Politycy PiS uczcie się od Marysi Sokołowskiej 2


Politycy PiS uczcie się od Marysi Sokołowskiej

 http://peacemaker.salon24.pl/589175,politycy-pis-uczcie-sie-od-marysi-sokolowskiej

11.06.2014

Wypowiedź i postawa 17-letniej "pogromczyni Tuska" pokazała cztery warunki, bez których PiS nie zdobędzie większości w Sejmie. Są to: mocny, jednoznaczny przekaz, poszerzenie bazy wyborców i współpracowników, język oparty na argumentach zaś pozbawiony patosu i pieniactwa oraz obserwowanie błędów przeciwnika i celne ich punktowanie. 

1. Gdyby w 2007 roku ktoś odważył się powiedzieć wprost, głośno i wyraźnie: "w tych wyborach obywatele muszą podjąć decyzję, czy wybierają rządy tych, którzy są dziś oskarżani o nadużywanie służb, czy tych, przed którymi krytykowane dzisiaj służby muszą chronić zwykłego obywatela", wówczas losy tych wyborów mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej. Niejednoznaczności typu: pokazujemy w telewizji Sawicką biorącą 100 tys. łapówki, ale nie przyznajemy się , że to my ją nagraliśmy i pokazaliśmy służą tylko przeciwnikowi. A ten wykorzystał je bezbłędnie - wyskoczył z ceną pietruszki, pensją pani Ewy ze szpitala w Skarżysku, na koniec dołożył bajkę o pistolecie, którym rzekomo Kaczyński groził mu w windzie i to poskutkowało - przestraszeni telewidzowie pobiegli głosować na znającego ich problemy wybawcę, broniącego ich przed okrutnym "kaczystą" wymachującym bronią. 

Przekaz ma być jednoznaczny: tak - tak, nie - nie, jak spot wyborczy z lodówką. Zdania trudne do podważenia i mocno zapadające w pamięć. "Wczoraj Tusk i Sikorski wyśmiewali i zwalczali politykę zagraniczną Lecha Kaczyńskiego, dziś nie tylko powtarzają jego tezy, ale nawet straszą tym, co stało się realne przez tamte ich działania - wojną z Rosją." "Jedyny człowiek, który był w stanie zagwarantować stałe bezpieczeństwo Europie, przez solidarne działania wszystkich państw Europy Wschodniej zginął 10.04.2010. Nikt przed nim, a tym bardziej po nim nie ył3w stanie zorganizować takiego przedsięwzięcia, jak lot przywódców pięciu państw do Tibilisi w celu powstrzymania naszego potencjalnego wspólnego wroga, gdy jeszcze jest daleko. Dziś stajemy przed wyborem, czy mają nami dalej rządzić ci, co rzucali mu kłody pod nogi i jak w 39 roku liczą na sojusze z tymi, co są daleko, czy ci, co zawsze go wspierali w budowaniu wspólnego frontu tych, z którymi mamy wspólne granice, problemy i interesy." "Gdy w 2005 roku przejmowaliśmy władzę, wydrenowane aferami społeczeństwo było na skraju ubóstwa. W ciągu dwóch lat poziom życia podnieśliśmy na tyle, że wygrali ci, co sprzedali wyborcom bajki o cudzie irlandzkim wmawiając, że dzięki liberalizmowi można jeszcze więcej. Jednak w trakcie ich rządów poziom życia tak się zmienił, że Donald Tusk zmienił się z liberała w socjalistę. Młodzi ludzie nie wracają masowo z emigracji. Coraz częściej zamiast cudu irlandzkiego i zielonej wyspy wybieraja nękane kryzysem wyspy brytyjskie. Podobnie jest w polityce zagranicznej - Tusk z Sikorskim twierdzili, że pozycja międzynarodowa Polski jest tak wspaniała, jak nigdy dotąd, a w trakcie ich rządów to tak się zmieniło, że dziś już nie chcą wprowadzać Rosji do NATO, tylko straszą ojną od 1 września". To takie trzy propozycje dotyczące tego, co było głównym problemem PiS w ostatnich wyborach. 

