając 1 szklanką wody miedzy posiłkami.

MENOPAUZA (PRZEKWITANIE, KLIMAKTRIUM)
Nieprzyjemne objawy okresu przekwitania u kobiet występują w czasie, gdy następuje zanik cyklów menstruacyjnych (pomiędzy 40 a nawet 60 rokiem życia).
Najczęściej występującymi symptomami są: nadmierna potliwość, uderzenia gorąca, suchość pochwy, kołatanie serca, bóle stawów i głowy, odwapnienie kości i osteoporoza (występuje u ok. 20% kobiet w wieku pomenopauzalnym), drażliwość, depresja, stany lękowe, osłabienie koncentracji oraz bezsenność.
Ponieważ głównym powodem tych objawów jest niedobór wytwarzanego przez jajniki estrogenu, z tego powodu paniom, które cierpią z powodu przykrych objawów menopauzy przepisuje się ten hormon pod postacią tabletek. Obecnie jednak wiadomo, ze może to pociągać za sobą wiele niebezpiecznych skutków ubocznych pod postacią zwiększonego ryzyka zachorowania na choroby nowotworowe i choroby układu krążenia. Na szczęście istnieje możliwość uwolnienia się od przykrych objawów okresu przekwitania wyłącznie dzięki stosowaniu nieszkodliwych naturalnych metod i bez zażywania leków hormonalnych.
Niezwykle interesujące i zastanawiające jest to, że ok. 25% kobiet nie zauważa podczas menopauzy żadnych zmian poza ustaniem miesiączkowania. Wynika z tego, że objawy te, nie powinny być traktowane jako coś, co stanowi „naturalna fazę życia”, ale raczej objaw, który jest skutkiem niewłaściwego stylu życia. Fakt, iż spora część kobiet w ogóle nie zauważa u siebie objawów okresu przekwitania dowodzi jasno, że są one czymś czego tak naprawdę w ogóle nie powinno być, i to bez względu na wiek danej osoby, czy nawet pomimo ustania cyklów menstruacyjnych!
Wiele wskazuje na to, że symptomy okresu przekwitania pojawiają się głównie dlatego, że niezdrowy tryb życia, stosowanie używek, niedostateczna aktywność fizyczna i psychiczna, a nade wszystko pesymizm prowadzi do tego, że jajniki przestają wytwarzać odpowiednie ilości estrogenu. Nie ulega wątpliwości, że nieprzyjemne objawy menopauzy mają związek z tym, że zwykle okres ten traktowany jest jako ostatni etap życia. A jeśli umysł takiej osoby skoncentrowany jest bardziej na śmierci niż życiu, to dlaczego jajniki maiłyby wytwarzać odpowiednie ilości hormonu życia, którym jest estrogen! Dlatego też ogromną rolę odgrywa tu właściwa kontrola stresu i odpowiednie nastawienie psychiczne. Nie wolno traktować menopauzy jako np. końca młodości i płciowości, ale jako kolejną naturalną fazę życia. Najwazniejsze wydaje się zatem być pozytywne natawienie do życia,  ciągłe stawianie przed sobą pewnych celów oraz dążenie do ich realizacji.  Geny w komórkach jajników będą dzięki temu tak samo aktywne, jak w okresie przedmenopauzalnym i żadne nieprzyjemne objawy nie powinny się pojawić, a jeśli już istnieją, to z czasem ustąpią.
Wiadomo też, że energiczne ćwiczenia fizyczne (najlepiej na świeżym powietrzu) i właściwa wegetariańska dieta znacznie zmniejszają lub całkowicie likwidują objawy okresu przekwitania. Jeść należy też dużo owoców i warzyw, kaszę jaglaną, soję, fasolę, soczewicę, brokuły, przetwory z malin, gdyż  pokarmy te pobudzają wytwarzanie estrogenu. Spośród przypraw właściwości takie mają: anyż, koper i lukrecja.
Bardzo ważne jest, aby całkowicie wykluczyć z diety wszelkie tłuszcze zwierzęce i przynajmniej ograniczyć spożycie pokarmów mięsnych i nabiałowych. Zamiast mleka krowiego najlepiej jest spożywać mleko sojowe, gdyż zawiera ono duże ilości fitoestrogenów. Japonki maja znacznie mniejsze objawy menopauzy, bo spożywają dużo takich produktów jak: soja, „Tofu” (ser z soi), daktyle czy siemię lniane. Są to pokarmy szczególnie bogate w fitoestrogeny (roślinne estrogenów), które działają w organizmie tak jak estrogen, ale w przeciwieństwie do syntetycznego estrogenu nie powodują skutków ubocznych. Kiełki z ryżu zawierają substancje, która w 60% okazała się skuteczna w łagodzeniu symptomów menopauzy.
Unikanie używek i czekolady jest także niezwykle istotne.
Regularne ćwiczenia fizyczne są nieodzownym czynnikiem warunkującym kontrolę objawów.
Dodatkowo, aby jeszcze szybciej uwolnić się od objawów menopauzy, należy stosować następujące środki:
„DON QUAI” (zwykle najskuteczniejszy w likwidowaniu objawów menopauzy ziołowy środek) - 3 razy dziennie 2 kaps. między posiłkami; Lecytyna (1200 mg) - 2 x 1 po jedzeniu;
„Boracelle” (tłoczony na zimno olej z nasion ogórecznika lekarskiego. Stosować należy wyłącznie „Boracelle” o stężeniu 500 mg) 2 x dziennie 1 kaps. po jedzeniu;
„Special Two” (wszystkie witaminy i aminokwasy niezbędne w przypadku menopauzy) - 2 x dziennie 1 po jedzeniu. Cynk (glukonian) - nie więcej niż 50 mg dziennie po jedzeniu.
Wit. E (najlepiej w kroplach) - zacząć od np. 300 - 500 jednostek dziennie i codziennie trochę zwiększać dawkę aż do ok. 1500 - 2000 mg dziennie. Wit. E bardzo dobrze zmniejsza objawy, np. wypieki na twarzy oraz wiele innych symptomów;
Melatonina  (nie więcej niż 3 mg) - jedna dziennie (wyłącznie wieczorem ok. 1 godzinę przed snem);
Krzemionka jest ważna, bo jest potrzebna kościom i do wchłaniania wapnia. Najlepszym źródłem rozpuszczalnych w wodzie związków krzemu jest glinka lecznicza "Huma".
Można też pić zioła uspokajające (melisa, chmiel, kozłek) lub zażywać tabletki ziołowe uspokajające;
Żen-szen syberyjski pomaga łagodzić depresje i wzmaga produkcje estrogenu, jednak nie powinno się zażywać go w przypadku nadciśnienia i bezsenności.

Kobiety w okresie przekwitania lub po usunięciu jajników udają się do lekarza, który zaleca im zażywanie estrogenu. Ale, ponieważ estrogen powoduje raka (głównie piersi), boją się go zażywać. Z kolei, jeśli nie zażyją estrogenu będą cierpieć z powodu objawów menopauzy, które związane są m.in. z osteoporozą. W takiej sytuacji, kobiety te często nie wiedzą, co mają robić, gdyż i jedno i drugie rozwiązanie wzbudza poważne wątpliwości.  Czasami jednak lekarze odkrywają coś zdumiewającego. Otóż, kiedy badania wykażą obecność guza na jajnikach lekarz może zalecić usuniecie obu jajników. A są one jedynym miejscem wytwarzania estrogenu - żeńskiego hormonu płciowego. Dlatego po usunięciu obu jajników kobiety takie doświadczają nagłych ataków menopauzy. Dochodzi do tego oczywiście w wyniku braku estrogenu. Jednak niektórzy lekarze zauważają pewne zdumiewające zjawisko u niektórych kobiet, którym usunięto oba jajniki. Otóż, pomimo tego, że nie mają one jajników i estrogen nie powinien być wytwarzany w ich organizmie, i pomimo tego, że nie zażywają one tabletek z estrogenem, to jednak jakimś cudem stwierdza się u nich normalny poziom tego hormonu!
Odkrycia tego dokonano zupełnie przypadkowo. Pewnej kobiecie, której usunięto oba jajniki polecono zażywać estrogen w tabletkach. Ta kobieta jednak myślała, że przepisano jej tabletki przeciwbólowe, więc ich nie zażywała. Sześć miesięcy później udała się do lekarza, który po przeprowadzeniu badań zapytał ją czy zażywała estrogen. Wówczas ta pacjentka zdziwiona odparła, że nie wie, o co chodzi. Lekarz był zdumiony, gdyż okazało się, że pomimo tego, iż usunięto jej oba jajniki i organizm nie powinien był wytwarzać estrogenu, i pomimo tego, że nie zażywała estrogenu w postaci tabletek, miała normalny poziom tego hormonu! Kiedy lekarz ten opowiedział o tym zdarzeniu podczas pewnego sympozjum, wówczas okazało się, że wielu innych lekarzy spotkało się z podobnymi przypadkami. Incydent ten sprawił, że przeprowadzono związane z tym badania naukowe. I w ich wyniku okazało się, że u niektórych kobiet, po usunięciu jajników ich funkcje przejmują komórki tłuszczowe i one zaczynają wytwarzać estrogen! W normalnych warunkach komórki tłuszczowe nie produkują estrogenu. Poza jajnikami, niewielkie ilości estrogenu czasami wytwarzane są przez komórki nadnerczy.
Gdy naukowcy to odkryli, starali się znaleźć odpowiedź na pytanie, jak to się dzieje, że komórki tłuszczowe nagle po usunięciu jajników przejmują ich funkcje i zaczynają wytwarzać estrogen? I znaleźli proste wyjaśnienie: Wiadomo, że wszystkie komórki w naszym organizmie pochodzą od komórki macierzystej, i dzięki temu posiadają te same geny. Z tego właśnie powodu, w komórkach tłuszczowych może znajdować się gen odpowiedzialny za wytwarzanie estrogenu, a np. w jajnikach gen odpowiedzialny za wytwarzanie leptyny. Jednak w komórce tłuszczowej gen estrogenu „śpi”, aktywny zaś jest gen leptyny. Natomiast w komórkach jajników odwrotnie, śpi gen leptyny, a aktywny jest gen estrogenu. Dlaczego więc, gdy usunięte zostają oba jajniki, nagle komórki tłuszczowe zaczynają wytwarzać estrogen? Jest tak, ponieważ geny reagują na potrzeby, i gdy w organizmie brakuje estrogenu, wówczas gen estrogenu w komórkach tłuszczowych budzi się i zaczyna wytwarzać ten hormon! Ale czy to komórki tłuszczowe są tak mądre, że wiedza o tym, iż brakuje estrogenu, więc należy obudzić geny estrogenu? Albo czy kobieta jest w stanie dokonać tego siłą własnej woli? Okazało się, że tamta kobieta nie wiedziała nawet, czym jest estrogen, nie miała tez żadnego pojęcia na temat genów! Wiec jej psychika nie mogła mieć wpływu na to, że komórki tłuszczowe zaczęły wytwarzać estrogen.  Jak zatem doszło do tego, że ten gen się "ożywił"? Odpowiedź na to pytanie znajduje się w Biblii: "Nakazuję ci przed obliczem Boga, który wszystko ożywia" (1 Tym. 6:13). Ponieważ ta energia, która „obudziła” ten gen musiała pochodzić z zewnątrz i musiała kryć się za nią jakaś inteligencja, możemy śmiało dojść do wniosku, że stało się tak za sprawą Stwórcy. Naukowcy wiedzą o tym, że istnieje jakaś zewnętrzna energia, która „budzi” (ożywia) ten gen, naukowcy mówią, że "coś powoduje dekondensację tego genu". Jednak nie chcą przyznać, że czyni to Bóg, bo to jest nie popularne i nie byłoby to naukowym stwierdzeniem. Skoro zatem ten gen sam się nie ożywił, i skoro kobieta siłą woli nie jest w stanie tego dokonać, i skoro musiał uczynić to ktoś, kto posiada inteligencje, bo wie, że z organizmu usunięto jajniki i nie ma estrogenu, to musiała dokonać tego Istota, która nas stworzyła w tak niezwykły sposób i doskonale zna anatomię i fizjologię naszego organizmu oraz jego potrzeby, jest to Istota, której winni jesteśmy za to wdzięczność, tak jak wdzięczny był np. król Dawid, kiedy w jednym z psalmów napisał: "Wysławiam cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś! Cudowne są dzieła twoje I duszę moją znasz dokładnie" (Ps. 139:14).
Musimy jednak odpowiedzieć sobie na jeszcze jedno ważne pytanie: Dlaczego w takim razie nie u wszystkich kobiet, które tracą jajniki, w komórkach tłuszczowych budzi się gen estrogenu? Dlaczego, nawet jeśli jajniki nie zostały usunięte, nadal 75% kobiet doświadcza objawów menopauzy, których głównym powodem jest niedobór estrogenu? Dlaczego więc te kobiety cierpią z powodu różnych objawów z tym związanych, a mniej więcej 25% kobiet nie zauważa podczas menopauzy żadnych zmian poza ustaniem miesiączkowania?
Nikt jeszcze tego dostatecznie nie udowodnił, ale można przynajmniej pokusić się o próbę wyjaśnienia tego fenomenu. Otóż wiemy, że każdy gen reaguje na pewne potrzeby. I jeśli po usunięciu jajników, czy w czasie menopauzy kobieta traktuje to jako coś bardzo negatywnego, np. objaw zbliżającej się śmierci, jeżeli pojawia się depresja, ponure myśli nawiązujące do śmierci, lęk i niechęć do życia, wówczas gen w komórkach tłuszczowych „nie widzi potrzeby”, aby wytwarzać estrogen, gdyż rola estrogenu polega m.in. na stymulacji rozwoju zapłodnionego jajeczka, czyli stymulacji do życia a nie umierania! Stymulują odbudowę komórek. Dlatego też, kiedy kobieta myśli o śmierci, wówczas nie ma potrzeby, aby budzić gen i wytwarzać coś, co ma pobudzać do życia i regenerować komórki.
To dlatego, Jezus Chrystus powiedział: "Nie stroszcie się". I jest to zalecenie ściśle medyczne, wynikające z potrzeb człowieka, gdyż jeśli się martwimy, wpadamy w depresje, boimy się, wówczas wyrządza to nam wiele zła.
Dlatego Chrystus mówi do kobiet w okresie przekwitania, a nawet do tych, którym usunięto jajniki: "Nie martw się, a jeśli mi zaufasz - o czym świadczyć będzie to, że przestaniesz się martwić - to ja „obudzę” geny estrogenu w komórkach tłuszczowych i poziom estrogenu będzie znów w normie i ustąpią objawy związane z jego niedoborem”. To właśnie dlatego niesamowicie ważne jest, aby w okresie menopauzy nie gubić sensu i radości życia, ale nadal cieszyć się życiem, ćwiczyć fizycznie, jeść dużo owoców, czytać Biblię i często rozmawiać z Tym, który jest Źródłem Życia.


MUKOWISCYDOZA
Niezbędny jest w tym przypadku szczególnie zdrowy styl życia, doskonała kontrola stresu, odpowiednia dieta, wodolecznictwo, ćwiczenia fizyczne itp. Wszystkie podstawowe zasady, według których należy postępować, podane są w broszurze na temat zasad zdrowia. Przyczyną mukowiscydozy jest uszkodzenie jednego z genów odpowiedzialnych za kodowanie informacji genetycznej, którą posługują się białka regulujące przedostawanie się soli do komórek gruczołów zewnątrzwydzielniczych. Fakt ten ma tragiczne w skutkach znaczenie, gdyż uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie większości gruczołów naszego organizmu, począwszy od trzustki i gruczołów potowych, aż po gruczoły układów oddechowego i trawiennego.
Symptomy mukowiscydozy pojawiają się bardzo wcześnie. Gruczoły płuc i oskrzeli wydzielają duże ilości drobnego, kleistego śluzu, który zatyka drogi oddechowe i zabija pożyteczne bakterie, prowadząc do chronicznego kaszlu i chrypki, trudności w oddychaniu i wciąż powracających infekcji płuc. Nadmierne wydzielanie śluzu prowadzi także często do zablokowania działania enzymów trzustkowych, pociągając za sobą zaburzenia trawienia i problemy z niedożywieniem, a w szczególności z przetwarzaniem tłuszczów. Niedożywienie wynika z faktu, że brak niezbędnych enzymów trawiennych uniemożliwia prawidłowe wchłanianie pożywienia. Osoby chore na mukowiscydozę tracą także zbyt dużą ilość soli. Pocenie się jest najczęściej obfite, a sam pot zawiera bardzo duże ilości soli sodowych, potasowych i chlorowych. Pozostałe symptomy
mukowiscydozy to deformacja palców rąk i nóg (powodowana złym krążeniem krwi) itp.
Bardzo dobre wyniki w tym przypadku powinna dać następująca kuracja:
Boracelle (500 mg) - 3 x dziennie 1 po jedzeniu
Pau d'Arco: Zażywać 3 x dziennie po 2 kaps ok. 30 min. przed jedzeniem popijając wodą. Co tydzień zwiększać dawkę o 1 kaps. aż do 3 razy po 5 kaps. Co miesiąc należy robić tydzień przerwy.
Po zużyciu tych 3 opakowań Pau d'Arco dalej zużyć 3 op. Preparatu Koci Pazur, zażywając go tak samo jak Pau d'Arco.
Special Two: 3 x dziennie 1 tabletkę na początku posiłków.
Mieszanka ziołowa: lukrecja (100 g), po 50 g: skrzyp, chmiel, nagietek, kozieradka, kwiat bzu. Wszystkie zioła dokładnie wymieszać w reklamówce. Codziennie rano, 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 4 szklankami wrzątku w termosie. Pić z tego 3 x dziennie po jednej szklance tego odwaru ok. 1 - 2 godziny po jedzeniu oraz 3 x po 1/4 szklanki zaraz po posiłkach.
Na okres leczenia (ok. 6 m-cy) całkowity zakaz spożywania mięsa, nabiału, słodyczy, cukru, białego pieczywa, słodyczy, używek, ostrych przypraw, octu itp.
Odżywiać się należy wyłącznie według przepisów zawartych w broszurze na temat zasad zdrowia. Najbardziej wskazane do jedzenia są świeże owoce, warzywa, kasza jaglana, płatki owsiane, rośliny strączkowe (fasola, soja, soczewica).
Całkowicie należy zrezygnować ze wszystkiego, co w składzie może zawierać mięso, mleko, jaja, ser, śmietanę, cukier itp. Zamiast mleka krowiego można spożywać owsiane bądź sojowe, owsiane, a "Tofu" (ser z soi) zamiast twarogów i serów.
Z antybiotyków powinno się stopniowo rezygnować, gdyż stale osłabiają one system obronny, obciążają wątrobę i nerki oraz powodują niedobór niektórych witamin poprzez redukcję ilości korzystnej flory bakteryjnej. Rezygnacja z wszelkich leków jest konieczna, ale należy robić to powoli i stopniowo, przechodząc na stosowanie coraz większych ilości naturalnych antybiotyków, a szczególnie czosnku, propolisu, Pau d'Arco czy Kociego Pazura.
Niezwykle ważne są zabiegi wodolecznicze, które szczegółowo opisane są w części niniejszego opracowania dotyczącej chorób górnych dróg oddechowych. Zabieg taki należy przeprowadzać przynajmniej 1 raz dziennie.
Niesamowicie ważne jest pozytywne myślenie, wewnętrzna radość, silne pragnienie życia, wolność od lęku itp., gdyż to sprawia, że układ obronny doskonale funkcjonuje i wytwarzane są różne korzystne hormony i związki jak: SOD, endorfina itp.
Codziennie spacer, najlepiej w lesie iglastym, poparty głębokim oddychaniem również stanowi bardzo ważny element kuracji.
Dodatkowo wskazane jest tez stosowanie następujących środków:
SPECIAL TWO lub jednoczesne zażywanie następujących witamin i minerałów: Witamina B-complex, witamina B2 (ryboflawina), witamina B12, witamina C, witamina K, naturalny beta-karoten (lub marchew, morele suszone itp.), witamina E, cynk, miedź, selen, chlorofil, witamina D, spirulina. Uwaga: Wszystkie w/w składniki zawarte są w preparacie Special Two.
Spożywać powinno się posiłki składające się w 75% z surowych owoców i warzyw oraz orzechów i ziaren. Białko należy spożywać pod postacią roślin strączkowych, ryżu, kaszy jaglanej i orzechów.
Osoby chore na mukowiscydozę potrzebują większych o 50% ilości
Składników odżywczych, ale pomimo tego trzeba unikać przejadania się.
Uwzględnić trzeba w diecie produkty zawierające german, takie jak czosnek i cebula.
Podczas upalnej pogody pić należy szczególnie dużo wody.
Nie wolno spożywać pokarmów, które stymulują wytwarzanie wydzieliny przez błony śluzowe. Do grupy tej należą pokarmy gotowane i przetworzone (szczególnie mięsne i nabiałowe). Powodują one gromadzenie się śluzu i pozbawiają organizm energii. Najlepszym więc m.in. z tego powodu rozwiązaniem jest spożywanie surowych owoców i warzyw. Błędem jest zachęcanie chorych do spożywania produktów pochodzenia zwierzęcego.
Jeśli chory musi przyjmować antybiotyki lub nie chce z nich zrezygnować, powinien zażywać także Lactobacillus Acidophillus w celu regeneracji "przyjaznej" flory bakteryjnej.

NADKWASOTA
Najlepiej całkowicie zrezygnować ze spożywania pewnych produktów, a przynajmniej ograniczyć spożycie: wszelkich pokarmów mięsnych, nabiałowych, cukru, używek (w tym kawy, herbaty i czekolady), ostrych przypraw, marynat, przetworów z białej maki i słodyczy. Jeść natomiast wszystkie świeże owoce (dojrzale) i warzywa, rośliny strączkowe, płatki owsiane, kasze lub płatki jaglane, trochę orzechów czy słonecznika itp. Zboża, kasze i rośliny strączkowe długo gotować. Zawsze jeść powoli w pogodnym nastroju dokładnie zaśliniając pokarm. Unikać spożywania owoców i warzyw podczas jednego posiłku. Jeść je oddzielnie. Unikać spożywania nabiału z cukrem. Spośród tych roślinnych pokarmów, najczęściej powinno się spożywać te, które maja w tym przypadku szczególne właściwości lecznicze: buraki, banan, marchew, nać pietruszki, seler, kapusta, brokuły, kalafior, pomidory, owoce, morele (świeże i suszone) i wszystkie pozostałe warzywa i owoce. Szczególnie jednak często należy jeść surówki ze świeżej kapusty (najlepsza włoska) oraz marchii. Te surówki można jeść do obiadu nawet codziennie dodając trochę oleju z oliwek tłoczonego na zimno. Zamiast mleka krowiego prośże używać mleko sojowe lub owsiane.
Najlepszym naturalnym środkiem w przypadku nadkwasoty jest MUMIO. Na kuracje trzeba zużyć ok. 5 opakowań. Co miesiąc robiąc 1-tygodniową przerwę. Po zakończeniu kuracji przy pomocy Mumio, należy przez miesiąc stosować „FENOMEN NATURY”.
Bardzo ważne jest pozytywne myślenie i kontrola stresu.
Nie mniej istotne jest powolne spożywanie posiłków w pogodnym
nastroju i dokładne zaślinienie pokarmu.
Jednym z najlepszych środków przeciwdziałających nadkwasocie jest picie ciepłej wody miedzy posiłkami (3 x dziennie po 2 szkl.), gdyż powoduje to spłukanie nadmiernej ilości kwasu solnego z żołądka, a także wzmocnienie bariery chroniącej śluzówkę żołądka.
Nie powinno się nagminnie używa środków zobojętniających kwas solny w żołądku zawierających w składzie aluminium, gdyż związki glinu odkładają się w organizmie (nawet w tkance mózgowej) i prawdopodobnie mogą przyczyniać się do różnych schorzeń.
Doraźnie zamiast preparatów na bazie aluminium można stosować tabletki z węgla drzewnego (CARBO MEDICINALIS), które szybko przynoszą ulgę, ale bez żadnych skutków ubocznych. Węgiel należy obficie popijać wodą.

NADMIERNA POTLIWOŚĆ
Nadmierna potliwość może mieć związek z PMS, stresem, chorobami tarczycy, zanieczyszczeniem organizmu (używki, mięsne pokarmy, niedobór wody, słodycze), zachwianiem równowagi hormonalnej itp.
Należy oczyścić organizm z toksyn przez: posty, dietę bardziej roślinną, unikanie używek, picie dużej ilości czystej wody miedzy posiłkami, obfite pocenie się (sauna, intensywne ćwiczenia itp.), picie ziół (perz, skrzyp, krwawnik, lipa, łopian, szałwia, senes, pokrzywa, bratek).
Dodatkowo należy zażywać: Kelp, węgiel drzewny lub glinkę leczniczą „Huma”, cynk, magnez z witaminę B6, witaminę E oraz B kompleks.

NADMIERNE KRWAWIENIA MIESIĘCZNE
LECYTYNA (1200 g) - 2 x dziennie 1 po jedzeniu
CYNK (najlepiej chelatowy) - 3 x dziennie 1 po jedzeniu (łącznie nie więcej cynku niż 100 mg dziennie).
MAGNEZ (koniecznie z wit. B6, która jest też konieczna do wchłaniania cynku)
Dodatkowo, oddzielnie wit. B6.
SPECIAL TWO
BORACELLE
ZIOŁA: pokrzywa, skrzyp, kora kaliny, melisa, tasznik, jasnota, rdest ostrogorzki, nagietek.
Wszystkie składniki (po 50 gr.) wymieszać razem. Codziennie rano 3 duże łyżki zalać litrem wrzątku w termosie. Pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance między posiłkami.
Zamiast picia w/w mieszanki można zmielić KORĘ KALINY i zażywać ją 3 razy dziennie 1 małą łyżeczkę popijając wodą.

NADWAGA I OTYŁOŚĆ
Szanowny Panie Sławomirze,
Proszę o informacje na temat ziół wspomagających odchudzanie. Mam dużą nadwagę, która stanowi wynik mojego "obżarstwa" oraz stosowania leków hormonalnych (z polecenia lekarza). Słyszałam o mieszance ziołowej według Cz. Klimuszki. Mam jednak trochę sceptycznie stosunek do takich przesadnie reklamowanych środków. Z drugiej strony wierzę, że odpowiednio dobrane zioła mogą pomóc. Nie wiem tylko gdzie można kupić odpowiednią mieszankę. Mieszkam w Poznaniu. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam.
Katarzyna
Szanowna Pani Katarzyno,
Ma pani rację sceptycznie podchodząc do reklamowanych w prasie „cudownych” środków odchudzających, dlatego, że takowe po prostu nie istnieją. Dodatkowo, ponieważ ich dystrybutor czy producent musi odzyskać koszt reklamy, takie mieszanki ziołowe czy inne reklamowane specyfiki są dużo droższe w porównaniu z ich faktyczną wartością. Jedyną skuteczną i trwale likwidującą przyczyny nadwagi i otyłości metodą są, codzienne ćwiczenia fizyczne, zdrowa dieta, kontrola stresu oraz wszystko, co składa się na tzw. zdrowy styl życia.
Nie musi też Pani stosować mieszanki ziołowej dokładnie według przepisu Cz. Klimuszki. Biorąc pod uwagę własne doświadczenia mogę polecić mieszankę z następujących ziół:  ziele skrzypu (herba equiseti), korzeń wilżyny (radix ononidis), liść melisy (folium melissae), korzeń lubczyka (rdest levistici), naowocnia fasoli (pericarpium phaseoli), ziele srebrnika (herba anserinae), korzeń mniszka (radix taraxaci), liść szałwii (folium salviae), ziele krwawnika (herba millefolii), znamiona kukurydzy (stigma maydis) oraz jedno zioło przeczyszczające (tylko wówczas, gdy występują problemy z wypróżnianiem) - liść senesu (folium sennae) lub kora kruszyny (cortex frangulae). W mieszance tej bardzo przydatny byłby jeszcze morszczyn pęcherzykowaty (Fucus vesiculosus), ale ponieważ często zawiera zbyt duże stężenie metali ciężkich, osobiście polecam zamiast niego zażywanie Kelpu, który jest również glonem morskim, jednak wolnym od zanieczyszczeń i znacznie skuteczniej przyspieszającym przemianę materii poprzez usprawnienie funkcjonowania tarczycy.
Taką mieszankę ziołową może Pani skomponować sobie sama. Wystarczy udać się do sklepu zielarskiego i nabyć w/w zioła (wszystkie po 50 gr.). W razie kłopotów z nabyciem wszystkich ziół może Pani zamówić je w sklepie zielarsko-medycznym prowadzonym przez moją żonę (tel. 0-89 5432535) lub pisząc do mnie (zielarz@nadzieja.pl). Mieszanka ta kosztuje 25 zł (10 lub 11 ziół po 50 gr. Łącznie 0.5 kg). Wszystkie w/w zioła trzeba bardzo dokładnie wymieszać razem i przechowywać w szczelnie zamkniętym i nie przepuszczającym światła pojemniku. Codziennie rano należy 3 duże łyżki w/w mieszanki zalać 4 szklankami wrzątku w termosie. Pić z tego w ciągu dnie 3 razy dziennie po 1 szklance ciepłego odwaru miedzy posiłkami i po około 1/5 szklanki zaraz po jedzeniu.
Oprócz tego, niezwykle ważne jest prowadzenie zdrowego stylu życia, i unikanie przesadnego koncentrowania się na wyglądzie. Przejmowanie się z powodu nadwagi jest jedną z jej przyczyn, a to dlatego że takie zamartwianie się i inne formy stresu powodują niedobór np. leptyny, cholecystokininy, serotoniny czy insuliny - najważniejszych hormonów regulujących łaknienie i mających związek z przemianą materii i spalaniem tłuszczu. Ich niedobór - spowodowany stresem, a także niezdrowym stylem życia - jest główną przyczyną otyłości i nadwagi. Dodatkowo, stres sprawia, że wątroba wytwarza znacznie większe ilości cholesterolu, który też przecież stanowi formę tłuszczu. Z tego powodu, należy cieszyć się życiem i nie przejmować się z powodu nadwagi.
Naukowcy z Harvardu wykazali, w jaki sposób leptyna - hormon znajdujący się w komórkach tłuszczowych - funkcjonuje w mózgu i steruje komórkami mózgowymi, które sprawują kontrolę nad ilością spożywanego pokarmu. Docierając do centralnej części podwzgórza leptyna uaktywnia „anorektyczne” komórki nerwowe, które uwalniają pewne neuropeptydy, zajmujące się hamowaniem apetytu. W tym samym czasie leptyna hamuje aktywność innej grupy komórek nerwowych zajmujących się pobudzaniem apetytu. Te dwie grupy czułych na leptynę komórek wysyłają hamujące apetyt sygnały do komórek mózgowych znajdujących się w bocznej części podwzgórza. W czasopiśmie "SCIENCE" (5283/1998) podano informację, mówiącą o tym, że podanie otyłym myszom zastrzyku leptyny sprawia, że bezmyślne obżarstwo przestaje być dla nich atrakcyjnym zajęciem.
Z informacji tych wynika, że niezwykle istotne jest w tym przypadku dążenie do podniesienia poziomu leptyny oraz innych w/w hormonów w organizmie. Najlepszym zaś sposobem na zwiększenie ilości leptyny a także serotoniny czy cholecystokininy są regularne i energiczne ćwiczenia fizyczne (wykonywane w pogodnym nastroju), kontakt z przyrodą, dieta wegetariańska oraz pozytywne myślenie.
Spośród zwierząt największe skłonności do przejadania się mają konie wyścigowe. Gdyby nie ograniczano im ilości spożytego pokarmu mogłyby jeść niemal cały czas. Powodem jest silny stres, który powoduje mutacje genu odpowiedzialnego za wytwarzanie leptyny, która daje uczucie sytości i chroni przed przejadaniem się. Dlatego zwierzęta te, są stale głodne.
Nadmierne łaknienie może też stanowić wynik niewłaściwej diety, stresu i stosowania używek, co zwykle prowadzi do sporych niedoborów cynku i chromu, których deficyt sprawia, ze pojawiają się trudności z poskromieniem nadmiernego apetytu. Jeśli chodzi o chrom, to najlepszym jego źródłem są tabletki z drożdży, które dostępne są w sklepach zielarskich (np. „Humavit”, najlepiej z dodatkiem skrzypu). Inne bardzo dobre źródła chromu to: brokuły, razowe pieczywo. Jeśli chodzi o suplementy chromu, to najlepiej przyswajalny jest pikolinian chromu.
Najbogatszym natomiast źródłem cynku jest razowe pieczywo, czosnek, pieczarki, pestki dyni, orzechy, nasiona. Suplementy najlepiej zażywać w postaci glukonianu cynku i nie więcej niż 100 mg dziennie.
Oprócz tego, należy koniecznie i to codziennie ćwiczyć fizycznie (szybki spacer, lekki bieg lub jakiekolwiek inne energiczne ćwiczenia) do 1 godziny dziennie (nie krócej niż 40 min.).
Bardzo ważne jest picie cieplej wody miedzy posiłkami (np. 3 x dziennie po 2 szklanki ok. 30 min. przed jedzeniem). Stosowanie tej zasady pozwala zmniejszać łaknienie i dodatkowo usprawnia wypróżnianie się, co w tym przypadku także nie jest bez znaczenia.
Jeśli chodzi o żywienie, to najlepsza jest niskotłuszczowa dieta wegetariańska. Podczas wykładów, jakie prowadziłem w Wilnie poznałem pewnego mężczyznę, który miał ok. 40 kg nadwagi. Zachęciłem go do przejścia na dietę wegetariańską, do zaprzestania spożywania białego pieczywa, słodyczy itp. Po sześciu miesiącach ponownie przyjechałem do Wilna w celu przeprowadzenia drugiego cyklu prelekcji i również tym razem jednym z uczestników był ten sam mężczyzna. Okazało się, że na wegetariańskiej diecie schudł 38 kg!
Skuteczność zdrowej wegetariańskiej diety w zwalczaniu nadwagi związana jest m.in. z tym, że jest to dieta zawierajaca dużo błonnika i mało tłuszczu, a jak wiadomo z 1 gr. tłuszczu jest 2 razy więcej kalorii niż z 1 gr. węglowodanów czy białka. Zamiast białego pieczywa należy jeść razowe, biały ryż zastąpić brązowym, a makarony tylko razowe itp. Wszystkie produkty zbożowe muszą być nierafinowane, gdyż zawarty w nich błonnik zmniejsza przyswajalność kalorii o 50%. Z przetworów zaś pozbawionych błonnika (białe pieczywo, słodycze, ciasta, pokarmy mięsne czy nabiałowe) wchłaniane są wszystkie kalorie.
Posiłki należy spożywać nie częściej niż 2 lub 3 razy dziennie i niczego nie podjadać między posiłkami, ale pić jedynie czystą niegazowaną i ciepłą wodę. Idealnie jest w ogóle nie jeść kolacji lub przynajmniej spozywać same owoce. Śniadanie musi być treściwe i bardziej kaloryczne, gdyż w ciągu dnia wszystkie kalorie zostaną spalone.
Dodatkowo, należy jednocześnie stosować następujące naturalne środki, które pomogą szybciej uporać się z nadwaga i otyłością:
KELP - likwiduje objawy niedoczynności tarczycy, co często prowadzi do nadwagi, usprawnia funkcje tarczycy, a przez to przemianę materii - 3 razy dziennie 3 tabletki z posiłkami popijając mała ilością płynu.
SPECIAL TWO (jeden z najlepiej przyswajalnych preparatów witaminowych o bardzo szerokim składzie. Zawiera wszystkie składniki odżywcze potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu) - 2 razy dziennie 1 tabletkę po posiłkach. Zażywając ten preparat można znacznie zmniejszyć ilość spożywanych pokarmów.
Chrom (pikolinian) - przyspiesza spalanie tłuszczu i zmniejsza łaknienie - zażywać po jedzeniu według instrukcji na opakowaniu.
Otręby z owsa - po 1 dużej łyżce do każdego posiłku.
Cynk (jego niedobór często prowadzi do przejadania się) - nie więcej niż 100 mg dziennie po jedzeniu.
Cynk okazywał się niejednokrotnie szczególnie skuteczny w usuwaniu objawów anoreksji i bulimii oraz przywróceniu normalnego łaknienia!
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w kuracji.

NIEZWYKLE SKUTECZNA TYGODNIOWA DIETA ODCHUDZAJĄCA!
Podstawą tej diety jest specjalna zupa, która doskonale przyspiesza spalanie tłuszczu, a tym samym zbędnych kalorii. Im więcej jej zjesz, tym lepszy uzyskasz wynik!
Składniki zupy: 2 duże cebule, główka kapusty, słoiczek koncentratu pomidorowego, papryka, 1 seler, 1 por i przyprawy: sól, bazylia, oregano (lebiodka), pietruszka itp.
Najpierw należy zagotować wodę, a następnie wrzucić do niej drobno pokrojone warzywa, gotować przez ok. 10 min. Następnie, dodać koncentrat i dalej gotować (na małym ogniu) aż warzywa będą miękkie.
Danie to można spożywać w dowolnych ilościach, a to z tej przyczyny, że jest ono wyjątkowo niskokaloryczne.
Dzień 1: Oprócz w/w zupy można jeść wszystkie owoce oprócz bananów, najlepiej, np. arbuzy, gdyż mają najmniej energii ze wszystkich owoców. Należy jeść tylko owoce i zupę. Pić można niesłodzone soki owocowe i wodę mineralną bez gazu.
Dzień 2: Nie wolno jeść żadnych owoców! Można natomiast jarzyny, nawet do syta. Najlepiej jest jeść zielonolistne warzywa. Unikaj roślin strączkowych i kukurydzy. Jedz tylko warzywa i zupę. Na kolację możesz sobie zrobić wyżerkę i zjeść 3-4 gotowanych lub pieczonych ziemniaków z olejem.
Dzień 3: Nie wolno jeść ziemniaków i bananów! Jedz, ile chcesz, ale tylko warzywa, owoce i zupę! Jeżeli w ciągu tych trzy dni nie będziesz oszukiwać, to stracisz na wadze 2-3 kg!
Dzień 4: Jedz banany! Możesz zjeść 5 sztuk. A także warzywa i owoce. Pij odtłuszczone mleko (zamiast krowiego lepsze jest sojowe, owsiane itp.), dużo wody i jedz zupę! W tym dniu Twój organizm potrzebuje potasu, węglowodanów, protein i wapnia. Tracisz ochotę na słodycze.
Dzień 5: możesz zjeść  „Tofu” (ser z soi) lub chudy biały ser. Zjedz tez dużo pomidorów. Postaraj się wypić 6-8 szklanek wody, aby wypłukać z Twojego organizmu kwas mlekowy. Oprócz tego, nadal spożywaj warzywa i owoce. Jedz zupę nie mniej niż jeden raz!
Dzień 6: Nie wolno jeść ziemniaków! Możesz jeść ser „Tofu” lub chudy twaróg (jeśli musisz mięso, to najwyżej gotowany drób) zielone jarzyny aż do uczucia sytości. Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz!
Dzień 7: Jedz do syta ciemny (nierafinowany) ryż i warzywa! Pij niesłodzony sok owocowy! Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz!
UWAGI: 1. Jeżeli kuracja została przeprowadzona uczciwie, to waga ciała powinna zmniejszyć się od 4 do 8 kg. Jeżeli spadek wagi wyniósł powyżej 8 kg, to należy na jakiś czas przerwać kurację. 2. Kuracje można powtarzać raz w miesiącu. W trakcie kuracji dobrze jest zażywać po posiłkach dobry preparat witaminowy (najlepszy jest „Special Two”, a jeśli nie ten, to przynajmniej „Kelp”). Jeżeli dieta została prowadzona prawidłowo i zgodnie ze wskazaniami, to dodatkowo poprawi się samopoczucie, zlikwidowane zostaną zaparcia i pojawi się wiele innych korzyści. 3. W czasie diety nie wolno jeść chleba, pić alkoholu, napojów gazowanych i wody gazowanej. 4. Pij wodę i (jeśli musisz, to dopuszczalne jest chude mleko) oraz niesłodzone: herbaty ziołowe i soki owocowe. 5. Pamiętaj, że w czasie diety nie wolno pić alkoholu! Jeżeli już musisz, to przerwij dietę na 24 godziny. 6. W trakcie trwania diety możesz zażywać wszelkie lekarstwa. 7. No i pamiętaj: IM WIĘCEJ ZJESZ ZUPY, TYM WIĘCEJ SCHUDNIESZ!


