Warmia i Mazury


Warmia i Mazury

I. JĘZYK:

Wstęp

Na gwary warmińskie i mazurskie oddziaływały dawne dialekty wschodnio-środkowo-niemieckie oraz dialekty dolnoniemieckie, sąsiadujące dawniej od północy z Mazurami wschodnimi. Właściwości zarówno dialektu warmińskiego jak i mazurskiego pochodzą albo z innych gwar polskich albo są tendencją rozwojowego języka polskiego, nie posiadają jakiś szczególnych, niepowtarzalnych cech.

Gwara umożliwiała potoczne porozumiewanie się, jednakże rolę języka urzędowego pełniła niemczyzna. Nią porozumiewano się w sądach, urzędach i sklepach. Mimo tego zdecydowany regres gwary mazurskiej nastąpił dopiero w latach trzydziestych XX wieku, kiedy to wyparta przez niemiecki przestała pełnić rolę języka domowego . Po II wojnie światowej zarówno na terenie Mazur, jak i Warmii dominującą rolę zaczęła odgrywać polszczyzna.

Gwara warmińska

Charakterystycznym zjawiskiem jest wyraźna granica w stosunku do gwary mazurskiej - jest ona identyczna z zasięgiem biskupstwa warmińskiego i katolickiego. Dialekt warmiński należy do nowszych dialektów mieszanych. Powstał między XIV a XVI wiekiem. Trudno doszukać się szczególnych odrębności. Wszystkie zjawiska językowe które mogłyby uchodzić za coś specjalnego występują w innych gwarach polskich. Podstawę do kształtowania dialektu warmińskiego stanowiła gwara chełmińsko-dobrzyńskia, na którą nawarstwiły się wpływy mazowieckie.

Ogólne cechy gwary warmińskiej:

  1. zmiękczanie spółgłosek wargowych p, b, w, f do postaci pś, bź, ź, ś (piasek - pśasek, wino - zino).

  2. odnosowienie samogłosek nosowych przed spółgłoskami szczelinowymi w części zachodnie warmii (ciemno - ćamno, pięta - pśanta)

  3. samogłoska ścieśniona å (między a oraz o) przechodząca w o (biały - bioły)

  4. końcówka 1 os. l. mnogiej „-wa” (mamy - mawa, robimy - robźiwa)

  5. czasowniki zakończone na -uwać (podkupywac - podkupywać

  6. zachowanie starych form języka polskiego (zamiast niesę - niosę)

  7. pomieszanie i i y;

  8. rozróżnienie w wymowie ó i u

  9. twarda wymowa miękkich k', g';

Gwara Mazurska

Podobnie jak dialekt warmiński należy do nowszych dialektów mieszanych, powstałych w okresie od XIV do XVI wieku. Można ją podzielić na: Mazury wschodnie (Mrągowskie, Giżyckie, Piskie, Ełckie, Oleckie), gdzie napływała ludność z Mazowsza wschodniego i Mazury zachodnie (Nidzickie, Szczycieńskie), gdzie na dialekty pruskie nawarstwiały się gwary chełmińskie i gwary Mazowsza zachodniego. Gwary mazurskie wyróżniają m. in. następujące cechy:

  1. tendencja do intensywniejszych zmiękczeń k, g, ch (nawet przed samogłoskami tylnymi), prowadząca do zmiany miękkich k, g, ch na ć, dź, ś;

  2. zamiast literackiego a wymawiany dźwięk podobny do o lub nawet samo o (ławka -łowka)

  3. e wymawiane w postaci zbliżonej do y (bieda - bjyda, gniew - gńyw, śpiewa - śpjywo)

  4. WOKALIZM MAZURSKI: wymowa y jak i (pysk - pisk, syn - sin, był - bił)

  5. wymowa grupy „ja” jako „je” [Jakub - Jekub, jabłonka - jebłonka]

  6. intensywne zmiękczanie p, b, w, f (wino - źino, ja widzę białą krowę - ja źidze biało krowe)

  7. miękkie m jak n (miotła - niotła, miasto - niasto)

  8. MAZURZENIE: zamiast cz, sz, ż, dż - c, s, z, dz (czapka- copka, czerwony - cerwoni, szary - sari)

  9. celownik l. p. (komu? czemu?) konioziu (koniu), kotoju (kotu).

