Dlaczego dzisiaj
Dlaczego dzisiaj wśród nocy dnieje
i jako słońce niebo jaśnieje?
Chrystus, Chrystus nam się narodził,
aby nas od piekła oswobodził.
Dlaczego dzisiaj, Boży Aniele,
ogłaszasz ludziom wielkie wesele?
Chrystus, Chrystus...
Czemuż pasterze do szopy śpieszą
i podarunki ze sobą niosą?
Chrystus, Chrystus...
Czemuż wół, osioł społem klękają,
małej Dziecinie pokłon oddają?
Chrystus, Chrystus...
Dlaczego gwiazda nad podziw świeci
i przed Królami tak szybko leci?
Chrystus, Chrystus...
Anieli w niebie śpiewają
Anieli w niebie śpiewają,
wszystek świat uweselają.
Wesele opowiadają
światu wszemu znać dawają.
Kolęda!
Anioł pasterzom objawił,
że się nam Chrystus narodził.
Wdzięczna to była nowina,
porodziła Panna Syna.
Kolęda!
Nowe śpiewajmy Mu pienie
czcząc Jego dziś narodzenie.
Bogu cześć na wysokości,
pokój ludziom na niskości.
Kolęda!
Przeto nam już się narodził,
by wszystkich nas oswobodził,
żebyśmy się poprawili,
stały pokój uprosili.
Kolęda!
Dzieciątko się narodziło
Dzieciątko się narodziło,
wszystek świat uweseliło.
Wesoła nowina,
powiła nam Syna Maryja!
Wzięło na się człowieczeństwo,
co pokryło Jego Bóstwo.
Wesoła nowina...
Trzej królowie przyjechali,
dary Mu trojakie dali
Wesoła nowina...
Na to Boże Narodzenie,
wesel się wszystko stworzenie
Wesoła nowina...
Świętą Trójcę wysławiajmy,
Bogu cześć i chwalę dajmy.
Wesoła nowina...
Dziecię narodzone
Dziecię narodzone
w Betlejem we żłobie.
Na sianku Mu zimno,
popłakuje sobie.
Owieczki figlując
żłobek otaczają.
Szczerze się radują,
skocznie Mu śpiewają.
Maryja zdziwiona
wszystkim bardzo rada.
Radość dookoła.
Józef z sił opada.
Pasterze przybiegli,
grzmią mocno od ucha.
Choć Dziecię zmęczone,
chętnie tego słucha.
Ciesz się, mały Jezu,
nie myśl, co Cię czeka.
Przybyłeś na ziemię,
by zbawić człowieka.
Nad śpiącym Betlejem
gwiazda dziś jaśnieje,
głosi ludziom radość,
przynosi nadzieję.
Dzień to jest dziś wesela
Dzień to jest dziś wesela
królewskiej rodziny,
Król się ludziom narodził
z Maryi bez winy.
Dziecię dziwnej cudności,
wdzięczne, pełne słodkości,
w człowieczej istności,
które nieocenione,
ani też wysłowione,
w Boskiej wszechmocności.
Anioł w nocy pasterzom,
którzy trzody strzegli,
o tym Królu powiedział,
by do stajni biegli:
„w stajni leży to Dziecię
tam Je w żłobie znajdziecie
powite w pieluszki.
Ten Aniołom panuje,
wszystkim ludziom króluje
Wielki, choć malutki”
Chryste, któryś nas stworzył
Boskimi prawami,
dla nas chciał się narodzić
i zamieszkać z nami.
Spraw w nas serce nabożne,
odpuść złości niezbożne,
nie chciej zatracenia.
Odkupionych z miłości
prowadź do Swych radości,
naszego zbawienia.
Jakaż to gwiazda
Jakaż to gwiazda błyszczy na wschodzie,
gwiazda nowego imienia?
Mędrcy wołają: „Ciesz się narodzie,
to gwiazda twego zbawienia”.
Biegną Królowie za jej promieniem,
a za Królami tłum ludu,
bo im ta gwiazda świeci zbawieniem,
bo im zwiastuje cud cudów.
Panie, ta gwiazda, co Mędrców wiodła
do Chrystusowej kołyski,
niech nas do Twego prowadzi źródła,
światowe przyćmi połyski.
Do ostatniego życia zaniku
Boskiego światła udziela,
byśmy tam zaszli po jej promyku,
do świętych stóp Zbawiciela.
Kolęda dla wędrowca
Jesteś w drodze, jak gwiazda w Betlejem,
jesteś w drodze, jak Mędrcy Królowie.
Niesiesz w sercu dziecięcą nadzieję,
że otrzymasz i siły i zdrowie.
A pasterze przy żłobie klękają
i Anioły „Hosanna” śpiewają,
dzwony dzwonią w radosnej podzięce,
że narodził się Jezus w stajence.
Niech przez świat cię Kolęda prowadzi
tam gdzie szlaki są proste, przejrzyste
i gdzie ludzie wprost będą ci radzi,
gdzie też serca są dobre i czyste.
A pasterze...
Gdy się czujesz samotnym wędrowcem,
gdy ogarnie cię smutek, zwątpienie,
ta Kolęda ci radość przyniesie,
ta Kolęda - to twe ukojenie.
