Kościół w Dębie Podhalańskim


Zwiedzanie kościoła

Pon-pią godzina 9-12 i 14-16 :30

Sob godzina 9-12

Tel. 18 275 17 97

Położona w północno-wschodniej części Kotliny Nowotarskiej wieś, usytuowana jest na gruntach niegdyś należących do Cystersów ze Szczyrzyca, sama budowla znajduje się na płaskim dnie rozległej doliny rzeki Dunajca, na skraju zwartej zabudowy, otoczony kręgiem starych drzew. Teren kościelny o kształcie owalu jest ogrodzony niewielkim parkanem z bali układanym na zrąb. W obwód ogrodzenia są wbudowane dwie bramy od południa i zachodu. Ponadto od strony południowej teren kościelny opływa niewielki potok. Gdy obserwuje się kościół dębniański z lotu ptaka - narzuca się nieodparcie skojarzenie z obronnym grodem, wrażenie to nie będzie chyba całkiem bezpodstawne, jeśli uzmysłowimy sobie, że w niewielkiej odległości po północnej stronie kościoła, gdzie dziś rozciągają się łąki, znajdował się bliżej nie znany dwór, a może kasztel obronny, na którego nikłe pozostałości natrafili archeolodzy w czasie prowadzonych tu w latach 60 poszukiwaniach. Mogły zatem istnieć jakieś powiązania obronne obu obiektów w danych niespokojnych czasach.

0x01 graphic

Rysunek 1 widok od południa na kościół św. Michała w Dębnie

Budynek kościoła jest orientowany, wzniesiony głównie z drzewa iglastego (jodła i modrzew). Zbudowany jest z grubych bierwion (bali) starannie ociosanych toporem, składających się na szczelne ściany o gładkich obustronnych licach (czyli jest wybudowany bez użycia gwoździ). Dzielą się one odsadkami jakby na trzy strefy: dolna, cokołowa, zaakcentowana jest fazowaniem, pozostałe zwykłym uskokiem (faza występuje również na wschodniej ścianie prezbiterium na styku drugiej i trzeciej sfery). Najwyższe partie ścian są lekko nachylone ku wnętrzu, co jest przykładem ciekawej praktyki średniowiecznego budownictwa, mającej na celu polepszenie statyki budynku. Poszczególne bierwiona są na zamek (tzw. kwadratowy czop kryty), przy czym w większości przy wznoszeniu poszczególnych partii ścian użyto bierwion odpowiedniej długości tylko sporadycznie stosując połączenie dwóch krótszych elementów na nakładkę kołkową. Poszczególne bierwiona umocnione są między sobą kołkami zapobiegającymi wyboczeniom. Ściany pierwotnie nie były niczym pokryte, obecnie ponad sobotami są one pokryte gontem lub oszalowane. Wieża wzniesiona jest w samoistnej konstrukcji słupowo-ramowej; jej główne słupy nośne są pochylone, usztywnione w kilku miejscach zastrzałami składającymi się z tzw. krzyży św. Andrzeja. Kruchty i obiegające kościół zaszalowane soboty wzniesione są w konstrukcji słupowej. Dachy, zadaszenia sobót, ściany wieży oraz hełm pokryte są gontami: izbica wieży oszalowana jest deskami zakończonymi u dołu ozdobnie wyrzynaną koronką.

0x01 graphic

Rysunek 2 rzut poziomy kościoła św. Michała w Dębnie

To, że kościół dębniański wznieść mieli zbójnicy w związku z ukazaniem się św. Michała Archanioła na dębie, jest oczywiście tylko malowniczą legendą.

Założenie parafii wiąże się niekiedy z działalnością cystersów w Ludźmierzu, lecz historia nie przekazała nam żadnej konkretnej daty. W przywileju, którym bracia Lesiccy: Piotr, Marcin i Jerzy, w roku 1335 nadają swą dziedziczną posiadłość Dębno (Dambnam) - Urbanowi z Grywałdu do osadzenia na prawie niemieckim, jest wzmianka o kościele i plebanie. Z roku 1400 zachowało się polecenie papieża Bonifacego IX - wprowadzenie Pawła, kanonika klasztoru św. Małgorzaty w Libichowej, jako proboszcza w Dębnie; tym samym parafialny status tego kościoła został potwierdzony. Około roku 1480 jak podaje Długosz, istniała zależność parafii dębniańskiej od opactwa szczyrzyckiego, później jednak ta prastara więź, nawiązująca do pionierskiej akcji cystersów na tym terenie, ulega zanikowi.

Przez długi czas brak jakichkolwiek danych o kościele, znajdujemy tylko wzmianki źródłowe o kolejnych tenutariuszach wsi królewskiej Dębno należącej do starostwa czorsztyńskiego (1492, 1497, 1508, 1564) oraz sołtysach (1551, 1581, 1614, 1617 - przez dłuższy czas dziedzicznymi sołtysami byli Bełzowscy, później Ochotniccy). Tak więc średniowieczna historia kościoła nie jest znana. Przyjmuje się, że zachowana budowla powstała w swoich głównych częściach składowych (bez wieży) najprawdopodobniej w drugiej połowie XV w. (około 1490 r.) mimo iż ma w swoim układzie cechy wcześniejsze. Obecny kościół jest drugim z kolei, który jednak został zbudowany na rzucie poprzednika. Obecny nie może być datowany wcześniej wobec stwierdzenia jednorodności jego wątku na całej wysokości (co rozstrzygnęły ostatecznie szczegółowe badania Krassowskiego z 1961r.), z zarazem obecność elementów późnogotyckich. Tak więc cała bryła kościoła, łącznie z systemem nakrycia, ukształtowania została w tym właśnie czasie i zachowana konstrukcja jest pierwotna.

