1. Ibn Ishak1 o narodzinach islamu
Ibn Ishak, Życiorys wysłannika Bożego
Cyt. za: Europa we wczesnym średniowieczu. Teksty źródłowe do nauki historii w szkole średniej, w świetle źródeł przedstawił K. Dobrowolski, zesz. 13, Kraków 1923.
Kiedy Mahomet miał lat czterdzieści, posłał go Bóg jako proroka [...]. Jego dar proroczy zaczął się od tego, że miewał on prawdziwe objawienia we śnie [...] i że jął kochać ponad wszystko samotność. Prorok zwykł był jeden miesiąc corocznie przepędzać w miejscowości Hira2, był zaś zwyczaj u Korejszytów [...] poczytywać to za pokutę [...]. Skoro więc przyszedł rok jego posłannictwa, udał się jak zwyczajnie z rodziną swą w miesiącu Ramadan do Hiry. W nocy [...] przyniósł mu Gabriel rozkaz Boga. Spałem, opowiada sam Mahomet, kiedy on przyniósł mi jedwabną, zapisaną tkaninę i powiedział „Czytaj!" Odparłem: „Nie potrafię czytać". Wtedy spowił mię w tkaninę, tak iż czułem się bliski śmierci, po czym wypuścił i powiedział powtórnie: „Czytaj!" Kiedy znowu odpowiedziałem, że nie mogę czytać, okrył mię po raz drugi tkaniną, iż mało ducha nie wyzionąłem, następnie znowu mnie wypuścił i powtórzył swój rozkaz. Zapytałem teraz, co mam czytać, z obawy, iż doznam podobnego jak przedtem obejścia, a wtedy rzekł: „Czytaj w imieniu Pana twego, który stworzył człowieka z gruzła krwi; czytaj, twój Pan jest tym najmiłosierniejszym, który za pośrednictwem pióra pouczył człowieka, czego tenże nie wiedział". Czytałem więc, a Gabriel opuścił mię znowu. Następnie obudziłem się i stało się, jakoby te słowa wryły się w serce moje. Wyszedłem z jaskini i stanąłem na środku góry; wtem doszedł mię głos z niebios, który mi mówił: „Mahomecie! Ty jesteś wysłańcem Boga, a ja jestem Gabriel". Zatrzymałem się [...] potem wróciłem do swej rodziny [...]. Potem [...] Mahomet [...] przyjął objawienie jako istotnie prawdziwe i podjął się tego, co mu zlecono [...]. Proroctwo niesie ze sobą przykrości i ciężary, które tylko wytrwali i silni wśród wysłańców z pomocą Boga znieść mogą; albowiem muszą oni wiele wycierpieć od ludzi i walczy się z nimi o to, co oni w imieniu Boga zwiastują. Mahomet postępował jednak wedle rozkazu Boga, mimo sprzeciwów i wszelkich krzywd ze strony swego ludu. Chadidża3 wierzyła w Mahometa, poczytywała objawienie za prawdziwe i wspierała go w jego przedsięwzięciu. Pierwszą osobą męskiej płci, która uwierzyła w Mahometa, z nim się modliła i objawienie jego uważała za prawdziwe, był dziesięcioletni Ali4 [...]. Następnie nawrócił się Zeid [...], wyzwoleniec Mahometa [...]. Następnie nawrócił się Abu Bekr5 [...]. Potem przyjmowali islam mężczyźni i kobiety całymi grupami, aż wreszcie zaczęto o tym mówić w mieście.
1 Ibn Ishak (zm. 768?) — historyk arabski, autor pierwszej biografii proroka Mahometa.
2 Hira — miejscowość w pobliżu Kufy, na skraju Pustyni Libijskiej.
3 Żona Mahometa.
4 Stryjeczny brat, potem zięć Mahometa — w latach 656-661 był czwartym kalifem Medyny.
5 Przyjaciel i teść Mahometa — po jego śmierci był w latach 632-634 pierwszym kalifem Medyny.
2. Ibn Ishak o wystąpieniu Mahometa. Hidżra
Ibn Ishak, Życiorys wysłannika Bożego
Cyt. za: Arabowie i Turcy. Teksty źródłowe do nauki historii w szkole średniej,
w świetle źródeł przedstawił T. Kowalski, zesz. 25, Kraków 1923
Po odejściu emigrantów1 pozostawał Muhammad2 w Mekce, czekając, aż otrzyma od Allaha pozwolenie na opuszczenie jej. A żaden spośród towarzyszów, którzy z nim zostali, nie uniknął bądź to więzienia, bądź też prześladowań, prócz Alego i Abu Bekra. Ten ostatni prosił często Muhammada o pozwolenie na wymarsz, ale Muhammad zwykł był mawiać: „Nie spiesz się, bo może bóg ześle ci towarzysza". Zaś Abu Bekr pragnął gorąco, by [tym towarzyszem] był [Muhammad].
