Gry językowe w tekstach publicystycznych Esej


Jolanta Kowalewska-Dąbrowska

(Uniwersytet Gdański)

Gry językowe w tekstach publicystycznych. Kreacja czy manipulacja?

1. Uwagi wprowadzające

Tytuł tego artykułu został sformułowany nieco prowokacyjnie. Nie chodzi bowiem o sugerowanie alternatywności pojęć kreacji i manipulacji, lecz o szukanie odpowiedzi na pytanie, jak kreatywność tekstów publicystycznych (związana z grami językowymi) wiąże się z manipulacją. Pytanie można też postawić inaczej: jaką rolę pełnią gry językowe stosowane w tekstach publicystycznych oraz czy da się rozstrzygnąć, kiedy służą one manipulacji?

Gra językowa nie jest terminem, lecz bardzo wygodnym, bo pojemnym określeniem, którego chętnie używają badacze literatury, nazywając tak różne zabiegi dokonywane przede wszystkim na materii języka. Gra językowa jest najczęściej grą ze znaczeniami (choć mogą być i gry z gramatyką) i mieści się w kategorii określanej ogólną nazwą mowy nie wprost.. W swoich rozważaniach zajmować się będę tylko niektórymi, najbardziej charakterystycznymi dla analizowanego materiału publicystycznego, zjawiskami mowy nie wprost.

Kreacja, czyli kreowanie - stwarzanie nowych stanów rzeczy - wiąże się z kreatywnym charakterem języka, który w literaturze przedmiotu bywa rozumiany na różne sposoby. W utworach literackich świat, wykreowany na mocy konwencji, rozumiany jest jako świat fikcyjny, wymyślony, niezależnie od tego, czy funkcjonuje on według reguł świata rzeczywistego, czy też nie. Ale o kreowaniu świata mówi się też w wypadku tekstów perswazyjnych.

Perswazja należy do centralnych pojęć retoryki klasycznej, ponieważ w kulturze starożytnej silna była wiara w moc słowa. Perswazja (z łac. persuasio, czyli przekonanie, wiara) oznaczała sztukę przekonywania. We współczesnej lingwistyce pojęcie perswazji wiąże się z jedną z funkcji języka, która w zależności od szkoły bywa różnie nazywana. Perswazyjność wypowiedzi najczęściej rozważa się w ramach teorii aktów mowy, ujmującej wypowiedź jako formę celowego działania. Perswazja jest więc takim działaniem językowym nadawcy, które ma na celu wywarcie wpływu na przekonania (poglądy) odbiorcy oraz (ewentualnie) także na zachowania odbiorcy. Zakłada się też, że działania nadawcy są jawne, a odbiorca zdaje sobie sprawę z funkcji zachowań językowych nadawcy. (Grzegorczykowa 1991, s.24; Żydek-Bednarczuk 2005, s.210-216).

Teksty publicystyczne, jako jeden z rodzajów komunikacji masowej, spełniają dwie ważne funkcje: informacyjną i perswazyjną. Proporcje między informacyjnością a perswazyjnością danej wypowiedzi publicystycznej układają się różnie. Zależy to i od intencji nadawcy, i od przynależności gatunkowej danego tekstu.

Zagadnienie perswazji w języku łączone jest często (a niejednokrotnie utożsamiane) z zagadnieniem manipulacji językowej.

Manipulacja jest pojęciem stosunkowo nowym. Zjawiskiem manipulacji zajmują się w ramach swoich dyscyplin psychologowi, socjologowie, politolodzy, filozofowie i językoznawcy.

Jadwiga Puzynina rozumienie manipulacji ujmuje następująco: „X manipuluje Y-em = X oddziałuje na X-a w taki sposób, aby Y, poprzez swoją postawę i/lub zachowanie był narzędziem realizacji jakichś celów X-a. X działa bez użycia przemocy, ale tak, że Y nie wie, jaki jest cel działań X-a. Nadawca ocenia działania X-a jako niemoralne.”(Puzynina 1992, s.214). Jednym z rodzajów manipulacji jest manipulacja językowa, czyli taka, przy której środki językowe (cechy wyrazów i struktury gramatyczne) umożliwiają wywieranie wpływu na odbiorcę, z którego nie zdaje on sobie sprawy (Puzynina 1992, s.219).

Aby można było mówić o skuteczności zabiegów manipulacyjnych, muszą być spełnione określone warunki. Jednym z nich jest brak dostępu (czy choćby utrudniony dostęp) do innych źródeł informacji. Ten warunek jest stosunkowo łatwy do spełnienia w społeczeństwie zamkniętym. Dlatego na gruncie polskim modelowymi tekstami w opisie stosowanych technik manipulacyjnych, są teksty propagandy politycznej okresu PRL-u.

W społeczeństwie otwartym (demokratycznym) możliwości manipulowania informacją są ograniczone, gdyż nadawca musi liczyć się z istnieniem wielu różnych źródeł informacji, a więc i z wszystkimi konsekwencjami z tego wynikającymi.

W Polsce po przełomie 1989 roku pole badawcze manipulacji uległo znacznemu poszerzeniu (przede wszystkim o komunikaty reklamowe i nowe rodzaje dyskursu medialnego), a jednym z zagadnień, które językoznawcy starają się dzisiaj rozstrzygać, jest określenie różnicy między perswazją a manipulacją. Najczęściej wskazuje się na niejawność celu komunikacyjnego w wypadku manipulacji a jawność w wypadku perswazji (Puzynina 1992, Grzegorczykowa 1991, .Kudra, .Kudra 2004; Kamińska-Szmaj 2004). Ponadto jako manipulacji podkreśla się instrumentalne (przedmiotowe) traktowanie odbiorcy (Bralczyk 2000; Kudra,, Kudra 2004)). Działaniom manipulacyjnym przypisywana jest zwykle ocena negatywna.

2. Sytuacja pragmatyczna tekstów publicystycznych

W tekstach publicystycznych może dochodzić do manipulacji informacją przy pomocy różnych zabiegów, między innymi tzw. gier językowych. Zjawiska, o których chce mówić, muszą być rozpatrywane w ramach aktu komunikacji językowej zaistniałej między nadawcą i odbiorcą.