A pasterze...
Narodził się Jezus Chrystus
Narodził się Jezus Chrystus,
bądźmy weseli.
Chwalę Mu na wysokości
nucą Anieli:
Gloria, gloria in excelsis Deo.
Na kolana wół i osioł
przed Nim klękają,
Jego swoim Stworzycielem,
Panem uznają.
Gloria...
Pastuszkowie przybiegają
na znak im dany,
cześć oddają i witają
Pana nad pany.
Gloria...
Trzej Królowie przyjechali
z wielkimi dary,
złoto, mira i kadzidło,
oto ofiary.
Gloria...
I my także chwałę dajmy
Dzieciątku temu,
jako Panu nieba, ziemi,
Zbawcy naszemu.
Gloria...
Niepojęte dary
Niepojęte dary dla nas daje
dzisiaj z nieba Ojciec łaskawy
gdy się wieczne Słowo ciałem staje
mocą swojej cudownej sprawy.
Nędzę świata precz odmiata, a płaczliwe jęczenia
w dźwięków głosy pod niebiosy i w wesele zamienia.
Skąd dziś wszyscy weseli, wyśpiewują Anieli:
niechaj chwała Bogu będzie w niebie,
a na ziemi pokój ludowi.
Niebo dzisiaj z ziemią połączone
wyśpiewuje wdzięczności pienie.
Dzięki Bogu czyni nieskończone
za zjawione ludziom zbawienie.
Radość nasza z Mesyjasza i wszystkiemu stworzeniu,
że Pan chwały śmierci strzały skruszył w swym narodzeniu.
Brzmijże świecie wesoło, wydaj odgłos wokoło:
niechaj chwała Bogu będzie w niebie,
a na ziemi pokój ludowi.
O Gwiazdo betlejemska
O gwiazdo Betlejemska,
zaświeć nad niebem mym,
Tak szukam cię wśród nocy,
tęsknię za światłem twym.
Zaprowadź do stajenki,
leży tam Boży Syn,
Bóg Człowiek z Panny Świętej,
dany na okup win.
O, nie masz Go już w szopce,
nie masz Go w żłóbku tam.
Więc gdzie pójdziemy, Chryste?
Gdzie się ukryłeś nam?
Pójdziemy przed ołtarze
wzniecić miłości żar
i hołd Ci niski oddać,
to jest nasz wszystek dar.
Ja nie wiem, o mój Panie,
któryś miał w żłobie tron,
czy dusza moja biedna
milsza Ci jest niż on.
Ulituj się nade mną,
błagać Cię kornie śmiem,
gdyś stajnią nie pogardził,
nie gardź i sercem mym.
Pastuszkowie ze snu powstali
Pastuszkowie ze snu powstali ,
aby swego Stwórcę poznali.
Słysząc anielskie pienie,
że Bóg przyszedł na ziemię,
Trzody opuszczali, do szopy biegali,
Małemu Dzieciątku nowe pieśni grali
złożonemu we żłobie.
Leżysz we żłóbeczku, mój Panie,
w pieluszkach spowity na sianie.
Opuściłeś tron święty,
masz gospodę z bydlęty.
Przed Nim to Anieli na twarze padali,
"Święty, Święty, Święty"
po trzykroć śpiewali
Chwała na wysokości!
Panna czysta Dziecię piastuje,
karmi Je piersiami, całuje.
0 dobro nieskończone,
Bóstwo z ciałem złączone.
Syn Jednorodzony,
z Boga przedwiecznego,
w żywocie poczęty
z Ducha Najświętszego
z Panny Niepokalanej.
Rozkwitnęła się lilija
Rozkwitnęła się lilija,
a ta jest Panna Maryja.
Zrodziła nam Syna,
wesoła nam dzisiaj
nowina.
Anieli w Niebie śpiewają,
Boga nam opowiadają.
Panno nad pannami
módl się dziś do Niego
za nami!
Apostoli się radują,
męczennicy wyśpiewują.
Śpiewa chór panieński,
że się Król narodził
niebieski.
Weselcie się Aniołowie,
ziemscy, niebiescy posłowie.
Weselmy się nnie,
żaden z nas na wieki
nie zginie.
W górę serca i czoła
W górę serca i czoła!
Pieśń zabrzmiała wesoła
i po ziemi rozlega się całej.
Oto Jezus maleńki
pośród lichej stajenki,
zstąpił do nas z niebieskiej Swej chwały.
Radość bije w przestrzenie,
czuje każde stworzenie,
jaka dana mu z niebios pociecha.
Bowiem Boskie to Dziecię
do każdego na świecie
z łona Matki się słodko uśmiecha.
Spojrzyj Boska Dziecino,
oto z ócz nam łzy płyną
i przez łzy się modlimy do Ciebie:
Niech ta gwiazda, co płonie
w chwały Twojej koronie
i nam także zabłyśnie na niebie!
Niech jej promyk, co świeci
wśród burzliwej zamieci
i nam ulgę przyniesie w niedoli.
Niechaj w polskiej krainie
pieśń dziś taka popłynie:
„Pokój ludziom, co dobrej są woli!”