Kiedy Kurajszyci3 widzieli, że Muhammad zyskał sobie zwolenników i towarzyszy pośród innego szczepu i w innej miejscowości4 i że emigranci tam się właśnie udali, pojęli, że ci ostatni znaleźli tam dom i opiekę. Bali się więc, by i Muhammad do nich nie wyruszył, bo wiedzieli, że postanowił z nimi walczyć. Zebrali się tedy w domu zgromadzeń, należącym do Kusajja, syna Kilaba5, w którym zwykli byli rozstrzygać wszystkie ważne sprawy, by się naradzić, co począć w sprawie Muhammada, którego się poczęli obawiać.
Wreszcie zabrał głos Abu Dżahl6. „Mam ja na to radę, na którą, jak widzę, jeszczeście nie wpadli". „Cóż to takiego, Abu Hakamie?" — zapytali. „Radzę, byśmy wybrali z każdego rodu po jednym mężu młodym, odważnym, szlachetnego pochodzenia, ogólnie znanym. Dajmy każdemu ostry miecz; niech udadzą się doń, uderzą weń wraz, jak jeden mąż, i zabiją. W ten sposób odzyskamy spokój. Przez ich czyn krew jego obciąży [równomiernie] wszystkie rody, tak że synowie Abd Manafa7 nie będą mogli prowadzić wojny z wszystkimi naraz, lecz muszą się zadowolić opłatą za przelaną krew, którą to opłatę im złożymy". Na to starzec z Nedżdu: „Słowa tego męża to rada, nad którą nie masz lepszej". Uchwaliwszy to, rozeszli się.
Wtedy przyszedł Gabriel8 do Muhammada z rozkazem: „Nie śpij tej nocy na łożu, na którym zwykłeś spać!"
Z początkiem nocy zebrali się [Kurajszyci] u drzwi [domu Muhammada], śledząc, kiedy zaśnie, by się nań wtedy rzucić. Kiedy Muhammad zobaczył ich stojących, powiedział do Alego: „Połóż się na moim łóżku, wdziej ten płaszcz hadramicki9, zielony, i śpij, a zaprawdę nie spotka cię od nich żadna krzywda". W tym płaszczu zwykł był Muhammad kłaść się spać.
Powiada Ibn Ishak: Opowiadał mi Jazid, syn Zijada, powołując się na słowa Muhammada, syna Ka'ba, z pokolenia Kuraiza10, co następuje: Kiedy zebrali się [by go zabić], Abu Dżahl, który był pośród nich, tak do nich przemówił, gdy wyczekiwali przy drzwiach: „Muhammad głosi, że jeżeli pójdziecie za jego wezwaniem, staniecie się królami Arabów i Persów11, a po śmierci będziecie wskrzeszeni i otrzymacie [w nagrodę] ogrody, podobne do ogrodów Jordanu12, jeżeli zaś nie uczynicie tego, on pomorduje was, a po śmierci zostaniecie wskrzeszeni i czeka was ogień, w którym będziecie płonęli".
Gdy to Muhammad posłyszał, wyszedł naprzeciw nich, niosąc w ręce garść prochu, i rzekł: „Tak, ja to głoszę, a ty będziesz jednym z ostatnich"13. Wtedy odjął im Allah wzrok, tak że nie widzieli Muhammada, który począł im sypać proch na głowy14, wymawiając wiersze: „Ja sin15, na Koran mądry! Zaiste tyś jednym z wysłanników na drodze prostej"16 aż do słów: „I uczyniliśmy przed nimi zaporę i za nimi zaporę i otoczyliśmy ich mrokiem, tak, że nie widzą". Gdy skończył te słowa, nie było między nimi ani jednego męża, któremu by nie był obsypał głowy prochem. Potem odwrócił się i odszedł, gdzie mu się podobało.
Po jakimś czasie nadszedł człowiek, którego nie było [przedtem] między nimi, i zapytał: „Na co czekacie?" „Na Muhammada" odpowiedzieli. „Niech bóg udaremni wasze plany! Wszak wyszedł do was Muhammad i nie pominął żadnego, któremu by nie obsypał głowy prochem, po czym odszedł do swych zajęć. Czy nie widzicie, co macie na głowach?" Każdy sięgnął ręku ku głowie i znalazł na niej proch. Potem zaczęli [znów] śledzić i zobaczyli Alego na łóżku, owiniętego w płaszcz Muhammada. Mówili tedy: „Na Allaha, wszak to Muhammad śpiący, ma płaszcz swój na sobie". W tym mniemaniu doczekali rana. Wtedy wstał Ali z łóżka, a oni rzekli: „Przecież prawdę mówił ten człowiek, który z nami rozmawiał".
