Mambo nr. 5
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć
Wszyscy są w wozie, więc jedźmy
Do monopolowego za rogiem,
Bo chłopaki chcą gin z sokiem
Ale ja nie chcę przecholować z piwkiem
Tak, jak w zeszłym tygodniu
Mówię szczerze, bo to nie wymaga żadnego wysiłku
Lubię Andżelę, Pamelę, Sandrę i Ritę
Mówiąc dalej, one stają się coraz słodsze
Cóż mogę uczynić, prosić Cię, Panie
Dla mnie flirt jest jak sport
Wszystko, co seksowne, jest fajne, pozwól mi to z siebie wyrzucić
No dalej, zapodajcie trąbkę
Odrobinę Moniki w moim życiu
Odrobinę Eryki przy mnie
Odrobinę Rity, to wszystko, czego potrzebuję
Odrobinę Tiny, to wszystko, co widzę
Odrobinę Sandry skąpanej w słońcu
Odrobinę Mary, przez całą noc
Odrobinę Jessici, oto jestem
Odrobina ciebie, czyni ze mnie twojego faceta
Podskocz w górę i w dół, obróć się
Poruszaj w rytm swoją głową, połóż ręce
Na ziemi
Zrób krok w lewo, i w prawo
Jeden do przodu i jeden w bok
Klaśnij raz, klaśnij dwa razy
Jeśli to wygląda właśnie tak, to robisz to
dobrze
Odrobina Moniki w moim życiu
Odrobina Erici przy mnie
Odrobina Rity, to wszystko, czego potrzebuję
Odrobina Tiny, to wszystko, co widzę
Odrobina Sandry skąpanej w słońcu
Odrobina Mary, przez całą noc
Odrobina Jessici, oto jestem
Odrobina ciebie czyni ze mnie twojego faceta
Zrobię wszystko, by zakochać się w
Dziewczynie, takiej jak ty
Nie możesz mi uciec, nie możesz się schować
Ty i ja dotkniemy nieba