  10. leksykalne i składniowe wpływy niemieckie

Gwara na Warmii i Mazurach dzisiaj

We wrześniu 2006 roku w Olsztynie odbyło się seminarium zorganizowane przez Niemiecko-Europejskie Centrum Kształcenia w Hesji. Jednym z głównych wystąpień był wykład "Mazury dawniej i dziś" wygłoszony przez Erwina Kruka, rodowitego Mazura, poetę, prozaika i felietonistę. Podczas wykładu Kruk mówił o tym, skąd wywodzą się Mazurzy. Przypomniał pogardę, jaka ich otaczała na przełomie XIX i XX wieku, obraźliwe dowcipy i przysłowia na ich temat ("Gdzie się kończy kultura, tam spotkasz Mazura" itp.) - jego zdaniem były wynikiem niemieckiej propagandy. Poeta przypomniał też ich tragedię po 1945 roku, gdy musieli wyjechać do Niemiec, ponieważ polskie władze traktowały ich jako ludzi obcych. Ci, którzy zostali w Polsce, nie czuli się komfortowo. - Gdy szedłem do szkoły czy kościoła, musiałem uważać, żeby nie mówić nic mazurską gwarą, bo się ze mnie śmiali - opowiadał poeta, który w latach 40. wychowywał się w Dobrzyniu koło Nidzicy.
Według szacunków Kruka, dziś żyje około pięciu tysięcy ludzi, którzy znają mazurską gwarę. - Język wymiera razem z ludźmi. Moim zdaniem dopóki żyje choć jeden człowiek, który ją zna, warto o nią dbać, warto o niej dyskutować - stwierdził i przeczytał w oryginale poświęcony córce Elizie wiersz z tomiku "Znikanie". - To jedyny wiersz napisany po 1935 roku w mazurskiej gwarze - przyznał Kruk. Niemcy słuchali oczarowani, Polacy przyznawali, że nie spodziewali się usłyszeć wiersza w takim brzmieniu.

II. ARCHITEKTURA I BUDOWNICTWO

Mazury

Chałupa mazurska, pod względem konstrukcji, ale i wyglądu miała wiele wspólnego z chałupami sąsiednich Kurpi. Ściany budynków stawiano w układzie wieńcowym, czyli bal na bal, ze starannie obrobionych kloców, nigdy zaokrąglonych, zawsze prostokątnych. Belki były tak starannie obrobione i połączone, że dzisiaj mimo iż od wybudowania najnowszych chat mazurskich minęło niemal 60 lat, szpary między belkami widać tylko z bliska. Regułą było malowanie ścian smołą drzewną, co dawało ścianom ciemny kolor. Okna i drzwi, zazwyczaj były jaśniejsze od ścian, często białe, zielone, błękitne i zdobne. Okna często były wyposażone w okiennice, czasem otaczały je ozdobnie wycięte deski. Drzwi robiono z deseczek układanych w jodełkę czy romby. Dachy domów mazurskich, obowiązkowo dwuspadowe, kryte były zazwyczaj dachówką holenderką, gdyż w pod koniec XIX w. rząd pruski , ze względów pożarowych zakazał krycia strzechą. Strzechy były więc bardzo rzadkie. Szczyty chałup często były ozdabiane deskami, układanymi w desenie, czasem były zwieńczone ozdobnie ciosanymi sterczynami. Szczyty chałup mazurskich bywały wysunięte przed ścianę parteru na kilkadziesiąt centymetrów, i oparte na kilku ozdobnie ciosanych słupkach. Powstał w ten sposób tak zwany dom z podcieniem szczytowym. Inwencja twórcza Mazurów znajdował ujście w gankach, których różnorodność jest taka, jakiej nie ma nigdzie indziej. Na przykład w wiosce Hejdyk znajdujące się w gminie Pisz mamy kilkadziesiąt ganków, a każdy inny. Ganki były dostawiane do ściany dłuższej, gdyż w niej znajdowało się zawsze wejście. Jeżeli budynek stał wzdłuż drogi, to ganek stawiano oczywiście po stronie reprezentacyjnej czyli od ulicy.

Chałupy Mazurskie lokowane były równolegle do drogi. Między drogą a domem znajdowały się ogródki kwiatowe, a za budynkiem mieszkalnym podwórko wokół którego na prawo i lewo stawiano chlewy, obory i stajnie, w głębi zaś, naprzeciwko domu, stodołę. Bardziej tradycyjny jest jednak układ budynków charakterystyczny również dla Kurpi: dom ustawiony szczytem do drogi, a za nim w pewnym oddaleniu czworobok zabudowań gospodarczych. W ogródkach przed domami, często rosły malwy, krzewy bzów czyli lilaków, czasem czarne bzy, jaśmin. Gospodarstwom towarzyszyły wysokie drzewa przede wszystkim lipy, klony, brzozy, które zdobiły siedliska, dawały cień, ale przede wszystkim chroniły zabudowania przed piorunami.