Powiada Ibn Ishak: Wtedy pozwolił Allah swemu prorokowi opuścić [Mekkę]. Abu Bekr, który był człowiekiem zamożnym, prosił już poprzednio Muhammada o pozwolenie na wymarsz, ale ten mawiał: „nie spiesz się, może Allah ześle ci towarzysza", a Abu Bekr pragnął gorąco, aby Muhammad, mówiąc to, miał siebie na myśli. W tej nadziei, kupił dwie wielbłądzice do podróży i trzymał je i karmił w swym obejściu, gotów do drogi.
Powiada Ibn Ishak: Pewien wiarygodny mąż opowiadał mi, co słyszał od Urwy, syna az-Zubaira, na podstawie relacji Aiszy17, „matki wiernych", która opowiadała co następuje:
Muhammad przychodził do domu Abu Bekra zawsze bądź rano, bądź wieczór, gdy tymczasem w dniu, w którym bóg pozwolił mu wywędrować i opuścić Mekkę i swój lud, przyszedł do nas w południe, w porze, o której nigdy nie miał zwyczaju przychodzić. Kiedy go zobaczył Abu Bekr, zauważył: „Musiało się zdarzyć coś niezwykłego, skoro prorok przychodzi o tej godzinie". Gdy wszedł, Abu Bekr ustąpił mu miejsca na sofie. U Abu Bekra nie było wtedy nikogo prócz mnie i mej siostry Asmy. Muhammad kazał oddalić świadków, ale Abu Bekr prosił: „Wysłanniku Allaha, wszak to moje córki, ojca i matkę oddałbym za ciebie w ofierze!"18 Wtedy rzekł Muhammad: „Allah pozwolił mi wyjść i opuścić [Mekkę]" — „Więc razem jedziemy, proroku boży?" „Razem!" — odpowiedział Muhammad. Aisza opowiadała: „Nie wiedziałam przedtem, że człowiek może płakać z radości, dopóki nie widziałam Abu Bekra, wówczas płaczącego". Po czym rzekł Abu Bekr: „Proroku boży, oto wielbłądzice, które przygotowałem do tego celu". Najęli też Abdallaha, syna Arkata z plemienia Du'al, którego matka pochodziła z rodu Sahm ibn Amr, poganina19, by ich poprowadził [do Medyny] i oddali mu wielbłądzice, aby je pasł aż do umówionej chwili.
1 Jeszcze przed opuszczeniem Mekki przez Mahometa znaczna część jego zwolenników wywędrowała do Medyny.
2 Imię założyciela islamu zapisane po arabsku, Mahomet to wersja zeuropeizowana. Turcy wymawiają to imię, jeśli nie jest użyte w odniesieniu do proroka, Mehmed.
3 Arabowie z plemienia Karajsz, mieszkańcy Mekki.
4 Tzn. spośród szczepów Chazradż i Aus, zamieszkujących Medynę.
5 Naczelnik jednego z rodów kurajszyckich.
6 Dosł. Ojciec głupoty, tendencyjne przekręcenie właściwego imienia Abu Hakam (dosł. Ojciec roztropności) jednego z najbardziej zażartych przeciwników Mahometa.
7 Ród, z którego pochodził Mahomet.
8 Rolę pośrednika między Allahem a Mahometem odgrywał archanioł Gabriel.
9 Hadramaut słynął z wyrobu tkanin.
10 Ród żydowski w najbliższym sąsiedztwie Medyny, wytępiony przez Mahometa.
" Tu w znaczeniu: Arabów i obcych.
12 Idzie zapewne o nader żyzne obszary Hauranu na wschód od Jordanu, znane mekkańczykom ze stosunków
handlowych.
13 Tj. z tych, którzy będą się palić w ogniu piekielnym.
14 Symboliczna czynność, oznaczająca upokorzenie.
15 Jedno z tajemniczych zestawień liter, do dziś dnia niezupełnie wyjaśnionych, pojawiających się przed niektórymi rozdziałami Koranu.
16 Mahomet recytuje osiem początkowych wierszy 36 rozdziału Koranu.
17 Aisza, córka Abu Bekra, później ulubiona żona Mahometa — liczyła w chwili Hidżry zaledwie osiem czy dziewięć lat. Z powodu wybitnej roli, jaką odgrywała w dziejach gminy muzułmańskiej, dano jej tytuł „matki wiernych".
18 Zaklęcie arabskie, silniejsze niż „życie bym oddał za ciebie".
19 Tj. nie nawróconego jeszcze na islam.
3. Nauki Mahometa w świetle Sunny
Surma (hadisy), przełożył z arabskiego I.M.T. Żuk
Cyt. za: Religie Wschodu i Zachodu. Wybór tekstów źródłowych do historii religii,
praca zbiorowa pod red. K. Bańka, Warszawa 1991
3. Aisza relacjonuje, że Prorok rozpamiętywał Boga przy każdej okazji.
9. Mu'az ibn Dżabal relacjonuje: „Spytałem raz Proroka: «który aspekt wiary jest najważniejszy?» Prorok odpowiedział: «Powinieneś kochać ludzi z miłości do Boga i używać ust swych do rozmów o Bogu». — «Co więcej jeszcze?» — spytałem dalej. Prorok odpowiedział: «Powinieneś chcieć, żeby inni ludzie mieli to wszystko, czego ty pragniesz dla siebie, natomiast nie chcieli tego, czego ty sobie nie życzysz»".