0x08 graphic
Od schyłku XVI w. dysponujemy ważnymi informacjami źródłowymi, przede wszystkim dzięki cyklicznie powtarzającym się wizytacjom biskupim, w trakcie których sporządzano zawsze pisemne protokoły, zawierające niekiedy dość dokładne informacje. Dla Dębna szczególnie cenny jest protokół wizytacji odbytej w latach 1607 - 1608. Czytamy w nim, że kościół tutejszy jest konsekrowany, znajduje się pod patronatem królewskim (jako tentariusz starosta wymieniony jest Mikołaj Wolski), w całości wybudowany z drewna i pokryty gontami. Posiada wieżyczkę na sygnaturkę „po środku kościoła” oraz dzwonnicę wielką: „campanile maius annexum Ecclesiae” (czyli złączoną z korpusem), na której zawieszone są dwa dzwony. Kościół posiada dwa wejścia, z nich jedno otwierane tylko od wewnątrz. Ściany były częściowo pobielone, częściowo polichromowane. Dwa okna były oszklone. Strop i całe prezbiterium były malowane, podobnie ambona. Wzmianka w protokole wizytacyjnym, mówiąca o zasięgu pokrycia wewnętrznego polichromią, dokładnie oddaje stan dzisiejszy: całe bowiem wnętrze prezbiterium wraz ze sprzętami pokryte jest malowidłem, podobnie strop w nawie, jej ściany natomiast istotnie częściowo są pobielone. Pośrodku kościoła umieszczona była Męka Pańska (krucyfiks w tęczy).

0x08 graphic
Opis wspomina drewniane sacrarium umieszczone na ścianie, ponadto wymieniono proste ławy wiejskie do siedzenia w obu chórach, czyli w prezbiterium i nawie. Ołtarze były trzy: główny z malowidłami (ten który istnieje obecnie), pozostałe z rzeźbami: jeden „cum sculptura Beate Virginis Mariae”, drugi „cum sculptura simplici S. Nicolai”; ich fragmenty zachowały się do dzisiaj.

0x08 graphic

Rysunek 4 ołtarz główny - święta rozmowa

Ważna jest dla nas wzmianka o wieży. Była ona zapewne niedługo wcześniej dobudowana, najprawdopodobniej w r. 1601, co potwierdza odnaleziony przez Witolda Krassowskiego częściowo zatarty napis na nadprożu wejścia : „A 1601 … magister faciebat”; szkoda, że czas wymazał imię budowniczego. Wieża ta uchodzi za najstarszą dobudowana do kościoła w Małopolsce. Była to szybka realizacja zlecenia biskupa Bernarda Maciejewskiego, który rok wcześniej obiją diecezję krakowską i starał się wprowadzić w niej postanowienia soboru trydenckiego.

Inne protokoły z późniejszych lat nie wnoszą ciekawszych danych o kościele jedynie informują nas o kolejnych probostwach w tym kościele, dzierżawcach i innych danych administracyjnych. Ciekawostką jest iż proboszczowie nie zawsze rezydowali na miejscu: w 1665r. pleban mieszkał w Harklowej, w 1596 w Maniowach itd. W 1630 dekretem biskupa Szyszkowskiego Dębno utraciło status parafialny i włączone zostało do Maniów. Ten stan rzeczy utrzymał się do naszych czasów. Mówiąc o stosunkach kościelnych, warto jeszcze wspomnieć, iż w roku 1611 jako drugi patron kościoła wymieniony był św. Urban, którego kult później jakby zanikł.

W XVIII w. odprawiano w Dębnie msze św. tylko w co trzecią niedzielę, stąd łatwiej zrozumieć, dlaczego kościół uległ pewnemu zaniedbaniu. W roku 1728 mowa jest o potrzebie renowacji wieży, co zapewne wówczas nastąpiło. Swoiste opuszczenie kościoła przyczyniło się natomiast do słabej ingerencji mecenasowskiej- niewiele tu sprawiano nowego. Ten stan rzeczy utrwalił się jeszcze bardziej, gdy po roku 1770 Podhale zostało zajęte przez Austrię i włączone do cyrkułu sądeckiego. Dawne królewszczyzny przejęto na rzecz dóbr kameralnych, z czasem stopniowo rozsprzedano właścicielom prywatnym. Czas ten to swoisty „ciemny okres” w historii kościoła. Gdy go w połowie XIX w. ponownie „odkryto” przedstawiał się biednie i wzbudzał zainteresowanie wielu badaczy ( Łepkowski, Łuszczkiewicz, Eliasz, Tomkowicz, Kopera) przede wszystkim ze względu na malowidła ścienne, wyróżniające ten kościół, a także z uwagi na gotycki tryptyk w głównym ołtarzu. Zresztą nawet polichromia była bardzo zniszczona, o wyblakłych kolorach, z wieloma drobnymi ubytkami i uszkodzeniami od zacieków.

W ciągu swej długiej historii kościół podlegał wielu bieżącym remontom, jednak nie na wielką skalę.

Dopiero w 1933 roku komitet kościelny podjął cykl prac trwający blisko dwa lata, w wyniku których ostatecznie kościół uzyskał dzisiejszy wygląd. Remontowano wówczas wieżę, której konstrukcja była poważnie uszkodzona, adoptowano na cele użytkowe pomieszczenie w jej przyziemiu, naprawiono zrąb (głównie ściany zachodniej, dziś przysłoniętej przez wieżę, niegdyś bardziej narażonej na działania atmosferyczne).w większości zrekonstruowano soboty. Dwukrotnie przerabiano kruchtę południową i zmieniono cały gont na kościele. Z własnej inicjatywy górale wykonali wówczas ozdobne wycinane z desek „koronkowe” obramowania zewnętrzne okien, co do których komisja konserwatorska miała zastrzeżenia, uznano jednak, że stanowią aczkolwiek nie spotykaną dotąd, ale udaną ozdobę.

