*kantyczki pop. pieśni religijne, nabożne, kolędy i pastorałki
KANTYK MARYI
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest Jego imię -
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia
[zachowuje] dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje -
jak przyobiecał naszym ojcom
- na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.
Łk 1,46-55
KANTYK ZACHARIASZA
Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela,
że nawiedził lud swój i wyzwolił go,
i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida:
jak zapowiedział to z dawien dawna
przez usta swych świętych proroków,
że nas wybawi od nieprzyjaciół
i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;
że miłosierdzie okaże ojcom naszym
i wspomni na swoje święte Przymierze -
na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi,
że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani
bez lęku służyć Mu będziemy
w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze.
A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego
zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi;
Jego ludowi dasz poznać zbawienie
[co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów,
dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,
by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.
Łk 1,68-79
KANTYK SYMEONA
Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju,
według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela.
Łk 2,29-32
Ach biada
Ach biada, biada mnie Herodowi,
Utrapionemu wielce królowi:
Żem ja takiemu czasowi złemu
Popadł kłopotowi.
Doszła mnie jakaś dziwna nowina,
Mojej żałości wielka przyczyna:
Pojawiła się, narodziła się,
Przedziwna dziecina.
Rozmaicie to różni udają,
Czyli to prawda, czyli też bają:
Że ma królować,
Żydom panować,
Tak mi powiadają.
Ach biada, biada mnie Herodowi,
Utrapionemu wielce królowi:
Wierna czeladzi,
czynić nie wadzi
Co ku kłopotowi.
Tę teraz wierność
okażcie swoję,
Słudzy, dworzanie, żołnierstwo moje:
Bierzcie broń w ręce,
pałasze, miecze,
Niechaj się nie boję.
Na koń co prędzej
wszyscy wsiadajcie,
A do Betleem
miasta biegajcie:
Tam dla jednego
dzieciątka małego,
Wszystkie wycinajcie.
Ach biada, biada
mnie Herodowi
Utrapionemu wielce królowi:
Wierna czeladzi,
czynić nie wadzi
Co ku kłopotowi.
Ach ubogi żłobie
Ach ubogi żłobie,
Cóż ja widzę w tobie?
Droższy widok niż ma niebo,
W maleńkiej osobie,
Droższy widok niż ma niebo,
W maleńkiej osobie.
Zbawicielu drogi,
Jakżeś to ubogi,
Opuściłeś śliczne niebo,
Obrałeś barłogi
Czyżeś nie mógł Sobie,
W największej ozdobie,
Obrać pałacu drogiego,
Nie w tym leżeć żłobie?
Gdy na świat przybywasz,
Grzechy z niego zmywasz,
A na zmycie tej sprośności,
Gorzkie łzy wylewasz.
Któż tu nie struchleje,
Wszystek nie zdrętwieje?
Któż Cię widząc płaczącego
Łzą się nie zaleje?
Na twarz upadamy,
Czołem uderzamy,
Witając Cię w tej stajence
Między bydlętami.
Zmiłuj się nad nami,
Obmyj z grzechów łzami,
Przyjmij serca te skruszone,
Które Ci składamy.
A cóż z tą Dzieciną
A cóż z tą Dzieciną będziem czynili,
braciszkowie mili, że się nam kwili?
Zaśpiewajmy Mu wesoło
i obróćmy się z Nim wkoło.
Hoc hoc hoc hoc!
Podobno Dzieciątko, że głodne płacze,
dlatego tak z nami nierade skacze.
Więc ja Mu dam kukiełeczkę
i masełka osełeczkę.
La la la la!
Albo Pacholęciu w dudki zagrajmy
i na piszczałeczkach rozweselajmy.
Li li li li, moje dudki,
skacz Robaczku, mój malutki.
Li li li li!
Już ci nie chce płakać Dziecina dłużej,
ale ukojone oczęta mruży.
Więc Go włóżmy w kolebeczkę,
zaśpiewajmy Mu piosneczkę.
Lu lu lu lu!
Pókiż tego będzie? Dość tego dzieci,
a czemuż nie idzie spać drugi, trzeci?
Dosyć osioł i wół beczy,
budzą Dziecię, nie do rzeczy.
Spać, spać, spać, spać!
A czemuż mój Jezus
A czemuż mój Jezus tak ubogo leży?
Ani po królewsku ni w drogiej odzieży?
Znać dlatego, by grzesznika,
czartowskiego niewolnika
od piekła wybawił, przez ubóstwo zbawił.
Czemuż nie w pałacach rodzi się Dziecina,
wszak świat, niebo, ziemia Jego: jest dziedzina,
ale w stajence ubogiej,
na sianeczku w ten mróz srogi?:
W kamiennym żłóbeczku zimno Paniąteczku.
Anieli w niebie
Anieli w niebie śpiewają,
Bogu cześć, chwałę oddają,
Wesele opowiadają,
Wszemu światu znać dawają, Kolęda.
Narodził się nam Zbawiciel,
Wszego świata Odkupiciel:
Izaijasz prorokował,
Że się z Panny narodzić miał. Kolęda.
Otóż się nam już narodził,
By świat z grzechów wyswobodził:
Anioł pasterzom objawił,
Że się na świat Jezus zjawił. Kolęda.
W Betleem żydowskim mieście,
Tam się do niego pospieszcie:
Leży w szopie łzy roniący,
Zbawiciel nasz wszechmogący. Kolęda.
Wdzięczna to nowina była,
Panna Syna porodziła:
Śpiewajmyż mu nowe pienie
Za to jego narodzenia. Kolęda.
Cześć, chwała na wysokości,
Pokój ludziom na nizkości:
Niech Bóg pochwalony będzie,
W niebie, na ziemi i wszędzie. Kolęda.
Jezu mocny królewicu,
Użycz z twej szczodrej prawice,
Gospodarzowi i temu
Domowi jego wszystkiemu. Kolęda.
Błogosław na wszystkim szczodrze,
Niech ma się z łąski twej dobrze,
Z dziatkami, małżonką jego,
Niech nie doznają nic złego. Kolęda.
W tym roku i w inszych wiele,
Póki jest dusza w ich ciele.
Gospodarzu szczodry Panie,
Przyjmij od nas to śpiewanie. Kolęda.
A podaj nam rękę szczodrą,
A już zatem miej noc dobrą:
Daszli wiele - uniesiemy,
Daszli mało - nie wzgardziemy. Kolęda.
Jeśli nie dasz nie łaj jednak.
Słowo dobre pójdzie nam w smak:
Za kolędę dziękujemy,
Inszym razem co weźmiemy. Kolęda.
Anioł pasterzom mówił
Anioł pasterzom mówił:
Chrystus się wam narodził
w Betlejem, nie bardzo podłym mieście.
Narodził się w ubóstwie
Pan waszego stworzenia.
Chcąc się dowiedzieć tego
poselstwa wesołego,
bieżeli do Betlejem skwapliwie.
Znaleźli dziecię w żłobie,
Maryję z Józefem.
Taki Pan chwały wielkiej,
uniżył się Wysoki,
pałacu kosztownego żadnego
nie miał zbudowanego
Pan waszego stworzenia.
O dziwne narodzenie,
nigdy niewysławione!
Poczęła Panna Syna w czystości,
porodziła w całości
Panieństwa swojego.
Już się ono spełniło,
co pod figurą było:
Arona różdżka ona zielona
stała się nam kwitnąca
i owoc rodząca.
Słuchajcież Boga Ojca,
jako wam Go zaleca:
Ten ci jest Syn najmilszy, jedyny,
w raju wam obiecany,
Tego wy słuchajcie.
Bogu bądź cześć i chwała,
która by nie ustała,
jako Ojcu, tak i Jego Synowi
i Świętemu Duchowi,
w Trójcy jedynemu.
Aniołowie, aniołowie
Aniołowie, aniołowie biali,
na coście tak u żłóbka czekali,
pocoście tak skrzydełkami trzepocąc,
płatki śniegu rozsypali czarna nocą.
Ciemne noce aniołowie w naszej ziemi,
ciemne gwiazdy i śnieg ciemny i miłość,
i pod tymi obłokami ciemnymi,
nasze serce w ciemność się zmieniło.
Aniołowie, aniołowie bieli,
o, przyświććie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony,
i ten co sie oczu podnieść boi
I ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi,
by, jak człowiek szedł do Boga - człowieka,
A wczora z wieczora
A wczora z wieczora
Z niebieskiego dwora
Przyszła nam nowina
Panna rodzi Syna.
Boga prawdziwego
Nieogarnionego
Za wyrokiem boskim
W Betlejem żydowskim.
Pastuszkowie mali
W polu wtenczas spali,
Gdy anioł z północy
Światłość z nieba toczy.
Chwałę oznajmując
Szopę ukazując.
Chwałę Boga tego
Dziś nam zrodzonego.
Tam Panna dzieciątko
Miłe niemowlątko
Owija w pieluszki
Pospieszcie pastuszki.
Natychmiast pastuszy
Spieszą z całej duszy
Weseli bez miary
Niosą z sobą dary.
Mądrości druhowie,
z daleka królowie,
pragną widzieć swego Stwórcę przedwiecznego.
Dziś Mu pokłon dają
w ciele oglądają.
Każdy się dziwuje,
że Bóg nas miłuje.
I my też pośpieszmy,
Jezusa ucieszmy
ze serca darami:
modlitwa, cnotami
Jezu najmilejszy,
ze wszech najwdzięczniejszy,
zmiłuj się nad nami
grzesznymi sługami
Witaj, królu nowy,
Synu Dawidowy,.
Ty nas masz wybawić
I w niebie postawić.
Bóg się rodzi
Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje:
Ma granice Nieskończony!
Wzgardzony - okryty chwałą,
Śmiertelny - Król nad wiekami
A słowo Ciałem się stało.
I mieszkało między nami.
Cóż masz niebo nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście twoje,
Wszedł między lud ukochany
Dzieląc z nim trudy i znoje:
Niemało cierpiał, niemało,
Żeśmy byli winni sami.
A słowo Ciałem się stało.
I mieszkało między nami.
W nędznej szopie urodzony,
Żłób Mu za kolebkę dano.
Cóż jest, czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano.
Ubodzy! Was to spotkało
Witać Go przed bogaczami.
A słowo Ciałem się stało.
I mieszkało między nami.
Potem i króle widziani,
Cisną się między prostotą,
Niosą dary Panu w dani:
Mirrę, kadzidło i złoto.
Bóstwo to razem zmierzało
Z wieśniaczymi ofiarami!
A słowo Ciałem się stało.
I mieszkało między nami.
Podnieś rękę, Boże Dziecię,
Błogosław Ojczyznę miłą,
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłą swą siłą.
Dom nasz i majętność całą
I wszystkie wioski z miastami,
A słowo Ciałem się stało.
I mieszkało między nami.
Bóg się z Panny narodził
Bóg się z Panny narodził,
aby ludzi oswobodził.
Ref;
Tego dnia wesołego
Narodzenia Bożego,
weselmy się, radujmy się, Bogu cześć dajmy.
Rozkwitła się lilija,
nieskażona Maryja.
Tego dnia...
Porodziła nam Syna:
O wesoła nowina!
Tego dnia...
Aniołowie śpiewają,
Bogu chwałę oddają.
Tego dnia...
Pasterze w nocnej dobie
witają Go we żłobie.
Tego dnia...
Trzej Królowie z darami
Śpieszą i z pokłonami.
Tego dnia...
O ludu chrześcijański,
śpiewaj chwałę w dzień Pański.
Tego dnia...
Bóg się rodzi, gwiazda wschodzi
Bóg się rodzi, gwiazda wschodzi,
Trzej Królowie od wschodu.
Tu z darami, ofiarami, każdy swego narodu.
Do Betlejem, gdzie złożony z Panny
Chrystus narodzony,
jadą z licznymi dwory.
Lubo w żłobie, jednak sobie Dziecię Boga szacują,
otworzywszy skarb,
złożywszy wonność, mirę darują:
a w najczystsze Panny ręce, Matki Bożej,
swej Panience
wdzięczne dary złożyli.
Złoto Pana, a kapłana kadzidło oznaczało,
mira znakiem, mękę smakiem
w darach tych wyrażało:
co Królowie gdy oddali, Pana w żłobie
pożegnali, z matką Jego Maryją.
I my dary, z serc ofiary dajmy Panu z Królami,
miłość w złocie,
zapach w cnocie, mirę gorzką i z nami:
Prosząc Pana poznanego,
Boga w żłobie złożonego,
by nas niebem darował.
Bracia, patrzcie jeno
Bracia, patrzcie jeno, jak niebo goreje,
Znać, że coś dziwnego w Betlejem się dzieje.
Rzućmy budy, warty, stada,
Niechaj nimi Pan Bóg włada,
A my do Betlejem, a my do Betlejem, do Betlejem.
Patrzcie, jak tam gwiazda światłem swoim miga!
Pewnie do uczczenia Pana swego ściga.
Krokiem śmiałym i wesołym
Spieszmy i uderzmy czołem
Przed Panem w Betlejem.
Wszakże powiedziałem, że cuda ujrzymy:
Dziecię, Boga świata w żłobie zobaczymy,
Patrzcie jak biednie okryte,
W żłóbku Panię znakomite
W szopie przy Betlejem.
Jak prorok powiedział: „Panna zrodzi Syna,
Dla ludu całego szczęśliwa nowina”.
Nam zaś radość w tej tu chwili,
Gdyśmy Pana zobaczyli
W szopie przy Betlejem, w szopie przy Betlejem, Przy Betlejem.
Betlejem miasteczko w Judzie sławnym będzie,
Pamiętnym się stanie w tym kraju i wszędzie;
Ucieszmy się więc, ziomkowie,
Pana tegoż już uczniowie,
W szopie przy Betlejem, w szopie przy Betlejem,
Przy Betlejem.
Obchodząc pamiątkę odwiedzin pasterzy,
Każdy czciciel Boga, co w Chrystusa wierzy,
Niech się cieszy i raduje,
Że Zbawcę swego znajduje
W szopie przy Betlejem, w szopie przy Betlejem,
Przy Betlejem.
Cicha noc 1
Cicha noc, święta noc.
Pokój niesie ludziom wszem,
A u żłóbka Matka Święta
Czuwa sama uśmiechnięta
Nad Dzieciątka snem,
Nad Dzieciątka snem.
Cicha noc, święta noc,
Pastuszkowie od swych trzód
Biegną wielce zadziwieni
Za anielskim głosem pieni,
Gdzie się spełni cud,
Gdzie się spełni cud.
Cicha noc, święta noc,
Narodzony Syn Boży.
Pan wielkiego majestatu
Niesie dziś całemu światu
Odkupienie win,
Odkupienie win.