Proces komunikacji językowej zachodzi wtedy, gdy odbiorca potrafi tekst zrozumieć i go zinterpretować.. Rozumienie polega na odczytaniu przez odbiorcę znaczenia intencjonalnego tekstu (pojęcie wprowadzone przez Grice'a), rozumianego jako treść aktu mowy nadawcy, który ją wypowiada explicite lub implicite z intencją zrozumienia jej (oraz intencji jej przekazania) przez odbiorcę. Do zrozumienia tekstu potrzebna jest znajomość nie tylko kodu językowego, ale także kodu pragmatycznego, kulturowego, stylistycznego, socjalnego, postaw światopoglądowych i wiedzy o świecie. (Puzynina 1997 s.43-47) .

Oczywiste jest więc, że w deszyfracji przykładów mowy nie wprost ważną rolę odgrywa wspólna wiedza nadawcy i odbiorcy - nie można bowiem odczytać sensu wypowiedzi nie znając intertekstu, do którego odsyła dany tekst, a więc i wszystkich konotacji z nim związanych, czy też nie znając sytuacji, będącej przedmiotem określonej wypowiedzi nadawcy.

Odczytanie znaczenia intencjonalnego nie jest wcale zadaniem prostym, wymaga bowiem od odbiorcy z jednej strony umiejętności interpretowania wypowiedzi ze względu na jej funkcję perswazyjną, a z drugiej strony - także chęci takiej właśnie interpretacji. Z kolei brak chęci może mieć różne uwarunkowania psychologiczno- socjologiczne. Dlatego też, mimo spełniania warunku zewnętrznego - większej dostępności do różnych źródeł informacji - w społeczeństwie otwartym także dochodzi do manipulacji w środkach społecznego przekazu.

3. Funkcje gier językowych w nagłówkach wybranych tekstów publicystycznych

Materiał badawczy, będący podstawą wyprowadzanych przeze mnie wniosków, stanowiły teksty z „Gazety Wyborczej”, tygodnika „Wprost” i „Naszego Dziennika”. Najważniejszym kryterium, którym się kierowałam przy wyborze tekstów, było stosowanie przez autorów różnego rodzaju gier językowych w artykułach o problematyce politycznej lub społecznej, które to gry były sygnalizowane już w tytule..

Ze względu na ograniczony rozmiar pracy ograniczę się do przykładów gier w nagłówkach (czy szerzej - w tzw. punktach strategicznych tekstu) publikacji z „Wprost” i z „Gazety Wyborczej,” pełniejszej analizie poddam jedynie artykuł z „Naszego Dziennika.”

Termin nagłówek obejmuje „wydrukowany tytuł (ewentualnie z nadtytułami i podtytułami) wypowiedzi, działu lub rubryki w czasopiśmie” (.Pisarek 1967, s.172). A.M.Lewicki (2004, s. 102), analizując pewien typ nagłówków jako narzędzie komunikacji, uznał, że „nagłówek jest samoistnym tekstem, ale pozostając w relacji z tekstem artykułu, podlega weryfikacji zarówno przez tekst artykułu, jak i przez odniesienie do rzeczywistego stanu rzeczy”. Takie rozumienie nagłówka przyjmuję w tych rozważaniach, z tym że oprócz tytułu, podtytułu, nadtytułu i ewentualnych śródtytułów uwzględniam też tzw. lid (będącym krótkim, zwykle jednozdaniowym streszczeniem treści). Z takiej makrostruktury (w rozumieniu T. Van Dijka) rekonstruuję sens globalny tego swoistego tekstu, który pokrywa się zwykle z globalnym sensem całego artykułu.

Nagłówek powinien informować o treści artykułu, a jednocześnie (poprzez swoją formę) zachęcać do lektury danego tekstu. Dlatego dziennikarze, starając się sprostać tym zadaniom, stosują różne „chwyty,” w tym także wszelkiego rodzaju transformacje znaczeniowe.

W badanym materiale najwięcej jest gier polegających na przekształceniach znaczeń wyrazów i związków wyrazowych (frazeologizmów oraz innych połączeń, które można zaliczyć do ogólnej klasy frazemów). Wśród nich wyróżniam:

1) neologizmy słowotwórcze typu: lewicofrenia (W 12.06.05.), pielgrzymkiada (W 14.08.06);

2) modyfikacje nazw własnych: a) imion i nazwisk: Lech Tusk (W 16.10.05), Włodzimierz Nieświadomy (14.08.05); b) nazw partii, instytucji, stowarzyszeń, itp. Trójpospolita Polska (28.08.05), Prawo i opiekuńczość (08.05.05), Kwaśniewska bez barier (W.22.05.05.);

3) modyfikacje frazemów a) przekształcenia przysłów i frazeologizmów: Z plastikiem na słońce (GW 22-23 10.06); noga nogę myje (W 14.07.05); b) aluzyjne przekształcenia tytułów powieści: Przeminęło z lewicą (11.09.2005), Koniec świata Michnika (16.10 05); c) przekształcenia innych utartych struktur: Bóg, honor, agentura (08.05.05),Tour de wycieczka (25.09.05);

4) gry oparte na wprowadzaniu odbiegającym od ustalonego rozwiązaniu skrótu: NFZ to Narodowy Fundusz Zdzierców (W 18.09.05) albo Narodowy Fundusz Załatwiaczy (W 20.11.05) , NFI Narodowy Fundusz Interesów (W 30.04.05).

Różne są proporcje między zawartymi w nagłówkach elementami informacji a elementami perswazji. Trudno jest też te proporcje wymierzyć. Intencja perswazyjna nadawcy najbardziej uwidocznia się w strukturach wartościujących i ekspresywnych. Jeszcze trudniej jest odpowiedzieć na pytanie, kiedy mamy do czynienia z ukrytą perswazją, z perswazją - jak to określa się czasem - ze złą intencją, czyli z manipulacją.