OSTEOPOROZA (patrz też MENOPAUZA)
W przypadku osteoporozy niezwykle ważne jest spożywanie jak najmniejszych ilości białka poch. zwierzęcego (mięso, cały nabiał włącznie z mlekiem i jego przetworami), dlatego ze nadmiar białka jest największym wrogiem kości. Prowadzi do odwapnienia, gdyż białko spożywane w nadmiarze nie może być w organizmie magazynowane i jest zamieniane w węglowodanu bądź tłuszcze, ale żeby tego dokonać potrzebny jest wapń, który pobierany jest z kości, co prowadzi do odwapnienia.
Unikać należy też kawy, słodyczy, białego pieczywa, cukru rafinowanego, gdyż wszystkie te produkty odwapniają kości i osłabiają je.
Jeśli chodzi o preparaty z wapniem, to bezwzględnie najlepsze wyniki daje środek o nazwie „OSTRON”, który zawiera 3 rodzaje najlepiej przyswajalnego wapnia, włącznie ze wszystkim co może zwiększyć jego przyswajalność i wzmacniać kości (wit D, bor, cynk, miedz, mangan, wit B6, folacyna itp.). Ostron powinien być zażywany 2 razy dziennie po 1 tabl. po posiłkach.
Niezwykle ważne są codzienne ćwiczenia fizyczne, gdyż siedzący tryb życia powoduje, że organizm nie potrzebuje mocnych kości, wiec komórki w kościach nie wchłaniają wapnia. To samo ma miejsce, gdy dieta jest wysokobiałkowa (zawierająca dużo pokarmów mięsnych i nabiałowych). Białko roślinne nie jest w tym przypadku szkodliwe, ale zwierzęce (mięso, nabiał).
Osteoporoza może też mieć związek z niedoborem estrogenu w okresie przekwitania u kobiet (u ok. 30% kobiet osteoporoza może mieć związek z niedoborem estrogenu), dlatego warto też przeczytać i zastosować zawarte w niniejszym opracowaniu informacje dotyczące MENOPAUZY.

PARADONOZA
Choroba dziąseł powodująca ich powolny zanik i rozchwianie zębów. Paradontoza rozpoczyna się od zapalenia dziąseł, które wywołane jest przez płytkę bakteryjną, która przykleja się do zębów powodując puchnięcie dziąseł. Obrzęk ten z kolei sprawia, że miedzy dziąsłami a zębami tworzą się kieszonki, w których gromadzą się złogi płytki bakteryjnej. Inne powody to: oddychanie przez usta, źle dopasowane protezy zębowe, papkowate pokarmy i unikanie spożywania świeżych owoców i warzyw, co pozbawia dziąsła odpowiedniego masażu i ćwiczeń, palenie papierosów, spożywanie nadmiernej ilości pokarmów mięsnych i nabiałowych, słodyczy, kawy, alkoholu, niedobór wit. C, wapnia, niacyny, kwasu foliowego itp.
 U większości osób z parodontozą, stwierdza się niedobór koenzymu Q10, dlatego należy zażywać go (30-to miligramowy) 3 x dziennie 1 kaps. (ok. 100 mg dziennie) po posiłkach. Korzystne rezultaty stosowania Q10 obserwuje się po upływie ok. 1 miesiąca. Często po stosowaniu Q10 stwierdza się ustępowanie objawów, nawet w przypadku takiej paradontozy, która oporna była na inne metody.
Dodatkowo należy zażywać jakiś dobry preparat witaminowy, np. „Special Two” - 3 x 1 tabl. po jedzeniu oraz jakąś dobrze przyswajalna wit. C (również po posiłkach).
Bardzo ważne jest wewnętrzne zażywanie i wcieranie palcem w dziąsła „FENOMENU NATURY” (specjalny miód z kitem, pyłkiem i mleczkiem pszczelim), przynajmniej 2 razy dziennie (rano i wieczorem przez ok. 15 min).
Witamina C - do 1000 mg dziennie (po posiłkach).
Bioflawonoidy, rutyna, Ostron (najlepiej wzmacnia kości przyzębia), beta-karoten, wit. E, selen, olej z pestek winogron (stosować w kuchni i wcierać), cynk, wit. B-kompleks.
UWAGA: Wszystkie w/w witaminy i minerały występują w preparacie Special Two.
Dobre wyniki daje też wcieranie w dziąsła witaminy E i niektórych olejów tłoczonych na zimno (np. sezamowego, słonecznikowego itp.) oraz trzymanie w okolicach dziąseł tabletek z węgla drzewnego (CARBO MEDICINALIS).
Codziennie należy jeść czosnek i cebule, dużo owoców i warzyw, unikać zaś spożywania mięsa, słodyczy, serów żółtych, nadmiaru nabiału, białego pieczywa i używek.
Należy unikać przyjmowania antybiotyków, a zamiast nich można stosować np. czosnek, którego działanie antybiotyczne jest skuteczniejsze i nie powoduje skutków ubocznych.

PRZEROST PROSTATY (GRUCZOŁU KROKOWEGO)
oraz ZAPALENIE PROSTATY

ZAPALENIE PROSTATY może dotyczyć mężczyzn w każdym wieku i najczęściej jego przyczyną jest bakteria, a czasami zmiany hormonalne wywołane procesem starzenia się (u starszych mężczyzn). Stan zapalny może powodować zatrzymanie moczu, co sprawia, że pęcherz powiększa się i jest bardziej podatny na infekcje. Infekcje zaś pęcherza przenoszą się na nerki. W przypadku zapalenia prostaty dochodzi do częstego oddawania moczu i pieczenia.
ŁAGODNY PRZEROST GRUCZOŁU KROKOWEGO to proces stopniowego powiększania się prostaty, który dotyka mężczyzn powyżej 50 roku życia, a jeszcze częściej tych, którzy przekroczyli wiek 70 lat. Powodem są głównie zmiany hormonalne związane z procesem starzenia się. Po 50 roku życia spada poziom testosteronu, natomiast wzrasta np. prolaktyny, co powoduje zwiększenie ilości dihydrotestosteronu, który jest znacznie silniejszą formą testosteronu. W wyniku działania tego hormonu bardzo wzrasta wytwarzanie komórek prostaty, prowadząc do jej powiększenia. Jeśli gruczoł krokowy nie rakowacieje, wówczas powiększenie tego gruczołu nie stwarza zagrożenia. Jeśli zaś bardzo się powiększy, np. w wyniku przerodzenia się w raka, wtedy uciska przewód moczowy, powoduje ucisk na pęcherz moczowy uniemożliwiając całkowite usunięcie moczu z pęcherza. To z kolei prowadzi do tego, że również nerki nie są w stanie prawidłowo funkcjonować i zostają uszkodzone przez nadmierne ciśnienie w pęcherzu oraz toksyny pozostające w moczu.
Najlepsze wyniki zwykle dają tu następujące środki, które należy zażywać jednocześnie: QIANLIETONG (chińskie tabletki ziołowe przeciwdziałające przerostowi gruczołu krokowego i nowotworowi prostaty) - 3 x dziennie po 4 tabl. przez 3 miesiące,  cynk - 50 mg dziennie, nie więcej niż 100 mg oraz „FENOMEN NATURY”. Po 3-miesięcznej kuracji, dalej przez kolejnych kilka miesięcy należy zażywać Pau d'Arco razem z Boracelle. Dodatkowo można też zażywać Special Two.
Oprócz tego warto zastosować następujące zalecenia:
Przez okres przynajmniej 2 - 3 miesięcy należy ograniczyć spożycie lub nawet całkowicie zrezygnować ze spożywania wszelkich pokarmów mięsnych, nabiałowych, cukru, używek (w tym kawy, herbaty i czekolady), przetworów z białej mąki i słodyczy. Jeść natomiast wszystkie świeże owoce i warzywa, rośliny strączkowe, płatki owsiane, kasze lub płatki jaglane, trochę orzechów czy słonecznika, a szczególnie sporo pestek z dyni (cynk), czosnku, słonecznika, owoców i warzyw, buraki, marchew, cebula, nać pietruszki, seler, kapusta, brokuły, kalafior, pomidory, owoce cytrusowe, morele (świeże i suszone) i wszystkie pozostałe owoce. Zamiast mleka krowiego należy używać mleko sojowe lub owsiane, dostępne w sklepach ze zdrowa żywnością lub można zamówić u mnie w kilogramowych opakowaniach.
Przynajmniej co drugi dzien. ok. 30-minutowa nasiadówka w gorącej wodzie. W trakcie tego zabiegu, po solidnym rozgrzaniu okolic pęcherza moczowego (po ok. 10 min.) należy robić co ok. 5 min. zimny prysznic lub okłady na okolicę podbrzusza.
Pić 3 x dziennie po 2 szklanki czystej wody niegazowane miedzy posiłkami.
Bardzo ważne jest pozytywne myślenie i umiejętna kontrola stresu. Codziennie, o ile to możliwe, wskazany jest spacer - najlepiej w lesie iglastym - poparty głębokim oddychaniem lub ćwiczenia w domu.
Jeśli doszło do zmian nowotworowych, koniecznie należy przeczytać o dokładnie zastosować wszystkie zalecenia z broszury „PROFILAKTYKA I LECZENIE RAKA”.

REFLUKS (odpływ) oraz ZGAGA
Refluks może polegać na cofaniu zawartości żołądka do przełyku w wyniku niewydolności wpustu. Występuje wtedy, gdy podnosi się ciśnienie w jamie brzusznej. Może też mieć związek z przepuklina rozworu przełykowego (część żołądka prześlizguje się wtedy ku górze do klatki piersiowej ponad przeponę okalająca przełyk). Drugi rodzaj refluksu związany jest z przedostawaniem się żółci do żołądka, co często prowadzi do owrzodzeń.
Bardzo ważne jest picie 2 szklanek cieplej wody miedzy posiłkami, gdyż spłukuje to nadmiar kwasu solnego lub żółci i objawy znacznie się zmniejszają.
Unikać należy tłuszczów i smażonych potraw, ostrych przypraw, słodyczy, kawy, herbaty.
Nie wolno nosić obcisłych ubrań, bielizny, ani niczego, co mogłoby uciskać okolice pasa. Najlepiej w ogóle nie spożywać kolacji, a jeśli już, to powinna ona być bardzo lekkostrawna i spożywana nie później niż o 17 godzinie. Nie wolno popijać też posiłków i w żadnym wypadku nie dopuszczać do zaparć.
Alergia na niektóre produkty także może się do tych dolegliwości przyczyniać
Objawy świetnie łagodzi węgiel drzewny, który należy zażywać kilka razy dziennie po kilka tabletek, popijając przynajmniej 2 szklankami ciepłej wody. Jednym z najlepiej działających w tym przypadku środków jest MUMIO, które należy zażywać według instrukcji zawartej w ulotce.
Inny bardzo dobry środek to papaja - owoc zawierający papainę (enzym, który doskonale ułatwia trawienie i daje dobre wyniki w przypadku zgagi i innych żołądkowych problemów). Papaja, która jest jednym ze składników Special Two, może się okazać zbawienna, jeśli powodem tej dolegliwości jest brak enzymów trawiennych, co też może wywoływać objawy zgagi.
Ponieważ ananasy zawierają bromelainę, również w tym przypadku mogą być pomocne.
Nie powinno się pić wody gazowanej, bo nawet, jeśli początkowo objawy ustępują, to pogłębia ona - podobnie jak soda - cały ten problem.
Bardzo ważne jest, aby pilnować picia cieplej niegazowanej wody miedzy posiłkami (3 x po 2 szklanki).
Trzeba też unikać zginania w pasie, ale raczej w kolanach, szczególnie przy podnoszeniu przedmiotów.
Należy uważać na przyprawiane i smażone potrawy oraz konserwanty. Niektórzy specjaliści zalecają też umiar w spożywaniu owoców cytrusowych i pomidorów, ale nie podają uzasadnienia. Być może chodzi o możliwość powodowania uczulenia, które także może przyczyniać się do pogłębiania objawów.
Leżenie na lewym boku zmniejsza objawy, bo żołądek w tej pozycji znajduje się poniżej przełyku, co zapobiega cofaniu się kwasu solnego.
Nie wolno też dopuszczać do przejadania się. Nie powinno się spożywać cukru, ostrych przypraw, marynat, kawy, alkoholu, przetworów z białej mąki i słodyczy.
Jeśli chodzi o orzechy, to zasadotwórcze są migdały, a wszystkie pozostałe kwasotwórcze. Każdy posiłek warto dokładnie przeżuwać.
Zboża, kasze i rośliny strączkowe długo gotować przed spożyciem.
Unikać spożywania nabiału z cukrem oraz łączenia w jednym posiłku owoców z warzywami.
Spośród roślinnych pokarmów, najczęściej powinno się spożywać te, które mają w tym przypadku bardziej zasadotwórcze działanie: szczególnie buraki, a także banany, marchew, nać pietruszki, seler, kapusta (nie kiszona), brokuły, kalafior, pomidory, owoce, morele (świeże i suszone).
Ponieważ układ pokarmowy ma bardzo duży związek z nerwowym,
Niezwykle ważna jest w tym przypadku umiejętna kontrola stresu.

RWA KULSZOWA (ISCHIAS, ZAPALENIE NERWU KULSZOWEGO)
Najczęstszą przyczyną rwy kulszowej jest ucisk korzenia nerwowego przez uszkodzenie krążka międzykręgowego lub zmiany zwyrodnieniowe. Inne przyczyny, to między innymi: przeziębienie (np. na skutek siedzenia na mokrej trawie lub kamieniu), nowotwory kanału kręgowego i narządów znajdujących się w okolicach miednicy, stany zapalne, choroby zakaźne, cukrzyca.
W ostrych stanach rwy kulszowej bóle występują nagle albo nasilają się stopniowo, promieniując od okolicy lędźwiowo-krzyżowej przez pośladek w kierunku uda i podudzia wzdłuż nerwu kulszowego.
Bardzo pomocne w likwidowaniu bólu i objawów związanych z rwą są okłady z ziół szwedzkich i żywokostu. Należy 3 duże łyżki rozdrobnionego korzenia żywokostu zalać szklanką wrzątku w termosie i pozostawić na przynajmniej 1 godzinę. Następnie, odwar ten przecedzić, zmieszać z 2 dużymi łyżkami ziół szwedzkich (przed użyciem wstrząsnąć). Umoczyć w tym gazę i umieścić w okolicach kości krzyżowej. Następnie położyć na to celofan, tak aby okład nie wysechł. Po czym zabandażować lub zabezpieczyć plastrami i pozostawić na noc lub cały dzień. Okład powtarzać codziennie aż do ustąpienia bólu.
Dodatkowo należy stosować:
YAO TONG PIAN - chiński tabletki ziołowe, dające doskonałe wyniki w przypadku rwy oraz lumbago.
"Ostron" (zawiera najlepiej przyswajalne źródła wapnia, który jest niezbędny w leczeniu rwy)  - 2 razy 1 tabletkę po jedzeniu.
Magnez (z wit. B6) - 3 razy dziennie  po ok. 200 mg po posiłkach.
Glinka "Huma" - w tym przypadku jest bardzo pomocna, ponieważ zawiera największe ilości związków krzemu. „Humę” należy stosować według informacji znajdujących się na ulotce.
„Special Two” (zawiera wszystkie związki, które są bardzo potrzebne w leczeniu rwy, np. miedź, cynk, beta-karoten, wit. E, bor, aminokwasy, mangan czy wit. B12).  Zamiast Special Two można stosować Kelp, ale ten pierwszy daje lepsze wyniki.
„Boracelle” (olej z ogórecznika lekarskiego). Zawiera duże ilości kwasu gamma-linolenowego, dzięki czemu znacznie zwiększa w organizmie ilość dobroczynnych, przeciwzapalnych i przeciwbólowych prostaglandyn. „Boracelle” należy zażywać 3 razy dziennie po 1 kapsułce po posiłkach.
Glukozamina - zażywać dokładnie według instrukcji na ulotce.
Fenomen Natury, Pau d'Arco lub Koci Pazur - zażywać jeden z tych środków lub stosować je naprzemiennie, gdyż wszystkie mają silne właściwości przeciwzapalne.
Dieta, przynajmniej na okres leczenia musi być niskobiałkowa (jak najmniej mięsa i nabiału), ponieważ nadmiar białka (pochodzenia zwierzęcego) powoduje nagromadzenie się toksycznego i sprzyjającego inicjowaniu stanów zapalnych amoniaku.
Bezwzględnie należy unikać wszelkich używek (kawy, czekolada, alkohol itp.), cukru rafinowanego, słodyczy, serów żółtych, nadmiaru tłuszczu (nawet pochodzenia roślinnego), białego pieczywa, a spożywać więcej owoców, warzyw, kasz itp. Szczególnie pomocny w likwidowaniu stanu zapalnego jest czosnek i cebula.
Wodolecznictwo jest również w tym przypadku niezwykle ważne i najlepiej likwiduje ból! Powinny to być gorące oraz zimne polewania, prysznice lub okłady. Najpierw, na miejsce, w którym występuje ból należy robić gorący prysznic, stopniowo podnosząc temperaturę aż do maksymalnie najwyższej. Taki bardzo gorący prysznic należy robić przez ok. 10-15 minut. Następnie, stopniowo obniżać temperaturę aż do najniższej, robiąc bardzo zimny prysznic lub przykładając na to miejsce lód przez ok. 3 minuty. Potem, ponownie gorący, i tak na przemian, gorące (ok. 3-5 min.) i lodowate (ok. 3 min.) prysznice, okłady lub polewania. Łącznie powinno być ok. 5 takich zmian, przynajmniej raz dziennie, a jeśli czas na to pozwala, to jeszcze lepiej jest wykonywać te zabiegi 2 a nawet 3 razy dziennie. Im częściej tym szybciej nastąpi wyleczenie.
W przypadku rwy bardzo istotną sprawą jest umiejętne kontrolowanie stresu. Nie wolno też pochylać się bez zginania kolan, a także unikać spania na brzuchu z głową podniesioną na poduszce.

SCHIZOFRENIA (patrz też DEPRESJA)
Choroby związane z psychiką można podzielić na dwie kategorie: zaburzenia nastroju i schizofreniczne. W przeciwieństwie do tych drugich, pierwsze występują tylko w pewnych odcinkach czasu, pomiędzy którymi objawy ustępują.
Charakterystycznymi objawami schizofrenii są zaburzenia myślenia oraz postrzegania, takie zmiany emocjonalne jak halucynacje, napięcie, depresja, zaburzenie osobowości, gwałtowne reakcje i zachowania, brak kontaktu z rzeczywistością itp.
Chociaż nasilenie się objawów schizofrenii może mieć związek z jakąś stresującą sytuacją, to nie odkryto jeszcze podstawowej przyczyny. Istnieją przypuszczenia, że czasami schizofrenia może stanowić wynik odziedziczonych nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu nerwowego, co prowadzi do wadliwego działania neuroprzekaźników. Niektórzy uważają, że choroba ta może mieć związek z reakcją organizmu na wirusy, niektóre leki, albo np. zanieczyszczenie środowiska (nadmierne nagromadzenie się toksycznych związków w organizmie).
Wielu jednak uznanych autorytetów uważa, że schizofrenia to forma zatrucia białkiem pochodzenia zwierzęcego! Spożycie nadmiernych ilości białka zwierzęcego (szczególnie pokarmów mięsnych oraz nabiałowych), nie tylko prowadzi do odwapnienia kości, raka, kamicy nerkowej i wątrobowej ale także do schizofrenii. Świadczyć o tym może wiele wypowiedzi współczesnych autorytetów w dziedzinie żywienia: „Właściwe odżywianie (niskobiałkowa dieta wegetariańska) daje lepsze wyniki w zwalczaniu schizofrenii niż leki i psychoterapia! Pionierem tych badań był dr Carl Pfeiffer, amerykański psychiatra, który twierdził, że dzięki stosowaniu odpowiedniej diety (niskobiałkowej) można uzyskać 80-procentowy odsetek wyleczeń!” (Dr Patrick Holford, "Smak Zdrowia", str.9); „Podczas wojny, kiedy spadło spożycie żywności, zmniejszyła się liczba przypadków schizofrenii. Zainspirowani tym odkryciem psychiatrzy podzielili chorych na  schizofrenię  pacjentów na dwie grupy i zastosowali różne rodzaje diety. Okazało się, że stan zdrowia pacjentów na diecie bez mleka  poprawił się bardzo szybko” (Dr A. Trash „Alergia Pokarmowa”, 78).
Niestety przeciętny mieszkaniec krajów rozwiniętych spożywa o wiele za dużo pokarmów bogatych w białko. Jest to niebezpieczne, dlatego że nadmiar białka w przeciwieństwie do nadmiaru węglowodanów czy tłuszczu nie może być magazynowany w organizmie człowieka. Z tego powodu nadwyżka białka musi być zamieniona na węglowodany lub tłuszcze. W wyniku jednak tej przemiany, powstają w ustroju niebezpieczne ilości bardzo toksycznego amoniaku, który jak wykazały badania powoduje szybszy wzrost komórek oraz zmiany w strukturze DNA komórek m.in. nerwowych prowadząc do wadliwego funkcjonowania komórek nerwowych, a tym samym zwiększając ryzyko zachorowania np. na schizofrenię. Zatem, im mniejsze spożycie białka tym większe prawdopodobieństwo wyleczenia się z tej choroby. Niektórzy ludzie spożywają tak duże ilości białka, głównie w formie pokarmów mięsnych i nabiałowych, że nie zostaje ono strawione w układzie pokarmowym. Gdy potem białko to dostaje się do jelita grubego zajmują się nim bakterie, które zwykle nie używają białka jako źródła energii. Skoro jednak białko to znalazło się tam, bakterie te żywią się nim, w wyniku czego znów powstają ogromne ilości bardzo toksycznego i silnie rakotwórczego amoniaku, który może przyczyniać się do takich chorób jak schizofrenia.
Nic więc dziwnego, że zawsze gdy osoby chore na schizofrenię przechodzą na niskobiałkową ścisłą wegetariańską dietę (wegańską - bez mięsa i nabiału), wówczas objawy schizofrenii ustępują. W Rosji doskonałe wyniki w leczeniu schizofrenii ma prof. Mikołajew z Moskiewskiego Instytutu Psychiatrycznego, który w przypadku pacjentów chorych na schizofrenię stosuje długoterminowe posty oraz dietę niskobiałkową i chorzy ci wracają do zdrowia!
Białko zwierzęce należy zastąpić roślinnym, np. zamiast mleka krowiego można spożywać mleko sojowe lub ryżowe czy owsiane. Zamiast kotletów mięsnych można spożywać kotlety sojowe itp. Również po zastosowaniu samego postu niejednokrotnie stwierdzono poprawę stanu zdrowia, a czasami nawet ustąpienie objawów schizofrenii.
Według dr A. Trash „wiele osób ze  schizofrenią oraz innymi problemami umysłowymi ma obniżony poziom cukru we krwi” (Dr Agatha Trash, "Alergia Pokarmowa",  str. 78). Oznacza to, że niejednokrotnie objawy schizofrenii stanowią wynik niezdrowego stylu życia, a szczególnie niezdrowej diety, która prowadzi do utrzymywania się nienormalnie niskiego poziomu cukru we krwi (hipoglikemia). W tym przypadku, wystarczy wyrównać poziom cukru we krwi, a objawy schizofrenii również ustąpią. Przyczyny oraz postępowanie w przypadku hipoglikemii omówione zostały szczegółowo w broszurze „Cukrzyca i Hipoglikemia”.
Niektóre badania wykazały, że schizofrenia ma związek z niedoborem magnezu oraz wit. B3 (niacyny). Dlatego, należy spożywać przetwory z razowej mąki a nie białej, jeść brązowy ryż zamiast rafinowanego, spożywać orzechy, nasiona, rośliny strączkowe i unikać słodyczy, nadmiaru cukru rafinowanego i kontrolować stres.
Obecnie uważa się też, że schizofrenia może być związana z wysokim poziomem miedzi. Nadmiar zaś miedzi ma związek z niedoborem cynku oraz witaminy C. Niektóre badania wiążą schizofrenię z niewłaściwym rozwojem płodu, a konkretnie z niedoborem cynku. Oznacza to, że jeśli matka w czasie ciąży stosuje używki, nadmiernie się stresuje, nieprawidłowo się odżywia (spożywa białe pieczywo zamiast razowego, cukier rafinowany zamiast nierafinowanych węglowodanów, nie je orzechów, nasion itp.), to powodując niedobór cynku, urodzi dziecko, u którego w późniejszym życiu może dojść do schizofrenii. U osób chorych na schizofrenię występuje wysoki poziom miedzi, co również może potwierdzać teorię mówiąca o tym, że jedną z ewentualnych przyczyn stanowi niedobór cynku. Można tak sądzić, gdyż normalna ilość cynku w organizmie redukuje nadmiar miedzi, a skoro w przypadku osób ze schizofrenią poziom miedzi jest wysoki, to jest tak, ponieważ występuje u nich niedobór cynku. Dodatkowo, brak cynku może także spowodować uszkodzenie szyszynki, której do właściwego funkcjonowania potrzebne są duże ilości cynku. O znaczeniu cynku może też świadczyć fakt nasilania się objawów schizofrenii w czasie zimy, a właśnie w tym okresie zmniejsza się przyswajalność cynku w organizmie.
Skoro cynk odgrywa tak ważną rolę w profilaktyce i leczeniu schizofrenii, musimy wyjaśnić główne czynniki mogące powodować jego niedobór. Najważniejsze przyczyny braku cynku w organizmie to niewątpliwie niewłaściwa dieta (spożywanie przetworów z białej mąki, cukru, słodyczy i unikanie orzechów, nasion, przetworów z razowej mąki czy kasz). Według dr-a P. Holforda „do niedoboru cynku prowadzi (również) stres, picie alkoholu, palenie papierosów i zbyt częste uprawianie seksu (szczególnie zagrożeni są mężczyźni, gdyż duża ilość tego pierwiastka występuje w spermie)” (Dr P. Holford, SMAK ZDROWIA, 71). Okazuje się, że "ilość cynku w spermie jest tak duża, że jeden orgazm może pochłonąć całą dzienną dawkę cynku, jaka zostaje dostarczona organizmowi wraz z pożywieniem. I jeśli ta utracona ilość nie zostanie potem uzupełniona odpowiednią dietą i suplementami, wówczas częste uprawianie seksu (np. masturbacja) może doprowadzić do bardzo dużych niedoborów cynku, i co z tego wynika różnych poważnych problemów zdrowotnych, włącznie z impotencją"  (David F. Horrobin, M.D., Ph.D., „Zinc”, p. 8).
Niedobór zatem cynku spowodowany nie tylko stosowaniem używek, nadmiernym stresem, niewłaściwą dietą, ale i zbyt częstym uprawianiem seksu może stanowić jedną z głównych powodów różnych problemów emocjonalnych a być może nawet schizofrenii: "Biorąc pod uwagę znaczenie cynku dla mózgu, możliwe jest, że 19-wieczni moraliści mieli rację twierdząc, że masturbacja może wywołać nawet problemy natury umysłowej” (Carl C. Pfeiffer, Ph.D., M.D., „Zinc and Other Micro-Nutrients”, p. 45).
Leczenie schizofrenii powinno polegać na wytrwałym dążeniu do usunięcia ewentualnych przyczyn niewłaściwego funkcjonowania sytemu nerwowego. Koniecznie trzeba unikać pobudzających używek (kawa, herbata, cola, czekolada itp.) i spożywać nierafinowane produkty zbożowe, rośliny strączkowe, trochę orzechów, słonecznika, a mniej pokarmów pochodzenia zwierzęcego i oczywiście słodyczy, które ograbiają organizm z tak bardzo potrzebnych w tym przypadku witamin i minerałów.
Uważa się też, że niektóre odmiany schizofrenii stanowią wynik uczulenia na mleko czy gluten: „Podczas wojny, kiedy spadło spożycie żywności, zmniejszyła się liczba przypadków schizofrenii. Zainspirowani tym odkryciem psychiatrzy podzielili chorych na  schizofrenię  pacjentów na dwie grupy i zastosowali różne rodzaje diety. Okazało się, że stan zdrowia pacjentów na diecie bez mleka  poprawił się bardzo szybko” (Dr A. Trash „Alergia Pokarmowa”, 78).
W celu przyspieszenia powrotu do zdrowia, dodatkowo należy stosować następujące środki:
Lecytyna w kapsułkach (1200 mg) 2 x dziennie 1 po jedzeniu.
Magnez z wit. B6 - 3 x dziennie ok. 100 mg po jedzeniu.
Special Two (bardzo ważne!) - 3 razy dziennie 1 tabletkę popijając wodą.
Cynk (b. ważny) - nie więcej niż 100 mg dziennie, najlepiej ok. 50 do 80 mg dziennie.
Boracelle (olej z ogórecznika lekarskiego) - 2 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Dodatkowo: kompleks wolnych aminokwasów (niezbędne dla właściwego funkcjonowania mózgu), wit. z gr. B, wit. B 12, wit. C, spirulina lub kelp, wit. E, lit, mangan.  UWAGA: Wszystkie w/w witaminy, minerały oraz aminokwasy, spirulina itp. występują w preparacie Special Two, ale w niektórych przypadkach ich ilość może być niewystarczająca, dlatego należy to sprawdzić.
Niacyna (wit. B3) i B6 - po ok. 100 mg dziennie.
Można też zażywać ziołowe tabletki uspokajające, które dostępne są w sklepach zielarskich pod różnymi nazwami. W ciągu dnia, oprócz tych tabletek, miedzy posiłkami można pić herbaty z melisy i chmielu. Indyjscy uczeni odkryli w owsie pewien związek o właściwościach uspokajających, dlatego warto spożywać w ciągu dnia przynajmniej jedno danie z płatków owsianych, ewentualnie dodawać do posiłków otręby z owsa. 
Wieczorem wskazana jest kąpiel w letniej wodzie.
Niezwykle ważny również w tym przypadku jest oczywiście wybitnie zdrowy styl życia, a przede wszystkim codzienne intensywne ćwiczenia fizyczne, które powinny trwać przynajmniej 1 godzinę dziennie. Może to być lekki bieg, szybki spacer, aerobik itp. Jest to jedna z najważniejszych zasad w leczeniu schizofrenii, gdyż intensywne i regularnie wykonywane ćwiczenia fizyczne wspaniale zwiększają w organizmie ilość endorfiny i serotoniny - najważniejszych hormonów uspokajających i antydepresyjnych. Tak samo ważny jest kontakt z przyroda, odpowiedni dobór programów w telewizji oraz muzyki.
Oddzielnie dobrze jest zażywać wit. B6 i  B3 (Niacyna, kwas nikotynowy) po 100 mg dziennie. Te dwie witaminy są bardzo ważne ponieważ (wraz z magnezem) biorą udział w wytwarzaniu w mózgu neurotransmitera serotoniny. Najlepsza jednak metoda pobudzająca produkcje serotoniny jest kontakt z przyroda, ponieważ wykazano, że widok niebieskiego koloru nieba i zieleni roślin najskuteczniej wzmaga wydzielanie tego hormonu. Nie mniej ważny w produkcji serotoniny jest tryptofan (aminokwas wchodzący w skład białka). Pokarmy roślinne bogate w ten aminokwas to: banany, suszone daktyle, orzeszki ziemne oraz rośliny strączkowe. 
Sporo mówi się też o melatoninie - hormonie produkowanym przez szyszynkę, którego niedobór też może przyczyniać się do nasilenia objawów schizofrenii, ale dotyczy to raczej osób starszych, u których często występuje niedobór tego hormonu.
Melatoninę w przypadku bezsenności i depresji można zażyć 1 kaps. (3 - 5 mg) przed snem. Melatoniny nie wolno zażywać w ciągu dnia, ale tylko przed snem!
Uwaga: Szczegółowa informacja o naturalnych sposobach pozwalających zwiększyć w organizmie ilość melatoniny i serotoniny znajduje się opisie leczenia DEPRESJI.
Coraz większe grono specjalistów jest zdania, iż ogromnie ważną rolę w kwestii leczenia chorób układu nerwowego ma odpowiedni rozwój duchowości i głęboka religijna wiara. Dla chorego umysłu nie ma lepszego lekarstwa niż poznanie i akceptacja Bożej miłości. Ponieważ podłożem pojawiania się problemów umysłowych, np. schizofrenii, może być poczucie niepewności, stany lękowe, nieumiejętność radzenia sobie ze stresem czy brak poczucia bezpieczeństwa, niewątpliwie szczególnie pomocne w leczeniu schizofrenii może okazać się nawiązanie zażyłej więzi z Jezusem Chrystusem poprzez codzienną szczerą i wylewną modlitwę oraz lekturę Słowa Bożego. W coraz większej mierze Duch Święty sprawuje wtedy kontrolę nad psychiką chorej osoby, obdarzając ją radością i pokojem.

SCHORZENIA WĄTROBY
Z tłuszczów wolno na okres leczenia (ok. 2-3 miesiące) spożywać wyłącznie olej z oliwek tłoczony na zimno. Najlepiej w ogóle nie spożywać smażonych pokarmów, a jeśli chory nie może się bez nich obejść, to należy smażyć na małym ogniu i używać do smażenia wyłącznie oleju z pestek winogron.
Koniecznością jest picie 3 x dziennie po 2 szklanki wody miedzy posiłkami i nie wolno tej zasady lekceważyć. Niedobór wody jest np. jedna z głównych przyczyn kamicy i gromadzenia w organizmie nadmiernej ilości toksyn, które obciążają wątrobę.
Na okres leczenia, chory powinien zupełnie wykluczyć, bądź bardzo ograniczyć spożycie mięsa, nabiału, tłuszczów, słodyczy, kawy, herbaty, czekolady, serów żółtych, śmietany, masła, wieprzowiny, octu. W miarę możliwości, chory powinien unikać leków syntetycznych i konserwantów występujących w przetwarzanej żywności, a także sztucznych słodzików.
Bardzo ważna jest umiejętna kontrola stresu.
Codziennie wieczorem koniecznie trzeba robić gorący prysznic na okolice wątroby przez ok. 5 minut, na zmianę z bardzo zimnym okładem na okolice wątroby. Należy wykonywać ok. 3 do 5 takich zmian, zaczynając od gorącego prysznica a dopiero potem zimny prysznic lub okład, i tak na zmianę.
Wspaniałe wyniki daje też gorący okład z węgla drzewnego (carbo medicinalis) na okolice wątroby.
Post raz w tygodniu przez 1 do 3 dni lub przynajmniej unikanie kolacji przez jakiś czas przyniesie b. dobre rezultaty.
W trakcie leczenia należy stosować następujące środki: Najważniejsze: BORACELLE, PAU D'ARCO, FENOMEN NATURY, Syligran - 3 x po 1 malej łyżeczce po posiłkach.
Drugoplanowe: Cynarex - 3 razy 1 tabl. po jedzeniu, Carbo medicinalis - 3 x dziennie po 3 tabl., popijając 1 szklanką wody miedzy posiłkami, tabletki przeciw niestrawności z firmy Labofarm - 2 razy dziennie po 1 tabl. z 1 szkl. wody między posiłkami.