Cicha noc, święta noc,
Jakiż w tobie dzisiaj cud,
W Betlejem Dziecina święta
Wznosi w górę swe rączęta,
Błogosławi lud. - bis
Cicha noc 2
Cicha noc, święta noc,
wszystko śpi atoli
czuwa Józef i Maryja
niech więc Boska ich Dziecina
w błogim pokoju śpi
w błogim pokoju śpi
Cicha noc, święta noc,
Tobie cześć chcemy nieść
Bo pastuszkom oznajmiony
przez anielskie Alleluja
Jezu, witamy Cię
Jezu, witamy Cię
Cicha noc, święta noc,
Boże nasz, seca masz
radość sprawia nam nowina
że nadeszła godzina
w którejś narodził się
w którejś narodził się
Cicha noc, święta noc,
Pokój niesie ludziom wszem
A u żłobka Matka Święta
Czuwa sama uśmiechnięta
Nad dzieciątka snem
Nad dzieciątka snem
Cicha noc, święta noc,
Pastuszkowie od swych trzód
Biegną wielce zadziwieni
Za anielskim głosem pieni
Gdzie się spełnił cud
Gdzie się spełnił cud
Cicha noc, święta noc,
Narodzony Syn Boży,
Pan wielkiego majestatu
Niesie dziś całemu światu
Odkupienie win
Odkupienie win
Cicha noc, święta noc,
jakiż w tobie dzisiaj cud,
w Betlejem Dziecina święta
wznosi w górę swe rączęta
blogoslawi lud.
blogoslawi lud.
Dlaczego dzisiaj
Dlaczego dzisiaj wśród nocy dnieje,
I jako słońce niebo jaśnieje?
Ref.: Chrystus, Chrystus nam się narodził,
Aby nas od piekła oswobodził.
Dlaczego dzisiaj Boży Aniele,
Ogłaszasz ludziom wielkie wesele?
Ref.: Chrystus...
Czemuż pasterze do szopy śpieszą?
I podarunki ze sobą niosą?
Ref.: Chrystus...
Dlaczego gwiazda nad podziw świeci,
I przed Królami tak szybko leci?
Ref.: Chrystus...
Dnia jednego o północy
Dnia jednego o północy,
Gdym leżał w ciężkiej niemocy -
Nie wiem, czy na jawie, czy mi się śniło,
Że koło mej szopy słońce świeciło!
Więc się czem prędzej zerwałem
I na drugich zawołałem:
Na Kubę, na Maćka i na Kaźmierza,
By wstali czem prędzej zmówić pacierza.
Nieprędko się podźwignęli,
Bo byli bardzo posnęli,
Alem ich po trosze wziął za czuprynę,
By poszli powitać Bożą Dziecinę,
Kaźmierz wprawdzie wszystko słyszał,
Bo na słomie w budzie dyszał,
Ale nam od strachu nie chciał powiedzieć,
Na Maćka wskazywał : „Ten musi wiedzieć!”
„Mój Macieju, ty nam powiesz,
Albowiem ty sam wszystko wiesz!”
„Widziałem, widziałem śliczne widzenie,
Słyszałem, słyszałem anielskie pienie,
Bo mi sam anioł powiedział,
Gdym na polu w budzie siedział:
„Nie bój się, nie bój się, Maćku-pastuszku!
Jestem ja, jestem ja u Boga służką.
Zwiastuję wesołe lata,
Że się nam Zbawiciel świata
Narodził, narodził w Betlejem mieście,
Idźcież Go przywitać, czem prędzej bieżcie!
Niech weźmie Szymek fujarę,
A Maciek gołąbków parę,
A Józef będzie stał u drzwi z obuszkiem,
Bo się tam nie zmieści z swym wielkim brzuszkiem!”
Porwali się, biegli drogą,
Gdzie widzieli jasność srogą -
W Betlejem miasteczku, gdzie Dziecię było,
Które się dla wszystkich na świat zjawiło.
Wbiegliśmy zaraz do szopy,
Uściskaliśmy Mu stopy;
Jam dobył fujary, a Kuba rogu,
Graliśmy wesoło na chwałę Bogu!
Dobrze ześ sie Jezu pod Giewontem zrodził
Dobrze ześ sie Jezu pod Giewontem zrodził
Bedzies w biołyk portkak i w cuzecce chodził
I mioł na mój dusik z piórkiem kapelusik
Hej kolęda, kolęda !
A kie se podrośnies Jezusicku słodki
Pokozemy Tobie ka rosnom siarotki
I biołe leluje, ka oreł króluje
Hej kolęda, kolęda !
Do Betlejem
Do Betlejemu pełni radości,
śpieszmy powitać Jezusa małego;
który dziś dla nas cudem miłości
zstąpił na ziemię z nieba wysokiego.
Śpieszmy więc, śpieszmy, On na nas wola.
On na to przyszedł, ażeby nas zbawił.
Otoczmy żłóbek Jego dokoła,
aby nas rączką swą pobłogosławił.
Niechaj z serc naszych znikną ciemności,
otwórzmy do serc Jezusowi wrota;
niech w nich to Boskie Dziecię zagości
i do wiecznego poświęci żywota.
Dokąd tak się śpieszą
Dokąd tak się śpieszą Królowie?
Dokąd biegną nocą, kto powie?
Wiemy, wiemy, biegną do Betlejem,
gdzie się w stajni cud nad cudy dzieje. :|
Pójdę za Królami do Pana,
będę Go kołysać do rana.
Dziecko Święte siankiem pookrywam,
niechże sobie Matka odpoczywa. :|
Tyle światła ziemię rozjaśnia;
zapomnijcie, ludzie o waśniach!
Niechaj każdy nie pamięta złego,
|: niechaj z chlebem biegnie do bliźniego! :|
Do szopy hej pasterze
Do szopy, hej pasterze,
Do Szopy, bo tam cud!
Syn Boży w żłobie leży,
by zbawić ludzki ród.
Ref.: Śpiewajcie Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się Królowie,
nie budźcie Go ze snu.
Padnijmy na kolana,
to Dziecię to nasz Bóg,
Witajmy swego Pana;
wdzięczności złóżmy dług.
Ref.: Śpiewajcie...
O Boże niepojęty, kto
pojmie miłość Twą?
Na sianie wśród bydlęty,
masz tron i służbę swą.
Ten Bóg przedwiecznej chwały,
Bóg godzien wszelkiej czci,
Patrz, w szopie tej zbutwiałej
Jak słodko On tu śpi!
Śpiewajcie, Aniołowie...
On, Ojcu równy w Bóstwie,
Opuszcza niebo swe,
A rodzi się w ubóstwie
I cierpi wszystko złe.
Śpiewajcie, Aniołowie...
Ref.: Śpiewajcie...
Jezuniu mój najsłodszy,
Tobie oddaję się.
O skarbie mój najdroższy,
racz wziąć na własność mnie.
Ref.: Śpiewajcie...
Dzieciątko się narodziło
Dzieciątko się narodziło,
wszystek świat uweseliło.
|: Wesoła nowina,
powiła nam Syna
Maryja! :|
Wzięło na się człowieczeństwo,
co pokryło Jego Bóstwo.
Wesoła nowina...
Trzej królowie przyjechali,
dary Mu trojakie dali.
Wesoła nowina...
Na to Boże Narodzenie,
wesel się wszystko stworzenie.
Wesoła nowina...
Świętą Trójcę wysławiajmy,
Bogu cześć i chwalę dajmy.
Wesoła nowina...
Dzisiaj w Betlejem 1
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem wesoła nowina,
Że Panna czysta, że Panna czysta porodziła Syna.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi,
Anieli grają, króle witają!
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
Cuda, cuda ogłaszają.
Maryja Panna, Maryja Panna
Dzieciątko piastuje.
I Józef stary, i Józef stary
On go pielęgnuje.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi,
Anieli grają, króle witają!
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
Cuda, cuda ogłaszają.
Chociaż w stajence, chociaż w stajence
Panna Syna rodzi,
Przecież On wkrótce ludzi oswobodzi.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi,
Anieli grają, króle witają!
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
Cuda, cuda ogłaszają.
Bądź pozdrowiony, Boże nieskończony,
Sławimy Ciebie, Jezu niezmierzony.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi,
Anieli grają, króle witają!
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
Cuda, cuda ogłaszają.
Dzisiaj w Betlejem 2
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem
Wesoła nowina:
Że Panna Czysta, że Panna Czysta
Porodziła syna !
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi !
Anieli grają, króle witają,
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają-
Cuda, cuda ogłaszają!
Maryja Panna, Maryja Panna
Dzieciątko piastuje;
I Józef stary, i Józef stary
Ono pielęgnuje.
Chrystus się rodzi...
I trzej królowie, i trzej królowie
Od wschodu przybyli;
I dary Panu, i dary Panu
Kosztowne złożyli.
Chrystus się rodzi...
Pójdźmy też i my, pójdźmy też i my
Przywitać Jezusa,
Króla nad królami, Pana nad panami,
Uwielbić Chrystusa !
Chrystus się rodzi..
Dzisiaj w Betlejem 3
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem
Wesoła nowina,
Że Panna czysta, że Panna czysta
Porodziła Syna.
Chrystus się rodzi,
Nas oswobodzi,
Anieli grają,
Króle witają,
Pasterze śpiewają,
Bydlęta klękają,
Cuda, cuda ogłaszają.
Maryja Panna , Maryja Panna
Dzieciątko piastuje
I Józef Święty i Józef Święty
Ono pielęgnuje.
Chrystus się rodzi...
Choć w stajeneczce, choć w stajeneczce
Panna Syna rodzi,
Przecież On wkrótce, przecież On wkrótce
Ludzi oswobodzi.
Chrystus się rodzi...
I Trzej Królowie, i Trzej Królowie
Od wschodu przybyli,
I dary Panu, i dary Panu
Kosztowne złożyli.
Chrystus się rodzi...
Pójdźmy też i my, pójdźmy też i my
Przywitać Jezusa,
Króla nad króle, Króla nad króle
Uwielbić Chrystusa.
Chrystus się rodzi...
Bądźże pochwalon, bądźże pochwalon
Dziś, nasz wieczny Panie,
Któryś złożony, któryś złożony
Na zielonym sianie.
Chrystus się rodzi...
Bądź pozdrowiony, bądź pozdrowiony,
Boże nieskończony!
Sławimy Ciebie, sławimy Ciebie,
Boże niezmierzony!
Chrystus się rodzi...
Gdy się Chrystus rodzi
Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi,
Ciemna noc w jasności promienistej brodzi.
Aniołowie się radują, pod niebiosy wyśpiewują:
Gloria, gloria, gloria in exelcis Deo.
Mówią do pasterzy, którzy trzód swych strzegli,
Aby do Betlejem czym prędzej pobiegli,
Bo się narodził Zbawiciel, wszego świata Odkupiciel.
Gloria, gloria, gloria in exelcis Deo.
O, niebieskie duchy i posłowie nieba
Powiedzcież wyraźniej, co nam czynić trzeba,
Bo my nic nie pojmujemy, ledwo od strachu żyjemy.
Gloria, gloria, gloria in exelcis Deo.
Idźcie do Betlejem, gdzie Dziecię zrodzone.
W pieluszki powite, w żłobie położone.
Oddajcie mu pokłon boski, on osłodzi wasze troski.
Gloria, gloria, gloria in exelcis Deo.
A gdy pastuszkowie wszystko zrozumieli,
Zaraz do Betlejem śpiesznie pobieżeli
I zupełnie tak zastali,
Jak Anieli im zeznali.
Gloria...
A stanąwszy w miejscu pełni zadumienia,
Iż się Bóg tak zniżył do swego stworzenia,
Padli przed nim na kolana
I uczcili swego Pana.
Gloria...
Wreszcie kiedy pokłon Panu już oddali,
Z wielka wesołością do swych trzód wracali,
Że się stali być godnemi
Boga widzieć na tej ziemi.
Gloria...
Gdy śliczna Panna
Gdy śliczna Panna Syna kołysała,
Z wielkim weselem tak Jemu śpiewała:
Lili, lili laj, moje Dzieciąteczko,
Lili, lili laj, śliczne Paniąteczko.
Wszystko stworzenie śpiewaj Panu swemu.
Pomóż radości wielkiej sercu memu.
Lili, lili laj, wielki Królewicu,
Lili, lili laj, niebieski Dziedzicu.
Sypcie się z nieba, śliczni aniołowie,
Śpiewajcie Panu, niebiescy duchowie.
Lili, lili laj, mój wonny kwiateczku,
Lili, lili laj, w ubogim żłobeczku.
Cicho wietrzyku, cicho południowy,
Cicho powiewaj, niech śpi Panicz nowy:
Lili lili laj, mój wdzięczny Synaczku,
Lili lili laj, miluchny robaczku.
Cicho, bydlątka, parą swą puchajcie,
Ślicznej Dziecinie snu nie przerywajcie.
Lili lili laj, mój jedyny Panie,
Lili lili laj, jedyne kochanie.
O, jako serce, jako się rozpływa!
Jakiej radości śpiewając zażywa!
Lili lili laj, mój drogi kanaczku,
Lili lili laj, najmilszy Synaczku.
Nic mi nie mówisz, o kochanie moje?
Przecie pojmuje serce słowa Twoje.
Lili lili laj, o Boże wcielony,
Lili lili laj, nigdy niezmierzony.
Śpijże już sobie, moja perło droga.
Niech ci snu nie rwie żadna przykra trwoga.
Lili, lili laj, mój śliczny rubinie,
Lili, lili laj, póki sen nie minie.
Łączcie się w dziękach, wszystkie ziemskie dzieci,
Niechaj się miłość w sercu waszym nieci.
Lili lili laj, drogi Zbawicielu,
Lili lili laj, nasz Odkupicielu.
Gloria, gloria
Gloria, gloria, zawołajmy,
gloria, gloria zaśpiewajmy.
Chwała bądź na wysokości,
a pokój ludziom w niskości,
pokój ludziom w niskości.
Pokłon złóżmy z pasterzami,
nućmy zgodnie z Aniołami:
Chwała bądź...
Adorujmy wcielonego
Syna Boga przedwiecznego:
Chwała bądź...
Całym sercem się radujmy,
z całej duszy wyśpiewujmy:
Chwała bądź...
Gore gwiazda Jezusowi
Gore gwiazda Jezusowi w obłoku, w obłoku,
Józef z Panną asystują przy boku, przy boku.
Hejże ino, dyna, dyna,
Narodził się Bóg Dziecina
W Betlejem, w Betlejem.
Wół i osioł w parze służą przy żłobie, przy żłobie
Huczą, buczą delikatnej osobie, osobie
Hejże ino...
Pastuszkowie z podarunki przybiegli, przybiegli
W koło szopę o północy obiegli, obiegli
Hejże ino...
Anioł Pański kuranciki wycina, wycina,
Skąd pociecha dla człowieka jedyna, jedyna.
Hejże ino...
Już Maryja Jezuleńka powiła, powiła
Stąd wesele i pociecha nam miła, nam miła
Hejże ino...
Jedni pastuszkowie dary oddali, oddali,
Drudzy na dudkach wesoło zagrali, zagrali.
Hejże ino...
Gore gwiazda Jezusowi w obłoku, w obłoku,
Józef z Panną asystują przy boku, przy boku.
Hejże ino, dyna, dyna,
Narodził się Bóg Dziecina
W Betlejem, w Betlejem.
Hej bracia, czy śpicie
Hej bracia, czy śpicie
czy wszyscy baczycie:
dziwy niesłychane!
Trwoga, dla Boga, co się dzieje?
Jasność w nocy, choć nie dnieje!
I my też widzimy,
ale się boimy
patrząc na te dziwy.