Zaśpiewam Jezuskowi
Zaśpiewam Jezuskowi
najpiękniej jak potrafię
i zaraz z pastuszkami
do stajenki trafię.
Chwała, chwała, chwała, chwała
niesie się po drogach.
Dzyń, dzyń dzwoneczku,
dzyń, dzyń dzwoneczku.
Witaj Pana Boga!
Zaśpiewam Jezuskowi
tak z serca, z całej mocy,
bo dzisiaj świat się cieszy
z tej grudniowej nocy.
Chwała, chwała...
Zaśpiewam Jezuskowi
kolędę mą do uszka
niech Dziecię się uśmiechnie
mile do pastuszka.
Chwała, chwała...
Ach witajże pożądana
Ach witajże, pożądana
perło droga z nieba,
gdy świat cały upragniony
Anielskiego chleba!
W ciele ludzkim Bóg jest skryty
na pokarm ludziom obfity;
Ciałem karmi, Krwią napoi,
by człowieka w chwale Swojej
między wybranymi policzył.
Czyliż nie dość, Boskie Dziecię,
żeś na świecie z nami,
ale jeszcze zimno cierpisz
między bydlętami!
Malusieńki Jezu w żłobie
co za wielka miłość w Tobie!
Czyliż nie są wielkie dziwy:
w ciele ludzkim Bóg prawdziwy
przyszedł na zbawienie człowieka.
O miłości niepojęta,
jakżeś wielka była,
iżeś się tu z niebieskiego
tronu sprowadziła.
A to do pustej szopiny,
to niesłychane nowiny!
Ach pokorny Baraneczku,
Twój odpoczynek w żłóbeczku
z dalekiej podróży niebieskiej.
Niech Ci Jezu, będą dzięki
za Twe Narodzenie,
bo przez nie zacząłeś nasze
sprawować zbawienie.
Miłość, która to sprawiła,
iż Cię do nas sprowadziła,
niech swą iskrą nas zapali,
abyśmy Cię miłowali
teraz i bez końca w wieczności.
Ach zła Ewa
Ach zła Ewa narobiła,
nieszczęścia nas nabawiła.
Z wężem w raju rozmawiała,
jabłka z drzewa skosztowała
i zgrzeszyła.
Adam z raju wypędzony,
ród ludzki grzechem skażony,
ale go z kłopotu tego
Matka Syna Przedwiecznego
wybawiła.
Chytry gad zwiódł naszą matkę,
za tę winę sam wpadł w klatkę.
Dziś mu głowę podeptała
Ta, co od wieków przyjść miała
Białogłowa.
Dziś we żłobie odpoczywa
z nieba zszedłszy Prawda żywa:
od Aniołów ogłoszony,
z Panny w stajni narodzony
Odkupiciel!
Augustus kiedy krolował
Augustus kiedy krolował,
wszytkiemu światu panował.
Świat wszystek popisać kazał,
a czynsz od każdej głowy brał.
Betleem, miasto niewielgie,
miało goście tedy mnogie.
Tamo Josef z swą oblubienicą
poszedł z Maryją brzemienną.
Ci, iże ubodzy byli,
gospody w mieście nie mieli.
Przeto do stajniej stąpili,
tamo w ubóstwie mieszkali.
Dziewica tedy przeczysta
porodziła Jezu Krysta.
W poł nocy się Bog narodził,
a wszystek świat uwiesilił.
Bóg się z Panny narodził
Bóg się z Panny narodził,
by ludzi oswobodził.
Tego dnia wesołego,
Narodzenia Bożego,
weselmy się, radujmy się,
Bogu cześć dajmy!
Rozkwitła się lilija,
nieskażona Maryja.
Tego dnia...
Porodziła nam Syna;
o, wesoła nowina!
Tego dnia...
Aniołowie śpiewają,
Bogu chwałę oddają.
Tego dnia...
Pasterze się zbiegają,
w Betlejem Go szukają.
Tego dnia...
Wół i osioł klękają,
Stwórcą Go swym uznają.
Tego dnia...
Trzej Królowie Go znają,
dary Mu ofiarują.
Tego dnia...
O ludu chrześcijański,
śpiewaj, ciesz się w dzień Pański.
Tego dnia...
Bądź wiesioła Panno czysta
Bądź wiesioła, Panno czysta,
gdyś poczęła Jezu Chrystusa
Aniołem pozdrowiona.
Bądź wiesioła, porodziłaś,
a panieństwa nie straciłaś
Duchem Świętym napełniona.
Bądź wiesioła, gdyć przyjali
Trzej Krolewie, dary dali,
Synkowi się modlili.
Chociaż zmęczona
Chociaż zmęczona
To w swoich dłoniach
Maryja pieluszki prała
Maryja pieluszki prała
Czemu to Boże?
Bo się niebożę
Bo się Aniołów bała
Woda co opływa
Co wszystko obmywa
Miękka jest
Miękka jest
A anielskie dłonie
Z ognia są stworzone
Czego dotkną w złoto
Będzie przemienione
Te pieluszki muszą
Być jak biały puszek
Za twarde jest złoto
Dla dziecka pieluszek
Przecież mam w ramionach
Wszystko co stworzone
Kiedy Bóg jest w dziecko
Małe przemienione
Wszystko co stworzone
Kiedy Bóg jest w dziecko
Małe przemienione
Archaniołowie
Patrząc po sobie
Uczyli się ubóstwa
Uczyli się ubóstwa
Pana wielkiego
Tak bezbronnego
Otulonego w chusty
Woda co opływa...