Warmia

Tradycyjne budownictwo ludowe na Warmii nie posiada tak zwartych i jednolitych cech jakie charakteryzują budownictwo Mazur. Spotykamy się tutaj ze zróżnicowaniem typów chat oraz zabudowań gospodarskich. Dotyczy to zarówno ich zewnętrznych kształtów jak i strony technicznej samej budowy.

Warmia południowa

Budownictwo południowej Warmii bardzo nieznacznie się różni od budownictwa mazurskiego, tak samo jak na Mazurach budowano chałupy szerokofrontowe z dachami dwuspadowymi. Domy na Warmii południowej są zazwyczaj prostsze niż na Mazurach, do rzadkości należą podcienia szczytowe, narożne czy też ganki. Chałupy ustawiano zazwyczaj równolegle do drogi. Na południowej Warmii zaznaczają się wpływy sąsiednich regionów. Często mieszano konstrukcje zrębową i ryglową np. ściany przyziemia wznoszono w technice wieńcowej a szczyty w tak zwanym murze pruskim. Jest to wpływ z zachodu i północy, gdzie dominowała ryglówka.

Warmia północna

Zupełnie inaczej wyglądały domy Warmii północnej. Domy budowane tutaj nie przypominały w niczym domów z sąsiednich regionów. Były to rozległe budynki o skomplikowanym nieraz kształcie, które w swoim obrysie mieściły obszerną część mieszkalną, część magazynową, hodowlaną, warsztatową itp. Budynki te miały zazwyczaj użytkowe piętra. To wszystko przykrywały duże dachy, czterospadowe, bądź naczółkowe z dymnikiem (mały otwór pełniący funkcję komina). Ściany tych budynków wznoszone były zazwyczaj w konstrukcji ryglowej z wypełnieniem cegłą lub szachulcem. Budynki gospodarcze tworzyły tu jedną całość z budynkami mieszkalnymi, ale wykonywano czasami także wolno stojące spichlerze, stodoły. Niestety, żaden taki budynek nie zachował się do dzisiaj.

Warmińskie kapliczki

Mówiąc o architekturze wsi warmińskich nie można pominąć występujących tu w ogromnej liczbie kapliczek i krzyży przydrożnych. Warmia była enklawą Katolicką wiara była tu silnie eksponowana, we wszystkich przejawach życia, dlatego kapliczek i krzyży jest tak dużo jak chyba nigdzie indziej. Przeważają dziewietnasto- i dwudziestowieczne ceglane kapliczki o formach neogotyckich, ale barokowe również nie należą do rzadkości.

Najstarsze kapliczki znajdują się w Dobrągu (1601) i w Barczewie (1607). Najwięcej zostało wybudowanych w okresie od początków II poł. XIXw. po wybuch II wojny światowej. Warmiacy stawiając kapliczki nierzadko umieszczali na nich polskie napisy, aby w ten właśnie sposób zamanifestować swój związek z polskością oraz przywiązanie do religii katolickiej. Kapliczki stawiano zwykle z inicjatywy ludzi prywatnych, nierzadko na ich budowę składała się cała wiejska społeczność. Wznoszono je daleko od obiektów kościelnych, na rozstajach dróg, rozdrożach.

III. SZTUKA I RZEMIOSŁO.

Warmia: rzeźba.

Rzeźba figuralna zwana „świątkarstwem” na Warmii była wyrazem przynależności do Kościoła katolickiego i miała ścisły związek z kultem religijnym. Figury jakie powstawały przeznaczone były do kapliczek, umieszczano je także w skrzynkach wykonanych z desek i przybijano na drewnianych słupach, krzyżach, na starych drzewach oraz we wnękach domów. Najczęściej rzeźbiono figury Jezusa, Maryi, Pietę (wiązało się to z silnie rozwiniętym kultem Jezusa i Maryi) a także postaci świętych patronów: św. Jan Nepomucen, św. Florian, św. Roch. Istnieją także wielofiguralne scenaże umieszczone w murowanej wnękach kapliczek, np. sceny z drogi Krzyżowej czy ze świętą rodziną. Artysta był anonimowy, nie podpisywał swych dzieł, jedynie na zasadzie podobieństw możemy stwierdzić istnienie kilku warsztatów. Rzeźbiono w drewnie najczęściej lipowym czasem topolowym i barwnie malowano. Czasem umieszczano polskie napisy i daty powstania.