Niebo otworzone,
wojska niezliczone
anielskie widzimy.
Trwoga, dla Boga, co się dzieje?
Od strachu serce truchleje.
Hej, w Dzień Narodzenia
Hej, w Dzień Narodzenia
Syna Jedynego
Ojca Przedwiecznego,
Boga prawdziwego
Wesoło śpiewajmy,
Chwałę Panu dajmy.
Hej kolęda! Kolęda!
Panna porodziła
Niebieskie Dzieciątko,
W żłobie położyła
Małe Pacholątko.
Pasterze śpiewają,
Na multankach grają.
Hej kolęda! Kolęda!
Skoro pastuszkowie
O tym usłyszeli,
Zaraz do Betlejem
Czem prędzej bieżeli.
Witając Dzieciątko,
Małe Pacholątko.
Hej kolęda! Kolęda!
Kuba nieboraczek
Nierychło przybieżał,
Spieszno bardzo było,
Wszystkiego odbieżał.
Panu nie miał co dać,
Kazali mu śpiewać.
Hej kolęda! Kolęda!
Dobył tak wdzięcznego
Głosu baraniego,
Że się Józef stary
Przestraszył od niego,
Już uciekać myśli,
Ale drudzy przyszli.
Hej kolęda! Kolęda!
Mówi mu Staruszek:
Nie śpiewaj tak pięknie,
Bo się głosu twego
Dzieciątko przelęknie,
Lepiej Mu zagrajcie,
Panu chwałę dajcie.
Hej kolęda! Kolęda!
I tak wszyscy społem
Wokoło stanęli,
Panu maleńkiemu
Wesoło krzyknęli:
„Żyj nam, królu nowy,
Synu Dawidowy!
Hej, kolęda, kolęda!”
„Funda, funda, funda,
Tota ritibunda!
Hej, kolęda, kolęda!”
Hej Maryja wędrowała
Hej Maryja wędrowała
do miasteczka podążała.
W miasteczku Jej nie przyjęto,
jeszcze Ją psami poszczuto.
Wyszła w pole, w szczyre pole,
w szczyre pole, na Podole.
Obaczyła ogrodniczka
w szczyrym polu komorniczka.
Ogrodniczku przenocuj mnie.
A ja bym rad przenocował,
ale mi urząd przykazał,
bym nikogo nie nocował.
Idź Maryja do tej szopy,
będziesz miała nocleg dobry.
Będziesz sobie spoczywała,
swoim nóżkom folgowała.
A nie wyszła i godzina,
straszna jasność rozświeciła.
Ogrodniczek zrozumiawszy
na kolana uklęknąwszy,
Żebym ja był wiedział o tem,
leżałbym był sam pod płotem
i kazałbym łoże wysłać,
Maryi się na nim ukłaść.
Dziękuję Ci Miły Panie
a za Twoje nawiedzanie
coś nawiedzić tu mnie raczył
coś Ty o mnie nie zabaczył.
Hojka
Hojka hojka zielyni się trowka
Siedzom sobie pastuszkowie jedzom kaszym z gorka
Przyszeł ku nim janioł i tak im powiedzioł
Że się Jezusek narodził coby każdy wiedzioł
Łoni się go zlynkli na kolana klynkli
Wsiecki łyżki i ważyszki wypadły im z rynki
Wypadły im z rynki jak się dowiedzieli
I z darami do Betlejym wsiecy pobierzeli
Hola, hola, pasterze
Hola, hola, pasterze z pola!
Idźcie Pana witajcie,
A co macie, to dajcie,
Wołają aniołowie:
Pójdźcie mili bratkowie.
Gloria, gloria, gloria!
Niech żyje Pan Jezus dziecina!
Hola, hola, pasterze z pola!
Pójdźcie przywitać Pana!
Padajcie na kolana,
Oddajcie mu swe dary,
Z serc uprzejmych ofiary.
Gloria, gloria, gloria!
Niech żyje Pan Jezus dziecina!
Hola, hola, pasterze z pola!
Pójdźmy, pójdźmy z weselem
Do tego, do Betlejem,
Niech się ucieszy dusza,
Dla małego Jezusa.
Gloria, gloria, gloria!
Niech żyje Pan Jezus dziecina!
Idziemy tu idziemy
Idziemy tu idziemy
Z betlejemskiej krainy
Sukomy tu schronienio
Dlo malućkiej Dzieciny
Przyjmijcie nos na kwile
Staniemy tu pod progiem
Zagrzejemy siy troske
Odeńdziemy wnet z Bogiem
Juz zornicka na niebie
Ogieneckiem blinkoli
Matka Bosko zmarźnięto
Panu Bogu siy zoli:
Zmorz w nózecki i rącki
Synocek mój malućki
Przypotrzcie siy ludziska
Jak siy trzęsie calućki
Cymze jo Go okryjem
Cymzez jo Go odziejem
A na polu ziąb duzy
Kanyz jo siy podziejem
Nie płac Panno Maryjo
Przylecom tu pastyrze
Dadzom co som bogaci
Uśmiejys siy im scyrze
Jakaż to gwiazda
Jakaż to gwiazda świeci na wschodzie,
gwiazda nowego imienia?
Mędrcy wołają: "Ciesz się narodzie,
to gwiazda twego zbawienia."
Biegną Królowie za jej promieniem
a za Królami tłum ludu;
bo im ta gwiazda świeci zbawieniem,
bo im zwiastuje cud cudu.
Ten, co nam później miał być przykładem
w miłości i poświęceniu,
dziś niezgłębionych wyroków śladem
zrodzon w nędzy, poniżeniu.
W garstce barłogu skrył świętą głowę,
palmę światłości męczeństwa,
co światu życie miała dać nowe,
nad błędem odnieść zwycięstwa.
Panie, ta gwiazda, co Mędrców wiodła
do Chrystusowej kołyski,
niech nas do Twego prowadzi źródła,
światowe przyćmi połyski.
Do ostatniego życia zaniku
Boskiego światła udziela,
byśmy tam zaszli po jej promyku,
do świętych stóp Zbawiciela.
Jam jest dudka Jezusa 1
Jam jest dudka Jezusa małego,
Będę mu grał z serca ochotnego.
Graj, dudka, graj, graj Panu, graj.
Zagram Panu w kozłowe dudeczki
Dla Jezusa i dla Panieneczki.
Graj, dudka, graj...
Na piszczałce i na multaneczkach,
Na bandurze, ba, i na skrzypeczkach.
Graj, dudka...
Na fujarze, na głośnym cymbale,
Na organkach, na starym regale.
Graj, dudka...
W szałamaje i w klawicymbały,
Aż Panięciu będą nóżki drgały.
Graj, dudka, graj...
Na puzonie, cytrze i wioli -
Niech się Panię nacieszy do woli.
Gra j, dudka...
I do tuby-maryny zamierzę,
W trąby, w kotły na wiwat uderzę.
Graj, dudka...
Tak będę grał, aże kto usłyszy,
Musi tańczyć, aże się dyszy.
Graj, dudka...
Już ci Panna mile nadsłuchuje,
Stary Józef rześko podskakuje.
Graj, dudka...
Pobiegnęć ja do Walkowej budy,
A przyniesę tamte większe dudy.
Graj, dudka...
Ty, Walaszku, daj no ten dzban piwa,
Niech do grania ochoty przybywa.
Graj, dudka...
Póki tylko w ciele moim siły,
Pótyć będę grać, mój Jezu miły.
Graj, dudka...
Jam jest dudka Jezusa 2
Jam jest dudka Jezusa mojego,
Będę mu grał z serca uprzejmego.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Zagramci mu najpierwej w dudeczki,
Wy z nim chyżo skaczcie panieneczki.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na piszczałce i na multaneczkach.
Na bandurce oraz na skrzypeczkach.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na fujarze, arfie i cymbale,
Na organach i wdzięcznym regale.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
W szałamaje i klawicymbały,
Aż dzieciątku nóżki będą drgały.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na puzonie, cytrze i wioli,
Niech się dziecię nacieszy do woli.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na klarnetach i do lutni zmierzę,
W kotły w trąby na wiwat uderzę,
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Jać grać będę póki mi sił staje,
I sam ci się za instrument daję.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Jak chcesz tylko dla uciechy swojej,
Ciągnij strony z ciała, z duszy mojej.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Bij jak w bęben aż tubalne głosy
Serce wyda, niech idą w niebiosy.
Bij Panie bij, bij w serce bij.
Pomnij Jezu, żem ja jest twa dudka,
Dusza moja twoja jest chałupka.
Żyj we mnie żyj, Żyj wiecznie żyj.
Jest taki dzień
Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy
Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszystkie spory
Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich
Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski
Ref.:
Niebo ziemi, niebu ziemia
Wszyscy wszystkim ślą życzenia
Drzewa ptakom, ptaki drzewom
Tchnienie wiatru płatkom śniegu
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem
Dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze
Ref.:
Niebo ziemi, niebu ziemia
Wszyscy wszystkim ślą życzenia.
A gdy wszyscy usną wreszcie
Noc igliwia zapach niesie
Jezus malusieńki
Jezus malusieńki leży nagusieńki;
Płacze z zimna, nie dała Mu Matula sukienki.
Płacze z zimna, nie dała Mu Matula sukienki
Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
W który Dziecię uwinąwszy, siankiem Je okryła.
W który Dziecię uwinąwszy, siankiem Je okryła.
Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
Dziecina się kwili, Matusieńka lili,
W nóżki zimno, żłobek twardy, stajenka się chyli.
W nóżki zimno, żłobek twardy, stajenka się chyli.
Matusia truchleje, serdeczne łzy leje:
O mój Synu! wola Twoja, nie moja się dzieje.
O mój Synu! wola Twoja, nie moja się dzieje.
Przestań płakać proszę, bo żalu nie zniosę,
Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę.
Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę.
Pokłon oddawajmy, Bogiem Je wyznajmy,
To Dzieciątko ubożuchne ludziom ogłaszajmy.
To Dzieciątko ubożuchne ludziom ogłaszajmy.
Niech Je wszyscy znają, serdecznie kochają,
Za tak wielkie poniżenie chwałę Mu oddają.
Za tak wielkie poniżenie chwałę Mu oddają.
O najwyższy Panie! waleczny Hetmanie!
Zwyciężony, mając rączki miłością związane.
Zwyciężony, mając rączki miłością związane.
Leżysz na tym sianie, Królu nieba, ziemi,
Jak baranek na zabicie za moje zbawienie.
Jak baranek na zabicie za moje zbawienie.
Pójdź do serca mego, Tobie otwartego,
Przysposób je do mieszkania i wczasu swojego.
Przysposób je do mieszkania i wczasu swojego.
Albo mi daj swoje, wyrzuciwszy moje,
Tak będziesz miał godny pałac na mieszkanie Twoje.
Tak będziesz miał godny pałac na mieszkanie Twoje.
Jezusa Narodzonego wszyscy witajmy
Jezusa Narodzonego wszyscy witajmy,
Jemu po kolędzie dary wzajem oddajmy;
Oddajmy wesoło, skłaniajmy swe czoło,
Skłaniajmy swe czoło Panu naszemu.
Oddajmy za złoto wiarę, czyniąc wyznanie,
Że to Bóg i człowiek prawy leży na sianie;
Oddajmy wesoło, skłaniajmy swe czoło,
Skłaniajmy swe czoło Panu naszemu.
Oddajmy też za kadzidło Panu nadzieję,
Że Go będziem widzieć w niebie, mówiąc to śmiele;
Oddajmy wesoło, skłaniajmy swe czoło,
Skłaniajmy swe czoło Panu naszemu.
Oddajmy za mirę miłość na dowód tego,
Że Go nad wszystko kochamy, z serca całego;
Oddajmy wesoło, skłaniajmy swe czoło,
Skłaniajmy swe czoło Panu naszemu.
Przyjmij, Jezu, na kolędę te nasze dary,
Przyjmij serca, dusze nasze za swe ofiary,
Byśmy kiedyś w niebie posiąść mogli Ciebie,
Posiąść mogli Ciebie na wieki wieków.
Jezusicek Malusieńki
Jezusicek Malusieńki, Malusieńki
na sianku połozony.
Płace z zimna wśród stajenki, wśród stajenki
Bóg na tyn świat wcielony
A Maryjo popłakuje
Józef stary się turbuje
nad chudobnościom swego Synecka.
Nie płac Panienko Maryjo
nucom janieli Gloryjo, Gloryjo!
Kuba skocył po gęsiołki, po gęsiołki
i przyniós stare basy.
Kie pociagnon po nich smyckiem, po nich smyckiem
posły nuty nad lasy.
Te krzesane i ozwodne
stare nuty Sabałowe
smutne, wesołe, Janosikowe.
Jaze Józef podryguje
a Maryjo się raduje Gloryjo!
Kaczka pstra dziatki ma
Kaczka pstra dziatki ma,
Siedzi sobie na kamieniu,
Trzyma dudki na ramieniu,
Kwa kwa kwa - pięknie gra.
Gęsiorek, jędorek
Na bębenku wybijają,
Pana wdzięcznie wychwalają:
Gę gę gę - gęgają.
Czyżyczek, szczygliczek
Na gardłeczkach jak skrzypeczkach
Śpiewają Panu w jasłeczkach;
Lir lir lir - w jasłeczkach.
Słowiczek muzyczek
Gdy się głosem popisuje,
Wesele światu zwiastuje:
Ciech ciech ciech - zwiastuje.
Skowronek jak dzwonek,
Gdy się do nieba podnosi,
O kolędę pięknie prosi:
Fir fir fir - tak prosi.
Wróblowie stróżowie,
Gdy nad szopą świergotają,
Paniąteczku spać nie dają,
Dziw dziw dziw - nie dają.
Kaj porodziła
Pana Jezusa Panna Maryja
Kaj porodziła
Pana Jezusa Panna Maryja ?
Hej, hej lelija Panna Maryja.
Tam między dwoma bydlątkoma
Tam leży słoma barłożeczona
Tam porodziła Pana Jezusa Panna Maryja.
Hej, hej lelija Panna Maryja.
Kaj Go kąpała Pana Jezusa Panna Maryja
Hej, hej lelija Panna Maryja.
Tam między dwoma bureczkoma
Tam bieży złota strużeczkoma
Tam Go kąpała Pana Jezusa Panna Maryja
Hej, hej lelija Panna Maryja.
W co powijała Pana Jezusa Panna Maryja ?
Hej, hej lelija Panna Maryja.
W Najświętszej Panny pogłowniczek
W Świętego Józefa przepaśniczek
W to powijała Pana Jezusa Panna Maryja
Hej, hej lelija Panna Maryja.
Kaj kołysała Pana Jezusa Panna Maryja ?
Hej, hej lelija Panna Maryja.
Tam między dwoma ołtarzykoma
Tam kolebeczka jest zawieszona
Tam kołysała Pana Jezusa Panna Maryja
Hej, hej lelija Panna Maryja.
Kto tam pojedzie zakołyse sniemi
Sam się Pan Jezus do niego rozśmieje
Panna Maryja hej hej lelija!
Same się kościoły pootwierały,
bo się Pana Boga uradowały.
Same się świece pozapalały,
bo się Pana Boga uradowały.
