Składniki :
225 g pokruszonej czekolady deserowej [ u mnie gorzka ]
110 g masła
2/3 szklanki cukru
3 duże jajka
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii [ u mnie aromat waniliowy ]
pół łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 i 2/3 szklanki mąki
do obtoczenia :
1 szklanka cukru pudru
Czekoladę rozpuścić z masłem w małym rondelku [ ja zrobiłam to w kapieli wodnej ] . Lekko schłodzić.
Jajka ubić z cukrem i aromatem waniliowym na puszystą masę. Wymieszać z masą czekoladową. Dodać proszek do pieczenia , sól i na końcu mąkę , dobrze wymieszać . Wstawić do lodówki na co najmniej 3 godziny albo na całą noc [ u mnie mnie masa siedziała w lodówce przez noc ].
Rozgrzać piekarnik do 165°C . Cukier puder wsypać do płaskiego naczynia ( np. na talerz ). Nabierać porcje ciasta łyżeczką do herbaty, formować małe kuleczki, obtaczać je w cukrze pudrze i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 10-12 minut. Podczas pieczenia ciasteczka lekko urosną i popękają.
Po upieczeniu ostudzić na drucianej kratce ( ostrożnie zdejmowć z blachy, bo są dość miękkie - po ostudzeniu trochę stwardnieją ). Z podanych proporcji wyszło mi około 95 ciasteczek.