Włóczędzy na skraju wszechświata Aspen


Włóczędzy na skraju wszechświata

Aspen


[Doktor]

Doktor jest wiecznym włóczęgą, arystokratą w czarnym płaszczu, zanurzonym w szarym pyle kosmosu. Chce zobaczyć koniec świata, zanim on nastąpi, chce prześcignąć własny strach, chce uciec przed uciekaniem. Jest egoistą o dwóch sercach do rozdania (jedno dla Rose, drugie dla reszty wszechświata).

[Mickey]

Mickey ma jedno, ludzkie serce, które zaczyna bić wolniej w momencie, gdy Rose podbiega do policyjnej budki i znika za niebieskimi drzwiami, nie oglądając się za siebie.

[Rose]

Jeszcze tego nie wie, ale pewnego dnia zginie za miliony konstelacji.

Rose skacze w głąb czasu bez zastanowienia tylko po to, by poczuć, jak spada. Pierwsza, druga, piąta, dwudziesta podróż jest łatwa jak ten skok. Powroty to jak wchodzenie po schodach, które prowadzą w drugą stronę.

Teraz siedzi na skraju wszechświata w środku ławicy o kolorach, które istnieją tylko poza czasem.

- Doktorze - szepcze. - Nie mogę oddychać.

Trzymają się za ręce.

- Wciągnij głęboko powietrze, Rose. Nie bój się.

Rose nie boi się już niczego. Nigdy nie zapomni widoku czasu, który stanął w miejscu. Już wie, czego chce. Chce podziwiać ten widok razem z Doktorem do końca świata. Chce tylko tego i niczego więcej.

[Doktor]

Doktor czasem przypomina sobie, że nie ma sumienia. Próbuje wtedy nie kochać swojej Rose (nie jego Rose, nie jego, przecież ją ukradł). Wybiera bycie włóczęgą, i dokonuje złego wyboru. Wiele milionów lat później wciąż krąży na peryferiach równoległych światów tylko po to, by przypomnieć sobie, jak to jest: czuć bryzę norweskiego wiatru na twarzy, otworzyć usta spierzchnięte od morskiej soli w bezgłośnym krzyku bez echa.

[Mickey]

Dla niego twarz Doktora to maska. Chce wytłumaczyć to Rose, ale bezskutecznie. Rose nie wraca. Mickey bezskutecznie patrzy na podniebne burze, kiedy wieczorne niebo wibruje od kolorów i wygląda tak, jak Cardiff nocą. Lubi myśleć, że Rose jest gwiazdą, która pewnego dnia spadnie na ziemię.

[Rose]

Rose oddaje swoje serce włóczędze w czarnym płaszczu. Nigdy nie zauważa, że każdy, nawet najbardziej ludzki gest, jaki wykonuje Doktor, tylko udowadnia, jak bardzo obcy i nieludzki jest naprawdę.

[Doktor]

Teraz Doktor ma ich trzy (jedno dla niej, drugie dla reszty wszechświata, trzecie zatrzymuje dla siebie, i odchodzi, i nigdy nie wraca).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
sciaga na marzec2008, Wszechnica Świętokrzyska, III rok, Metodyka
Metodyka zagadnienia na egzamin, Wszechnica Świętokrzyska, III rok, Metodyka
Cząstka na końcu Wszechświata
Siniakin Siergiej Mnich na skraju ziemi
NA SKRAJU LASU, wiersze ekologiczne
Strugaccy A I B Piknik Na Skraju Drogi
Na skraju wioski(Eb) 539521 1
Jałowiecki Mieczysław Na skraju imperium
096 James B J Na skraju przepaści
Na skraju wioski(F) 386891 1
Arkadij & Borys Strugaccy Piknik na skraju drogi
A i B Strugaccy Piknik na skraju drogi
Zamek na skraju świata fragm
Bracia Strugaccy Piknik na skraju drogi
96 James B J Na skraju przepaści
Na skraju puszczy
ROZWÓJ POGLĄDÓW NA BUDOWĘ WSZECHŚWIATA

więcej podobnych podstron