Same się dzwony porozdzwaniały,
bo się Pana Boga uradowały.
Same się grzechy poodpuszczały,
bo się Pana Boga uradowały.
Panna Maryja.
Każde stworzenie śpiewaj
.Każde stworzenie śpiewaj swe pienie
Iż się narodził stworzyciel
Nas grzesznych odkupiciel...
Ref. Śpiewajcie ptaszkowie
Wdzięczni śpiewaczkowie
Panu Bogu swojemu dziś nam narodzonemu
Śpiewajcie!
Śpiewaj słowiku wdzięczny muzyku
Dobądź swej liry wesołej
Śpiewaj wesoło z anioły...
Zaśpiewaj kosie na brzmiącym nosie
Niech się twój kornet ozowie
Jezusa światu, Jezusa światu
Jezusa światu opowie
Wszystkie ptaszęta, małe pisklęta
Śpiewajcie Panu Swojemu
Dziś z Panny zrodzonemu.
Kiedyś tam na ziemię
Kiedyś tam na ziemię przyszedł Pan
Kiedyś tam nadzieję przyniósł nam
Kiedyś tam narodzin nadszedł dzień
Narodził się, narodził Pan
Cicha noc, święta jedna noc
Wszystko śpi, w błogim spokoju śpi
Tobie cześć chcę jak pasterze nieść
Jezusie nasz, witamy Cię
Lulajże, Jezuniu perełko
Lulajże, Jezuniu pieścidełko
Lulajże, utulaj Matko płacz
Jezusie nasz, witamy Cię.
Lulajże, Jezuniu 1
Lulajże, Jezuniu, moja perełko,
Lulaj ulubione me pieścidełko.
Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty go matulu w płaczu utulaj.
Zamknijże znużone płaczem powieczki,
Utulże zemdlone łkaniem usteczki.
Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty go matulu w płaczu utulaj.
Lulajże piękniuchny nasz aniołeczku,
Lulajże wdzięczniuchny kwiateczku.
Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty go matulu w płaczu utulaj.
Lulajże różyczko najozdobniejsza,
Lulajże lilijko najprzyjemniejsza.
Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty go matulu w płaczu utulaj.
Lulajże przyjemna oczom gwiazdeczko,
Lulaj najśliczniejsze świata słoneczko.
Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty go matulu w płaczu utulaj.
My z Tobą tam w niebie spocząć pragniemy,
Ciebie tu na ziemi kochać będziemy.
Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty go matulu w płaczu utulaj.
Lulajże, Jezuniu 2
Lulajże Jezuniu, moja Perełko,
Lulaj ulubione me Pieścidełko.
Lulajże Jezuniu, lulajże lulaj!
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
Zamknijże znużone płaczem powieczki,
Utulże zemdlone łkaniem wardżeczki.
Lulajże, Jezuniu...
Lulajże, przyjemna oczom Gwiazdeczko,
Lulaj, najśliczniejsze świata Słoneczko.
Lulajże, Jezuniu...
My z Tobą, tam w niebie, spocząć pragniemy,
Ciebie, tu na ziemi, kochać będziemy.
Lulajże, Jezuniu...
Lulajże, piękniuchny nasz Aniołeczku.
Lulajże wdzięczniuchny świata Kwiateczku.
Lulajże, Jezuniu...
Lulajże, Różyczko najozdobniejsza,
Lulajże, Lilijko najprzyjemniejsza.
Lulajże, Jezuniu...
Dam ja Jezusowi słodkich jagódek
pójdę z nim w Matuli serca ogródek.
Lulajże, Jezuniu...
Dam ja Jezusowi z chlebem masełeka,
włożę ja kukiełkę w jego jasełka.
Lulajże, Jezuniu...
Dam ja Ci słodkiego, Jezu, cukierka
rodzynków, migdałów z mego pudełka.
Lulajże, Jezuniu...
Cyt, cyt, cyt niech zaśnie małe Dzieciątko
oto już zasnęlo niby kurczątko.
Lulajże, Jezuniu...
Cyt, cyt, cyt wszyscy się spać zabierajcie,
mojego Dzieciątka nie przebudzajcie.
Lulajże, Jezuniu...
Maleńki Jezus przychodzi
Maleńki Jezus przychodzi zbawić świat
Bo na nim ciągle tak wiele jeszcze zła
Ref:
Maleńki Jezu, zostań tu,
zamieszkaj w każdym z nas
Niech w naszych sercach żyje Bóg
Na zawsze w każdy czas
Maleńki Jezu w Betlejm rodzi się
By wszystkim ludzim otworzyć serce swe
Ref.
Maleńkie Dziecię przychodzi do nas bo
Dobrym uczynkiem Ty pragniesz zwyciężyć zło
Maleńka miłość.
Do naszych serc do wszystkich serc uśpionych
Dziś zabrzmiał dzwon ,już człowiek obudzony.
Bo nadszedł czas i dziecię się zrodziło.
A razem z Nim, maleńka przyszła miłość.
Ref: Maleńka miłośc w żłobie śpi,
Maleńka Miłość przy Matce Świętej.
Dziś cala ziemia i niebo lśni
dla tej Miłości maleńkiej.
Porzućmy zło przestańmy złem się bawić.
I czystą łzą spróbujmy serce zbawić.
Już nadszedł czas już dziecię się zrodzło.
A razem z Nim, maleńka przyszła miłość.
Ref: Maleńka Miłość w żłobie śpi,
Maleńką miłość chrońmy z lękiem
Dziś ziemia drży i niebo drży
dla tej Milosci maleńkiej.
Mędrcy świata
Mędrcy świata, monarchowie,
Gdzie śpiesznie dążycie?
Powiedzcież nam, Trzej Królowie,
Chcecie widzieć Dziecię?
Ono w żłobie, nie ma tronu,
I berła nie dzierży,
A proroctwo Jego zgonu,
Już się w świecie szerzy.
Mędrcy świata, złość okrutna,
Dziecię prześladuje.
Wieść okropna, wieść to smutna,
Herod spisek knuje.
Nic monarchów nie odstrasza,
Ku Betlejem śpieszą,
Gwiazda Zbawcę im ogłasza,
Nadzieją się cieszą.
Przed Maryją stają społem,
Niosą Panu dary.
Przed Jezusem biją czołem,
Składają ofiary.
Trzykroć szczęśliwi królowie,
Któż wam nie zazdrości?
Cóż my damy, kto nam powie,
Pałając z miłości?
Tak, jak każą nam kapłani,
Damy dar troisty:
Modły, pracę niosąc w dani,
I żar serca czysty.
To kadzidło, mirrę, złoto
Niesiem, Jezu szczerze,
Co dajemy Ci z ochotą,
Od nas przyjm w ofierze.
Mizerna, cicha
Mizerna, cicha, stajenka licha,
Pełna niebieskiej chwały.
Oto leżący, na sianku śpiący
W promieniach Jezus mały.
Nad nim anieli w locie stanęli
I pochyleni klęczą
Z włosy złotymi, z skrzydłami białymi,
Pod malowaną tęczą.
I oto mnodzy, ludzie ubodzy
Radzi oglądać Pana,
Pełni natchnienia, pełni zdziwienia
Upadli na kolana.
Oto Maryja, czysta lilija,
Przy niej staruszek drżący
Stoją przed nami, przed pastuszkami
Tacy uśmiechający.
Lulaj Dziecino, lulaj ptaszyno,
Nasze umiłowanie;
Gdy się rozbudzi w tej rzeszy ludzi,
Zbawienie nam się stanie.
Radość na ziemi, Pan nad wszystkiemi
Roztacza blask poranny.
Przepaść zawarta, upadek czarta,
Zstępuje Pan nad Pany!
Hej, ludzie prości, Bóg z nami gości,
Skończony czas niedoli!
On daje siebie, chwała na niebie,
Mir ludziom dobrej woli!.
Mości gospodarzu
Mości gospodarzu,
Domowy szafarzu,
Nie bądź tak ospały,
Każ nam dać gorzały
Dobrej z alembika,
I jeszcze piernika.
Hej, kolęda, kolęda!
Chleba pytlowego
I masła do niego.
Każ stoły nakrywać
I talerze zmywać.
Każ dać obiad hojny,
Boś pan bogobojny.
Hej, kolęda, kolęda!
Jendyk do poléwy,
Panie miłościwy!
I to czarne prosię -
Pomieści i to się!
Każ upiec pieczonki -
Weźmiem do kieszonki.
Hej, kolęda, kolęda!
Mości gospodarzu,
Domowy szafarzu,
Każ dać butlę wina,
Bo w brzuchu ruina.
Dla większej ofiary
Daj dobrej gorzały.
Hej, kolęda, kolęda!
Piwo będziem pili,
Będziem się cieszyli.
Nie czekaj ruiny,
Daj połeć słoniny!
Dla większej ochoty
Daj czerwony złoty!
Hej, kolęda, kolęda!
Mościa gospodyni,
Domowa mistrzyni,
Okaż swoją łaskę -
Każ dać masła faskę.
Jeżeliś nie sknera,
Daj i kopę sera.
Hej, kolęda, kolęda!
Mościa gospodyni,
Domowa mistrzyni,
Okaż swoją łaskę -
Każ upiec kiełbaskę,
Którą, kiedy zjemy,
To podziękujemy.
Hej, kolęda, kolęda!
My też, pastuszkowie
My też, pastuszkowie,
Nie tylko królowie
Na wozie, na wozie
Jedziemy z kapelą,
Niech nas rozweselą
Na mrozie, na mrozie.
Graj, mówi Jezus, Bartku, swoje.
Stój, Dziecię, tylko bas nastroję
I smyczek, i smyczek.
Bartos ci się troska,
Że nie ma i włoska
Na smyku, na smyku,
A nie myśląc wiele:
Szast ogon kobyle
Do szyku, do szyku.
Jak zarżnie w swoje szałamaje,
Aż Jezus paluszkami łaje:
„Powoli, powoli!”.
Wach do swoich basów
Przypiął sześć kiełbasów
Wesoło, wesoło.
Woś na swej oboi
Wielkie figle stroi
Nuż w koło, nuż w koło.
Ru ru ru - Wach na swoim basie,
Dil dil dil - Krążel na kiełbasie.
Ha sa sa, ha sa sa!
Fedor legł pijany,
Zadusił w organy
Na brzuszku, na brzuszku.
Wicek z fury kotów
Narobił fagotów
Po włosku, po włosku.
Hu hu hu - to ci koncert włoski
Aż Dziecię bierze się za boczki -
Ha ha ha, ha ha ha!
Na kolanach u Mateńki
Na kolanach u Mateńki
leży Jezus maluteńki;
stulił oba oczka,
bo już późna nocka. (2 x )
Śpij, Jezuńku, śpij do ranka,
ciepła wełna u baranka;
idzie białe, małe jagnię,
ogrzać nóżki Tobie pragnie.
Śpijże, śpij, Jezuńku,
bo gdy noc przeleci,
ze wszech stron raniuśko
przyjdą tutaj dzieci.
Czego się w przedszkolu śpiewać nauczyły,
to Ci zaśpiewają, Jezusieńku miły. :|
Zatańczą wokoło,
będzie Ci wesoło;
z chłopczykami, z dziewczynkami
i z wszystkimi pastuszkami,
i w ten świąteczny dzień radosny,
w ten świąteczny dzień.
Czego się w przedszkolu śpiewać nauczyły,
to Ci zaśpiewają, Jezusieńku miły. :|
W ten świąteczny dzień radosny,
w ten świąteczny dzień.
Nad Betlejem
Nad Betlejem jasna gwiazda świeciła
Tam Maryja swego Syna porodziła /bis
A gdzieżeś Go porodziła, Maryja ?
W tem żłóbeczku na sianeczku, ach lelija.
A gdzieżeś Go ukąpała, Maryja ?
Sama woda przypłynęła, ach lelija.
A w cożeś Go upowiła, Maryja ?
W pieluszeńki na sianeczku, ach lelija.
A gdzieżeś Go Ty ochrzciła Maryja ?
W tem kościółku przy ołtarzu, ach lelija.
A jakieś Mu imię dała, Maryja ?
Sam Pan Jezus imię Jego, ach lelija.
A jakie kumowie byli, Maryja ?
Święty Józef i Maryja, ach lelija.
Na kolanach u Mateńki
Na kolanach u Mateńki
leży Jezus maluteńki;
stulił oba oczka,
bo już późna nocka. (2 x )
Śpij, Jezuńku, śpij do ranka,
ciepła wełna u baranka;
idzie białe, małe jagnię,
ogrzać nóżki Tobie pragnie.
Śpijże, śpij, Jezuńku,
bo gdy noc przeleci,
ze wszech stron raniuśko
przyjdą tutaj dzieci.
|: Czego się w przedszkolu śpiewać nauczyły,
to Ci zaśpiewają, Jezusieńku miły. :|
Zatańczą wokoło, będzie Ci wesoło;
z chłopczykami, z dziewczynkami
i z wszystkimi pastuszkami,
i w ten świąteczny dzień radosny,
w ten świąteczny dzień.
|: Czego się w przedszkolu śpiewać nauczyły, to Ci zaśpiewają, Jezusieńku miły. :| W ten świąteczny dzień radosny,
w ten świąteczny dzień.
Na drackiej holi
Na Kondrackiej holi o północy
W bacowskim sałasie - tu - w Mraźnicy
Przyseł se Bóg na ziem w całej swojej mocy
Radujmy się!
Witoj Jezusicku pod holami
Ostoń haw na zawse między nami
Nawracoj serduska nase ku dobremu
Pytomy Cie!
Na kolanach u Mateńki
Na kolanach u Mateńki
leży Jezus maluteńki;
stulił oba oczka,
bo już późna nocka. (2 x )
Śpij, Jezuńku, śpij do ranka,
ciepła wełna u baranka;
idzie białe, małe jagnię,
ogrzać nóżki Tobie pragnie.
Śpijże, śpij, Jezuńku,
bo gdy noc przeleci,
ze wszech stron raniuśko
przyjdą tutaj dzieci.
Czego się w przedszkolu śpiewać nauczyły
Czego się w przedszkolu śpiewać nauczyły,
to Ci zaśpiewają, Jezusieńku miły. :|
Zatańczą wokoło,
będzie Ci wesoło;
z chłopczykami, z dziewczynkami
i z wszystkimi pastuszkami,
i w ten świąteczny dzień radosny,
w ten świąteczny dzień.
|: Czego się w przedszkolu śpiewać nauczyły,
to Ci zaśpiewają, Jezusieńku miły. :|
W ten świąteczny dzień radosny,
w ten świąteczny dzień.
Na to Boze Narodzenie
Na scęście, na zdrowie, na to Boze Narodzenie
Coby sie wom darzyło syćko boskie stworzynie
W kumorze, w oborze - wsyndyl dobrze
Coby sie wom darzyły kury cubate, gęsi siodłate
Cobyście mieli telo wołków kielo w dachu kołków
Telo cielicek kielo w lesie jedlicek
Telo owiecek kielo mak mo ziorecek
Telo krów kielo w sąsieku plów
Coby sie wom darzyły konie z biołymi nogami
Cobyście orali śtyroma pługami
Jak nie śtyroma - to trzoma
Jak nie trzoma - to dwoma
Jak nie dwoma - to jednym
Ale co godnym!