Wybrane do analizy przykłady chcę rozważyć pod kątem ich siły perswazyjnej. Dla uproszczenia wyróżniłam dwie grupy nagłówków: 1) takie, w których funkcja informacyjna i perswazyjna pozostają we względnej równowadze; 2) takie, w których przeważa funkcja perswazyjna.

Nagłówki grupy 1)

Rozmowa z Lechem Kaczyńskim nosi tytuł: Prawo i opiekuńczość. Gra słowna jest tu przejrzysta. Zamiast drugiego członu nazwy partii (Prawo i Sprawiedliwość) wprowadzone zostało słowo opiekuńczość, które naprowadza na jedną z cech tego ugrupowania - opowiadaniem się za większym stopniem opiekuńczości państwa niż PO. Potwierdzeniem intencji informacyjnej zawartej w tytule jest treść wypowiedzi Lecha .Kaczyńskiego na temat opiekuńczości państwa.

Z kolei tytuł Z plastikiem na słońce (GW 22-23.10.05) jest nawiązaniem do przysłowia wybierać się (porywać się) z motyką na słońce, którego używa się w sytuacjach dezaprobatywnej oceny czyjegoś działania, uznanego przez nadawcę za niemożliwe do przeprowadzenia. Właściwemu zrozumieniu sensu tego tytułu służy lid: Pierwsze tanie baterie słoneczne z plastiku pojawią się w sprzedaży za pięć lat - zapowiadają naukowcy (…). Nastąpiła tu demetaforyzacja przysłowia. Badania naukowe związane z zastosowaniem baterii słonecznych z plastiku nie są wcale oceniane jako niemożliwe, nie są więc, porywaniem się z motyką na słońce.

Z kolei w tytule odnoszącym się do drugiej tury wyborów prezydenckich: O wyniku głosowania zdecydują niezdecydowani wyzyskane zostały przeciwstawne sensy: `ci, Którzy nie są pewni, jak zagłosują' czyli niezdecydowani dadzą rozstrzygniecie, rozstrzygną (bo taki jest tu sens słowa zdecydują) o wyniku wyborów.

Niektóre nagłówki tej grupy (jak w przykładzie pierwszym) pełnią w pierwszym rzędzie funkcję informacyjną, a zastosowane gry językowe służą przyciągnięciu uwagi czytelnika.

Nagłówki grupy 2)

Przykładem modyfikacji frazemu dla celów perswazyjnych może być tytuł artykułu: Partia wszystkiego najlepszego (W 08.05.05) powiązany z nadtytułem: 7 grzechów głównych Partii Demokratycznej. Tytuł, wykorzystujący frazem o funkcji życzeniowej (wszystkiego najlepszego), sugeruje, iż nowa partia może jedynie sobie życzyć sukcesów (z czego wynika, że ich nie będzie miała). Przyczyny takiej oceny tej partii zostały wskazane i opisane w nadtytule - także w konwencji gry - poprzez nawiązanie do katechizmowych 7 grzechów głównych. Wprowadzenie słowa grzech (oznaczającego zło) jest elementem negatywnej oceny tej partii.

W artykule Lewicofrenia (W 12.06.05) zwraca uwagę nie tylko tytułowy neologizm. Ważną rolę w kreowaniu świata w tym tekście pełni metafora pojęciowa POLITYKA TO CHOROBA PSYCHICZNA, w skonkretyzowaniu POLITYCY LEWICY TO CHORZY PSYCHICZNIE. Tytułowa lewicofrenia zbudowana jest na wzór słowa schizofrenia, jest więc strukturalną aluzją do nazwy choroby psychicznej - jedne z psychoz. W lidzie znajdujemy wyjaśnienie, na czym ta choroba polega: Chorzy cierpią na manię prześladowczą połączoną z paranoidalnym syndromem teorii spiskowych. Cały artykuł jest opisem lewicowości jako choroby psychicznej. Tytuły poszczególnych części też wiążą się z medycznym opisem choroby: Tytuły te brzmią: objawy somatyczne i mentalne, dieta, etiologia, progresja, leczenie, profilaktyka.

Taka metafora wpisana w cały utwór zawiera silny ładunek ujemnej waloryzacji, gdyż etykietowanie kogoś jako chorego (na dodatek psychicznie) jest powszechnie uznawane za zachowanie obraźliwe. Nadawca, wykorzystując metaforę choroby, prezentuje negatywnie nacechowany obraz lewicowości. Metafora ta jest jednak na tyle wyrazista, że odbiorca może odczytać ironię, rozpoznając także zabawową konwencję tekstu. Dlatego sądzę, iż intencją nadawcy była raczej chęć zyskania aprobaty dla swojego sposobu kategoryzowania i wartościowania opisywanego wycinka rzeczywistości, niż chęć narzucenia odbiorcy takiej wizji jako prawdziwej.

W tygodniku „Wprost” ważną rolę dopełniającą i wzmacniającą sens nagłówka (i oczywiście treść artykułu) pełni ilustracja. Ciekawym przykładem połączenia kodu słownego oraz ikonicznego jest artykuł: Gazowe okrążenie Polski. (W 10.07.05). Na stronie tytułowej Putin i Schroeder podają sobie umieszczone w miejscu prawej ręki części rurociągu, stykające się jakby w uścisku. Gazowe okrążenie to skrótowo podana informacja o rurociągu gazowym, który omija Polskę. Użyte słowo okrążenie wprowadza konotacyjną cechę, wskazująca na `niebezpieczeństwo', `zagrożenie.' W działaniach wojennych mówi się o okrążeniu przez nieprzyjaciela. Intencją tytułu wraz z ilustracją jest wzbudzenie przekonania, że ten projekt gazociągu jest dla Polski niebezpieczny. Ten postulowany sens wzmacnia nadtytuł: Pakt Putin - Schroeder. Słowo pakt w wypadku Niemiec i Rosji jest jednoznacznym odniesieniem do paktu Ribbentrop - Mołotow z 1939 roku. Rozwinięciem myśli o stale zagrażającym nam niebezpieczeństwie jest zestawienie kilku historycznych sojuszy Niemiec i Rosji zatytułowane: Pakty nieprzyjaźni (oczywiście chodzi w tych paktach o nieprzyjazny stosunek do Polski. Tytuł Gazowe okrążenie Polski wraz z nadtytułem Pakt Putin - Schroeder i z ilustracjami (druga ilustracja o podobnej wymowie znajduje się wewnątrz numeru), a także ze śródtytułami (Zmora geopolityki, Gaz polityczny, Rosyjsko-niemiecka miłość, Pakty nieprzyjaźni) tworzą sens globalny, który można ująć w dwóch tezach: Rosja i Niemcy parokrotnie w historii zawierały sojusze przeciwko Polsce. Obecny pakt dotyczący gazociągu także stwarza niebezpieczeństwo dla Polski.