I była cisza
I każdy słyszał
Że nad wszechświatem całym
Że nad wszechświatem całym
Jak znak Dzieciny
Prostej nowiny
Wiały pieluszki białe
Woda co opływa.
Cieszmy się i pod niebiosy
Cieszmy się i pod niebiosy
wznośmy razem miłe głosy,
bo wesoła dziś nowina:
czysta Panna rodzi Syna.
Bijcie w kotły, w trąby grajcie,
a Jezusa przywitajcie
Nowonarodzonego!
Złożyła Go na sianeczku,
między bydlęty w żłóbeczku.
Aniołowie Go witają,
chwałę z wysoka śpiewają.
Bijcie w kotły...
Pastuszkowie na znak dany,
znalazłszy Pana nad pany
z pociechą serca witają,
Bogiem Go swoim wyzna,ją.
Bijcie w kotły...
Trzej Królowie ode Wschodu
z darami swego narodu
do Betlejem pośpieszają,
pokłon i dary Mu dają.
Bijcie w kotły...
I my też Go przywitajmy
a wesoło zaśpiewajmy:
witaj śliczne Niewiniątko,
z nieba zesłane Dzieciątko.
Bijcie w kotły..
Do Betlejemu
Do Betlejemu, pełni radości
śpieszmy powitać Jezusa małego,
który dziś dla nas cudem miłości
zstąpił na ziemię z nieba wysokiego.
Śpieszmy się, śpieszmy, On na nas woła,
On na to przyszedł, ażeby nas zbawił.
Otoczmy żłóbek Jego dokoła,
aby nas rączką swą pobłogosławił.
Czysta Panienka Pana zrodziła,
w stajni powiwszy, w pieluszki okryła.
O, witaj Jezu, Panie kochany,
dla winy naszej z nieba nam zesłany.
Witaj nam, witaj, Panie nasz drogi,
my Tobie dzisiaj kładziem hołd pod nogi.
Daj nam, abyśmy łaski doznali,
z Tobą na wieki razem królowali.
Już Cię żegnamy o rozkoszne Dziecię
Już Cię żegnamy, o rozkoszne dziecię.
Polecamy się Twej najświętszej łasce
ninaj, ninaj, ninaj,
a nas nie zapominaj.
Kiedy zemrzemy,
racz przyjąć nas na gody
wiekuistej chwały.
Już Cię żegnamy, o najświętsza Panno.
Ubłagaj grzesznym to miłe Dzieciątko,
niechaj nina, nina,
a nas nie zapomina.
Kiedy zemrzemy,
by nas przyjął na gody
do swej wiecznej chwały
Kiedy pierwsza gwiazdka błyśnie
Kiedy pierwsza gwiazdka błyśnie,
drzwi otworzę domu mego,
przybądź do mnie, mały Jezu,
prosto z nieba wysokiego.
W moim domu, w moim sercu
ani chłodu, ani gniewu,
przybądź do mnie, mały Jezu,
dam Ci gwiazdkę wprost ze śniegu.
Już choinka ustrojona
kolorowo cała świeci,
przybądź do nas, mały Jezu,
do mnie i do wszystkich dzieci
Kolęda Miłości
Święta, święta i Kolęda,
Jezus taki malusieńki.
Święta, święta! Serce szepce:
Pójdźmy wszyscy do stajenki!
A przy żłóbku wokół ciebie
bliscy ludzie, twarze miłe,
ciepłe dłonie, dobre myśli,
wszystko proste, niezawiłe.
Nad stajenką rozświetloną
trwa cudowna noc grudniowa.
Bóg narodził się w Betlejem,
abyś zaczął żyć od nowa.
Święta, święta i Kolęda,
Jezus taki malusieńki.
Święta, święta! W czas miłości
Pójdźmy wszyscy do stajenki!
Miejsce przy stole
Za oknami już zima
W oknach choinek blask
Co zostało za nami
Co przyniesie nam czas
Dziecko patrzy na niebo
Czeka na pierwszą z gwiazd
Jaka droga przed nami
Dokąd zaniesie nas
To jedno miejsce przy stole
Jedno miejsce dla wielu z was
W ręku trzymasz biały opłatek
Który to już raz
Już śpiewają kolędę
Gwiazda spada gdzieś w dół
Zawsze czekać tu będę
Aż zapukasz do drzwi
Jedno małe miejsce przy stole
Jedno miejsce dla wielu z was
W ręku trzymasz biały opłatek
Milkną słowa, ucieka czas
Jedno małe miejsce przy stole
Jedno miejsce dla wszystkich nas
W ręku trzymasz biały opłatek
Który to już raz...
My też pastuszkowie
My też pastuszkowie,
nie tylko królowie,
na wozie, na wozie
jedziemy z kapelą,
niech nas rozweselą
na mrozie, na mrozie.