12. Kiedy Prorok Mohammad wrócił do domu po otrzymaniu objawienia, zwrócił się do Chadidży tymi słowami: Jak ja, mały, słaby człowiek, mogę ponieść tak wielki ciężar?" Ona mu odpowiedziała: „Bóg, który dokonuje tego dzieła, nie powierzył go tobie, żeby nie było sukcesu, abyś nie mógł temu podołać. Wybrał ciebie, bo ty jesteś miły Bogu, dbasz o wiernych, pomagasz biednym i samotnym, nosisz ich troski w sercu. Ukazujesz dobro tym, którzy go nie widzą. Szanujesz gości, pomagasz tym, którym jest ciężko". Potem Chadidża zaprowadziła Proroka do swego kuzyna, który był chrześcijaninem. Ten wysłuchał jej opowiadania i powiedział: „To mówi ci ten sam anioł, który był wysłany do Mojżesza".
35. Abu Hurajra relacjonuje: „Pewien Beduin zwrócił się do Proroka: «Podaj mi przykład, w jaki sposób mógłbym dostać się do nieba». On mu odpowiedział: «Wypełniaj swe obowiązki, módl się, płać zakat [jałmużnę], pość w miesiącu ramadan». Beduin powiedział wówczas: «Życie moje jest w ręku Boga»" [Muslim]1.
53. Abu Hurajra relacjonuje, że Prorok powiedział: „Modlitwa zbiorowa jest dwadzieścia pięć razy więcej warta niż modlitwa w domu lub w czasie pracy. I jeśli ktoś po pracy idzie do meczetu, by się modlić, to za każdy krok w kierunku meczetu ma jeden grzech odpuszczony i jedno dobro dodane. Kiedy się modli, to aniołowie dają mu boskie błogosławieństwo. Módlcie się czekając na zbiorową modlitwę w meczecie".
156. Abu Darda relacjonuje, że Prorok powiedział: „W Dniu Sądu odpowie z tego ten, kto miał wiedzę, ale nigdy nie wykorzystał jej dla dobra innych".
202. Abu Bekr relacjonuje, że Prorok powiedział: „Allah może gniewać się na nas za wszystkie nasze grzechy — ale za nieposłuszeństwo wobec rodziców czeka cię kara".
274. Anas ibn Malik relacjonuje, że Prorok powiedział: „Nie utrzymujcie wzajemnej wrogości, zazdrości i gniewu, żyjcie jak bracia, czując się jednocześnie poddanymi Allaha. Nie jest zgodne z prawem, aby muzułmanin unikał swego brata dłużej niż trzy dni".
317. Abu Hurajra relacjonuje, że Prorok powiedział: „Niech młodzi pozdrawiają starszych i niech ten, kto idzie, pokłoni się temu, który siedzi, niech ci, którzy są nieliczni, pozdrawiają tych, którzy są w większości".
362. Abu Bekr relacjonuje, że słyszał, jak Prorok powiedział: „Niech żaden sędzia nie rozstrzyga między dwoma stronami, póki sam jest w stanie złości".
1 Muslim (X w.) — uczony arabski, pozostawił wielki zbiór podań z życia Mahometa.
4. Al-Gazali o wartości wojny świętej1
Al-Gazali, Mukaszafat al-kulub (Odsłonięcie serc)
Cyt. za: Arabowie i Turcy
Istnieje podanie, że ktoś zagadnął Mohammeda: „Wskaż mi, proroku, czyn, który by był równy wojnie świętej!" — „Nie znajduję takiego", odparł prorok, po czym dodał: „Czy potrafisz, kiedy wojownicy wyruszą w pole, wejść do meczetu i stać tam, a nie upaść ze znużenia, i pościć2, a nie złamać postu [dopóki tamci nie powrócą]?"3 Na to pytający: „A któż by tego dokazał?!"
Abu Hurajra4 podaje: „Jeden z towarzyszy proroka mijał wąwóz, w którym biło źródełko wody słodkiej, i pomyślał: «A gdyby się tak odsunąć od ludzi i osiąść w tym wąwozie! — Ale nie zrobię tego, póki nie poproszę proroka o pozwolenie». Kiedy o tym napomknął Mohammedowi, ten powiedział: «Nie czyń tego, bo zaiste jeden postój na wojnie świętej wart więcej niż siedemdziesiąt lat modlitwy w domu. Czy nie chcecie, by bóg wam przebaczył i wprowadził was do raju? Podejmujcie wyprawy na drodze bożej! Kto walczy na drodze bożej, choćby przez taki czas, jaki upływa między dwoma podojami wielbłądzicy, należy mu się raj». A tak, choć to był czcigodny towarzysz, pomimo to nie pozwolił mu prorok na usuwanie się, ale, przy całej jego gorliwości w posłuszeństwie bogu i żarliwości w dobrych uczynkach, skierował go ku wojnie świętej. Jakżeż więc godziłoby się nam poniechać jej przy naszej opieszałości w posłuszeństwie, mnóstwie naszych przewinień i przy całej nieprawości naszych przedsięwzięć i zamiarów?"
