Księga o narodzeniu Maryi
JOACHIM I ANNA. 1.499 1. Tak więc błogosławiona i chwalebna zawsze Dziewica Maryja pochodziła z królewskiego rodu Dawida. Urodziła się w miasteczku Nazaret500. Wychowała się w świątyni Pańskiej w Jerozolimie.
2. Ojciec jej miał na imię Joachim, matka zaś Anna. Rodzina ojca wywodziła się z Galilei, z miasta Nazaret, ród zaś matki z Betlejem. 3. Życie ich było proste i prawe przed Bogiem501, a pobożne i nienaganne przed ludźmi. 4. Albowiem całą majętność swoją dzielili na trzy części502: jedną przeznaczali dla świątyni i służby świątynnej, drugą dla przechodniów i biednych, trzecią zaś zachowywali dla siebie i swojej rodziny. 5. I tak mili Bogu503, a dobrzy wobec ludzi, żyli ze sobą około dwudziestu lat w obyczajnym małżeństwie nie mając dzieci. 6. Ślubowali jednak, że jeśli Bóg da im potomka504, to przeznaczą go na służbę Panu. Z tej to przyczyny każdego roku mieli zwyczaj udawać się w czasie świąt do świątyni Pańskiej.
WYPĘDZENIE JOACHIMA ZE ŚWIĄTYNI. 2.505 1. Kiedy zbliżała się uroczystość Poświęcenia Świątyni506, Joachim wraz z kilkoma swoimi rodakami udał się do Jerozolimy. 2. W tym czasie najwyższym kapłanem był Isachar507. Gdy zobaczył Joachima wraz z ziomkami składającego ofiarę, wzgardził nim i odrzucił jego dary508. Zapytawszy go, dlaczego ośmielił się nie mając dzieci stanąć wśród obdarzonych potomstwem, powiedział mu, że dary jego żadną miarą nie mogą być miłe Bogu, który uznał go za niegodnego potomstwa, gdyż Pismo mówi, że ten, kto nie ma potomka męskiego w Izraelu, jest przeklęty509. 3. Najpierw więc powinien uwolnić się od owego przekleństwa przez spłodzenie potomka, a dopiero wtedy może przyjść z ofiarami przed oblicze Pańskie. 4. Zawstydzony wielce taką obelgą Joachim odszedł do pasterzy, którzy wraz ze stadami przebywali na swych pastwiskach. Nie chciał bowiem wracać do domu, aby przypadkiem przez ziomków, którzy byli razem z nim510 i słyszeli te słowa kapłana, nie został obrzucony taką samą obelgą.
OBJAWIENIE DANE JOACHIMOWI. 3.511 1. Pewnego dnia, gdy był sam, stanął przed nim w wielkim blasku anioł Pański512. 2. A gdy zląkł się na widok anioła, ten uspokoił go mówiąc: "Joachimie, nie bój się, niech nie trwoży cię mój widok. Jestem bowiem aniołem Pana, posłanym przez Niego do ciebie513, aby zwiastować ci, że twoja prośba została wysłuchana514 i że wieść o twoich jałmużnach dotarła aż przed oblicze Boga515. 3. On bowiem dojrzał twoje zawstydzenie i usłyszał o zniewadze z powodu niepłodności, o którą cię niesłusznie obwiniono. Albowiem Bóg jest mścicielem grzechu, a nie natury. 4. I dlatego, kiedy zamyka On czyjeś łono, czyni tak, aby ponownie cudowniej jeszcze je otworzyć i aby poznano, że to, co się rodzi, nie pochodzi z pożądliwości, lecz z daru Bożego. 5. Albowiem, czyż Sara, pierwsza matka waszego rodu, nie była niepłodną aż do osiemdziesiątego roku?516 A jednak w późnej starości517 porodziła Izaaka, któremu było przyrzeczone błogosławieństwo wszystkich narodów518. 