Graj, mówi Jezus, Bartku swoje;
stój Dziecię, tylko bas wystroję
i smyczek, i smyczek .
Bartek sobą troska,
że nie ma i włoska
na smyczku, na smyczku;
a nie myśląc wiele,
szast ogon kobyle
do szyku, do szyku.
Jak zarżnie w swoje szałamaje,
aż Jezus paluszkami łaje:
powoli, powoli.
Wach (Stach) do swoich basów
przypiął sześć kiełbasów,
wesoło, wesoło;
Woś (Jan) na swej oboi
wielkie figle stroi
nuż w koło, nuż w koło.
Ru ru ru, Wach (Stach) na swoim basie,
dyl dyl dyl, Krążel (Kuba) na kiełbasie
ha sa sa, ha sa sa.
Narodził się nam Zbawiciel
Narodził się nam Zbawiciel,
wszelkiej dusze pocieszyciel.
Śpiewajmy wszyscy wesele.
Alleluja, alleluja!
Gdyż w jasłkach leży Syn Boży,
śpiewajmy wszyscy z Anjoły
ucieszne pienie niebieskie.
Alleluja, alleluja!
Gdy Panna Syna powiła,
światłość niebieska świeciła,
ludziom pokój objawiła.
Alleluja, alleluja!
Anjelskie pienie śpiewając,
Bogu cześć, chwałę dawając,
Maryjej się pokłaniając.
Alleluja, alleluja!
Dzieciątko to nawiedzajmy
i nabożnie pozdrawiajmy
mówiąc: Jezu miłościwy.
Alleluja, alleluja
Nie masz ci nad tę gwiazdeczkę
Nie masz ci, nie masz nad tę gwiazdeczkę,
co mnie prowadzi prosto w szopeczkę.
Tam, tam, gdzie mój Pan leży,
w żłobie, w ludzkiej odzieży.
Pójdę ja, pójdę, będę Mu służyć,
nie dam Mu w stajni niewczasu użyć.
Hej, hej, obrałem sobie
służyć, mój Jezu, Tobie.
Żłóbeczek twardy miękko ułożę,
albo go z serca mego wydrożę.
Hej, hej...
Teraz Ci śpiewać i prosić będę,
kochane Dziecię, daj mi kolędę.
Hej, hej, nie co innego,
tylko Ciebie samego.
Nie mów mi teraz dobranoc
Czy widzisz jak niebo,
ubiera swój nocny płaszcz
Jak naszą nadzieję,
zapina w guziki z gwiazd
Nie mówisz mi jeszcze dobranoc
Za oknem przechadza się chłód
Zaśniemy dopiero nad ranem
Czekając na cud
Czy widzisz jak ziemia,
Otula się w biały szal
Daleko jej przecież do nieba
I drogi nie wskaże jej nikt
Nadziei jej trochę potrzeba
By uniósł ją świt
Przez tyle lat, nasz stary świat
Czeka z nadzieją na znak
Kochamy wciąż, czekamy wciąż
Odchodzi za rokiem rok
Czy widzisz jak w dłoniach,
powoli topnieje śnieg
Więc nie mów mi teraz dobranoc
Rozpalimy ognisko ze snów
I przytul mnie mocniej, Kochana
Nie trzeba już słów
Przez tyle lat...
Nuż my dziatki zaśpiewajmy
Nuż my dziatki, zaśpiewajmy z weselem,
że Pan Krystus jest naszym Zbawicielem..
Który się dnia dzisiejszego narodził,
a tym serca ludzi wszytkich ochłodził.
Bo przez Jego święte [dziś] narodzenie,
poczęło się jest ludzkie odkupienie.
Bądźże Jemu chwała na wysokości
z tej łaski a niewymownej miłości.
A nam tu na ziemi w tej śmiertelności
pokój w dobrej wolej i [też] w jedności.
O Jezu nasz Zbawicielu
O Jezu, nasz Zbawicielu,
jedyny Odkupicielu.
Przed wieki dziwnie zrodzony,
bez matki i nam zrządzony.
Śliczna ojcowska jasności,
nadziejo ludzkiej słabości,
skłoń uszy swe litościwe
na prośby nasze troskliwe.
Wspomnij na Twe narodzenie,
z naturą ludzką złączenie,
którąś Ty z Panny Przeczystej
dziwnie wziął Bóg wiekuisty.
To dzień Twego narodzenia
do wszego mówi stworzenia,
żeś Ty z tronu Ojcowskiego
przyszedł dla zbawienia mego.
Przetoż dziś niebo wykrzyka
i z morza radość wynika:
ziemia z niezmierną radością
cieszy się Twoją bytnością.
I my przez moc przyjścia Twego
z piekła wyrwani ciemnego,
w to Twe nowe narodzenie
nowe dajem z chwałą pienie.
Bądź, Jezu, wiecznie chwalony,
z Panny czystej narodzony.
Niech cześć będzie Ojcu Twemu
i z Nim Duchowi Świętemu.
Otul mnie
Czy wiesz jak mały jest
Prawdziwy ten świat
Czy wiesz jak trudno dziś
Człowiekiem się stać
Czy wiesz jak powoli dziś
Spełniają się sny
Czy wiesz ile trzeba sił
By prawdę swą znać
Ja wiem jak wiele jest
Na świecie tym zła
Ja wiem, jak wielu z nas
Nie może się śmiać
Otul mnie, kocham Cię,
daj mi dłoń
- Chodźmy stąd!