SKAZA BIAŁKOWA (ALERGIA NA MLEKO KROWIE) - najczęściej występująca chorobą alergiczna u dzieci. W przypadku skazy białkowej (alergii na mleko krowie) dzieci po karmieniu zazwyczaj wymiotują. Z uwagi na duże ryzyko wystąpienia alergii na mleko krowie, matka powinna karmić niemowlę piersią, a jeśli z jakichś powodów nie jest to możliwe wówczas znacznie lepszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem jest karmienie dziecka mlekiem sojowym. Jeśli jednak matka karmi niemowlę piersią i występuje uczulenie wówczas powinna zaprzestać spożywania wszelkich pokarmów nabiałowych i mięsnych, gdyż białka powodujące alergię dostają się wraz z mlekiem matki do żołądka niemowlęcia.
W pierwszych kilkunastu miesiącach życia mleko krowie jest najczęstszym alergenem dziecka. Popularne określenie "skaza białkowa" dotyczy głównie nietolerancji mleka, choć często także jaj kurzych. Z tego powodu niemowlę, przynajmniej początkowo nie powinno otrzymywać mleka krowiego pod żadną postacią i przez przynajmniej okres 4 tygodni należy je karmić wyłącznie piersią, bądź np. mlekiem sojowym czy innym pokarmem pochodzenia roślinnego, które wolne jest od białek mleka krowiego.
Zachorowalność na alergie u dzieci gwałtownie w Polsce rośnie, a mimo to nadal często są one zbyt późno wykrywane lub źle leczone. Matki dopiero po wielu latach dowiadują się, że mogłyby uchronić malucha przed poważniejszymi powikłaniami, gdyby odpowiednio wcześniej inaczej z nimi postępowały.
Matka sześciomiesięcznej dziewczynki przez prawie rok odwiedzała pediatrów, by dopiero po skierowaniu do Centrum Zdrowia Dziecka dowiedzieć się, że mała jest uczulona. W tym czasie połknęło ono sporą porcję antybiotyków. Na tym jednak jej kłopoty się nie skończyły. Mimo właściwie ukierunkowanego leczenia, jak się wydawało, nadal nie było wiadomo, jakiego rodzaju jest to alergia: wziewna, pokarmowa czy może tylko nietolerancja pokarmowa. Dopiero gdy nie pomogła nawet zmiana klimatu, okazało się, że dziewczynka ma alergię pokarmową. Na 80 przebadanych produktów była uczulona aż na 38. Z powodu zbyt późno postawionej diagnozy dziecko stało się nadpobudliwe i chwiejne emocjonalnie.
Najgroźniejsze alergeny
Najczęstszymi alergenami (substancjami uczulającymi) są: mleko krowie, białko jaja kurzego, gluten, ryby, czekolada, kakao, owoce cytrusowe, mięso kurcząt, wołowina i wieprzowina, a także grzyby.
Zastrzeżeń tych jest tak dużo, że czasami nie wiadomo, co powinna jeść kobieta w ciąży, karmiąca matka i jej dziecko. Do wyboru jest tylko kilka produktów, które rzadko wywołują alergię pokarmową: ryż, kasza jaglana, warzywa, jabłka itp.
Najważniejszym zaleceniem jest, by matka karmiła dziecko piersią, szczególnie przez pierwsze sześć miesięcy życia noworodka. Znacznie zmniejsza się ryzyko wystąpienia alergii u dziecka, gdyż aż 80 proc. sztucznie karmionych dzieci wykazuje objawy uczulenia. Niestety, dość często dochodzi do niego, mimo karmienia naturalnego. W takiej sytuacji, gdy u dziecka pojawią się niepokojące objawy, jak sapka (utrudnione oddychanie wywołane obrzękiem błony śluzowej nosa), ulewanie, wymioty, skaza czy luźne stolce, matka powinna nieco zmodyfikować swą dietę. Chodzi o to, by wyeliminować z niej składniki pokarmowe, na które dziecko może być uwrażliwione.
Tego rodzaju dieta eliminacyjna nie musi pogarszać rozwoju dziecka - twierdzi prezes Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Chorym na Astmę i Alergię Grażyna Maciejewska-Kurzawa. Przeprowadzone wśród nich badania po osiągnięciu 10. roku życia wykazały, że są zdrowe. Nic dziwnego, że aż 72 proc. matek jest rozgoryczonych, iż w porę jej nie zastosowały, bo nikt im o takiej diecie nie wspomniał.
Jednym z najczęstszych alergenów jest mleko krowie i jego przetwory, będące jednocześnie podstawowym pokarmem dla rozwoju i wzrostu dziecka. Wręcz niedopuszczalne jest podawanie niemowlęciu mleka krowiego w pierwszym półroczu (podobnie mleka koziego). Należy też unikać podawania go przed ukończeniem 12 miesięcy. Warto też pamiętać, że alergię może wywołać zbyt wczesne przestawienie dziecka na sztuczne karmienie lub użycie niewłaściwej mieszanki mlecznej. W pierwszym roku życia noworodka ryzykowne jest również karmienie go jajami, pszenicą, rybami, mięsem kurczaka, kukurydzą, pomidorami, pomarańczami, bananami oraz czekoladą.
W razie pojawienia się reakcji na inne składniki odżywki, w postaci np. zielonego luźnego stolca (z zawartością śluzu lub krwi) oraz zmian na skórze i w układzie oddechowym, mogą one ustąpić po użyciu pokarmu zawierającego białko sojowe, np. Humana SL lub Prosobee.
Skaza białkowa na skórze niemowlęcia jest najczęstszym objawem alergii pokarmowej. Czasami objawy na skórze znikają, a pojawiają się w innym miejscu, np. w rejonie układu oddechowego. Alergii mogą towarzyszyć wymioty, brak łaknienia, zapalenia ucha środkowego itp.
U dzieci starszych alergia pokarmowa stopniowo zmniejsza się ustępując miejsca uczuleniu na alergeny wziewne.
Najczęstsze alergeny (białka) pochodzenia zwierzęcego to: jaja, mleko krowie, mięsa zwierząt, mięsa ryb, skorupiaków.
PRZYKŁADY:
Dziewczynka, 4 mies. Od urodzenia była karmiona piersią. Matka w okresie ciąży i laktacji ograniczała spożywanie nabiału, ale nie wyłączyła go całkowicie ze swojej diety. W 4 miesiącu życia niemowlęciu podano pierwszą porcję mleka krowiego. W kilka minut później nastąpił wysiew uogólnionej pokrzywki, dziewczynka zaczęła wymiotować, a osłuchowo nad płucami stwierdzono świsty. Po podaniu kortykosteroidów objawy ustąpiły. Następnego dnia chorej naniesiono na dolną wargę kroplę mleka krowiego rozcieńczonego wodą w stosunku 1:5. Po kilku minutach spostrzeżono nieznaczny obrzęk wargi.

Dziewczynka, 3 mies. Od urodzenia karmiona piersią. W 3. miesiącu życia otrzymała mleko krowie. Natychmiast wystąpił kaszel, zaczerwienienie skóry i świąd. Później dobrze tolerowała mieszankę sojową. Po upływie miesiąca ponowne podanie minimalnej ilości mleka krowiego spowodowało nawrót objawów.
Dziewczynka, l. 3. Od 2. tygodnia życia karmiona mlekiem krowim. Po paru dniach wystąpiły wodniste stolce i zaczerwienienie skóry wokół odbytu. Stan ten utrzymywał się około 2 miesięcy, a dolegliwości ustąpiły dopiero po zastąpieniu mleka mieszanką sojową. W wieku 3 lat dziewczynka nadal nie tolerowała mleka krowiego; wypicie 100 ml powodowało wysiew pokrzywki.
Mleko krowie zawiera wiele uczulających białek. Już w latach 80. XX wieku wykryto ich ponad 20, ale większość z nich nie ma znaczenia klinicznego. Stosunkowo często powodują nadwrażliwość jedynie 4 białka:
a) beta-laktoglobulina (BLG), najczęstszy i najważniejszy alergen nazywany niekiedy "większym", uczulający do 80% chorych z alergią na mleko krowie;
b) alfa-laktoalbumina (ALA), uczulająca około 50% chorych;
c) albumina surowicy bydlęcej (BSA), uczulająca około 30% chorych;
d) kazeina.
Trzy pierwsze wymienione białka należą do białek serwatkowych, czwarte, będące głównie alergenem serów. Pasteryzacja nie wpływa na uczulające właściwości większości białek. Tylko albumina surowicy bydlęcej jest ciepłochwiejna i inaktywowana w czasie gotowania. Wysoka temperatura (120°C przez 20 min) unieczynnia wszystkie białka serwatkowe. W 100 ml mleka krowiego znajduje się 420 mg BLG. Białko to zawiera laktozę, która odgrywa istotną rolę w jego właściwościach uczulających. Jeżeli in vitro do omawianego antygenu doda się cząsteczkę laktozy, to jego aktywność w próbach skórnych znacznie (kilkadziesiąt razy) się zwiększy. BLG jest bardzo oporna na trawienie pepsyną. U zdrowych niemowląt IgG skierowane przeciwko BLG pojawiają się w surowicy bardzo wcześnie, a niekiedy są obecne bezpośrednio po urodzeniu.
W 100 ml mleka krowiego znajduje się około 70 mg ALA. Przeciwciała klasy IgG przeciwko ALA rzadko wykrywa się w surowicy osób zdrowych. ALA jest podatna na trawienie pepsyną. W 100 ml mleka krowiego zwykle znajduje się około 20 mg BSA. Białko to jest inaktywowane w temperaturze 70-80°C. Nawet surowica osób uczulonych zawiera małe ilości przeciwciał reagujących z tym alergenem. Zwykle konkretnych chorych uczula kilka białek serwatkowych, nieraz jednocześnie z kazeiną.


TRĄDZIK
"Boracelle" (olej z ogórecznika lekarskiego w kapsułkach) - 3 razy dziennie po 1 kapsułce po posiłkach, magnez (Laktomag B6 lub Magne B6) - 3 razy dziennie 1 tabl. po jedzeniu, B kompleks - 3 x dziennie po 100mg po posiłkach, wit. E - 3 x 1 po jedzeniu.
PAU D'ARCO - według opisu na ulotce.
Jeśli chodzi o maści, to bezwzględnie najlepsze wyniki daje chińska maść „PIAN PING” (999), która - co istotne - nie powoduje żadnych skutków ubocznych.
Do mycia twarzy należy stosować wyłącznie "Boniderm" - pomada Grzegorza Sroki. Jest to ziołowy wyciąg z mydlnicy, łopianu, tataraku, rumianku i pokrzywy, który śluzy do mycia twarzy i głowy przy zmianach trądzikowych, łuszczycy, wyprysku alergicznym itp.
Dodatkowo należy na twarz robić codziennie maseczkę z glinki "Humy", gdyż najlepiej wchłania ona z tkanek podskórnych wszelkie toksyczne związki i dodatkowo likwiduje stany zapalne i goi, regenerując uszkodzone komórki. Glinkę można tez jednocześnie stosować wewnętrznie według instrukcji na ulotce.
Po zastosowaniu maseczki z glinki należy wieczorem wetrzeć w twarz olej z oliwek tłoczony na zimno lub olej z ogórecznika (Boracelle).
Na okres leczenia należy zrezygnować ze spożycia wszystko, co może być powodem nasilania się objawów. Pod żadnym pozorem nie powinno się spożywać serów żółtych i czekolady, a także innych słodyczy.
Ponieważ mleko (kazeina, laktoza) bardzo często wywołuje reakcje alergiczne i może pogarszać objawy w przypadku trądziku, dobrze byłoby przynajmniej na pewien czas (w celu sprawdzenia) z niego zrezygnować (a także z jego przetworów) i zastąpić mlekiem owsianym lub sojowym. Najlepiej na okres kilku miesięcy przejść na całkowicie roślinną dietę (bez nabiału i mięsa) i odżywiać się według przepisów z broszury „ZASADY ZAPOBIEGANIA I LECZENIA CHORÓB”.
Bardzo dużo zależy też od umiejętności kontroli stresu. Należy też często się pocić (ćwiczenia fizyczne, sauna, itp.), aby usunąć toksyny z organizmu. Picie dużych ilości wody między posiłkami również pomaga zmniejszać objawy (3 x dziennie po 2 szklanki wody miedzy posiłkami).

WIRUSOWE ZAPALENIE WĄTROBY
(PATRZ - MARSKOŚĆ WĄTROBY!)

Z choroby tej można się niewątpliwie wyleczyć, ale z potrzebny jest spory wysiłek mający na celu radykalne wzmocnienie układu immunologicznego.
Oczywiście w przypadku tej choroby niezbędna jest dieta wegańska (bez nabiału, mięsa i wszystkiego, co może to zawiera w składzie). Nie powinno się też jeść niczego, co zawiera cukier, białe pieczywo, ostre przyprawy, ocet, czekoladę, sery żółte, alkohol, tłuszcze zwierzęce i roślinne itp.
Wiele zależy tu nie tylko od diety, ale od zastosowania wszystkich zasad składających się na zdrowy styl życia (ćwiczenia fiz., picie wody, oddychanie, dieta, unikanie używek, kontrola stresu itp.).
Jeśli zaś chodzi o środki, które z pewnością pomogą w uwolnieniu się od tej choroby, to jednoczesne stosowanie następujących środków prowadzi zwykle do wyleczenia:
FENOMEN NATURY - 3 x dziennie zjeść 1 małą łyżeczkę na początku posiłków.
PAU D'ARCO - 3 x dziennie 3 kaps ok. 30 minut przed jedzeniem z 1 szkl. odwaru z ziół: nagietek, skrzyp, dziurawiec, mniszek, kocanka, lukrecja (2x), łopian. Wszystkie te zioła zmieszać dokładnie razem. Codziennie rano 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 1 litrem wrzątku w termosie. Pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance z 3 kaps. PAU D'ARCO ok. 30 min przed jedzeniem.
SPECIAL TWO (jest b. ważny, gdyż zawiera zestaw wolnych aminokwasów, co odciąża wątrobę. Zawiera też wiele antyoksydantów, które neutralizują wolne rodniki, co poprawia pracę wątroby) - 3 x dziennie 1 po jedzeniu.
BORACELLE (usprawnia system obronny, wzmacnia wątrobę, leczy stany zapalne) - 3 x dziennie 1 po jedzeniu
SYLIMAROL (70mg) - 3 x dziennie 1 po jedzeniu lub SYLIGRAN (granulat ziołowy). Zarówno Syligran, jak i Sylimarol zawierają sylimarynę (związek występujący w ostropeście plamistym), która regeneruje miąższ wątroby i doskonale odtruwa.
LECYTYNA (1200 mg) - 2 x 1 dziennie po jedzeniu. Lecytyna jest bardzo ważna, bo chroni komórki wątroby m.in. przed otłuszczeniem.
Dodatkowo, codziennie np. wieczorem należy robić naprzemienne gorące i zimne prysznice nas okolice wątroby i całego ciała.
Najpierw gorący prysznic, stopniowo podnosząc temperaturę aż do maksymalnie najwyższej. Taki bardzo gorący prysznic należy robić przez ok. 10 minut. Następnie, stopniowo obniżać temperaturę aż do najniższej, robiąc bardzo zimny prysznic lub przykładając na okolicę wątroby lodowaty okład przez ok. 3 minuty. Potem, ponownie gorący (tym razem krótszy, ok. 5 min.), i tak na przemian, gorące (ok. 3-5 min.) i lodowate (ok. 3 min.) prysznice, okłady lub polewania. Łącznie powinno być ok. 5 takich zmian, przynajmniej raz dziennie, a jeśli czas na to pozwala, to jeszcze lepiej jest wykonywać te zabiegi 2 razy dziennie. Im częściej tym szybciej nastąpi wyleczenie.
Uwzględnić w tym temacie należy też informacje podane w części „MARSKOŚĆ WĄTROBY” oraz „SCHORZENIA WĄTROBY”.


WRZODY TRAWIENNE
Główne przyczyny owrzodzeń układu pokarmowego mogą być następujące: Helicobacter Pylori (bakteria, która niemal zawsze występuje u  wrzodowców), nadmiar kwasu solnego, nieodpowiednia ilość śluzu (spowodowana piciem niedostatecznych ilości wody), stres, lęk, nerwowość, aspiryna, sterydy, ibuprofen, wieprzowina (zawiera duże stężenie histaminy), alkohol, kawa, palenie papierosów, słodycze, ostre przyprawy, ocet, nadmiar białka, witamina c (syntetyczna i w nadmiarze) itp.
Przez okres 2 - 3 miesięcy należy przynajmniej mocno ograniczyć spożycie wszelkich pokarmów mięsnych, nabiałowych, cukru, używek (w tym kawy, herbaty i czekolady), ostrych przypraw, marynat, przetworów z białej mąki i słodyczy. Istotnym elementem kuracji jest unikanie spożywania produktów zawierających w składzie nabiał razem z cukrem, gdyż bardzo wzmaga to fermentacje w układzie pokarmowym. Wbrew wcześniejszym opiniom, mleko nie działa zasadotwórczo, ale kwasotwórczo. Zaraz po jego spożyciu zmniejsza się wprawdzie ilość kwasu solnego w żołądku, ale potem następuje efekt „odbicia” i żołądek wytwarza dwa razy więcej tego kwasu, nasilając ból u osób z chorobą wrzodową.
Owoców nie należy spożywać razem z warzywami podczas jednego posiłku, ale raczej oddzielnie. Rośliny strączkowe i zboża muszą być solidnie ugotowane (te drugie, raczej na wodzie a nie mleku krowim).
Nie wolno zażywać aspiryny i wszelkich innych leków zawierających kwas acetylosalicylowy, gdyż powoduje on mikrokrwawienia śluzówki układu pokarmowego.
Spośród tych roślinnych pokarmów, najczęściej powinno się spożywać te, które mają w tym przypadku szczególne właściwości lecznicze: buraki, marchew, nać pietruszki, seler, kapusta, brokuły, kalafior, pomidory, owoce, morele (świeże i suszone) i wszystkie pozostałe warzywa i owoce. Szczególnie jednak często należy jeść surówki ze świeżej kapusty (najlepsza włoska, gdyż zawiera największe ilości antywrzodowej wit. U) oraz marchii. Te surówki można jeść do obiadu nawet codziennie dodając trochę oleju z oliwek tłoczonego na zimno. Najsilniejsze właściwości antywrzodowe ma sok z kapusty (świeżej). Można łączyć go z sokiem z marchii, gdyż sam jest nieprzyjemny w smaku. Każdy posiłek należy dokładnie przeżuwać i jeść w pogodnym nastroju, nie popijając spożywanego pokarmu.
Mleko krowie najlepiej jest zastąpić mlekiem pochodzenia roślinnego (owsianym, ryżowym, sojowym itp.).
Jeśli chodzi o zioła, to w tym przypadku najlepiej jest stosować Pau d'Arco, które należy zażywać 3 x dziennie po 3 kaps. ok. 30 min przed jedzeniem, Oprócz tego, ok. 2 godz. po posiłkach powinno się pić 3 x dziennie po 1 szklance odwaru z następujących ziół: ziele skrzypu, kwiat nagietka, korzeń lukrecji, liść pokrzywy, otarte nasiona kozieradki, liść melisy, korzeń żywokostu. Jeśli wrzód krwawi, należy dodać do tej mieszanki ziele rdestu ostrogorzkiego, korę kaliny lub ziele tasznika.  W przypadku nadciśnienia lepiej jest z w/w mieszanki usunąć korzeń lukrecji, gdyż może on podnosić ciśnienie krwi. Bardzo ważnym ziołem w tej mieszance jest korzeń żywokostu i nie należy z niego rezygnować, nawet jeśli na opakowaniu nie ma informacji o tym, że nadaje się on do użytku wewnętrznego. Wszystkie składniki (po 50 gr. każdy) dokładnie wymieszać razem i przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Codziennie rano 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 4 szklankami wrzątku w termosie i w ciągu dnia pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance miedzy posiłkami i po ok. 1/5 szklanki po jedzeniu.
Dodatkowo, należy 3 razy dziennie na początku posiłków zjeść po 1 małej łyżeczce „Fenomenu Natury” lub „Melipropolenu” (specjalne miody lecznicze zmieszane z propolisem, pyłkiem i mleczkiem pszczelim), które dają doskonałe wyniki w leczeniu owrzodzeń układu pokarmowego.
Kuracja przy pomocy w/w środków powinna trwać przynajmniej 2 miesiące. Po upływie tego czasu należy przez kolejne 2 miesiące stosować samo „Mumio” - doskonały przeciwzapalny i antywrzodowy naturalny środek, który jest wytworem skał, i który w Polsce uzyskał już atest.
Bardzo ważne jest picie czystej wody między posiłkami: "Picie odpowiednich ilości wody sprawia, że chroniący żołądek śluz zawiera dość wody, by zachować odpowiednią ilość dwuwęglanu, który neutralizuje kwas solny, tak że nie może on przedrzeć się przez barierę ochronną utworzoną przez śluz. Odwodnienie organizmu sprawia, że ta bariera jest wadliwa, przez co kwas solny przenika ją i uszkadza śluzówkę żołądka. Odpowiednia ilość wody w organizmie o wiele lepiej chroni śluzówkę przed kwasem solnym niż jakikolwiek lek proponowany przez farmaceutów" (cytat z książki "Your Body's Many Cries for Water").
Pić należy czystą i najlepiej ciepłą wodę - 3 x dziennie po 2 szklanki między posiłkami i w czasie gdy odczuwany jest silny ból. Oczywiście ilość tę można ograniczyć, jeśli chory pije także zioła. Nie powinny to być soki (z wyjątkiem soku z kapusty i marchwi), bo wtedy wydzielane są większe ilości kwasu solnego. Jeden z moich przyjaciół twierdzi, że stosując przez dłuższy czas tę zasadę wyleczył się ze wrzodów trawiennych, które dokuczały mu przez wiele lat.
Zamiast zwykłej wody mineralnej (ciepłej i niegazowanej) można pić między posiłkami 2 lub 3 razy dziennie po 1 szklance mieszanki wody Jan i Zuber, które niewątpliwie leczą wrzody. Powinny być one zmieszane w proporcji 3 : 1 (3 części wody Jan i 1 część wody Zuber).
Bardzo ważne jest pozytywne myślenie, trzymanie nerwów na wodzy i umiejętna kontrola stresu.
Niezbędne w celu wyleczenia jest też powolne spożywanie posiłków w pogodnym nastroju i dokładne zaślinianie pokarmu.

WYPADANIE WŁOSÓW
Istnieją bardzo dobre środki przeciw wypadaniu włosów, które wielokrotnie zalecałem, i które dawały świetne wyniki. Należy jednocześnie zażywać 2 preparaty: „FENOMEN NATURY” oraz tabletki „HAIR KARE”. Bardzo ważne ich uzupełnienie stanowi preparat o nazwie „BORACELLE”.
Dodatkowo, zamiast szamponem, należy myć włosy ziołową miksturą o nazwie „BONIDERM” (1/2 litra - 17,50), wcierając tę pomadę przez ok. 5 minut i pozostawiając bez spłukiwania na ok. 30 min.
Cała w/w kuracja powinna trwać przynajmniej miesiąc, a przez kolejny miesiąc należy wewnętrznie i zewnętrznie stosować „MUMIO”, zgodnie z informacją na ulotce.
ZIOŁA do picia: pokrzywa, łopian, skrzyp, perz, kozieradka, chmiel, melisa, mniszek, lukrecja. Wszystkie składniki (po 50 gr.) dokładnie wymieszać i codziennie rano 3 duże łyżki zalać 1 litrem wrzątku w termosie. Pić z tego 3 x dziennie po 1 szklance miedzy posiłkami i 3 x dziennie po ok. 1/5 szklanki zaraz po każdym posiłkach.
Do wcierania natomiast, w przypadku jasnych włosów do w/w mieszanki dodać rumianek, a w przypadku włosów ciemnych korę dębu i 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 2 szklankami wrzątku w termosie. Podzielić na 2 części i wcierać rano i wieczorem przez ok. 15 minut. Po wtarciu można założyć na mokre włosy worek foliowy i
odczekać jeszcze 30 minut do godziny, żeby związki miały więcej czasu, by wywierać leczniczy wpływ na włosy, a szczególnie cebulki włosów.
W przypadku wypadania włosów, należy zadbać o to, by usunąć ewentualną tego przyczynę przez: zaprzestanie lub przynajmniej ograniczenie spożywania słodyczy, kawy, białego pieczywa, lodów, czekolad, tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, radykalne ograniczenie spożycia pokarmów mięsnych i nabiałowych. Spożywać natomiast należy dużo większe ilości takich pokarmów jak: cebula, czosnek, kasza jaglana, razowe pieczywo, pieczarki, pestki słonecznika, dyni, soja, zielony groszek, owies, ryż brązowy, orzechy laskowe, itp. Bardzo ważna jest również umiejętna kontrola stresu, który z pewnością stanowi jedną z przyczyn nadmiernego wypadania włosów.
Warto też poprawić krążenie krwi poprzez regularne ćwiczenia, opuszczanie głowy w dół (tak, aby krem lepiej docierała do naczyń krwionośnych głowy), masowanie skóry głowy itp.

ZAĆMA (KATARAKTA)
(Informacje na temat: „JASKRY”, które jest choroba autoimmunologiczną zamieszczone zostały w broszurze „CHOROBY AUTOIMMUNOLOGICZNE”)
Soczewka oka może ulec zgrubieniu, staje się zamglona lub nieprzejrzysta, traci zdolność prawidłowego skupiania lub przyjmowania światła. Taki stan oka to zaćma. Niektóre przyczyny zaćmy to starzenie się, cukrzyca, zatrucie metalami ciężkimi, narażenie na promieniowanie, zranienie oka oraz stosowanie pewnych leków, jak np. sterydy.
Do głównych objawów zaćmy należy stopniowa, bezbolesna utrata wzroku. Zaćma jest główną przyczyną ślepoty. Czasami może jej towarzyszyć opuchnięcie; może też powodować wtórną jaskrę.
Najczęściej spotykaną formą tej choroby jest zaćma starcza, która dotyka ludzi powyżej 65 roku życia. Ten rodzaj zaćmy wywołują często uszkodzenia spowodowane przez wolne rodniki. Narażenie na promienie ultrafioletowe i promieniowanie rentgenowskie także prowadzi do uszkodzeń. Wolne rodniki atakują białka strukturalne, enzymy oraz błony komórkowe soczewek. Obecnie w pokarmie, wodzie i otoczeniu stanowią przypuszczalnie główny czynnik rosnącej liczby zachorowań na zaćmę.
Bardzo dobre wyniki daje jednoczesne stosowanie następujących środków: EYEBRIGHT (zawiera wyciąg z ziela świetlika lekarskiego oraz wszystkie witaminy wzmacniające narząd wzroku), BORACELE, SPECIAL TWO, Miedź - 3 mg dziennie, mangan - 10 mg dziennie, wyciąg z pestek winogron, glutation (wykazano, że hamuje rozwój zaćmy), L-lizyna (nie przyjmować jej z mlekiem. Dla lepszego wchłaniania przyjmować z 50 mg witaminy B6 oraz 100 mg witaminy C. Nie przyjmować lizyny dłużej niż 6 miesięcy), selen - 400 mcg dziennie, beta-karoten, B-complex, witamina B1(tiamina) - 50 mg dziennie, witamina B2 (ryboflawina) - 50 mg dziennie (jej niedobór związany jest z zaćmą), witamina C - 3000 mg cztery razy dziennie!, bioflawonoidy, witamina E - 400 jednostek dziennie (witamina antystresowa. Wykazano, że hamuje i cofa rozwój zaćmy w niektórych przypadkach), cynk - 50 mg dziennie (nie przekraczać 100 mg cynku dziennie, dla lepszego wchłaniania stosować glukonian cynku w tabletkach), ekstrakt czarnych jagód (stosowany doustnie, dostarcza bioflawonoidów, które wspomagają usuwanie toksycznych chemikaliów z siatkówki oka).
Pić należy dobrej jakości wodę, zwłaszcza destylowaną parą. Jest to absolutnie niezbędne, aby zapobiec zaćmie.
 Unikać trzeba wody fluoryzowanej i chlorowanej. Nawet woda z bardzo głębokiej studni może nie być bezpieczna, ponieważ wiele złóż wodonośnych (podziemnych źródeł wody), szczególnie tych znajdujących się blisko lub pod gospodarstwami rolnymi, jest zanieczyszczona toksycznymi odpadkami.
Unikać należy produktów nabiałowych, tłuszczów nasyconych oraz jakichkolwiek tłuszczów i olejów poddawanych obróbce cieplnej poprzez pieczenie lub przetwarzanie. Produkty te pobudzają tworzenie wolnych rodników, które mogą uszkodzić soczewki. Stosować można tylko oleje roślinne tłoczone na zimno: z pestek winogron lub z oliwek.
 W przypadku zaćmy należy unikać leków antyhistaminowych.
 Naukowcy z Instytutu Technologii w Massachusetts (USA) opracowali krople do oczu zawierające pantetynę, postać kwasu pantotenowego (witaminy B5), które mogą redukować konieczność przeprowadzania zabiegów chirurgicznych zaćmy, zapobiegając procesom, które wywołują to zaburzenie.
Zgodnie z opiniami naukowców Szkoły Medycznej Uniwersytetu w Harvardzie przyjmowanie preparatów uzupełniających witaminę C, przez co najmniej dziesięć lat oraz stosowanie diety bogatej w przeciwutleniacze może obniżyć ryzyko zachorowania na zaćmę.
 W badaniach opublikowanych przez czasopismo "British Medical Journal" spożycie karotenu i witaminy A zapobiega rozwojowi zaćmy. Jednak tylko szpinak - a nie marchewka - okazał się zabezpieczać przed zaćmą. Naukowcy wysuwają teorię, że karotenoid inny niż beta-karoten ma działanie zabezpieczające przed kataraktą.
Zarówno u starzejących się ludzi, jak i u osób cierpiących na kataraktę odnotowano zwiększone stężenie metali ciężkich w noszonych przez nich soczewkach. Poziom kadmu - na przykład u osób noszących soczewki i chorych na zaćmę - okazał się być dwa lub trzy razy wyższy niż normalny. Stężenie innych metali, jak np. kobaltu, niklu, irydu oraz bromu również było wyższe niż normalnie.
"Science" doniósł, że najważniejszą przyczyną zaćmy jest niezdolność organizmu w radzeniu sobie z cukrami spożywczymi. Laktoza (z mleka krowiego i jego przetworów) jest najbardziej winna: „Galaktozemia to niezdolność do metabolizowania galaktozy (z laktozy w mleku) na skutek braku odpowiedniego enzymu. W wyniku tego procesu dochodzi do nagromadzenia się galaktikolu w soczewce oka, co prowadzi do zaćmy, uszkodzenia wątroby, nerek i układu nerwowego” (CHOROBY WEWNĘTRZNE t. III, str. 206).
Osoby, u których występuje niedobór enzymu przekształcającego galaktozę w glukozę, zapadają na kataraktę znacznie wcześniej niż reszta społeczeństwa.
Winę ponosi także biały cukier rafinowany. Wielu okulistów zauważa, że większość ludzi cierpiących na kataraktę stosuje dietę zawierającą znaczne ilości produktów nabiałowych oraz cukru rafinowanego. Zaćma może się rozwinąć także wtedy, gdy dieta jest nieodpowiednia i towarzyszy jej długotrwały stres.
Czynnikiem ryzyka zachorowania na zaćmę jest także palenie papierosów, przypuszczalnie dlatego, że nagromadzenie wolnych rodników zwiększa obciążenie organizmu utleniaczami. 
Konwencjonalną metodą leczenia zaćmy jest zabieg chirurgiczny. Podczas takiego zabiegu, źle funkcjonujące soczewki oczu zostają usunięte i zazwyczaj wymienione na wszczepiane protezy soczewek. Soczewki mogą być wymienione w całości lub przy zastosowaniu metody zwanej emulsyfikacją soczewki. Podczas takiego zabiegu chirurg wykonuje jedno malutkie nacięcie. Przy tego rodzaju zabiegu długość nacięcia wynosi zaledwie 2-3 mm, w porównaniu do konwencjonalnej metody, gdzie długość nacięcia wynosi 1-1,5 cm. Zabiegi chirurgiczne zaćmy należą do najczęściej wykonywanych operacji w Stanach Zjednoczonych. Jednak badania przeprowadzone w 1991 roku wykazały, że połowa pacjentów, którzy poddali się zabiegowi, była niezadowolona z rezultatów. U niektórych, otoczki utrzymujące wszczepy soczewek stawały się zamglone, utrudniając widzenie. Okulista może skorygować ten problem przy użyciu lasera, wykonując niewielki otwór. Zgodnie z raportem z Uniwersytetu Georgetown i Szkoły Medycznej Johna Hopkinsa (USA) w 1991 roku ten uzupełniający zabieg został wykonany na grupie ponad 640 000 pacjentów. Ludzie chorzy na zaćmę, którzy przechodzą ten zabieg, są prawie czterokrotnie bardziej niż inni narażeni na odwarstwienie siatkówki, a nawet na utratę wzroku. Zabieg chirurgiczny powinien być zatem przeprowadzany tylko wtedy, gdy jest niezbędny - kiedy naturalne soczewki staną się tak nieprzejrzyste, że nie będziesz mógł czytać ani prowadzić samochodu.

ZAKAŻENIA GRONKOWCEM
W wyniku zakażenia gronkowcem dochodzi do stanu zapalnego i zmian zwykle w obrębie skóry różnych obszarów ciała. Kolega opowiadał mi o jego znajomej, która w szpitalu zaraziła się gronkowcem. W jej przypadku gronkowiec spowodował fatalnie wyglądające wypryski skórne na twarzy. Ponieważ żadne antybiotyki ani inne konwencjonalne środki nie pomagały, postanowiła skorzystać z pomocy zielarza, który polecił jej spożywanie dużych ilości czosnku (7 ząbków dziennie!) i zażywanie w tym samym czasie Citroseptu (wyciąg z grejpfruta). Początkowo była nieco zniechęcona, bo objawy się nasiliły, ale po dłuższej kuracji gronkowiec został pokonany i objawy całkowicie ustąpiły. „Czosnek hamuje rozwój gronkowców złocistych, paciorkowców, pałeczek okrężnicy oraz innych bakterii opornych na działanie antybiotyków, nie wywierając przy tym działań ubocznych i nie niszcząc flory bakteryjnej” („ZIOŁA ŹRÓDŁEM ZDROWIA”, K. Mikołajczyk, A. Wierzbicki).
Należy 3 razy dziennie spożywać po 2 a nawet 3 duże ząbki czosnku! Jest to bardzo ważne i pomimo przykrego zapachu koniecznie trzeba to stosować. Jeść dużo owoców i warzyw, a na okres leczenia (ok. 1 miesiąc) nie spożywać w ogóle mięsa, nabiału, cukru, słodyczy, białego pieczywa itp.
Dodatkowo, w tym samym czasie wewnętrznie trzeba też zażywać Citrosept (najlepiej 100% z firmy NOW) - 3 razy dziennie po 5 kropli z sokiem pomarańczowym miedzy posiłkami.
Jeśli Citrosept jest za drogi, to zamiast niego należy ok. 2 godz. po posiłkach pić 3 razy dziennie po 1 szklance odwarów z ziela rzepika. (3 duże łyżki rzepika zalać 4 szklankami wrzątku w termosie i 3 razy dziennie pić z tego po 1 szklance.
 Zewnętrznie można smarować zajęte miejsca chińską maścią PIAN PING "999".

ZAPALENIE  ŻYŁ
Zapalenie żył jest zawsze wynikiem niewłaściwego żywienia i stylu życia. Niżej opisany sposób leczenia tej dolegliwości wielokrotnie polecałem różnym osobom, co zawsze przynosiło bardzo dobre wyniki. Świadczyć o tym może choćby poniższy fragment e-maila, który otrzymałem od jednej z tych osób: „Dziękuję za receptę dla osoby chorej na zapalenie żył. Przez trzy lata nie mogła sobie z tym poradzić stosując konwencjonalne metody. Gdy zastosowała zalecaną przez pana terapię, po trzech miesiącach zapalenie zniknęło i już jest w porządku!”
W przypadku zapalenia żył najlepiej jest jednocześnie stosować następujące środki:
Glinka lecznicza „HUMA” - wewnętrznie i okłady według opisu na ulotce. Robienie okładów z tej glinki bardzo przyspiesza powrót do zdrowia.
PAU D'ARCO - 3 razy dziennie 3 kapsułki między posiłkami z 1 - 2 szklankami wody lub niżej podanej herbaty ziołowej.
SPECIAL TWO - 3 razy dziennie 1 po jedzeniu.
FENOMEN NATURY - według opisu na ulotce.
Rutinoscorbin - 3 x 2 po jedzeniu.
Wit. A + E, najlepiej w kroplach a nie kaps. - 3 x dziennie po jedzeniu.
Zioła: skrzyp (100gr), pozostałe po 50 gr.: ziele ruty, kora wierzby, kwiat kasztanowca. Wszystkie zioła bardzo dokładnie wymieszać i codziennie rano 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 4 szkl. wrzątku w termosie. Pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance między posiłkami z 3 kaps. Pau d'Arco. Przed wypiciem ziół zawsze dodać do nich 1 małą łyżeczkę soku z cytryny, co podwaja przyswajalność krzemionki ze skrzypu. Dodatkowo, z tego samego odwaru można  robić na nogi okłady lub moczyć je w tym odwarze 2 razy dziennie przez 30-60 min. przez 2 tygodnie. Codziennie należy zjeść ok. 1 kg owoców cytrusowych (pomarańcze, grejpfruty, cytryny itp.), gdyż zawierają dużo bioflawonoidów.
Przynajmniej na okres leczenia wykluczyć lub ograniczyć spożycie: mięsa, nabiału, słodyczy, kawy itp. Częściej natomiast spożywać: kaszę gryczaną (rutyna), przetwory z czarnych jagód i czarnych porzeczek (antocyjany), pieczywo tylko razowe, dużo owoców i warzyw.

ZAPARCIA
Unikanie zaparć jest bardzo ważne, gdyż mogą one prowadzić do: hemoroidów, raka jelita grubego, zmęczenia, depresji, bólów głowy, wzdęć, przepukliny, bezsenności, nadwagi czy żylaków. Zwykle zaparcia są wynikiem zbyt mała ilość błonnika w diecie (spożywanie pozbawionego błonnika nabiału i mięsa, a także cukru, słodyczy, ciast, czekolady, białego pieczywa zamiast razowego, unikanie spożywania pełnoziarnistych kasz, brązowego ryżu, przetworów z razowej mąki, owoców, warzyw czy roślin strączkowych), siedzącego trybu życia (braku ruchu) i picia niedostatecznej ilości płynów. Inne możliwe przyczyny to: zaburzenia pracy mięśni, nadmierny stres, depresja, zaburzenia w funkcjonowaniu systemu nerwowego, uszkodzenie nerwów odpowiedzialnych za właściwy przebieg procesu perystaltyki jelit np. w wyniku długotrwałego stosowania środków przeczyszczających, nadmiar żelaza w organizmie wynikający ze stosowania suplementów żelaza, niektóre leki przeciwbólowe i przeciwdepresyjne, nadmiar wapnia w organizmie, niski poziom hormonu tarczycy, cukrzyca, choroby nerek, odwodnienie organizmu (picie niedostatecznych ilości wody i dieta uboga w owoce i warzywa, które zawierają dużo wody), rak oraz choroby jelit.
Według dr Agathy Trash „zaparcia są bardzo często związane z wrażliwością na mleko” („Alergia Pokarmowa”, str. 19, 20).
Ogromne znaczenie ma w przypadku zaparć picie bardzo dużych ilości wody miedzy posiłkami. Koniecznie należy tej zasady przestrzegać, pijąc 3 x dziennie po ok. 3 szklanki ciepłej wody (do smaku można dodawać jedynie trochę soku z cytryny).
Brak ruchu powoduje, ze perystaltyka jelit jest upośledzona, dlatego należy codziennie dużo się ruszać lub ćwiczyć.
Dieta musi zawierać dużo błonnika (owoce, warzywa, razowe pieczywo, kasze, nierafinowane zboża, rośliny strączkowe, nasiona, orzechy, czosnek, śliwki świeże i suszone, figi, otręby żytnie, ryżowe, marchew, buraki itp.).
Zioła po 50 gr.: senes, rzewień, kruszyna, koper włoski, melisa, dziurawiec, arcydzięgiel, lukrecja. Wymieszać wszystkie składniki razem. Dwie duże łyżki tej mieszanki zalać 2 szklankami wrzątku w termosie i pić rano i wieczorem po 1 szklance. Jeśli to będzie za bardzo przeczyszczać, to należy zmniejszyć dawkę ziół do wypicia 1 szklanki wieczorem lub 2 razy dziennie po ½ szklanki.
Nasiona babki płesznik mają działanie przeczyszczające i nie podrażniają śluzówki jelit w przeciwieństwie do innych ziół przeczyszczających.
Z tłuszczów najlepiej stosować oliwę z oliwek tłoczoną na zimno (Extra vergine) do każdego posiłku po 1 dużej łyżce. Innym korzystnym olejem jest olej lniany tłoczony na zimno. Pozostałych tłuszczów (masła, margaryny, oleje itp.) unikać lub przynajmniej mocno ograniczyć. Szczególnie szkodliwy wpływ mogą wywierać palone tłuszcze oraz takie pokarmy jak frytki, paczki, placki itp.
Otręby żytnie ze śliwka - do każdego posiłku po ok. 1 dużej łyżce.
Uporczywe zaparcia stanowią jedną z głównych przyczyn raka jelita grubego i wielu innych dolegliwości, i dlatego, jeśli w/w metody nie pomogą, to koniecznie trzeba przynajmniej 1 lub 2 razy w tygodniu zrobić lewatywę. Najpierw wlać do odbytu ok. 1/2 litra cieplej wody, następnie po wypróżnieniu 1 l, a na koniec półtora litra.
Dodatkowo: Wit. C, beta-karoten, B-kompleks, wit. B12, wit. D, kwas foliowy, magnez (unikać należy wodorotlenku i cytrynianu magnezu), zestaw witamin i minerałów, witamina E - ok. 500 jednostek dziennie z posiłkami.
Wszystkie w/w składniki zawiera preparat „Special Two” - 2 razy dziennie 1 po jedzeniu.
Jeśli te metody nie pomogą, to koniecznie trzeba przynajmniej 1 raz w tygodniu zrobić lewatywę. Najpierw wlać do odbytu ok. 1/2 litra cieplej wody, następnie po wypróżnieniu ponownie wlać wodę, ale tym razem w ilości 1 litra, a po kolejnym wypróżnieniu, na koniec półtora litra. Do lewatywy można używać samej wody, a mogą to być również odwary z ziół lub woda z dodatkiem soków z warzyw.
UWAGA: Osoby często stosujące środki przeczyszczające powinny zażywać ACIDOPHILLUS (zwiększa ilość przyjaznych bakterii w jelitach), gdyż ciągłe używanie środków przeczyszczających prowadzi do usunięcia dobroczynnych bakterii z jelit i pojawienia się chronicznych zaparć.

