Hieronim Morsztyn,
Światowa Rozkosz z Ochmistrzem swoim i ze dwunastą swych służebnych panien,
wyd. Adam Karpiński, Warszawa 1995.
WPROWADZENIE DO LEKTURY
Hieronim z Raciborska Morsztyn, fragmentaryczna biografia i twórczość, współcześni wypo-wiadali się o nim pochlebnie i często, m.in. Seweryn Bączalski w 1608 r. w „Przestrachu śmiertelnym”; Kasper Twardowski ok. 1617 r. w „Lekcjach Kupidynowych” („pierwszy śpiewak Wenery”); Stanisław Orzelski ok. 1623 r. w „Macaronica Marfodii Mądzikovii poetae approba-ti”; Szymon Starowolski; Jan Andrzej Morsztyn.
rodzina Morsztynów była arianami; matka Hieronima - Zuzanna, córka Jana Łaskiego, Hiero-nim ur. ok. 1580 r., wcześnie stracił rodziców, wychowywany przez wujka, Samuela Łaskiego (katolika), studia w jezuickiej szkole w Braniewie, prawdopodobnie przebywał na dworze, ok. 1623 r. Orzelski zanotował, że Hieronim jest „świeżo” zmarły.
pierwszy drukowany tekst Hieronima „Theses filozofskie” 1598 r. dedykowany Samuelowi Ła-skiemu, szkolna dysertacja z Braniewa, wszystkie informacje od autora (na ile prawdziwe?); „Światowa…” wydana w 1606 r., Hieronim zdobywa sławę i uznanie, pozostałe utwory zacho-wały się w rękopisach, to od niego pochodzi określenie „wiek rękopisów” (XVII w.); wypisy: „Fraszkorytmy albo zabawy pokojowe z ksiąg autora pewnego wyjęte” 1613 r., „Summarius wierszów Morsztyna, niegdy poety polskiego, przepisany” 2. połowa XVII w., fraszki, przekła-dy z „Heroid” Owidiusza, większe utwory epicko-romansowe: 1655 r. druk „Philomachia abo affektów gorącej miłości wyrażenie z kilku par obojej płci przykładów”.
„Światowa Rozkosz…” - utwór sumujący twórczość, wykazuje nowy kierunek poezji - królew-ski dwór Rozkoszy: Ochmistrz Dostatek i panny, z mapy rozkoszy ziemskich do „vanitas vani-tatum et omnia vanitas”, II część cyklu z motywem „śmierci niebłaganej”, zakończenie to em-blemat z mottem z Horacego „Mors ultima linea rerum”.
TEKST
Do Czytelnika - autor tłumaczy się z błędów.
do Mikołaja Zenowica, dworzanina - o Epikurze, dedykacja z wyrażeniem nadziei na przyję-cie utworu.
Światowa Rozkosz: świat stworzony przez Boga, z Jego woli, „grzech” nie korzystać z jego dóbr, „Żal, ból i żaden smutek placu tu nie mają”, wygląd Rozkoszy: wesoła, w złotej szacie, strojna jak paw, pyszna (nie jest dla biednego), królowa świata tego, w orszaku Rozpusta, Wenus (sekretarka), Kupido.
Ochmistrz Dostatek: z siwą brodą, szafuje hojnie darami (klejnoty, majętności…).
Pompa: w karocy, nigdy nie chodzi pieszo, wokół niej zawsze tłum, otoczona złotem (chodzi w nim, sypia, jada, siada), jej herbem jest zbytek.
Asystencja: jej zadaniem jest pilnowanie porządku w orszaku, każdy ma wnim swoje miejsce.
Kompanija: „z szlachetną drużyną/ zabawia się”, z fraszką, każdy powinien przebywać ze swoim (skąpy, mądry, błazen, kleryk).
Dyjeta, „ale nie doktorska”: „wszystkim częstuje”.
Pijatyka: „swawolna”, „pijany a dziecię/ fałszu nie zna”.
Podwika: opis zalotów: taniec, kwiaty, marcepany, listy, upominki, kapele, asysta karocy; malowidła: Kupido ślepy, nagi, dziecko, skrzydła (lekkość).
Muzyka: „panienka wesoła”, prowadzą ją Amfijon i Orfeusz, „ten troski nie znał,/ kogo ona uweseli”.
Saltarella: „wysoko letnik podkasała”.
Krotochwila: „nieskąpa jest czasem szaforka/ ta ani godzin liczy, ani zna zegarka”, brat Żart, polowanie, sobótki, gonitwy, zawody.
Gra: płocha, „choć się dziś rozgniewa, jutro zaś łaskawa”, „kto nie gra, nie traci”.
Przejezdka: lokaje Wszędybył i Dalej, konie Równina i Pagórek, piesek Zabawa, czuje strach przed podróżą wodną, „dom, kto go ma, nie zając”.
Uciech: ostatnia, „kędy koniec dobry, tam wszystko smakuje”, porównanie do Diany (bieganie po lasach), pochwała życia, piękno natury, pory roku, Ceres, Bachus, Wenus, „stan małżeń-ski ma swoje pieszczoty”, małżeństwo z miłości, pociecha z dzieci, „koniec, śmierć tego wszy-stkiego,/ cokolwiek człeku na tym świecie namilszego”.
„Vanitas vanitatum et omnia vanitas”: „świat, szatan, własne ciało bitwę z człekiem wiedzie”, niepokój, zmiana z urody w trupią brzydotę, wizja trupów zjadanych przez robaki.
„Non libet plus efferre quam intuleris”: człowiek rodzi się i umiera nago i z płaczem.
„Na toż”: „świat fraszka”, „Jako tu kto sobie/ pościele na tym świecie,/ tak się wyspi”, „kto tu wylewał/ łzy za grzechy na ziemi,/ będzie w niebie śpiewał”.
Czas: „jeden w łódź, drugi z łodzi,/ ten kona, ów się rodzi”.
Nadzieja: „Fortuna, odmienna pani”, lepiej jej nie ufać.
Cnota: „Wszystko to czas rozchwieje,/ cnota się nie starzeje”, śmierć pieniędzy nie bierze.
Złoto: „Na cnocie nie utyje,/ kto dziś z jałmużny żyje”.
„Mors ultima linea rerum”: ziemia jest zamkiem, tarcica (trumna) - pokojem, robak - sługą.
Do Zoilusa - nie krzyw się na taki utwór, i tak nie żyjesz.
opracowała Aleksandra Araszkiewicz
marność nad marnościami i wszystko marność.
śmierć ostatnią granicą życia.
płeć piękna
żywy, skoczny taniec
nie wolno ci wynieść więcej niżeś wniósł.
1