O DĘBIE I BLUSZCZU


O DĘBIE I BLUSZCZU

Na polanie rósł sobie wielki, rozłożysty dąb. Swym cieniem służył ludziom, zwierzętom i roślinom. Pewnego dnia usłyszał słaby, piskliwy głos: Ach, gdyby mi tak ktoś pomógł! Wszyscy rosną i pną się w górę, tylko ja jestem taki słaby!

Dąb zerknął w dół i zobaczył trzy ciemnozielone listki bluszczu. Żal mu się zrobiło tego maleństwa i zaofiarował natychmiast pomoc: Jeżeli chcesz, możesz się na mnie oprzeć; mam dosyć siły i wigoru.

Uszczęśliwiony bluszcz przyczepił się zaraz do kory dębu powoli oplątał go swymi gałązkami. Po jakimś czasie przypomniał sobie dąb o swoim "podopiecznym", chciał z nim gaworzyć, ale ten nie miał ochoty na rozmowy. Odburknął tylko coś niegrzecznie i zamilkł.

Pewnego dnia dąb poczuł łamania w konarach i swędzenie kory. Zwrócił się do swego gościa o jakąś pomoc, ale bluszcz (teraz już wielki i mocny) nie zechciał nawet zareagować. Minęły lata i dąb czuł zbliżającą się śmierć: wiedział, że bluszcz dusi go i żeruje na nim. Prosił więc o trochę powietrza, błagał o zmiłowanie, zaklinał na wszystkie świętości a przeszłość. Daremnie. Musiał umrzeć.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ziele bluszczyka
Bluszczyk kurdybanek, Zioła
Morwa czarna-bluszcz-chmiel, biologia
Debie Macomber Wszystko albo nic
Bluszcz doniczkowy pielęgnacja, rodzaje, choroby
CIEMNA ZIELEŃ Z BLUSZCZEM I DZIEWCZYNKĄ(1)
BLUSZCZE
SCENARIUSZ NA ŚWIĘTA MAJOWE W PRZEDSZKOLU NR 1 W NOWEJ DĘBIE
legenda o starym dębie WXW75EQ7G646AC6XDODXMWIIPHJN6PUXGBWUXJA
Lerman J Oddana bez reszty 03 Zatraceni w bluszczu
O jeden krok za daleko [Bluszczyzna], różne
Kościół w Dębie Podhalańskim
Bluszcz Harłukowicz Niemczynow Anna
O DĘBIE I DYNI
FISZKA o dębie
bluszcz
Bluszcz
O dębie i burzy

więcej podobnych podstron