Sięgnijcie do pieca - wyjmijcie kołoca
Sięgnijcie do skrzynie - wyjmijcie pół świnie
Sięgnijcie na wyzke - wyjmijcie masła łyzke
Piekliście, kłóliście - kolędnikom daliście
Coby sie wom darzyły dzieci - kielo przy piecu śmieci
W kozdym kątku po dzieciątku, a na pościeli troje
Ino cobyście nie pedzieli, ze to ftore moje!
Na scęście, na zdrowie, na tyn Nowy Rok!
Coby wom wypod z pieca bok!
Coby wom z pieca wypadła ruła!
Coby wom gaździno zhrubła!
Coby wom nicego nie chybiało
Z roku na rok przybywało
A do reśty - cobyście byli scęśliwi i weseli
Jako w niebie janieli, haj!
Narodził się Jezus Chrystus
Narodził się Jezus Chrystus, bądźmy weseli,
chwałę Mu na wysokości nucą anieli:
Gloria, gloria in excelsis Deo.
Na kolana wół i osioł przed Nim klękają,
Jego swoim Stworzycielem, Panem uznają.
Gloria...
Pastuszkowie przybiegają na znak im dany,
Cześć oddają i witają Pana nad Pany.
Gloria...
Trzej Królowie przyjechali z wielkimi dary,
złoto, mirra i kadzidło, oto ofiary.
Gloria...
I my także chwałę dajmy Dzieciątku temu,
jako Panu nieba, ziemi, Zbawcy naszemu.
Gloria...
Narodził się nam Zbawiciel
Narodził się nam Zbawiciel,
Wszego świata Odkupiciel,
W Betlejem, żydowskim mieście,
Z Panny Maryi czystej.
Maryja, Panienka czysta,
Porodziła Jezusa Chrysta.
Tegoż w pieluszki powiła
I do żłobu włożyła.
Gdy pasterze w nocy paśli,
Stanął przy nich anioł jasny.
Widząc taką jasność boską,
Bali się bojaźnią wielką.
Rzekł im anioł: Nie bójcie się,
Ale się z tego weselcie;
Narodził się Zbawiciel wam,
Który rzeczon Chrystus Pan
Na zielonej łące
Na zielonej łące przy niskiej dolinie,
a tam sobie rozmawiali same zbawiciele.
Przyleciało z nieba małe pacholątko,
przyleciało i znak dało, że będzie Dzieciątko.
Najświętsza Panienka nisko się skłoniła,
swoje oczy i twarz świętą nisko opuściła.
Najświętsza Panienka Syna porodziła
i w stajence we żłóbeńku siankiem Go okryła.
A jak Go okryła, tak Jemu śpiewała:
uśnijże mi mój Syneczku, ja też będę spała.
Matuś moja matuś poczekaj z godzinę,
niech ja skoczę tam do raju, przyniesę pierzynę.
Synu Ty Mój Synu gdzieżbyś Ty to zrobił,
jeszcze nie ma pół godziny, jakżś się narodził.
Matuś moja matuś gdzieżbym Ja nie zrobił,
a Jam stworzył niebo, ziemię i wszelkie stworzenie.
Nie było miejsca dla Ciebie
Nie było miejsca dla Ciebie
w Betlejem w żadnej gospodzie,
i narodziłeś się, Jezu,
w stajni, w ubóstwie i chłodzie.
Nie było miejsca, choć szedłeś
jako Zbawiciel na Ziemię,
by wyrwać z czarta niewoli
nieszczęsne Adama plemię.
Nie było miejsca, choć chciałeś
ludzkość przytulić do łona,
i podać z krzyża grzesznikom
zbawcze, skrwawione ramiona.
Nie było miejsca choć szedłeś
ogień miłości zapalić,
i przez swą mękę najdroższą
świat od zagłady ocalić.
Gdy liszki mają swe jamy
i ptaszki swoje gniazdeczka,
dla Ciebie brakło gospody,
Tyś musiał szukać żłóbeczka.
A dzisiaj czemu wśród ludzi
tyle łez, jęków, katuszy?
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
w niejednej człowieczej duszy.
Niechaj będzie głośno wszędzie
Niechaj będzie głośno wszędzie, z narodzenia Pana.
Niech stworzenie wyda pienie, witając Hetmana.
Witaj Jezu, Zbawicielu,
witaj nasz Odkupicielu,
witaj, witaj nasz Królu.
Niech brzmią głosy pod niebiosy, niech muzyka płynie;
z Aniołami mieszkańcami w niebieskiej krainie:
witaj, z Panny narodzony,
witaj w żłobie położony,
witaj, witaj nasz Zbawco.
Kto więc zdoła, niech wesoła brzmi z ust jego chwała
Jezusowi Chrystusowi, a niech będzie stała!
I Maryi wsze stworzenie
niech zanuci głośne pienie:
witaj, witaj Maryjo!
Niepojęte dary dla nas daje
Niepojęte dary dla nas daje
dzisiaj z nieba Ojciec łaskawy,
gdy się Wieczne Słowo Ciałem staje,
mocą swojej cudownej sprawy.
Nędze świata precz odmiata
a płaczliwe jęczenia,
w dźwięków głosy pod niebiosy
i w wesele zamienia;
skąd dziś wszyscy weseli
wyśpiewują Anieli:
Ref. Niechaj chwała Bogu będzie w niebie,
a na ziemi pokój ludowi!
Patriarchów świętych upragnione
spełniły się oczekiwania.
Kiedy Słowo z Panny narodzone
dopełniło wszystkich żądania.
Gwiazda nowa Jakubowa
wypuściła promienie,
ciemne błędy gasząc wszędy,
światła czyni zjawienie.
Skąd dziś każdy z Anioły wyśpiewuje wesoły:
Niechaj...
Już prorockich przepowiedzeń skutki
odmieniły świat cały mile.
Oddalając uprzykrzone smutki,
przywróciły wesołe chwile.
Wszędy echo brzmi z pociechą,
że z daru Zbawiciela
upewnienie o zbawienie
dopełniło wesela.
Więc z niebieskimi szyki
wydajmy dziś okrzyki:
Niechaj...
Niebo dzisiaj z ziemią połączone,
wyśpiewuje wdzięczności pienie,
dzięki Bogu czyni nieskończone
za zjawione ludziom Zbawienie.
Radość nasza z Mesyasza
i wszystkiemu stworzeniu,
że Pan chwały śmierci strzały
skruszył w swym narodzeniu.
Brzmijże, świecie, wesoło,
wydaj rozgłos wokoło:
Niechaj...
Aby człowiek Bogiem był nazwany,
Jego postać Bóstwo przybrało,
by nie brząkał niewoli kajdany,
Słowo Ojca Ciałem się stało.
Sługa z Pana, ach, odmiana!
Niesłychane przykłady,
by z wdzięczności dla miłości
człowiek w Boga szedł ślady.
Więc niech pienia odgłosy
idą aż pod niebiosy:
Niechaj...
Noc cicha w śnie
Noc cicha w śnie,
a Ty nie śpisz, nie;
gdzieś jeszcze brzmią dzwonki wesoło.
Pasterze śpią już,
Aniołków chór tuż
przy żłóbku Jezuska wokoło.
Lu-laj, lu! Lu-laj, lu!
Choć nocka w śnie,
sen odbiega Cię;
miłości wskazujesz dziedzinę,
bo serduszko Twe
dar ludziom ten śle.
Tul, Mario, swą Boską Dziecinę.
Lu-laj, lu! Lu-laj, lu!
Twoim chcę być,
w serduszku Twym żyć;
za żłóbek niech dziś mi posłuży.
Wejść pozwól mi tam,
o, przytul mnie sam.
Niech hołd Ci me serce wynurzy.
Lu-laj, lu! Lu-laj, lu!
Nowy Rok bieży
Nowy Rok bieży, W jasełkach leży,
A kto, kto? Dzieciątko małe,
Dajcie mu chwałę Na ziemi
Leży Dzieciątko Jako jagniątko,
A gdzie, gdzie? W Betlejem mieście,
Tam się pośpieszcie, Znajdziecie.
Jak Go poznamy, Gdy Go nie znamy,
Jezusa?
Podło uwity, Nie w aksamity,
Ubogo.
Wół, osioł ziewa, Parą zagrzewa...
A jakoż? Klęcząc, padając,
Chwałę oddając Przy żłobie.
Anieli grają, Wdzięcznie śpiewają,
A co, co? „Niech chwała będzie
Zawsze i wszędzie Dzieciątku”.
Królowie jadą Z wielką gromadą
A skąd, skąd?
Od wschodu słońca
Szukają końca -Zbawienia.
Skarb otwierają, Dary dawają,
A komu? Wielcy królowie,
Możni panowie Dzieciątku.
Pójdźcie, kapłani
Do tejże stajni, A proście!
Niech w rękach waszych,
a ustach naszych
Bóg roście!
Pójdź, miła młodzi,
Jezus się rodzi
W stajence,
Byś wzięła, prosi,
rączki podnosi
ku tobie
W organy grajcie,
dziatki śpiewajcie,
hej hej hej!
Wdzięcznymi głosy,
aż pod niebiosy
wsławiajcie.
O Jezu, nasz Zbawicielu
O Jezu, nasz Zbawicielu,
Jedyny Odkupicielu,
przed wieki z Ojca zrodzony,
z Matki w czasie narodzony!
Śliczna Ojcowska jasności,
nadziejo ludzkiej słabości!
Skłoń uszy Twe litościwe
na prośby nasze troskliwe.
Wspomnij, Zbawicielu, sobie,
żeś naszej ludzkiej osobie
równe ciało wziął z Rodzicy,
Niepokalanej Dziewicy.
To dzień Twego narodzenia
do wszego mówi stworzenia,
żeś sam z tronu Ojcowskiego
przyszedł dla zbawienia mego.
Przeto dziś niebo wykrzyka,
wesołość z morza wynika,
ziemia z niezmierną radością,
cieszy się Twoją bytnością.
My też, przez Cię odkupieni
i krwią Twoją oczyszczeni,
pamiątkę dziś w nowym pieniu
czynim Twemu Narodzeniu.
Bądź, Jezu, wiecznie chwalony,
z Panny czystej narodzony,
wieczna chwała Ojcu Twemu,
i z Nim Duchowi Świętemu.
O, Józefie, coś szukał
O, Józefie, coś szukał gospody,
Gdzie Zbawiciel narodzić się miał;
Tyś stajenkę zgotował na gody,
Gdzie miłości cud wielki się stał.
Ref.: Tyś najmilszym był stróżem stajenki,
Gdzie niebiański zakwitnął nam kwiat;
Tyś był stróżem najświętszej Panienki
I dzieciątka co przyszło na świat. (- 2x)
Hołd Ci niesiem, ozdobo Kościoła,
Opiekunem kolebki tyś był,
Żeś pasterzy zgromadził dokoła,
Z nimi w blaskach Anielskich tam żył.
Ref.: Z pasterzami śpiewajmy kolędy
Aby radość do dusz ludzkich nieść
Z aniołami roznieśmy je wszędy,
Niechaj serca pokszepi ta wieść ( - 2x)
Oj, maluśki, maluśki
Oj, maluśki, maluśki, maluśki, jako rękawicka,
Alboli też jakoby, jakoby kawałecek smycka.
Cy nie lepiej Tobie by, Tobie by siedzieć było w niebie,
Wsak Twój Tatuś kochany, kochany nie wyganiał Ciebie.
Tam wciornaska wygoda, wygoda, a tu bieda wsędzie,
Ta Ci teraz dokuca, dokuca, ta i potem będzie.
Tam Ty miałeś pościółkę, pościółkę i miętkie piernatki,
Tu na to Twej nie stanie, nie stanie ubożuchnej Matki.
Tam kukiółki jadałeś, jadałeś z carnuską i miodem,
Tu się tylko zasilać, zasilać musis samym głodem.
Tam pijałeś cec jakie, cec jakie słodkie malmazyje,
Tu sie Twoja gębusia, gębusia łez górskich napije.
Tam Ci zawsze służyły, służyły prześlicne janioły,
A tu leżys sam jeden, sam jeden jako palec goły.
Hej, co się więc takiego, takiego Tobie, Panie, stało,
Żec się na ten kiepski świat, kiepski świat przychodzić zachciało.
Gdybym ja tam jako Ty, jako Ty
tak królował sobie,
nie chciałbym ja przenigdy, przenigdy
w tym spoczywać żłobie. La...
Albo się więc, mój Panie, mój Panie, wróć do swej krainy,
albo pozwól się zanieść, się zanieść do naszej chałpiny. La...
Cóż Ci oddam, mój Panie, mój Panie, chyba me piosneczki,
alboli też te moje, te moje
lipowe skrzypeczki. La...
Pan z nieba
Pan z nieba i z łona Ojca przychodzi,
oto się z Maryi dziś Jezus rodzi;
łaski przynosi temu, kto prosi,
odpuszcza grzechy, daje pociechy;
o Panie nasz święty, cud niepojęty!
Przystąpmy do Tego z swymi prośbami,
którego oczęta spłynęły łzami;
niech łaska, Boże, Twoja wspomoże,
zlituj się, Panie, oddal karanie
od nas grzesznych ludzi, gdy trąba wzbudzi!
Pamiętaj na dobroć! Co się to stało,
żeś przyjął z Maryi, Bóg, ludzkie ciało?
Panna nosiła, Panna powiła,
prości pasterze czcili Cię szczerze,
monarchy witali, gdy Cię poznali.
O Panie! Tyś z Ojca, Tyś światło z Boga,
ubogiś i Matka Twoja uboga
te czynią kroki Boskie wyroki,
aby stworzony człowiek korony
dostąpił przez Ciebie i mieszkał w niebie.
Panie Boze dam Ci co chcesz:
Panie Boze dam Ci co chcesz:
Moze syra, moze owce?
Moze jagnie, moze ciele
Co ogonem wiecnie miele?
[Juhasi]:
- Dom kapelus z kostkami
- Ciupazecke z kółkami
- Dom syrecki, oscypecki
- I serdocek pod główecki
[Pasterki]:
- Dom kurecke siodłatom
- Kokosecke cubatom
- Dom jojecek kosołecke
- I plecionom kukiełecke
- Moskolicek owsiany
Ty mój Jezu kochany
[Honielnik]:
A jo biedny juhasicek, choć Ci dać nic ni moge
to Ci zaśpiewom i zatońce jako mogę.
Ej, dyć jo se zatońce
Ej, coz mi to zaskodzi
Ej, póde z owieckami
To mi Bóg nagodzi
Panie Boże mój
Panie Boże mój,
Jam jest wołek Twój.
Nie umiem nic - tylko orać
I to trzeba na mnie wołać:
Nuuu, nuuu, wołku móóój!
Nie gardź mną, wołkiem,
Chudym pachołkiem.
Będę grzać Cię w moim chuchu,
Chocia pustki będą w brzuchu.
Chu-chuuu, chuuu-chu!
Nuże, Niebożę,
Osioł pomoże.
Będę jeszcze Pana dźwigał,
Rycząc pocieszny madrygał:
Yi-haaa, yi-haaa!