Czy wiesz, żę z Tobą dziś
Nie muszę się bać
Że całą długą noc
Tak mogę tu stać
Czy wiesz, że w oczach Twych
Podpalił ktoś las
I nawet największy deszcz
Nie zgasi go w nas
Otul mnie, kocham Cię,
daj mi dłoń
- Chodźmy stąd!
Pan z nieba
Pan z nieba i z łona Ojca przychodzi,
oto się z Maryi dziś Jezus rodzi.
Łaski przynosi, kto o nie prosi,
odpuszcza grzechy, daje pociechy.
0 Panie nasz święty, cud niepojęty.
Przystąpmy do Niego z swymi prośbami,
Jego też oczęta spływały łzami.
Niech łaska, Boże, Twoja wspomoże,
zlituj się Panie, oddal karanie
od nas grzesznych ludzi, gdy trąba zbudzi.
Pamiętaj na dobroć i co się stało,
żeś przyjął z Maryi człowiecze ciało.
Panna nosiła, Panna powiła,
prała pieluszki, czcili pastuszki,
monarchy witali, gdy Cię poznali.
Chwała bądź na niebie na wysokości,
a ldziom też pokój na tej niskości.
Przez narodzenie Twoje Jezusie
odpuść nam grzechy, prosim zmiłuj się.
Józef i Maryja! Błagajcie Syna!
Pasterze bieżeli
Pasterze bieżeli,
gdy głos usłyszeli
śpiewania Anielskiego,
znaleźli w żłóbeczku,
w Betlejem miasteczku,
Jezusa maleńkiego.
Osioł Mu z wołem usługują,
klękają, znając adorują
Stworzyciela swojego.
Widząc to pasterze
iż bydlęta szczerze
Jemu ukłon oddają,
padli na kolana
tak wielkiego Pana,
zaśpiewawszy, witają:
zawitaj, Boże utajony,
z Panienki czystej narodzony,
i na twarze padają.
Oddawszy ukłony,
nastroili struny
i wesoło zagrali
na basach, skrzypeczkach,
dudkach, multaneczkach,
a drudzy tańcowali.
Inni zaś owieczki i syrki,
miód, bryndzę, kiełbasy i spyrki
na prezent oddawali.
Wszechmogący Boże,
któż wymówić może,
co czynisz dla stworzenia,
kiedy swoje Bóstwo
zsyłasz na ubóstwo
i na srogie męczenia.
Niechże Ci w Trójcy Jedynemu
cześć, chwała Bogu Przedwiecznemu
będzie bez zakończenia!
Pastorałka
Wśród ciemności jasność wielka,
że wszystkie bydełko klęka
Prawda to, czy też legenda?
Kolęda, kolęda...
W niebiosach wybuch radości,
a na Ziemi dziwni goście
Prawda to...
Uskrzydleni, jak anieli,
w śnieżnej bieli tu sfrunęli
Prawda to...
A w stajence wśród miłości,
ludziskom puszczają złości
Czy to prawda, czy legenda?
Kolęda, kolęda...
Nocy święta, niepojęta,
zsyłaj łaski i po świętach
Prawda to...
Zostań z nami choć do wiosny,
żeby ludziom serca rosły
Prawda to...
Pójdziemy bracia
Pójdziemy bracia, w drogę z wieczora,
wstąpimy najprzód do tego dwora.
Będziemy śpiewali wszędzie
o tak wesołej kolędzie.
Hej kolęda, kolęda!
A nie żałujmy swojej ochoty
zaśpiewać Panu stojąc przed wroty.
Wykrzyknijcie wielcy, mali,
żeby nam co prędzej dali.
Hej kolęda, kolęda!
Zagraj ty, bracie, najprzód na lirze,
a wy mu inni pomóżcie szczerze.
Dalej i ty na fujarze,
potem który, na czym może.
Hej kolęda, kolęda!
Może kolędę dziś dostaniemy;
jak nam nie dadzą, to odejdziemy
I będziemy rozgłaszali,
że tu skąpcy, nic nie dali.
Hej kolęda, kolęda!
Powiedzcie pasterze mili
Powiedzcie, pasterze mili,
gdzieście pod ten czas chodzili?
Do Betlejem sławnego
witać Narodzonego
z Panny czystej Mesyjasza,
skąd pociecha rośnie nasza,
ubogich pastuszków na ziemi,
gdy Boga na oko widzimy.
I my tam byśmy bieżeli,
gdybyśmy drogę wiedzieli.
Idźcie, pokażemy wam,
tylko chciejcie wierzyć nam.
Do Betlejem prosto bieżcie,
ale czyste serca nieście,
bo ten Pan czysty sam, szanuje
takowych sług nowych przyjmuje.
A po czymże Go poznamy,
gdy znaków żadnych nie mamy?
W szopie leży powity.
Wół z osłem pracowity
parą swoją nań puchają,
Dzieciąteczko zagrzewają.