6. Także Rachel519, tak bardzo miła Panu520 i tak kochana przez świętego Jakuba, długo była niepłodna, a jednak porodziła Józefa nie tylko jako pana Egiptu, lecz jako wybawcę wielu narodów dręczonych głodem521. Któż wśród wodzów był potężniejszy od Samsona lub świętszy od Samuela? A jednak oni obaj mieli matki niepłodne522. 7. Jeżeli więc moje słowa nie przekonują ciebie, przyjmij za prawdę przynajmniej to, że poczęcia długo odwlekane i porody poprzedzone długą niepłodnością były zazwyczaj cudowne. 8. Również Anna, żona twoja, porodzi ci córkę i nazwiesz ją imieniem523 Maryja. Będzie ona, jak ślubowaliście, od młodości poświęcona Panu524 i już w łonie matki zostanie napełniona Duchem Świętym525. 9. Niczego nieczystego nie będzie jeść526 ani pić527, ani nie będzie przebywać pośród ludu, lecz w świątyni Pańskiej528, aby o nic zdrożnego jej nie podejrzewano, ani posądzano. 10. A po upływie pewnego czasu, jak cudownie sama urodzi się z niepłodnej, tak jeszcze cudowniej, jako dziewica, porodzi Syna Najwyższego, który nazwany będzie Jezusem. On zgodnie ze znaczeniem imienia będzie Zbawicielem wszystkich narodów. 11. Znak zaś potwierdzający prawdziwość tego, co ci oznajmiłem, będzie taki529: kiedy przybędziesz do Bramy Złotej w Jerozolimie, wyjdzie ci naprzeciw530 żona twoja Anna, która bardzo zatroskana z powodu opóźnienia się twego powrotu ucieszy się na twój widok"531. Po tych słowach anioł odszedł od niego532.
OBJAWIENIE DANE ANNIE. 4.533 1. Następnie ukazał się anioł żonie jego Annie mówiąc: "Nie bój się, Anno, i nie sądź, że zjawą534 jest to, co widzisz. Ja bowiem jestem aniołem, który zaniósł przed oblicze Pana modlitwy i jałmużnę waszą535. 2. A teraz zostałem posłany536 do was, abym zwiastował wam narodzenie córki, która, nazwana Maryją, będzie błogosławiona nad wszystkie niewiasty537. Ona, zaraz od narodzenia napełniona łaską Pańską, przez trzy lata swego dzieciństwa pozostanie w domu rodzinnym. 3. Następnie zaś oddana na służbę Panu nie opuści świątyni, aż osiągnie wiek używania rozumu538, modląc się i poszcząc, dniem i nocą służyć tam będzie Bogu539. Będzie stronić od wszelkiej nieczystości, mężatek nigdy nie pozna, i sama, jak żadna inna przed nią, nie mając poprzedniczki540, bez wszelkiej zmazy, bez męża, jako dziewica porodzi syna, jako służebnica zrodzi Pana - tego, który łaską, imieniem i czynem zbawi świat. 4. Powstań przeto i idź do Jerozolimy. A gdy przybędziesz do Bramy Złotej, jako że jest pozłacana, tam wyjdzie ci naprzeciw541 - na znak dla ciebie - twój mąż, o którego bezpieczeństwo jesteś zatroskana. Kiedy więc się tak stanie542, wiedz, że z całą pewnością wypełni się to, co ci oznajmiam".
NARODZENIE MARYI. 5.543 1. Zgodnie więc z poleceniem anioła oboje wyruszyli z miejsc, w których przebywali, udając się do Jerozolimy. A kiedy przyszli na wyznaczone w przepowiedni anioła miejsce, tam spotkali się ze sobą. 2. Wtedy uradowani swoim widokiem i uszczęśliwieni obietnicą posiadania potomstwa oddali należną cześć Panu, Pocieszycielowi pokornych544. 3. Uwielbiwszy Pana wrócili do domu i z radością oczekiwali spełnienia się obietnicy Pańskiej. I poczęła Anna, i porodziła córkę. A zgodnie z poleceniem anielskim rodzice nazwali ją imieniem545 Maryja.