W innym trybie natomiast została przeprowadzona konserwacja malowideł ściennych. W roku 1935 zadanie to wykonali fachowcy - malarz Maria Ritter i Tadeusz Terlecki. Przeprowadzone wówczas zabiegi, w tym drobne rekonstrukcje , wykonane zostały zgodnie z zasadami konserwatorskimi i przyjęte bez zastrzeżeń.

Kolejne kompleksowe prace przeprowadzono w latach 1958 - 1963 roku, już w całkiem innym trybie i w pełni na koszt państwa. Z uwagi na ich niejako wieloaspektowy charakter były one na swój sposób eksperymentalne. Bezpośrednią przyczyną podjęcia konserwacji kościoła było stwierdzenie zagrożenia wskutek działania grzybów i owadów, później wyłoniły się dalsze problemy wobec zarysowującej się groźby zmiany stosunków wodnych, związanych z utworzeniem jeziora Czorsztyńskiego. Prace poprzedziły badania prowadzone przez zespół fachowców reprezentujących kilka środowisk naukowych w kraju (głównie Kraków i warszawa) oraz rożne dyscypliny: przeprowadzono badania architektoniczne, stosunków wodnych, anatomiczne drewna, entomologiczne (owady), chemiczne itd. a także gruntowne studia nad malowidłami ściennymi, wykonane z ramienia Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zrealizowana wówczas konserwacja doprowadziła do solidnego zabezpieczenia zabytku. Dziś kościół w Dębnie spełnia szczególną rolę: obok swej funkcji sakralnej należy do zabytków bodaj najliczniej odpowiedzialnych przez turystów, zarówno z kraju, jak i z zagranicy.

0x08 graphic
Rysunek 5 portal - wejście do zakrystii

0x08 graphic
0x08 graphic
Wnętrze kościoła, złożone z prostokątnego prezbiterium i zbliżone do kwadratu nawy oświetlają trzy niewielkie okna od strony południowej. Trzy portale ujęte są ozdobnymi sfazowanymi obramieniami: dwa z nich, zakrystyjny (rys.5) i w wejściu od zachodu są ostrołukowe: portal w wejściu od południa posiada nadproże o wykroju trójlistnym „falbanowym” (rys.6).

Niewielkie okienko we wschodniej ścianie prezbiterium zdobi skromne obramienie z reliefowym wklęsłym dwułuczem. Wszystkie te formy są charakterystyczne dla XV w.

Wnętrze nawy i prezbiterium nakrywają stropy płaskie, w nawie z płytkimi zaskrzynieniami, w prezbiterium z ukośnymi odcinkami po bokach. Nakrycie to pozostaje w związku z jednolitą dla całości więźbą dachową i odpowiada - aczkolwiek w pewnym uproszczeniu - typowemu dla małopolski kościołów schyłku średniowiecza systemowi więźbowo-zaskrzyniowemu, o którym była mowa. U styku nawy w prezbiterium w przestrzeń strychową wbudowana jest konstrukcja wieżyczki na sygnaturkę nieznacznie tylko występująca ponad kalenicę dachu; nakrywa ją niski hełm dzwonowaty z gontowym okapem.

Wieża nie jest wysoka i tylko pięterkiem dzwonnym góruje nad kalenicą stromego dachu: nakrywa ją czteropołaciowy, ostrosłupowy hełm. Warto nadmienić, że pierwotnie kalenica dachu nie sięgała aż po izbę jak obecnie, o czym zdają się świadczyć zachowane elementy więźby dachowej, przystosowane do pokrycia ukośnej połaci od zachodu. Jeśli nie są to relikty konstrukcji związane z bez wieżową fazą budowy kościoła, to należy przyjąć, iż początkowo wieża wyodrębniała się z bryły kościoła swą górną częścią, co z praktycznego punktu widzenia nie było korzystne, ze względu na wytworzenie się miedzy dachem nawy a ścianą wieży kosza, kłopotliwego do odwodnienia i ułatwiającego penetrację wilgoci.

Przechodząc do opisu wyposażenia, należy chwilę uwagi poświecić jeszcze kilku szczegółom. Otwór tęczy dzielącej prezbiterium od nawy jest prostokątem, zaakcentowany zwisającą od powały koronką desek ozdobnie wycinanych. Podobna koronka zdobi deskowania zaskrzynień w nawie: wreszcie moty ozdobne wyciętych desek zastosowane zostały w parapecie nawieszonego chóru muzycznego.

Ale owo niezwykłe wrażenie, jakiego doznaje się wchodząc tu po raz pierwszy, wywołuje przede wszystkim kolorystyczne bogactwo malowideł ściennych, ołtarzy i sprzętów. Malowidła patronowe pokrywają - z wyjątkiem wspomnianych pobielonych partii ścian nawy - wszystkie płaszczyzny, a wiec ściany, stropy, parapet chóru, ambonę i ławy w prezbiterium.

Analiza malowideł pozwoliła na rozróżnienie aż 77 motywów, występujących w dwunastu układach, różnicowanych niekiedy przez nakładanie partonów na siebie, czasem z odręcznymi uzupełnieniami. Wariantów kolorystycznych odnotowano 31.

