Jan Paweł II – Nauczyciel, Przewodnik, Mistrz


„Jan Paweł II - Nauczyciel, Przewodnik, Mistrz.”

"Szukam nauczyciela i mistrza"

Tadeusz Różewicz

Życie człowieka jest ciągłym poszukiwaniem. Drogi, sensu życia, miłości... Każdy z nas w pewnym momencie staje przed koniecznością wyboru. Musimy wybrać cel naszego życia i wartości, których będziemy bronić. Lecz, aby wybrać, musimy najpierw nauczyć się, co jest ważne, a co nie. Musimy zebrać różne myśli i idee z których wybierzemy tę jedną jedyną. A kiedy już wybierzemy, musimy znaleźć kogoś, kto nauczy nas podążać tą drogą. Musimy znaleźć nauczyciela. Przewodnika. Swojego mistrza.

Przenieśmy się na chwilę na Westerplatte w dniu 12 czerwca 1987 i spójrzmy na tysiące zgromadzonej tam młodzieży. Przyjrzyjmy się ich twarzom. Zwróćmy uwagę na ich oczy, wpatrzone w Jana Pawła II. Przyszli tam dla jego słów. Młodzi. Szukający drogi. Szukający swego nauczyciela. Zapewne nie przybyliby tam tak tłumnie i słuchali z taką uwagą, gdyby przemawiał do nich kościelny dostojnik nie umiejący nawiązać z nimi kontaktu. Nie przyszliby tam, by słuchać pustych słów, które nijak miałyby się do problemów z jakimi się borykali. A przecież przyszli i to jak tłumnie. Co więc takiego miał w sobie ten człowiek, że ich przyciągnął. Co takiego mówił, że chcieli go wysłuchać?

Aby był nauczyciel, muszą być uczniowie, materiał do wyłożenia i sposób nauczania. Kogo uczył Karol Wojtyła? Odpowiedź jest prosta: każdego, kto tylko chciał go słuchać. Więcej, on sam starał się znaleźć swoich uczniów, przyciągnąć ich. Wychodził im naprzeciw i nie odrzucał nikogo. Czego uczył? I w tym wypadku odpowiedź jest jasna, bo jako papież nie mógł przecież uczyć niczego, co nie znajdowało się w Biblii i innych dziełach chrześcijańskich. I ostatnie pytanie: w jaki sposób uczył? Tutaj odpowiedź nie jest już taka prosta. Człowiek ten wybrał bowiem sposób, który sprawiał, że słuchały go miliony ludzi. Zrobił coś takiego, że nikt nie mógł przejść obojętnie obok jego nauki. Każdy musiał się jakoś ustosunkować.

Często mówi się, że dobry nauczyciel to taki, który potrafi okazać serce swoim uczniom, ale jednocześnie, w odpowiednich momentach, pogrozić im palcem. I taki właśnie był Jan Paweł II. Przekonywał, opowiadał, uczył i -co najważniejsze- otwierał swoje serce dla każdego. Jednocześnie nie bał się bronić swoich poglądów. Miał swoje stanowisko, swoje zdanie i nikt nie mógł go przekonać, by je zmienił. Posiadał też wielki talent, bo jak inaczej wytłumaczyć to, że potrafił ludzi nowoczesnych i wolnych, którzy nie poddawali się starym poglądom, przekonać do nauk sprzed 2000 lat? Wielu przed nim tego próbowało i nikomu nie udawało się to na taką skalę. I to jest właśnie fenomenem, aby w dzisiejszym świecie, tak zmienionym i różnym od tego, który pamiętają choćby nasi pradziadkowie, obudzić i krzewić naukę, która towarzyszyła światu od tak dawna. Ten człowiek potrafił jednak przekonać, że nauka ta wciąż jest żywa i ciągle może nam dać to, czego tak usilnie szukamy-szczęście i życiowy cel. Tak więc można śmiało powiedzieć, że Karol Wojtyła był nauczycielem wszech czasów. Uczył bowiem tak skutecznie, że ludzie na prawdę przekładali jego naukę na swoje życie. I to jest właśnie sukces nauczyciela: aby uczniowie po opuszczeniu sali lekcyjnej wciąż pamiętali i wypełniali to, o czym się w niej mówiło.

Motyw papieża jako nauczyciela i mentora młodzieży, a więc tych którzy uczyć się muszą najwięcej, jest poruszany w każdym zgoła dziele o Janie Pawle II. Wystarczy spojrzeć na filmy: "Karol- człowiek, który został papieżem" i jego kontynuację oraz "Jana Pawła II" reżyserii John'a Kent'a Harrison'a. Także literatura jest pełna utworów o Ojcu Świętym. Relacja Wojtyła-młodzież najlepiej widoczna jest chyba w książce Pawła Zuchniewicza pt. "Wujek Karol. Kapłańskie lata papieża". Śmiało więc można wysnuć tezę, że wszyscy jesteśmy świadomi wpływu Karola Wojtyły na ludzi z którymi miał kontakt.

