Leonardo da Vinci - ostatnia wieczerza
Ostatnia Wieczerza - malowidło ścienne Leonarda da Vinci, wykonane w refektarzu kościoła Santa Maria delle Grazie w Mediolanie i przedstawiające Ostatnią Wieczerzę.
Malowidło powstało na zamówienie księcia Mediolanu Ludovico Sforzy. Da Vinci malował fresk przez 3 lata. Posłużył się on nietypową techniką, która okazała się nietrwała - mimo wielu renowacji fresk jest nadal w złym stanie (w maju 1999 zakończono wielką konserwację malowidła pod kierownictwem Pinin Brambilli Barcilon; prace konserwacyjne trwały pięciokrotnie dłużej niż malowanie dzieła).
Podziwiane jest głównie ze względu na zachowane w nim proporcje, oraz symetrię, wyrażoną głębią pomieszczenia, w której wraz z Jezusem ucztują apostołowie, jak również ze względu na naturalizm obrazu i bijącą z niego iluzję rzeczywistości. W cynowych naczyniach i szkle pierwotnie odbijały się szaty apostołów, lecz detale te zostały bezpowrotnie utracone.
Według włoskiego muzyka i informatyka Giovanniego Marii Pali, w obrazie "ukryty" jest zapis muzyczny krótkiego rekwiem
Przedstawiona scena
Fresk przedstawia moment, w którym Jezus ogłasza, iż jeden z apostołów go zdradzi (Judasz to czwarta postać od lewej).
Naturalizm obrazu jak i samo przedstawienie sceny, pełne dynamizmu i emocji niespotykanych w ówczesnych freskach ukazujących ostatnią wieczerzę, było niemal rewolucją. Apostołowie zgrupowani są po trzech, jednocześnie każdy z nich inaczej reaguje na słowa Jezusa. Leonardo nieszablonowo namalował także postać Judasza, który na współczesnych malarzowi przedstawieniach tej sceny był z grupy apostołów wyizolowany, usadowiony samotnie gdzieś na krańcu obrazu nierzadko odwrócony tyłem do widza.
Jezus nie ma kielicha, chociaż każda z osób posiada swoje naczynie. Obiema dłońmi wskazuje na chleb, zaś jego prawa dłoń niemal spotyka się z dłonią Jana, siedzącego po jego prawicy, który właśnie sięga po niewielki bochen. Brak kielicha może wynikać z faktu, że obraz inspirowany jest Ewangelią św. Jana, w której ustanawianie Eucharystii nie zostało opisane.
Ręka z nożem
Na obrazie daje się zauważyć ręka trzymająca nóż, tuż za trzecim apostołem w grupie uczniów siedzących po prawicy Jezusa. Ze względu na zły stan dzieła przez pewien czas uważano że ręka ta, jeśli policzyć wszystkie ręce na obrazie, jest nadmiarowa i nie należy do nikogo. Jednak obecnie dość łatwo zauważyć, że jest to dłoń świętego Piotra, a liczba rąk na obrazie jest prawidłowa. Gwałtowna reakcja św. Piotra na słowa Jezusa jak i fakt, że trzyma on w dłoni nóż może odwoływać się do późniejszych wydarzeń w Getsemani gdzie św. Piotr broniąc Jezusa odcina jednemu z napastników ucho. Istnieje również interpretacja że wycelowane w św. Bartłomieja ostrze ma przypominać o jego męczeńskiej śmierci.
Dzieło Leonarda jest niezaprzeczenie jednym z najbardziej sławnych i najważniejszych dzieł w historii malarstwa. Biograf wielu artystów, Vasari, który mógł widzieć Wieczerzę jeszcze w niezłym stanie, pisze"...jest to dzieło bardzo piękne i niezwykłe, doskonałe zarówno w kompozycji jak i świetnym wykonaniu".
Obraz jest ilustracją fragmentu Ewangelii :"I gdy siedzieli i jedli, rzekł Jezus: Zaprawdę powiadam wam, że jeden z was, który je ze mną, wyda mnie. Poczęli się smucić i mówić jeden za drugim: Chyba nie ja? (Marek,14.18-19)
Obraz Leonarda skonstruowany jest symetrycznie i zgodnie z prawami renesansowej perspektywy. Malarz zastosował tu perspektywę zbieżną, aby stworzyć iluzję przedłużenia naturalnego wnętrza refektarza.
Centralną figurą jest Jezus, lecz jest On symbolicznie wyizolowany i nieobecny duchem. Los, który go czeka, zda się nad nim już ciążyć. Jego osoba podkreślona jest łukiem nad centralnym oknem, również jest nieco większy od pozostałych postaci. Otacza go 12 apostołow, symetrycznie rozmieszczonych - po 6 z każdej strony. Wszyscy apostołowie , w grupach po trzech ciążą ku Jezusowi. Są bardzo zaniepokojeni tym, co usłyszeli, reagują gwałtownie i żywiołowo. Judasz jest czwarty z lewej, w niebieskiej szacie, szeroko oparty na stole. Przy przedstawieniu apostołów Leonardo wykorzystał swoje wieloletnie studia nad namiętnościami ludzkimi, nad gestami i mimiką.
