Na dancingu
Na dancingu tańczą goście, cygan na gitarze gra.
Otwarł serce swe na oścież, z ust płynie melodia ta:
Pod niebem chciałbym być, z taborem chciałbym iść,
Lecz muszę ludziom grać co noc jak dziś. Bis...
Ludzie patrzą na cygana, podziwiają jego grę,
A on szepce ukochana, jak ja bardzo smucę się.
Tyś odjechała w świat, z tobą cygańska brać.
Ja pozostałem sam i muszę grać. Bis...
Na dancingu gwar już ucichł, goście już rozeszli się.
Cygan swą gitarę rzucił i pomyślał - iść czy nie.
Bo po co ja mam iść i co ja robić mam,
Jeśli na świecie już zostałem sam. Bis...
Zrozumiała żal gitara i nie chciała dłużej grać,
Zajęczała, zaszumiała i na wieki poszła spać.
I nikt nie słyszał już cygańskich skarg i łez,
Cygan na zawsze znikł, gitara też. Bis...