Nuż, wierni słudzy,
Ośle i drudzy.
Przyjmie Pan waszą ochotę,
Hojnie płacąc za robotę.
Cyt, zwierzątka, cyt...
. Pasterze mili,
Pasterze mili, coście widzieli?
Widzieliśmy Maleńkiego
Jezusa narodzonego,
Syna Bożego. (2 x )
Co za pałac miał,
gdzie gospodą stał?
Szopa bydłu przyzwoita
i to jeszcze źle pokryta
pałacem była. (2 x )
W jakiej odzieży
Pan nieba leży?
Za purpurę, perły drogie
ustroiła Go w ubogie
pieluszki nędza. (2 x )
Kto asystował,
kto Go pilnował?
Wół i osioł przyklękali,
parą Go swą ogrzewali,
dworzanie Jego. (2 x )
Jakie kapele
nuciły trele?
Aniołowie Mu śpiewali,
my na dudkach przygrywali
skocznie, wesoło. (2 x )
Przybieżeli do Betlejem
Przybieżeli do Betlejem pasterze,
Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze.
Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.
Oddawali swe ukłony w pokorze
Tobie z serca ochotnego, o Boże!
Chwała na wysokości...
Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,
Których oni nie słyszeli, jak żywi.
Chwała na wysokości...
Oto mu się wół i osioł kłaniają,
Trzej królowie podarunki oddają.
Chwała na wysokości...
Dziwili się napowietrznej muzyce
i myśleli, co to będzie za Dziecię?
Chwała na wysokości ...
Oto mu się wół i osioł kłaniają,
Trzej królowie podarunki oddają.
Chwała na wysokości...
I anieli gromadą pilnują
Panna czysta wraz z Józefem pilnują
Chwała na wysokości...
Poznali Go Mesjaszem być prawym
Narodzonym dzisiaj Panem łaskawym
Chwała na wysokości...
My go także Bogiem, Zbawcą już znamy
I z całego serca wszystko kochamy
Chwała na wysokości...
Pójdziemy, bracia
Pójdziemy, bracia, zaraz z wieczora
Wstąpimy najpierw do tego dwora
I będziem śpiewali wszędzie
O tej wesołej kolędzie.
Hej, hej, kolęda!
A nie żałujmy swojej ochoty
Zaśpiewać Panu stojąc przed wroty.
I śpiewajmy wielcy, mali
Żeby nam tu cosik dali.
Hej, hej, kolęda!
Stać nie będziemy długo przy chacie,
Bo gospodarze tutaj bogaci.
A że tera dobre czasy,
Nie odmówią nam kiełbasy.
Hej, hej, kolęda!
I na życzenie coś dostaniemy,
Jak nic nie dadzą, to odejdziemy
I będziemy rozgłaszali,
Że tu skąpcy - nic nie dali.
Hej, hej, kolęda!
Pójdźmy wszyscy do stajenki
Pójdźmy wszyscy do stajenki, do Jezusa i Panienki!
Powitajmy maleńkiego i Maryję, matkę Jego.
Powitajmy maleńkiego i Maryję, matkę Jego.
Witaj, Jezu ukochany, od patriarchów czekany,
Od proroków ogłoszony, od narodów upragniony.
Od proroków ogłoszony, od narodów upragniony.
Witaj, Dziecineczko w żłobie, wyznajemy Boga w Tobie.
Coś się narodził tej nocy, byś nas wyrwał z czarta mocy.
Coś się narodził tej nocy, byś nas wyrwał z czarta mocy.
Witaj, Jezu nam zjawiony, witaj, dwakroć narodzony,
Raz z Ojca przed wieków wiekiem, a teraz z Matki człowiekiem.
Któż to słyszał takie dziwy? Tyś człowiek i Bóg prawdziwy,
Ty łączysz w boskiej osobie dwie natury różne sobie.
O, szczęśliwi pastuszkowie, któż radość waszą wypowie!
Czego ojcowie żądali, wyście pierwsi oglądali.
O, Jezu, nasze kochanie, czemu nad niebios mieszkanie
Przekładasz nędzę, ubóstwo i wyniszczasz swoje Bóstwo?
Miłości to Twojej dzieło z miłości początek wzięło.
Byś nas zrównał z aniołami, poniżasz się między nami.
Spraw to, Jezu, Boskie Dziecię, niech Cię kochamy nad życie;
Niech miłością odwdzięczamy miłość, której doznawamy.
Święta Panno, Twa przyczyna niech wyjedna u Syna,
By to Jego narodzenie zapewniło nam zbawienie.
By to Jego narodzenie zapewniło nam zbawienie.
Północ już była
Północ już była, gdy się zjawiła
nad bliską doliną jasna łuna,
którą zoczywszy i zobaczywszy,
krzyknął mocno Wojtek na Szymona:
Szymonie kochany,
znak to niewidziany,
że całe niebo czerwone.
Na braci zawołaj, niechaj wstawają,
Kuba i Mikołaj niech wypędzają
barany i capy,
owce, kozły, skopy
zamknione.
Na te wołania
z smacznego spania
porwał się Stach z Grześkiem i spadł z broga;
Maciek truchleje,
od strachu mdleje,
woła: uciekajcie, ach, dla Boga!
Grześko żebro złamał,
Stach na nogę chromał,
bo ją w kolanie wywinął.
Oj, oj, oj, dla Boga! Pawełek woła:
uciekajcie prędko, gore stodoła;
pogorzały szopy
i pszeniczne snopy.
Jam zginął.
Leżąc w stodole,
patrząc na pole,
ujrzał Bartosz stary Anioły,
które wdzięcznymi
głosami swymi
okrzyknęły ziemskie padoły:
na niebie niech chwała
Bogu będzie trwała,
a ludziom pokój na ziemi!
Pasterze wstawajcie, witajcie Pana,
pokłon Mu oddajcie, wziąwszy barana;
skocznie Mu zagrajcie,
głosy zaśpiewajcie
zgodnymi!
Przylecieli aniołkowie
Przylecieli aniołkowie
jak ptaszkowie z nieba
i śpiewali Dzieciąteczku
wesoło, jak trzeba.
Hojże, hojże, Panie Jezu,
hojże, hojże, hoc, hoc!
Śpiewaliśmy, budziliśmy
pastuszków całą noc.
Powiadają niesłychaną
w świecie nowinę
Panna w całości panieństwa
zrodziła Dziecinę,
Syna Bożego Przedwiecznego,
pasterze, wstawajcie,
do Betlejem, nie mieszkając,
witać Go biegajcie.
Śpiewaliśmy i Gloryja
głosząc przyjście Twoje,
pokój ludziom, kiedy odkrył
Bóg naturę swoję.
A dla zbawienia ludzkiego
w ciele narodzony
Stwórca świata, Dawca skarbów,
w żłobie położony.
Biegnijcież prędko do szopki,
pokłon mu oddajcie
i wesoło: Hojże, hojże !
przed nim wykrzykajcie.
Hojże, hojże, Panie Jezu,
hojże, hojże, hoc, hoc.
Niech ci będzie wieczna chwała
za tę szczęśliwą noc.
Którejś się dla naszego
narodził zbawienia
Hojże, hojże, weselmy się,
bo czas odkupienia
naszego się już przybliżył
przez Twe narodzenie,
hojże, hojże, bądź wesołe
dziś, wszystko stworzone !
Wychwalając to Dzieciątko,
hojże, hojże, hoc, hoc,
wykrzykujmy, wyśpiewujmy
przed Nim całą noc.
Cała noc niech nasza będzie
chwały nieskończonej,
daj ją wszystkim, Boże,
w ciele utajony.
Rozkwitnęła się lilija
Rozkwitnęła się lilija,
A tą jest Panna Maryja!
Zrodziła nam Syna,
Wesoła dla wszystkich nowina!
Zrodziła nam Syna,
Wesoła dla wszystkich nowina!
Złożyła Go na sianeczku,
W lichej stajence w żłóbeczku.
Pokłon Mu oddała,
Jak Boga swojego witała.
Pokłon Mu oddała,
Jak Boga swojego witała.
O Święta Bogarodzico,
O Przenajczystsza Dziewico!
Tyś różdżka z Jessego,
Dałaś kwiat zapachu wdzięcznego.
Tyś różdżka z Jessego,
Dałaś kwiat zapachu wdzięcznego.
Niezmazanaś grzechu plamą,
Stałaś się niebieską bramą,
Przez którą Bog wchodzi,
Gdy sie nam na ten świat dziś rodzi.
Przez którą Bóg wchodzi,
Gdy sie nam na ten świat dziś rodzi.
Pozwól, o Panno, prosimy,
Niech prośby nasze złożymy,
Bo Twoja przyczyna
Jest mocy skutecznej u Syna.
Bo Twoja przyczyna
Jest mocy skutecznej u Syna.
Spraw to, niech Syn Twój jedyny,
Odpuściwszy nasze winy,
Gdy na świat przychodzi,
Przez łaskę w sercach się narodzi.
Gdy na świat przychodzi,
Przez łaskę w sercach się narodzi.
Śliczna Panienka
Śliczna Panienka Jezusa zrodziła.
W stajni powiwszy, siankiem go nakryła,
O, siano, siano, siano jak lilija,
Na którym kładzie Jezusa Maryja.
Czemże litości nie masz, Panno droga?
Żeś w liche siano uwinęła Boga?
O, siano, siano, siano, kwiecie drogi,
Że się na tobie kładzie Bóg ubogi.
Dziwna na świecie stała się odmiana,
Że nazarejski kwiat wrzucon do siana.
O, siano, siano, co to tobie było?
Że będąc sianem w kwiat-eś się zmieniło?
Lecz to dziwniejsza, że Pan ogniem bywszy,
W siano się zwinął, siana nie spaliwszy.
O, siano, siano, czemu nie gorejesz?
Czemu przynajmniej Pana nie zagrzejesz?
Już to nie w cierniu, ten kwiat lilijowy,
Lecz z siana wyrósł przez grzech Adamowy.
O, siano, siano, o, błogosławione,
Na którym Jezus Dziecię jest złożone!
Szczęśliwa łąko, któraś temu sianu
Stać się kazała za pościółkę Panu.
O, siano, siano, wszystek kwiat różany,
Przechodzisz dzisiaj narcyz z tulipany.
Szczęśliwa kosa, co to siano ścięła,
Że Jezusowi za łoże stanęła.
O, siano, siano, zapach w tobie zdrowy,
Przechodzisz bowiem i kwiat lilijowy.
Szczęśliwe ręce te zaprawdę były,
Co dla Jezusa to siano kosiły.
O, siano, siano, godne żeś to było,
By się na tobie Bóstwo położyło?
Przeklął był ludzkie Bóg dla drzewa plemię.
Leżąc na sienie już przeprasza ziemię.
O, siano, siano, gdy piastujesz Boga,
Nam się przez siano w niebo ściele droga.
Dobrze rzekł prorok ukoronowany,
Że jest do bydląt człowiek przyrównany.
O, siano, siano, czegoś narobiło,
Żeś Boga między bydlęta zwabiło?
Wynidź, królestwo światowe, do Pana!
Patrz, jak twój leży król na wiązce siana.
O, siano, siano, królewskie bławaty,
Przechodzisz wszystkie świata majestaty.
Wynidź i książę z złotego pokoja!
Niech go okrywa siankiem ręka twoja.
O, siano, siano, o nieprzepłacone!
Godne, byś w raju było pokoszone!
Rzucaj na siano berła i korony
Panu nowemu kożdy z swojej strony,
O, siano, siano, o klejnocie drogi!
Niech się przed tobą kładą pańskie nogi.
Nuż i wy, starcy, biegajcie do Pana!
A i wy, młodzi, spieszcie się do siana!
O, siano, siano, tak sobie śpiewajcie,
Pana Jezusa siankiem nakrywajcie.
Więc i my wszystkie pójdźmy też do Pana,
A po kolędzie nieśmy wiązkę siana.
O, siano, siano, przyjmij od nas, Panie,
A nam za siano daj w niebie mieszkanie. Amen.
To, co było od początku
To, co było od początku,
to, cośmy sami słyszeli,
to, cośmy oglądali własnymi oczyma,
to zwiastujemy wam, opowiadamy wam:
Ref. Tak Bóg umiłował świat,
że Syna Swego nam dał.
Tak Bóg umiłował świat,
że Syna Swego nam dał.
To, co każdy widział z bliska,
czego dotykały nasze ręce.
To było Słowo od Ojca, Słowo Życia.
To zwiastujemy wam, opowiadamy wam:
Życie nam się objawiło,
a myśmy Je oglądali
i o Nim wam świadczymy,
i zwiastujemy wam, opowiadamy wam:
Cośmy sami zobaczyli,
to, cośmy sami słyszeli, to zwiastujemy wam,
abyście wszyscy doszli do wspólnoty z nami,
byście byli jedno z nami.
Triumfy Króla niebieskiego
Triumfy Króla niebieskiego
zstąpiły z nieba wysokiego.
Pobudziły pasterzów,
dobytku swego stróżów... śpiewem.
Chwała bądź Bogu w wysokości,
a ludziom pokój na niskości.
Narodził się Zbawiciel,
dusz ludzkich Odkupiciel... na ziemi.
Zrodziła Maryja Dziewica
wiecznego Boga bez rodzica,
by nas z piekła wybawił,
a w niebieskich postawił... pałacach.
Pasterze w podziwieniu stają,
triumfu przyczynę badają,
co się nowego dzieje,
że tak światłość jaśnieje... nie wiedzą
Że to Bóg, gdy się dowiedzieli,
swej trzody w polu odbieżeli,
śpiesząc na powitanie
Do Betlejemskiej stajni... Dzieciątka.
Niebieskim światłem oświeceni,
pokornie przed nim uniżeni,
Bogiem Go być prawdziwym
z serca afektem żywym... wyznają.
I które mieli z sobą dary
Dzieciątku dają na ofiary:
przyjmij, o Narodzony
nas i dar przyniesiony... z ochotą
A potem Maryjej cześć dają,
za Matkę Boską ją przyznają,
I z ojcem domniemanym, Józefem mianowanym,
Serdecznie, serdecznie.
Pasterze, trzody opuszczajcie, z Barankiem jednym przebywajcie,
Który wam wieczny w niebie pokarm niech daje z siebie
Samego. Dość tego
W Dzień Bożego Narodzenia
W Dzień Bożego Narodzenia
radość wszelkiego stworzenia:
ptaszki w górę podlatują,
Jezusowi wyśpiewują, wyśpiewują.
Słowik zaczyna dyszkantem,
szczygieł mu wtóruje altem;
szpak tenorem krzyknie czasem,
a gołąbek gruchnie basem, gruchnie basem.
A mazurek ze swym synem
świergąc siedzą za kominem;
ach cierp, cierp, cierp miły Panie,
póki ten mróz nie ustanie, nie ustanie.
Gdy ptactwo Boga uczciło,
co żywo się rozproszyło;
ludziom dobry przykład dali,
ażeby Go uwielbiali, uwielbiali.
Wesoła nam dziś nowina
Wesoła nam dziś nowina, Panienka zrodziła Syna,
Syna kochanego, z nieba zesłanego. Wesoła nowina.