Prorok powiedział: „Kto walczy na drodze bożej — a bóg najlepiej wie, kto walczy na jego drodze — jest jak ten, co pości, stoi, korzy się, bije pokłony i upada na twarz".
Powiedział też prorok: „Kto godzi się na Allaha jako pana i na Islam jako religię, i na Mohammeda jako proroka, temu się należy raj". Podobało się to Abu Saidowi i prosił proroka, by mu powtórzył. Prorok powtórzył i dodał: Jest jeszcze co innego, przez coAllah wywyższa swego sługę o sto stopni tak odległych od siebie jak niebo od ziemi".
— „I cóż to takiego, proroku"? — „Wojna święta"!
1 Jedną z najbardziej charakterystycznych cech islamu jest jego ekspansywność. Już Mahomet głosił wiernym wielką wartość wojny za wiarę, tzw. dżihad (gorliwość, gorliwe mozolenie się). Następne generacje rozwinęły te poglądy, doprowadzając je często do skrajności. Toteż fanatyzm religijny odgrywa w historii ludów muzułmańskich i ich stosunków z ludami europejskimi bardzo ważną rolę i należy mu się bliższe oświetlenie.
Prawo muzułmańskie dzieli cały świat na „obszar islamu" i „obszar wojny", który należy zwalczać. Poległemu na wojnie przeciw innowiercom, tzw. świadkowi, zapewnia prorok najwyższą nagrodę w raju. Wśród podbitych ludów wyróżnia islam „ludzi pisma", Żydów i chrześcijan, którym wolno pozostać w dawnej wierze, pod warunkiem, że się poddadzą i zapłacą pogłówne (najmniej jeden denar rocznie od każdego dorosłego, wolnego męża), i pogan, których należy tak długo zwalczać, póki się nie nawrócą. Do drugiej kategorii zaliczają niektórzy uczeni muzułmańscy ludy Europy, które przyjęły chrześcijaństwo już po wystąpieniu Mahometa. Dżihad należy rozumieć jako wojnę sprawiedliwą, obronną.
Znaczenie wojny świętej oświetlają doskonale wyrzeczenia włożone w usta Mahometa w przytoczonym fragmencie. Jest to wyjątek z dzieła al-Gazali (1059-1111) — słynnego muzułmańskiego teologa i filozofa. Dzieło to stanowi rodzaj podręcznika etyki praktycznej.
2 Post muzułmański polega na całkowitym wstrzymaniu się od jadła i napoju od wschodu do zachodu słońca.
3 Służba wojskowa podczas wojny świętej jest jak bezustanna modlitwa i post.
4 Jeden z najbardziej znanych sunnitów, na którego słowach opiera się tradycja religijna tzw. hadit.
5. Geograf arabski Jakut o założeniu Bagdadu w 762 r.1
Jakut, Kitab mudiam al-buldan
Cyt. za: Arabowie i Turcy
Pierwszym, który małą osadę, zwaną Bagdad, wybrał na stolicę i uczynił miastem, był al-Mansur, drugi z kalifów dynastii Abbasydów. Przeniósł się tam z Haszimijji, miasta założonego przez swego brata Abu l'-Abbasa2 z przydomkiem as-Saffah, opodal Kufy. Budowę Bagdadu rozpoczął w r. 145 [762], a zamieszkał w nim w r. 149 [766]. Powodem założenia było, że ludność Kufy demoralizowała mu wojsko. Dowiedziawszy się o tym postępowaniu, wyniósł się od nich, szukając [nowego] miejsca.
Ibn Ajjasz opowiada. Bawiąc w Haszimijji, wysłał al-Mansur poszukiwaczy, aby mu wynaleźli miejsce pod budowę miasta, z tym, aby to miejsce było położone centralnie, dogodnie zarówno dla ogółu ludności, jak dla wojska. Wówczas wskazano mu miejsce w bliskości Barimmy3, zachwalając tamtejsze jadło i dobre powietrze. [Al-Mansur] udał się osobiście, obejrzał miejsce i spędził w nim noc. Wiedział, że miejscowość jest dogodna, więc zapytał jeszcze o zdanie swoje otoczenie. Zapytani odpowiedzieli, że [miejsce] jest dobre i odpowiednie. „Macie słuszność, jednak poddanym nie przyniesie spodziewanych korzyści. Natomiast po drodze przechodziłem koło miejscowości, do której sprowadzają zboże i towary tak lądem, jak wodą. Wrócę się tam i przenocuję, a jeżeli jeszcze i noc będzie tak miłą, jak bym sobie tego życzył, w takim razie [to miejsce] odpowiada w zupełności wymaganiom, jakie stawiam ze względu na siebie i ludzi". To powiedziawszy, wyruszył na miejsce Bagdadu, minął miejsce [późniejszego]
Zamku Pokoju, po czym odmówił modlitwę popołudniową. Było to w lecie i upał był
straszny. Ale stał tam [opustoszały] kościół, w którym przenocował jak najwygodniej.