2. Nie zdobędzie się większości bazując wyłącznie na najbardziej radykalnym elektoracie. Ten warunek pozornie stoi w sprzeczności z warunkiem 1. Jednak właśnie jednoczesne zastosowanie obydwu postulatów jest kluczem do sukcesu. Należy poszerzyć zakres tematyki tak, aby nie było przeskakiwania między Glińskim, a Macierewiczem. Należy poszerzyć bazę wyborców o tych z mniej wyrazistymi poglądami, przy jednoczesnym wyraźnym, ostrym i jednoznacznym określeniu co mamy wspólnego. Przykład? "Bez względu na to czy jesteśmy przekonani o tym, że w Smoleńsku doszło do zamachu, czy też tę hipotezę uznajemy za bardzo mało prawdopodobną, stanowczo odrzucamy kłamstwa z raportu Anodiny przepisane do raportu Millera o pijanym generale w kokpicie i presji tak zwanego głównego pasażera. Z całą pewnością uznajemy, że bez szykan ze strony rządu pod adresem Prezydenta RP i wciągania w tę grę głowy obcego państwa, do podobnej tragedii nigdy by nie doszło, gdyż (oprócz sytuacji ewidentnych zamachów jak np. na Prezydenta Kennedyego) takie wydarzenie nie ma precedensu w dziejach świata." Dobrym krokiem bedzie stopniowe otwieranie drzwi do współpracy tym, co z PiS-u odeszli (dawny PJN i ziobryści), oraz tym, co możliwość współpracy deklarują (Gowin) - oczywiście przy jasnym określeniu obustronnie godnych warunków tej współpracy. Przede wszystkim trzeba jednak jak najmocniej otworzyć się na najmłodszych wyborców, którzy wyraźnie kontestują rządy Tuska i jego propagandę. Nie można pozwolić sobie na ponowne zmarnowanie potencjału młodzieńczego buntu, jak to uczyniono w przypadku protestów przeciwko ACTA*. Oczywiście należy to zrobić tak, aby żelazny elektorat nie czuł się pominięty. 

3. Jak bardzo różnią się słowa Marysi Sokołowskiej od języka Antoniego Macierewicza! Nastolatka mówi o patriotyzmie w sposób prosty i zrozumiały, bez wyszukanego słownictwa i patetycznej retoryki. Natomiast Macierewicz mając wszystkie atuty w garści (przypomnę, że chodzi o sytuację, gdy wyszło na jaw, że strona rządowa przez wiele miesięcy robiła wariatów z ludzi mówiących prawdę o nieprawidłowościach przy ekshumacjach, spowalnianiu przyjazdu autobusu z Jarosławem Kaczyńskim, aby Donald Tusk mógł odegrać przed kamerami uściski z Władimirem Putinem i wiele innych kłamstw rządowej propagandy), zagłuszył własne argumenty jednym słowem "zaprzaństwo", które stało się idealnym tematem zastępczym dla prorządowych mediów. Skoro doskonale wiemy, że działamy w warunkach skrajnie niesprzyjających: propaganda szaleje, wypowiedzi polityków opozycji są pomijane lub wykręcane na lewą stronę, więc zamiast narzekać, należy nauczyć się mówić w sposób zwięzły (krótką wypowiedź trudniej przekręcić), prosty, czytelny i jednoznaczny. Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o panach, którzy bawili się zapałkami i doprowadzili do tragedii jest tutaj majstersztykiem. Krótka, trafiająca w sedno, nie pozostawiająca (w ówczesnym kontekście) żadnego pola do nadużyć i reinterpretacji.

4. O ile początek kampanii prezydenckiej w 2010 roku został przez Joannę Kluzik - Rostkowską poprowadzony wzorowo (czym zyskała sobie zaufanie wielu, ku nieszczęściu wszystkich), to środek i końcówka kampanii zostały przez nią wzorowo zepsute. Przeciwnik poczynał sobie do woli, bez najmniejszej obawy o to, że nastąpi jakakolwiek interakcja ze strony przeciwnej. Łamano reguły demokracji decydując o tym o czym mówienie jest "godne" a o czym "niegodne" (i tak całkowicie wyeliminowano Smoleńsk z debaty w tych miesiącach), wprost kpiono sobie z niezawisłości Sądu ("rozgrzany sędzia") jak i niezależności mediów ("zaprzyjaźniona telewizja"). A przecież teoczywiste wpadki aż się prosiły o ripostę. Późniejsze gwałtowne prostowanie tych błędów ( np powołanie Zespołu Parlamentarnego z Macierewiczem na czele) było kolejnym błędem i spowodowało sondażową zapaść.