Anieli wdzięcznie śpiewają. Śpiewać i chwalić zwabiają,
Bieżmyż z skwapliwością i z chętną miłością. Wesoła nowina.
Chwalą go już pastuszkowie, chwalą i wschodni królowie.
I my nie mieszkajmy, chwalić pospieszajmy. Wesoła nowina.
Jakoż go chwalić będziemy, do szopki gdy się znijdziemy?
Witaj pożądany, Boże ukochany! Wesoła nowina.
O, jak żeś się podjął tego, żeś dla zbawienia naszego
Zesłał ubożuchną Dziecinę miluchną. Wesoła nowina.
O, gdzież pałace niebieskie? Kędyż zastępy anielskie?
Dla nas, Stwórco drogi, stałeś się ubogi. Wesoła nowina.
O, jakoś barzo struchlały? Dla nas, o Stwórco, dziś mały?
Drżysz od zimna srogo, leżąc tak ubogo. Wesoła nowina.
Dziękujmyż dobroci jego, że dla zbawienia naszego
Bóg nieogarniony stał się dziś znędzniony. Wesoła nowina.
Wszystkież go za to kochajmy, z sercaż mu za to śpiewajmy,
Zawsze i statecznie, dziś, jutro i wiecznie. Wesoła nowina.
Witaj Jezu ukochany 1
Witaj Jezu ukochany,
na zbawienie nasze dany.
Witaj małe Dzieciąteczko,
witaj śliczne Paniąteczko.
Witaj Jezu! (2 x )
Witaj z dawna pożądany,
od Proroków obiecany.
Już się wszystko to spełniło,
co pod tajemnicą było,
wypełniło. (2 x )
Ach dobroci niesłychana,
ach miłości niewidziana:
cóż ja widzę, o mój Boże,
twardy żłób, to Twoje łoże.
Śliczny Jezu! (2 x )
Przyszli tutaj i pasterze,
zagrają Ci dziś na lirze;
na multankach wygrywaja
i wesoło zaśpiewają,
kto co umie. (2 x )
My też milczeć nie będziemy,
gdy do szopy Twej przyjdziemy;
wszyscy miło zaśpiewamy,
piękny pokłon Ci oddamy
jako Bogu! (2 x )
Witaj Jezu ukochany 2
Witaj Jezu ukochany,
na zbawienie nasze dany.
Witaj, mile Dzieciąteczko,
witaj, wdzięczne Paniąteczko,
Paniąteczko.
Witaj, z dawna pożądany,
od proroków obwołany.
Witaj, nasz krasny panicu,
witaj, niebieski dziedzicu.
Witaj! Witaj!
Leżysz w żłobie położony,
pieluszkami uwiniony.
Cóż ja widzę, o mój Boże?
Żłób - majestat, żłób - twe loże.
O mój Boże!
Lilaj, lilaj, me Dzieciątko,
lilaj wdzięczne Pacholątko.
Lilaj, lilaj, królewicu,
lilaj, niebieski dziedzicu.
Królewicu.
Witajmy Jezusa
Witajmy Jezusa nam narodzonego,
w ubogiej stajence, w żłobie złożonego;
Który leży bez odzieży.
Z zimna drżący Wszechmogący.
Bóg prawdziwy.
Niewinny Baranku, Boże, Stwórco świata,
idziesz z nieba do nas, boś nasza zapłata.
Witaj, Panie i kochanie,
ludu Twego mizernego
Zbawicielu.
Pobłogosław, Jezu, nas, lud Twój ubogi,
ciesz, wspomagaj, ratuj, oddal gniew Twój srogi;
a my Ciebie tu i w niebie
niech wielbimy i chwalimy
na wiek wieków!
W grudniowe noce
W grudniowe noce, w zimowe noce,
Dzieciątko Boże z zimna dygoce.
Idzie przez pola pokryte szronem,
wiatr Mu wydzwania piosnki znajome.
Ref. Hej kolęda, kolęda, hej kolędy to czas.
Kto ogrzeje rączęta, kto schronienie Mu da?
Tyle tych domów i okien tyle,
może Go schronią choćby przez chwilę,
może przygarną do serca ludzie,
może nakarmią, nim dalej pójdzie?
Świeczki się jarzą w świerkach zielonych
i złote gwiazdy wieńczą korony,
bo zewsząd dzwoni kolęda święta,
lecz o Nim, o Nim nikt nie pamięta.
Wśród nocnej ciszy
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi:
Wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie, do Betlejem pospieszajcie
Przywitać Pana, przywitać Pana.
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
Z wszystkimi znaki danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
A witając zawołali
Z wielkiej radości, z wielkiej radości.
"Ach witaj, Zbawco, z dawna żądany,
Cztery tysiące lat wyglądany.
Na Ciebie króle, prorocy
Czekali, a tyś tej nocy
Nam się objawił, nam się objawił".
I my czekamy na Ciebie, Pana.
A skoro przyjdziesz na głos kapłana,
Padniemy na twarz przed Tobą,
Wierząc, żeś jest pod osłoną
Chleba i wina, chleba i wina.
W tej kolędzie…(Raki)
W tej kolędzie, co dziś będzie, każdy się ucieszy,
A kto ma co podarować, niechaj prędko śpieszy.
Dać dary bez miary dla Pana małego,
By nabyć po śmierci zbawienia wiecznego.
Kuba stary przyniósł dary - masła na talerzu,
Sobek parę gołąbeczków - takich jeszcze w pierzu.
Wziął Tómek gołómbek i jajeczko gęsie,
A Bartek nie miał co dać, stare portki trzęsie.
Walek sprawił tłuste raki nierychło z wieczora,
Nałożywszy dwie kobiałki, biegł z nimi przez pola.
Aż tu strach napotkał Walka nieboráka,
Stanęły dwa wilki niedaleko krzáka.
On zobaczył one gały, podskoczył wysoko,
Z wielkim strachem podskoczywszy, wybił sobie oko.
Uciekał przez krzaki, podarł swe chodaki,
A wilcy mu targali z kobieliny raki
Bartek wziął kozę za rogi, prowadził do Pana,
Śpiewa sobie, wykrzykuje, danaż moja, dana!
Koza się zbrykała, powróz mu zerwała,
Skoczyła jak dzika, do lasu bieżała.
On porwawszy szarawary, biegł za nią przez krzaki,
Koza skacze jak szalona, spłoszyły ją ptaki.
Chwycił ją za ogon i trzyma, co mocy,
A koza fiknęła, wybiła mu oczy.
A tak wziął konia za uzdę, nie miał go kto wsadzić,
Wstyd mu było jak jałówkę za sobą prowadzić.
Chciał skoczyć na konia, potłukł sobie nogę,
A wilcy mu zabiegli jak cielęciu drogę.
Stach kudłaty, chłop bogaty, wziął czerwony złoty,
Nie chciał się nikomu kłaniać, biegł prędko do szopy.
Uderzył Jurka tak, aż się nań poruszył,
A Jurko go za łeb - kudły mu obruszył.
Głupi Błażek nie wziął szelek, mówi: lepiej będzie
Po kolędzie szperki zbierać, gdzie które nabędzie.
Biegł Błażek bez szelek po śniegu, po grudzie,
Cieszą się, śmieją się, cha, cha, cha, cha, ludzie!
Maciek biegł po śliskim lodzie, wybił sobie zęby,
Chciał z dzbana mleko połykać, leciało mu z gęby.
Biegł prędko i upadł, rozbił z mlekiem dzbanek,
Smucił się, żałował, że miał ten frasunek.
Przeto wszyscy oddawajmy temu Panu dary,
Pan to dobry, wszystkim szczodry - przyjmie nas do chwały!
Niech będzie, niech będzie Jezus pochwalony,
Który jest, który jest w żłobie położony!
W żłobie leży
W żłobie leży, któż pobieży
Kolędować małemu
Jezusowi Chrystusowi
Dziś nam narodzonemu ?
Pastuszkowie przybywajcie
Jemu wdzięcznie przygrywajcie
Jako Panu naszemu !
My zaś sami z piosneczkami
Za wami się śpieszmy,
I tak tego, maleńkiego,
Niech wszyscy zobaczmy:
Jak ubogo narodzony,
Płacze w stajni położony,
Więc go dziś ucieszmy.
Naprzód tedy, niechaj wszędy
Zabrzmi świat w wesołości,
Że posłany nam jest dany
Emmanuel w niskości!
Jego tedy przywitajmy,
Z aniołami zaśpiewajmy
Chwała na wysokości!
Witaj, Panie, cóż się stanie,
Że rozkosze niebieskie
Opuściłeś a zstąpiłeś
Na te niskości ziemskie ?
Miłość moja to sprawiła,
By człowieka wywyższyła
Pod nieba emipryjskie.
Czem w żłobeczku, nie w łóżeczku,
na siankuś położony?
Czem z bydlęty, nie z panięty, w stajni jesteś złożony?
By człek sianu przyrównany, grzesznik bydlęciem nazwany,
Przeze mnie był zbawiony.
Twoje państwo i poddaństwo
jest świat cały, o Boże!
Tyś polny kwiat, czemuż cię świat przyjąć nie chce, choć może?
Bo świat doczesne wonności zwykł kochać, mnie zaś w swej złości
Krzyżowe ściele łoże.
Ranne głosy pod niebiosy
wzbijają się Racheli,
Gdy swe syny bez przyczyny
w krwawej widzi kąpieli.
Większe mnie dla nich kąpanie
czeka w krwawym oceanie,
Skąd niebo będą mieli.
Trzej królowie, monarchowie
wschodni kraj opuszczają,
Serc ofiary z trzema dary
tobie, Panu, oddają.
Darami się kontentuję,
barziej serca ich szacuję,
Za to niech niebo mają. Amen.
Zaśnij, Dziecino, Święte Dziecię,
Zaśnij, Dziecino, Święte Dziecię,
Tyś nam pociechą na tym świecie.
Zmruż oczęta swoje,
Tyś serce moje,
modlitwa moja
niech uśpi Cię. :|
Wznieś rączkę swoją, błogosław nam.
Całe swe życie dziś Tobie dam.
Zmruż oczęta swoje...
Z narodzenia Pana
Z narodzenia Pana dzień dziś wesoły.
Wyśpiewują chwałę Bogu żywioły.
Radość ludzi wszędzie słynie.
Anioł budzi przy dolinie
Pasterzów, co paśli pod borem woły.
Radość ludzi wszędzie słynie.
Anioł budzi przy dolinie
Pasterzów, co paśli pod borem woły.
Wypada wśród nocy ogień z obłoku,
Dumają pasterze w takim widoku.
Każdy pyta: Co się dzieje?
Czy nie świta? czy nie dnieje?
Skąd ta łuna bije, tak miła oku!.
Każdy pyta: Co się dzieje?
Czy nie świta? czy nie dnieje?
Skąd ta łuna bije, tak miła oku!.
Ale gdy anielskie głosy słyszeli,
Zaraz do Betlejem prosto bieżeli.
Tam witali w żłobie Pana,
Poklękali na kolana
I oddali dary, co z sobą wzięli.
Tam witali w żłobie Pana,
Poklękali na kolana
I oddali dary, co z sobą wzięli.
Odchodzą z Betlejem pełni wesela,
Że już Bóg wysłuchał próśb Izraela,
Gdy tej nocy to widzieli,
Co Prorocy widziec chcieli,
W ciele ludzkim Boga i Zbawiciela.
Gdy tej nocy to widzieli,
Co Prorocy widziec chcieli,
W ciele ludzkim Boga i Zbawiciela.
I my z pastuszkami dziś się radujmy,
Chwałę z aniołami wraz wyśpiewujmy,
Bo ten Jezus, z nieba dany,
Weźmie nas między niebiany,
Tylko Go z całego serca miłujmy!
Bo ten Jezus, z nieba dany,
Weźmie nas między niebiany,
Tylko Go z całego serca młlujmy!
Z nieba wysokiego
Z nieba wysokiego Bóg zstąpił na ziemię,
ażeby do nieba wywiódł ludzkie plemię.
Bierze osobę Dzieciny,
opłakuje ludzkie winy.
Syn Boga jedyny.
Zniża swój Majestat Król całego świata,
opuszcza tron nieba, a z ludźmi się brata.
Bóg niezmierny, w żłóbku mały,
zapomina Bóstwa, chwały,
by świat zbawił cały.
Mieści się we żłobie Nieograniczony,
w pieluszki spowity, na sianku złożony,
choć Mu zimno, nie narzeka,
chętnie cierpi dla człowieka,
łez pokutnych czeka.
Pośpiesz więc grzeszniku, Dziecina cię wzywa,
łatwy masz do szopy przystęp, gdzie spoczywa.
Wszak nie grozi, ani łaje,
ale rączki ci podaje,
odmień obyczaje.
Zbawienie jest twoje w ręku tej Dzieciny,
proś tylko ze łzami, odpuści ci winy.
Patrz, na rączkach ma powicie,
karać nie może, bo dziecię,
tylko dawać życie.
Zjawiło się nam dziś coś nowego
Zjawiło się nam dziś coś nowego,
pokój na ten świat przynoszącego,
który głosili i roznosili Anieli, Anieli, Anieli.
Chwała bądź Bogu na wysokości,
a ludziom pokój na tej niskości!
Dziwna nowina, zrodziła Syna /: Maryja! /3x
Pasterze zaraz prędko śpieszyli,
aż do Betlejem miasta przybyli:
tam wraz witali, dary składali /: Dzieciątku: /3x
"Oto przynosim, dary dla Ciebie,
nie gardź, lecz przyjmij wszystkich do siebie:
odpuść nam winy, Synu jedyny /: Maryi". /3x
Triumfy Króla niebieskiego
Triumfy Króla niebieskiego
zstąpiły z nieba wysokiego.
Pobudziły pasterzów,
dobytku swego stróżów... śpiewem.
Chwała bądź Bogu w wysokości,
a ludziom pokój na niskości.
Narodził się Zbawiciel,
dusz ludzkich Odkupiciel... na ziemi.
Zrodziła Maryja Dziewica
wiecznego Boga bez rodzica,
by nas z piekła wybawił,
a w niebieskich postawił... pałacach.
Pasterze w podziwieniu stają,
triumfu przyczynę badają,
co się nowego dzieje,
że tak światłość jaśnieje... nie wiedzą
Że to Bóg, gdy się dowiedzieli,
swej trzody w polu odbieżeli,
śpiesząc na powitanie
Do Betlejemskiej stajni... Dzieciątka.
Niebieskim światłem oświeceni,
pokornie przed nim uniżeni,
Bogiem Go być prawdziwym
z serca afektem żywym... wyznają.
I które mieli z sobą dary
Dzieciątku dają na ofiary:
przyjmij, o Narodzony
nas i dar przyniesiony... z ochotą.