MARYJA W ŚWIĄTYNI. 6.546 1. A gdy upłynęły trzy lata547 i skończył się czas niemowlęctwa, przyprowadzili Dziewicę do świątyni Pańskiej, składając należne ofiary. 2. Wokół świątyni było piętnaście stopni wejściowych, oznaczających piętnaście Psalmów Gradualnych; świątynia bowiem była położona na górze i do ołtarza całopaleń znajdującego się na zewnątrz można było dojść jedynie po owych stopniach548. Na najniższym z tych stopni rodzice pozostawili Dziewicę. 3. A kiedy zrzucili swoje podróżnicze szaty i przywdziewali, zgodnie ze zwyczajem, szaty czyste i wytworniejsze549, Dziewica Pańska sama bez żadnej pomocy wbiegła po stopniach aż do góry, tak że można było sądzić, iż jest już dorosła. 4. W ten cudowny bowiem sposób Pan ukazał już w dzieciństwie swojej Dziewicy, jak wielkich rzeczy ona dokona i kim będzie w przyszłości. 5. Po złożeniu więc zgodnie z obowiązującym prawem ofiary550 i po wypełnieniu swego ślubu rodzice pozostawili Dziewicę, by wraz z innymi dziewicami wychowywała się w świątyni, a sami powrócili do domu. 7.551 1. Dziewica zaś Pańska z upływem lat wzrastała w cnotach552 i za psalmistą można było powiedzieć: "Ojciec i matka opuścili ją, a Pan ją przyjął"553. 2. Codziennie bowiem aniołowie ja nawiedzali, codziennie też miała Boskie widzenie, które ją strzegło od wszelkiego zła i napełniało wszelkim dobrem554. 3. Przeto do czternastego roku żyła tak, że nie tylko nie można było znaleźć w niej nic, co zasługiwałoby na zganienie, lecz wszyscy szlachetni, znając ją, uważali jej życie i postępowanie za godne podziwu.
MARYJA OPUSZCZA ŚWIĄTYNIĘ. 4. W tym czasie najwyższy kapłan publicznie ogłosił, że dziewice, które przebywają w świątyni, a osiągnęły już dojrzałość, powrócą do domu i zgodnie ze zwyczajem rodu, jak też swe-
go wieku, wyjdą za mąż. 5. Wszystkie ochotnie przyjęły ów rozkaz,
jedynie Maryja, Dziewica Pańska, powiedziała, że nie może tego uczynić. Albowiem rodzice oddali ją na służbę Panu, a ponadto ona sama ślubowała Panu dziewictwo, którego nigdy nie naruszy przez związek małżeński z jakimś mężczyzną555. 6. Arcykapłan bardzo się tym zaniepokoił556, ponieważ nie mógł unieważnić ślubu Maryi wbrew Pismu Świętemu, które mówi: "Składajcie śluby i dotrzymujcie ich"557, ani też nie miał odwagi wprowadzić zwyczaju nie znanego w narodzie. Rozkazał więc, aby wszyscy dostojnicy z Jerozolimy i z sąsiednich okolic przybyli na zbliżające się święto. Sądził, że od nich dowie się, co należy uczynić w tej tak trudnej sprawie. 7. Gdy tak się stało, wszyscy jednomyślnie orzekli, że należy w tej sprawie poradzić się Pana. A gdy wszyscy byli pogrążeni w modlitwie, arcykapłan, zgodnie ze zwyczajem, udał się do miejsca świętego, by prosić Pana o radę. 8. I niebawem wszyscy usłyszeli głos dochodzący z wyroczni i z miejsca pojednania558, który nakazywał, aby zgodnie z proroctwem Izajasza odszukano tego, któremu Dziewica owa zostanie poślubiona i oddana w opiekę. Wyraźnie bowiem mówi Izajasz: "Wyjdzie różdżka z korzenia Jessego i kwiat z jego korzenia ukaże się i spocznie na nim Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i pobożności, i napełni go duch bojaźni Pańskiej"559.
