Cywilizacja Majów była przecież cudowną i wspaniała potęgą ówczesnej ameryki prekolumbijskiej , stanowiła państwo dobrze zorganizowane administracyjnie, oraz wznosiła wspaniałe budowlę i rzeźby, nie znając tym samym koła. U swojego apogeum, czyli gdzieś w 800 roku naszej ery, rozciągała się ona od półwyspu Jukatan aż po do Hondurasu. Wtedy do właśnie stało się coś powiedzieć by można niezwykłego, w jednej chwili przeszło do historii 15 milionów ludzi, tak jakby po prostu rozpłynęli się w powietrzu. Istnieje wiele hipotez o ich wyginięciu, pojawiają się również teorię iż mieli oni kontakt z cywilizacją pozaziemską… Ich tajemnicze zniknięcie po dziś dzień jest wielką zagadką dla historyków i archeologów. Kierując się pytaniem w jaki sposób tak potężna cywilizacja po prostu zniknęła z powierzchni ziemi, postaram się wam przybliżyć ten temat…
Najlepiej przemawiającą do ludzkości tezą ich wyginięcia jest zmiana klimatu.
Według wielu historyków do upadku cywilizacji majów przyczyniła się długa i nieustępliwa susza, która zahamowała całkowicie rolnictwo majów, a jak wiadomo Majowie utrzymywali się jedynie z kukurydzy i innych plonów, nie wliczając w to drobnych zwierząt hodowlanych więc susza była dla nich katastrofą nie do przezwyciężania. Hipoteza suszy sama w sobie nie jest niczym nowym. Zebrane osady przez naukowców w 2001 roku z jeziora na półwyspie Jukatan ujawniły, iż zbieg większych susz w tym rejonie był równoznaczny z największym rozkwitem kultury wśród ludności Majów. Badania nad tym jeziorem wskazywały również na ingerencje człowieka, takie, jak deforestacja i erozja gleby, dlatego też nie odzwierciedla to "czysto-klimatycznych oznak".. Dla nowych badań, naukowcy zamiast tego zanalizowali rdzenne osady z Cariaco Basin, północna Wenezuela, gdzie znaki wyraźniej przemawiają za tezą suszy. Badając roczny poziom tytanu, który jest odzwierciedleniem ilości deszczu przypadającego na każdy rok, naukowcy z Szwajcarii i USA odkryli, że dawne warstwy osadowe w jeziorze utworzyły odmienne grupy (zespoły), które doskonale odpowiadają suchym i deszczowym porom. Wierząc w to co stwierdzili naukowcy, wystąpiły trzy duże susze między 810, a 910 rokiem n.e., każda z nich trwała mniej niż dekadę. Zdumiewający jest fakt iż susze są zgodne czasowo z okresowym spadkiem koniunktury kultury Majów, prowadząc do porzucenia miast i zaprzestania budowy i rzeźby w kamieniu. Eksperci twierdzą, że Majowie byli szczególnie wrażliwi na długie susze, 95 procent populacji była zależna od jezior, stawów i rzek dostarczających wodę pitną i stosowaną w rolnictwie( Jak już wcześniej wspomniałem rolnictwo było podstawowym zajęciem Cywilizacji Majów).
Mimo iż Majowie byli wykwalifikowanymi astronomami, potrafiącymi przewidzieć zaćmienie księżyca, ruchy planet oraz odczytywać za pomocą zmiany położenia gwiazd nadchodzące warunki klimatyczne, nic nie wskazuję na to iż mieli jakiekolwiek pojęcie o zmianie intensywności słońca. Zmiana intensywności słońca ma miejsce co 206 lat wtedy to słońce „pracuję na największych obrotach”.
Teoria suszy jednak nadal jest podważana przez archeologów, którzy wierzą, że do upadku cywilizacja majów przyczyniły się populacja ludności i ciągłe walki o kontrolę(władzę), słaba baza ekonomiczna oraz system polityki. Jedna z hipotez sugeruję iż Majowie sami byli odpowiedzialni za swoją zagładę, przez ciągłą ingerencję w środowisko naturalne jak i przez wycinkę lasów. Jednak obrońcy teorii suszy nadal utrzymują iż suszę były finałowym łańcuchem zdarzeń, które przyczyniły się do zagłady tejże cywilizacji.
Oprócz tych racjonalnych i sensownych pojawią się także teorię wielbicieli Ufo i Cywilizacji pozaziemskich. Według tez głoszonych przez nich Majowie utrzymywali kontakt z „obcymi” którzy przekazywali im swoją wiedzą po czym zabrali swoich uczniów ze sobą… Zapewne każdy z was wyrobi sobie własną opinię co do zwolenników teorii Ufo.