Warmia: meble.

Warmińskie stolarstwo ludowe stworzyło własne i nowe typy sprzętów. Wytwarzano zydle (stołki) szafy, stoły i skrzynie. Zdobnictwo mebli przeznaczonych do siedzenia było nieskomplikowane, rozwijało się w ozdobnym wycinaniu oparcia czyli zaplecka.

Szczególnie pięknie ozdabiano szafy i skrzynie. Szafy najczęściej malowano na ciemnozielony lub ciemnoczerwony kolor a pola na drzwiach ozdabiano jaskrawym i barwnym ornamentem. Skrzynie dzieliły się na dwa typy: pierwszy ozdabiane zarówno profilowaniem jak i malowidłami, oraz drugi typ malowane jednym lub dwoma kolorami bez żadnych ornamentacji.

Mazury: skrzynie.

Na mazurskiej wsi większość mebli była rzadko malowana lub zdobiona. Wyróżniają się podobnie jak na Warmii szczególnie szafy i skrzynie. Szczególnie skrzynie były niezwykle bogato zdobione. Były one nie tylko malowane, miały ozdobny kształt ale także ornamentowane okucia i zamki. Malowano je na ciemne kolory (zielony, czerwony, rzadziej niebieski), zdobione motywami czerpanymi ze świata roślinnego, często w połączeniu z postaciami ludzkimi, można spotkać także wplecione daty i napisy. Wewnątrz skrzyń i szaf umieszczano krótkie zapiski dotyczące narodzin, zgonów czy wydarzeń w gospodarstwie, tworzono w ten sposób rodzaj kroniki rodzinnej. Skrzynie skrywały także posag który otrzymywała młoda mężatka.

Mazury: ceramika.

Wyrabiano przeróżne rodzaje naczyń kuchennych: dzbany, dzbanki, pękate baniaki oraz misy, dzieżki, garnki, garnce, talerze, doniczki itp. Obok ośrodków bartniczych produkowano naczynia do przechowywania miodu. Wyrabiano zarówno naczynia glazurowane jak i nieglazurowane tzw.”siwaki” wykonywane w prymitywnych warunkach. Popularne były także „dwojaki” lub „wspólniaki” czyli bliźniacze naczynia do noszenia jedzenia, połączone kabłąkiem. Naczynia zdobiono motywami roślinnymi podobnymi do motywów na skrzyniach i kaflach, niektóre opatrywano również napisami.

Mazury: kaflarstwo.

Szczytowym wytworem ceramiki mazurskiej są kafle. Początki kaflarstwa sięgają końca XVIII wieku. Najciekawsze kafle, najbogatsze w treść i rysunki umieszczano w górnej, najwidoczniejszej części pieca. Dolna część mniej dekoracyjna zasłonięta była ławą, obiegającą z dwóch stron piec ustawiany w kącie. Kaflarstwo mazurskie było niezmiernie bogate w liczne motywy ornamentacyjno - dekoracyjne: obok roślinnych figuralne, pokazujące ludzi z najbliższego otoczenia wraz ze światem zwierzęcym. Mazurskich kaflarzy interesowały ponadto zagadnienie polityczne, na kaflach możemy znaleźć hasła wyzwoleńcze, podobizny wojskowych. Często można spotkać także sceny humorystyczne czy pouczające.

Mazury: tkactwo.

Tkactwem zajmowały się wyłącznie kobiety. Mazurskie tkactwo odznaczało się licznymi odmianami i rodzajami, wyodrębniającymi się na terenie Polski. Obok tkaniny o prostym zdobnictwie, przeznaczonej do użytku codziennego jak ręczniki, prześcieradła - z białej tkaniny, występowały różne tkaniny kolorowe, odzieżowe, nakrycia na łóżka, narzuty na stoły, oraz tkaniny o skomplikowanym splocie jak kilimy, tzw. tkaniny podwójne oraz dywany strzyżone. Tkaniny wykonywano z lnu, wełny, konopi. Wyroby tkackie cechowało bogactwo form i kolorów. Kolory uwarunkowane były dostępnymi barwnikami pozyskiwanymi chałupniczymi sposobami, dominującymi kolorami były: niebieski w różnych odcieniach, czerwony w połączeniu z czarnym, żółtym i rzadziej zielony z brązowym. Ornamentyka składała się z szeregu drobnych czworoboków ułożonych w pasy i kraty różnej szerokości i proporcji. Szczytowym osiągnięciem mazurskiej tkaczki był dywan strzyżony. Wykonywano go z owczej wełny.