JÓZEF PRZYJMUJE MARYJĘ W OPIEKĘ. 9. Zgodnie z tym proroctwem arcykapłan ogłosił, że wszyscy nieżonaci mężczyźni z domu i z rodu Dawida, odpowiedni do małżeństwa, mają złożyć swoje różdżki na ołtarzu. Czyja zaś różdżka po złożeniu zakwitnie560, a na końcu jej ukaże się Duch Pański w postaci gołębicy, temu Dziewica powinna być powierzona i przez tego poślubiona. 8.561 1. Wśród innych mężczyzn był też Józef, mąż podeszły w latach, pochodzący z domu i rodu Dawida562. 2. Gdy wszyscy w kolejności złożyli różdżki, on jeden tylko swoją różdżkę zatrzymał. 3. Toteż kiedy nic, co by odpowiadało Bożemu głosowi, nie ukazało się, arcykapłan postanowił ponownie poradzić się Boga. Bóg odpowiedział, że tylko ten spośród wyznaczonych nie złożył swojej różdżki, kto powinien poślubić Dziewicę. 4. W ten sposób Józef został wykryty. Kiedy bowiem złożył swoją różdżkę, a na jej końcu siadła przybywająca z nieba gołębica, wszystkim stało się wiadome, że to on powinien poślubić Dziewicę. 5. Zgodnie więc z przyjętym zwyczajem zaręczynowym udał się Józef do miasta Betlejem, by przygotować swój dom563 i zatroszczyć się o wszystko, co potrzebne jest do zaślubin. 6. Dziewica zaś Pańska, Maryja, wraz z siedmioma innymi dziewicami rówieśniczkami564 i towarzyszkami swoimi, które przydzielił jej arcykapłan, powróciła do Galilei565, do domu rodziców.
ZWIASTOWANIE. 9.566 1. W tych zaś dniach, gdy Maryja po raz pierwszy znalazła się w Galilei, został posłany do niej od Boga anioł Gabriel567, by zwiastować jej Pańskie poczęcie oraz wyjaśnić tak sposób, jak i tok poczęcia568. 2. A kiedy przyszedł do niej światłością oblewając izbę, w której przebywała, pozdrawiając ją mile przemówił: "Bądź pozdrowiona, Maryjo, Dziewico najmilsza Panu, Dziewico pełna łaski, Pan z tobą, błogosławionaś ty przed wszystkimi niewiastami569, błogosławionaś przed wszystkimi dotąd urodzonymi ludźmi". 3. Dziewica zaś doskonale znała anielskie oblicze, a będąc już oswojona z niebieską światłością, nie zlękła się więc ani widokiem anioła, ani światłość nie wprawiła jej w zdumienie, lecz jedynie słów jego się przelękła i jęła się zastanawiać, co może znaczyć tak niezwykłe pozdrowienie570, co ono zapowiada i do czego zmierza. 4. Anioł Pański znając jej myśli571 powiedział: "Nie obawiaj się, Maryjo, bym pod tym pozdrowieniem głosił coś, co sprzeciwia się twojej czystości. 5. Znalazłaś bowiem łaskę u Boga, ponieważ wybrałaś czystość. Dlatego jako dziewica bez grzechu poczniesz i porodzisz syna572.6. Będzie On wielki, ponieważ będzie rządził od morza do morza i od rzeki aż do krańców świata573, i Synem Najwyższego będzie nazwany, bo ten, który niskim rodzi się na ziemi, w niebie króluje razem z Ojcem jako wielki. 7. I da Mu Pan Bóg stolicę Dawida, ojca Jego, i będzie królował w domu Jakuba na wieki, a królestwu Jego nie będzie końca574. On sam bowiem jest Królem królów i Panem panujących575, a tron Jego trwa na wieki wieków"576. 8. Dziewica, wierząc temu, co powiedział anioł, lecz chcąc poznać sposób działania Bożego zapytała: "Jakże się to stać może? Jeśli bowiem zgodnie z moim ślubem nigdy nie poznam męża577, jak mogę począć bez współdziałania ludzkiego, albo jak mogę porodzić bez pomocy nasienia męskiego?" 9. Na to anioł: "Nie sądź, Maryjo, iż poczniesz na sposób ludzki. Porodzisz jako dziewica, bez męża, i będziesz karmiła jako dziewica. 10. Albowiem Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię przed wszystkimi żądzami cielesnymi. I dlatego ten, co się narodzi z ciebie, będzie jedynie święty, ponieważ tylko poczęty i zrodzony bez grzechu będzie nazwany Synem Bożym"578. 11. Wtedy Maryja wyciągnąwszy ręce i wzniósłszy oczy do nieba rzekła: "Oto ja służebnica Pańska, nie jestem godna imienia matki, niech mi się stanie według słowa twego"579.