ZESPÓŁ  NAPIĘCIA PRZEDMIESIĄCZKOWEGO (PMS)
Zaburzenie, które dotyka kobiet w okresie 1-2 tygodni poprzedzających menstruację. Mogą pojawić się wówczas następujące objawy: lęk, ból pleców, wzdęcia, depresja, zmęczenie, ból głowy, bezsenność, bóle stawów, irytacja, zmiany nastroju, myśli samobójcze itp. Jedną z przyczyn jest nadmiar estrogenu i niedobór progesteronu oraz endorfiny. Wskazane jest unikanie pokarmów mięsnych i nabiałowych, gdyż one w szczególności odpowiedzialne są za zachwianie równowagi hormonalnej w organizmie. W/w objawy mogą stanowić również wynik hipoglikemii (niskiego poziomu cukru we krwi).
Jednoczesne stosowanie następujących środków daje zwykle najlepsze rezultaty: BORACELLE (według opisu na ulotce), DONG QUAI (według instrukcji), SPECIAL TWO (ulotka), LECYTYNA (ulotka), witamina B6 (bardzo ważna), ale musi być z cynkiem: „Jeżeli masz niedobory cynku i przyjmujesz witaminę B6 w celu złagodzenia objawów PMS, nie odczujesz żadnej różnicy. Badania wykazały, że dopiero jednoczesne przyjmowanie witaminy B6 razem z cynkiem, skutecznie łagodzi te objawy” (Dr Patrick Holford, SMAK ZDROWIA, s. 23), Laktomag B6 lub inny magnez z witaminą B6, cynk (nie więcej niż 100 mg), B-kompleks, jakieś zioła uspokajające pod postacią herbat, wyciągów bądź tabletek.

ŻYLAKI GOLENI
PRZYCZYNY: wadliwe zastawki, zaparcia, stres, upośledzenie krążenia krwi, używki, dieta wysokotłuszczowa, rafinowane produkty spożywcze, białe pieczywo, brak ruchu, słodycze, niedobór wody w organizmie itp.
Bardzo dobre wyniki daje jednoczesne stosowanie następujących środków: SPECIAL TWO (ulotka), PAU D'ARCO (ulotka), GLINKA lecznicza „HUMA” (ulotka), MUMIO (wewnętrznie i zewnętrznie), VENOFORTON (wcierać i zażywać 3 razy dziennie 1 małą łyżeczkę z 1 szklanką wody między posiłkami), BORACELLE (ulotka), bioflawonoidy (w Special Two), RUTINOSCORBIN - 3 razy dziennie 1 po jedzeniu, magnez z wit. B6 - 3 razy dziennie 2 po jedzeniu, witamina E - ok. 500 IU dziennie, stopniowo zwiększając dawkowanie do 1000, cynk w formie chelatowej.
Zamiast VENOFORTONU można stosować następującą mieszankę ziołową: ziele skrzypu, kwiat kasztanowca, kwiat arniki, ziele krwawnika, ziele ruty, owoc róży, owoc i kwiat głogu. Wszystkie zioła (po 50 gr.) wymieszać i codziennie rano 3 duże łyżki tej mieszanki zalać 1 litrem wrzątku w termosie. Pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance ciepłego odwaru miedzy posiłkami z dodatkiem 1 małej łyżeczki soku z cytryny. Z tego samego odwaru można codziennie robić okłady na żylaki.
Produkty, które często powinno się jeść: kasza gryczana, jaglana, owoce cytrusowe, przetwory z czarnych jagód i czarnych porzeczek.
Należy unikać: nadmiaru białka, wszelkich tłuszczów (z wyjątkiem oleju z oliwek, ale w umiarkowanych ilościach), kawy, białego pieczywa, słodyczy, lodów, używek, serów żółtych, herbaty, najlepiej wykluczyć też nabiał i mięso, bo upośledzają krążenie i zagęszczają krew. Jeść więcej warzyw i owoców i oczywiście bardziej ruchliwy tryb życia, żeby usprawnić krążenie.
Unikać stania i siedzenia ze spuszczonymi lub skrzyżowanymi nogami.
Bardzo ważne są regularne ćwiczenia fizyczne lub energiczne spacery, unikanie zaparć oraz przestrzeganie zasady związanej z piciem wody, gdyż jej niedobór w organizmie zagęszcza krew i upośledza krążenie.
Nie mniej istotne jest też umiejętne kontrolowanie stresu, gdyż to on w dużej mierze odpowiedzialny jest za powstawanie dużych ilości wolnych rodników tlenowych i uszkodzenia zastawek żylnych i w ogóle naczyń krwionośnych.

DLACZEGO  WEGETARIANIZM ?

   Coraz częściej w środkach masowego przekazu słyszymy informacje o bardzo niebezpiecznym dla ludzkiego zdrowia i życia skażeniu pokarmów zwierzęcych. Razem z mięsem, do naszych organizmów mogą wtargnąć różne niebezpieczne związki i drobnoustroje. Do najgroźniejszych z nich należą: dioksyny, priony, komórki raka i wirusy wywołujące choroby nowotworowe (w Polsce wiele krów zarażonych jest wirusem białaczki!), antybiotyki, które osłabiają nasz system obronny, substancje hormonalne, prowadzące do zachwiania równowagi hormonalnej, trujące glikozydy, które mogą doprowadzić do zablokowania czynności wydzielniczych tarczycy (nadwagi, wypadania włosów, nadpobudliwości nerwowej itp.), adrenalinę przyczyniającą się do powstawania cukrzycy, nadciśnienia, nerwowości i nieobliczalnych zmian w przebiegu procesów psychicznych, cholesterol, który jest głównym powodem miażdżycy, zawałów serca, nadciśnienia i udarów mózgu.
   Ponadto w mięsie znajdują się ogromne ilości szkodliwych produktów przemiany materii i pestycydów oraz nadmierne w stosunku do naszych potrzeb ilości białka i kalorii. Uważa się, że spożywanie zbyt dużych porcji białka zwierzęcego może w pewnej mierze przyczynić się do powstawania nawet schizofrenii, białaczki czy kamicy nerkowej.

   Dużą popularnością w naszym kraju, szczególnie wśród młodzieży, cieszy się hamburger. "Wegetariański Świat" zamieszcza jego bardzo ciekawą recepturę: golonka ze ścięgnami i tłuszczem, mielonka z serc, języków i tłuszczu oraz najbardziej zaskakujący składnik - MRM czyli zmiażdżone i nie wykorzystane resztki zabitego zwierzęcia!
   Oblicza się, że do wyprodukowania jednego hamburgera trzeba zniszczyć kilka metrów kwadratowych lasu tropikalnego, który nigdy już nie odrośnie. Daje to wiele do myślenia, jeśli weźmiemy pod uwagę, że codziennie na świecie spożywa się miliony hamburgerów.

   Nawet ryby nie mogą już dzisiaj cieszyć się dobrą opinią. Dość jednoznacznie wypowiada się na ten temat dr Scharffenberg, który jest profesorem żywienia na Uniwersytecie Loma Linda w Kalifornii: "Ostatnio przeprowadzone badania wykazały, że wszystkie ryby z pewnego gatunku w jednym z jezior stanu Michigan miały raka wątroby, a w jednej z rzek nowotwór wątroby stwierdzono wśród 80% ryb. Ilość toksycznych pierwiastków, znajdujących się w jednej ważącej pół kilograma rybie z jeziora Ontario równa była wypiciu 1,5 miliona litrów zanieczyszczonej tymi toksycznymi pierwiastkami wody z tego jeziora".
   Kilka lat temu w Hamburgu badaniom laboratoryjnym poddano węgorze złowione w Bałtyku. Okazało się, że ich mięso zawierało tak olbrzymie ilości rtęci, że dawka ta aż tysiąc razy przewyższała dopuszczalną normę! Nic więc dziwnego, że u osób spożywających ryby z Bałtyku stwierdza się we włosach i krwi duże stężenie rtęci, które może wyrządzić człowiekowi ogromną krzywdę, uszkadzając mózg i wzrok.

   Obecnie nie ma wątpliwości, że również nabiał może stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia. W mleku oraz jego przetworach, oprócz cholesterolu, antybiotyków, kazeiny może występować także wirus białaczki (raka krwi), wirus paraliżu dziecięcego, zapalenia wątroby itp.
   Chociaż niektórzy twierdzą, że człowiek nie może zarazić się wirusem białaczki, spożywając skażone mleko, to twierdzenie takie nie ma żadnego uzasadnienia, ponieważ nikt nie jest w stanie tego sprawdzić, gdyż wymagałoby to przeprowadzenia doświadczeń z wirusem białaczki na ludziach. Innego zdania jest profesor Scharffenberg, który w jednej ze swoich książek wyjaśnia, że grupę szympansów karmiono mlekiem od krów chorych na białaczkę i w ciągu jednego roku wszystkie te zwierzęta zginęły w wyniku zachorowania na raka krwi. Niebezpieczne w tym przypadku mogą okazać się też sery żółte i twaróg, które często produkowane są z niepasteryzowanego mleka.
   Profesor Scharffenberg twierdzi również, że ze względu na dużą zawartość białka, nadmierne spożycie mleka i jego przetworów prowadzi do odwapnienia kości!
   W dzienniku Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego napisano, że grupa dzieci chorych na często powtarzające się zapalenie oskrzeli została wyleczona z wszystkich objawów tej choroby, gdy z ich diety usunięto mleko.
   Indyjscy zaś naukowcy w 1986 roku wykazali, że mleko pogłębia tylko nadkwasotę i wręcz hamuje gojenie się wrzodów trawiennych! Jest tak, ponieważ mleko jedynie chwilowo neutralizuje kwas żołądkowy, a potem następuje znacznie intensywniejsze wydzielanie kwasu solnego w żołądku.
   Szczególnie jednak niebezpieczne wydają się być sery żółte, które obok czekolady najbardziej osłabiają system obronny człowieka, przyczyniając się do alergii, często powtarzających się chorób górnych dróg oddechowych, reumatyzmu, chorób nowotworowych itp.

   Prawdą jest, że pokarmy roślinne są także zanieczyszczone, ale w przeciwieństwie do produktów zwierzęcych nie zawierają tego, co stanowi dla nas największe zagrożenie, posiadają błonnik i w wielu przypadkach mają nawet właściwości lecznicze. Z tego powodu,  dieta wegańska (składająca się wyłącznie z produktów roślinnych) jest niewątpliwie najlepszym rozwiązaniem. Można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że jest to najzdrowszy, najtańszy, bardzo smaczny i możliwy do zrealizowania sposób odżywiania się.
   Z soi, proteiny sojowej, orzechów, nasion, zbóż, warzyw i owoców można w prosty sposób przyrządzić "roślinne": mięso, kotlety, mleko, majonez, masło, twaróg, a nawet roślinny smalec, flaki i bigos! Wystarczy tylko zaopatrzyć się w przepisy, mikser i potrzebne produkty!
   Powołując się na największe światowe autorytety w dziedzinie żywienia można z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że nawet wyłącznie roślinna dieta jest całkowicie bezpieczna, pod warunkiem, że będzie urozmaicona, będzie zawierać w swoim składzie: owoce, warzywa, nierafinowane produkty zbożowe, nasiona i rośliny strączkowe (soja, fasola, soczewica itp.).
   Należy dążyć do tego, aby każdego dnia, na przestrzeni przynajmniej tygodnia, spożywać inny rodzaj pokarmów roślinnych, a wtedy dostarczymy organizmowi zarówno pełnowartościowego białka, jak i wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Jeśli zaś chodzi o witaminę B12, to jest ona w dostatecznych ilościach wytwarzana i wchłaniana w jelicie cienkim człowieka, więc nie ma konieczności spożywania jej razem z mięsem i nabiałem. Poza tym, witamina B12 dostępna jest w postaci tabletek, a pierwsze objawy jej niedoboru mogą pojawić się dopiero po upływie około 10 - 20 lat..
   Warto też pamiętać, że w wyniku radykalnej zmiany diety może wystąpić czasowe osłabienie. Spowodowane bywa ono uzależnieniem od występującego w mięsie kwasu moczowego, który pod względem budowy prawie nie różni się od kofeiny - narkotyku występującego w kawie. Dlatego po zaprzestaniu spożywania mięsa, podobnie jak po rezygnacji z picia kawy może pojawić się osłabienie, które ustępuje zwykle po upływie tygodnia.

   Weganizm jest nie tylko lepszym i bardziej bezpiecznym sposobem odżywiania, ale niewątpliwie także jedną z najbardziej skutecznych metod w zapobieganiu i leczeniu wielu najczęściej spotykanych chorób:
   Czosnek, otręby z owsa, oliwa z oliwek, fasola, soja, orzechy i występujące w jabłkach pektyny, skuteczniej usuwają cholesterol z naczyń krwionośnych niż jakikolwiek syntetyczny lek.
   Ostatnie badania przeprowadzone w Centrum Badań Raka w Heidelbergu wykazały, że białe ciałka krwi wegetarian są dwukrotnie bardziej skuteczne w zwalczaniu komórek nowotworowych niż w przypadku osób spożywających mięso.
   Dr Herbert Pierson z Amerykańskiego Instytutu Onkologicznego nazywa owoce cytrusowe "pakietami przeciwrakowymi", ponieważ występuje w nich aż 58 antynowotworowych substancji! Jedną z nich jest silny przeciw-utleniacz - glutation.
   W czosnku wykryto aż ponad 30 związków czynnych o działaniu przeciwnowotworowym, które potrafią blokować najsilniejsze nawet rakotwórcze związki, takie jak nitrozoaminy i aflatoksyny, a dodatkowo działają toksycznie na złośliwe komórki i je uszkadzają.
   Badania prowadzone wśród Adwentystów Dnia Siódmego dowiodły, że nawet suszone owoce i pomidory mają właściwości antyrakowe.
   Znane są też przypadki wyleczenia z białaczki w wyniku długotrwałego spożywania dużych ilości soku z marchwi i buraka.
   Także soja wpływa hamująco na rozwój nowotworów hormonozależnych, takich jak rak sutka. Soja jest też najbogatszym źródłem nie tylko białka, ale również tak zwanych inhibitorów proteazy, które całkowicie blokują rozwój raka jelita grubego. Występujące zaś w soi saponiny pobudzają odporność i niszczą niektóre rodzaje komórek nowotworowych, hamując rozwój raka szyjki macicy i skóry.
   Profesor Gary Frazer z Uniwersytetu Loma Linda, badając liczącą około 30 tys. osób grupę adwentystów odkrył, że orzechy pozostają na czele listy pokarmów zapobiegających atakom serca.
   Spożywana regularnie owsianka zmniejsza objawy związane z za-przestaniem palenia papierosów i zażywania opium.
   Brokuły, cebula, czosnek, jęczmień i soczewica regulują poziom cukru we krwi.
   U wegan o wiele rzadziej dochodzi do odwapnienia kości i osteoporozy, gdyż spożywają oni mniej białka, a jedzą sporo bogatych w wapń przetworów z soi, zielonolistnych warzyw i nasion oraz owoców zawierających bor (jabłka, gruszki, rodzynki).
   Dieta wegańska i post to jedyny skuteczny środek w walce z reumatyzmem. Uczeni z Norwegii dowiedli, że dieta roślinna daje poprawę aż u 9 na 10 pacjentów chorych na reumatyzm. Bardzo często całkowita rezygnacja nie tylko ze spożycia mięsa, ale także i serów żółtych oraz mleka prowadzi do ustąpienia reumatoidalnego zapalenia stawów, alergii, otyłości czy chronicznych chorób górnych dróg oddechowych.
   Są także dowody na to, że całkowita rezygnacja z produktów zwierzęcych pomaga w leczeniu astmy. Poprawę uzyskuje się zwykle po upływie około 4 miesięcy od zmiany diety.
   Według nowych badań Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych: orzechy, nasiona, zielone oliwki, zarodki i otręby pszenne, dzięki zawartości miedzi, działają przeciwmigrenowo.
   Kapusta, szpinak, kabaczek, zielona fasolka, cebula, szczypior, marchew, seler i czosnek najlepiej chronią przed rakiem żołądka.
    Pijąc 2-3 razy dziennie szklankę soku ze świeżej kapusty (najlepiej włoskiej) można w ciągu 2 tygodni wyleczyć się z wrzodów układu trawiennego, gdyż warzywo to zawiera najwięcej antywrzodowej witaminy U.
   Spożywanie marchwi i suszonych moreli bogatych w beta-karoten, w pewnym stopniu chroni przed rakiem płuc.
   Lekarze z Pensylwanii twierdzą, że zmiana diety na roślinną (wolną od cholesterolu i uboższą w białko) najlepiej zapobiega tworzeniu się kamieni żółciowych i nerkowych.

   Można byłoby wymienić znacznie więcej argumentów przemawiających na korzyść wegetarianizmu, jednak te, które zostały przedstawione powinny być w zupełności wystarczające, aby zmienić sposób odżywiania się, a przynajmniej ograniczyć ilość spożywanych pokarmów zwierzęcych na korzyść roślinnych.
   Przeciętny Amerykanin a także Polak (w obu przypadkach dieta jest zbliżona) podczas swojego życia zjada około 21 krów, 15 owiec, 20 świń, 200 kurcząt, 500 kg mięsa innych zwierząt i 5 ton cukru rafinowanego (65 kg rocznie)!!! Wynika z tego dość wyraźnie, że "co nieco" z tych ogromnych ilości spożywanych produktów pochodzenia zwierzęcego dałoby się przynajmniej ograniczyć.

   Już czas, abyśmy tym biednym zwierzętom oraz sobie okazali litość i wrócili do diety starej jak świat:

   "Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: Niech to będzie dla was pokarmem" (Mojż. 1,29).
 
 
 

ZASADY  ZDROWIA

 1. Pokarmy pochodzenia zwierzęcego (mięso i wszelkie jego przetwory oraz produkty nabiałowe) mogą zawierać wirusy raka i białaczki, dioksyny, priony, cholesterol, antybiotyki i wiele innych zagrażających naszemu zdrowiu i życiu związków. Z tego powodu, należy coraz bardziej ograniczać ich spożycie, a jeść więcej pokarmów pochodzenia roślinnego, które chociaż mogą być także skażone chemicznie, to nie zawierają najbardziej nie-bezpiecznych dla zdrowia substancji, a ponadto posiadają wiele związków skutecznie zwalczających najgroźniejsze nawet choroby.

   Obecnie wszystkie rodzaje mięsa, pokarmów nabiałowych oraz ryb są mocno skażone i niebezpieczne dla zdrowia. Spośród produktów mięsnych szczególne zagrożenie może stanowić spożywanie wieprzowiny i wołowiny oraz ich przetworów (parówki, kiełbasy, szynki itp.). Jeśli zaś chodzi o pokarmy nabiałowe najbardziej niekorzystne dla zdrowia są sery żółte oraz pokarmy, w których skład wchodzi jednocześnie nabiał i cukier (naleśniki, placki, ciasta, lody, desery, ciastka, słodycze, budynie itp.).
   Zamiast produktów mięsnych można spożywać pasztety, kotlety, parówki czy nawet flaki z soi i proteiny sojowej, soczewicy, ryżu, kaszy gryczanej, itp. Mleko krowie warto zastąpić mleczkiem sojowym lub owsianym a sery żółte i twarogi, serem z soi o nazwie "Tofu". Produkty te można nabyć w sklepach ze zdrową żywnością lub przygotować samemu korzystając z przepisów wegetariańskich.

   2. Osoby poważnie chore, np. na raka, z oczywistych powodów, muszą nie tylko ograniczyć, ale nawet całkowicie zrezygnować ze spożycia wszel-kich pokarmów mięsnych, nabiałowych a także smażonych potraw. Spośród zaś pokarmów roślinnych, przez przynajmniej pół roku, powinny jeść wyłącznie te, które w tym przypadku mają właściwości lecznicze: wszystkie świeże i surowe warzywa (głównie: marchew, buraki, sałatę, pomidory, seler, czosnek, kapustę, brokuły i nać pietruszki), wszystkie świeże owoce (szczególnie grejpfruty i pomarańcze), świeże przetwory z soi, fasoli i soczewicy (pasty, gęste zupy z burakami i ziemniakami itp.), kaszę jaglaną i płatki owsiane gotowane nie na mleku, ale tylko na wodzie oraz nasiona słonecznika, pestki dyni i orzechy (laskowe włoskie lub migdały i nie więcej niż 5 do 10 dziennie).

    3. W celu uzyskania lepszych wyników należy przynajmniej na okres leczenia wykluczyć lub ograniczyć spożycie wszelkich tłuszczów: smalcu, masła krowiego, margaryny i nawet roślinnych olejów a używać jedynie oliwę z oliwek tłoczoną na zimno (Extra Vergine). Jest to jedyny zdrowy tłuszcz, powszechnie znany ze swych leczniczych właściwości. Nie wolno używać go do smażenia i nie dodawać do gorących potraw, a1e do ciepłych np. ciepłej zupy, ziemniaków, kasz a także do surówek, past, chleba, itp. Do smażenia potraw można używać oleju z oliwek tłoczonego na gorąco, ponieważ pod wpływem wysokiej temperatury uwalnia on mniejsze ilości szkodliwych związków niż inne oleje. Sam zaś proces smażenia powinien odbywać się w jak najniższej temperaturze.

    4. Niezbędną koniecznością jest także całkowita rezygnacja z wszelkich używek takich jak: napoje alkoholowe (włącznie z piwem i winem, które podobnie jak każdy inny alkohol przyczyniają się do raka jelita grubego), kawa z kofeiną i bez kofeiny (kawa bez kofeiny przyczynia się do miażdżycy i raka w nie mniejszym stopniu, co kawa z kofeiną), herbata, czekolada, cola, pepsi-cola, itp. Wszystkie w/w używki mają właściwości rakotwórcze, osłabiają system obronny i powodują niedobór witamin i minerałów.

  5. Aby usprawnić proces leczenia należy wystrzegać się spożywania: nadmiaru szkodliwych konserwantów, octu, pieprzu, gałki muszkatołowej, chrzanu, musztardy, proszku do pieczenia, cynamonu i nadmiaru soli. Zamiast rafinowanej soli można spożywać sól nie rafinowaną lub morską.

  6. Rafinowany cukier ograbia organizm człowieka ze składników odżywczych i bardzo mocno osłabia układ odpornościowy, hamując w ten sposób proces leczenia. Należy, więc zaniechać jego spożywania a zastąpić umiarkowanymi ilościami cukru brązowego, złocistego lub miodu. Najzdrowszym jednak sposobem słodzenia potraw jest dodawanie do nich świeżych i suszonych owoców a szczególnie bananów, rodzynek czy moreli.

  7. Ponieważ rafinowane produkty zbożowe w ok. 90 % pozbawione są niezbędnych dla zdrowia witamin i minerałów, niezwykle ważne jest, aby zamiast przetworów z białej, pozbawionej wartości mąki, spożywać produkty z mąki razowej. Miejsce białego pieczywa, łuskanego ryżu czy makaronów z rafinowanej mąki powinno zająć razowe pieczywo, ryż nie łuskany oraz makaron z mąki razowej.

   8. Chorzy na cukrzycę, reumatyzm, artretyzm, nerki, wątrobę, przerost gruczołu krokowego a szczególnie raka oraz częste choroby górnych dróg oddechowych, powinni w czasie leczenia stosować w domu proste zabiegi wodolecznicze. Najprostszy z nich, to po prostu długa gorąca kąpiel przeplatana zimnym nacieraniem całego ciała. Zabieg ten należy przeprowadzać raz a najlepiej dwa razy dziennie (2 godz. przed śniadaniem i 2 godz. po kolacji). Przed zabiegiem należy wypić ok.1 litr lekko gorącego naparu z mieszanki "Pyrosan", lub lipy, bzu czy malin. W czasie kąpieli do wanny należy stopniowo dolewać gorącej wody, aż jej temperatura będzie bardzo wysoka. Po ok. 10 minutach od chwili rozpoczęcia zabiegu, aż do jego zakończenia, gdy chory jest już rozgrzany i zaczyna się pocić, stale trzeba robić zimne okłady na czoło oraz kark i co ok. 5 min. moczyć gąbkę w bardzo zimnej lub lodowatej wodzie i nacierać całe ciało rozpoczynając od rąk i nóg. To zimne nacieranie powinno trwać nie więcej niż ok. 3 min. Następnie ponownie gorąca kąpiel przez ok. 5 do 10 min. i zimne nacieranie przez ok. 2 lub 3 min, i tak na zmianę. W zależności od samopoczucia chorego, cały zabieg powinien trwać od 15 do 45 min. Kąpiel ta ma wywołać obfite pocenie, dlatego po jej zakończeniu trzeba uzupełnić ubytek wody i ponownie wypić ok. 1 litra samej ciepłej, nie słodzonej wody, lub wody ze świeżym sokiem z cytryny. Szczególną ostrożność w czasie tego zabiegu muszą zachować osoby o słabym sercu i diabetycy. Zabieg ten bardzo przyspiesza proces leczenia i daje ogromne korzyści w postaci bardzo sprawnego krążenia krwi, usunięcia przekrwienia i toksyn a w szczególności intensywnego pobudzenia systemu obronnego, od którego często w największym stopniu zależy to czy choroba zostanie pokonana.

    Podobny skutek można uzyskać robiąc gorący prysznic na zmianę z zimnym okładem lub nacieraniem, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru ciała dotkniętego chorobą. Na przykład, w przypadku guza piersi zabieg powinien dotyczyć głównie chorej piersi, w chorobach górnych dróg oddechowych klatki piersiowej i pleców, w przypadku cukrzycy okolic trzustki, wątroby i kręgosłupa. Zabieg należy rozpocząć gorącym prysznicem (stopniowo podnosząc temperaturę wody) trwającym ok. 10 do 15 minut. Dopiero kiedy ciało jest dobrze rozgrzane należy gąbkę lub ręcznik zanurzyć w lodowatej wodzie i nacierać obszar ciała dotknięty chorobą, ale tylko przez ok. 1 minutę. Następnie ponownie gorący prysznic na to samo miejsce przez ok. 3 minuty i zimne nacieranie lub okład przez 1 minutę i tak na zmianę. Razem tych zmian powinno być od 3 do 5.
   Pozostałe szczegóły związane z tym zabiegiem takie jak czas trwania, zimne okłady na czoło i kark, picie wody przed i po zabiegu oraz przeciwwskazania są takie same jak w przypadku gorącej kąpieli.

     UWAGA: Ponieważ nogi osób chorych na cukrzycę są mniej wrażliwe na wysoką temperaturę wody, muszą zachować szczególną ostrożność mocząc
nogi w gorącej wodzie, gdyż inaczej może dojść do ich poparzenia.

   9. W ciągu dnia należy spożywać nie więcej niż 3 posiłki i zawsze o tej samej porze. Kolacja powinna być lekkostrawna (najlepiej same owoce) i spożywana nie później niż o godz. 18. Idealnym jednak rozwiązaniem, zarówno dla osób chorych jak i zdrowych, jest spożywanie tylko dwóch posiłków dziennie, śniadania i obiadu z pominięciem kolacji. Między posiłkami nie powinno się spożywać niczego, co zawiera kalorie a ograniczyć się wyłącznie do picia wody lub niesłodzonej herbaty ziołowej.

    10. Popijanie posiłków jest niezdrowe, gdyż powoduje upośledzenie procesów trawiennych. Picie wody lub ziół  zaleca się nie później niż 30 min. przed jedzeniem lub nie wcześniej niż dwie godz. po jedzeniu. W ciągu dnia należy wypijać trzy razy po 2 lub 3 szklanki wody. Łącznie ok. 6 do 10 szklanek dziennie. Zapotrzebowanie organizmu na wodę jest szczególnie wysokie podczas chorób, którym towarzyszy wysoka gorączka. W takiej sytuacji koniecznością jest picie tak dużej ilości wody, aby mocz był bezbarwny. Spowoduje to spadek niebezpiecznie wysokiej temperatury a czasami może ocalić nawet życie chorego.
W celach leczniczych wskazane jest regularne picie 3 x dziennie lekko podgrzanej wody "Jan" i "Zuber" zmieszanych w proporcji 2 : 1 ok. pół godz. przed jedzeniem. Połączenie tych wód daje bardzo dobre wyniki w leczeniu: kamicy żółciowej i nerkowej, chorób nerek i wątroby, wrzodów trawiennych, nieżytów żołądka, nadkwasoty, zgagi, depresji, zaparć oraz wielu innych dolegliwości.
 

    11. Niezwykłe właściwości lecznicze posiada też post, dlatego nie wolno lekceważyć tego wypróbowanego sposobu zwalczania chorób. Każdego tygodnia przez 1 do 3 dni wskazany jest krótki post, w czasie którego nie powinno się niczego jeść a pić jedynie samą wodę lub herbaty ziołowe. Inny rodzaj postu leczniczego polega na spożywaniu wyłącznie owoców lub świeżych soków z warzyw, 2 albo 3 razy dziennie. Chorym na raka zaleca się picie soków ze świeżych buraków, marchwi, młodych liści mniszka lekarskiego i pokrzywy (w sezonie). W przypadku owrzodzeń układu pokarmowego - soki ze świeżej kapusty i marchwi, a w chorobach górnych dróg oddechowych spożywanie owoców cytrusowych, marchwi i oczywiście czosnku, nawet wielokrotnie w ciągu dnia.
 

   12. Kaszę jaglaną i płatki owsiane uważa się za najzdrowsze produkty zbożowe, skutecznie pomagające w leczeniu wielu chorób, związanych na przykład z: nadmiarem cholesterolu, alergiami, kamicą żółciową i nerkową oraz wieloma innymi dolegliwościami. Dlatego jednym z elementów skutecznej kuracji leczniczej jest też częste a w niektórych przypadkach nawet codzienne spożywanie na śniadanie miski płatków owsianych zwykłych lub "Górskich" (nigdy błyskawicznych) na zmianę z kaszą jaglaną. Warunkiem powodzenia takiej kuracji jest gotowanie tych produktów wyłącznie na wodzie a nie na mleku. Płatki owsiane trzeba gotować ok. 15 do 30 min. Pod koniec gotowania można dodać 2 duże łyżki otrąb z owsa i rodzynki. Po ugotowaniu, zaraz przed spożyciem wskazany jest też dodatek utartego jabłka, pokrojonego banana, kilku orzechów, miód itp. Następnego dnia dobrze jest spożyć talerz gęstej kaszy jaglanej, którą należy gotować ok. 60 min w samej wodzie. Mniej więcej 10 min. przed końcem gotowania można dodać taką samą ilość kaszy kukurydzianej, rodzynki i 2 duże łyżki otrąb z owsa oraz tych same, wcześniej wymienione dodatki. Zarówno owsiankę, jak i kaszę jaglaną, zamiast na słodko, można spożywać z tłoczonym na zimno olejem z oliwek i odrobiną soli. Osoby cierpiące na odwapnienie kości i osteoporozę nie muszą już dłużej obawiać się spożywania owsa, ponieważ wykazano, że to nie owies, ale raczej mleko z powodu zbyt dużej zawartości białka prowadzi do w/w problemów.
 

   13. Ponieważ dla tworzących system odpornościowy białych ciałek krwi, najważniejszym źródłem energii potrzebnej im do walki z bakteriami, wirusami i komórkami raka jest tlen, należy codziennie wykonywać ćwiczenia fizyczne poparte głębokim oddychaniem lub udać się do lasu (najlepiej iglastego) bądź parku na energiczny spacer.  Osoby chore mogą ćwiczyć w domu nawet w pozycji siedzącej lub leżącej, głęboko oddychając i wymachując rękoma i nogami. Tempo i czas wykonywania ćwiczeń należy zwiększać stopniowo, ćwicząc każdego kolejnego dnia coraz energiczniej i dłużej. Ćwiczenia takie stymulują siły obronne organizmu, poprawiają krążenie krwi, regulują ciśnienie oraz poziom cholesterolu i cukru we krwi, poprawiają humor, wzmacniają kości i mięsień sercowy a także wraz z potem i wydychanym powietrzem usuwają z organizmu wiele szkodliwych produktów przemiany materii.
 

   14. Często największą przeszkodą w walce z chorobą jest przygnębienie, pesymizm i lęk. Wszystko to prowadzi do bardzo poważnego osłabienia systemu immunologicznego, od sprawności którego w naj-większym stopniu zależy to czy chory powróci do zdrowia. Radość natomiast, zadowolenie i poczucie bezpieczeństwa, jak wykazały badania, pobudzają przysadkę mózgową do produkcji dużych ilości endorfiny. Jeśli zaś poziom tego hormonu we krwi jest wysoki, wówczas leukocyty są wystarczająco silne, aby zwalczyć najbardziej nawet niebezpieczne choroby, włącznie z rakiem. Warto więc pamiętać o starej biblijnej prawdzie podanej przez króla Salomona w Księdze Przypowieści: "Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch wysusza ciało". Osobom bardzo poważnie chorym, na przykład na raka, najczęściej towarzyszy załamanie nerwowe oraz lęk, związany z poczuciem zbliżającej się nieuchronnie śmierci. Dopóki dotknięty chorobą człowiek nie zdoła zapanować nad tymi negatywnymi uczuciami, szanse na powrót do zdrowia są bardzo nikłe. Jedyna skuteczna metoda gwarantująca rozwiązanie tego problemu zawarta jest w słowach samego Jezusa Chrystusa: "Zaprawdę, zaprawę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł z śmierci do żywota" (Jan 5,24); "Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi." (Jan 8,31) Z obydwu powyższych wypowiedzi wynika, że jeśli człowiek regularnie, wytrwale i uważnie zapoznaje się z  treścią Słowa Bożego i jeśli niezachwianie wierzy, we wszystko, co zostało napisane w tej natchnionej księdze, wówczas "pozna prawdę". Poznanie zaś i akceptacja prawdy sprawi, że zostanie "wyswobodzony" od lęku przed śmiercią i zapewni sobie wewnętrzny pokój oraz nowe, nigdy nie kończące się, wolne od chorób i cierpienia życie. Czytanie Pisma Świętego najlepiej rozpocząć od poznania treści czterech ewangelii, zwracając szczególną uwagę na objawioną w życiu i śmierci Chrystusa niezwykłą miłość Bożą do grzesznego człowieka oraz opisy dokonanych przez niego uzdrowień. W ten sposób w umyśle chorego zrodzi się przeświadczenie o istnieniu kogoś kto bardzo kocha, troszczy się i jest w stanie wyleczyć każdą chorobę. Także stosunek takiego człowieka do śmierci będzie wówczas doskonale harmonizował ze słowami Ap. Pawła: "Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem." (Fil. 1,21)
 
 
 

PRZEPISY  WEGAŃSKIE

   Aby móc realizować poniższe przepisy należy zaopatrzyć się w blender (mikser). Niezbędne produkty, takie jak: mąka razowa, brązowy ryż, karob, tofu, fruktoza, mleko sojowe, proteina sojowa, otręby z owsa, kasza jaglana, cieciorka, olej z oliwek tłoczony na zimno, makaron razowy oraz inne produkty, dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością.
 
 

1. PLACKI (NALEŚNIKI) PSZENNO-OWSIANE

  Po jednej szklance: płatków owsianych (zwykłych lub "Górskich"), mąki pszennej razowej, pokrojonych na kawałki jabłek i wody, pół łyżeczki soli, 2 łyżki oleju z oliwek. Wszystkie składniki zmiksować razem. Formować na rozgrzanej teflonowej patelni cienkie placki i smażyć na małym ogniu. Farsz na naleśniki: pół szklanki rozdrobnionych lub zmielonych orzechów włoskich, laskowych albo wiórek kokosowych zmieszanych z rozgniecionym bananem, utartym jabłkiem, jagodami lub innymi owocami i dodatkiem 2 łyżek otrąb z owsa.
 

2. GOFRY OWSIANE

   2 szklanki wody, 2 szkl. płatków owsianych zwykłych lub "Górskich", 1 szkl. pokrojonych jabłek, 2 łyżki otrąb owsianych, 1 łyżka oliwy z oliwek, 1 łyżeczka soli. Wszystkie składniki zmiksować razem. Piec w gofrownicy posypując nasionami słonecznika.
 

3. GRANOLA

5 szkl. płatków owsianych zwykłych lub "Górskich", 1 szkl. orzechów, pół szkl. nasion słonecznika, 5 łyżek otrąb z owsa, 5 łyżek oliwy z oliwek tłoczonej na gorąco, 1 łyżeczka soli, pół szkl. fruktozy.  Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i piec w piekarniku na blasze na małym ogniu. Po wyjęciu z piekarnika i ostudzeniu można dodać rodzynki, plasterki banana i wiórki kokosowe i owoce. Granolę spożywać można na sucho lub z mlekiem sojowym.
 

4. OWSIANKA

   Płatki owsiane zwykłe lub "Górskie" gotować ok. 15-30 minut na wodzie, tak, aby po ugotowaniu uzyskać gęstą papkę. Zaraz po zestawieniu z ognia dodać kilka łyżek otrąb z owsa, rodzynki i plasterki banana. Danie to warto uzupełnić, dodając do ciepłej owsianki kilku łyżek mleka sojowego w proszku, rozdrobnione orzechy lub nasiona słonecznika, utarte albo drobno pokrojone jabłko.
 

5. OWSIANKA II

Odpowiednią ilość płatków owsianych zalać zimną przegotowaną wodą lub chłodnym mlekiem sojowym i pozostawić na noc. Rano lekko podgrzać i spożyć z dodatkiem owoców, rozdrobnionych orzechów itp.
 