0x08 graphic
0x08 graphic
Główne kolory to biel, czerń, czerwień, brąz, ugier i żółcie, zieleń w kilku odcieniach oraz błękit. Do najcenniejszych motywów obok stylizowanego ornamentu roślinnego ( w tym plecionki - jakby dalekie echa romanizmu) należą gotyckie motywy architektoniczne o formach łuków, iglic i maswerków, z którymi dobrze korespondują śmiało wycięte deski szalunków zdobiących otwór tęczowy i parapet chóru. Osobna grupę tematyczną stanowią wątki figuralne oraz zwierzęce. Grupa zbrojnych zestawiona z jeleniem składa się na scenę polowania, dalej smok i atakujący go konny rycerz z kopią - to walka św. Jerzego. Wielokrotnie powtarza się motyw dwóch antytetycznych ptaków, a jako watek heraldyczny - piękny Orzeł Jagiellonów, niewątpliwie w takim sensie umieszczony pojedynczo tuż nad krucyfiksem w tęczy; w innych miejscach powtórzono go już tylko jako wzór zdobniczy. Warto wspomnieć jeszcze o pojawiających się tu i ówdzie liliach heraldycznych, wreszcie literach gotyckich, układających się jakby w zgłoski „mos …mo”, których znaczenie nie umiemy odgadnąć. Niejako samoistny byt cechuje malowane krzyże konsekracyjne, tzw zacheusze, rozmieszczone w rytmicznych odstępach, także na owych zabielonych partiach ścian nawy.

Wszyscy badacze są zgodni co do tego, że ta najlepiej zachowana malarska dekoracja patronowa, tak wspaniale zdobiąca skądinąd skromne wnętrze, wykonana została mniej więcej na przełomie XV i XVI w.

Oczywiście dokładne datowanie nie jest możliwe, gdyż te same patrony mogły być używane przez dłuższy czas, a ich zestaw mógł być uzupełniany, przy zachowaniu ogólnej konsekwencji stylistycznej. W końcu o jednolitości dekoracji decydowało w dużym stopniu użycie tych samych farb, w danym wypadku klejowych.

Z wystrojem malarskim wnętrza w sposób szczególnie harmonijny łączy się grupa Ukrzyżowania, umieszczona na belce tęczowej. Grupa ta nie jest jednolita, składa się bowiem na nią - obok rzeźbionego krucyfiksu - konturowo wycięte, malowane na desce postacie Bolesnej Marii i św. Jana Ewangelisty.

Rzeźba Ukrzyżowanego Zbawiciela jest dość niezwykła i niewiele ma odpowiedników w polskim regionie, stad nie zawsze była właściwie oceniana, a niekiedy dopatrywano się w niej dzieła ludowego twórcy. Tak jednak nie jest. Chrystus w Dębnie, mimo pewnych uproszczeń wynikających głownie z niewielkich rozmiarów rzeźby, jest zabytkiem w pełni stylowym, o cechach wykształconych w atmosferze właściwej dla pełni średniowiecza. Rozpięty na rozwidlającym się krzyżu, symbolizującym „Drzewo Życia”, należy do kręgu mistycznego, a stylistycznie do dzieł pośrednich między fazą oddającą dramatyczny realizm, pojawiający się w rzeźbie środkowoeuropejskiej w ciągu XIV w. a nieco późniejszą, cechująca się spokojem, liryzmem i dążnością do estetyzującej i harmonijnej kompozycji. Ta faza stylowa zdaje się już przeważać: rysy twarzy są spokojne, ciało zwisa prosto na wysoko uniesionych, lekko ugiętych ramionach; zwracają tu uwagę dłonie z rozpostartym palcami (cecha wczesnej fazy rzeźbiarskiej). Kontrapost przestrzenny postaci akcentują wysoko podciągnięte w kolanach nogi: uda okrywa długie perizonium z charakterystycznymi rurkowatymi zwisami po bokach. Uzupełnienie rzeźby - obok tabliczki z minuskułowym napisem „inri” - stanowią umieszczone na krańcach ramion krzyża koliste medaliony z wymalowanymi symbolami ewangelistów i identyfikującymi je inskrypcjami banderolami (jednego z nich brakuje).

Św. Marek = lew, św. Jan = orzeł, św. Mateusz = anioł, św. Łukasz = byk

Charakterystyka i konsekwentna stylizacja rzeźby pozwoliła na dość precyzyjne datowanie. Józef E. Dutkiewicz w swym studium nad małopolska rzeźbą średniowieczną przyjął jako czas powstania Chrystusa z Dębna czwartą ćwierć XIV w. i wskazał dzieło pokrewne - krucyfiks w spiskich Maciejowicach (Matejovce). Rzeczywiście podobieństwo jest bardzo bliskie. Natomiast występują dość znaczne różnice w datowaniu: autorzy słowaccy datują krucyfiks z Maciejowic na około r. 1330, a węgierscy na 1330 - 1360r.. Istnieje trzeci podobny krucyfiks - w Lewoczy; i ten datowany jest przez Słowaków na lata trzydzieste XIV w. a przez Węgrów na około 1350-1370r. Oba zabytki na Słowacji nazywane są „węgierskimi krzyżami mistycznymi”. Jakie stąd nasuwają się wnioski ? Być może biorąc pod uwagę duże podobieństwo wymienionych krucyfiksów, datowanie dębniańskiego zbytku należy przesunąć na lata wcześniejsze w stosunku do datowania przyjętego przez Dutkiewicza: dalej, widzieć w nim może dzieło warsztatu spiskiego, a przede wszystkim dopatrywać się w nim reliktu wyposażenia pierwszego kościoła w Dębnie.

0x08 graphic
Trudno natomiast powiedzieć coś konkretnego o wyciętych z desek postaciach towarzyszących Chrystusowi. Sam kontur niewiele tu powie. Stylizacja malowanych postaci jest wprawdzie gotycka, lecz obecnie malowidło - niewątpliwie wynik może nawet kilku przemalowań - zatraciło bardziej uchwytne cechy stylowe, przenosząc nas w sferę niejako ponadczasowej sztuki ludowej. Tak więc o ewentualnym istnieniu pod obecnym malowidłem jakiejś starszej warstwy będzie można mówić pi przeprowadzeniu odpowiednich badań.