 Podobnie o pomstę do nieba woła sytuacja, gdy Rostowski z trybuny sejmowej łaja opozycję słowami "jak można tak się mylić i nie ponieść żadnych konsekwencji", a w odpowiedzi sierota z PiS-u bełkocze, że "zobaczymy co to będzie, gdy pan się pomyli". Przecież do jasnej ch... już się pomylił w obliczaniu deficytu na rok 2009, i to o jedną trzecią całkowitej sumy deficytu! Jak można tego nie wiedzieć i jak można tego nie wykorzystać? Boleśnie odczuwa się brak Grażyny Gęsickiej, która potrafiła celnie wypunktować wpadki Rostowskiego, jednoznacznie i bezapelacyjnie zdementować jego kłamstwa. Jednak nie mamy wyjścia - jeśli chcemy wygrać, musimy znaleźć kogoś, kto będzie to robił.

Nasze mocne tezy (warunek 1) kierowane do szerokiego grona odbiorców (warunek 2) za pośrednictwem zrozumiałego, rzeczowego języka bez patosu i pieniactwa (warunek 3) muszą być poparte niezbijalnymi argumentami, opartymi na solidnej wiedzy - także wiedzy o działaniach przeciwnika (warunek 4). 

Jednocześnie musimy pamiętać, że propaganda, a nawet przemysł pogardy nie śpią. Jeśli ktoś mi nie wierzy, niech przeczyta komentarze pod moim artykułem o rzekomym "antysemityzmie" Marii Sokołowskiej. Prawie wcale nie ma tam śladów dyskusji na temat co antysemityzmem jest, a co nie jest, zaś roi się od chamskich epitetów i pseudoargumentów doskonale znanych z metod, jakie Palikot stosował wobec ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Jego Brata. Sam fakt wmawiania rzekomego antysemityzmu na podstawie skrótu myślowego o "ładowaniu samych siebie do gazu" (jak ktoś pamięta jak niektóre środowiska żydowskie deprecjonują wszelkie inne przykłady ludobójstwa, aby uczynić z siebie niedościgniony wzorzec ofiary, to będzie wiedział o co chodzi) nie pozostawia złudzeń. Musimy dać z siebie wszystko. W innym przypadku oni nam nie dadzą szans, a dzieci nam tego nie wybaczą, że pozwoliliśmy dalej rujnować ten kraj.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
powstrzymanie się od pracy
Pewnego razu wszystko zaczęło się od stworzenia świata, Filozofia
PiS(P) wszystkie wykłady od Ryśki
Uczeń zdolny różni się od innych dzieci, Ir Ist. Pedagogika Resocjalizacja
ONANIZM jak się od tego uwolnić
W ujęciu etymologicznym termin projektowanie wywodzi się od łacińskiego słowa proiectus
Dzieci uczą się od nas, KATOLICKA RODZINA
23. Zrzeszenie społeczno - polityczne Włoch. Kształtowanie się specyfiki kultury Renesansu., Kulturo
konspekty, 38-PR-Uwalnianie się od przeciwnika ( z piłką i bez piłki ), KONSPEKT LEKCJI: 29
WĄTROBA I DROGI ŻÓŁCIOWE, WĄTROBA I DROGI ŻÓŁCIOWE, Ludzie, uczcie się tych wytłuszczonych, reszta j
Rozwiązane testy!!!, Test zaczynający się od pytania
konspekty, 38-PR-Uwalnianie się od przeciwnika ( z piłką i bez piłki ), KONSPEKT LEKCJI: 29
WĄTROBA I DROGI ŻÓŁCIOWE, WĄTROBA I DROGI ŻÓŁCIOWE, Ludzie, uczcie się tych wytłuszczonych, reszta j
Rozwiązane testy!!!, Test zaczynający się od pytania
Cukrowy Detoks czyli jak skutecznie odzwyczaić się od słodyczy
Nie uchylajcie się od współżycia 1, religijne, Uchylanie się od współżycia
pismo o powstrzymaniu się od pracy, BHP

więcej podobnych podstron