Wraz z tym dziełem narodził się "piękny styl" - jak wówczas określano monumentalne i ważne malarstwo przełomu XV i XVI wieku.
Obraz "Ostatnia wieczerza" jest malowidłem ściennym znajdującym się w kościele Santa Maria delle Grazie w Mediolanie. Został namalowany przez Leonarda da Vinci w latach 1495-1498 na zamówienie księcia Mediolanu Ludovico Sforzy.
Obraz przedstawia Jezusa wraz z apostołami. Prawdopodobnie na obrazie ukazana jest scena, w której Jezus, podczas ostatniej wieczerzy, oznajmia uczniom, że któryś z nich go zdradził, o czym może świadczyć nóż w ręce jednego z apostołów, dokładnie Judasza. Jest on trzecią osobą po lewej stronie Jezusa. Jednocześnie nóż może oznaczać męczeńską śmierć św. Bartłomieja, gdyż jest zwrócony w jego stronę. Na pierwszym planie widzimy Jezusa, siedzącego pośrodku stołu, oraz otaczających go z obu stron uczniów pochłoniętych rozmową. Wiele osób uważa, że postać siedząca zaraz obok Chrystusa, tworząca z nim literę V, jest kobietą, a dokładnie Marią Magdaleną, która, jak było przedstawione w filmie "Kod Leonarda da Vinci", mogła być żoną Jezusa, która w chwili jego ukrzyżowania, była w ciąży. Twarz tej postaci jest bardzo kobieca, nie ma zarostu, męskiego ubrania, ani nic, co mogłoby mówić nam o tym, że to mężczyzna, jednak nie mamy pewności, że jest ona kobietą. Obraz jest pełen dynamiki. Wszyscy dyskutują między sobą, możemy odnosić wrażenie, że są bardzo przejęci sytuacją, o której poinformował ich Jezus. Na obrazie możemy zaobserwować perspektywę zbierzną. Na drugim planie widzimy okna, przez które ponoć można zaobserwować Ogrójec. Kolorystyka obrazu jest zróżnicowana, przeważają tu odcienie brązu, jednak obrus znajdujący się na ok 1/3 wysokości dzieła, który zajmuje dużą część malowidła oraz prawa ściana pomieszczenia, w której znajdują się postaci, rozjaśniają go. Ubrania apostołów mają różne kolory, od bieli, przez niebieski aż po czerwoną szatę Jezusa Chrystusa.
Jeden z was mnie wyda
Na obrazie Leonarda oglądamy chwilę po słowach Chrystusa: "Zaprawdę powiadam wam, iż jeden z was mnie wyda" (Mt. 26, 21). Apostołowie są zaszokowani. Ich reakcje są różne, każdy zachowuje się inaczej. Artysta zadbał o to, by nie tylko twarze, ale także ręce wszystkich Apostołów były widoczne. Obserwujemy przerażenie, oburzenie, niedowierzanie, gest samoobrony.
Apostołowie przedstawieni są w czterech trzyosobowych grupach, po dwie z obu stron Zbawiciela. Od lewej widzimy: św. Bartłomieja, św. Jakuba Młodszego, św. Andrzeja, św. Piotra, Judasza, św. Jana, Jezusa, św. Tomasza, św. Jakuba Starszego, św. Filipa, św. Mateusza, św. Judę Tadeusza i św. Szymona.
Ręka Judasza
W odróżnieniu od innych artystów, którzy wcześniej malowali ostatnią wieczerzę, Leonardo umieścił Judasza pomiędzy innymi Apostołami. Jego twarz jest tylko nieco pogrążona w mroku, a prawa ręka kurczowo ściska trzos z pieniędzmi. Kluczową rolę dla zrozumienia sensu dzieła odgrywa prawa ręka Chrystusa i lewa ręka Judasza. Jezus powiedział: "Który macza ze mną rękę w misie, ten mię wyda" (Mt. 26, 23). Na obrazie Leonarda Zbawiciel, nie patrząc w kierunku Judasza, wyciąga prawą rękę ku misie stojącej między nim a Judaszem. Judasz zaś sprawia wrażenie jakby chciał się powstrzymać (cała jego sylwetka jest odchylona do tyłu), ale jakaś siła pcha jego rękę do tej samej misy.
Chrystus w centrum
Chrystus został umieszczony w centrum kompozycji, Oczy widzów skierowują się przede wszystkim na Niego, mimo że Jego sylwetka ani nie jest większa od pozostałych, ani nie została umieszczona bliżej widza. Poza tym Jezus jest spokojny, więc wydawałoby się, że dynamiczne, pełne emocji, gestykulujące postacie Jego uczniów, będą bardziej przyciągać uwagę. A jednak tak się nie dzieje. Leonardo osiągnął ten efekt kunsztowną kompozycją.
Na bocznych ścianach wieczernika wiszą po cztery tkaniny, a strop podpiera pięć belek. Gdybyśmy z linijką w ręce narysowali przedłużenia tych linii, wszystkie zbiegłyby się na postaci Chrystusa, większość na Jego czole.
Poza tym Leonardo wyróżnił sylwetkę Zbawiciela malując za nim okno. Naturalne światło nadaje swoisty nimb głowie Jezusa.