Silnie perswazyjny jest też tytuł: Kwaśniewska bez barier (W 22.05.05).. Gra językowa polega tutaj na modyfikacyjnej aluzji do nazwy fundacji Jolanty Kwaśniewskiej „Porozumienie bez Barier”. W tytule artykułu uruchomione zostały negatywne (przeciwnie niż w nazwie fundacji) konotacje związane ze słowem bariera, gdyż w odniesieniu do człowieka wyrażenie bez barier znaczy `brak barier (zahamowań) moralnych.' Uzupełnieniem sugerowanych w tytule treści są dwa umieszczone u dołu czterech stron wytłuszczone stwierdzenia, tworzące niejako ramę artykułu, które można uznać za streszczenie globalnego sensu całego tekstu: Porozumienie bez Barier stało się „fundacją pomyślności Kwaśniewskich,” idealnym miejscem do kojarzenia interesów. Mit Jolanty Kwaśniewskiej jako polskiej Jacqueline Kennedy właśnie runął i już nie da się odbudować. Ważną rolę perswazyjną pełnią śródtytuły (teatr łez Kwaśniewskiej) oraz dwie wyeksponowane na początku artykułu informacje. Jedna mówi o niewłaściwym zachowaniu Kwaśniewskiej wobec pokojówki, druga - o upadku mitu Winnie Mandeli początkowo nazywanej, podobnie jak Kwaśniewska, „Matką Narodu,” a potem skazanej przez sąd za korupcję. Nagłówek i pozostałe wyeksponowane elementy tekstu służą budowaniu wyraźnie negatywnego obrazu Kwaśniewskiej. Został on zasugerowany już na wstępie poprzez wykorzystanie nazwy fundacji w funkcji deprecjonującego epitetu.

Gry językowe zastosowane w dwóch ostatnich przykładach bez wątpienia pełnią funkcję perswazyjną, i to o silnym natężeniu, ale czy równocześnie ta perswazja ma charakter manipulacyjny?

R.Tokarski (2004) dowodzi, iż o przebiegu porozumiewania się między nadawcą a odbiorcą decyduje z jednej strony jawna lub ukryta intencja nadawcy, a z drugiej strony - sposób kategoryzowania i wartościowania świata przez odbiorcę. W związku z tym ten sam komunikat językowy może być przykładem manipulacji (jeśli adresat nie odczyta intencji nadawcy i nie rozszyfruje jego zabiegów perswazyjnych), ale może przykładem manipulacji nie być, lecz być tylko nieudaną jej próbą (jeśli adresat odczyta intencję nadawcy i rozszyfruje jego zabiegi perswazyjne).

W wypadku tekstów dotyczących aktualnych spraw politycznych czy społecznych szczególnie ważna jest wiedza odbiorcy na dany temat. Tę wiedzę szczegółową włącza odbiorca w swój obraz świata. Nadawca zwykle ma pod tym względem przewagę nad odbiorcą. Więcej wie i może przekazywać tylko część informacji, może przedstawiać je w wygodny dla siebie sposób. Może manipulować informacją.

W artykule Gazowe okrążenie Polski podanych zostało wiele szczegółowych informacji na temat gazociągu i wiele argumentów uzasadniających tezę o wynikających z tego powodu zagrożeniach dla Polski. Odbiorca może przyznać rację nadawcy, nawet jeśli nie zna się na problematyce poruszanej w artykule, ale jeśli na przykład w podobny sposób jak nadawca ocenia dotychczasowe sojusze między Rosją a Niemcami. Odbiorca może też inaczej oceniać opisaną sytuację i uznać perswazyjne zabiegi nadawcy za manipulację.

W artykule Kwaśniewska bez barier w tekście głównym i w nagłówku wyeksponowane zostały wyłącznie informacje służące deprecjonowaniu i ośmieszaniu Jolanty Kwaśniewskiej. Odbiorcy trudno jest ocenić prawdziwość wielu stwierdzeń i zarzutów, tym bardziej, że dotyczą one spraw, co do których pełna wiedza (jak dotąd) nie jest powszechnie dostępna.

W tym wypadku można widzieć ze strony nadawcy chęć narzucenia odbiorcy własnej jednoznacznie wartościującej wizji opisywanych zjawisk. Inna sprawa, czy te zabiegi nadawcy będą skuteczne.

4. Rola metafory w artykule pt. „Powstań Polsko, skrusz kajdany…!

(ks. Cz. Bartnik „Nasz Dziennik” 17-18 09. 2005)

Na podstawie interpretacji tego artykułu chciałabym pokazać, jaki świat został wykreowany w tekście o wyjątkowo dużej sile perswazyjnej i jak językowe środki perswazji mogą służyć manipulacji.

W tym tekście ważną rolę odgrywa tytuł: Powstań, Polsko, skrusz kajdany…! Jest on cytatem z „Warszawianki”(Oto dziś dzień krwi i chwały) - pieśni z 1831 roku śpiewanej podczas Powstania Listopadowego. Tytuł i początek artykułu nawiązuje do całego intertekstu, a przezeń także do sytuacji historycznej, w której Polska się wówczas znajdowała.

