Teraz, gdy już czepiec kolczy mamy zdałoby się jakiś mocniejszy przyrząd na głowę założyć, bo kolczuga, choć głowę chroni to od bólu po uderzeniu jej nie wybawia, tedy hełm jakowyś zdałoby się stworzyć. Kucie hełmu jest to jednak sztuka niezwykle trudna i wprawy wymagająca, a rycerz przecie w wojaczce a nie kowalstwie obeznany, ale sposób mędrcy znaleźli na to by wybawić woja od tej żmudnej roboty. Skonstruujcie tedy panie woju hełm wielki, garnczkowym także zwany -powiedzieli, a jak go zrobić na tym pergaminie wyczytaj.

Weź ino do ręki blachy kawał, lecz pamiętaj by grubość blachy odpowiednio wymiarkować gdyż blacha ta cieńsza jak 1,5 milimetra być nie może, bo w cieńszą nadziaki i topory najprzeróżniejsze jak w masło wchodzą, zbyt grubą blachę brać też sensu nie ma, bo hełm z takowej zrobiony ciężar będzie miał wielki i nosić go wygodnie nie będzie można.

Gdy już blachę miał będziesz weź do ręki jakiś przedmiot do pisania po niej zdatny, na przykład wynalazek markerem zwany lub zwykły gwóźdź. Nakreśl na metalu kontur z ryciny zdjęty ino miarkuj tedy, jaki wymiar tegoż odbicia będzie i miej baczenie na to, że do hełmu ma nie tylko twa głowa wejść, ale i okładzina z gąbki skórą oklejonej zrobiona, która będzie razy w głowę twą zadane wygłuszać by ci boleści przeciwnik zbytniej nie zadał. Dodaj tedy po 2 centymetry z każdej strony twej głowy. Teraz, gdy na stali kształty hełmu narysowane masz spojrzyj na nie raz jeszcze i sprawdź dwa razy czy rozmiary odpowiednie wziąłeś, a gdy tak będzie znajdź narzędzie dyskiem zwane, a u niektórych barbarzyńskich ludów także gumówką, flexem lub kątówką mianowane, wyglądające podobnie jak bela, ino z kółkiem obrotowym na końcu. Weź je do rąk obu i uruchom bacz jednak na to czy dysk odpowiedni nakręcony jest a winien to być krążek specjalnie do cięcia metalu przeznaczony, zważ także na to by mieć specjalne okulary na głowie, co by opiłków do oczu nie naleciało, gdyż od tego iście piekielnego pyłu oślepnąć można, a pamiętaj by do cięcia tą piekielną maszyną rękawic żadnych nie zakładać, bo gdy jakimś złym zrządzeniem losu rękawicą zahaczysz, całą dłoń ci wciągnie i tak zmieli, że żaden medyk ci jej nareperować nie uradzi.

Gdy części hełmu swego wycięte już mieć będziesz weź do ręki młotek plastikowy i zacznij przy pomocy jego blachę zaginać bacząc na to by łuki były równe a całość symetryczna. Metal należy giąć na pieńku drewnianym uderzając młotkiem wielokrotnie w środek danej części hełmu. Po kilku uderzeniach powinniśmy zauważyć, że blacha wygięła się na kształt litery V, w ten sposób uderzając w różnych miejscach powinniśmy uzyskać prawie półkolisty kształt.

Teraz nawierć w blaszce otwory tak jak jest to ukazane na pierwszej rycinie używając do tego wiertła o średnicy 5 milimetrów, gdy to już uczynisz weź do ręki pilnik i krawędzie owych części spiłuj tak by ostre i poszarpane nie były hełm wszakże ma ochraniać a nie dodatkowego bólu i blizny dodawać. Tak uszykowane blachy weź i jedną z drugą złącz nitami o średnicy 5 milimetrów a długości nie większej jak 7 milimetrów, o tym jak nity owe zaklepać pisano już w artykule o czynieniu tarczy, a że sztuką jest to niewielką nie będę się o tym rozpisywał. Tak przyrządzony hełm zostało jeszcze gąbką obłożyć. Weź tedy do rąk swych pasy gąbki uprzednio przygotowane i zacznij je po kolei naklejać pamiętaj jednak, że głowa twa po nałożeniu na nią hełmu w środku luźną być nie może, wspomnij także to, iż gąbkę należy przykleić wszędzie, to znaczy na górze, tyle, obu bokach oraz miejscu takim, w którym czoło twe znajdować się będzie, a także ponad i pod wizjerami.
Kończąc przyklej gąbkę pod miejscem, w którym nos twój znajdować się będzie. Potem skórą jakowąś to okryj by hełm wielki prawdziwie wielkiego wyglądu nabrał.

To już wszystko, co do przekazania ci miałem dzielny rycerzu, ale zanim odejdziesz w zupełnie inne i obce mi strony racz jeszcze spojrzeć na hełm takowy, gdy już ukończony i bo bojach wielu ci ukazany by udowodnić, iż tak uczyniony hełm wielce walczącego w nim rycerza chronić będzie.

Starałem się tu opisać wszystko jasno i po kolei, ale jeśliś jednak czegoś nie zrozumiał poślij mi tedy wiadomość bym wyjaśnić ci wszystko mógł.

Bywaj woju dzielny, bywaj zdrów i w szczęściu a wróć tu jeszcze kiedyś, bo więcej tajników sztuki kowalskiej zdradzić ci zamierzam.

Wszelakie niejasności wyjaśniam:

Grubość blachy: 1,5 mm (może być 1 lub 2 mm, ale odradzam)
Wielkość otworów: 5 mm
Nity: średnica 5 mm, długość 7 mm (czarne stalowe) 

---