IV. STRÓJ LUDOWY.

Warmia

Strój warmiński przestał być powszechnie noszony już pod koniec XIX w. Dłużej w stroju ludowym chodziły kobiety. Do dzisiaj zachowało się niewiele egzemplarzy pełnego stroju.

Strój męski:

Na Warmii, buty zakładano od święta na co dzień noszono chodaki z łyka lipowego , lub

korki (obuwie ze skóry), najczęściej jednak chodzono boso.

Strój kobiecy: (świąteczny)

Mazury

Strój mazurski w powszechnym użyciu był w latach 1820-1870, najpierw przestali go nosić mężczyźni, później kobiety. Druga wojna światowa zniszczyła zachowane stroje, na podstawie badań terenowych i rycin z dziewiętnastego wieku odtworzono strój mazurski.

Strój męski:

Strój kobiecy: (świąteczny)

V. TRADYCYJNE ZAJĘCIA.

Zbieractwo i łowiectwo - szeroko rozwinięte szczególnie w puszczach mazurskich, zbierano owoce runa leśnego (jagody, borówki, maliny) oraz grzyby. Na wiosnę nacinano drzewa w celu uzyskiwania soku. W okresach głodu do chleba dodawano perzu i kory sosnowej. Przez cały rok polowano na zwierzęta (jelenie, sarny, dziki, zające) i ptaki (kuropatwy).

Rybołówstwo - na terenie Mazur i Warmii rozwinęło się wiele różnych sposobów połowu ryb: jednym z nich był tz. buk czyli okrągły, pleciony kosz z wierzbowych witek używany do połowów węgorzy i raków. Innym był niewód czyli rodzaj letnich i zimowych sieci. Łowiono także za pomocą wędek i różnych rodzajów sieci zarówno w lecie jaki i w zimie. Połów ryb był zajęciem zbiorowym: rybak określający miejsce połowu to tzw. cecharz, cechmistrz, rybak wyrąbujący przerębel to rumborz, rąbasz, zarzucający sieci to chochlarz, chochelnik.

Złowione ryby wędzono w przydomowych wędzarniach, często było to zadanie kobiet. Zawód rybaka oceniany był jako trudny, fachu uczono się już od dzieciństwa.

Bartnictwo i pszczelnictwo - powszechne były tzw. ule kłodowe, czyli wydłubane w pniach sosen lub wierzb, a także ule ze słomy, plecione techniką spiralną tzw. koszki.

VI. ZWYCZAJE I OBRZĘDY.

Zima

Adwent - na Mazurach w pierwsza niedzielę robiono z jegliji czyli świerku wianek który przybierano wstążkami i ustawiano na nim jedną świeczkę, całość zawieszano w pokoju pod sufitem. W każdą następną niedzielę dodawano jedną świeczkę aż do czterech. Na Warmii ten okres nie wyróżnia się niczym szczególnym.

Wigilia (zwana Willią) - na Mazurach była obchodzona tzw. jutrznia na gody - nabożeństwo połączone ze śpiewaniem pieśni z kancjonału, w nabożeństwie brała udział cała wieś. Zarówno na Warmii jak i na Mazurach nie przestrzegano postu, a potrawy wigilijne nie różniły się od potraw dnia powszedniego, nie znano opłatka ani choinki (zwyczaje przyjęły się dopiero w pierwszej połowie XX w). Na terenie Warmii istniał zwyczaj chodzenia orszaku sług z szlemem (siwym koniem). Najstarszy sługa pełnił funkcję Mikołaja i rozdawał prezenty. Aby sprowadzić pomyślność strzelano z bata zakończonego skórą węgorza, była to tzw. batoga.

Święta Bożego Narodzenia zwane na Mazurach i Warmii Godnymi świętami.

Okres od Bożego Narodzenia do Trzech Króli liczy 12 dni. Na Warmii wieczory w tym okresie zwało się dwunastkami, psią skórką a na Mazurach świętymi wieczorami lub świeczkami. Każdy z tych 12 dni odpowiadał kolejnym miesiącom roku i przepowiadał pogodę na nachodzący rok. W ciągu 12 dni zakazane były większe prace w gospodarstwie i domu, a także gotowanie niektórych potraw, nieprzestrzeganie zakazów sprowadzało różne nieszczęścia, choroby, nieurodzaj. W związku z zakazami i dużą ilością czasu spotykano się w domach na wspólnym darciu pierza lub zabawach nazywanych na Mazurach guzinami.

