Gdy nic nie jest proste - co należy wiedzieć o perspektywie
3 lipca 2012, 15:10
Zarówno na co dzień, jak i podczas wakacyjnych wojaży często spotykamy się z sytuacjami, gdy nasze zdjęcia nie są takie, jak się spodziewamy. Nowy cykl poradnikowy realizowany przy współpracy z firmą Olympus ma za zadanie przybliżyć Wam techniki - zarówno fotograficzne, jak i związane z cyfrowymi manipulacjami obrazem - umożliwiające znaczne podniesienie poziomu estetycznego i technicznego Waszych zdjęć. A zaczniemy od tematu szczególnie ważnego podczas wakacji i wycieczek: co zrobić i jak fotografować, aby widoczne w kadrze budynki były proste.
Poprawne fotografowanie budynków
Zobacz także pozostałe artykuły z cyklu "Poznaj techniki robienia zachwycających zdjęć z Olympusem":
Fotografowanie architektury nie jest takim banalnym zajęciem, jak może się wydawać. Robiąc zdjęcie ciekawego budynku podczas wycieczki w piękne miejsce musimy zmagać się z brakiem czasu, pogodą, innymi ludźmi wchodzącymi nam w kadr i niezbyt ciekawym tłem. Przeciwko nam wydaje się być nawet sam aparat, rejestrując budynki nie takimi, jak my je widzimy, ale często karykaturalnie przekrzywione i pochylone. Problem ten nie jest jednak przykładem złośliwości rzeczy martwych, ale efektem działania najzwyczajniejszych praw geometrii.
Budynek, który sfotografowaliśmy wygląda tak, jakby miał się zaraz przewrócić? To tak naprawdę efekt drobnego, ale poważnego błędu popełnionego przez nas podczas wykonywania zdjęcia. |
Zasady rzutowania trójwymiarowego obrazu na płaszczyznę matrycy aparatu są nieubłagane, a z geometrią nie da się pertraktować - za każdym razem, gdy wykonując zdjęcie przechylimy aparat w górę lub w dół, na zdjęciu pojawią się dodatkowe tzw. punkty zbieżności, w których będą się koncentrować wszystkie linie pionowe i ich przedłużenia. Jest to zjawisko, z którym zmagają się przede wszystkim rysownicy i malarze ćwiczący perspektywę, ale z którego powinni sobie zdawać sprawę również fotoamatorzy. Profesjonalni fotografowie architektoniczni w celu uniknięcia tego efektu korzystają z drogich obiektywów typu tilt&shift oraz spędzają wiele dni na poszukiwaniach idealnego miejsca, z którego da się wykonać dobre, proste zdjęcie. My takich możliwości nie mamy. Musimy nauczyć się wykonywać zdjęcie w odpowiedni sposób, wiedzieć jak je obrabiać oraz umieć odróżniać zdjęcie, które można i należy skorygować od takiego, które tej korekty nie wymaga. Zaczniemy od zasad prawidłowego fotografowania.
Reklama
Błyskawiczne e-kursy
Teraz, w nowej formule czasowej, od razu po wypełnieniu formularza i opłaceniu e-kursu otrzymasz dostęp do wszystkich lekcji w postaci e-booków, które możesz pobrać w każdej chwili ze swojego osobistego panelu.
Jak robić zdjęcie, żeby było proste?
Zniekształcenia geometryczne, tak bardzo doskwierające przy fotografowaniu architektury (ale obecne też w zdjęciach innego rodzaju), pojawiają się, gdy wykonując zdjęcie zadrzemy aparat pod niewielkim kątem w górę lub pochylimy go w dół. O tym już wiemy. Najważniejsze zatem podczas wykonywania zdjęć architektonicznych będzie ustawienie aparatu - poziomo, tak aby oś optyczna obiektywu znajdowała się prostopadle do wszystkich widniejących w kadrze linii pionowych.
Fotograf pragnący uwiecznić zabytkową zajezdnię tramwajową ustawiał kadr w sposób tradycyjny - z widocznym budynkiem oraz niebem nad nim. W efekcie nie tylko miał poważne problemy z ekspozycją i słońcem widocznym w kadrze, ale przede wszystkim z geometrią budowli |
Dlaczego fotografując zadzieramy obiektyw w górę? To proste: aby zmieścić w kadrze wszystko to, co jest dla nas w scenie istotne. Postępując w ten sposób doprowadzamy jednak do tego, że interesujący nas obiekt nie będzie wyglądał najlepiej. Dlatego komponując zdjęcie od razu załóżmy, że aparat musi znajdować się poziomo. Nieocenioną pomocą w takiej sytuacji będzie nam służył statyw oraz przyrząd do kontroli położenia aparatu, czyli poziomnica.