6. CHLEB PSZENNO-OWSIANY

   2 szkl. mąki pszennej razowej, 2 szkl. zmielonych w młynku płatków owsianych, 1 łyżka soli, pół szklanki oleju, 3 szkl. gorącej wody. Wszystkie składniki wymieszać w dużej misce. Następnie dodać 2 szklanki zimnej wody i dokładnie wymieszać. Ok. 150 g drożdży rozpuścić w 1/2 szklanki ciepłej wody, pozostawić na ok. 15 minut, dodać do pozostałych składników i mieszać tak długo aż pojawią się trudności w mieszaniu. Następnie ugniatać ciasto na czystym stole posypując mąką. Po wyrobieniu umieścić ciasto w posmarowanym olejem garnku i pozostawić w ciepłym miejscu czekając aż wyrośnie. Po wyrośnięciu ponownie ugniatać ciasto na stole. Uformować małe bochenki i umieścić w wysmarowanej olejem foremce do połowy jej wysokości. Zaczekać aż ciasto wyrośnie i zajęło całą powierzchnię foremki. Piec w temperaturze ok. 200°C przez godzinę.
 

7. DANIE Z KASZY JAGLANEJ I KUKURYDZIANEJ

   Odpowiednią ilość kaszy jaglanej gotować na wodzie ok. 40 min. Dodać równą ilość kaszy kukurydzianej i gotować następne 20 min. często mieszając, tak, aby po ugotowaniu uzyskać gęstą papkę. Po zestawieniu z ognia, uzupełnić danie rodzynkami, otrębami z owsa, utartym jabłkiem, mlekiem sojowym w proszku, itp.  Po ugotowaniu kaszy jaglanej i kukurydzianej można je zmiksować razem z pozostałymi składnikami i spożywać jako budyń.
 

8. DANIE Z RYŻU LUB RAZOWEGO MAKARONU

    Nie rafinowany (brązowy) ryż lub makaron razowy ugotować i odcedzić wodę. Podawać z polewą ze zmiksowanych świeżych lub mrożonych truskawek zmieszanych z mlekiem sojowym w proszku i fruktozą.
 

9. MLEKO OWSIANE

   1 szkl. płatków owsianych, pół szkl. wiórek kokosowych, 2 szkl. wody, pół łyżeczki soli. Wszystkie składniki gotować przez 15 minut i ostudzone dokładnie zmiksować. Dodać 2 szklanki przegotowanej chłodnej wody i ponownie krótko zmiksować. Przecedzić i przechowywać w lodówce. Pozostałość po mleku można wykorzystać jako dodatek do kotletów, płatków śniadaniowych lub ciast.
 

10. MLEKO SOJOWE

    Pół szkl. ziarna soi zalać dwiema szklankami zimnej wody i pozostawić na noc.  Następnego dnia zmiksować soję wraz z wodą w blenderze. Przecedzić przez gazę. Pozostałość ponownie zalać dwiema szklankami wody, zmiksować i przecedzić. Uzyskane mleko gotować przez ok. 1 minutę i po ostudzeniu dodać pół łyżeczki soli. Przechowywać w lodówce.
   UWAGA: Mleko sojowe (płynne lub w proszku) powszechnie dostępne już jest w sklepach ze zdrową żywnością i niektórych sklepach spożywczych.
 

11. MASŁO ORZECHOWE

    Pół szkl. migdałów lub orzechów laskowych, pół szkl. orzeszków ziemnych. Zmielić w młynku do kawy lub przepuścić przez maszynkę. Dodać pół łyżeczki soli i oleju, tak, aby masło przybrało konsystencję gęstej masy. Przechowywać w lodówce. Spożywać razem z razowym pieczywem, plasterkami banana, wiórkami kokosowymi lub dżemem dla diabetyków. Kanapkę można posypać otrębami z owsa.
 

12. TAHINI (MASŁO Z SEZAMU I CIECIORKI)

   1 szkl. ugotowanego garbanzo cieciorki lub, 1 szkl. lekko uprażonego na patelni sezamu, 1 łyżka soku cytrynowego, sól, 3 łyżki oleju i jeśli to konieczne trochę mleka sojowego  lub przegotowanej wody. Wszystkie składniki zmiksować razem w blenderze i podawać z razowym pieczywem a najlepiej z grzankami i sosem jabłkowym.
 

13. LODY SOJOWE Z OWOCAMI

   Zamrozić mleczko sojowe i zmiksować w blenderze z mrożonymi truskawkami i zamrożonym bananem albo innymi mrożonymi owocami. Podawać z orzechami lub wiórkami kokosowymi. Inny przepis na lody polega na tym, że najpierw należy zmiksować mleczko sojowe w proszku ze świeżymi owocami a potem umieszcza w lodówce w celu zamrożenia. Jeśli lody okażą się za mało słodkie można dodać nieco fruktozy.
 

14. KULKI Z PŁATKÓW OWSIANYCH

   3 szkl. uprażonych na patelni płatków owsianych, 7 łyżek miodu (diabetycy - 5 łyżek fruktozy), 2 łyżki carobu, pół szkl. rozpuszczonej margaryny, 1 łyżeczka soli, 1 szkl. pokruszonych orzechów włoskich,  pół szkl. rodzynek,  1 szkl. mleka sojowego (5 dużych łyżek mleczka sojowego w proszku rozpuścić w 1szkl. ciepłej, przegotowanej wody i wymieszać). Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w razie potrzeby dolewając przegotowanej wody. Formować kulki i obficie obsypać je wiórkami kokosowymi.
 

15. CIASTO Z CAROBEM

    1 szkl. cukru złocistego lub brązowego ( diabetycy - pół szkl. fruktozy), 1 szkl. mąki pszennej razowej, pół szkl. mąki kukurydzianej, pół szkl. otrąb z owsa, 1 szkl. pokruszonych orzechów włoskich, pół szkl. mączki carobowej, pół słoika masła orzechowego, 1 paczka rodzynek, 3 pokrojone w plasterki banany, 1 szkl. mleka sojowego, 1 łyżeczka soli, 1łyżeczka wanilii.   Wymieszać wszystkie składniki, w razie potrzeby dodając mleka sojowego. Położyć ciasto na blachę na grubość ok. 2 centymetrów lub formować kulki i piec w temp. 180?C przez ok. 20-30 minut. Po upieczeniu ciasto posypać wiórkami kokosowymi.
 

16. PASTA Z PSZENICY

   1 szkl. pszenicy zalać wodą i moczyć przez noc. Następnego dnia gotować ok. 2 godziny (aż zacznie pękać). Po odcedzeniu wody pszenicę przepuścić przez maszynkę. Następnie dodać 2 łyżki przecieru pomidorowego, trochę przegotowanej wody (jeśli pasta jest za sucha), 4 drobno pokrojone ząbki czosnku i 3 łyżki masła roślinnego, sól i nać pietruszki. Wszystko dokładnie  wymieszać. Z pasty tej można też formować kotlety i smażyć na małym ogniu.
 

17. BŁYSKAWICZNA PASTA Z GROSZKU

   Groszek konserwowy po odcedzeniu, rozgnieść widelcem. Można dodać trochę soli, oleju, naci pietruszki. Spożywać z chlebem razowym, sałatą, pomidorem lub ogórkiem.
 

18. PASTA Z SOI, FASOLI LUB SOCZEWICY

   Szklankę soi lub fasoli zalać wodą i moczyć przez noc. Następnego dnia gotować ok. 2 godziny (soczewicę ok. 30 minut) i odcedzić wodę. Udusić na patelni 3 szkl. pokrojonej cebuli i 5 ząbków czosnku. Wszystkie składniki przepuścić przez maszynkę i wymieszać razem dodając olej, sól i majeranek. Z pasty tej, po uprzednim dodaniu moczonych ok. 10 minut we wrzątku płatków owsianych, można też formować kotlety i smażyć na małym ogniu.
 

19. BIGOS WEGETARIAŃSKI

    Pół szklanki proteiny sojowej w kostkach gotować ok. 20 minut, po czym  odcedzić wodę. 1 małą główkę poszatkowanej kapusty gotować aż będzie miękka. Udusić na patelni 1 dużą drobno pokrojoną cebulę dodając mąki dla zagęszczenia. Wszystkie składniki wymieszać razem w garnku i dodać olej, sól oraz  przyprawy.
 

20. RYBA Z SOI PO GRECKU

   Dwa opakowania krajanki z proteiny sojowej gotować ok. 20 min, po czym odcedzić wodę. Pół kilograma marchwi utrzeć na tarce, pół kilograma cebuli pokroić w plasterki i dusić razem na patelni z olejem ok. 15 minut. Ugotowaną krajankę wymieszać razem z uduszoną cebulą i marchwią, dodać przecier, koncentrat lub sos pomidorowy, sól, czosnek, olej, przyprawy i dusić w garnku na małym ogniu ok. 10 minut.
 

21. BŁYSKAWICZNY MAJONEZ Z TOFU

    Zmiksować w blenderze ok. 1 szkl. Tofu (sera z soi) razem z 1 małym ząbkiem czosnku, 1 łyżeczką soli, 1 łyżeczką soku z cytryny i kilkoma łyżkami oleju (najlepiej z oliwek). Olej należy dolewać powoli miksując wszystkie składniki przez kilka minut.
 

22. MAJONEZ (ŚMIETANA) Z SOI, RYŻU, MAKARONU LUB ZIEMNIAKA

    Zmiksować 1 szkl. ugotowanej soi (zamiast soi może być: 1 szkl. ugotowanego ryżu lub 1 szklankę ugotowanego makaronu albo 1 duży ugotowany ziemniak) z 1/4 szklanki oleju, 1 ząbkiem czosnku, 1 łyżeczką soku z cytryny i solą. W czasie miksowania składników, olej dolewać powoli aż do zniknięcia "dziury" powstałej w wyniku miksowania. W razie potrzeby dodać trochę mleka sojowego lub przegotowanej wody. Przechowywać w lodówce nie dłużej niż tydzień.

Aby uzyskać odpowiednik ŚMIETANY, należy do majonezu z soi lub do majonezu z Tofu dodać ok. 3 łyżki soku z cytryny i powoli wymieszać. Inny przepis na śmietanę z soi polega na tym, że 1 szkl. moczonej przez noc soi trzeba gotować przez pół godziny, odcedzić wodę i przez ok. 5 minut miksować gorącą soję z 3/4 szkl. wody, 1 małym ząbkiem czosnku, 3 łyżkami soku z cytryny i 1 łyżeczką soli. Podawać jako dodatek do sałaty, pomidorów, ogórków, ziemniaków, zup, koktajli owocowych itp.
 

23. STEKI Z PROTEINY SOJOWEJ

   Suche płaty (steki) z proteiny sojowej gotować w wodzie z dodatkiem bulionu wegetariańskiego ok.. 20 minut. Miękkie steki obtaczać w bułce tartej i smażyć na małym ogniu.
 

24. KOTLET Z KASZY GRYCZANEJ

   1 szkl. płatków owsianych zwykłych lub "Górskich" zalać wrzątkiem, odstawić na ok. 15 minut, po czym zmieszać z 1 szkl. ugotowanej kaszy gryczanej, 1 dużą pokrojoną drobno i uduszoną cebulą, 3 ząbkami czosnku, przyprawami i solą. Formować kotlety i smażyć na małym ogniu.
 

25. FASOLKA PO BRETOŃSKU

    Fasolę moczyć przez noc, gotować ok. 2 godziny, po czym odcedzić wodę. Udusić na patelni 2 duże cebule i dodać ugotowaną fasolę, przecier lub koncentrat pomidorowy, czosnek, majeranek, sól i olej. Dla zagęszczenia dodać mąki pszennej razowej (ok. 3-4 łyżki). Dusić wszystkie składniki razem ok. 10 minut cały czas mieszając. W razie potrzeby dodać wody. Podawać z razowym pieczywem lub ziemniakami.
 

26. TOFU DUSZONE Z CEBULĄ

   Udusić 2 szklanki pokrojonej cebuli, 3 ząbkami czosnku, 1 szklankę Tofu (sera z soi) i jedną szklanką pokrojonych pieczarek. Dodać 1 łyżeczkę kurkumy, sól, olej z oliwek i nać pietruszki. Spożywać z chlebem razowym i dodatkiem majonezu z ziemniaka lub Tofu.
 

27. ZUPA CEBULOWA

   6 szkl. szklanki pokrojonej w plasterki cebuli udusić w małej ilości oleju i wody. Po uduszeniu dodać 2 litry wody, 3 łyżki Bulionu Wegetariańskiego, Tello fixu lub Vegety i doprowadzić do wrzenia. Spożywać z ziemniakami w mundurkach lub razowym pieczywem.
 

28. ZUPA CEBULOWA Z ZIEMNIAKAMI

   4 szkl. pokrojonej w plasterki cebuli, 5 ząbków drobno pokrojonego czosnku, 1 szklanka posiekanej słodkiej papryki udusić w małej ilości oleju i wody. Dodać 2 szkl. pokrojonych ziemniaków, 2 pokrojone pomidory, 2 litry wody i gotować całość przez 30 minut. Przed spożyciem dodać natkę pietruszki lub koperek.
 

29. KOTLETY Z CEBULI

   3 szkl. drobno pokrojonej i uduszonej cebuli cebuli, 1 szkl. ugotowanego brązowego ryżu, 1 szkl. moczonych we wrzątku 15 minut płatków owsianych zwykłych lub "Górskich", 1 łyżeczka majeranku, 1 łyżeczka soli. Wszystkie składniki połączyć razem, formować kotlety, panierować w słoneczniku, sezamie lub nasionach lnu i smażyć na małym ogniu lub upiec w piekarniku.
 

30. PASTA I KOTLETY ZE SŁONECZNIKA

   1 szkl. nasion słonecznika uprażyć na patelni i zmielić w młynku lub przepuścić przez maszynkę. Do zmielonego słonecznika dodać olej, trochę Vegety, bulionu Wegetariańskiego, Tello Fixu lub soli i w razie potrzeby przegotowanej wody. Spożywać z razowym pieczywem, plasterkami ogórka lub pomidora. W celu przyrządzenia kotletów, do pasty dodać pół szkl. moczonych we wrzątku 15 minut płatków owsianych lub otrąb z owsa, pół szklanki drobno pokrojonej i uduszonej cebuli oraz sól. Wymieszać wszystko razem, formować kotlety i smażyć na małym ogniu lub upiec w piekarniku.
 

31. SOS POMIDOROWY

   5 ząbków pokrojonego czosnku i 1 szkl. pokrojonej cebuli udusić w małej ilości oleju i wody. Dodać do tego 2 szkl. pokrojonych pomidorów, kilka łyżek mąki oraz sól i dusić jeszcze przez chwilę. W razie potrzeby dodać wody. Po ostygnięciu wszystko zmiksować w blenderze.
 

32. SOS Z CIECIORKI I CEBULI

   1 szkl. pokrojonej cebuli, 3 ząbki czosnku i kilka łyżek mąki razowej pszennej udusić na patelni w małej ilości wody. Zmieszać z 1 szkl. ugotowanej cieciorki lub grochu, 1 szklanką mleka sojowego lub przegotowanej wody, 1 łyżeczką soli, 1 łyżką Tello fixu, Bulionu Wegetariańskiego lub Vegety, 5 łyżkami oliwy z oliwek i połową szkl. pokruszonych orzechów włoskich lub migdałów. Wszystko razem zmiksować w blenderze i podawać do drugiego dania z natką pietruszki lub koperkiem.
 

33. SOS GRZYBOWO-CEBULOWY

   Pół kilograma pokrojonych pieczarek, 2 szkl. drobno pokrojonej cebuli udusić w małej ilości oleju i wody w rondlu. Dodać 2 szklanki mleka sojowego lub przegotowanej wody, kilka łyżek mąki pszennej razowej, 1 łyżkę mąki ziemniaczanej, sól, majeranek i zagotować wszystko razem powoli mieszając. Podawać z kotletami, kaszą i ziemniakami.
 

34. PASTA Z DROŻDŻY

   Trzy duże, drobno pokrojone cebule smażyć na oleju z jedną dużą, czubatą łyżką majeranku. Po kilku minutach dodać do tego pół szklanki wody, jedną kostkę świeżych drożdży, cztery czubate łyżki płatków owsianych "Górskich", sól oraz dwa drobno pokrojone lub wyciśnięte ząbki czosnku. Można też dodać pół paczki mrożonki warzywnej. Wszystkie składniki należy dusić, stale mieszając ok. 20 minut. W razie potrzeby dodać wody. Po ostudzeniu do pasty można dodać oliwy z oliwek.
 

35. KOTLETY Z SELERA

    Pokroić seler w cienkie plasterki i gotować je ok. 5-10 minut, tak żeby były miękkie. Zmieszać razem 5 łyżek mąki sojowej, 1 łyżeczkę soli, pół łyżeczki oregano lub majeranku, 2 łyżki oleju i ok. pół szkl. wody. Panierować w tej miksturze plastry selera, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na małym ogniu. Podawać z surówką oraz ziemniakami w mundurkach lub kaszą gryczaną.
 

36. KOTLETY Z SELERA II

    1 starty seler, 1 szklanka pokrojonej cebuli, 3 pokrojone ząbki czosnku. Wszystko razem udusić w małej ilości oleju i wody. Dodać 1 szklankę moczonych ok. 10 minut we wrzątku płatków owsianych i 1 łyżeczkę oregano. Wszystko wymieszać razem, formować kotlety mokrymi rękoma, panierować i smażyć na małym ogniu.
 

37. GOŁĄBKI Z RYŻU I PIECZAREK

   10 zielonych liści kapusty zalać wrzątkiem i gotować ok. 5 minut. 1 szklankę pokrojonych pieczarek, pół szklanki drobno pokrojonej słodkiej papryki i 1 szkl. drobno pokrojonej cebuli udusić w małej ilości oleju i wody. 2 szklanki ugotowanego brązowego ryżu, 1 łyżeczka soli, 2 łyżki sosu sojowego, pół szkl. pokruszonych orzechów włoskich. Wszystko oprócz liści kapusty wymieszać razem i napełnić tym nadzieniem każdy liść kapusty, tak, aby można było je swobodnie zwinąć. Umieścić gołąbki w rondlu, polać 2 szkl. sosu pomidorowego (przepis poniżej), przykryć i piec ok. 30 minut.
 

38. SMALEC WEGETARIAŃSKI

   1 szkl. granulatu z proteiny sojowej gotować ok. 15-20 minut w wodzie z dodatkiem 1 łyżeczki Tello fixu, Bulionu Wegetariańskiego lub Vegety. Po ugotowaniu odcedzić wodę. Udusić na patelni 3 duże pokrojone cebule. Rozpuścić 1 całą kostkę margaryny (najlepiej "Planty"). Wymieszać wszystkie składniki razem, dodać sól do smaku i umieścić w słoikach.
 

39. ŻUREK

   Do litrowego słoika wsypać ok. pół kilograma razowej żytniej mąki (do połowy objętości słoika), dodać 3 pokrojone ząbki czosnku, zalać wodą i dobrze wymieszać. Przykryć słoik gazą i odstawić do ciepłego miejsca mieszając kilka razy dziennie. Po kilku dniach żurek jest gotowy do spożycia.
 

40. GULASZ Z PROTEINY SOJOWEJ

   Odpowiednią ilość kostki z proteiny sojowej gotować ok. 30 minut w wodzie z dodatkiem 1 łyżki Tello fixu, Bulionu Wegetariańskiego lub Vegety. Odcedzić wodę i dusić ugotowaną proteinę z gotowym sosem pieczarkowym lub pomidorowym ok. 5 minut. Podawać z ziemniakami lub kaszą.
 

41. PRZEPIS NA KIEŁKOWANIE NASION

   Nasiona zalać letnią wodą i odstawić na 24 godziny. Po upływie tego czasu odlać wodę a nasiona opłukać i odcedzić. Ułożyć je równomiernie na dużej tacy lub blasze z piekarnika na ligninie albo cienkim zwilżonym wodą bawełnianym lub lnianym ręczniku. Przykryć nasiona materiałem nie przepuszczającym światła, ale nie tamującym dopływu powietrza i pozostawić w ciepłym, wilgotnym miejscu. Kilka razy dziennie zwilżać gazę lub ręcznik, tak, aby nasiona stale były wilgotne, ale nie mokre. Czas kiełkowania wynosi od 3 do 5 dni. Kiedy ukażą się małe kiełki należy wystawić je na wpływ światła, nadal pamiętając o ich zwilżaniu. Kiedy kiełki osiągną pożądaną długość można je spożywać jako surówkę do obiadu lub na kanapki. Największą witaminową wartość mają kiełki o długości ok.1,5 cm. Najbardziej wartościowe są kiełki z nasion lucerny (Alfalfy), rzodkiewki, rzeżuchy, słonecznika, soi i pszenicy.
 

CUKRZYCA

   Cukrzyca jest przewlekłą chorobą przemiany materii, w której trzustka nie produkuje wystarczającej ilości insuliny lub produkowana insulina nie jest prawidłowo wykorzystywana przez komórki ludzkiego organizmu. Normalny poziom cukru we krwi powinien kształtować się w granicach między 70 a 110 mg%, choć istnieją pewne rozbieżności, jeśli chodzi o poglądy na temat prawidłowego poziomu cukru we krwi. Jedne źródła podają 70 do 110 mg% na czczo, inne 50 do 100 mg%, a jeszcze inne utrzymują, że tak naprawdę idealny poziom glukozy we krwi powinien kształtować się w granicach 70 do 85 mg%.  W przypadku cukrzycy poziom cukru we krwi może utrzymywać się nawet wysoko powyżej tej normy, a następstwem tego są głębokie zaburzenia w funkcjonowaniu wielu organów.
   Najwięcej przypadków cukrzycy stwierdza się szczególnie w krajach uprzemysłowionych. W Niemczech na cukrzycę choruje ok. 3 miliony osób, w Polsce ponad milion, a w Stanach Zjednoczonych ok. 15 milionów. Jeszcze więcej, bo aż ok. 50 milionów Amerykanów uskarża się na objawy związane z hipoglikemią, czyli zbyt niskim poziomem cukru we krwi. Cukrzyca uznawana jest w Stanach Zjednoczonych za najczęstszą, po chorobach układu krążenia i chorobach nowotworowych, przyczynę zgonów!
   Nie ulega wątpliwości, że głównym powodem ogromnej większości przypadków cukrzycy jest niezdrowa dieta (zawierająca nadmiar tłuszczu, pokarmów mięsnych oraz rafinowanych węglowodanów), siedzący tryb życia i nadmierny stres.

      OBJAWY:   Jednym z podstawowych objawów cukrzycy jest nadmierne pragnienie. Odpowiedź na pytanie, dlaczego diabetycy zmuszeni są do picia większych ilości płynów (do 10 litrów na dobę), znajduje się w łacińskiej nazwie tej choroby „Diabetes mellitus”. Z wyrażenia tego wynika, że cukier znajduje się w moczu. Jest tak natomiast, dlatego że najpierw zbyt duża ilość cukru nagromadziła się we krwi. Organizm więc stara się wyzbyć tego nadmiaru usuwając go wraz z moczem. Obecność zaś cukru w układzie moczowym, powoduje częste oddawanie moczu, a tym samym duży ubytek wody, którą chory musi stale uzupełniać. Z tego powodu odczuwa wzmożone pragnienie i pije więcej wody niż osoby zdrowe. Dodatkowo mocz z dużą zawartością cukru, stanowi dobrą pożywkę dla bakterii. Dlatego też u cukrzyków często może dochodzić do zakażenia układu moczowego oraz, między innymi, zapalenia pęcherza moczowego czy kandydozy dróg moczowych.
   Inne objawy towarzyszące zwykle cukrzycy to: swędzenie skóry, zmęczenie, ogólne osłabienie, uszkodzenie naczyń krwionośnych i nadmierne łaknienie.
   Poza tym, u cukrzyków dochodzi do silnego osłabienia systemu odpornościowego, co powoduje częstą zapadalność na choroby górnych dróg oddechowych, gruźlicę czy choroby skóry jak wspomniana kandydoza. Kandydoza (drożdżyca) - grzybica wywołana przez Candida albicans - to choroba szeroko rozpowszechniona, która występuje jako schorzenie skóry i paznokci oraz błon śluzowych, np. jamy ustnej, pochwy i sromu. Czasem dochodzi nawet do zajęcia opon mózgowych oraz narządów wewnętrznych - płuc, wątroby czy śledziony. Kandydoza występuje szczególnie często nie tylko u diabetyków, ale też u osób wyniszczonych ogólnymi chorobami, w stanach znacznego obniżenia odporności (AIDS, podczas leczenia immunosupresyjnego w chorobach nowotworowych) i w tych przypadkach przebiega bardzo ciężko, powodując dużą śmiertelność.
   Dodatkowo, chorzy na cukrzycę narażeni są na o wiele większe ryzyko zachorowania na takie choroby i dolegliwości jak: zapalenie trzustki, rak trzustki, marskość wątroby, skaczące ciśnienie oraz różne nieprawidłowości w funkcjonowaniu tarczycy, nadnerczy i szyszynki.
   W ciężkich, nie leczonych stanach cukrzycy może dojść do śpiączki, a nawet zgonu w wyniku zatrucia organizmu ubocznymi produktami przemiany materii.
   Śpiączka cukrzycowa (hiperglikemiczna), jest wynikiem kwasicy i wysokiego poziomu ciał ketonowych we krwi, a śpiączka hipoglikemiczna to następstwo znacznego spadku stężenia glukozy we krwi, np. po przedawkowaniu insuliny.
   Powikłania cukrzycy są najczęściej związane z uszkodzeniem naczyń krwionośnych, miażdżycą, chorobą wieńcową, uszkodzeniem siatkówki oka i  chorobami nerek. Tragiczne mogą okazać się też następstwa zaniedbań w leczeniu tej choroby: impotencja, utrata wzroku czy amputacja kończyn dolnych.

 


CUKRZYCA młodzieńcza


   Cukrzyca młodzieńcza, częściej występująca u dzieci niż u dorosłych, jest znacznie groźniejszą, insulinozależną postacią tej choroby. Na szczęście jest to znacznie rzadziej spotykany rodzaj cukrzycy.
   Powód tej choroby jest zupełnie inny niż cukrzycy II typu i ma duży związek z układem immunologicznym (odpornościowym). Przypuszcza się, że przyczyną jest zniszczenie komórek beta trzustki w wyniku reakcji alergicznej na pokarmy mleczne, szczególnie białka występujące w mleku czy np. na nitrozoaminy z wędzonego mięsa itp. U dzieci chorych na ten rodzaj cukrzycy wykrywa się przeciwciała na białko mleka, co świadczy o reakcji alergicznej. Z tego powodu zaleca się unikanie karmienia niemowląt mlekiem krowim. Jeśli matka nie może karmić dziecka własnym mlekiem, w zastępstwie zalecane jest dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością i aptekach mleko sojowe, ale nie krowie.
   Innym przypuszczalnym powodem zachorowania na cukrzycę młodzieńczą, mogą być wirusy zapalenia mięśnia sercowego, grypy, zapalenia płuc, wietrznej ospy, zapalenia wątroby,  zapalenia opon mózgowych, mononukleozy i inne.  Przypuszcza się, że wirusy te, pozostając w organizmie w formie utajonej, są w stanie spowodować zmiany w komórkach beta trzustki (w wysepkach Langerhansa), nadać im cechy antygenów i w ten sposób wywołać rekcję autoimmunologiczną, czyli inwazję białych ciałek krwi, które zaczynają traktować te komórki jak potencjalnego intruza i doprowadzać do ich zniszczenia. To natomiast prowadzi do braku insuliny i utrzymywania się niebezpiecznie wysokiego poziomu cukru we krwi. Zapadalność na ten rodzaj cukrzycy zwykle wzrasta w okresie zimowym, co rzeczywiście może potwierdzać związek tej choroby z infekcjami wirusowymi.
   Niektórzy uczeni są obecnie zdania, że wszelkie choroby autoimmunologiczne, a więc także i cukrzyca młodzieńcza, mają szczególny związek z niewłaściwie funkcjonującym systemem nerwowym, nadmiernym stresem, depresją, niechęcią do życia itp. Obecnie wiadomo, że system obronny jest bardzo mocno związany z układem nerwowym. Dlatego też ciągłe stresy, przygnębienie, pesymizm czy nadpobudliwość nerwowa sprawiają, że tworzące układ obronny białe ciałka krwi również znajdują się pod wpływem tych wszystkich negatywnych czynników. Czynniki te docierają stale do leukocytów jako impulsy nerwowe i mogą spowodować, że zmieni się ich natura. To z kolei doprowadzi do tego, że zamiast chronić organizm takiej osoby, leukocyty zaczną go atakować, gdyż te wszystkie negatywne sygnały ze strony systemu nerwowego oraz niezdrowy styl życia (używki, brak ruchu, niezdrowa dieta itp.) sprawiają, że białe ciałka krwi „dochodzą do wniosku”, że skoro ich właściciel prowadzi taki „samobójczy” tryb życia, to że nie chce żyć, i że oczekuje iż pomogą mu w samounicestwieniu. Zaczynają więc swoje dzieło zniszczenia, atakując różne tkanki. W tym przypadku celem ataku leukocytów stają się komórki beta trzustki. Istnieje już sporo danych, które potwierdzają tę niezwykłą teorię. Wynika z tego, że ogromne znaczenie w zapobieganiu i leczeniu tej choroby może mieć wyzbycie się pesymizmu, niechęci do życia, a także unikanie tego wszystkiego, co przyspiesza śmierć naszego organizmu, np. używek czy wysokotłuszczowej diety, gdyż to sprawia, że do leukocytów docierają tzw. „sygnały śmierci”, pobudzające je do uśmiercania własnego organizmu. Z drugiej zaś strony, jeśli osoba chora na ten rodzaj cukrzycy zacznie cieszyć się życiem, pielęgnować pozytywny sposób myślenia, udawać się np. na spacery ciesząc się przyrodą, jeśli będzie unikać używek, odżywiać się prawidłowo i postępować zgodnie ze wszystkimi zasadami zdrowego stylu życie, wówczas będzie to wywierać kojący wpływ na system obronny, tak że białe ciałka krwi przestaną atakować własny organizm i wszystko wróci do normy.

UWAGA!
W celu lepszego zrozumienia zasad zapobiegania i leczenia chorób autoimmunologicznych, do których zalicza się cukrzycę młodzieńczą, polecam lekturę innej broszury mojego autorstwa pt. „Choroby Autoimmunologiczne”.


   Choć ten rodzaj cukrzycy uznawany jest za nieuleczalny, czasami stwierdza się przypadki wyleczeń w wyniku prowadzenia zdrowego stylu życia, stosowania diety wegańskiej (wyłącznie roślinnej), częstych kilkudniowych postów (tylko pod nadzorem lekarza specjalisty), kontrolowanych ćwiczeń fizycznych, wodolecznictwa i ziół, a w szczególności pozytywnego stosunku do życia i radosnego sposobu myślenia. Nawet jeśli nie dojdzie do wyleczenia, to bez wątpienia można zmniejszyć objawy tej choroby i zapotrzebowanie organizmu na insulinę. Choć w przypadku cukrzycy insulinozależnej znacznie rzadziej zdarza się, by chorzy mogli całkowicie obyć się bez insuliny, to jednak bardzo często dzięki stosowaniu podanych w tym podręczniku zaleceń, są w stanie wyraźnie zmniejszyć zapotrzebowanie organizmu na ten hormon.



CUKRZYCA  II  TYPU
   
   Stanowi ona ogromną większość wszystkich przypadków cukrzycy i rozwija się zwykle po 40 roku życia. Określa się ją mianem cukrzycy insulinoniezależnej, bo w przeciwieństwie do cukrzycy młodzieńczej, powodem jest tu nie tyle niedostateczne wytwarzanie insuliny przez trzustkę, co upośledzenie procesu wchłaniania cukru z krwiobiegu do komórek, w wyniku czego we krwi pozostaje nadmierna ilość cukru. Na szczęście wyleczenie z tego typu cukrzycy jest najczęściej możliwe.
   Choroba ta może trwać latami zanim zostanie wykryta, co jest bardzo niebezpieczne, gdyż nawet niewielkie podwyższenie poziomu cukru we krwi może doprowadzić do uszkodzenia naczyń krwionośnych i przyspieszyć procesy miażdżycowe. Dlatego cukrzycy nie wolno lekceważyć, nawet jeśli jest to początkowe stadium rozwoju tej choroby, gdyż przyczynia się ona do rozwoju miażdżycy, a ta jest najczęstszą przyczyną zgonów. Warto też wspomnieć, że osoby chore na ten rodzaj cukrzycy, narażone są nawet na trzykrotnie większe ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia i serca niż osoby zdrowe!
   Pacjenci z tym typem cukrzycy są zwykle oporni na działanie insuliny. Z tego powodu w tym przypadku stosuje się ją rzadko. Leczenie polega przede wszystkim na stosowaniu wyłącznie odpowiedniej diety, lub diety i doustnych leków przeciwcukrzycowych. Głównym celem leczenia jest dążenie do uzyskania odpowiedniego poziomu cukru i cholesterolu we krwi, co ma poprawić stan zdrowia chorych i uchronić przed powikłaniami.    
   Czynnikiem mającym ogromny wpływ na rozwój cukrzycy II typu jest niewątpliwie niewłaściwe żywienie, a szczególnie niebezpieczne jest spożywanie nadmiernych ilości pokarmów mięsnych, tłuszczów pochodzenia zwierzęcego oraz rafinowanych tłuszczów roślinnych. Niektórzy naukowcy twierdzą wręcz, że tłuszcz sprawia, że cukier nie jest w stanie przedostać się z krwiobiegu do komórek, przez co podnosi się jego poziom we krwi. Oprócz tego, występująca często w obfitości w pokarmach mięsnych adrenalina - hormon strachu wytwarzany przez zwierzęta instynktownie wyczuwających zbliżającą się śmierć, bardzo mocno podnosi poziom cukru we krwi a także ciśnienie. Z tego oraz wielu innych powodów, w przypadku cukrzycy najlepiej jest (przynajmniej na okres leczenia) całkowicie wykluczyć, a w najgorszym przypadku mocno ograniczyć spożycie wszelkich pokarmów mięsnych.
   Spore zagrożenie w przypadku tego rodzaju cukrzycy stanowi też nadmierne spożycie rafinowanego cukru (słodycze, ciasta, lody, napoje słodzone itp.), kawy, sody, proszku do pieczenia i białego pieczywa.  Pokarmy o dużej zawartości cukru rafinowanego stanowią jeszcze większe niebezpieczeństwo, gdy spożywane są między posiłkami, kiedy zawarty w nich cukier niemal natychmiast dostaje się do krwiobiegu. Częste spożywanie tych produktów powoduje, że za każdym razem po ich spożyciu gwałtownie podnosi się poziom cukru we krwi, co zmusza trzustkę do ciągłego produkowania insuliny w celu obniżenia tej nadmiernej ilości glukozy. Po pewnym czasie przepracowana trzustka może odmówić posłuszeństwa i wytwarzać zbyt małe ilości insuliny, co jeszcze bardziej pogłębia chorobę, bo choć w tym przypadku niedobór insuliny nie stanowi problemu, to jest ona potrzebna do ciągłego stymulowania komórek do wchłaniania z krwiobiegu jak największych większych ilości cukru.
   Nie mniej istotnym czynnikiem zwiększającym ryzyko zachorowania na cukrzycę II typu jest siedzący tryb życia. Brak ćwiczeń fizycznych powoduje, że komórkom nie jest potrzebna energia w postaci cukru (glukozy), dlatego nie może on wniknąć z krwiobiegu do komórek i gromadzi się w nadmiarze we krwi.
  Nie ma też wątpliwości, co do tego, że również czynniki genetyczne powodują zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę II typu. Uczeni sugerują jednak, że uwarunkowania genetyczne ujawniają się dopiero w przypadku prowadzenia niezdrowego stylu życia, braku ruchu, nadmiernego stresu i stosowania niezdrowej diety. Oznacza to, że osoba, która dba o swoje zdrowie, wcale nie musi zachorować na tę chorobę, pomimo tego, że jest na nią podatna. Skłonność do zachorowania na cukrzycę związana jest z tym, że wcześniejsze pokolenia musiały swoim niezdrowym stylem życia osłabić geny odpowiedzialne za wytwarzanie elementów komórek regulujących procesy wchłaniania glukozy. Następne zaś pokolenia rodziły się z takimi genami, których funkcje zostały wypaczone i tym sposobem odziedziczyły skłonność do zachorowań na cukrzycę. Dr Sang Lee twierdzi, że jeszcze na początku lat siedemdziesiątych, w wielu krajach, na przykład w Korei, prawie w ogóle nie było diabetyków. Dzisiaj są ich tam tysiące. Ci diabetycy, którzy obecnie żyją w Korei nie mogli odziedziczyć cukrzycy po przodkach, bo tamci nie chorowali na tę chorobę. Z biegiem czasu jednak, Koreańczycy zaczęli jeść coraz więcej rafinowanych produktów zbożowych, słodyczy i mięsa, przeżywać ciągłe stresy i jeździć samochodami, prowadząc siedzący tryb życia. To wszystko spowodowało dezaktywację znajdujących się w komórkach genów, odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg procesów wchłaniania cukru z krwiobiegu do komórek. Z tego powodu, cukier w coraz większym stopniu zalegał w krwiobiegu inicjując objawy cukrzycy.
  Głównym powodem cukrzycy typu II (insulinoniezależnej) jest to, że komórki nie są w stanie wchłonąć glukozy z krwiobiegu, przez co nadmierna jej ilość zalega we krwi, gdyż nie może dostać się on do komórek. Obecnie wiadomo, że w komórkach ludzkiego organizmu kluczową rolę w procesie wchłaniania glukozy odgrywają białka określone mianem transporterów glukozy oraz receptory insuliny. Transporter glukozy pełni w komórce funkcję „drzwi” przez, które cukier z krwiobiegu dostaje się do wnętrza komórki. Natomiast receptor insuliny to coś w rodzaju „dzwonka”, wysyłającego komórce sygnał stymulujący ją do otwarcia tych drzwi.