Pozostał jeszcze przez następny dzień: nie zauważył nic ujemnego. Więc powiedział:
„To miejsce nadaje się pod budowę. Materiały będą przybywać Eufratem, Tygrysem
i wszystkimi kanałami4. Tylko tak położone miejsce zniesie garnizon i ludność". Po tych
słowach nakreślił plan budowy, oznaczył rozmiary miasta i położył własnoręcznie
pierwszą cegłę, mówiąc przy tym: „W imię boże! Chwała bogu! Do boga należy ziemia,
on ją oddaje w dziedzictwo komu chce spośród swych sług! Dobry wynik należy się
bogobojnym. Budujcie z błogosławieństwem bożym!"
1 Przeniesienie stolicy było zawsze znakiem głębszych zmian wewnętrznych w życiu społecznym i państwowym kalifatu. Siedzibą czterech pierwszych kalifów wybieralnych (632-661) była Medyna. Stamtąd wyszedł islam i tam biło najmocniej tętno życia religijnego i politycznego. Arabia stanowiła jeszcze podstawę wszelkich operacji wojennych i w niej Arabowie czuli się najmocniejsi. Po utrwaleniu zdobyczy terytorialnych w Azji Przedniej i w Afryce Pomocnej, przenosi się punkt ciężkości ku północy. Znakiem tego jest ustanowienie stolicy w Damaszku przez Omajjadów (661-750). Wyraża się w tym również fakt oparcia się Omajjadów wyłącznie na żywiole arabskim, szczególnie na Arabach syryjskich. Narodowa polityka arabska, nie dopuszczająca do udziału w rządach obcych, na islam nawróconych ludów, zbankrutowała wobec liczebnej przewagi tych ostatnich. Kalifat Omajjadów upada, a w politycznym i kulturalnym życiu państwa dochodzą do głosu żywioły wschodnie, Persowie, potem częściowo i Turcy. W ślad za tym idzie przeniesienie stolicy dalej na wschód i założenie Bagdadu przez al-Mansura w 762 r. Bagdad rozwija się niebywale szybko i staje się jednym z największych kosmopolitycznych miast Wschodu, a zarazem ośrodkiem najbujniejszego życia umysłowego. Podana tu relacja pochodzi z encyklopedii geograficznej Jakuta (1179-1229) — geografa.
2 Pierwszy kalif z dynastii Abbasydów w latach 750-754. Miał przydomek „rozlewca krwi".
3 Nazwa łańcucha górskiego i wioski na wschodnim brzegu Tygrysu.
4 Bagdad leży w miejscu, gdzie Tygrys zbliża się najbardziej do Eufratu. Obie rzeki były połączone spławnymi kanałami.
6. Ibn Chaldun1 o sposobach utrzymania się, jego rodzajach i praktykach
Ibn Chaldun, Mukaddima (Historia powszechna)
Cyt. za: Arabowie i Turcy
Zyskiwanie i zdobywanie środków do życia odbywa się w różny sposób. Przez zabieranie ich z ręki drugiego lub wydzieranie mu, dzięki przewadze nad nim, wedle znanej reguły, czemu się daje nazwę długu lub podatku. Przez płatanie dzikich zwierząt lub dobywanie ich za pomocą strzału z lądu lub morza, co się nazywa myślistwem. Przez otrzymywanie ze zwierząt oswojonych produktów, używanych przez ludzi do różnych potrzeb, jak np. mleko z bydła dojnego, jedwab z jedwabnika, miód z pszczół. Albo też [czerpie się środki do życia] z roślin, przez zasiew [zboża] lub pielęgnowanie drzew i przysposabianie ich do zbierania z nich owocu, a wszystko to nazywa się rolnictwem.
Zysk może też płynąć z wysiłków ludzkich, stosowanych względem materiałów pomocniczych, co zwie się rzemiosłem, jak np. zawód kopisty, stolarstwo, krawiectwo, tkactwo, sztuka jazdy konnej itp.; albo bez pomocy materiałów, jak wszystkie rodzaje zarobków dziennych i posług.