W dniu poprzedzający Nowy Rok zwany ziliją (wiliją) w całym regionie popularne były wróżby szczególnie wśród panien ciekawych przyszłego męża. Jedną z wróżb było nasłuchiwanie odgłosów zwierząt - z której strony nadejdzie głos z tej strony nadejdzie i mąż. Na mazurach istniała wróżba zwana trojakiem - do miski z wodą wrzucano monetę (trojaka) jeśli wrzucona moneta głośno brzęczała zwiastowała śmierć w nadchodzącym roku.

Na Warmii i Mazurach pieczono specjalne ciasto zwane nowolatkiem lub nowolatem. Używano do niego piwa lub wina święconego w trzeci dzień Bożego Narodzenia. Ciasto wypiekano w formie figurek wyobrażających zwierzęta gospodarskie, ptactwo domowe, kłosy żyta. Trochę dawano zwierzętom, resztę chowano aby wykorzystać je jako lekarstwo.

Nowy rok - na Mazurach w sadzie obwiązywano drzewa słomą do której kładziono okruszki nowolatka. Jedna z osób pytała drzewo czy będzie dawać dobry plon a druga straszyła je siekierą. Na Warmii spożywano specjalną potrawę: breję, używano do niej mąki żytniej która miała zapewnić urodzaj zbóż w nowym roku. Noworoczne psoty polegały na wykradaniu sprzętu gospodarskiego i przenoszeniu go w inne miejsce np. na dach. Maszkary to przebierańcy chodzący w zależności od regionu i czasu w różnym składzie (mógł to być: kominiarz, niedźwiedź, bocian, koza, koń, dziad i baba)

Zapusty - ostatnie trzy dni karnawału, zakazane były pewne prace, cała wieś tańczyła i świętowała, ludzi zabawiały orszaki przebierańców. O północy zabawy się kończyły. Na Warmii na znak postu zawieszano patelnie w kominie. Rozpoczynał się Popielec na Warmii zwany suchą środą na mazurach popielnikiem.

Wiosna.

Wiosnę przynoszą ptaki - jaskółki, skowronki, bociany czasem pliszki (rozbijają lód ogonkiem). Wygląd przylatujących bocianów zwiastował pogodę: jak przylatują czyste bociany to będzie suchy rok, jak brudne to mokry. Istniało topienie kukły zimy, brak jednak szczegółowych objaśnień tego obrzędu.

Pierwsze wiosenne wygnanie bydła - na Warmi aby zapobiegać oczarowaniu bydła na progu obory kładziono siekierę lub kosę i dopiero wtedy przepędzano bydło.

Wielkanoc -. Wielkanoc zwana Wielganoc, na Warmii i Mazurach obchodzona była tak samo. Do 1945 roku nie święcono pokarmów. Pierwszego dnia świąt, wczesnym rankiem chodzono o świcie do wody płynącej na wschód żeby się w niej obmyć, miało to zapewnić dobre zdrowie. Nie przygotowywano specjalnych potraw, nie malowano jaj. Popularne było chodzenie po smaganiu, chodzenie po wykupku lub po zleniu albo po allelujach. Drugiego dnia świąt wielkanocnych smagano na Warmii palemkami wierzbowymi święconymi w ostatnią w niedzielę przed Wielkanocą, na Mazurach kadykiem (jałowcem), gałązkami wierzbowymi lub brzozowymi. Od smagania można było wykupić się jajami, ciastem lub kiełbasą.

Zielone Świątki - powszechne było strojenie majem inaczej majenie czyli przybieranie domów zielonymi gałązkami brzozy, czasem lipy.

Boże Ciało - na Warmii po skończonej procesji zabierano gałązki która wcześniej ozdabiały ołtarze aby chroniły od piorunów.

Lato

św. Jan - sobótka - Na terenie Warmii nie była kultywowana. Na Mazurach noc ta nazywała się palinocką lub nocą świętojańską. Wszyscy mieszkańcy wioski, a później przeważnie młodzi zbierali się na łąkach, miedzach lub pagórkach za wsią i palili ogniska. Zgromadzeni wokół ognia śpiewali pieśni świeckie i wspólnie bawili się. Popularne były wróżby matrymonialne. Powszechne było rzucanie wianków z kwiatów i ziół na wodę. Według wierzeń w noc św. Jana ludzie szczególnie byli narażeni na szkodliwą działalność czarownic, aby się uchronić zatykano za drzwi domów rośliny mające właściwości magiczne - lipę, brzozę, łopian i chaber. Aby chronić bydło ubierano krowom wianki z ziół najczęściej z chabrów. Istniał zakaz pożyczania w ciągu dnia czegokolwiek, aby razem z rzeczą nie oddać szczęścia. Wierzono także w legendę o kwitnącej paproci.