Tu powinien być rysunek

KOMÓRKA
JĄDRO
                                                                                                          GENY
TRANSPORTER  GLUKOZY
  (DRZWI DLA CUKRU)
                                                                                                      RECEPTOR  INSULINY
NACZYNIE WŁOSOWATE
CUKIER (GLUKOZA)                   
INSULINA

   
   Wnikająca z krwiobiegu do tkanki insulina „naciska” na „dzwonek” (receptor insuliny), co w wyniku bardzo złożonych reakcji, przebiegających wewnątrz komórki, powoduje, że otwiera ona „drzwi” dla cukru (transporter glukozy), dzięki czemu może on przejść z naczynia włosowatego do wnętrza komórki. Niezwykle istotne w przypadku cukrzycy jest odkrycie, dzięki któremu wiadomo, że główną przyczyną tej choroby jest to, że w komórkach znajduje się niedostateczna ilość receptorów insuliny oraz transporterów glukozy. Uporczywie gwałcąc w swoim życiu zasady zdrowia, człowiek doprowadza do osłabienia znajdujących się w jądrze komórkowym genów odpowiedzialnych za wytwarzanie tych dwóch niezbędnych dla prawidłowego przebiegu procesów wchłaniania cukru elementów komórki. Na skutek tego, komórki wytwarzają ich za mało w stosunku do potrzeb, przez co glukoza nie może zostać wchłonięta do komórek w odpowiednich ilościach. Dr Sang Lee podaje, że w budowie komórek osób zdrowych, stwierdza się aż po ok. 100 receptorów insuliny i transporterów glukozy, zaś u chorych na cukrzycę tylko po ok. 20. Ta wada w budowie komórek sprawia, że nawet przy dostatecznej ilości insuliny, cukier nie może w wystarczającej mierze wniknąć do ich wnętrza. Choć w tym przypadku często nie występuje niedobór insuliny, to zapotrzebowanie na ten hormon wzrasta. Z tego powodu leczenie polega m.in. na stymulowaniu trzustki do wytwarzania większych niż zwykle ilości insuliny, tak aby cały czas hormon ten mógł pobudzać komórki do wchłaniania cukru. Dlaczego w komórkach diabetyków znajduje się tak mało receptorów insuliny i transporterów glukozy? Głównym powodem tego deficytu jest nie tylko niezdrowa dieta i nadmierny stres, ale też brak ruchu, który sprawia, że znajdujące się w jądrze komórkowym geny, wytwarzają za mało tych niezbędnych w procesie wchłaniania cukru elementów komórki. Prowadząc siedzący tryb życia, w pewnym sensie dajemy tym genom do zrozumienia, że nie są nam potrzebne, gdyż wykorzystujemy wtedy znacznie mniej energii niż podczas wykonywania jakiegoś fizycznego wysiłku. W wyniku braku ćwiczeń fizycznych, gen „czuje” się nieużyteczny, przestaje być aktywny, co prowadzi do niedoboru tych czynników komórki, które mają za zadanie usprawniać proces wchłaniania glukozy. Fakt ten jest powszechnie znany w środowisku medycznym, o czym świadczą wypowiedzi specjalistów zajmujących się tym zagadnieniem: „Bezczynność  ruchowa  jest  ważnym  czynnikiem diabetogennym. Brak pracy mięśni zmniejsza liczbę receptorów insulinowych i wywołuje zaburzenia w metabolizmie glukozy w tkance mięśniowej, tłuszczowej  i  w  wątrobie”. („Choroby Wewnętrzne, t. III, str.218).
   Gdy jednak chory na cukrzycę człowiek zaczyna ćwiczyć, wtedy ten gen się „budzi” i „widząc”, że organizmowi potrzebna jest energia ponownie zaczyna wykonywać pracę, do której został stworzony. Dzięki temu coraz mniej cukru znajduje się we krwi a coraz więcej w komórkach i objawy cukrzycy stopniowo ustępują.
Prawdą jest zatem, że cukrzyca ma podłoże genetyczne. Przyczyną jednak tej wady w funkcjonowaniu komórek jest nagminne lekceważenie zasad zdrowia: siedzący tryb życia, nadmierny stres, stosowanie używek, brak umiaru w spożywaniu słodyczy, mięsa, nasyconych tłuszczów czy ostrych przypraw.
   Wygląda na to, że oprócz ćwiczeń fizycznych, pozytywny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie receptorów insuliny może mieć niskokaloryczna dieta, gdyż jak informuje Rzeczpospolita: „Od dawna podejrzewa się, że niskokaloryczna dieta... wpływa też na aktywność różnych genów modyfikujących przemianę materii całego organizmu. Jednym z nich jest wpływający na metabolizm glukozy gen daf-2, którego mutacja wydłuża życie nicieni dwa, a nawet trzy razy. W ludzkim organizmie jego odpowiednikiem jest receptor insuliny”. (RZECZPOSPOLITA 26.04.00 Nr 98)
  W dużym stopniu do rozwoju cukrzycy przyczynia się też nadwaga. Uważa się, że aż 80% ludzi z nadwagą, to potencjalni cukrzycy. Otyłość sprawia, że trzustka ma do opracowania większy niż u osób z normalną wagą ciała obszar, co zmusza ją do nadmiernej pracy i wydzielania jeszcze większych ilości insuliny.
  Do cukrzycy może przyczynić się też niedostateczne magazynowanie glukozy przez wątrobę, co prowadzi do podniesienia poziomu cukru we krwi i dodatkowego obciążenia trzustki.
   Zbyt częste stosowanie wielu syntetycznych leków, antybiotyków, a szczególnie penicyliny, uszkadza trzustkę i wątrobę przyczyniając się do rozwoju cukrzycy. Kortykosteroidy i doustne środki antykoncepcyjne również mogą zwiększać ryzyko zachorowania na cukrzycę.



Hipoglikemia

   Hipoglikemia jest obecnie jednym z najbardziej rozpowszechnionych problemów zdrowotnych w Stanach Zjednoczonych oraz wielu innych krajach uprzemysłowionych. Przypuszcza się, że w USA z powodu objawów hipoglikemii cierpi aż ok. 50 milionów Amerykanów!
   Hipoglikemia objawia się zbyt niskim - w przeciwieństwie do cukrzycy - poziomem cukru (glukozy) we krwi. Choć może wydawać się to paradoksalne, niski poziom cukru we krwi może też stanowić jeden z początkowych objawów cukrzycy. Normalny poziom cukru we krwi powinien kształtować się w granicach ok. 70-100 mg% i nie powinno się pozwalać, by spadł on poniżej 70 mg% (4mmol/l). Symptomy niedocukrzenia zazwyczaj są odczuwalne przy stężeniach glukozy we krwi poniżej ok. 55-70 mg% (3-4 mmol/l). Objawy hipoglikemii mogą być m.in. następstwem zwiększonego zużycia lub wydzielania insuliny, a czasami gwałtownym spadkiem stężenia glukozy we krwi na przykład z 500 mg% do 100 mg%, czyli do wartości prawidłowej, co często może być wynikiem przyjmowania zbyt dużych dawek insuliny i leków przeciwcukrzycowych.
   Powodem pojawiania się symptomów hipoglikemii jest - podobnie jak w przypadku cukrzycy - brak ruchu, palenie papierosów, picie alkoholu oraz spożywanie nadmiernych ilości kofeiny, zawartej w kawie, czekoladzie czy napojach typu cola. Szczególnie odpowiedzialne za powodowanie zbyt niskiego poziomu cukru we krwi są te same produkty, które szybko ten poziom podnoszą: rafinowany cukier oraz wszelkie słodycze i napoje słodzone, kawa oraz zawierające dużo adrenaliny pokarmy mięsne. Po spożyciu tych produktów poziom glukozy (cukru) we krwi początkowo gwałtownie wzrasta. W tej sytuacji trzustka szybko produkuje dużą dawkę insuliny, żeby zbić ten niebezpiecznie wysoki poziom cukru. Insulina jednak zwykle obniża poziom glukozy poniżej normy, co często powoduje pojawienie się objawów hipoglikemii. Objawy te są szybko usuwane poprzez spożycie czegoś słodkiego lub na przykład kawy, dzięki czemu poziom cukru znów się podniesie, ale stanowi to tylko chwilowe rozwiązanie problemu, bo insulina ponownie zbije ten poziom poniżej normy. W ten sposób objawy choroby usuwane są przy pomocy jej przyczyny (słodyczy, kawy, napojów słodzonych, itp.), co tak naprawdę coraz bardziej pogłębia tylko ten problem, prowadząc z czasem do stopniowego nasilania się objawów. Z tego powodu jedyny skuteczny sposób leczenia hipoglikemii jest dokładnie taki sam jak w przypadku cukrzycy. Podstawą jest wykluczenie lub przynajmniej ograniczenie spożycia: mięsa, kawy, a nade wszystko wszelkich produktów zawierających rafinowany cukier.
   Jednym z podstawowych przyczyn hipoglikemii jest także napięcie nerwowe i stres, co w największym stopniu stymuluje nadnercza do ciągłej pracy i wytwarzania np. adrenaliny, która ma m.in. za zadanie powstrzymywać trzustkę przed produkcją nadmiernych ilości insuliny. Jeśli jednak na skutek stresu czy w ogóle niezdrowego stylu życia, nadnercza są przeciążone i nie są w stanie prawidłowo funkcjonować, wówczas dochodzi też do niedoboru adrenaliny, przez co brakuje hormonu, który hamowałby wytwarzanie przez trzustkę zbyt dużych ilości insuliny. Nadmierna zaś jej ilość w organizmie obniża poziom cukru poniżej normy, wywołując objawy hipoglikemii.
   Uważa się, ze aż połowa osób cierpiących z powodu objawów hipoglikemii ma niedoczynność tarczycy.  Ponadto, niedocukrzenie organizmu może być wynikiem osłabienia nadnerczy, kandydozy, wadliwego funkcjonowania układu immunologicznego, chorób nerek czy zaburzeń w funkcjonowaniu przysadki mózgowej.
   Inne, znacznie rzadziej spotykane przyczyny zbyt niskiego stężenia glukozy we krwi mogą być następujące: choroby wątroby, zaburzenia wchłaniania jelitowego, nowotwór trzustki oraz  niedobór glikagonu - hormonu trzustki, którego rola polega na podnoszeniu zbyt niskiego poziomu cukru we krwi.   
   Nierzadko pojawiają się problemy z właściwym rozpoznaniem hipoglikemii. Wynika to z tego, że zbyt niski poziom cukru we krwi następuje zwykle tylko jakiś czas po spożyciu czegoś słodkiego, a poza tym poziom cukru najczęściej jest w normie. Innym powodem stawiania nieprawidłowej diagnozy w tym przypadku może być to, że objawy hipoglikemii przypominają symptomy związane z zachwianiem równowagi emocjonalnej, co powoduje, że chorzy kierowani są błędnie do psychiatry. Uczeni twierdzą nawet, że powszechnie występujące stany niedocukrzenia mogą mieć ścisły związek ze wzrostem przestępczości. Niejednokrotnie też osoby dopuszczające się zbrodni, znane były ze swojej słabości do słodyczy, które - powodując gwałtowne skoki poziomu cukru we krwi - są głównym powodem hipoglikemii. Zbyt mała natomiast ilość cukru we krwi, prowadzi do tego, że mózg nie posiada dość glukozy by móc należycie funkcjonować. W wyniku tego mogą pojawić się takie symptomy, jak: depresja, nadpobudliwość nerwowa, agresja, lęk, zniecierpliwienie i wiele innych podobnych objawów.
   Pierwszoplanowym źródłem energii dla mięśni jest glukoza, a gdy jej zapasy się wyczerpią, mięśnie jako źródło energii wykorzystują tłuszcze. Mózg natomiast zdany jest wyłącznie na glukozę, dlatego zbyt niski jej poziom we krwi, jak to ma miejsce w przypadku hipoglikemii, może być dla kory mózgowej bardzo niebezpieczny. Ponieważ glukoza jest substancją niezbędną do prawidłowego przebiegu reakcji zachodzących w mózgu, jej niski poziom we krwi, może być powodem różnych negatywnych objawów dotyczących sfery mentalnej, takich jak: brak koncentracji, zachwianie równowagi emocjonalnej, zmory nocne, przygnębienie, słaba pamięć, zmienność nastrojów czy stany depresyjne, włącznie z możliwością pojawiania się dziwnych myśli, na przykład samobójczych. Bardzo często osoby, u których występują takie objawy, decydują się na wizytę u psychiatry i, jeśli diagnoza nie zostanie prawidłowo postawiona, zmuszone są zażywać leki uspokajające i antydepresyjne. Stosowanie jednak takich leków w tym przypadku niestety nie może przynieść oczekiwanych rezultatów, gdyż wyleczenie z hipoglikemii można uzyskać tylko dzięki rezygnacji ze spożycia tego wszystkiego, co do tej niej doprowadziło. Objawy niedocukrzenia usuwa się dokładnie tak samo, jak symptomy cukrzycy, co szczegółowo zostało niżej opisane. Podstawą jest prowadzenie zdrowego stylu życia, ćwiczenia fizyczne, kontrola stresu oraz oczywiście zdrowa, najlepiej wegetariańska dieta i rezygnacja ze spożycia używek oraz wszelkich produktów zawierających rafinowany cukier.
   W ogromnej większości przypadków poziom cukru we krwi osób cierpiących na hipoglikemię jest za niski tylko ok. dwie godziny po spożyciu słodyczy czy kawy. Gdy natomiast nie spożywają tych produktów, poziom cukru pomiędzy posiłkami zwykle jest w normie. Jasno wynika z tego, co jest główną przyczyną hipoglikemii oraz w jaki sposób można uwolnić się od nieprzyjemnych objawów tej choroby. Trzeba jednak pamiętać, że pomimo zastosowania najlepszej kuracji, może upłynąć trochę czasu zanim symptomy hipoglikemii zupełnie ustąpią. W niektórych przypadkach może to zabrać kilka tygodni a w innych nawet parę miesięcy. Cierpliwość jednak popłaca, bo prędzej czy później choroba ustępuje.  
    Profesor Walter Veith z RPA, podczas jednego z wykładów opowiadał o pewnej kobiecie, która przez długi czas odczuwała typowe dla hipoglikemii objawy, takie jak osłabienie, problemy z koncentracją, kołatanie serca, duszność, dreszcze, niepokój i lęk. Zaniepokojona tymi objawami udała się do psychiatry, który po nieudanych próbach leczenia i po  konsultacji z innymi lekarzami, doszedł do wniosku, że konieczna będzie operacja, polegająca na przecięciu pewnych nerwów w mózgu. Kobieta jednak nie chciała zgodzić się na taką operację i udała się do uzdrowiciela, który stwierdził, że objawy jej dolegliwości świadczą o tym, iż jest opętana przez złe moce, więc próbował ją uzdrowić. Jednak i tym razem nie było żadnej poprawy.  W końcu, gdy zamierzała już zgodzić się na operację, ktoś z rodziny polecił jej skonsultować się z profesorem Veithem. Gdy do niego zatelefonowała i wyjaśniła o co chodzi, profesor zapytał ją, czy kładąc się spać odczuwa uderzenia gorąca, niepokój, kołatanie serca, czy drżą jej powieki i zaczyna się pocić leżąc w łóżku? Kiedy potwierdziła występowanie tych objawów, wyjaśnił jej, że nie mają one nic wspólnego ani z chorobą psychiczną, ani z opętaniem, ale raczej z niskim poziomem cukru we krwi. Następnie wyjaśnił jej przyczyny hipoglikemii, zachęcił do zmiany sposobu żywienia i do częstych, energicznych spacerów na świeżym powietrzu, zapewniając, że na pewno symptomy te ustąpią, nawet jeśli będzie musiała czekać na to kilka miesięcy.  Trzy tygodnie później bardzo uradowana ponownie zatelefonowała do niego informując, że objawy hipoglikemii zupełnie ustąpiły!
   O hipoglikemii może świadczyć także wiele innych objawów, takich jak zaburzenia snu, skurcze mięśni, bóle lub zawroty głowy, zaburzenia widzenia, ból obejmujący różne obszary ciała, a szczególnie narząd wzroku, ciągłe uczucie głodu, pocenie się, drżenie rąk i nóg, bladość czy śpiączka. Chora na hipoglikemię osoba może zachowywać się nieadekwatnie do sytuacji, a dzieci z niskim poziomem cukru we krwi mogą robić wrażenie pijanych. U noworodków i niemowląt objawy kliniczne bywają mało charakterystyczne, co może być bardzo groźne, gdyż trudno jest wtedy rozpoznać przyczynę.
   Przypadki łagodnej hipoglikemii mogą być doraźnie opanowane przez doustne podanie glukozy lub słodkich produktów. Wystarcza wtedy zjedzenie 10 g cukrów prostych (glukozy w tabletkach lub 1/2 szklanki soku owocowego). Cięższe przypadki hipoglikemii można doraźnie opanować przez podskórne lub domięśniowe podanie glukagonu - hormonu trzustki, którego rola w organizmie polega na podwyższaniu poziomu cukru we krwi, gdy jest on zbyt niski. Glukagon (nie mylić z glikogenem) nie działa, jeżeli niedocukrzenie wystąpiło po spożyciu alkoholu.
   Innym powodem trudności w postawieniu diagnozy jest występowanie różnych typów hipoglikemii. Jeden rodzaj hipoglikemii występuje po spożyciu żywności, co prowadzi do tego, że stężenie cukru spada do poziomu powodującego uwalnianie jego zapasów z wątroby pod wpływem adrenaliny. A ponieważ hormon ten uwalniany jest w stanach napięcia, objawem tego rodzaju hipoglikemii może być nadmierna potliwość, kołatanie serca czy drżenie rąk i nóg. Innym rodzajem niedocukrzenia jest hipoglikemia głodowa, która może wystąpić, jeśli podatny  na tego typu problemy człowiek, przez dłuższy czas, na przykład 8 lub więcej godzin, nie spożywa pokarmu. Może dojść wtedy do zasłabnięcia, drgawek i zaburzeń pamięci. W większości przypadków objawy te ustępują po spożyciu posiłku.  


LECZENIE CUKRZYCY  i  HIPOGLIKEMII
   
  Postępowanie w przypadku zarówno cukrzycy, jak i hipoglikemii jest bardzo podobne, a to dlatego że w obu sytuacjach chodzi o unormowanie poziomu glukozy w organizmie. Różnica polega tylko na tym, że w cukrzyków poziom ten utrzymuje się powyżej, a u osób z objawami hipoglikemii poniżej normy.  Leczenie jednak powinno polegać nie tylko na dążeniu do unormowania poziomu cukru we krwi, ale także na wzmocnieniu trzustki i wątroby oraz na poprawieniu ogólnej kondycji i stanu zdrowia całego organizmu..
   Należy przy tym pamiętać, że w sytuacji, kiedy objawy choroby są zaawansowane, a  szczególnie w przypadku cukrzycy insulinozależnej - niezbędna jest stała kontrola lekarska! Pacjent może z niej zrezygnować dopiero wtedy, gdy stosowane przez dłuższy czas zalecenia podane w niniejszym podręczniku, przy jednoczesnym nadzorze lekarza specjalisty, doprowadzą do stałego unormowania się poziomu cukru we krwi. Takiej zaś radykalnej poprawy stanu zdrowia, a nawet całkowitego wyleczenia, można spodziewać się szczególnie w przypadku hipoglikemii oraz cukrzycy drugiego typu (nieinsulinozależnej). Wprawdzie umiejętne stosowanie tej kuracji czasami prowadzi do wyraźnej poprawy stanu zdrowia, a w sporadycznych przypadkach nawet wyleczenia, również w przypadku cukrzycy młodzieńczej (insulinozależnej), to należy pamiętać o tym, aby zachować tu daleko idącą ostrożność. W żadnym wypadku, zanim nie nastąpi wyraźne zmniejszenie objawów chorobowych pacjent nie powinien rezygnować ze stosowania insuliny czy innych niezbędnych leków, ani podejmować takiej decyzji bez uzgodnienia z lekarzem!
   Jeśli chodzi o tradycyjne postępowanie w przypadku cukrzycy drugiego typu, to sprowadza się ono do odpowiedniej diety oraz niekiedy zaleca się zażywanie leków doustnych. Insulinę natomiast stosuje się z reguły w przypadku cukrzycy młodzieńczej, w stanach przebiegających z kwasicą i ketozą oraz w poważnych zaburzeniach, objawiających się wysokim stężeniem glukozy we krwi i w moczu.
   Niezwykłe jest to, że zaledwie dwie łyżeczki glukozy we krwi dorosłego człowieka, to ilość zupełnie wystarczająca dla wszystkich komórek. Wprawdzie wątroba i mięśnie potrafią magazynować nadmiar cukru, ale ich możliwości są ograniczone, gdyż łącznie mogą przechowywać tylko ok. 400 gramów glukozy w postaci glikogenu. Gdy magazyny wątroby i mięśni są już pełne, nadmiar cukru zamieniany jest na tłuszcz, którego większość chorych na cukrzycę ma już i tak za dużo. Tak niewielkie stężenie glukozy we krwi świadczy o tym, że nasz organizm potrzebuje bardzo małych ilości cukru. Podstawową więc zasadą leczenia cukrzycy jest unikanie spożywania cukru rafinowanego i wszelkich produktów, które mogą zawierać go w składzie (słodycze, napoje, ciasta, lody, słodkie jogurty, placki, kremy, budynie, naleśniki, płatki kukurydziane i wiele innych). Wbrew powszechnemu mniemaniu okazuje się, że w przypadku cukrzycy można spożywać wszystkie słodkie owoce (jabłka, truskawki, porzeczki itp.), gdyż podobnie jak warzywa zmniejszają one zapotrzebowanie na insulinę. Ostrożność należy raczej zachować tylko w przypadku bananów, fig, daktyli czy rodzynek oraz oczywiście pozbawionych błonnika soków owocowych. Wszelkie owoce należy spożywać w całości (z błonnikiem, który powoli uwalnia cukier) i najlepiej jest w czasie posiłku łączyć je zawsze z płatkami owsianymi lub dodatkiem otrąb z owsa, dzięki czemu cukier znacznie wolniej dostanie się do krwiobiegu. W początkowych stadiach cukrzycy można spożywać ograniczone ilości suszonych owoców, miodu, cukru brązowego, złocistego lub melasy, ale zawsze z posiłkami i dodatkiem otrąb z owsa czy innymi nierafinowanymi produktami zbożowymi.
   Kiedyś zalecano cukrzykom ograniczenie w diecie węglowodanów i skrobi, a zwiększenie spożycia białka oraz tłuszczów. Dzisiaj jednak wiadomo, że nie było to fatalnym w skutkach rozwiązaniem. Głównym składnikiem diety, nawet cukrzyków, powinny być właśnie węglowodany, ale nierafinowane (owoce, warzywa, orzechy, zboża). Węglowodany z tych produktów przyswajane są powoli, co nie powoduje nadmiernego wzrostu poziomu cukru we krwi i obciążenia trzustki.
   
   Nie jest też wskazane zbyt częste stosowanie sztucznych słodzików czy spożywanie słodyczy i napojów z ich dodatkiem, gdyż wywołują one swego rodzaju nieporozumienia w kontaktach pomiędzy mózgiem i trzustką. Dr Sang Lee wyjaśnia, że gdy człowiek spożywa, na przykład napój słodzony zwykłym cukrem, wówczas zanim jeszcze cukier z tego napoju dotrze poprzez układ krwionośny do trzustki, mózg wysyła do niej wiadomość, że duża dawka cukru dostała się do krwi. W reakcji na tę informację, trzustka natychmiast produkuje odpowiednią porcję insuliny i wysyła ją do krwiobiegu, żeby zbić za wysoki poziom cukru. Gdy natomiast wypijemy napój, który nie został posłodzony sacharozą, ale sztucznym słodzikiem, mózg rozpoznając słodki smak i nie wiedząc, że to nie jest cukier, ponownie szybko informuje trzustkę, że potrzebna jest insulina, bo za chwilę podniesie się poziom cukru we krwi. Trzustka więc, podobnie jak mózg, daje się oszukać i znowu wysyła do krwi insulinę, choć faktycznie nie było to potrzebne, bo ten sztuczny słodzik wcale nie jest cukrem. Kiedy w końcu ten nieprawdziwy cukier dociera przez krwiobieg do trzustki, wtedy dopiero uświadamia ona sobie, że została przez mózg oszukana i następnym razem, gdy ta sytuacja się powtórzy, już nie chce wydzielać insuliny. Taki brak porozumienia między mózgiem i trzustką może wywołać poważne konsekwencje.  Problem pojawia się szczególnie wówczas, kiedy po pewnym czasie zamiast sztucznych słodzików, znowu zaczniemy stosować zwykły cukier. Jak zwykle w takiej sytuacji, kiedy tylko ten cukier znajdzie się w naszych ustach, mózg szybko wydaje trzustce polecenie wysłania do krwi insuliny, by obniżyć zbyt wysoki poziom cukru. Trzustka zaś myśląc, że mózg ponownie chce ją oszukać, odpowiada, że więcej nie da się nabrać i nie wysyła do krwiobiegu insuliny, choć tym razem było to konieczne.
   Tak więc, lepiej zbyt często nie stosować sztucznych słodzików, bo choć nie podnoszą one poziomu cukru we krwi, to stosowane w większych dawkach mogą spowodować, że trzustka przestanie odpowiednio reagować na polecenia mózgu. Poza tym wiadomo, że sztuczne słodziki posiadają lekkie właściwości rakotwórcze i poronne. Obecnie panuje przekonanie, ze uznawany dotychczas za najmniej szkodliwy spośród sztucznych słodzików Aspartam „powoduje nudności, bóle głowy, wysypkę, ślepotę oraz uszkodzenie mózgu” (Dr E. Mindell, „BIBLIA  BEZPIECZNEJ  ŻYWNOŚCI”,  str. 131).
   Interesującą wypowiedź na ten sam temat znalazłem też w dwutomowym podręczniku „ENCYKLOPEDIA ZDROWEGO ŻYWIENIA”, której autorem jest dr J. Balch: „Aspartam zawiera trzy składniki: aminokwas fenyloalaninę, kwas asparginowy i metanol, który - jak wiadomo - jest trujący, nawet jeśli spożywany jest w stosunkowo małych ilościach. Zaburzenia spowodowane metanolem, którego niewielka ilość jest silnie toksyczna, obejmują ślepotę, obrzęk mózgu, zapalenie trzustki i mięśnia sercowego, nagłe zmiany nastroju, zaburzenia snu czy utratę pamięci.  Aspartam jest szczególnie niebezpieczny, gdy stosowany jest przez dzieci”  (s. 21).
   
   Zamiast sztucznych słodzików nieco lepszym rozwiązaniem wydaje się być stosowanie fruktozy, gdyż przynajmniej jest to naturalny cukier (owocowy), który na tyle wolno dostaje się do krwiobiegu, że dopuszczalne jest spożywanie go przez diabetyków, ale z umiarem. Chorzy na cukrzycę zwykle dobrze tolerują fruktozę, dlatego że w przeważającej mierze trafia ona bezpośrednio do wątroby, przez co nie powoduje wzrostu poziomu cukru we krwi. Dzięki temu fruktoza nie przyczynia się do wzrostu objawów cukrzycy, gdyż nie zmusza trzustki do nadmiernej pracy i pompowania insuliny do krwiobiegu. Z drugiej jednak strony, ok. jedna trzecia fruktozy w jelicie cienkim przetwarzana jest na glukozę, która nieco podnosi poziom cukru we krwi, ale w mniejszym stopniu niż zwykły cukier. Oznacza to, że choć nie jest to doskonałe rozwiązanie, to diabetycy mogą stosować ten zamiennik cukru, pamiętając jednak o umiarze, gdyż fruktoza podobnie jak sztuczne słodziki nie jest całkowicie wolna od ujemnych skutków. Tym bardziej, że podobnie jak biały cukier, nie posiada ona żadnej wartości odżywczej, a dla zębów stanowi nawet większe zagrożenie.

   Najważniejszym elementem leczenia cukrzycy II typu powinna być dieta. Doskonałym tego potwierdzeniem może być choćby wypowiedź dr Agathy Trash z książki „SPOSÓB NA ZDROWE  ŻYCIE”: „Wegetarianie niemalże wcale nie chorują na cukrzycę. Nigdy natomiast cukrzyca  nie zdarza się wśród wegan (osób nie spożywających żadnych pokarmów pochodzenia zwierzęcego, włącznie z nabiałem)” (str.20). Ponieważ wegetarianie właściwie nie chorują na cukrzycę, dlatego w przypadku diabetyków szczególnie wskazane jest przejście na dietę wegetariańską. Istnieje wielu cukrzyków, którzy twierdzą, że nigdy nie przepadali za słodyczami, ale mieli upodobanie w częstym spożywaniu pokarmów mięsnych. Niektórzy twierdzą nawet, że nie ma cukrzyków, którzy nie lubiliby mięsa i jego przetworów. Mięso bardzo osłabia trzustkę oraz wątrobę i dodatkowo zawiera spore ilości adrenaliny, która spożywana przez człowieka wraz z mięsem podnosi poziom cukru we krwi w nie mniejszym stopniu niż słodycze. Należy więc w szczególności wystrzegać się spożywania wszelkich pokarmów mięsnych włącznie z szynką, parówkami, kiełbasą, kotletami, pasztetami itp. Zamiast mięsa można spożywać dostępne w sklepach ze zdrową żywnością przetwory z soi i proteiny sojowej (kotlety, pasty, pasztety, tofu itp.), które w przeciwieństwie do mięsa, nie zawierają adrenaliny i nie podnoszą poziomu cukru we krwi.
   Osoby, które nie chcą całkowicie zrezygnować z mięsa, mogą wybrać nieco mniejsze zło i czasami spożywać ryby lub sporadycznie mały kawałek gotowanego chudego mięsa, np. kurczaka lub indyka. Wprawdzie twierdzi się, że spożywanie ryb zamiast mięsa może nawet zmniejszać ryzyko zachorowania na cukrzycę, to dzisiaj nie jest to najlepszym rozwiązaniem, dlatego że w mięsie ryb znajduje się zbyt duże stężenie rtęci, ołowiu i wielu innych niebezpiecznych pierwiastków. Najlepsze wyniki w leczeniu cukrzycy uzyskuje się, nie spożywając żadnego mięsa, nawet ryb czy drobiu. W żadnym zaś wypadku nie powinno się spożywać mięsa wieprzowego czy wołowego oraz ich przetworów.

  Należy też całkowicie wykluczyć ze spożycia wszelkie tłuszcze pochodzenia zwierzęcego (smalec, łój, boczek, słonina itp.), które upośledzają skuteczność działania insuliny. Uczeni twierdzą, że spożywanie zaledwie kilkudziesięciu  gramów dodatkowego tłuszczu dziennie przez osoby, które już mają nieco podwyższony poziom cukru we krwi, może aż sześciokrotnie podnieść ryzyko zachorowania przez nich na cukrzycę!
   Dobrze jest też ograniczyć spożycie rafinowanych tłuszczów roślinnych (margaryny, masła, tłoczonych na gorąco olejów). W jednym z doświadczeń, sześćdziesięciu pacjentom chorym na cukrzycę polecono zaprzestanie spożywania jakichkolwiek wolnych tłuszczów, w wyniku czego już następnego dnia zaobserwowano raptowny spadek poziomu cukru we krwi oraz moczu. Badania prowadzone w Australii wykazały, że im więcej tłuszczów nasyconych zawierały komórki mięśniowe ludzkiego organizmu, tym bardziej były oporne na wpływ insuliny. Z drugiej zaś strony zwiększenie w komórkach zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych (nasiona, orzechy, oliwki, niektóre oleje tłoczone na zimno), poprawiała efektywność insuliny w procesie wchłaniania cukru z krwiobiegu. W przypadku cukrzycy najlepszym tłuszczem, który obniża poziom cukru we krwi, jest oliwa z oliwek tłoczona na zimno. Najnowsze badania wykazały, że zawarte w oliwie z oliwek jednonienasycone kwasy tłuszczowe najkorzystniej wpływają na utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi. Jednak nawet w tym przypadku nadmiar nie jest wskazany, ale ograniczanie się do spożywania jej w ilości raczej nie większej niż 3 duże łyżki dziennie z posiłkami.
   Oleju z oliwek tłoczonego na zimno nie powinno się używać do smażenia ani nie dodawać do gorących potraw, ale do ciepłych np. ciepłej zupy, ziemniaków, kasz, a także do surówek, past, chleba itp. Do smażenia natomiast można wykorzystać umiarkowane ilości zwykłego oleju z oliwek (tłoczonego na gorąco), a jeszcze lepiej oleju z pestek winogron, który w czasie smażenia wytwarza najmniej szkodliwych wolnych rodników tlenowych. Sam zaś proces smażenia powinien odbywać się w jak najniższej temperaturze. Innym dobrym źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych jest owoc awokado i olej lniany.

   Najważniejszym produktem, który najczęściej powinien być spożywany w przypadku cukrzycy, a także miażdżycy i nadwagi, co często ma ścisły związek z cukrzycą, jest owies. Doświadczenia wykazały, że podawanie glukozy (cukru prostego) razem z błonnikiem z owsa nie powodowało podniesienia poziomu cukru we krwi. Z tego powodu należy do każdego posiłku dodawać jedną lub dwie duże łyżki otrąb z owsa. Można dodawać je do płatków śniadaniowych, zup, kotletów, ciast, placków itp. Często na śniadanie wskazane jest też spożywanie gęstych, gotowanych ok. 20 min. na samej wodzie (lub z dodatkiem mleka owsianego bądź sojowego) płatków owsianych zwykłych lub "Górskich". Danie to można oczywiście uzupełnić innymi dodatkami, jak np.  utarte jabłko oraz kilku pokruszonych orzechów. Pokarm taki nie tylko reguluje poziom cukru we krwi, ale też usuwa nadmiar cholesterolu. Do ugotowanych na wodzie płatków owsianych - w celu poprawienia ich smaku - można dodać 1 do 2 dużych łyżek sproszkowanego mleka owsianego lub sojowego.
   
    Zbliżone właściwości do owsa ma też błonnik znajdujący się w fasoli oraz innych roślinach strączkowych (soja, soczewica, groch, cieciorka). W pewnym doświadczeniu, grupie ochotników podawano do jedzenia osiem różnych odmian fasoli i stwierdzono, że cukier w ich krwiobiegu osiągał aż o połowę niższy poziom niż u pozostałych grup, które otrzymywały do jedzenia ponad dwadzieścia rodzajów innych pokarmów.

   Stwierdzono też, że szpinak i czarna porzeczka pobudzają czynności wydzielnicze trzustki.

   W sezonie wiosenno-letnim warto często spożywać sałatki z pokrzywy i mniszka lekarskiego (mleczu). Należy w czystym rejonie narwać młodych liści pokrzywy oraz mniszka i zmieszać w proporcji 3:1. Pokrzywę sparzyć, liście mniszka umyć, następnie pokroić, dodać oliwy z oliwek, soku z cytryny lub trochę np. gęstego mleka sojowego, majonezu naturalnego jogurtu i często spożywać jako surówkę z ziemniakami w mundurkach lub kaszą.
   Znane są przypadki wielu osób, które spożywając sałatki z pokrzywy i mniszka skutecznie obniżyły zbyt wysoki poziom cukru we krwi. Pamiętam jak kiedyś mój Ojciec polecił taką kurację pewnej kuzynce chorej na cukrzycę i już po niedługim czasie z radością powiadomiła go o tym, ze dzięki stosowaniu pokrzywy, którą rwała w pobliżu własnego domu na wsi, poziom cukru się unormował.
   Dzisiaj wiemy, że w pokrzywie występuje związek, który pobudza czynność wydzielniczą trzustki i obniża poziom cukru we krwi, mniszek zaś podobnie jak pokrzywa pobudza trzustkę do wydzielania większych ilości insuliny, ale też świetnie poprawia pracę wątroby, która także bierze udział w regulowaniu poziomu cukru we krwi dzięki magazynowaniu glukozy.

  Naukowcy z Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych w wyniku przeprowadzonych badań doszli do wniosku, że wyjątkową zdolność do obniżania poziomu cukru we krwi mają: czosnek, nasiona kozieradki, szyszki chmielu, oregano (lebiodka), i kwiat lawendy.

   Czosnek i cebula obniżają poziom cukru we krwi zarówno w postaci surowej jak i gotowanej. Jean Carper w książce "Apteka Żywności"  wyjaśnia, że "badania prowadzone przez farmakologów wykazały, iż występująca w cebuli difenylamina lepiej obniżała poziom cukru we krwi niż znany lek tolbutamid".  
   Znany w Polsce fitoterapeuta z Gołąbek koło Łukowa - Mirosław Nużyński - twierdzi, że bardzo dobre rezultaty w przypadku cukrzycy daje częste spożywanie zupy cebulowej gotowanej oczywiście bez żadnego tłuszczu, czy mięsa. Sposób przyrządzenia tej zupy znajduje się w części poświęconej przepisom kulinarnym.

   Stosowanie diety grejpfrutowej, niskokalorycznej i bezmięsnej powodowało, że chorzy na cukrzycę, po trzech miesiącach mogli  odstawić insulinę.
   
   Wśród pokarmów pochodzenia roślinnego znajduje się wiele takich, które mogą regulować poziom cukru we krwi. Do tej grupy zaliczyć można następujące pokarmy: owies i otręby z owsa, czosnek, cebula, szpinak, soja, fasola, soczewica, groch, fasolka szparagowa, orzechy, kasza jęczmienna, jaglana, gryczana, czarna porzeczka, świeże ogórki i sok z ogórków, większość warzyw (oprócz ziemniaków puree), zielony groszek, seler, sałata, rzepa, por, szparagi, świeża i kiszona kapusta, grejpfruty, świeże kiełki (szczególnie z nasion lucerny (Alfalfy), pamiętając o tym, że kiełki z nasion lucerny należy spożywać z umiarem, a szczególnie w przypadku cukrzycy młodzieńczej, gdyż istnieje pogląd, że spożywane w dużych ilościach mogą przyczyniać się do wywołania reakcji autoimmunologicznej).
   
   Badania na zwierzętach wykazały, że chrom pobudza komórki beta trzustki do wydzielania większych ilości insuliny. Łącząc się z insuliną, chrom wielokrotnie zwiększa jej aktywność. Odkryto, że u wielu diabetyków we krwi znajdują się dostateczne ilości insuliny, ale przy niedoborze chromu insulina nie może być należycie wykorzystana. Wielokrotnie już stwierdzono, że podawanie cukrzykom preparatów z chromem, powodowało zmniejszanie się objawów cukrzycy. Wiele wskazuje na to, że ogromna większość mieszkańców krajów uprzemysłowionych spożywa wraz z pokarmami za małe ilości chromu. Dużą zawartością chromu charakteryzują się brokuły i kiełki. Twierdzi się, że w brokułach może być nawet dziesięć razy więcej chromu niż w innych pokarmach!
   Najlepiej jest w tym przypadku zażywać chrom pod postacią pikolinianu. Pikolinian jest związkiem, który łącząc się z chromem sprawia, że staje się on obojętny, dzięki czemu jest w stanie wniknąć do komórek ludzkiego organizmu. Bez pikolinianu zatem, sam chrom nie jest w stanie należycie wykonać swojego zadania i wspomagać leczenia cukrzycy.
   Bardzo dobrym źródłem chromu są drożdże, które można spożywać pod postacią płatków lub pasty z drożdży przeznaczonej do spożycia z chlebem oraz dostępnych w sklepach zielarskich tabletek. Sposób przyrządzenia pasty z drożdży podany jest w rozdziale poświęconym przepisom. Należy jednak pamiętać o tym, by nigdy nie spożywać surowych drożdży, gdyż może to spowodować nadmierne nagromadzenie się w organizmie Candida albicans i pojawienie się objawów kandydozy.

   Magnez zwiększa zdolność tolerancji glukozy. Produkty bogate w ten minerał to: orzechy, nasiona słonecznika, razowe pieczywo, kasze, rośliny strączkowe (fasola, soja, soczewica, groch), nierafinowane produkty zbożowe.

  Ważne jest też dostarczenie organizmowi odpowiednich ilości cynku. Z tego powodu chorzy powinni często spożywać produkty bogate w cynk: pestki dyni, nasiona słonecznika, czosnek, pieczarki, kasze, pełnoziarniste produkty zbożowe.