Jezusa Chrystusa małego
poznali jak Stwórcę swojego.
A cóżże Mu darujemy,
Panu, gdy już Go znajdziemy?
On chce serca naszego,
choć jest Panem wszystkiego.
Z chęcią Mu podarujemy,
o łaskę prosić będziemy.
Nędznicy, grzesznicy na ziemi,
my, którzy zbawienia pragniemy.
Przy onej górze
Przy onej górze
świecą się zorze,
pasterze się uwijają
i na multaneczkach grają,
nie wiem, dlaczego.
Przybądźmy do nich,
poznajmy po nich,
czyli nie wiedzą o Panie,
a kędy jest święte stanie
Narodzonego.
Pójdźmyż do Niego,
Malusieńkiego;
wiem, że On nas chętnie przyjmie
i wesoło nas obejmie,
serce me czuje.
Przybądźcie dziś wierni
Przybądźcie dziś wierni,
tak rozradowani,
biegnijcie czym prędzej do Betlejem:
Król nieba, ziemi dla nas narodzony!
O, pójdźmy adorować (3 x ) Pana tam!
I prości pasterze,
którzy byli w polu,
rzuciwszy swe trzody pobiegli też.
My wnet za nimi chętnie podążajmy!
O, pójdźmy adorować...
Dziś jasność przedwieczna
Ojca niebieskiego
objawia się ludziom na łaski dar:
to Dziecię Boże w żłobie położone.
O, pójdźmy adorować...
Dzieciątko zrodzone
dla nas na obronę
gorąco miłujmy, hołd złóżmy Mu,
a serca nasze w darze Bogu dajmy!
O, pójdźmy adorować...
W grudniową noc
Są w życiu takie dni
Od tylu lat
Nie zmieni tego nikt
Taki to świat
W grudniową cichą noc
Tak wielu z nas
Marzy by chociaż raz
Powróżyć z gwiazd
Co przyniesie, każda nowa chwila
Nasza miłość, żeby się spełniła
I pokoju, trochę na tym świecie
Nasze dzieci - aby dobrze było im
Spróbuj odnależć się
Na jednej z gwiazd
Spróbuj zrozumieć tych
Co nie chcą spać
W grudniową noc
Przychodzi czas
Żeby zrozumieć ich
Zrozummy nas
Co przyniesie...
W Twoich oczach
Znowu zima, idą święta
I kolejny nowy rok
Czy dziś jeszcze to pamiętasz
Pierwszy spacer w taką noc
Ty szukałeś pierwszej gwiazdy
By ją ukryć w dłoniach swych
Ja znalazłem w Twoich oczach
To co kocham tak do dziś
Za nami noc, za nami dzień
Białym puchem okrywamy się
Nie mówisz Ty, nie mówię ja
Przecież wszystko to tak krótko trwa
Witaj Jezu ukochany
Witaj Jezu ukochany,
na zbawienie nasze dany.
Witaj małe Dzieciąteczko,
witaj śliczne Paniąteczko.
Witaj Jezu! (2 x )
Witaj z dawna pożądany,
od Proroków obiecany.
Już się wszystko to spełniło,
co pod tajemnicą było,
wypełniło. (2 x )
Ach dobroci niesłychana,
ach miłości niewidziana:
cóż ja widzę, o mój Boże
twardy żłób, to Twoje łoże.
Śliczny Jezu! (2 x )
Przyszli tutaj i pasterze
zagrają Ci dziś na lirze;
na multankach wygrywaja
i wesoło zaśpiewają,
kto co umie. (2 x )
My też milczeć nie będziemy,
gdy do szopy Twej przyjdziemy;
wszyscy miło zaśpiewamy,
piękny pokłon Ci oddamy
jako Bogu! (2 x )
Witajmy Jezusa nam narodzonego
Witajmy Jezusa nam narodzonego,
w ubogiej stajence w żłobie złożonego.
On dziś leży bez odzieży,
z zimna drżący, Wszechmogący,
Bóg prawdziwy.
Niewinny Baranku, Boże Stwórco świata,
idziesz z nieba do nas, boś nasza zapłata.
Witaj Panie i kochanie,
ludu Twego mizernego
Zbawicielu.
Boże, bądź pochwalon od wszego stworzenia,
żeś nam dał pociechę z Syna narodzenia.
On świat zbawi i wybawi
od strasznego, okrutnego
piekła śmierci.
Pobłogosław Jezu nas, lud Twój ubogi,
ciesz, wspomagaj, ratuj, oddal gniew Twój srogi.
Za to Ciebie tu i w niebie,
niech wielbimy i chwalimy
całe wieki.
Z nieba wysokiego
Z nieba wysokiego Bóg zstąpił na ziemię,
ażeby do nieba wywiódł ludzkie plemię.
Bierze osobę Dzieciny,
opłakuje ludzkie winy,
Syn Boga jedyny.
Zniża swój majestat Król całego świata,
opuszcza tron nieba, a z ludźmi się brata.
Bóg niezmierny, w ciele mały,
zapomina Bóstwa chwały,
by zbawił świat cały.
Mieści się we żłobie nieograniczony,
w pieluszki powity, na sianku złożony.