Początkowy, wyodrębniony tłustym drukiem fragment artykułu, zaczyna się następująco: Dla Polski nadszedł znowu moment dziejowy, w którym może ona zrzucić do reszty kajdany, pęta i więzy przez pójście na głosowanie i przez mądre wybory. Trzeba zrzucić wszelkie te zniewolenia i zakończyć ową nieustanna szamotaninę z sieciami, które ciągle są nam narzucane. Zdanie Trzeba zrzucić do reszty te zniewolenia zawiera w presupozycji informację (związaną z określeniem do reszty), iż Polska jest nadal w niewoli. Szereg synonimicznych wyrażeń z konotacjami negatywnymi: kajdany, pęta więzy, nazywających owe zniewolenia, wzmacnia negatywną ocenę opisywanej sytuacji. Wykorzystany został tutaj stereotyp Polski w niewoli (w kajdanach) w okresie zaborów. Zniewolenia przybierają następnie postać sieci, a więc również czegoś złego, gdyż ograniczającego wolność. Manipulacja polega tu na operowaniu ogólnikami, na wykorzystaniu nieprecyzyjności znaczeniowej (użyta została strona bierna bez wskazania agensa - sieci są narzucane, ale nie wiemy, kto to robi). Ponadto sugeruje się, że zagrożenie trwa - wskazuje na to użycie słowa ciągle, mającego sens `nadal', i `nieprzerwanie'. Wskazany został też sposób uratowania się przed tym zagrożeniem. Ratunkiem są bowiem mądre wybory. Jakie wybory zasługują na miano mądrych, czyli co ma być ostatecznie ratunkiem dla Polski, zostanie powiedziane dopiero przy końcu artykułu

Metaforyczna sieć w dalszej części wywodu przeobrazi się w pajęczynę. Oba słowa mają w tym wypadku podobny sens metaforyczny, a ze względu na cechę konotacyjną `podstępnego łapania' zawierają ujemny ładunek aksjologiczny.

W tym „pajęczynowym” opisie wskazane zostały niektóre (ważne z punktu widzenia nadawcy) momenty (wydarzenia) z dziejów Polski, a wywód historyczny tylko z pozoru zachowuje strukturę tekstu informacyjnego. W największym skrócie opis historyczny przedstawia się następująco: Najpierw Niemcy i Rosja jako dwie bestie apokaliptyczne: (brunatna i czerwona) napadły w 1939 roku na Polskę. Bestia Brunatna padła, Bestia Czerwona przeżyła i zaczęła oplątywać nas czerwoną pajęczyną, aż wreszcie słabnąc, zmieniała kolor na coraz bardziej różowy. Od roku 1989 pajęczyna czerwona stała się nagle różowa. Łapało się w nią coraz więcej Polaków, powodowanych niewiedzą i strachem. Silniejsze zabarwienie pajęczyny pojawiło się przy Okrągłym Stole, ale potem ta pajęczyna zaczęła się przerywać i dziurawić. Dlatego różowe pająki ze strachu, że nie będą już rządzić, wezwały na pomoc pajęczynę szarą, jako nie rzucającą się w oczy - liberalną Unię Europejską. Obecnie zaplątani jesteśmy w sieć pajęczą Europy Zachodniej. W tę sieć wpada inteligencja, która pociąga za sobą społeczeństwo.. Jesteśmy również świadkami rozpinania przeciwko Polsce szaro-burej pajęczyny także w wyborach, gdyż Świat Zachodni i UE wyraźnie w nie ingeruje. W zakończeniu artykułu następuje nawiązanie do jego początku: Przyszedł zatem czas, żeby skończyć z tymi różnymi zniewoleniami. Ponownie pojawia się postulat pójścia na wybory, zaś niepójście nazwane zostało grzechem. Pojawia się też instrukcja: katolikowi nie wolno żadną miarą głosować na partie nieczujące z narodem polskim, jak PO, SLD, PD, Unia Lewicy, itp. Pojawia się nawet ostrzeżenie, iż może polać się krew.

Świat w tym tekście ukształtowany został według dwubiegunowego, czarno-białego schematu, dzielącego rzeczywistość na swoich (dobrych) i obcych (złych). Dominujące jest poczucie zagrożenia związane z wrogiem (obcym)..Jednym ze sposobów przekonywania o wciąż aktualnym zagrożeniu jest silna emocjonalność całego tekstu.

Kreowaniu postulowanego obrazu świata służą różne środki językowe. Szczególna rolę pełni tu metafora pajęczyny. W nią bowiem wpisany został opozycyjny podział: SWÓJ (dobry) - OBCY (zły), charakteryzujący się intensywnym stopniem aksjologizacji i emocjonalności, szczególnie w odniesieniu do kategorii wroga. Na istnienie wroga i związanych z nim zagrożeń wskazuje nie tylko tytuł artykułu, będący cytatem z „Warszawianki,” ale treść całego intertekstu, do którego ten fragment pieśni odsyła.

Wzmocnieniu negatywnego wizerunku wroga służy etykietowanie poprzez określenia negatywnie wartościujące. Niechęć do wrogów ma wzbudzać nazywanie ich pająkami, ponieważ słowo to ma negatywne konotacje. W potocznej konceptualizacji z pająkiem łączone jest zwykle odczucie obrzydzenia, ze względu na wygląd i podstępne usidlanie ofiary. Mamy więc tu do czynienia z potocznym stereotypowym obrazem pająka. Natomiast ofiarą, porównaną do muchy, która wpada w sieć pajęczą, jest polska inteligencja.

Ważną rolę odgrywają konotacje związane z nazwami barw, mające w tych kontekstach wartościowanie ujemne. Kolor brunatny (Bestia Brunatna) ma wyraźne odniesienie do nazizmu niemieckiego. Kolor czerwony (Bestia Czerwona) jest metaforą bolszewizmu. Kolor różowy pajęczyny to kolor mniej czerwony, mniej rzucający się w oczy, konotacyjnie oznacza on pozorną zmianę barwy, a więc zakłamanie. Szara pajęczyna została tutaj określona jako niemal przezroczysta, a więc istotne okazały się konotacje tej barwy jako `mało widocznej'.