   Większe dawki witaminy E wyraźnie obniżają poziom cukru we krwi. Najlepszym źródłem tej witaminy są zarodki pszenne i kukurydziane. Warto też pamiętać o tym, że wszelkiego rodzaju wolne tłuszcze mogą zwiększać zapotrzebowanie organizmu na tę witaminę nawet do 200 razy! (prof. W. Veith). Dlatego też należy wystrzegać się ich nadmiaru. Wprawdzie oleje roślinne zawierają witaminę E, to o wiele lepszym jej źródłem są pokarmy, z których te oleje są wyciskane, np. zarodki, kukurydza, słonecznik itp.

   Należy spożywać pokarmy bogate w witaminę C, która jako antyutleniacz, chroni wytwarzające insulinę komórki beta trzustki przed szkodliwym wpływem wolnych rodników tlenowych. Znane są przypadki wyleczenia z cukrzycy w wyniku zażywania dużych dawek witaminy C. Pewien chory na cukrzycę mężczyzna każdego dnia zażywał 3 razy po jednym gramie witaminy C (łącznie 3 g) przeciw przerostowi gruczołu krokowego, jednocześnie przyjmując insulinę. Z czasem zauważył, że zapotrzebowanie jego organizmu na insulinę stale malało, aż w końcu całkowicie przestała mu być potrzebna.
   Obecnie jednak pojawiają się informacje sugerujące, że w przypadku cukrzycy witamina C może przynieść wręcz odwrotny skutek, gdyż jej nadmiar (podobnie jak nadmiar witaminy B1) może ograniczać produkcję insuliny.  Z tego powodu należy w tym przypadku zachować ostrożność do czasu aż dylemat ten zostanie ostatecznie rozwiązany. Niewątpliwie jednak, cukrzykowi nie wolno dopuszczać też do niedoborów witaminy C, gdyż z kolei jej deficyt - szczególnie u chorych na cukrzycę - może prowadzić do problemów z krążeniem.

   Jedną z podstawowych zasad zapobiegania i leczenia obu rodzajów cukrzycy a także hipoglikemii jest unikanie wszelkich używek. Świadczy o tym choćby wypowiedź dr-a Patricka Holforda z książki „SMAK ZDROWIA”: “Alkohol, kawa, herbata, napoje typu coca-cola i papierosy działają podobnie jak stres, gdyż stymulują wydzielanie adrenaliny oraz innych hormonów, które inicjują reakcję walcz lub uciekaj. Przygotowują wtedy organizm do wysiłku i podnoszą poziom cukru we krwi, uwalniając go z magazynów do krwiobiegu, co daje naszym mięśniom i umysłowi napęd i energię” (s. 71).
   Codzienne spożywanie alkoholu, nawet w małych dawkach, a także okazjonalne spożywanie większych ilości, przez chorego na cukrzycę, jest wysoce niepożądane. U pacjenta przyjmującego leki przeciw hipoglikemii, alkohol może spowodować spadek stężenia glukozy we krwi poniżej bezpiecznych granic. Może także być przyczyną wzrostu stężenia trójglicerydów i cholesterolu, co w cukrzycy zdarza się często i sprzyja wówczas rozwojowi miażdżycy.
   Najmniejsze nawet ilości nikotyny i kofeiny powodują uszkodzenia komórek beta trzustki, które odpowiedzialne są za produkcję insuliny. Używki te powodując wzrost, a potem gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi przyczyniają się do powstawania nie tylko cukrzycy, ale także hipoglikemii. Stwierdzono, że nawet kawy ze zmniejszoną ilością kofeiny, takie jak kawa bezkofeinowa, są także szkodliwe. Podanie kofeiny szczurom chorym na cukrzycę, powodowało, że sześć godzin później, poziom cukru w ich krwi był dwukrotnie wyższy niż zwykle. Z drugiej zaś strony, gdy zdrowym szczurom podawano kofeinę, stwierdzono u nich odwrotny skutek, gdyż poziom ich cukru spadł dwukrotnie poniżej normy. Może to świadczyć o tym, że kawa powoduje gwałtowne skoki poziomu cukru we krwi przyczyniając się do powstawania nie tylko cukrzycy, ale także hipoglikemii.
  Te oraz wiele innych danych, nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że należy bezwzględnie zaprzestać palenia papierosów oraz spożywania wszelkich produktów zawierających kofeinę, a szczególnie kawy, herbaty, czekolady i coli.

   Aby usprawnić proces leczenia należy wystrzegać się spożywania: nadmiaru szkodliwych konserwantów, octu, pieprzu, gałki muszkatołowej, chrzanu, musztardy, proszku do pieczenia, cynamonu i nadmiaru soli, która - co ciekawe - również może podnosić poziom cukru we krwi. Zamiast rafinowanej soli można spożywać sól nierafinowaną lub morską.
 W przypadku cukrzycy, lepiej jest unikać kapsułek zawierających olej z ryb lub preparatów, w których skład wchodzi nadmierna ilość kwasu paraaminobenzoesowego (PABA).

   Wiadomo, że odpowiednia zawartość błonnika w diecie odgrywa w przypadku leczenia cukrzycy istotną rolę. Dr Patrick Holford w książce "Smak Zdrowia" wyjaśnia, że węglowodany rafinowane, np. białe pieczywo, biały ryż lub rafinowane płatki kukurydziane, mają działanie podobne do rafinowanego cukru. Po spożyciu takich pozbawionych błonnika węglowodanów poziom cukru we krwi gwałtownie wzrasta.  Z tego powodu obowiązuje ścisły zakaz spożywania przetworów z białej mąki oraz wszelkich rafinowanych produktów. Zamiast białego pieczywa, należy jeść chleb razowy, najlepiej podwójnie pieczony lub suszony i nie kwaśny. Zamiast makaronu z białej mąki, makaron razowy, a biały ryż powinien być zastąpiony ryżem brązowym.

   Niezbędnym warunkiem wyleczenia się z cukrzycy jest zlikwidowanie nadwagi, poprzez zmianę diety na wegetariańską i niskokaloryczną, regularne ćwiczenia fizyczne oraz picie ziół poprawiających przemianę materii. Redukcja nadwagi jest sprawą priorytetową w leczeniu cukrzycy, o czym najlepiej świadczy fakt, że gdy uda się doprowadzić wagę ciała do normy, prawie zawsze znacznie zmniejsza się zapotrzebowanie na insulinę, a w wielu przypadkach można całkowicie zrezygnować z jej podawania.

   Ponieważ uważa się, że jedną z głównych przyczyn cukrzycy może u niektórych osób być niedoczynność tarczycy, należy zadbać o to, by hormon ten otrzymywał odpowiednie ilości jodu. Najlepszym jego źródłem są niewątpliwie Kelp oraz Spirulina - glony morskie, które stanowią też doskonałe źródło innych składników odżywczych. Zarówno Kelp, jak i Spirulina dostępne są w sprzedaży i można zażywać je zgodnie z informacją na opakowaniu.  

  Bardzo częstą przyczyna śmierci osób chorych na cukrzycę jest uszkodzenie nerek, dlatego muszą oni okazać szczególną troskę o ten organ, stosując wodolecznictwo, pijąc odpowiednią ilość wody oraz zioła. Najważniejszym jednak czynnikiem chroniącym nerki jest w tym przypadku zalecana w niniejszym opracowaniu niskobiałkowa dieta (zawierająca nie więcej niż 40 g białka dziennie). Spożywane zaś z umiarem białko powinno być raczej pochodzenia roślinnego niż zwierzęcego, gdyż nadmiar tego drugiego może być o wiele bardziej szkodliwy niż spożywanie zbyt dużych ilości białka roślinnego.

    Wbrew powszechnie panującej opinii bardzo dobre wyniki w leczeniu obu rodzajów cukrzycy dają regularne posty. Niestety, nieostrożne i nieumiejętne ich przeprowadzanie może pociągnąć za sobą pewne niebezpieczeństwo, szczególnie w przypadku cukrzycy insulinozależnej. Jest tak, dlatego że wyniku postu może dojść do gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi, kwasicy, śpiączki, a nawet śmierci, jeśli choremu nie poda się na czas insuliny. Z tego powodu post w tym przypadku można przeprowadzać wyłącznie pod kontrola lekarza. Warto jednak to robić, bo na skutek stosowania kilkudniowych postów znane są przypadki wyleczenia nawet z cukrzycy insulinozależnej! Nawet jeśli nie dochodzi do wyleczenia, to zawsze zmniejsza się zapotrzebowanie na insulinę i obniża poziom cukru we krwi. Przypuszcza się, że metoda ta daje tak dobre wyniki, ponieważ komórki potrafią wtedy lepiej wykorzystać insulinę i wchłaniają z krwiobiegu więcej cukru.
   Doskonałym potwierdzeniem leczniczych właściwości postu w przypadku cukrzycy są często podawane informacje o tym, że w czasie wojny wiele osób będących na przymusowej głodówce podczas pobytu w więzieniach i obozach koncentracyjnych całkowicie wyleczyło się z cukrzycy. "Rzeczpospolita" podaje, że u ludzi którzy "cierpieli na niedostatki żywności, poprawił się poziom cholesterolu, zmniejszyło się wytwarzanie insuliny i ciśnienie tętnicze krwi. Na takie wyrzeczenia (niskokaloryczną dietę) - dla przedłużenia sobie życia - decyduje się coraz więcej ludzi. Jeśli wytrzymają w tym postanowieniu, nie powinni chorować na cukrzycę, miażdżycę serca i demencję". („RZECZPOSPOLITA”, 26.04.00, Nr 98)
   Aby uzyskać poprawę zdrowia nie koniecznie trzeba stosować ścisły post, ale np. przez okres od 3 do 6 dni spożywać same warzywa, lub warzywa na zmianę z niektórymi owocami. Jeden posiłek może się składać np. z  porcji sałaty, surówki z selera, kapusty lub świeżego soku pomidorowego, a drugi posiłek z jednego grejpfruta. Post takie można przeprowadzać nie częściej niż raz w miesiącu.
   Badania wykazały, że trzustki wielu osób chorych na cukrzycę drugiego typu (insulinoniezależną) wytwarzają dostateczne ilości insuliny. Insulina ta jednak nie może pomóc glukozie wniknąć do komórek, ponieważ komórki posiadają niesprawne receptory insuliny, które przestały reagować na ten hormon. Dr A. Trash w książce "Sposób Na Zdrowe Życie" wyjaśnia, że w jednym ze szpitali w Atlancie lekarze wykazali, iż najlepszym sposobem usprawnienia funkcjonowania receptorów insuliny są pięciodniowe posty. Z powodzeniem wypróbowano tę metodę na grupie chorych, których poziom cukru regularnie przekraczał 300 do 500 miligramoprocent (normalny poziom wynosi 70-100), i które brały duże dawki insuliny w ilości ok. 100 jednostek dziennie. Opiekujący się tymi pacjentami lekarze przestali podawać im insulinę i zachęcili do przeprowadzenia pięciodniowej głodówki, oczywiście pod ich ścisłą kontrolą. W wyniku tego postu niemal we wszystkich przypadkach poziom cukru spadł do normy i nie zaobserwowano przy tym żadnych negatywnych skutków! Gdy po zakończeniu głodówki te same osoby ponownie zaczęły spożywać pokarm, ale o mniejszej niż wcześniej zawartości kalorii, u kilku pacjentów poziom cukru nadal utrzymał się w normie, a u wszystkich pozostałych nieco się podniósł, ale i tak był o wiele niższy niż przed głodówką i wprowadzeniem niskokalorycznej diety.  Wygląda na to, że głodówka zdołała uaktywnić znajdujące się w komórkach receptory insuliny, co sprawiło, że komórki zaczęły wchłaniać cukier z krwiobiegu. Ta sama metoda z powodzeniem stosowana była także w innych ośrodkach zdrowia. Jednakże, jeszcze raz zaznaczam, że pod żadnym pozorem nie wolno takich głodówek stosować bez odpowiedniego przygotowania i nadzoru medycznego!

   Ponieważ słońce obniża poziom cukru we krwi, warto w sezonie zażywać kąpieli słonecznych, pamiętając, aby w czasie upalnego lata robić to wcześnie rano lub dopiero po godzinie osiemnastej, kiedy słońce operuje znacznie słabiej.  
 
   Na początku XX wieku sławą na cały świat okryło się, prowadzone przez Adwentystów Dnia Siódmego, kalifornijskie sanatorium w Battle Creek. Jego dyrektorem był dr John Kellog, uznawany w tamtych czasach za najwybitniejszego na świecie lekarza. Osiągano tam bardzo dobre wyniki między innymi w leczeniu cukrzycy, dzięki stosowaniu bezmięsnej diety, regularnych ćwiczeń fizycznych popartych głębokim oddychaniem oraz naprzemiennych gorących i zimnych pryszniców na okolice kręgosłupa, trzustki i wątroby.

   Zwykle w przypadku cukrzycy i hipoglikemii zaleca się w ciągu dnia częste spożywanie posiłków, ale mniejszych objętościowo. Jednak według dr A. Trash jest to w odniesieniu do cukrzyków "błędna zasada i może tylko pogorszyć stan zdrowia". Dr Trash natomiast zaleca spożywanie nie więcej niż trzech posiłków dziennie (z pięciogodzinnymi odstępami między nimi), z czego najbardziej kaloryczne powinno być śniadanie, a kolacja bardzo lekkostrawna. Miedzy posiłkami nie powinno się niczego spożywać, ale pić tylko czystą wodę i niesłodzone herbaty ziołowe. Okazuje się, że ogromna większość chorych nie ma problemu z zachowaniem właściwego poziomu cukru we krwi między posiłkami czy w czasie postu. Problem pojawia się zwykle ok. dwie godziny po spożyciu cukru, przetworów z białej mąki czy innych rafinowanych węglowodanów. Jeśli więc chorzy na cukrzycę czy hipoglikemię unikają tych produktów, wówczas ten problem zostaje rozwiązany i nie pojawia się on również wtedy, gdy praktykuje się dietę składającą się z trzech posiłków dziennie i nie spożywa niczego pomiędzy nimi. Dodatkowo, częste spożywanie posiłków w ciągu dnia jeszcze bardziej nadweręża i tak już osłabioną trzustkę i wątrobę.

    Ponieważ u diabetyków rozpad białek jest szybszy, a ich synteza wolniejsza, gojenie się ran może trwać znacznie dłużej.  Nogi osób chorych na cukrzycę są bardzo wrażliwe i często dochodzi do pojawiania się na nich trudno gojących się ran i owrzodzeń, z którymi trudno jest się uporać. W takim przypadku należy koncentrować się nie tylko na leczeniu samych ran czy owrzodzeń, ale także na odpowiednim leczeniu cukrzycy.
   Mój znajomy, który dużo czasu spędza w Indiach, niosąc wraz z żoną pomoc chorym i cierpiącym ludziom, opowiadał mi kiedyś o pewnej chorej na cukrzycę kobiecie, której nogi były bardzo opuchnięte i niemal czarne z powodu rozległych i bardzo zaawansowanych owrzodzeń i ran. Nadspodziewanie dobre wyniki dały w tym przypadku rozgrzewające okłady z węgla drzewnego (również glinka lecznicza jest bardzo dobrym materiałem na okłady) i naprzemienne moczenie nóg w bardzo ciepłej i zimnej wodzie. Trzeciego dnia od chwili rozpoczęcia tych zabiegów, udało się usunąć przyklejony wcześniej do skóry bandaż i rany zaczęły się goić. W tym samym czasie chorej podawano też insulinę, żeby zbić zbyt wysoki poziom cukru we krwi. Zewnętrznie na nogi posypywano cukier i zawijano bandażem,  żeby szybciej usunąć martwą tkankę. Chociaż rany i owrzodzenia na nogach diabetyków zwykle są bardzo oporne na leczenie, to w tym przypadku dzięki stosowaniu tych zabiegów i gorliwych modlitw, już po dwóch tygodniach nogi tej kobiety były zupełnie zdrowe i wyglądały normalnie!

   Ponieważ uważa się, że cukrzycy potrzebują więcej białka, które jest niezbędne do produkcji insuliny, zwykle zaleca się spożywanie produktów bogatych w białko. Z drugiej jednak strony, zgodnie z obecną wiedzą na ten temat, nie powinno się dostarczać organizmowi nadmiernych ilości białka, gdyż jego nadmiar, szczególnie u cukrzyków,  wywiera destrukcyjny wpływ na nerki. Chorzy powinni unikać, bądź ograniczać spożycie białka zwierzęcego (pokarmy mięsne i nabiałowe) na korzyść białka pochodzenia roślinnego, które w większych ilościach występuje w soi, fasoli, soczewicy, cieciorce, ciemnym ryżu, orzechach czy kaszy jaglanej. Produkty te lub ich przetwory należy spożywać naprzemiennie, tak aby dostarczyć organizmowi pełnowartościowego białka.

   Chorzy na cukrzycę i hipoglikemię powinni codziennie wykonywać ćwiczenia fizyczne poparte głębokim oddychaniem lub udać się do lasu bądź parku na energiczny spacer.  Może to być szybki spacer lub ćwiczenia wykonywane w domu. Tempo i czas wykonywania ćwiczeń należy zwiększać stopniowo, ćwicząc każdego kolejnego dnia coraz energiczniej i dłużej. Przed wykonywaniem ćwiczeń czy przed wyjściem na energiczny spacer powinno się spożyć większą ilość nierafinowanych węglowodanów (owoce, warzywa, kasze, zboża itp.) i umiejętnie zmniejszyć dawkę insuliny, gdyż same ćwiczenia posiadają właściwości insulinopodobne i może się okazać, że w organizmie dojdzie do jej nadmiaru. Najlepiej jest skonsultować się w tej sprawie z lekarzem i ustalić odpowiednia dawkę.
   Ćwiczenia fizyczne doskonale regulują poziom cukru we krwi, usprawniają przemianę materii, stymulują siły obronne organizmu, poprawiają krążenie krwi, regulują ciśnienie oraz poziom cholesterolu, poprawiają humor, wzmacniają kości i mięsień sercowy, a także, wraz z potem i wydychanym powietrzem, usuwają z organizmu  wiele szkodliwych produktów przemiany materii. Systematycznie i umiejętnie wykonywane ćwiczenia fizyczne nie tylko doskonale zapobiegają powstawaniu cukrzycy i hipoglikemii, ale też stanowią jeden z najskuteczniejszych środków leczniczych. W przypadku jednak cukrzycy insulinozależnej oraz hipoglikemii, należy zachować szczególną ostrożność i w trakcie wykonywania ćwiczeń fizycznych kontrolować reakcję organizmu oraz  poziom cukru we krwi. Regularny wysiłek fizyczny u osób z cukrzycą zwiększa wrażliwość organizmu na insulinę oraz obniża stężenie glukozy we krwi.
   Na powierzchni każdej komórki ludzkiego organizmu znajduje się twór, który pełni rolę "drzwi" dla cukru, przez które cukier wnika do komórki z naczynia włosowatego. Drzwi te są zamknięte dla cukru wtedy gdy we krwi brakuje insuliny lub kiedy człowiek prowadzi siedzący tryb życia. Gdy cukier z naczynia włosowatego zbliża się do komórki i „puka” do drzwi dla cukru, komórka pyta:
-    Kto tam?
Wtedy cukier odpowiada:
-    Proszę otworzyć! To ja cukier! Czy mogę wejść?  
Komórka zaś odpowiada na to:
-    Przykro mi, ale wszystkie miejsca są zajęte! Właściciel prowadzi siedzący tryb życia i nie potrzebujemy więcej energii. Proszę przyjść później!
Ponieważ komórka nie może przyjąć więcej cukru, bo go nie potrzebuje, cukier musi pozostać w krwiobiegu, przez co jego poziom we krwi jest za wysoki. Gdy człowiek wykonuje ćwiczenia fizyczne efekt jest odwrotny. Komórki potrzebują wtedy więcej energii, dlatego wchłaniają cukier, który jest jej nośnikiem.  
   Regularny wysiłek fizyczny u osób z cukrzycą zwiększa wrażliwość organizmu na insulinę oraz obniża stężenie glukozy we krwi. Każdy człowiek z cukrzycą ma inną wrażliwość na wysiłek fizyczny, stąd ważne jest aby odpowiednio postępować w trakcie i po wysiłku fizycznym. Tuż przed wysiłkiem fizycznym dopuszczalne stężenie glukozy we krwi diabetyków powinno wynosić od 6 do 12 mmol/l (110-210mg%). Jeżeli jest wyższe, wtedy oznacza to, że w organizmie brakuje insuliny, a wysiłek fizyczny może nawet spowodować dalszy wzrost stężenia glukozy we krwi oraz pojawienie się acetonu w moczu. Z tego powodu lepiej wstrzymać się na pewien czas od wykonywania ćwiczeń.  Niezwykle ważna jest kontrola poziomu cukru we krwi przed snem po wysiłku fizycznym. Podczas ćwiczeń należy też pamiętać o częstym piciu wody.
   Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych mogłem przekonać się, jak wspaniałe wyniki w leczeniu cukrzycy oraz wielu innych niebezpiecznych chorób uzyskuje się w wielu prowadzonych tam przez Adwentystów Dnia Siódmego ośrodkach zdrowia, takich jak: Weimar czy Uchi Pines. Metody leczenia chorób we wszystkich tych ośrodkach są takie same. Pacjenci nie spożywają tam żadnych pokarmów pochodzenia zwierzęcego, ale wyłącznie naturalną nierafinowaną żywność pochodzenia roślinnego. Kuracjuszom podaje się tylko dwa lub trzy posiłki dziennie, z czego śniadanie jest najbardziej kaloryczne, a kolacja lekkostrawna. Między posiłkami nie je się niczego, tylko pije niegazowane wody mineralne lub niesłodzone herbaty ziołowe. Każdego dnia sporo czasu poświęca się na energiczne spacery na świeżym powietrzu oraz ćwiczenia fizyczne. Resztę dnia zajmuje wodolecznictwo oraz wykłady na temat zdrowia i nabożeństwa, podczas których czyta się wybrane fragmenty Pisma Świętego. Codzienna lektura Słowa Bożego oraz wspólne wypływające z serca modlitwy dają pacjentom coraz głębsze przeświadczenie o tym, że istnieje Istota, która ich kocha, troszczy się o nich i pragnie pomóc odzyskać zdrowie, a także zapewnić o tym, że przez wiarę dostępna jest dla nich wspaniała obietnica cudownego wiecznego życia, życia bez cierpienia, chorób i śmierci. Dzięki temu, uczestnicy tych spotkań przestają się bać i zmienia się ich stosunek do życia oraz śmierci, to z kolei wywiera niezwykle korzystny wpływ na cały organizm, a szczególnie system nerwowy oraz obronny. Na nocny spoczynek kuracjusze udają się już o godzinie 21.00. Wielu gości przybywa do tych ośrodków o kulach, na wózkach inwalidzkich lub podtrzymywani przez najbliższych, a po kilku tygodniach wracają do domów zdolni spacerować ponad dziesięć kilometrów dziennie.
   Jednym z takich ośrodków jest kalifornijski Instytut Weimar, w którym odnotowano już wiele przypadków wyleczeń z zaawansowanej cukrzycy. Jeden z zatrudnionych w tym instytucie lekarzy - dr Foster, w swojej książce „Zacznij Od Nowa” opowiada o pewnym 60-letnim pacjencie, który wyleczył się tam m.in. z cukrzycy. Gdy przybył do tego instytutu, stan jego zdrowia był opłakany. Z powodu zaawansowanej arteriosklerozy i bardzo wysokiego ciśnienia, nawet lekki wysiłek fizyczny powodował ból w okolicy serca. Poziom cukru we krwi był bardzo wysoki i z tego powodu człowiek ten codziennie zmuszony był przyjmować insulinę.  Jednak odpowiednia dieta (wolna od wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego, tłuszczu oraz cukru) i regularne ćwiczenia fizyczne sprawiły, że stan jego zdrowia szybko się poprawiał. Już po pierwszym tygodniu kuracji mógł przejść pod nadzorem półtora kilometra. Tydzień później maszerował już cztery kilometry dziennie, a dawka przyjmowanej insuliny została zredukowana o połowę. A kiedy po upływie czterech tygodni, opuszczał ten ośrodek, był już w stanie przejść dziesięć kilometrów dziennie, nie odczuwając żadnego bólu w klatce piersiowej! Poziom cholesterolu oraz ciśnienie spadły na tyle, że mieściły się w granicach normy, podobnie jak poziom cukru, który z 300 spadł  do 110 mg%. Całkowicie zbyteczne okazało się też dalsze przyjmowanie insuliny oraz innych leków!

   W czasie kuracji można stosować w domu proste zabiegi wodolecznicze. Najprostszy z nich, to umiarkowanie gorąca kąpiel przeplatana zimnym nacieraniem całego ciała. Zabieg ten należy przeprowadzać raz dziennie lub co drugi dzień (2 godz. przed śniadaniem lub ok. 2 godz. po kolacji). Przed zabiegiem należy wypić ok.1 litr lekko gorącego naparu z mieszanki "Pyrosan" lub lipy, bzu czy malin. W czasie kąpieli do wanny należy stopniowo dolewać gorącej wody, aż jej temperatura będzie dostatecznie wysoka, by rozgrzać ciało. Po ok. 10 minutach od chwili rozpoczęcia zabiegu, aż do jego zakończenia, gdy chory jest już rozgrzany i zaczyna się pocić, stale trzeba robić zimne okłady na czoło oraz kark i co ok. 5 min. moczyć gąbkę w bardzo zimnej lub lodowatej wodzie i nacierać całe ciało rozpoczynając od rąk i nóg. To zimne nacieranie powinno trwać nie więcej niż ok. 3 min. Następnie ponownie gorąca kąpiel przez ok. 5 min. i zimne nacieranie przez ok. 2 lub 3 min, i tak na zmianę. W zależności od samopoczucia chorego, cały zabieg powinien trwać od 15 do 30 min. Kąpiel ta ma wywołać obfite pocenie, dlatego po jej zakończeniu trzeba uzupełnić ubytek wody przez ponowne wypicie ok. 1 litra samej ciepłej, niesłodzonej wody, lub wody ze świeżym sokiem z cytryny. Szczególną ostrożność w czasie tego zabiegu muszą zachować osoby o słabym sercu. Zabieg ten bardzo przyspiesza proces leczenia i daje ogromne korzyści w postaci bardzo sprawnego krążenia krwi, pobudzenia przemiany materii, usunięcia przekrwienia i toksyn, a w szczególności intensywnego pobudzenia systemu obronnego.  Podobny skutek można uzyskać robiąc gorący prysznic na zmianę z zimnym prysznicem lub nacieraniem całego ciała gąbką moczoną w zimnej wodzie. Zabieg należy rozpocząć gorącym prysznicem (stopniowo podnosząc temperaturę wody) trwającym ok. 10 do 15 minut. Dopiero kiedy ciało jest dobrze rozgrzane należy gąbkę lub ręcznik zanurzyć w lodowatej wodzie i nacierać obszar ciała dotknięty chorobą, ale tylko przez ok. 1 minutę. Następnie ponownie gorący prysznic na to samo miejsce przez ok. 3 minuty i zimne nacieranie lub okład przez 1 minutę i tak na zmianę. Razem tych zmian powinno być od 3 do 5.  Pozostałe szczegóły związane  z tym zabiegiem takie jak czas trwania, zimne okłady na czoło i kark, picie wody przed i po zabiegu oraz przeciwwskazania są takie same jak w przypadku opisanej wyżej gorącej kąpieli.
   UWAGA: Ponieważ nogi osób chorych na cukrzycę są mniej wrażliwe na wysoką temperaturę wody, muszą zachować szczególną ostrożność podczas moczenia nóg w gorącej wodzie, tak aby nie doszło do ich poparzenia!

   Ponieważ zapotrzebowanie organizmu na wodę w przypadku chorych na cukrzycę jest szczególnie wysokie, należy dbać o to, aby dostarczać organizmowi odpowiednich ilości wody (aż do 10 litrów na dobę!). Jest tak, ponieważ, we krwi cukrzyków znajduje się za dużo cukru i organizm stara się wyzbyć tego nadmiaru usuwając go wraz z moczem. Obecność zaś cukru w układzie moczowym, powoduje częste oddawanie moczu, a tym samym duży ubytek wody, którą chory musi stale uzupełniać. Z tego powodu odczuwa wzmożone pragnienie i pije więcej wody niż osoby nie chorujące na cukrzycę. Dodatkowo mocz z dużą zawartością cukru, może być dobrą pożywką dla bakterii. Z tego powodu u cukrzyków często może dochodzić do zakażenia układu moczowego, zapalenia pęcherza moczowego czy kandydozy dróg moczowych.

   To, czy ilość wypijanej wody jest wystarczająca można kontrolować po wyglądzie moczu, który powinien być bezbarwny. Popijanie posiłków jest niezdrowe, gdyż powoduje upośledzenie procesów trawiennych. Picie wody lub ziół zaleca się nie później niż 30 min. przed jedzeniem lub nie wcześniej niż dwie godz. po jedzeniu. Dodatkowo, w celach leczniczych wskazane jest regularne picie 3 x dziennie po 1 szklance lekko podgrzanej wody "Jan" i "Zuber" zmieszanych w proporcji 2:1 ok. pół godz. przed jedzeniem.

   Kolejnym czynnikiem mającym ogromne znaczenie w profilaktyce i leczeniu cukrzycy oraz hipoglikemii jest umiejętność kontroli stresu. Niewłaściwe funkcjonowanie systemu nerwowego, pesymizm, nadpobudliwość nerwowa czy nadmierny stres mogą znacznie opóźnić powrót do zdrowia i pozbawić skuteczności nawet najbardziej  rygorystyczną dietę i ćwiczenia fizyczne.
   Najlepszym tego przykładem może być historia choroby pewnego bardzo otyłego i chorego na cukrzycę człowieka, o którym podczas jednego ze swoich wykładów opowiadał dr Sang Lee. Cukrzyca, na którą chorował była na tyle zaawansowana, że mężczyzna ten zmuszony był przyjmować duże dawki insuliny. Po wysłuchaniu wykładów prowadzonych przez doktora Lee, żona tego chorego na cukrzycę człowieka, poleciła mu, aby zmienił dietę na niskotłuszczową i zaczął wykonywać ćwiczenia fizyczne. Jej mąż jednak, przyzwyczajony do siedzącego trybu życia i wysokotłuszczowej diety, bardzo cierpiał wykonując ćwiczenia fizyczne oraz nie mogąc jeść mięsa i masła. Cały czas więc narzekał z tego powodu i okazywał swoje niezadowolenie. I chociaż jego żonie udało się zmusić go do zmiany stylu życia, to stan jego zdrowia nie uległ poprawie. Stres wynikający z ciągłego narzekania i niezadowolenia sprawił, że geny w organizmie tego człowieka nadal nie były w stanie uzdolnić komórek do wchłaniania odpowiednich ilości cukru. Widząc to, jego żona skontaktowała się z doktorem Lee i powiedziała mu, że jej mąż jest bardzo niezadowolony, bo choć robi wszystko co trzeba, to choroba nie ustępuje. W trakcie rozmowy okazało się jednak, że zmiana stylu życia była drugoplanowym powodem złego nastroju tego człowieka. Jego żona przyznała się, że zażądała od niego, żeby kupił jej bardzo drogi pierścionek z diamentem, wart dwieście tysięcy dolarów. Choć jej mąż był bogatym człowiekiem, to ten pomysł bardzo mu się nie podobał i cały czas był rozdrażniony z tego powodu. Dowiedziawszy się o tym, dr Lee dał tej kobiecie do zrozumienia, że musi dokonać wyboru pomiędzy tym pierścionkiem, a swoim mężem. Aby wrócić do zdrowia potrzebował on z jej strony autentycznej miłości i troski, a tymczasem czuł, że jest przez nią wykorzystywany, co wprawiało go w bardzo zły nastrój. Po takiej szczerej rozmowie, ta kobieta postanowiła ratować swojego męża, okazując mu więcej troski i miłości. Gdy wróciła do domu, powiedziała mężowi, że nie potrzebuje żadnych diamentów, i że on jest dla niej ważniejszy niż ten pierścionek. To co powiedziała wprawiło jej męża w zdumienie, bo wiedział, że diamenty były jej największą słabością i była od nich niemal uzależniona. W zamian jednak za to, że zrezygnowała z pierścionka, poprosiła go o inny prezent. Na co jej mąż odparł: "Zrobię wszystko, co tylko chcesz". Wtedy poprosiła go, żeby pojechał z nią na trzy tygodnie do Instytutu Weimar. Zgodził się na to bez żadnych oporów i razem udali się do tego ośrodka. Uczestnicząc w wykładach prowadzonych przez doktora Lee oraz innych lekarzy, człowiek ten zrozumiał jak wielkie znaczenie w przypadku cukrzycy mają ćwiczenia fizyczne, właściwe żywienie oraz kontrola stresu. Razem z żoną czytał Pismo Święte, wychodził na spacery, wykonywał ćwiczenia i spożywał zdrową żywność.  Tym razem jednak, już nie narzekał z tego powodu, ale był zadowolony, a nawet śpiewał, czując przy tym, że jego żona darzyła go teraz większym niż wcześniej uczuciem. To wszystko sprawiło, że śpiące wcześniej w komórkach jego organizmu geny odpowiedzialne za wytwarzanie receptorów insuliny, obudziły się i ponownie zaczęły robić to do czego zostały stworzone. Chociaż wcześniej ten człowiek każdego dnia musiał przyjmować 85 jednostek insuliny, to po dziesięciu dniach pobytu w ośrodku Weimar, dawka ta została zredukowana do minimum, a po kolejnych paru dniach w ogóle nie musiał już przyjmować insuliny! W ciągu zaledwie dwóch tygodni człowiek ten był zdrowy!
   Do całkowitego ustąpienia choroby doszło, dlatego że w tym przypadku, leczenie nie polegało jedynie na uwzględnieniu samych tylko suchych naukowych faktów oraz stosowaniu jedynie zdrowej diety czy ćwiczeń. Do wyleczenia doszło, dlatego że podczas tej kuracji wszystkie te czynniki połączone zostały z najważniejszym i tak często pomijanym elementem kuracji, jakim jest poznanie i akceptacja objawionej w Biblii Bożej miłości. I nie tylko w przypadku cukrzycy, ale każdej innej choroby, leczenie powinno polegać na łączeniu prawdy i naukowo udowodnionych faktów oraz zdrowego stylu życia z autentyczna miłością, która zgodnie z tym, co napisał Apostoł Paweł "przewyższa wszelkie poznanie" (Efez. 3:19). Jeśli współczesna medycyna mówi, że wyleczenie z tego rodzaju cukrzycy jest niemożliwe, to jest tak dlatego, że bierze ona pod uwagę wyłącznie suche fakty, pomijając energię prawdziwej miłości, która jest dzisiaj największą potrzebą chorej ludzkości. Na szczęście coraz większe grono uczonych dostrzega ten fakt, o czym świadczą liczne wypowiedzi. Przykładem tego może być cytat z książki, której autorem jest dr B. Siegel: "Dr Coe z Uniwersytetu Stanford wykazał, że oddzielenie malutkich małpek od matek blokuje ich system odpornościowy. Dowiódł też, że małe dzieci, które nie są otaczane miłością, umierają nawet w najlepszych warunkach sanitarnych i żywieniowych"  ("MIŁOŚĆ MEDYCYNA I CUDA", s. 284).
   Przygnębienie, pesymizm, lęk i nieumiejętność radzenia sobie ze stresem są często największą przeszkodą w walce z chorobą. Wszystko to wywiera destrukcyjny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu i niewątpliwie przyczynia się także do zachwiania poziomu glukozy we krwi. "Stan  naszego  umysłu  ma  o  wiele  większy  wpływ  na  nasze zdrowie niż nam się wydaje. Często choroby, na które cierpią ludzie są wynikiem  umysłowej  depresji. Smutek, niepokój, niezadowolenie, poczucie winy, nieufność i wyrzuty sumienia prowadzą do rozbicia sił życiowych a następnie do chorób i śmierci. Radość natomiast, nadzieja, wiara i miłość poprawiają zdrowie i przedłużają życie" (E. White "Ministry of Healing", s. 192). Warto więc pamiętać o starej biblijnej prawdzie podanej przez króla Salomona w Księdze Przypowieści: "Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch wysusza ciało". Tak więc posiadanie "wesołego serca", wewnętrznego pokoju i poczucia bezpieczeństwa stanowi jeden z podstawowych warunków gwarantujących powrót do zdrowia. W jaki jednak sposób, te bezcenne i mające ogromny wpływ na nasze zdrowie wartości: radość, pokój i bezpieczeństwo, mogą stać się udziałem człowieka żyjącego w pełnym smutków, obaw, niebezpieczeństw, i stresu świecie? Jedynym źródłem, które może udzielić odpowiedzi na to pytanie jest Pismo Święte: "Gdyż Bóg daje człowiekowi, który mu jest miły, mądrość, wiedzę i radość" (Kazn. 2:26); "Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa" (2 Piotr. 1:2); "Strach do upadku prowadzi człowieka, bezpieczny jest ten, kto zaufał Panu" (Przyp. Sal. 29:25); "Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa" (Rzym. 5:1); "Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka" (Jan. 14:27). Wszystkie te natchnione i najbardziej godne zaufania słowa, świadczą o tym, że autentyczną radość, wewnętrzny pokój oraz prawdziwe bezpieczeństwo możemy znaleźć jedynie w Bogu, codziennie powierzając Mu w modlitwach swoje życie, ufając Mu, coraz lepiej poznając Go dzięki systematycznej lekturze Pisma Świętego oraz niezachwianie wierząc w Jego Syna i akceptując Go jako swojego Zbawiciela, który w naszym imieniu pokonał grzech i śmierć. Przychodząc do Chrystusa w modlitwie ze skruszonym sercem, zawsze otrzymamy od Niego przebaczenie, pokój oraz siłę do tego, by móc podążać Jego śladami i pokonać złe przyzwyczajenia oraz słabości, których wcześniej nie byliśmy w stanie przezwyciężyć o własnych siłach. Cały ten niezwykły proces nawrócenia, począwszy od uznania swojej bezsilności aż do dokonanej Bożą mocą wewnętrznej metamorfozy, we wspaniały sposób przedstawia Ellen White w popularnej książce „Droga Do Chrystusa”: "Jesteście moralnie słabi, kontrolowani przez zwyczaje waszego życia. Wasze postanowienia są jak bicz z piasku. Jednak nie musicie wpadać w rozpacz. Nie potrafisz zmienić swego serca, ale możesz poddać swoją wolę Bogu, a wówczas On będzie w tobie działał. Przez nieustanne oddawanie się Bogu będziesz mógł żyć nowym życiem. W ten sposób cała twoja natura zostanie poddana kontroli Ducha Chrystusowego. Pragnienia dobra i świętości są słuszne, gdy jednak poprzestaniemy tylko na nich, staną się one bezwartościowe. Wielu ludzi zginie na wieki chociaż mieli nadzieję i chęć stania się chrześcijanami. Nie dokonali ostatecznego wyboru, by poddać swą wolę Bogu. Dzięki właściwemu ćwiczeniu woli może nastąpić całkowita zmiana w twoim życiu. Przez poddanie twojej woli Chrystusowi łączysz się z potęgą przewyższającą wszelkie moce. Uzyskujesz wówczas siłę z wysokości, aby mocno stać. Przez nieustanne oddawanie się Bogu będziesz mógł żyć nowym życiem... Potrzebujesz niebiańskiego pokoju, przebaczenia, spokoju ducha i miłości. Nie kupisz tego za pieniądze, nie zdobędziesz rozumem, nie osiągniesz mądrością i nie ma nadziei, byś swoim własnym staraniem zapewnił to sobie. A Bóg ofiaruje nam to jako dar bez pieniędzy i bez płacenia (Iz. 55,1). Staną się one twoim udziałem, jeśli tylko wyciągniesz rękę i uchwycisz je. Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! - mówi Pan - Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna (Iz. 1,18). I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza (Ezech. 36,26). Wyznałeś swoje grzechy i z całego serca je odrzuciłeś. Postanowiłeś oddać się Bogu i teraz możesz przyjść do Niego i prosić, by zmył twoje grzechy i odnowił twoje serce. Wówczas wierz, że Bóg to uczyni, ponieważ to obiecał. Tego nauczał Jezus, gdy był tu na ziemi. Jeśli uwierzymy, dar przez Boga obiecany stanie się naszą własnością. Nie potrafimy wyrazić prawdziwego żalu za dawne grzechy ani zmienić serca lub stać się świętymi. Ale Bóg przyrzeka uczynić to wszystko dla nas przez Chrystusa. Uwierz tej obietnicy. Wyznaj swoje grzechy i oddaj się Bogu. Zdecyduj się Mu służyć. A gdy tylko to uczynimy, Bóg spełni swoje słowo wobec nas. Jeśli wierzymy obietnicy i uwierzymy, że stało się to faktem dokonanym dzięki Bogu, wtedy Jezus uzdrowi nas, tak jak uleczył paralityka. Nie czekajmy aż odczujemy uzdrowienie, lecz powiedzmy: Wierzę nie dlatego, że czuję się uzdrowionym, ale dlatego, że Bóg obiecał. Jezus powiedział: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie (Mar. 11,24). Ta obietnica spełni się tylko pod tym warunkiem, że prosić będziemy zgodnie z Jego wolą. A Bóg przecież chce oczyścić nas z grzechu, uczynić swymi dziećmi i przysposobić do świętego życia. O te błogosławieństwa możemy więc prosić i wierzyć, że je otrzymamy. Jednocześnie z góry dziękujmy Bogu, że je otrzymaliśmy. Jest naszym przywilejem to, że możemy przyjść do Jezusa i być oczyszczonymi. Potem możemy stanąć przed prawem bez wstydu i wyrzutów sumienia. Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie nie ma już potępienia (Rzym. 8,1)... Są tacy, którzy poznali przebaczającą miłość Chrystusa i szczerze pragną być dziećmi Bożymi, ale zorientowali się, że ich charaktery są niedoskonałe, a życie pełne błędów, i gotowi są zwątpić w to, że ich serca zostały odnowione przez Ducha Świętego. Nie można ponownie pogrążać się w rozpaczy. Często z powodu naszych niedoskonałości i błędów powinniśmy schylać czoła i płakać u stóp Chrystusa. Nie powinniśmy się jednak nigdy zniechęcać. Choćby się nieprzyjacielowi udało chwilowo nas pokonać, nie jesteśmy przez Boga odrzuceni i zapomniani. Nie, Chrystus siedzi po prawicy Ojca, by się wstawiać za nami. Pisze o tym umiłowany uczeń Jezusa: Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego  (I Jana 2,1)... Niech twoją pierwszą myślą każdego ranka będzie poświęcenie się Bogu. Niech twoją modlitwą będzie: Przyjmij mnie, Panie, na własność. Wszystkie moje plany składam u Twoich stóp. Wykorzystaj mnie dzisiaj do swojej służby. Pozostań ze mną i pozwól mi Twoją mocą wykonywać moje obowiązki. Niechaj to będzie naszą codzienną czynnością. Poświęć się Panu każdego poranka na nowo. Jemu powierz wszystkie swoje zamierzenia, by mogły być zrealizowane lub zaniechane według Jego wskazującej Opatrzności. Możesz więc każdego dnia powierzać swoje życie w ręce Boga, a będzie ono z dnia na dzień bardziej odzwierciedlało życie Jezusa... Przyjąwszy na siebie człowieczeństwo, Jezus związał ze sobą ludzkość tak mocno węzłem miłości, że żadna siła nie potrafi go rozwiązać, tylko człowiek z własnego wyboru. Szatan będzie nas ustawicznie nakłaniał do zerwania tego związku, do oderwania się od Chrystusa. Dlatego właśnie musimy stale czuwać, modlić się, walczyć, by nic nie skusiło nas do oddania się innemu panu. Zawsze bowiem możemy to uczynić. Skoncentrujmy nasz wzrok na Chrystusie, a On nas uratuje. Patrząc na Jezusa jesteśmy bezpieczni. Nic nie może nas wyrwać z Jego rąk. Przez nieustanne wpatrywanie się w Niego za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (II Kor. 3,18)". (E. White, Droga Do Chrystusa)
   Często największą potrzebą chorego człowieka jest uzyskanie przebaczenia i uwolnienie się od wyrzutów sumienia, ponurych myśli i lęku. "Istnieją dziś tysiące fizycznie chorych, którzy pragną usłyszeć słowa odpuszczone są tobie grzechy twoje. Brzemię grzechu jest podstawą ich chorób. Ludzie ci nie znajdą ratunku dopóki nie przyjdą do Uzdrowiciela duszy. Spokój, którego tylko On może udzielić, da siłę umysłowi i zdrowie ciału" (E. White, Śladami Wielkiego Lekarza, s. 240).
   Aby uzyskać przebaczenie i spokój sumienia, wystarczy w modlitwie przyjść do Zbawiciela, niezachwianie ufając obietnicom zawartym w Jego Słowie: "A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone" (Jak. 5:15); "Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze" (1 Jan. 4:10).      
   Dopóki dotknięty chorobą człowiek nie zdoła zapanować nad negatywnymi uczuciami, szanse na powrót do zdrowia są bardzo nikłe. Jedyna skuteczna metoda gwarantująca rozwiązanie tego problemu zawarta jest w słowach samego Jezusa Chrystusa: "Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi" (Jan 8,31). Wytrwała, poparta szczerą wiarą i modlitwą lektura Słowa Bożego zawsze prowadzi do "poznania prawdy".  Poznanie zaś i akceptacja prawdy o tym czego w świętej historii swojego życia i śmierci dokonał Syn Boży dla każdego grzesznego człowieka sprawi, że zostanie on "wyswobodzony" od grzechu, kary za grzech czyli wiecznej śmierci oraz lęku przed tą śmiercią i zapewni sobie wewnętrzny pokój oraz nowe, nigdy nie kończące się, wolne od chorób i cierpienia życie: "Zaprawdę, zaprawę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł z śmierci do żywota" (Jan 5,24).
   Lekturę Pisma Świętego najlepiej rozpocząć od poznania treści czterech ewangelii, zwracając szczególną uwagę na objawioną w życiu i śmierci Chrystusa niezwykłą miłość Bożą do grzesznego człowieka oraz opisy dokonanych przez niego uzdrowień. W ten sposób w umyśle chorego zrodzi się przeświadczenie o istnieniu Kogoś kto bardzo kocha, troszczy się i jest w stanie wyleczyć każdą chorobę. Także stosunek takiego człowieka do śmierci będzie wówczas doskonale harmonizował ze słowami Ap. Pawła: "Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem" (Fil. 1,21). Owocem zaś nawiązania takiej bliskiej więzi ze Zbawicielem będą te wszystkie bezcenne wartości, których bez Chrystusa nikt nie jest w stanie uzyskać, i których posiadanie stanowi jeden z niezbędnych i najważniejszych warunków gwarantujących powrót do zdrowia. Z tego właśnie powodu współczesna medycyna coraz częściej dostrzega ścisłą zależność między duchową kondycją człowieka a jego fizycznym i psychicznym aspektem zdrowia. Według popularnego czasopisma Rider's Digest "Religia i medycyna są nierozerwalnie ze sobą związane... Wyniki badań naukowych potwierdzające związek wiary ze zdrowiem sprawiają, że sceptyczne środowisko medyczne zaczyna powoli wracać do źródeł" ("Rider's Digest", edycja polska, wrzesień 2001, str. 63).
 