Gdy krucyfiks w tęczy jawi się nam jako najstarsze dzieło sztuki zachowane w kościele, tym samym nasuwa się pytanie, jaki był pierwszy ołtarz, skoro obecny - pochodzi z przełomu XV i XVI w. Ciekawego odkrycia dokonali w 1949r. Tadeusz Dobrowolski i Józef Dutkiewicz, identyfikując malowidło odnalezione na luźnej desce użytej z szalunku - jako fragment najstarszego (jak dotąd) obrazu sztalugowego na ziemiach polskich. Jest to deska lipowa o wymiarach 23,5 * 68,5 cm z zachowanymi, choć nie bez uszkodzeń, malowanymi postaciami śś. Katarzyny i Agnieszki, których identyfikację potwierdzają fragmentarycznie zachowane majuskułowe napisy.

0x08 graphic
Odkrywcy opracowali i opublikowali rekonstrukcję domniemanej pierwotnej całości, z tronującą Madonną pośrodku chóru ośmiu adorujących świetych. Kompozycja ta tworzy tzw. frobtale, wczesną formę retabulum ołtarzowego, poprzedzającą ołtarze skrzydłowe. Jako datowanie przyjęto drugą połowę lub raczej schyłek XIII w. wskazując jednocześnie na włosko - bizantyjskie cechy malowidła, jak też pewne związki z malarstwem miniatorskim Małopolski i Śląska. Nie wykluczono również możliwości wykonania frontale w warsztacie krakowskim. Pozostaje natomiast w sferze domysłów, czy pierwotnie przeznaczone ono było dla któregoś z krakowskich kościołów, co również autorzy sugerowali. Ale z drugiej strony wydaje się rzeczą oczywistą, ze malowane deski nie zawędrowały do Dębna jako materiał. Stąd przyjąć trzeba, że jeśli nawet retabulum znalazło się tu wtórnie, po wyrugowaniu z ważniejszego kościoła, to zapewne zdobiło przez jakiś czas ów właściwie nie znany pierwszy kościół dębniański, i dopiero po wzniesieniu obecnego, dla którego sprawiono istniejący do dziś tryptyk - desek ze starego ołtarza użyto do drobnych reperacji.

0x08 graphic
0x08 graphic
Obecny ołtarz główny - malowany tryptyk - zachowany jest w całości i w dobrym stanie. W polu środkowym widzimy trzy postacie tworzące grupę Świętej Rozmowy; pośrodku Matka Boska z Dzieciątkiem, po bokach św. Michał Archanioł (z mieczem i wagą) oraz św. Katarzyna (z kołem i mieczem). Na awersach skrzydeł widnieją postacie św. Jana Ewangelisty i Stanisława Biskupa oraz św. Jana Chrzciciela i Mikołaja; na rewersach znajdują się sceny pasyjne: Chrystus w Ogrojcu, Ecce Homo, Biczowanie i Upadek pod krzyżem; tematycznie cykl ten uzupełnia obraz Ukrzyżowania w zwieńczeniu, ujęty po bokach ażurowymi ornamentami o motywach maswerkowych. Stylistycznie odmienne są tylko malowidła na predelli, przedstawiające św. Stanisława i Wojciecha, dodane zapewne w XVII w.

Tryptyk w Dębnie był kilkakrotnie omawiany przez różnych autorów. Zgodnie uznawany jest za czołowe dzieło jednego z wybitnych warsztatów krakowskich czynnych na przełomie XV i XVI stulecia. Wiązać z nim można dość liczny krąg dzieł pokrewnych (np. ołtarze w Dobczycach, Komorowie, Skrzyszowie, Ołpin), które zdają się zdradzać rękę tego samego malarza. Michał Walicki anonimowego twórcę nazwał umownym mianem Mistrza Tryptyku z Dębna, uznając to właśnie dzieło za najlepsze i ogniskujące najwięcej charakterystycznych cech. Obok ściśle przestrzeganej konwencji stylowej i preferencji warsztatowej, przejawiającej się miedzy innymi w finezji modelunku głównych postaci, dodać można jeszcze pewien akcent liryzmu, dobrze zaznaczający się w wyidealizowanej młodzieńczej twarzy patrona dębniańskiego kościoła, o karnacji ożywionej jakby jaśniejszymi błyskami, naznaczonymi pociągnięciami pędzla, okolone misternie wymalowanymi puklami długich złocistych włosów opadających na ramiona. Rzecz jasna, przy współczesnym stanie wiedzy należy domniemywać o pochodzeniu ołtarza z terenu Spisza (jak się domyślano - z Czerwonego Klasztoru, skąd po kasacie konwentu miano rozsprzedać ołtarze), jak też i legendę o zrabowaniu go gdzieś „za górami” przez zbójników przywiezieniu do tutejszego kościółka. Wykonanie ołtarza w warsztacie krakowskim i jego pierwotne przeznaczenie do Dębna zdaje się nie ulegać wątpliwości.

Nie jest natomiast całkowicie pewne pierwotne pochodzenie oraz dokładny kształt innego gotyckiego ołtarza, którego fragmenty umieszczone są obecnie w barokowych ołtarzykach bocznych. Chodzi tu o posag Matki Boskiej z dzieciątkiem oraz cztery figurki św. Dziewic Katarzyny, Barbary, Cecylii i Doroty. Wszystkie te rzeźby zaliczyć należy do późnej fazy kręgu „pięknych Madonn” (1. ćw. W. XV), kiedy tendencje do estetyzacji, wysublimowanej w czołowych arcydziełach twórców tego wykwintnego stylu, powielonej w dziesiątkach egzemplarzy odpowiadających formalnej konwencji, znalazły odbicie w warsztatowych replikach, niekiedy dość daleko odbiegających od swych pierwowzorów.