W artykule prezentowane są dwie kategorie aktualnych wrogów Polski: zewnętrzny wróg to Europa Zachodnia i Unia Europejska, wróg wewnętrzny to polskie partie pajęczynowe (lewicowe i liberalne). Wrogom przypisuje się działania na szkodę Polski. Na przykład Zachód chce uczynić z Polski kraj ideologii liberalnej, społeczeństwo publicznie laickie no i zapewne bardziej uległą kolonię. Polsce szkodzą i chcą szkodzić także pseudo-Polacy. Obraz Polaków jest w tekście zróżnicowany: są pseudo-Polacy, czyli rządzący lub startujący do rządzenia związani z pajęczyną Europy, są Polacy - muchy, czyli nieświadomi, nie znający historii, wpadający w pajęczynę, i są Polacy charakteryzowani poprzez określenia z dodatnim znakiem wartości, np.: wierzący, nie-ateiści, mający zmysł słuszności, wolności i polskości.

Manipulacji sprzyja też posługiwanie się wyrażeniami nieprecyzyjnymi znaczeniowo (naciski antypolskie, cywilizacja kłamstwa, przebrana Polska, udawana demokracja) oraz wyraźne ingerowanie w strukturę semantyczną słów, np. liberalny znaczy w tym tekście tyle, co: `niemoralny', `odrzucający Boga' i `szkodzący Polsce'

Taką wizję świata chce nadawca narzucić odbiorcy. Manipulacja polega na tym, że własne sądy nadawca przedstawia jako prawdę o świecie. Zdania pod asercją zakładają bowiem prawdziwościowe odniesienie do rzeczywistości. Ponadto nadawca chce skłonić odbiorcę do podjęcia sugerowanych przez siebie działań, używając wyrażeń z modalnością deontyczną (np. trzeba, musimy, nie wolno), roztaczając groźną wizję przyszłości w wypadku, gdyby wybory wypadły inaczej, niż powinny (w opinii nadawcy), ponieważ wtedy może znowu polać się krew. Aby temu zapobiec nadawca sugeruje, że będzie musiał powstać jakiś Komitet Ocalenia Polski.

Świat wykreowany w tym artykule nie ma charakteru ani świata rzeczywistego, ani świata quasi-rzeczywistego (fikcyjnego) jak w literaturze, lecz jest światem postulowanym, który został przedstawiony jako rzeczywisty (Bralczyk 2001, Grzegorczykowa 1995).

W rzeczywistości zarówno to, co powiedziane wprost i to, co powiedziane nie wprost (w grach językowych) służy manipulacji, ponieważ wykreowany w tym tekście obraz świata jest obrazem bezalternatywnym, prezentowanym jako jedynie możliwy.

5. Uwagi końcowe

1. Przedstawione w tym artykule analizy gier językowych pokazały, iż mogą one pełnić funkcję zarówno informacyjną, jak i perswazyjną. Jednak służą one przede wszystkim perswazyjnemu oddziaływaniu na odbiorcę i mają one niejednakową siłę perswazyjną (moc illokucyjną).

2. Wśród rozpatrywanych gier językowych dało się zaobserwować, jako najczęściej występujące, zjawiska modyfikacji znaczeń słów i frazemów, wykorzystywanie konotacji semantycznych (szczególnie wartościujących), stosowanie ironii oraz konstruowanie całego tekstu w oparciu o określoną metaforę pojęciową.

3.Granica między perswazją a manipulacją jest nieostra. Zjawisko manipulacji trzeba rozważać w ramach aktu komunikacji między nadawcą i odbiorcą. Badacz może jedynie ocenić na podstawie analizy zastosowanych przez nadawcę środków językowych, czy intencja nadawcy była manipulacyjna. Natomiast to, czy cel zostanie osiągnięty (czy dojdzie do manipulacji) zależy od odbiorcy, jego wiedzy o świecie, systemu przekonań i umiejętności rozszyfrowania zabiegów manipulacyjnych nadawcy.

Literatura

Awdiejew A.(2004): Systemowe środki perswazji [w:] P.Krzyżanowski, P.Nowak (red), Barańczak S. (1975): Słowo - perswazja - kultura masowa, „Twórczość” nr 7.

Bauer Z. (2000): Gatunki dziennikarskie [w:] Z.Bauer, E.Chudziński (red.),

Bauer Z. Chudziński E. (red.) Dziennikarstwo i świat mediów, Kraków 2000.

Bralczyk J. (2000): Manipulacja językowa [w:] Z. Bauer, E.Chudziński (red.)

Bralczyk J. (2001): O języku polskiej propagandy politycznej lat siedemdziesiątych, Warszawa.

Bralczyk J., Misiołek-Kłosińska K. (red.), Język w mediach masowych, Warszawa 2000.

Chlebda W. (2001): Frazematyka [w:] J. Bartmiński (red), Współczesny język polski, Lublin.

Grzegorczykowa R. (1991): Problem funkcji języka i tekstu w świetle teorii aktów mowy [w:] J.Bartmiński, R.Grzegorczykowa (red.), Funkcje języka i wypowiedzi, Język a kultura t..4, Wrocław.

Grzegorczykowa R. (1995): jak rozumieć kreatywny charakter języka? [w:] A.M. Lewicki, R.Tokarski (red.) Kreowanie świata w tekstach, Lublin.

Kamińska-Szmaj I. (2004): Propaganda, perswazja, manipulacja - próba uporządkowania pojęć [w:] P.Krzyżanowski , P.Nowak (red.).

Kita M. (2000): Użytkownik języka wobec niewyrażalnego, niewyrażonego i niewyrażanego, „Stylistyka” nr XIV, Opole.

Korolko M. (1990): Sztuka retoryki. Przewodnik encyklopedyczny. Warszawa.

Krzyżanowski P., Nowak P. (red.), Manipulacja w języku, Lublin 2004.

Kudra B., Kudra A. (2004): Między manipulacją a perswazją (o funkcjonowaniu antroponimów w tekście prasowym) [w:] P.Krzyżanowski, P.Nowak (red.).

Lewicki A.M. (2004): Nagłówki w formie ustalonych związków wyrazowych jako narzędzie manipulacji [w:] P.Krzyżanowski, P.Nowak (red.).

Nowak P. (2002): Swoi i obcy w językowym obrazie świata. Język publicystyki polskiej z pierwszej połowy lat pięćdziesiątych, Lublin.

