Przejawy dekadentyzmu i sposoby jego przezwyciężania w poezji
Kazimierza Przerwy-Tetmajera
Dekadentyzm był jednym z najpopularniejszych prądów w literaturze ostatniego dziesięciolecia XIX wieku. U jego podłoża leżało przekonanie, że wraz ze schyłkiem wieku nastaje kryzys wszelkich wartości (moralnych i kulturowych), że ludzkość dobiega kresu. Postawa dekadencka charakteryzowała się przekonaniem o bezsensie działania i przeciwdziałania rozkładowi cywilizacji. W Polsce nastroje dekadenckie pojawiają się wraz z nadchodzącym końcem wieku XIX.
Dekadentyzm w wierszach Kazimierza Przerwy - Tetmajera najwyraźniej uwidacznia się w utworach wchodzących w skład drugiego tomu poezji, który ukazał się w roku 1894, a więc w okresie najsilniejszego natężenia tendencji schyłkowych. Żyjący na przełomie wieków XIX i XX jest zagubiony, bezradny. Czuje nadchodzącą zagładę. W wierszu „Koniec wieku XIX” przedstawiony jest taki właśnie zrezygnowany i zniechęcony człowiek, który nie potrafi przyjąć żadnej postawy wobec otaczającego, wrogiego mu świata. W utworze tym zakwestionowane zostają zarówno romantyczne (walka, uczuciowość, emocje), jak i pozytywistyczne (aktywizm, rozum, nauka) ideały. Zadając szereg retorycznych pytań, autor neguje jakiekolwiek postawy. I tak na przykład, aktywizmowi i walce Tetmajer przeciwstawia "mrówkę rzuconą na szyny", emocjom - "skorpiona, co się zabija, kiedy otoczą go żarem". Wyjściem nie jest nawet rezygnacja, zaprzecza temu kolejne retoryczne pytanie: "Czyż przez to mniej się cierpieć będzie, gdy się z poddaniem schyli pod nóż gilotyny?" Okazuje się, że człowiek z końca wieku jest przepojony poczuciem beznadziejności do tego stopnia, że nie znajduje żadnego ratunku, nie potrafi nawet odpowiedzieć na żadne z zadanych mu pytań - "Głowę zwiesił niemy". Typowym wyrazem postawy schyłkowej jest utwór „Dziś”, będący czymś w rodzaju wizerunku pokoleniowego: "dziś - pierwsze nasze myśli są zwątpieniem, nudą, szyderstwem, wstrętem i przeczeniem". Trudno o bardziej zwięzłe wyrażenie uczuć miotających dekadentami. Zwątpienie to oczywiście brak wiary w świat, postęp, ideały, wreszcie w Boga. Nuda - to stan psychiczny, który przyrównać można do stanu, w jakim zanika wszelka radość i chęć życia. Kolejne stany opisane w wierszu Tetmajera to "szyderstwo" i "wstręt", charakteryzujące dobitnie stosunek pokolenia do całego otaczającego świata. I wreszcie "przeczenie", czyli negacja, odrzucenie jakiegokolwiek programu pozytywnego.
W poezji Tetmajera znajdziemy nie tylko pytania, które gnębiły ludzi końca XX wieku, nie tylko bolesny okrzyk fin de siecle i pesymistyczną filozofię Schopenhauera.
U Tetmajera sposobem na przezwyciężenie „choroby wieku” są motywy takie jak przyroda (pejzaże tatrzańskie), sztuka (ucieczka od tego świata) oraz miłość i śmierć (poszukiwanie nowej dziedziny, próba oddania się uciechom życia, aby zagłuszyć ten dręczący ból istnienia). Obcowanie z Tatrzańskim krajobrazem pojawia się w utworze: „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcickiej” oraz „Melodia mgieł nocnych” . W pierwszym utworze poeta wyraźniej wyrażą możliwość ucieczki od zła świata poprzez spokój, cisze, ukojenia. Poeta tworzy atmosferę wyciszenia namiętności i cierpień poprzez sen, chwilowe wyciszenie. Widoki ujęte są przy użyciu tęczy pastelowych, impresjonistycznych barw (typu niebieskie łąki i zielone nieba). „Potok skrzy się i mieni”, srebrzysto-turkusowa cisza. W utworze "Wszystko umiera ze smutkiem i żałobą" autor opisuje śmierć. Wszystko to dusza i uczucia, które wraz ze śmiercią odchodzą. Wypalają się. Śmierć nie jest wybawieniem z cierpień ziemskich, gdyż wszystko umiera - śmierć duszy. Człowiek zostaje zniszczony. Po zmartwychwstaniu nie będzie taki sam. Jest to utwór, w którym autor „ucieka” od świata, dręczących go problemów.