0x08 graphic

0x08 graphic
Widać to dość wyraźnie właśnie w przykładzie rzeźby Marii z Dzieciątkiem, mimo pełnej poprawności stylistycznej nie posiadającej finezji w modelunku postaci: zwłaszcza twarzy pozbawiona głębszego wyrazu nie kojarzy się już z ową konwencjonalna urodą, cechującą celniejsze dzieła tego kręgu. W tym zestawieniu owe cztery małe figurki św. Dziewic wydają się bardziej udane, gdyż w lapidarnej formie oddają pełnię cech stylowych, wyrażających się przede wszystkim bogatymi kaskadami rurkowo układających się fałdów szat; z drugiej strony jednak drobna skala rzeź sprowadza je do pewnej zdawkowości: staja się więc one umownymi wizerunkami, niejako tylko nosicielkami identyfikujących je atrybutów. 0x08 graphic

0x08 graphic
Takie zdawkowe traktowanie drugorzędnych postaci było typowe w ołtarzach, w których wprowadzono liczne figurki popularnych świętych, wyabstrahowanych z jakiejkolwiek akcji. W porównaniu z głównym posagiem te małe figurki wykazują pewne różnice - chciało by się rzec, że są one dziełem innego rzeźbiarza, choć niewątpliwie wykonano je jednocześnie. Józef E. Dutkiewicz słusznie dopatruje się w tych rzeźniach pozostałości pierwotnej całości - tzw. ołtarza Czterech Dziewic, w której układzie centralnej figurze N.P. Marii towarzyszyły cztery małe figurki umieszczone po bokach w dwóch kondygnacjach. Ten typ ołtarza pojawił się u schyłku XIV w. i był stosowany przez cały XV w. zwłaszcza na Śląsku, w Czechach, Górnych Węgrzech (Słowacji) oraz Małopolsce. Dutkiewicz wskazuje na kilka analogicznych zabytków rozsianych w dużym rozproszeniu, włącza rzeźby w Dębnie do wyróżnionego przez siebie ogólnie zarysowanego „typu sądecko - spiskiego, co jednak nie rozstrzyga o miejscu ich wykonania. Niewątpliwie jednak protokół z wizytacji z 1611 r. wymienia ten właśnie ołtarz w kościele.

0x08 graphic
Trzeci ołtarz wymieniony w tymże protokole mieścił posąg św. Mikołaja. Był on „cum structura simplici S. Nicolai”, co wymaga pewnych wyjaśnień, jako że jego pozostałości umieszczono obecnie na północnej ścianie nawy.

W tym przypadku mamy do czynienia wprawdzie z bardzo skromnym, niemniej dość charakterystycznym przykładem gotyckiego retabulum.

0x08 graphic
Tworzy je (lub ścisłej jego część środkową) prostokątna skrzynia z ustawioną pośrodku rzeźbą świętego biskupa; na jej skośnie ku wnętrzu zwróconych ściankach znajdują się malowidła dwóch świętych diakonów - Szczepana i Wawrzyńca, z atrybutami odnoszącymi się do ich męczeńskiej śmierci. W ten sposób uzyskano wprawdzie typową kompozycję Świętej Rozmowy, jednakże kombinowaną z przedstawień malarskich w połączeniu z rzeźbą. Z jakiego czasu pochodzi ten zabytek? Do niedawna nie zwracano nań prawie żadnej uwagi, gdyż rzeźba nie wydawała się ciekawa, a malowidła były prawie nieczytelne. Tak więc w krótkich wzmiankach datowano posąg św. Mikołaja ogólnie na XVIII w., uznając go za wytwór sztuki ludowej, gdyż prymitywna była nowsza faktura malarska. Dopiero po drugiej wojnie światowej Józef E. Dutkiewicz stwierdził, iż w rzeczywistości jest to rzeźba gotycka z lat około 1420-1430; jej charakter zatarły po części nowe dodatki, przed wszystkim niestylowa głowa, wykonana w miejsce pierwotnej przez prymitywnego rzeźbiarza. Konserwowano również malowidła na deskach skrzyni. Wprawdzie nie są to wybitne dzieła i do tego nie najlepiej zachowane, jednakże obecnie całość odzyskała sens pierwotny. Dodać należy, że ów typ szaf ołtarzowych z centralną rzeźbą i bocznymi postaciami malowanymi na skośnych ściankach występował po obu stronach karpackiego grzbietu, można więc twierdzić, że jest on również rodzimym w umownym zasięgu „sądecko-spiskim”.

0x08 graphic
0x08 graphic
Mówiąc o średniowiecznych ołtarzach, trzeba wspomnieć jeszcze jeden zabytek, do niedawna przechowywany w Dębnie, a obecnie przeniesiony do Muzeum Metropolitalnego w Krakowie. Jest to tablicowy obraz przedstawiający Zwiastowanie, pochodzący bądź z jakiejś wielokwaterowej całości, bądź - co najmniej prawdopodobne, lecz niewykluczone - stanowiący pierwotne malowidło oddzielne. Niestety warstwa malarska jest bardzo zniszczona; uszkodzone są głowy Marii i Archanioła, co stanowi szkodę nieodwracalną. Akcja rozgrywa się w scenerii architektonicznej, w umowny sposób kojarzącej zarówno elementy zewnętrzne, jak i wnętrze budowli. Malarz - niewątpliwie małopolski - sięga tu do tradycji włoskiego trecenta, przejawiającej się w uproszczonej i swoiście skażonej perspektywie; maniera ta przenika do naszych warsztatów za pośrednictwem Czech i Węgier. Uszkodzony obraz z Dębna datowany jest zgodnie na połowę XV w.