Po polsku i po łacinie
Cicha noc
Cicha noc, święta noc, |
Alma nox, tacita nox |
Cicha noc, święta noc, |
Alma nox, tacita nox, |
Cicha noc, święta noc, |
Alma nox, tacita nox!
|
Wśród nocnej ciszy
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi: |
Silentio noctis sonus spargitur: |
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie |
Inventus Infans in praesepio |
Ach, witaj Zbawco, z dawna żądany, |
Redemptor salve, diu cupite, |
Jezus malusieńki
Bo uboga była,
Nie ma kolebeczki
|
Jesus minimulus
Quod misera erat
Peto te ne fleas
|
Gdy się Chrystus rodzi
Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi,
Mówią do pasterzy, którzy trzód swych strzegli,
O niebieskie duchy i posłowie nieba,
|
Nascitur cum Christus et mundo apparet,
Pavidos pastores angeli hortantur,
Spiritus caelestes caelique legati,
|
Anioł pasterzom mówił - Angelus pastoribus
Anioł pasterzom mówił: |
Angelus pastoribus |
Chcąc się dowiedzieć tego |
Tum edocti ab angelo |
Taki Pan chwały wielkiej |
Magnae gloriae Dominus |
Bóg się rodzi - Deus paret
Bóg się rodzi, moc truchleje |
Deus paret, vis vilescit |
Cóż masz, niebo, nad ziemiami |
Neque, caelum, terram vincis |
Cicha noc - Alma nox
Cicha noc, święta noc |
Alma nox, tacita nox |
Cicha noc, święta noc |
Alma nox, tacita nox |
Cicha noc, święta noc |
Alma nox, tacita nox |
Dzisiaj w Betlejem - Hodie Bethlehem
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem |
Hodie Bethlehem, hodie Bethlehem |
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi |
Christus est natus, homo levatus |
Maryja Panna, Maryja Panna |
Maria Virgo, Maria Virgo |
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi |
Christus est natus, homo levatus |
Gdy się Chrystus rodzi - Nascitur cum Christus
Gdy się Chrystus rodzi |
Nascitur cum Christus |
Gloria, gloria, gloria |
Gloria, gloria, gloria |
Mówią do pasterzy |
Pavidos pastores |
Gloria, gloria, gloria |
Gloria, gloria, gloria |
O niebieskie duchy |
Spiritus caelestes |
Gloria, gloria, gloria |
Gloria, gloria, gloria |
Jezus malusieńki - Jesus minimulus
Jezus malusieńki |
Jesus minimulus |
Bo uboga była |
Quod misera erat |
Nie ma kolebeczki |
Peto te ne fleas |
Przybieżeli do Betlejem - Accurrerunt in Bethlehem
Przybieżeli do Betlejem pasterze |
Accurrerunt in Bethlehem pastores |
Chwała na wysokości |
Summa gloria in caelis |
Oddawali swe ukłony w pokorze |
Salutabant verecunde, aperte |
Chwała na wysokości |
Summa gloria in caelis |
Anioł Pański sam ogłosił te dziwy |
Dominum angelus ipse nuntiavit |
Chwała na wysokości |
Summa gloria in caelis |
Wśrod nocnej ciszy - Silentio noctis
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi |
Silentio noctis sonus spargitur |
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie |
Inventus Infans in praesepio |
Ach, witaj Zbawco z dawna żądany |
Redemptor salve, diu cupite, |
W żłobie leży - Cunis iacet
W żłobie leży, któż pobieży |
Cunis iacet, quis non curret |
My zaś sami z piosneczkami |
Nos cantantes cantilenas |
Życzenia bożonarodzeniowe po łacinie
Tibi (Vobis) in festum nativitatis Christi omnia quaeque optima gratulor et exopto similiter in Annum Novum, Qui sit bonorum et gaudiorum verorum plenus feracissimus latinitatis.
Adresy stron internetowych o tematyce świątecznej wykorzystanych przy tworzeniu kantyczki:
koledy.pl
tekstpiosenki.emuzyka.pl
http://www.gajdaw.pl/koledy
http://www.cameron.edu/~mikel/christmas/music2.html#gentlemarylaid
ostoją namJesteś tuż obok mnie
Dobra Matko i Królowo z Jasnej Góry
Z wdzięcznym sercem dziś ku Tobie wznoszę wzrok
Nie potrafię podziękować za Twe Serce
Którym wspierasz każdy czyn mój
każdy krok.
Ref.
Jesteś tuż obok mnie, jesteś ze mną
W rannej mgle, w słońcu dnia
i w noc ciemną
Wspierasz mnie, chronisz mnie
w swych ramionach
Jesteś tuż obok mnie w każdy dzień
Gdy upadam, Ty wyciągasz
do mnie ręce,
Gdy mi ciężko, Ty oddalasz to, co złe. Twa obecność czuje zawsze,
czuję wszędzie,
Z Tobą Matko tak radosne serce me!
Choćby chmury przysłoniły Cię Maryjo,
I zginęła gdzieś za nimi Twoja twarz,
Wiem, że Serce Twe i oczy zawsze żyją, Wiem, że jesteś przy mnie blisko,
wiem, że trwasz
Wspaniała matka
Wspaniałą Matka zwą Ciebie ludzie,
Biegnąc po pomoc w trosce i trudzie,
Bo Ty pomagasz nam.
I patrzysz na nas czułym spojrzeniem
Pragniesz pomagać swoim ramieniem
Bo tyś nadzieja nam
Ref
Tyle lat już kochasz, kochasz nas nieustannie,
Serce otwierasz dla bliźniego, dla mnie.
Jesteś nam prawdy drogą do Syna.
Za wszystkie troski i Twoje starania chcemy Cię darzyć pełnia zaufania
Dzięki ci za to, ze jesteś naszą Matką.
Maryjo, Matko, my przychodzimy,
O wstawiennictwo Ciebie prosimy,
Bo tyś ostoją nam Ty nam podajesz pomocną rękę, z życia usuwasz grzechu udrękę
O Madonno
O Madonno ukochana, o przyjmij prośby me, utul boleść mego serca i wlej w nie łaski swe.
Wędruję często sam i jest mi bardzo żle. Zapominam o mej matce, która wszystko o mnie wie.
Dziś me oczy zapatrzone na madonny ciemną twarz, napełniają się pokojem, bo ty, matko pokój masz
Powędrujcie razem z nami, gdzie Maryja czeka nas,
Na wyniosłym jasnym wzgórzu mieszka tam już długi czas.
Panu śpiewaj
Panu śpiewaj Pana chwal alleluja
Jego chwała, jego czas alleluja
Więc wyśpiewać dzisiaj chcę,
całą radość duszy mej,
a na ustach moich pieśń, alleluja
Pan jest mocą i pasterzem,
słyszę jego głos, on powiedział mi,
bierz ziemie i pracuj.
Bądź szczęśliwy,
z moja mocą radę sobie dasz,
słuchaj mych nauk i sercu miłość miej.
Pana chwali moja dusza sławiąc jego moc, prawda jego słów jest moją nadzieją więc nie umrę, lecz żyć będę, tak powiedział Pan jeśli tylko chcesz szczęśliwym możesz być.
W nowe jutro
W nowe jutro dziś idziemy, w nowe jutro lecz nie sami, nic bez ciebie wszystko z tobą Jasnogórska nasza Pani
Ref.
Przed Tobą, Matko, twoja Polska zatroskana, w błagalnej prośbie zgina dzisiaj swe kolana Maryjo dźwignij naszą pracę i nas trud, Maryjo dźwignij solidarny polski lud.
Tylko z tobą solidarni,
tylko z Tobą być pragniemy
Naszą pracą i modlitwą
lepsze jutro zbudujemy
Kochany bracie
Zwr 2
Gdziekolwiek jestes skądkolwiek przyjdziesz na jakiejkolwiek spotkam cię drodze……
Uśmiechnij się
Jezus swoja Matkę pozostawił
Barka
Świt już się budzi
Świt się już budzi wiec wstań przetrzyj oczy idź do ludzi i powiedz im, że ich kochasz Słońce już wstało i ciepło dokoła
Ludzie wokoło więc powiedz im, że ich kochasz
Ref
Posyłam was na każdy dzień
A ludzie wciąż nie znają mnie
Posyłam was znów jeszcze raz
na ciężki trud który już znasz
Gdy idziesz ulica, gdy jesteś wśród ludzi, To podejdź śmiało i powiedz im, że ich kochasz przypomnij im o mnie o mojej miłości bo już zapomnieli i powiedz im, że ich kochasz
Gdy serce twoje
Rota
Pierwsza brygada
Piechota
Wojenko
Jak to na wojence ładnie
kiedy ułan z konia spadnie
Koledzy go nie ratują
Jeszcze końmi go tratują
A za jego trudy znoje
Wystrzela mu trzy naboje
A za jego młode lata
Grają trąby tra ta ta ta
a za jego trudy prace
Grają kule i kartacze
Nie zabieraj mi strun
On i ja
O gwiazdo betlejemska
Józefie stajenki nie szukaj i do gospody nie pukaj z Maryja do nas przyjdź
Zabierzcie ze sobą dziecinę
jest miejsce w naszej rodzinie
dla Boga zawsze u nas otwarte drzwi
Pastuszek
Był pastuszek bosy na fujarce grał
Pasał bure owce i w szałasie spał
Nagle aniołowie z nieba w bieli
Przyfrunęli
obudzili go gdy spał gdy spał /2x
Dziś do Betlejem trzeba nocą iść
Bo narodzenia czas wypełnił dni
Tam gdzie stajenka razem
Z bydlątkami leży dzieciąteczko
i na sianku śpi
Świat na to czekał wiele już lat
I narodzenia dziś wita czas
Biegnij pastuszku jasną drogą
niebo płonie
Na niebie pierwszej gwiazdki blask /2x
Był pastuszek bosy zimne nóżki miał
Ale dobry anioł piękne butki dał
Wziął pastuszek owce, pojechał jak ja przed siebie
A na niebie blask od gwiazd od gwiazd/2x
Nie miały aniołki
Nie miały aniołki choinki na święta o choince dla nich nikt nie pamięta
Popatrzyły się na siebie
Wywierciły dziurę w niebie ho ho ho ho ho
Złapały za czubek najwyższą choinkę
Przywiązały do niej bardzo wielką linkę
I wciągnęły ja na górę przez ta dziurę wielka dziurę ho ho ho…
Stanęła choinka w samym środku nieba
Teraz tę choinkę pięknie ubrać trzeba
Więc skoczyły przez tą dziurę po orzechy do wiewiórek ho ho ho
Chciały pozapalać świeczki choinkowe
Święty Florian strażak złapał się za głowę zawołał Matko Boża chcą mi w niebie zrobić pożar ho ho ho ho…
Spojrzał na choinkę
święty Florian z nieba
kolędować Bogu właśnie teraz trzeba
i zaśpiewał święty Florian
z aniołkami gloria gloria ho ho ho
Niebo pełne gwiazd
Niebo pełne gwiazd
w zimowa mroźną noc w ich blasku tonie świat samotne sanie mkną
Niebiański poseł w nich
przybywa z wojskiem swym
radosne Boże narodzenie
głosi ludziom wszem
Dzwonków dźwięk srebrnych dźwięk niesie światu wieść
narodził się Chrystus Pan
jemu z serc radosnych pieśń
dzingle …
Czas z koledą iśc
nadzieją serca drżą
bo oto gwiazdka dziś
Rozjaśnia mroźną noc
Przy żłóbku dziatwy rój
Z nas każdy dzieckiem twym
radosne pienia koja serca
Pokój niosą im
Cześć polskiej ziemi
Cześć polskiej ziemi cześć
ojczyźnie naszej cześć
Cześć polskiej ziemi cześć
Cześć Polsce cześć
Kto się jej synem zwie
w kim polska dusza wre
niech stanie w gronie tym
pieśń chwały wzniesie /2x
Czuwajmy aby wróg
nie zmylił naszych dróg -
Czuwajmy aby wróg
Nie chciał nas zwieść
Niech kocha brata brat niech kwitnie zagrody kwiat
nie da się Polska zwieść
cześć Polsce cześć
Mazurek 3 maja
witaj majowa Jutrzenko świeć naszej polskiej krainie uczcimy ciebie pisenką która w całej Polsce słynie
Witaj maj trzeci maj
dla Polaków błogi raj
Witaj maj trzeci maj
dla Polaków błogi raj
Witaj, majowa jutrzenko
Ucisk braci naszych cisnął,
niemoc w ręku króla spała,
a wtem Trzeci Maj zabłysnął
i cała Polska powstała.
Witaj maj trzeci maj
dla Polaków błogi raj
Witaj maj trzeci maj
dla Polaków błogi raj
W piersiach rozpacz uwięziona
w listopadzie wstrząsła serce,
wstaje Polska z grobu łona,
pierzchają dumni morderce.
Witaj maj trzeci maj
dla Polaków błogi raj
Witaj maj trzeci maj
dla Polaków błogi raj
Mazurek 3 maja 2
Witaj, majowa jutrzenko
świeć naszej polskiej krainie
uczcimy ciebie piosenką
która w całej Polsce słynie.
Witaj Maj, Trzeci Maj,
u Polaków błogi raj!
Nierząd braci naszych cisnął,
gnuśność w ręku króla spała,
a wtem Trzeci Maj zabłysnął
i nasza Polska powstała.
Wiwat, Maj, piękny Maj,
wiwat wielki Kołłątaj!
Tam w łazienkach jest ruina,
w której Polak pamięć chował,
tam za czasów Konstantyna
szpieg na nasze łzy czatował.
I gdy nadszedł Trzeci Maj,
kajdanami brzęczał kraj.
W piersiach rozpacz uwięziona
w listopadzie wstrząsła serce,
wstaje Polska z grobu łona,
pierzchają dumni morderce.
Błysnął znowu Trzeci Maj
i już wolny błogi kraj.
Jak długo w sercach naszych
Jak długo
1. Jak długo w sercach naszych
Choć kropla polskiej krwi,
Jak długo w sercach naszych
Ojczysta miłość tkwi,
Stać będzie kraj nasz cały,
Stać będzie Piastów gród,
Zwycięży Orzeł Biały,
Zwycięży polski lud.
2. Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon,
Tak długo nasza Wisła
Do Gdańska płynie wciąż
Zwycięży Orzeł Biały
Zwycięży polski lud,
Wiwat niech żyje Kraków
Nasz podwawelski gród!
2a. Jak długo na Wawelu
Zygmunta bile dzwon,
Tak długo w sercach naszych
Brzmi jego dźwięczny ton
Stać będzie...
2b. Jak długo na Wawelu
Brzmi zygmuntowski dzwon,
Jak długo z gór karpackich
Rozbrzmiewa polski ton
Stać będzie...
3. Jak długo Wisła wody
Na Bałtyk będzie słać,
Jak długo polskie grody
Nad Wisłą będą stać,
Stać będzie...
3a. 0, wznieś się Orle Biały
0, Boże spraw ten cud:
Zwycięstwo polskiej sławy
Ogląda polski lud
Stać będzie...
4. Jak długo nasza wiara
Rozgrzewa polską krew
Tak długo Polska cała,
Bo Polak to jak lew
Stać będzie...
Błękitne rozwińmy sztandary
Przybyli ułani
Ballada księżycowa
Kiedy księżyc na niebo wychodzi
************************** Redakcja gazetki „Szkolne Jeżyki” życzy wszystkim czytelnikom wesołych Świąt Bożego Narodzenia uprzyjemnionych wspólnym rodzinnym śpiewaniem kolęd. ***************************
|
1
SPIS TREŚCI