Ogarnięty niemocą słów piszę ten wiersz.
Wiersz o niespełnionej miłości,
Wiersz o zgubnej nadziei.
To było jedno niewinne spojrzenie,
To była jedna niewinna myśl,
To było jedno niewinne słowo.
Zawsze tak się zaczyna - zawsze tak niewinnie
I zawsze tak ciepło.
Teraz jest to spojrzenie szaleńca,
Teraz jest to myśl samobójcy,
Teraz jest to słowo głupca.
Teraz należy cierpieć,
Cierpieć cicho,
By nikt nie dostrzegł łez,
Łez cierpienia,
Łez niespełnionej miłości.......