ZIOŁA i PARAFARMCEUTYKI

- Podczas wieloletniej praktyki w sklepie zielarskim zauważyłem, że spośród wielu ziołowych preparatów, najlepsze wyniki daje następująca mieszanka ziołowa: otarte nasiona kozieradki, ziele rutwicy, liść pokrzywy, korzeń mniszka, liść borówki czernicy, kwiat lawendy, naowocnia fasoli, szyszki chmielu, ziele skrzypu, liść szałwi, znamiona kukurydzy, kwiat bzu czarnego, liść melisy. Wszystkie zioła, w równych wagowo ilościach (po 50 g), należy dokładnie wymieszać i przechowywać w szczelnie zamkniętym i nie przepuszczającym światła pojemniku. Trzy duże łyżki tej mieszanki zalać 4 szklankami wrzątku w termosie lub w dużym zakręcanym słoiku. Pić z tego, po przecedzeniu, 3 razy dziennie po 1 szklance ok. 30 min. przed jedzeniem i dodatkowo po ok. 2 lub 3 łyżki stołowe zaraz po posiłkach.
Zamiast w/w mieszanki ziołowej można też stosować wiele innych gotowych mieszanek sypkich, ekspresowych bądź w postaci granulatów czy tabletek ziołowych. Wystarczy udać się do sklepu zielarskiego lub apteki, by zasięgnąć informacji na ten temat.
- Jeśli chodzi o przyprawy ziołowe, to właściwości lecznicze w przypadku cukrzycy ma lebiodka (oregano) i owoc kolendry. Naukowcy z USA doszli do wniosku, że oprócz oregano, zdolność do obniżania poziomu cukru we krwi mają: nasiona kozieradki, szyszki chmielu i kwiat lawendy.
- Tłoczony na zimno olej z ogórecznika lekarskiego lub wiesiołka dwuletniego dzięki zawartości kwasu gamma linolenowego, z którego w organizmie człowieka wytwarzane prostaglandyny, mające bardzo szeroki zakres działania, polegający m.in. na obniżaniu poziom cukru oraz cholesterolu we krwi i wywieraniu pozytywnego wpływu na funkcjonowanie trzustki oraz wątroby. Najczęściej oleje te występują w postaci kapsułek, które w przypadku cukrzycy należy zażywać 3 razy dziennie jedną kapsułkę po jedzeniu. W sklepach zielarskich można też nabyć - o wiele tańsze - nasiona z wiesiołka, które należy zmielić w młynku, przechowywać w zakręcanym słoiczku w lodowce i zażywać 3 razy dziennie po jednej małej łyżeczce na początku posiłków.
- Innym, znanym ze swych wszechstronnych właściwości leczniczych ziołolekiem, który doskonale wzmacnia trzustkę oraz wątrobę i reguluje poziom cukru we krwi jest Pau d'Arco (Skarb Inków). Pau d'Arco wytwarza się z wewnętrznej części kory długowiecznego drzewa, rosnącego w dorzeczu Amazonki.  Oprócz cukrzycy, środek ten pomaga w leczeniu wielu innych groźnych chorób, takich jak: choroby nowotworowe i górnych dróg oddechowych, przerost gruczołu krokowego, grzybica czy kandydoza. Pozytywną opinię na temat Pau d'Arco wyraża dzisiaj wielu lekarzy m.in. prof. dr Walter Accorsi: "Z moich doświadczeń z Pau d'Arco wynika, że środek ten eliminuje ból towarzyszący chorym na raka i zwiększa liczbę erytrocytów. Zdumienie nasze spotęgowało się, gdy zaobserwowaliśmy, że kora ta leczy także owrzodzenia układu pokarmowego i cukrzycę! Największe wrażenie zrobił na nas krótki czas prowadzący do wyleczenia. Zwykle trwał on mniej niż miesiąc!".
Profilaktycznie Pau d'Arco należy zażywać 2 lub 3 razy dziennie po 1 kaps. zawsze popijając 1 szklanką wody lub w/w mieszanki ziołowej ok. 30 min. przed jedzeniem (zawartość kapsułek można też wysypać, zalać szklanką wrzątku i po zaparzeniu wypić). W celach leczniczych natomiast, ten sam środek można zażywać w ilości 3 razy dziennie po 2 do 3 kaps przez trzy miesiące, z 1-tygodniową przerwa co każdy miesiąc. Po takiej kilkumiesięcznej kuracji, przez kolejnych kilka miesięcy można zażywać inne specyfiki, po czym ponownie można wrócić do stosowania Pau d'Arco, o ile oczywiście zajdzie taka konieczność.  
- Magnez  (najlepiej razem z wit. B6):  ok. 500-1000 mg dziennie. Suplementy magnezu potrzebne są zarówno w przypadku cukrzycy jak i hipoglikemii.
- Witamina E: trzy razy dziennie 2 kaps. po jedzeniu.
- Pikolinian chromu (BARDZO WAŻNE!): 400 - 600 mg dziennie lub tabletki z drożdży piwnych: trzy razy dziennie 3-5 tabletek po jedzeniu.
- Dodatkowo, w przypadku CUKRZYCY pomocniczo mogą być stosowane następujące środki:  Spirulina, Kelp, L-karnityna, L-glutamina, Biotyna, Inozytol, Koenzym Q10, Mangan, Wapń, wyciąg z pestek winogron, preparat witaminowy Special Two, Koci Pazur (Vilcacora), otarte nasiona babki płesznik oraz kozieradki.

   W przypadku zaś HIPOGLIKEMII, oprócz innych podanych w tym opracowaniu zaleceń, można stosować następujące środki:  Spirulina, drożdże piwne, pikolinian chromu, witamina B-complex, cynk, witamina E, magnez, wapń, L-karnityna, mangan, błonnik w postaci otrąb owsianych lub ryżowych, preparat witaminowy Special Two itp.

UWAGA: Stosując w/w środki, należy pamiętać, że dla chorych na cukrzycę insulinozależną, nadal najważniejszym lekiem jest insulina. Dlatego też, podczas stosowania opisanej w niniejszym podręczniku kuracji, osoby otrzymujące insulinę, w żadnym wypadku nie mogą bez zgody lekarza ograniczać a tym bardziej całkowicie rezygnować z przyjmowania tego hormonu! Decyzję taką można podjąć tylko za zgodą lekarza, gdy stwierdzi on wyraźną poprawę stanu zdrowia chorego.


PRZEPISY KULINARNE
                      
   Właściwy sposób żywienia w przypadku zarówno cukrzycy, jak i hipoglikemii stanowi bez wątpienia jeden z najważniejszych elementów zapobiegania i leczenia tych dolegliwości. Z tego powodu wskazane jest, aby przynajmniej przez okres kuracji (3 - 6 miesięcy), odżywiać się wyłącznie według niżej podanych przepisów, co często prowadzi do wyleczenia, a w najgorszym przypadku znacznego zmniejszenia objawów choroby.
   Aby jednak móc realizować te przepisy, koniecznie należy zaopatrzyć się w blender (mikser) oraz teflonową patelnię. Niezbędne produkty, takie jak: mąka razowa, nierafinowany ryż, karob (mączka "chleba świętojańskiego"), Tofu, fruktoza, mleko sojowe, mleko owsiane, proteina sojowa, otręby owsiane, kasza jaglana, cieciorka, olej z oliwek tłoczony na zimno, makaron razowy oraz inne wymienione tu produkty, dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością.
   Do przyrządzania potraw wymagających smażenia należy używać wyłącznie patelni teflonowych, używając jak najmniejszych ilości oleju (wyłącznie oleju z pestek winogron lub tłoczonej na gorąco oliwy z oliwek) i smażąc na bardzo małym ogniu.  
   UWAGA: Dania na słodko, jak: lody, placki, naleśniki, ciasta oraz inne słodzone fruktozą lub np. bananami należy spożywać z umiarem i raczej na zakończenie posiłku lub na deser, tak aby znajdujący się tam cukier wymieszał się z błonnikiem zawartym w pozostałym pokarmie i dzięki temu wolniej wchłaniał się do krwiobiegu.


PLACKI (NALEŚNIKI) PSZENNO-OWSIANE
   Po jednej szklance: płatków owsianych (zwykłych lub "Górskich"), mąki pszennej razowej, pokrojonych na kawałki jabłek i wody, pół łyżeczki soli oraz dwie duże łyżki otrąb z owsa. Wszystkie składniki zmiksować razem. Na rozgrzanej patelni teflonowej formować cienkie placki i smażyć na bardzo małym ogniu. Farsz na naleśniki: pół szklanki rozdrobnionych lub zmielonych w młynku orzechów włoskich, laskowych lub ziemnych zmieszanych utartym jabłkiem, truskawkami lub innymi owocami i niewielkim dodatkiem fruktozy. Spożywać na śniadanie lub obiad (jako drugie danie).

GOFRY OWSIANE
   2 szklanki wody, 2 szkl. płatków owsianych zwykłych lub "Górskich", 1 szkl. pokrojonych jabłek, 2 łyżki otrąb owsianych, 1 łyżeczka soli. Wszystkie składniki zmiksować razem. Piec w gofrownicy posypując nasionami lnu, słonecznika lub sezamu.

OWSIANKA
   Płatki owsiane zwykłe lub "Górskie" gotować ok. 15-30 minut na wodzie, tak aby po ugotowaniu uzyskać gęstą papkę. Zaraz po zestawieniu z ognia dodać kilka łyżek otrąb z owsa, rodzynki i plasterki banana. Danie to warto uzupełnić, dodając do ciepłej owsianki 1 -2 duże łyżki mleka owsianego lub sojowego w proszku, rozdrobnione orzechy lub nasiona słonecznika, utarte albo drobno pokrojone jabłko.  

OWSIANKA II
 1 szkl. płatków owsianych zalać 3 szkl. zimnej przegotowanej wodą lub chłodnym mlekiem sojowym i pozostawić na noc (w razie potrzeby dolać więcej wody). Rano lekko podgrzać i spożyć z dodatkiem świeżych lub mrożonych truskawek i niewielkiej ilości fruktozy.

CHLEB PSZENNO-OWSIANY
   2 szkl. mąki pszennej razowej, 2 szkl. zmielonych w młynku płatków owsianych, 1 łyżka soli, pół szklanki oleju, 3 szkl. gorącej wody. Wszystkie składniki wymieszać w dużej misce. Następnie dodać 2 szklanki zimnej wody i dokładnie wymieszać. Ok. 150 g drożdży rozpuścić w 1/2 szklanki ciepłej wody,  pozostawić na ok. 15 minut, dodać do pozostałych składników i mieszać tak długo aż pojawią się trudności w mieszaniu. Następnie ugniatać ciasto na czystym stole posypując mąką. Po wyrobieniu umieścić ciasto w posmarowanym olejem garnku i pozostawić w ciepłym miejscu czekając aż wyrośnie. Po wyrośnięciu ponownie ugniatać ciasto na stole. Uformować małe bochenki i umieścić w wysmarowanej olejem foremce do połowy jej wysokości. Zaczekać aż ciasto wyrośnie i zajęło całą powierzchnię foremki. Piec w temperaturze ok. 200°C przez godzinę.

CHLEB  "WSPANIAŁY"
   SKŁADNIKI NA ZACZYN: 6 dkg drożdży, 3 szkl. ciepłej wody, 1 duża łyżka fruktozy, 1 duża łyżka mąki.
POZOSTAŁE  SKŁADNIKI: 6 szkl. mąki Graham lub pszennej razowej, 3 szkl. ciepłej wody, 300 g owsianych otrąb, 2 duże łyżki nasion lnu, 4 duże łyżki słonecznika, 4 duże łyżki orzechów włoskich lub laskowych, 1 duża łyżka soli, 1 łyżka oleju z oliwek, olej do smarowania foremek.
Zaczyn wymieszać i odstawić do wyrośnięcia. Mąkę przesiać, dodać otręby oraz wyrośnięty zaczyn i wszystko razem wymieszać. W szklance wody rozpuścić sól i dodać łyżkę oleju z oliwek i połączyć z ciastem oraz pozostałą ilością ciepłej wody. Dodać nasiona orzechy i pestki i całość dokładnie wymieszać. Uformować dwa lub trzy bochenki i umieścić w foremkach wysmarowanych olejem i posypanych otrębami. Pozostawić chleb w foremkach do wyrośnięcia (ok. 30 - 60 min.). Piec w piekarniku do zarumienienia ok. 60 min.

DANIE Z KASZY JAGLANEJ I KUKURYDZIANEJ
 1 szkl. kaszy jaglanej gotować w 4 szkl.  wody ok. 40 min. Dodać równą ilość kaszy kukurydzianej i gotować następne 20 min. często mieszając tak, aby po ugotowaniu uzyskać gęstą papkę. Po zestawieniu z ognia, uzupełnić danie rodzynkami, otrębami z owsa, utartym jabłkiem, mlekiem sojowym w proszku itp. Po ugotowaniu kaszy jaglanej i kukurydzianej można je zmiksować razem z pozostałymi składnikami i spożywać jako budyń.

DANIE Z RYŻU LUB RAZOWEGO MAKARONU
   Nierafinowany (ciemny) ryż lub makaron razowy ugotować i odcedzić wodę. Podawać z polewą ze zmiksowanych świeżych lub mrożonych truskawek zmieszanych z mlekiem sojowym lub owsianym w proszku i niewielka ilością bananów bądź fruktozy.

MASŁO ORZECHOWE
   Pół szkl. migdałów lub orzechów laskowych, pół szkl. orzeszków ziemnych zmielić w młynku do kawy lub przepuścić przez maszynkę. Dodać pół łyżeczki soli i niewielką ilość oleju (z pestek winogron lub oliwek) tak, aby masło przybrało konsystencję gęstej masy. Przechowywać w lodówce. Spożywać razem z razowym pieczywem, plasterkami banana, wiórkami kokosowymi lub dżemem dla diabetyków. Kanapkę można posypać otrębami z owsa.

LODY SOJOWE Z OWOCAMI
   Zamrozić mleczko sojowe i zmiksować w blend erze razem z mrożonymi truskawkami i zamrożonym bananem albo innymi mrożonymi owocami. Podawać z orzechami lub wiórkami kokosowymi. Inny przepis na lody polega na tym, że najpierw należy zmiksować mleczko sojowe w proszku ze świeżymi owocami a potem umieszcza w lodówce w celu zamrożenia. Jeśli lody okażą się za mało słodkie można dodać nieco fruktozy.

KULKI Z PŁATKÓW OWSIANYCH
3 szkl. uprażonych na patelni płatków owsianych, 7 łyżek miodu (diabetycy - 5 łyżek fruktozy), 2 łyżki karobu, pół szkl. rozpuszczonej margaryny, 1 łyżeczka soli, 1 szkl. pokruszonych orzechów włoskich,  pół szkl. rodzynek, 1 szkl. mleka sojowego (5 dużych łyżek mleczka sojowego w proszku rozpuścić w 1szkl. ciepłej przegotowanej wody i wymieszać). Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, w razie potrzeby dolewając przegotowanej wody. Formować kulki i obficie obsypać je wiórkami kokosowymi.  
   
CIASTO Z KAROBEM
   1 szkl. cukru złocistego lub brązowego (diabetycy - pół szkl. fruktozy), 1 szkl. mąki pszennej razowej, pół szkl. mąki kukurydzianej, pół szkl. otrąb z owsa, 1 szkl. pokruszonych orzechów włoskich, pół szkl. mączki karobowej, pół słoika masła orzechowego, 1 paczka rodzynek, 3 pokrojone w plasterki banany, 1 szkl. mleka sojowego, 1 łyżeczka soli, 1 łyżeczka wanilii.   Wymieszać wszystkie składniki, w razie potrzeby dodając mleka sojowego. Położyć ciasto na blachę na grubość ok. 2 centymetrów lub formować kulki i piec w temp. 180oC przez ok. 20-30 minut. Po upieczeniu ciasto posypać wiórkami kokosowymi.

PASTA Z PSZENICY
   1 szkl. pszenicy zalać wodą i moczyć przez noc. Następnego dnia gotować ok. 2 godziny (aż zacznie pękać). Po odcedzeniu wody pszenicę przepuścić przez maszynkę. Następnie dodać 2 łyżki przecieru pomidorowego, trochę przegotowanej wody (jeśli pasta jest za sucha), 4 drobno pokrojone ząbki czosnku i 3 łyżki masła roślinnego, sól i nać pietruszki. Wszystko dokładnie  wymieszać. Z pasty tej można też formować kotlety i smażyć na małym ogniu.

BŁYSKAWICZNA PASTA Z GROSZKU
   Groszek konserwowy po odcedzeniu, rozgnieść widelcem. Można dodać trochę soli, oleju, naci pietruszki. Spożywać z chlebem razowym, sałatą, pomidorem lub ogórkiem.

PASTA Z SOI, FASOLI LUB SOCZEWICY
   Szklankę soi lub fasoli zalać wodą i moczyć przez noc. Następnego dnia gotować ok. 2 godziny (soczewicę ok. 30 minut) i odcedzić wodę. Udusić na patelni 3 szkl. pokrojonej cebuli i 5 ząbków czosnku. Wszystkie składniki przepuścić przez maszynkę i wymieszać razem dodając olej, sól i majeranek. Z pasty tej, po uprzednim dodaniu moczonych ok. 10 minut we wrzątku płatków owsianych, można też formować kotlety i smażyć na małym ogniu.

BIGOS WEGETARIAŃSKI
   Pół szklanki proteiny sojowej w kostkach gotować ok. 20 minut, po czym  odcedzić wodę. 1 małą główkę poszatkowanej kapusty gotować aż będzie miękka. Udusić na patelni 1 dużą drobno pokrojoną cebulę dodając mąkę dla zagęszczenia. Wszystkie składniki wymieszać razem w garnku i dodać olej, sól oraz  przyprawy.

RYBA Z SOI PO GRECKU
   Dwa opakowania krajanki z proteiny sojowej gotować ok. 20 min, po czym odcedzić wodę. Pół kilograma marchwi utrzeć na tarce, pół kilograma cebuli pokroić w plasterki i dusić razem na patelni z olejem ok. 15 minut. Ugotowaną krajankę wymieszać razem z uduszoną cebulą i marchwią, dodać przecier, koncentrat lub sos pomidorowy, sól, czosnek, olej, przyprawy i dusić w garnku na małym ogniu ok. 10 minut.

BŁYSKAWICZNY MAJONEZ Z TOFU
   Zmiksować w blenderze ok. 1 szkl. Tofu (sera z soi) razem z 1 małym ząbkiem czosnku, 1 łyżeczką soli, 1 łyżeczką soku z cytryny i kilkoma łyżkami oleju (najlepiej z oliwek). Olej należy dolewać powoli miksując wszystkie składniki przez kilka minut.

MAJONEZ (ŚMIETANA) Z SOI, RYŻU, MAKARONU LUB ZIEMNIAKA
   Zmiksować 1 szkl. ugotowanej soi (zamiast soi może być: 1 szkl. ugotowanego ryżu lub 1 szkl. ugotowanego makaronu albo 1 duży ugotowany ziemniak) z 1/4 szklanki oleju, 1 ząbkiem czosnku, 1 łyżeczką soku z cytryny i solą. W czasie miksowania składników, olej dolewać powoli aż do zniknięcia "lejka" powstałego w wyniku miksowania. W razie potrzeby dodać trochę mleka sojowego lub przegotowanej wody. Przechowywać w lodówce nie dłużej niż tydzień.
   Aby uzyskać odpowiednik ŚMIETANY, należy do majonezu z soi lub do majonezu z Tofu dodać ok. 3 łyżki soku z cytryny i powoli wymieszać. Inny przepis na śmietanę z soi polega na tym, że 1 szkl. moczonej przez noc soi trzeba gotować przez pół godziny, odcedzić wodę i przez ok. 5 minut miksować gorącą soję z 3/4 szkl. wody, 1 małym ząbkiem czosnku, 3 łyżkami soku z cytryny i 1 łyżeczką soli. Podawać jako dodatek do sałaty, pomidorów, ogórków, ziemniaków, zup, koktajli owocowych itp.

STEKI Z PROTEINY SOJOWEJ
Proteina sojowa jest najbardziej przypominającym w smaku mięso roślinnym produktem. Pomimo jednak tego, że jest ona o wiele bardziej wskazanym pokarmem  niż mięso, to ze względu na dużą koncentrację białka nie powinno się spożywać potraw z proteiny sojowej zbyt często.
   Suche płaty (steki lub kotlety) z proteiny sojowej należy gotować w wodzie z dodatkiem np. bulionu wegetariańskiego ok. 20 minut. Miękkie steki obtaczać w panierce (otręby z owsa zmiksowane z razową mąką i gęstym mlekiem sojowym lub Tofu)  i smażyć na małym ogniu.

KOTLETY Z KASZY GRYCZANEJ
   1 szkl. płatków owsianych zwykłych lub "Górskich" zalać wrzątkiem, odstawić na ok. 15 minut, po czym zmieszać z 1 szkl. ugotowanej kaszy gryczanej, 1 dużą pokrojoną drobno i uduszoną cebulą, 3 ząbkami czosnku, przyprawami i solą. Formować kotlety i smażyć na małym ogniu.

FASOLKA PO BRETOŃSKU
   Fasolę moczyć przez noc, gotować ok. 2 godziny, po czym odcedzić wodę. Udusić na patelni 2 duże cebule i dodać ugotowaną fasolę, przecier lub koncentrat pomidorowy, czosnek, majeranek, sól i olej. Dla zagęszczenia dodać mąki pszennej razowej (ok. 3-4 łyżki). Dusić wszystkie składniki razem ok. 10 minut cały czas mieszając. W razie potrzeby dodać wody. Podawać z razowym pieczywem lub ziemniakami.

TOFU DUSZONE Z CEBULĄ
   Udusić 2 szklanki pokrojonej cebuli z 3 ząbkami czosnku, 1 szklanką Tofu (sera z soi) i 1  szklanką pokrojonych pieczarek. Dodać 1 łyżeczkę kurkumy, sól, olej z oliwek i nać pietruszki. Spożywać z chlebem razowym i dodatkiem majonezu z ziemniaka lub Tofu.

ZUPA CEBULOWA Z ZIEMNIAKAMI
   3 szkl. drobno pokrojonej cebuli, 5 ząbków drobno pokrojonego czosnku, 1 szklanka posiekanej słodkiej papryki udusić w małej ilości oleju i wody. Dodać 2 szkl. pokrojonych ziemniaków, 2 pokrojone pomidory, 2 litry wody i gotować całość przez 30 minut. Przed spożyciem dodać natkę pietruszki lub koperek.

KOTLETY CEBULOWE
   3 szkl. drobno pokrojonej i uduszonej cebuli, 1 szkl. ugotowanego ciemnego ryżu, ziemniaków lub kaszy gryczanej, 1 szkl. płatków owsianych zwykłych lub "Górskich" moczonych we wrzątku przez 15 minut, 1 łyżeczka majeranku, 1 łyżeczka soli. Wszystkie składniki połączyć razem, formować kotlety, panierować w otrębach owsianych, słoneczniku, sezamie lub nasionach lnu i smażyć na małym ogniu lub upiec w piekarniku.

PASTA ZE SŁONECZNIKA
   1 szkl. nasion słonecznika uprażyć na patelni i zmielić w młynku lub przepuścić przez maszynkę. Do zmielonego słonecznika dodać olej, trochę Vegety, Tello fixu, bulionu wegetariańskiego lub soli i w razie potrzeby przegotowanej wody. Spożywać z razowym pieczywem, plasterkami ogórka lub pomidora.
   
SOS POMIDOROWY
   5 ząbków pokrojonego czosnku i 1 szkl. pokrojonej cebuli udusić w małej ilości oleju i wody. Dodać do tego 2 szkl. pokrojonych pomidorów, kilka łyżek mąki oraz sól i dusić jeszcze przez chwilę. W razie potrzeby dodać wody. Po ostygnięciu wszystko zmiksować w blenderze.


SOS Z CIECIORKI I CEBULI
   1 szkl. pokrojonej cebuli, 3 ząbki czosnku i kilka łyżek mąki razowej pszennej udusić na patelni w małej ilości wody. Zmieszać z 1 szkl. ugotowanej cieciorki lub grochu, 1 szklanką mleka sojowego lub przegotowanej wody, 1 łyżeczką soli, 1 łyżką Tello fixu, bulionu Wegetariańskiego lub Vegety, 5 łyżkami oliwy z oliwek i połową szkl. pokruszonych orzechów włoskich lub migdałów. Wszystko razem zmiksować w blenderze i podawać do drugiego dania z natką pietruszki lub koperkiem.

SOS GRZYBOWO-CEBULOWY
   Pół kilograma pokrojonych pieczarek, 2 szkl. drobno pokrojonej cebuli udusić w małej ilości oleju i wody w rondlu. Dodać 2 szklanki mleka sojowego lub przegotowanej wody, kilka łyżek mąki pszennej razowej, 1 łyżkę mąki ziemniaczanej, sól, majeranek i zagotować wszystko razem powoli mieszając. Podawać z kotletami, kaszą lub ziemniakami.

PASTA Z DROŻDŻY
   Trzy duże, drobno pokrojone cebule smażyć na oleju z jedną dużą czubatą łyżką majeranku. Po kilku minutach dodać do tego pół szklanki wody, jedną kostkę świeżych drożdży, cztery czubate łyżki płatków owsianych "Górskich", sól oraz dwa drobno pokrojone lub wyciśnięte ząbki czosnku. Można też dodać pół paczki mrożonki warzywnej. Wszystkie składniki należy dusić, stale mieszając ok. 20 minut. W razie potrzeby dodać wody. Po ostudzeniu do pasty można dodać oliwy z oliwek.

KOTLETY Z SELERA
   Pokroić seler w cienkie plastry i gotować je ok. 5-10 minut, tak żeby były miękkie. Dodać: 5 łyżek mąki sojowej, 1 łyżeczkę soli, pół łyżeczki oregano lub majeranku, 2 łyżki oleju, ok. pół szkl. Wody i wszystko razem wymieszać. Panierować w tej miksturze plastry selera, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na małym ogniu. Podawać z surówką oraz ziemniakami w mundurkach lub kaszą gryczaną.

KOTLETY Z SELERA I CEBULI
   1 starty seler, 1 szklanka pokrojonej cebuli, 3 pokrojone ząbki czosnku. Wszystko razem udusić w małej ilości oleju i wody. Dodać 1 szklankę moczonych ok. 10 minut we wrzątku płatków owsianych i 1 łyżeczkę oregano. Wszystko wymieszać razem, formować kotlety mokrymi rękoma, panierować i smażyć na małym ogniu.

GOŁĄBKI Z RYŻU I PIECZAREK
   10 zielonych liści kapusty zalać wrzątkiem i gotować ok. 5 minut. 1 szklankę pokrojonych pieczarek, pół szklanki drobno pokrojonej słodkiej papryki i 1 szkl. drobno pokrojonej cebuli oraz pół szklanki ugotowanego granulatu sojowego udusić w małej ilości oleju i wody. 2 szklanki ugotowanego brązowego ryżu, 1 łyżeczka soli, 2 łyżki sosu sojowego, pół szkl. pokruszonych orzechów włoskich. Wszystko oprócz liści kapusty wymieszać razem i napełnić tym nadzieniem każdy liść kapusty, tak aby można było je swobodnie zwinąć. Umieścić gołąbki w rondlu, polać 2 szkl. sosu pomidorowego (patrz przepis), przykryć i piec ok. 30 minut.

ŻUREK
   Do litrowego słoika wsypać ok. pół kilograma razowej żytniej mąki (do połowy objętości słoika), dodać 3 pokrojone ząbki czosnku, zalać wodą i dobrze wymieszać. Przykryć słoik gazą i odstawić do ciepłego miejsca mieszając kilka razy dziennie. Po kilku dniach żurek jest gotowy do spożycia.

GULASZ Z PROTEINY SOJOWEJ
   Odpowiednią ilość kostki z proteiny sojowej gotować ok. 30 minut w wodzie z dodatkiem 1 łyżki Tello fixu, bulionu Wegetariańskiego lub Vegety. Odcedzić wodę i dusić ugotowaną proteinę z gotowym sosem pieczarkowym lub pomidorowym ok. 5 minut. Podawać z ziemniakami lub kaszą.

PRZEPIS NA KIEŁKOWANIE NASION
   Nasiona zalać letnią wodą i odstawić na 24 godziny. Po upływie tego czasu odlać wodę, a nasiona opłukać i odcedzić. Ułożyć je równomiernie na dużej tacy lub blasze z piekarnika na ligninie albo cienkim zwilżonym wodą bawełnianym lub lnianym ręczniku. Przykryć nasiona materiałem nie przepuszczającym światła, ale nie tamującym dopływu powietrza i pozostawić w ciepłym, wilgotnym miejscu. Kilka razy dziennie zwilżać gazę lub ręcznik, tak aby nasiona stale były wilgotne, ale nie mokre. Czas kiełkowania wynosi od 3 do 5 dni. Kiedy ukażą się małe kiełki należy wystawić je na wpływ światła, nadal pamiętając o ich zwilżaniu. Kiedy kiełki osiągną pożądaną długość można je spożywać jako surówkę do obiadu lub na kanapki. Największą witaminową wartość mają kiełki o długości 1,5 - 2 cm. Najbardziej wartościowe są kiełki z nasion lucerny (Alfalfy), rzodkiewki, rzeżuchy, słonecznika, soi i pszenicy.

   Jeśli chodzi o ZUPY, to najbardziej wskazane w przypadku cukrzycy i hipoglikemii są gęste zupy z fasoli i soczewicy, ale bez żadnego mięsa, tłuszczu śmietany czy oleju. Dopiero po ugotowaniu do ciepłej zupy można dodać 1 lub 2 łyżki oleju z oliwek tłoczonego na zimno. Zamiast śmietany do zup oraz wielu innych potraw można dodawać mleka sojowego w proszku.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
NATURALNE METODY LECZENIA WYBRANYCH CHORÓB cz 1
NATURALNE METODY LECZENIA WYBRANYCH CHORÓB cz 2 Gromadzki
Postępy w rozpoznawaniu i leczeniu wybranych chorób układu krążenia, Studia - pielęgniarstwo, ratow
Współczesne metody leczenia ropnych chorób skóry
Naturalne metody leczenia domowe sposoby na dobre zdrowie
Czego nie powie Ci lekarz o chorobach nowotworowych Sprawdzone naturalne metody zapobiegania i lecze
najnowsze metody leczenia chorób hematologicznych, w tym szpiczaka mnogiego
Seminarium IIIr S1 2011, Zakres materiału seminarium S1: Surowce naturalne w leczeniu i prewencji c
76 Zalety i wady?rozoloterapii jako metody leczenia chorób pulmonologicznych
maloinwazyjne metody w leczeniu choroby wiencowej
RUS Abramowa C Grubiakowa J Żiwajkowa O Choroby jelit, najlepsze metody leczenia
Wybrane choroby nerek i uk adu oddechowego
Naturalne metody planowania rodziny, NPR
Leczenie żywieniowe w chorobach wątroby

więcej podobnych podstron