NIEPOKÓJ JÓZEFA. 12. Zapewne dzieło to byłoby nazbyt długie i mogłoby się nie podobać, gdybyśmy zechcieli opisać w nim wszystkie wydarzenia, które, jak to wyczytaliśmy, poprzedzały narodzenie Pańskie albo nastąpiły po nim. Dlatego też pomijając wszystko to, co obszernie opisane zostało w Ewangelii, przystąpmy do opowiedzenia tego, co zaledwie zostało wspomniane580.
10.581 1. Józef więc udał się z Judei do Galilei i zamierzał pojąć za małżonkę Dziewicę, z którą był zaręczony. Już bowiem minęło trzy miesiące i czwarty dobiegał końca, odkąd została mu przyrzeczona. 2. Tymczasem jej wygląd świadczył, że jest brzemienna582. A nie mogło to ujść uwagi Józefa583; kiedy bowiem jako oblubieniec swobodnie zachodził do Dziewicy i serdecznie z nią rozmawiał, spostrzegł jej brzemienność. 3. Poruszony tym faktem wahał się, nie wiedząc, jak powinien właściwie postąpić. Jako mąż sprawiedliwy bowiem nie zamierzał jej odprawić, ani też jako mąż bogobojny nie chciał jej podejrzewać o wiarołomstwo. Postanowił więc rozwiązać potajemnie małżeństwo i skrycie ją opuścić584. 4. Gdy zaś tak postanowił, oto we śnie ukazał mu się anioł Pański i powiedział: "Józefie, synu Dawida, nie bój się, i nie podejrzewaj Dziewicy o wiarołomstwo, ani nic złego nie myśl o niej, ani też nie obawiaj się wziąć ją za małżonkę.
5. To bowiem, co się w niej poczęło, a teraz niepokoi ciebie, nie jest dziełem człowieka, lecz Ducha Świętego585. Ona jedna ze wszystkich jako dziewica porodzi Syna Bożego i nadasz mu imię Jezus, to jest Zbawiciel. On bowiem wyzwoli lud swój od grzechów jego"586. 6. Józef więc, zgodnie z nakazem anioła, wziął Dziewicę za małżonkę, jednak nie poznał jej587, lecz dochowując czystości opiekował się troskliwie588.
BOŻE NARODZENIE I ZAKOŃCZENIE UTWORU. 7. Zbliżał się już dziewiąty miesiąc od poczęcia, kiedy Józef zabrawszy małżonkę i wszystko, co było potrzebne, udał się do miasteczka Betlejem, skąd pochodził.
8. Kiedy wypełniły się dni, porodziła tam. I porodziła syna swego pierworodnego589, jak głoszą Ewangeliści, Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje przez wszystkie wieki wieków. Amen.
7