O obecnych bocznych ołtarzach wspomnieliśmy dotychczas tylko w związku z umieszczonymi w nich gotyckie rzeźbach, trzeba jednak pokrótce scharakteryzować ich właściwości. Ustawione po bokach tęczy, posiadają skromne barokowe struktury architektoniczne z parami kolumn, wydatnym gzymsowaniem i snycerką ornamentyką małżowinowo-chrząstkową. W ołtarzu lewym w polu środkowym znajduje się opisana gotycka rzeźna Madonny, natomiast do niedawna uchodziło uwagi ładne malowidło na predelli, przedstawiające Adorację Dzieciątka. Ska górskiej krainie: w głębi, za szopką, widzimy pasterzy, szałas i pasące się owce. Hanna Pieńkowska pierwsza zwróciła uwagę na dwa kartusiki wymalowane po bokach, zawierają one datę „1651” (odnieść ją można do czasu wykonania obu analogicznych ołtarzy)i zapewne gmerek malarza. Tego samego pędzla jest obraz zwiastowania, umieszczony w zwieńczeniu nastawy. W prawym ołtarzu znajduje się dość przeciętny obraz św. Grzegorza (a może Urbana) oraz wspomniane cztery gotyckie figurki. Tadeusz szydłowski przypuszczał, że retabula sprowadzono skądś dopiero w XIX w. jako że starsze wzmianki w protokołach wizytacyjnych odniósł do ołtarza gotyckiego. Nie podzielamy w pełni tego zdania, gdyż wymienione relacje tylko ogólnikowo wspominają główne wizerunki, a te odpowiadające wezwaniom ołtarzy - nie uległy zmianie.

0x08 graphic
We wnętrzu zachowały się ponadto skromne, ale archaiczne elementy wyposażenia, w większości wykonane z desek pokrytych malowidłem patronowym: niska ambona oraz ława kolatorska z baldachimem zdobionym zębatym wyrzynaniem: ława ta jest jeszcze o tyle ciekawsza, że w jej bocznych ściankach wycięte są zakratowane okienka, z czego wnosić można, że spełniała ona zarazem funkcję konfesjonału. Prawdziwym unikatem jest dawne tabernakulum, posiada kształt wieloboku, a prostą formę uzupełniają sterczyni wyrzeźbione na kształt gotyckich fial. Dzisiaj zabytek ten - z dawna nie używany zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem - eksponowany jest na bocznej ścianie. Z malowanych desek wykonana była również pokrywa na chrzcielnicę, której nadano kształt wielobocznej piramidy. Niestety sama chrzcielnica nie zachowała się, przeniesiono ją zapewne do innego kościoła w okresie gdy Dębno przestało być parafią. W cytowanym protokole z 1611 r. opisana jest jako kamienna, ustawiona na dwóch stopniach, „cum vasculo antiquo”, nakrywała ją opisana już drewniana piramida, zamykana żelazną zasuwa. Do dziś zachowała się natomiast kamienna kropielnica, być może również średniowieczna, o kształcie czworobocznego postumentu zdobionego wykutą dekoracją o motywach pryzmatycznych.

0x08 graphic
Zespół średniowiecznych zabytków uzupełniają przechowywane w zakrystii naczynia liturgiczne: monsstrancja i puszka na komunikanty. Monstrancja, pochodząca z XV w. wykonana w większości z pozłacanych i posrebrzanych odlewanych i lutowanych elementów, posiada kształt gotyckiej wieżyczki ujętej maswerkami i sterczynami. Taka forma rozpowszechniła się od XIV w. wywodząc się z typu relikwiarza o puszce w kształcie szklanego cylindra ujętego w oprawę o formach zaczerpniętych z repertuaru motywów architektonicznych. Najstarsze monstrancje posiadały reservacula również w kształcie cylindrycznego szklanego pojemnika; później zastąpiono je ujęciem zdobnym promieniami (niekiedy następowało to wtórne, po stłuczeniu szklanej oprawy), aż wreszcie owo promieniste reservaculum stało się regułą. Monstrancja w Dębnie ma jeszcze wyraźne ślady starszej formy: koliste elementy jakby odpowiadające nie zachowanej szklanej puszce. Obecne ujęcie hostii jest późniejsze, a istnienia niegdyś szklanej oprawy dowodzi zapis z wizytacji. Nowszymi dodatkowymi są również nieudolne odlewy aniołów i zapewne wieńczący wieżyczkę krucyfiks.

Zabytkiem z XV w. jest również skromna puszka na komunikanty - mosiężna, pozbawiona ozdób, odznacza się szczęśliwszością stopą, niewydatnym nodusem z guzami i właściwym pojemnikiem w kształcie kuli, z której wyrasta prosty krzyżyk.

Kościół dębniański posiadał jeszcze zabytkowy kielich, znany ze starej fotografii. Miał on również formy gotyckie, chociaż pochodził zapewne już z XVI w. na co wskazywał bogato rozczłonkowany nodus w kształcie spłaszczonej kuli z dużymi plastycznymi rozetkami oraz koszyczek czary zdobny kolistymi medalionami. Te elementy wskazywały wyraźnie na wyrób węgierski. Miejsce przechowywania tego zabytku nie jest nam dzisiaj znane.

0x08 graphic
Interesującym zabytkiem z dziedziny instrumentów muzycznych jest niewielki pozytyw szkatulny, pochodzący z XVII w. w późniejszym okresie częściowo przerabiany. Składa się jakby z dwóch części: szafki z cynowymi piszczałkami i klawiaturą oraz nieco większej skrzynki zawierającej ręcznie poruszane miechy. Oczywiście ten dość prymitywny instrument dysponuje niewielka skalą głosowa.