Choć Mu zimno, nie narzeka,
chętnie cierpi dla człowieka,
łez pokutnych czeka.
Więc pospiesz grzeszniku, Dziecina cię
wzywa,
łatwy masz do szopy dostęp, gdzie
spoczywa.
Wszak nie grozi, ani łaje,
ale rączki ci podaje,
odmień obyczaje.
Zbawienie jest twoje w ręku tej Dzieciny,
tylko proś ze łzami, odpuści ci winy.
Wszak na rączkach ma powicie,
karać nie może, bo Dziecię,
tylko dawać życie.
Już na nóżki wstaje, spogląda na ciebie,
rączki ci podaje, wzywa cię do siebie.
Więc się przybliż do Dzieciny,
czyń za grzechy przeprosiny,
odpuści ci winy
Zaśnij Dziecino
Zaśnij Dziecino, Święte Dziecię,
tyś nam pociechą na tym świecie.
|: Zmruż oczęta swoje,
Tyś serce moje;
modlitwa moja
niech uśpi Cię. :|
Wznieś rączkę swoją, błogosław nam.
Całe swe życie dziś Tobie dam.
|: Zmruż oczęta swoje,
tyś serce moje;
modlitwa moja
niech uśpi Cię. :|
Zdrow bądź Krolu Anjelski
Zdrow bądź, Krolu Anjelski
K nam na świat w ciele przyszły,
Tyś zajisty Bog skryty,
W święte, czyste ciało wlity.
Zdrow bądź, Panie, od Panny
Jenż się narodził za nie.
Zdrow bądź, Jezu Kryste, Krolu!
Racz przyjąci naszę chwałę.
Racz daci dobre skonanie
Prze twej Matki zasłużenie,
Abychom cię wżdy chwalili,
Z tobą wiecznie krolowli. Amen.
Jest to najstarsza znana nam kolęda polska. Tekst zapisany został w kazaniu Szczekny na Boże Narodzenie z datą 1424. Autor, magister uniwersytetu praskiego, był profesorem teologii w Akademii
Krakowskiej i spowiednikiem królowej św. Jadwigi. Ta kolęda polska była może tłumaczeniem z czeskiego
albo pewniej łacińskiego utworu „Ave rex angeleorum”, bardzo popularnego i w różnych odmianach
występuje w polskich źródłach aż do końca XVIII w. Tekst oryginalny nie ma zapisu nutowego.
Krystyna Wilkowska-Chomińska zaadaptowała muzykę w 3-głosowej postaci z rękopisu benedyktynek
ze Staniątek, który zawiera jednak wiele przekazów ze źródeł XV i XVI w. Melodia znajduje
się w rękopisie z 1627 r. Autorka opracowania muzycznego podaje tylko jedną strofę pod nutami.
Drugą „zwrotkę” (w. 8-11) i trzecią (12-15) dostosował autor Śpiewnika. (Kolędy Polskie, t I s.3,
t. II s. 69).
Zjawiło się nam
Zjawiło się nam dziś coś nowego,
pokój na ten świat przynoszącego.
Który głosili i roznosili
Anieli, Anieli, Anieli.
Chwała bądź Bogu na wysokości,
a ludziom pokój na tej niskości.
Dziwna nowina, powiła Syna
Maryja, Maryja, Maryja.
Gdy te radości już ogłoszone,
całemu światu były zjawione,
gdy usłyszeli, zaraz bieżeli
pasterze, pasterze, pasterze.
Idący drogą tak się spieszyli,
aż do Betlejem miasta przybyli
witać małego, narodzonego
Jezusa, Jezusa, Jezusa.
A gdy już razem do szopy weszli,
oddają dary, które przynieśli.
Ciebie witamy i to co mamy,
dajemy, dajemy, dajemy.
Teraz padamy do nóżek Twoich,
nie racz opuścić pastuszków swoich.
Żegnamy Ciebie, gdy już do siebie
idziemy, idziemy, idziemy.
Chwała bądź Tobie, Jezu nasz miły.
Nie opuszczaj nas, póki żyjemy,
abyśmy pięknie Ciebie chwalili
na wieki, na wieki, na wieki
Święta Panienka Syna usypiała
Święta Panienka Syna usypiała,
drżącego z zimna siankiem otulała.
Tuli, tuli, moje Ubożątko,
tuli, tuli, moje Ty Dzieciątko.
Śpi już spokojnie w żłóbku kolebeczce,
śpiewa Matusia Świętej Dziecineczce.
Luli, luli, mały mój Synaczku,
luli, luli, mój Ty Jedynaczku.
Święta, święta
Rano budzi siężycie
Nowy, kolejny dzień
Śniegiem wszystko okryte
Słońce przebija się
Tańczy na szybach mróz
W saniach płyniemy już
Święta, święta - radości tyle w nas
Święta, święta - choinkę ubrać czas
Tak jak starą kolędę
Która żyje do dziś
Zawsze wspominać będziesz
Ciepły rodzinny dom
Chciałbyś przeżyć to znów
Słowa mamy: Bądź zdrów
Święta, święta - radości tyle w nas
Święta, święta - choinkę ubrać czas
Święta, święta - miłości bije dzwon
Święta, święta - podaj mi swoją dłoń