Dalej może zysk pochodzić z towarów i przygotowania ich do wymiany, czy to przez wędrowanie z nimi po krajach, czy też przez skupywanie ich i śledzenie fluktuacji rynków, co znów zwie się kupiectwem. To są sposoby i rodzaje utrzymania i takie jest znaczenie wzmianek [o nich] u literatów i moralistów, jak al-Hariri2 i inni, którzy się starają je zdefiniować. Ci bowiem powiadają: „Utrzymanie może pochodzić z piastowania urzędu, z handlu, z rolnictwa i z rzemiosła".
Co się tyczy urzędu, to nie jest on naturalną drogą do utrzymania, nad czym nie potrzebujemy się rozwodzić, ponieważ już poprzednio zamieściliśmy kilka uwag o podatkach sułtańskich i tych, co się nimi zajmują. Natomiast rolnictwo, rzemiosło i handel są naturalnymi sposobami utrzymania. Rolnictwo stoi na czele ich wszystkich, ponieważ jest proste, naturalne, przyrodzone, nie potrzebuje ani rozważań, ani wiedzy. I dlatego jego powstanie przypisują Adamowi, ojcu rodzaju ludzkiego, twierdząc, że on go ludzi nauczył i nim się opiekuje, przez co wskazują, że ono jest naczelnym rodzajem utrzymania i najściślej z naturą związanym.
Rzemiosła stoją na drugim miejscu i są [od rolnictwa] późniejsze, albowiem są skomplikowane i wymagają wiedzy, ile że przy nich pracuje myśl i zastanowienie. Przeto na ogół można je znaleźć tylko u ludności osiadłej, która jest [rozwojowo] późniejsza od beduińskiej i, od niej licząc, druga. Dlatego też przypisują ich powstanie Idrisowi3, drugiemu patriarsze; on to miał je wynaleźć za natchnieniem bożym ku pożytkowi przyszłych generacji ludzkich.
Co się zaś tyczy kupiectwa, to jakkolwiek jest ono naturalne jako źródło zysków, to jednak przeważna część jego dróg i praktyk to chytre spekulowanie na różnicy między dwiema cenami: kupna i sprzedaży, ażeby z tej nadwyżki uzyskać korzyść. Prawo dozwala tu zysków, bo jakkolwiek podpadają one pod kategorię zysków z hazardu, to jednak nie są zabieraniem cudzego mienia bez żadnej rekompensaty. Dlatego wyróżnia się je jako „przedsiębiorstwa".
1 Ibn Chaldun (1332-1406) — polityk i historyk arabski, pochodzący z emiratu Granady.
2 Abu Mohammed al-Hariri (1054-1122) — jeden z największych mistrzów prozy rymowanej arabskiej, autor sławnych makam (tj. krótkich opowieści obyczajowych lub satyrycznych pisanych prozą ze wstawkami wierszowanymi).
3 Wg Koranu jeden z najdawniejszych proroków ludzkości, opiekun rzemiosł, przede wszystkim krawiectwa.
7. Ibn Chaldun o przejęciu przez Arabów greckich nauk filozoficznych i przyrodniczych
Ibn Chaldun, Mukaddima (Historia powszechna)
Cyt. za: Arabowie i Turcy
Po upadku panowania Greków przeszła władza na Cezarów1. Ci, przyjąwszy religię chrześcijańską, poniechali nauk filozoficznych i przyrodniczych, jak tego wymagają odnośne zasady i przepisy ich religii2. Nauki te, uwiecznione na kartach dokumentów i ksiąg, spoczywały w ich skarbcach. Potem wzięli w posiadanie Syrię, przechowując wśród siebie dalej księgi tych nauk. Następnie objawił Allah Islam, a jego wyznawcy odnieśli zwycięstwo, jakiemu nie ma równego. Wydarli oni Bizantyńczykom panowanie, jak daleko je wydrzeć mogli, z korzyścią dla ludów. Rządy ich zaczęły się od pierwotności i lekceważenia sztuk. Dopiero kiedy utrwaliła się ich władza i rządy i zajęli kraje osiadłe w takiej mierze, jak to żadnemu innemu ludowi nie przypadło w udziale, i kiedy wykształcili się w naukach i sztukach, poczuli tęsknotę za tymi naukami rozumowymi, o których już nieco słyszeli od współczesnych duchownych i biskupów i ku którym sama przez się wyrywa się myśl ludzka. Tedy posłał Abu Dżafar al-Mansur3 poselstwo do króla Rumu4, z prośbą, aby mu użyczył ksiąg naukowych w tłumaczeniu. Ten posłał mu księgę Euklidesa i niektóre pisma przyrodnicze. Muzułmanie przeczytali je, zgłębili ich treść i nabrali tym większej ochoty, by posiąść ich resztę. Potem wstąpił na tron al-Ma'mun5, który czuł wielki pociąg do wiedzy, ile, że sobie już cząstkę jej przyswoił. Zapałał on żądzą do tych nauk i wyprawił poselstwa do królów Rumu6 dla robienia wyciągów z dzieł greckich i kopiowania ich pismem arabskim, w którym to celu wysłał tłumaczy. Materiały te wzięli od niego uczeni muzułmańscy, studiowali je i ślęczeli nad nimi. Nabrali biegłości we wszystkich ich dziedzinach, a dociekania ich doszły aż do kresu możliwości, przy czym częstokroć stanęli w sprzeczności z poglądami Pierwszego Nauczyciela7. Jego to szczególniej starali się zbić względnie uzgodnić z nim swoje poglądy, a to ze względu na jego ustaloną sławę. W tych kwestiach napisali dzieła, w czym przewyższyli jeszcze swych poprzedników. Do najwybitniejszych z nich, w obrębie ortodoksji, należą Abu Nasr al-Farabi8 i Abu Ali ibn Sina9 na Wschodzie, a kadi Abu 'l-Walid ibn Ruszd10 i wezyr Abu Bekr ibn as-Sa'ig11 w Hiszpanii. Byli też i inni, którzy osiągnęli wysoki stopień doskonałości w tych naukach, ale tamci są szczególnie sławni i godni wzmianki.