0x08 graphic
Do zabytków warto tu zaliczyć rokokowy feretron z obrazem Matki Boskiej i Michała Archanioła, stylowe latarnie procesyjne z XVIII w. a z czasów nowszych zawieszony w nawie duży drewniany rzeźbiony pająk, dość dobrze dostosowany do tego wnętrza. Współczesność dorzuciła jeszcze kilka dalszych wyrobów sztuki ludowej, głównie prace miejscowego rzeźbiarza Józefa Jonasa; jego dziełem jest szafkowa kapliczka umieszczona w szczyciku kruchty południowej, zawierająca wewnątrz figurkę Chrystusa u słupa.

Na stopniach głównego ołtarza można zobaczyć bardzo interesujące cymbałki z XV w. Jest to jedyny tego typu zabytek w Polsce i jeden z pięciu na świecie. Wydają one tony pozornie wbrew prawom fizyki: sztabka cienka wydaje ton niski, a najgrubsza - ton wysoki. Oryginalność dźwięku uzyskano prawdopodobnie przez zakopywanie w ziemi na pewien określony czas metalu przeznaczonego na instrument.

Soboty - niskie podcienia wsparte na słupach i przykryte jednospadowym dachem, otaczające drewniane kościółki lub cerkwie, na całym lub części ich obwodu, mające konstrukcję słupową a w dolnej części zazwyczaj odeskowane lub odgrodzone balustradą

Nazwa "soboty" nawiązuje do dawnej praktyki wiernych, którzy przybywali na nabożeństwa niedzielne często ze znacznych odległości dzień wcześniej (czyli w sobotę) i oczekiwali do rana gromadząc się wokół kościoła - soboty dawały im schronienie przed opadami deszczu, wiatrem itp. Ta funkcja sobót, wymagająca podcieni odpowiednio wysokich i obszernych, w rzeczywistości pojawiła się dosyć późno, zapewne dopiero w XVII w., w pierwszym rzędzie przy sanktuariach pielgrzymkowych. Z czasem dobudowywane do kościołów skupiały część wiernych nie mieszczących się we wnętrzu świątyni w czasie mszy św. lub też były przystosowywane np. do odprawiania nabożeństwa drogi krzyżowej.

Wszystkie nowe rzeźby znajdujące się w kościele wykonał miejscowy rzeźbiarz ludowy Józef Janos. Zmarł on w wieku 90 lat w 1985r. Wykonane przez niego rzeźby współgrają z zabytkowym, gotyckim wnętrzem kościoła. Do dzieł Józefa Janosa należą: świecznik wiszący na środku świątyni, pulpit przed głównym ołtarzem, krzyż procesyjny, konfesjonał, dwie płaskorzeźby nad drzwiami pod chórem i czarny krzyż na północnej ścianie.

Kościół w Dębnie Podhalańskim leży na Szlaku Architektury Drewnianej w Województwie Małopolskim, 3 lipca 2003 roku. Został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.

Według podań ludowych w kościele miał brać ślub Janosik, czy było on sam trudno powiedzieć ale z pewnością w kościele były kręcone sceny do filmu pod tym tytułem „Janosik”. Scena ślubu i dzielenia skarbu.

Bibliografia:

Kwartalnik ”Polski Region - Pieniny” - 01/01/2012 lato - autor: Joanna Daranowska- Łukaszewska

„Gotyckie kościoły drewniane na Podhalu” - autor: Marian Kornecki - Wydawnictwo Literackie- Kraków 1987r. - ISBN 83-08-01274-4

Ulotka reklamowa o kościele „Dębno - Krótka historia Dębna Podhalańskiego i kościoła św. Michała Archanioła”- tekst przygotował ks. Józef Milan - proboszcz

Rysunek 3 widok na krzyż - drzewo życia

Rysunek 6 portal wejściowy od środka strona południowa

Rysunek 7 malowidła w prezbiterium

Rysune 8 św. Agnieszka

i św. Katarzyna

Rysunek 9 widok na skrzydła ołtarza po zamknięciu

Rysunek 10 św. Cecylia i św. Katarzyna

Rysunek 11 Matka Boska z bocznego ołtarza

Rysunek 12 tabernakulum i św. Mikołaj

Rysunek 13 św. Wawrzyniec

Rysunek 14 monstrancja

Rysunek 15 pozytyw instrument



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kościół św Michała Archanioła w Dębnie Podhalańskim
Hierarchia Kościoła
Koscioly
Nadziejo kosciola
13 [dzień 5] Kościół tropicieli grzechu
Kościół zwiedziony przez świat 590628m
najważniejsze kodeksy, odk, III rok, kościół wschodni
Małżeństwo o jakim marzymy 29-41, DOKUMENTY NP KOŚCIOŁA ŚW I NIE TYLKO
Lucyficzny plan zniszczenia Kościoła, Ciekawe wiadomości
Małżeństwo o jakim marzymy 1-10, DOKUMENTY NP KOŚCIOŁA ŚW I NIE TYLKO
List od Jezusa II, DOKUMENTY NP KOŚCIOŁA ŚW I NIE TYLKO
PODHALE MOJE poprawna (2), Geografia Nauczycielska licencjat Wydział Nauk Geograficznych Uni wersyte
kosciotrup
Tradycja Kościoła na temat jedności i nierozerwalności małżeństwa - doktryna i praktyka, Sem 1, TMR3
Gorący temat - Religia i etyka w szkole - jak to wygląda, religia, kościół
Jaszczurki i Kościół Katolicki, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
Koscioly nie majace własnej hierarchii - art
KSIĘGA V - Dobra Doczesne Kościoła(1), Ecclesia Mater

więcej podobnych podstron