W wielu nowych modelach, m.in. w wykorzystanym do wykonania wszystkich ilustrujących ten poradnik zdjęć Olympusie OM-D E-M5 z obiektywem szerokokątnym M.ZUIKO DIGITAL ED 12mm 1:2.0, poziomnica (elektroniczna) jest elementem funkcjonalnym samego aparatu. Nawet jednak jeżeli nasz aparat czymś takim nie dysponuje, to zawsze możemy posłużyć się tradycyjną poziomnicą fizyczną zaczepianą na stopce akcesoriów lub bardzo często montowaną w głowicy statywu.
Opuszczając aparat fotografowi udało się zmieścić w kadrze interesujący go budynek - tym razem prosto. Zmiana punktu widzenia pociągnęła za sobą przeniesienie akcentu z nieba na znajdujące się przed zajezdnią szyny, co w nieoczekiwany sposób dodatkowo poprawiło zdjęcie i wzmocniło je kompozycyjnie. |
Gdy masz możliwość, cofnij się o dwa kroki
Najczęściej zadzieramy aparat w górę stojąc blisko budynku - w innym wypadku to, co chcemy sfotografować nie zmieściłoby się nam w kadrze. Często jednak wystarczy odsunąć się o kilka metrów, aby wykonanie zdjęcia tego samego obiektu w prawidłowy sposób stało się możliwe. Mimo to fotoamatorzy robiąc zdjęcia budynków często podchodzą do nich tak blisko, jak się da. Jest to błąd.
Zdjęcie wykonane z niewielkiej odległości skomponowane zostało tak, że stary budynek wypełnia je praktycznie w stu procentach. Niestety niesie to za sobą przykry efekt uboczny: aby uchwycić górną część budynku, fotograf musiał przechylić aparat w górę - efekty znamy. |
Często, jeżeli tylko mamy taką możliwość, wystarczy cofnąć się nieco albo znaleźć wyżej położony punkt do wykonania zdjęcia (np. okno lub balkon na piętrze sąsiadującego budynku), aby interesująca nas budowla "magicznie" zaczęła mieścić się w kadrze, bez potrzeby zadzierania aparatu w górę. Przy okazji zyskujemy też możliwość wkomponowania w zdjęcie różnych elementów otoczenia, co często prowadzi do wzbogacenia samego zdjęcia.
Jeżeli jednak nawet nie interesuje nas nic innego poza budynkiem, a otoczenie uważamy za nieatrakcyjne lub niepasujące do zdjęcia, to nie powinniśmy rezygnować z komponowania prostszych ujęć z szerszej perspektywy. Nikt nie zabrania nam przecież przyciąć później zdjęcia w programie graficznym tak, aby odpowiadało ono naszym pierwotnym zamysłom kompozycyjnym. A ponieważ rozdzielczość nowoczesnych aparatów cyfrowych jest często imponująca, toteż nie musimy się martwić o to, że nawet mocno skadrowane zdjęcie straci na jakości - w istocie bez problemu wykonamy z niego papierową odbitkę o całkiem sporych rozmiarach.
Przy wykonywaniu kolejnego podejścia do starego domu fotograf zmienił taktykę: cofnął się kilka kroków i opuścił aparat. W efekcie budynek jest prosty, a w kadrze pojawiła się cała ulica i fragment chodnika domykający kadr. Zdjęcie jest bardziej poprawne technicznie i znacznie ciekawsze pod względem kompozycyjnym. Niewielki, nadal widoczny przechył budynku nie razi już tak bardzo i prawdę mówiąc zupełnie nie przeszkadza. |
Tak więc można śmiało powiedzieć, że ustawienie aparatu - lecz w sensie czysto fizycznym, a nie odnoszącym się do ekspozycji, ostrości czy innych parametrów - jest podczas fotografowania architektury absolutnie kluczowe. Wiedzieli o tym zresztą doskonale dawni fotografowie wykonując zdjęcia już ponad pół wieku temu. Dziś, oglądając tamte kadry możemy się tylko zachwycać idealnie prostymi, strzelającymi w niebo budynkami, jednocześnie ubolewając nad tym, jak "krzywizna" wkroczyła nawet w świat tzw. fotografii profesjonalnej. Tymczasem uniknięcie takich błędów jest nie tylko możliwe, ale często też stosunkowo proste.