Pisarek W. (1967): Poznać prasę po nagłówkach! Ośrodek Badań Prasoznawczych RSW „Prasa,” Kraków.

Puzynina J. (1990): Słowo Norwida, Warszawa.

Puzynina J. (1992): Język wartości, Warszawa.

Puzynina J. (1997): Lingwistyka a rozumienie tekstu [w:] Tejże, Słowo - wartość - kultura, Lublin.

Skowronek K, Rutkowski M. (2004): Media i nazwy. Z zagadnień onomastyki medialnej, Kraków.

Tokarski R. (2004): Manipulacja to zniewalanie. A cóż począć z „urodzonymi w niewoli”? [w:] P.Krzyżanowski, P.Nowak (red.).

Warchala J. (2004): Horyzonty manipulacji: perswazja, manipulacja, interpretacja [w:] P.Krzyżanowski, P.Nowak (red).

Zdunkiewicz-Jedynak D.(1996): Językowe środki perswazji w kazaniu, Kraków.

Żydek-Bednarczuk U. (2005): Wprowadzenie do lingwistycznej analizy tekstu, Kraków.

Streszczenie

W prezentowanym artykule starałam się pokazać rolę, jaka pełnią gry językowe w tekstach publicystycznych, próbując przyjrzeć się równocześnie, kiedy perswazja może stać się manipulacją Manipulacja językowa polega na użyciu środków językowych umożliwiających wywieranie wpływu na odbiorcę, z którego nie zdaje sobie on sprawy (Puzynina 1992, s.219). Można skrótowo powiedzieć, że manipulacja jest perswazję ze złą intencją.

Badaniom zostały poddane gry językowe w nagłówkach tekstów zawartych w „Gazecie Wyborczej” i we „Wprost” oraz gry językowe w jednym artykule z „Naszego Dziennika”. Informacje zawarte w nagłówkach ( a więc w tytule, podtytule nadtytule i lidzie) uznałam za wystarczające do odczytania globalnego sensu całego artykułu. Nagłówki, w których gry językowe odgrywają istotna rolę, przeważnie spełniają funkcję perswazyjnego oddziaływania na odbiorcę.

Ponieważ te same zabiegi na znaczeniach mogą służyć zarówno perswazji, jak i manipulacji, nie jest łatwo rozstrzygnąć, kiedy rzeczywiście mamy do czynienie z manipulacją. Na to zagadnienie trzeba spojrzeć w ramach aktu komunikacji językowej od strony nadawcy i od strony odbiorcy.

W badanym materiale zaobserwować można kilka zabiegów językowych służących manipulacji. Najwyraźniej uwidocznione zostało to w artykule z „Naszego Dziennika”, w którym: a) w metaforyczny obraz wpisana została opozycja swój - obcy o wysokim stopniu naaksjologizowania i silnej emocjonalności szczególnie w odniesieniu do kategorii wroga; b) zostało użytych wiele epitetów, określeń negatywnie wartościujących; c) wykorzystano w wywodzie liczne wyrażenia nieprecyzyjnych znaczeniowo; d) wykorzystano środki językowe z modalnością deontyczną.

Intencja manipulacyjna nadawcy polega na tym, że chce on narzucić odbiorcy własne sądy, przedstawiając je jako prawdę o świecie, a więc kreując świat postulowany, przedstawiany jako rzeczywisty. Na podstawia badania tekstów można jedynie stwierdzić (choć nie zawsze z całą pewnością), czy ze strony nadawcy była intencja manipulacyjna. Natomiast tego, czy cel manipulacyjny został osiągnięty stwierdzić nie można, ponieważ zależy to odbiorcy, od jego wiedzy o świecie, systemu przekonań, zaufania do nadawcy, a także od umiejętności (i chęci) rozszyfrowywania zabiegów manipulacyjnych przez odbiorcę.

Niektórzy językoznawcy odwołują się do rozumienia „gry językowej” Jeana-François Lyotarda, który traktuję ją jako swoisty proces używania słów - mówiący wykonuje posunięcia w grze określonej pewnymi regułami. Np. autorzy pracy o nazewnictwie w mediach twierdzą, iż w nazwach można rozpoznać pewne elementy „gry pomiędzy tym, co utarte, szablonowe, schematyczne, a tym, co nowe, „drażniące” właśnie stare wzorce, nawyki, skojarzenia (.Skowronek, .Rutkowski 2004, s.43)

Pojęciem tym obejmuje się zwykle różnorodne zjawiska, których cechą wspólną jest to, że ich znaczenia nie wynikają wprost ze znaczeń użytych słów. Zjawiska te opisywane są w różnych dyscyplinach, metodologiach i konwencjach jako figury i tropy semantyczne (metafora, metonimia, ironia), jako cechy konotacyjne, aluzje, elipsy presupozycje, czy pośrednie akty mowy. (Zob. szczegółowiej na ten temat .Puzynina 1990, s.13-14; .Kita 2000, s.101-119).

R.Grzegorczykowa wyróżniła cztery rozumienia kreatywności językowej: 1) kreatywność języka w modelu Chomsky'ego, 2) stwarzanie nowych stanów rzeczy przy performatywnym użyciu wyrażeń językowych, 3) kreowanie (zwłaszcza w leksyce) językowego obrazu świata i 4) kreowanie świata przedstawionego w tekstach (Grzegorczykowa 1995, s.13-24).

Perswazja nastawiona była na oddziaływanie na adresata w trzech sferach: rozumu, woli i uczucia, dlatego wyróżniano jej trzy funkcje: informującą, zniewalającą i estetyczną (.Korolko 1990, s. 28-31; Zdunkiewicz-Jedynak 1996).

Najczęściej mówi się o funkcji impresywnej perswazyjnej, nakłaniającej, dyrektywnej. (R.Grzegorczykowa 1991, s.13-28).

Jak twierdzą badacze gatunków prasowych (Bauer 2000, s.159), komentarz jest gatunkiem, w którym dominuje funkcja perswazyjna, ponieważ w nim silnie zarysowuje się stanowisko autora. Wzajemne przenikanie i współwystępowanie informacji oraz perswazji w komentarzu prasowym wnikliwie opisała U.Żydek-Bednarczuk (2005, s.214-216).