Dożynki - zarówno na Warmii jak i na Mazurach nosiły nazwę plon. Kiedy ukończono koszenie żyta, pokazywał się gospodarz i kośnicy wiązali go powrósłem, aby się wykupił. Robiono także wieniec z kłosów na zwany korunem, a na Mazurach równianka i przywiązywano go pierwszemu kosiarzowi do kosy, a ten szedł na czele wszystkich niosąc go gospodarzowi. Ostatni z zebranych snopków zostawiano myszom aby nie wkradały się do stodoły.

Jesień

Zaduszki - według kalendarza kościelnego obchodzone 1 listopada, na ewangelickich Mazurach w ostatnią niedzielę listopada. Istniało przekonanie że w noc poprzedzającą święto dusze zmarłych chodzą po świecie. Ławę posypywano piaskiem aby dusza która przyszła się ogrzać zostawiła na nim ślad po swojej obecności. Na noc zostawiano światło a w niektórych miejscowościach także jedzenie. W dniu Zaduszek na Warmii istniał zwyczaj karmienia dziadów proszalnych czyli żebrzących przed kościołem. Na cmentarzu palono także krzyż, a węgle ze spalonego krzyża brano do domu i używano jako lekarstwo.

Zwyczaje i obrzędy rodzinne

W chłopskiej rodzinie kilka pokoleń żyło we wspólnej symbiozie. Związane było to nie tylko z wzajemnym szacunkiem ale także względami praktycznymi. Np. w rodzinie rybaka każdy z członków rodziny miał dużo pracy związanej z połowami, dodatkowo fach przekazywany był z pokolenia na pokolenia, dzieci uczyły się od starszych.

Narodziny

Urodziny dziecka powszechnie wróży krzyk sowy - pójdźki. Powszechny jest przesąd iż kobiecie w ciąży nie wolno było przechodzić przez sznurki, drągi, lejce itp. gdyż dziecko mogło urodzić się z pępowiną na szyi lub martwe, nie wolno patrzeć przez dziurkę od klucza gdyż będzie zezowate, ani patrzeć się na coś brzydkiego bo mogło odziedziczyć brzydotę. Po urodzeniu dziecka pod jego pościel lub łóżeczko kładziono coś ze stali (np. siekierę) aby zapobiec urokom, wiązano także czerwoną wstążeczkę. Po zachodzie słońca zakazane było suszenie pieluszek gdyż demony mogły sprawić iż płacz dziecka będzie podobny do głosu ptaków. Kobieta po porodzie aż do chrztu dziecka nie mogła wychodzić po za gospodarstwo aby nikt jej nie zaczarował. Nie mogła także piec chleba ani ciasta bo by się nie udały. Wśród Mazurów istniało mniejsze przywiązanie wagi do chrztu, ważniejsza była konfirmacja. Jeśli rodzice chrzestni pomylili się przy chrzcie i powiedzieli zamiast wiary - mary dziecko, szczególnie dziewczynka zostawało marą. Z okazji chrztu dziecko dostawało symboliczne prezenty: chłopiec - pióro a dziewczynka - igłę, przedmioty te miały sprawić aby dobrze się uczyło i było gospodarne. Na mazurach dawano także skórkę od chleba i kancjonał.