Wielu ograniczyło się do przyswojenia sobie doktryn i praktyk z zakresu astrologii, magii i nauki o talizmanach, a największą sławą cieszy się tu Maslama ibn Ahmad al-Madżriti12 z Hiszpanii i jego uczeń. Od tych nauk i zajmujących się nimi uczonych rozszerzył się na niekorzyść religii pewien wpływ niepożądany, który pociągnął wielu ludzi do zajęcia się nimi i przyjmowania na ślepo ich poglądów. Grzech ciąży tu na tych, którzy go popełniali, a gdyby Allah był chciał, nie byliby tego czynili.
Kiedy następnie w Magribie13 i w Hiszpanii osłabł prąd kulturalny i wraz z jego osłabieniem podupadły nauki, znikły tam te umiejętności, pozostawiając tylko nieliczne ślady, które znajdziesz u poszczególnych ludzi, pod czujnym dozorem uczonych ortodoksyjnych.
Dochodzą nas wieści, że jeszcze u mieszkańców Wschodu są nadal liczne produkty tych umiejętności, a zwłaszcza w Iraku perskim14 i dalej aż w Transoksanii15, i że się tam ludzie oddają naukom rozumowym, dzięki wysokiemu stanowi swej kultury i silnemu zmysłowi do życia osiadłego. I tak studiowałem w Egipcie liczne dzieła jednego z najwybitniejszych uczonych z Heratu w Chorasanie16 znanego pod imieniem Sad ad-din al-Taftaazani17, a niektóre z nich, traktujące o dialektyce, o podstawach prawa i retoryce, świadczyły o rozległych wiadomościach autora z zakresu tych nauk i ich zawiłości, co wskazuje, że studiował nauki filozoficzne i że wniósł się na wysoki poziom we wszystkich umiejętnościach rozumowych. A tak Bóg wspiera swą pomocą, kogo chce.
Tak samo słyszałem, że w zakresie nauk filozoficznych panuje obecnie ożywiony ruch w krajach Franków, we Włoszech18 i w przyległym obszarze północnym19, że ich zabytki się tam odświeża, że kolegia, na których są wykładane, są liczne, że dzieła traktujące o nich są wyczerpujące i bogate w treść i że mają coraz więcej adeptów. Allah wie najlepiej, jak tam te sprawy stoją, on stwarza i wybiera, co chce.
1 Tj. na Rzymian.
2 Jest to osobista interpretacja Ibn Chalduna.
3 Drugi kalif z dynastii Abbasydów w latach 754-775, założyciel Bagdadu.
4 Tj. do cesarza bizantyjskiego.
5 Siódmy kalif z dynastii Abbasydów w latach 813-833.
6 Tu użyto wyrazu Rum nie w znaczeniu Bizancjum, lecz ogółu krajów chrześcijańskich.
7 Tak nazywają Arabowie Arystotelesa.
8 Największy filozof muzułmański przed Awicenną z przełomu K i X w., z pochodzenia Turek, z Transoksanii, znany przede wszystkim jako komentator Arystotelesa.
9 Znany jako Awicenną (980-1037) — autor dzieł z zakresu filozofii, fizyki, medycyny i teologii.
10 Znany jako Awerroes (1126-1198) — największy filozof arabski w Hiszpanii.
11 Filozof (zm. 1185).
12 Autor kilku dzieł z zakresu alchemii i magii (zm. 1007).
13 Arabska nazwa północno-zachodniej Afryki.
14 Północno-zachodnia część Persji, między Teheranem a Isfahanem.
15 Obszar na wschód od rzeki Oksis (Amundaria).
16 W północno-wschodniej Persji.
17 Sad ad-din al-Taftaazani (1322-1389) — uczony i filozof arabski, znawca prawa.
18 W oryginale jest zapis „w ziemi Romy".
19 Prawdopodobnie ma na myśli Francję.