Na przykład S.Barańczak definiował perswazję tak, jak definiuje się zwykle manipulację, ponieważ w definicji funkcji perswazyjnej podkreślał utajony sposób wywierania wpływu na odbiorcę (Barańczak 1975, s.49)

J.Puzynina (1992, s.117) zwraca też uwagę na dwojakie znaczenie wyrażenia manipulacja językowa. Oprócz manipulacji językowej (w konkretnych aktach komunikacji) może dochodzić do manipulacji językiem (czyli do nieuczciwości w opisie kodu ).

Prac na ten temat powstało sporo. Zob. między innymi: Bralczyk 2001; .Nowak 2002.

Odbiorca, mając możliwość konfrontowania informacji pochodzących z różnych źródeł, może zarzucić nadawcy nieprawdę, rozpoznać manipulację, a przez to spowodować utratę wiarygodności nadawcy.

Zob. artykuły na ten temat w tomach: Z.Bauer, E.Chudziński 2000 (red); P.Krzyżanowski, P.Nowak 2004 (red.)

Badacze niejednokrotnie wyróżniają i charakteryzują różne poziomy manipulacji. M.Kita (2004) zauważa, iż słowo manipulacja obejmuje trzy odrębne do pewnego stopnia zjawiska: manipulowanie prawdą, językiem (obu poziomów) i tekstem.

W tym artykule używam określenia manipulacja informacją, uznając je za wystarczająco zrozumiałe w ramach podjętego zadania badawczego.

Zagadnienie rozumienia jest jednym z centralnych pojęć hermeneutyki, ale też teorii aktów mowy.

Kod pragmatyczny obejmuje ogólne mechanizmy przenośni, ironii, hiperboli, aluzji, konstrukcji skrótowych, wykorzystywanie konotacji, itp. (Puzynina 1997, s.46)

Unikanie wysiłku umysłowego jest tylko jedną z psychologicznych przyczyn bezkrytycznego odbioru komunikatów językowych. Inną przyczyną, mającą również swój aspekt socjologiczny, jest szukanie przez odbiorcę w tekstach nadawcy potwierdzenia własnych sądów czy poglądów. R.Tokarski w opisie warunków zajścia manipulacji rozważa także możliwość braku zabiegów manipulacyjnych w stosunku do określonej grupy odbiorców w sytuacji, gdy najważniejsza w komunikacie jest nie tyle informacja, co identyfikacja wspólnoty poglądów i systemu wartości. Wtedy komunikat pełni rolę jednoczącą nadawcę i odbiorców o podobnych sposobach konceptualizowania świata (Tokarski 200, s.68).

Pokazują to liczne opracowania na temat języka mediów, języka polityki i języka reklamy. Zob. na przykład artykuły w tomach: Język w mediach masowych , red. J.Bralczyk, K.Misiołek-Kłosinska, Warszawa 2000; Manipulacja w języku, red.P.Krzyżanowski , P.Nowak, Lublin 2004.

W wypadku zastosowania ironii może zachodzić niezgodność sensu globalnego nagłówka z sensem globalnym prezentowanych w całości artykułu treści.

Posługuję się tu pojęciem frazemu zaproponowanym przez W.Chlebdę (2001 s.336), który przez frazem rozumie względnie trwałą formę językową, która w danej sytuacji stała się - niezależnie od swych cech strukturalnych i semantycznych - przyjętym (nierzadko jedynym) sposobem wyrażania danego potencjału treściowego.

Opisywanymi w tym artykule grzechami są: opieszałość, kłamstwo, brak kontaktu z rzeczywistością, pycha, przerost formy nad treścią, skłonność do mylenia się.

Są to cechy przypisywane tekstom propagandy politycznej.

Niektórzy badacze podkreślają, że iż asercja jest elementarnym aktem perswazyjnym. A.Awdiejew mówi o uniwersalnej regule językowej, która sprowadza się do tego, że jeśli nadawca wyraża określoną treść w postaci twierdzenia asertywnego, to bierze na siebie odpowiedzialność za jej prawdziwość. Zob. A.Awdiejew 2004, s.72.

Podobną obserwację poczynili na podstawie swoich analiz B.Kudra i A.Kudra (2004, s.94-95), którzy twierdzą, że politycy i dziennikarze starają się, żeby informowanie było obiektywne (lub pozornie obiektywne), ponieważ świadomość odbiorcy wzrasta i istnieje możliwość szybkiej reakcji na nieprawdziwość informacyjną. Dlatego nadawcy przenoszą zakres oddziaływań perswazyjnych głównie na zabiegi językowe.

Na kwestię tę często zwracają uwagę piszący o manipulacji. J.Warchala (2004) mówi o rozmytości kategorii perswazji i manipulacji., B.Kudra i A.Kudra (2004) - o zacieraniu granicy między tymi kategoriami.

Na pragmatyczny aspekt manipulacji, więc i rolę odbiorcy w procesie komunikacji językowej kładzie nacisk wielu badaczy tego zjawiska. (zob. artykuły w tomie Manipulacja w języku ).

13



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gry językowe w tekstach reklamowych
Bugajski M., Znak językowy w tekstach oficjalnej propagandy
Bugajski M Znak językowy w tekstach oficjalnej propagandy
E Grzelakowa o sposobach kategoryzacji w tekstach publicystycznych (w prasie katolickiej)
Wittgenstein gry jezykowe
D Kępa Figura Gry językowe we wspólczesnej komunikacj językowej
Dramatyczne gry w podmiot kłopoty metodologiczne esej
Językowy obraz pokolenia w tekstach piosenek hip, Filologia polska UWM, Stylistyka współczesna
Gatunki, Esej, Esej - to najtrudniejszy i zarazem najszlachetniejszy gatunek publicystyczny
Angielska wersja językowa w polskim wydaniu gry(CRYSIS 2)
Mickiewicz K , Baran A , Językowy obraz podróży w tekstach szant
Gry i zabawy językowe
Ewa Kolodziejek Językowe środki zwalczania przeciwnika, czyli o inwektywach we współczesnych teksta

więcej podobnych podstron