Pogrzeb

Śmierć zwiastowały: pies wyjący z pyskiem skierowanym ku ziemi, prychający koń, kura piejąca jak kogut, czasem świerszcz cykający na ścianie. W domu w którym był zmarły ustawały wszelkie roboty. Na Mazurach obowiązywał zakaz palenia ognia i pieczenia chleba a także zakaz pożyczanie czegokolwiek. Nieboszczyka myła i ubierała osoba specjalnie się tym zajmująca. Na Warmii zanim włożono zmarłego do trumny najpierw zawijano go w prześcieradło i kładziono na piasek. Specjalne ubranie zmarłego nazywało się gizło a później świąteczna obleka. Młode dziewczęta i chłopców ubierano jak na wesele. Na mazurach do trumny wkładano kancjonał oraz drobne przedmioty jak chustkę do nosa, grzebień tak aby niczego nie brakowało zmarłemu w zaświatach. W domu zmarłego zasłaniało się lustra i zatrzymywano zegary, nie wolno było zamykać drzwi na klucz ani patrzeć przez dziurkę od klucza. U Mazurów ostatnią noc przed pogrzebem nazywano pustą noc. Całą tę noc czuwano przy zwłokach zmarłego i śpiewano pieśni. Wynosząc trumnę należało zastukać nią o próg było to symboliczne pożegnanie zmarłego z domem. Gdy zmarłym był gospodarz należało otworzyć wszystkie drzwi budynków gospodarczych tak aby zwierzęta również dowiedziały się o jego śmierci. W pogrzebie brała udział cała wieś, a po pogrzebie wszyscy udawali się na stypę.

Demony

Na Warmii i Mazurach szczególnie silnie rozwinięta była wiara w różne demony i diabły. Utrwaliła się ona w licznych podaniach i bajkach ludowych. Diabeł mazurski czy warmiński jest dosyć łagodny, daje się oszukać, czasami jest wykorzystywany przez ludzi. Istniało nawet przekonanie iż są diabły dobre i złe. Można je było spotkać w lasach, na rozstajach, na pagórkach, na bagnach, w jeziorach i w miejscach gdzie nikt nie chodził ale także potrafiły przyjść do gospodarstwa kusząc lub czarując.

Diabeł zwany też Tenfel - ogólny duch zły

Kłobuk Kołbuk (Lataniec, Saryniec, Choboło) - diabeł pomnażający dobytek, duch dobry.

Topnik (Topich, Topek, Wodnik, Wodne ludzie) - demon wodny, wciągał ludzi do wody i topi ich.

Zmora, Mara - duch zły, postać kobieca, dusiła ludzi lub wysysała z nich krew.

Poświętniki - duchy pokutujące na bagnach.

Mamuny - demony porywające i zamieniające niemowlęta.

Babojędza - demon pojawiający się na polach w czasie żniw, porywała ludzi.

Krasnoludki - złe Podziomki sprowadzały choroby a dobre Kautki pomagały ludziom.

VIII. MUZEA LUDOWE I SKANSENY.

Muzeum Tkactwa Warmii i Mazur w Barczewie

Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynku

Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie

Muzeum Warmi i Mazur w Olsztynie

Muzeum Mazur w Szczytnie

IX OCHRONA KRAJOBRAZU KULTUROWEGO

Borussia - Stowarzyszenie Wspólnota Kulturowa "Borussia" powstało w 1990 roku w Olsztynie. Działa na rzecz budowania i pogłębiania kultury dialogu i tolerancji między ludźmi różnych narodowości, wyznań, tradycji oraz współtworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Odwołując się do wielokulturowego dziedzictwa regionu Warmii i Mazur, dawnych Prus Wschodnich staramy się kreować i promować nowe zjawiska kulturalne i prowadzić szeroko zakrojone działania edukacyjne na rzecz budowania i rozwijania społeczeństwa obywatelskiego.

Sadyba - Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Krajobrazu kulturowego Mazur powstało w 2004 r. Cel stowarzyszenie to obrona tego co mazurskie, co narażone na zapomnienie i zniszczenie. Stowarzyszenie współpracuje z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków i Mazurskim Parkiem Krajobrazowym. Organizuje konferencje oraz kampanie edukacyjne, Jednym z głośniejszych działań była akcja ratowania starych mazurskich alei przed bezmyślną wycinką.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Warmia i Mazury, Filologia polska UWM, Dzieje czasopiśmiennictwa regionalnego
OPIS - warmia i mazury
5 Wileńska Brygada majora Łupaszki Warmia i Mazury
14 Warmia i Mazury projekt
Ser Gouda, 1---Eksporty-all, 1---Eksporty---, 4---towary-PL+world, PL-towary-all, 3---milk-products,
Ser Edamski, 1---Eksporty-all, 1---Eksporty---, 4---towary-PL+world, PL-towary-all, 3---milk-product
02 Mazury
Szanty-Na mazury, piosenki chwyty teksty
MAZURY, filologia polska, DIALEKTOLOGIA
W DRODZE NA MAZURY
MAZURY
GAŁĄZKA MAGNOLII Z KREPY (Warmia), rękodzieło praca
GAŁĄZKA Z KWIATAMI WIŚNI (Warmia), KWIATY Z BIBUŁY

więcej podobnych podstron