Jednak Jan Paweł II był przede wszystkim papieżem i jego głównym zadaniem było krzewić i umacniać wiarę w ludzkich sercach. Miał robić to, co setki papieży przed nim. On jednak sprawił, że to właśnie jego ludzie zaczęli kochać. Zrobił coś nowego. Innego. Otwarł Stolicę Piotrową na ludzi, a co najważniejsze: sam się na nich otwarł. Żaden z jego poprzedników nie był tak blisko swych wiernych. Żaden nie był postrzegany jako ojciec, przyjaciel. To właśnie Jan Paweł II pokazał, że papież też jest człowiekiem i, co dla wszystkich jest tak ważne, że rozumie problemy i obawy zwykłych ludzi. Ten papież otwarł Kościół. Wytłumaczył nam na nowo naukę Jezusa i uczynił ją uniwersalną. Nauczył nas jej. Przekazał i sprawił, że tysiące ludzi w nią uwierzyło. Ten papież nauczył Watykan ludzkiego języka.

Żaden papież przed Karolem Wojtyłą nie przyciągał do siebie tyle młodzieży. A przecież to właśnie młodzież ma przed sobą najwięcej nauki, to właśnie młodzi muszą wybrać swoją drogę i to, w co chcą wierzyć. On zaś im pomógł. Zawsze był im bliski. Jak opiekun. Przyjaciel. Ojciec. Ten jeden człowiek zawsze mówił, że ich rozumie. Wciąż powtarzał, że w nich wierzy. I nie zawiódł się. Tysiące z tych młodych wiernie naśladują swego nauczyciela.

Jana Pawła II możemy nazwać także przewodnikiem, ponieważ każdego starał się poprowadzić. Pytanie tylko do czego? I jaką drogą? Ludzie wierzący powiedzą, że do zbawienia. Są jednak i tacy, którzy słuchali jego słów, choć nie wierzyli w Boga. Ci powiedzą, że wiódł ich ku dobroci i istocie człowieczeństwa. Obie te odpowiedzi są poprawne, ponieważ Jan Paweł II przemawiał do każdego, bez względu na wyznanie.

Zadaniem przewodnika jest wskazać drogę. Jest jednak coś jeszcze: dobry przewodnik pójdzie na wyprawę wraz ze swoją grupą. Nie opuści tych, którzy decydują się z nim iść. I te zasady dobrego przewodnika Karol Wojtyła spełniał. Mówił, jakimi drogami należy iść i sam z nich nie zbaczał. Dlatego jego słowa nigdy nie były puste. Był jak ten, którego naukę szerzył: pouczał swych towarzyszy, ale podążał wraz z nimi.

Ktoś kiedyś powiedział, że "Panuje powszechne przekonanie, że Jan Paweł II był i wciąż pozostaje dla współczesnych niekwestionowanym mistrzem duchowym". Lecz, aby być mistrzem, trzeba mieć swoją dziedzinę, talent i - przede wszystkim - zasłużyć na tytuł mistrza. Jak więc zasłużył na niego Jan Paweł II? I czyim był mistrzem?

Dziedziną, którą się zajmował było życie i duchowość. I mimo, że słowa te raczej nie przemykają przez głowy ludzi zaprzątniętych swoim "szarym, nudnym życiem" są to ważne zagadnienia. Talentu również nie można mu odmówić, ponieważ nikt, kto nie ma talentu nie, napisze tylu encyklik i homilii. Jak jednak zasłużył na tytuł mistrza? Tym, że wszyscy go szanowali, czy tym, że przedstawiał sobą powagę Kościoła? Na to pytanie odpowiedzieliby najlepiej ci, którzy mieli okazję pracować lub choćby rozmawiać z tym wielkim człowiekiem. Ja jednak sądzę, że na cały ten sukces złożyła się przede wszystkim niezwykła osobowość papieża. Ludzie sami chcieli obwołać go swoim mistrzem. I zrobili to. A czyim był mistrzem? Cóż, mam nadzieję, że nasz wszystkich.

I tak spotkały się te trzy: nauczyciel, przewodnik i mistrz, w jednym człowieku, który zmienił zarówno Kościół, jak i każdego sobie współczesnego człowieka, co najlepiej udowadniają słowa redaktora naczelnego "Faktu" który mówi, że wszyscy jesteśmy "Ukształtowani, a nierzadko kompletnie odmienieni przez Ojca Świętego". Teraz pozostaje nam tylko wybrać tę drogę, którą nam wskazał lub inną. Musimy dokonać wyboru.

Aurora Borealis



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
audycja, dokumentacja rozwoju zawodowego nauczyciela stażysty, Umiejętność prowadzenia zajęć, Audycj
Jan Paweł II Mistrz duchowy
Psalm 38, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Orędzie do młodych 2004, Jan Paweł II
Psalm 4, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 10, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 85, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 51, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Homila Pelplin 6 czerwca 1999, Wychowanie i szkoła-Duchowość, Jan Paweł II
Psalm 30, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
psalm 46, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Jak LOLEK został Papieżem, Katecheza, Jan Paweł II
Psalm 79, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
JPII, Jan Paweł II, Scenariusze
Psalm 39, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Lolek, Katecheza, Jan Paweł II
PAPIEŻ MŁODZIEŻY, Katecheza, Jan Paweł II
kwiatki JPII, Jan Paweł II - scenariusze i in
Psalm 16com, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI

więcej podobnych podstron