9 gustaw herling grudziski


GUSTAW HERLING-GRUDZIŃSKI

Urodził się w 1919 w Kielcach, zmarł nocą z 4 na 5 lipca 2000 w Neapolu. Debiutował w prasie międzywojennej jako krytyk literacki. W czasie wojny aresztowany i osadzony w łagrze na Dalekiej Północy, opuścił Rosję z armią Andersa, walczył pod Monte Casino. Współzałożyciel w 1947 i początkowo współredaktor wydawanej wówczas w Rzymie "Kultury". Po przeniesieniu pisma osiadł w Londynie, a w 1952 r. przeniósł się do Włoch. Laureat nagród: "Kultury" (1958), Jurzykowskiego (1964), Kościelskich (1966), "Wiadomości" (1981), włoskiej nagrody Premio Viareggio, międzynarodowej "Prix Gutenberg" i francuskiego Pen-Clubu.

Był jednym z najwybitniejszych pisarzy polskich XX wieku, obierającym za przedmiot swego pisarstwa opór stawiany przez człowieka różnorodnym postaciom nicości (totalitaryzmom, religijnemu zwątpieniu, poczuciu egzystencjalnego osamotnienia, instrumentalizacji życia).

W jego dorobku odnaleźć można krytykę literacką, prozę, esej, a także oryginalne formy mieszane. Książki krytyczne są wyrazem zainteresowań literaturą rosyjską, klasyką europejską, malarstwem. Pisane z ogromnym znawstwem szkice o sztuce świadczą, że dla Herlinga kultura to przejaw metafizycznej niepewności człowieka, a także najszerszy z symbolicznych języków służących dociekaniu sensu.

Jako pisarz narodził się Herling pod wpływem doświadczeń łagrowych, które spisał i przetworzył w książce INNY ŚWIAT (1951) - jednym z pierwszych i najdoskonalszych dzieł poświęconych temu problemowi, jakie powstały w literaturze światowej. W książce sporządza dokumentarnie wiarygodny opis łagrowych warunków życia, a zarazem tworzy opowieść o istocie totalitaryzmu, o granicach człowieczeństwa, o nieskończonych dnach upadku, lecz także o ludzkiej sile pokonywania godnością każdego losu.

W opowiadaniach bohaterowie Herlinga tropią "indywidualne przeznaczenie", wyznaczające człowiekowi jego prywatną ścieżkę godzenia się ze śmiercią. O literackiej specyfice tych utworów - które można nazwać metafizycznymi opowieściami kryminalnymi - decyduje odnawiana przez Herlinga forma XIX-wiecznej opowieści, nawiązująca do Poe'ego, Melville'a i Jamesa.

Podobnie "oryginalny tradycjonalizm" odnajdziemy w DZIENNIKU PISANYM NOCĄ - dziele zaczętym w 1971 i kontynuowanym aż do śmierci, zawierającym klasyczne zapisy dziennikowe obok esejów poświęconych sztuce, komentarzy politycznych i utworów fikcyjnych.

"Pisać tak, by zdanie było przekazem nie tylko jasnej i swobodnej myśli, lecz nieustannego napięcia moralnego, by w słowie żył całym sobą kto wypowiada je jako swoją długo odważaną i cierpianą prawdę - to pociągało mnie zawsze". ("Dziennik pisany nocą", 19 I 1972)

Bibliografia:

INNY ŚWIAT, Paryż: Instytut Literacki, 1951.

ŻYWI I UMARLI, Lublin: Fis, 1991.

WIEŻA I INNE OPOWIADANIA, Poznań: W drodze, 1988.

OPOWIADANIA ZEBRANE, Poznań: W drodze, 1990.

GODZINA CIENI, Kraków: Znak, 1991.

SZEŚĆ MEDALIONÓW I SREBRNA SZKATUŁKA, Warszawa: Czytelnik, 1994.

DZIENNIK PISANY NOCĄ 1973-79, Warszawa: Czytelnik, 1995.

PORTRET WENECKI, Lublin: Wyd. UMCS, 1995.

BŁOGOSŁAWIONA ŚWIĘTA, Wyd. UMCS, 1996.

DZIENNIK PISANY NOCĄ 1980-83, Warszawa: Czytelnik, 1996.

DZIENNIK PISANY NOCĄ 1984-88, Warszawa: Czytelnik, 1996.

DZIENNIK PISANY NOCĄ 1989-92, Warszawa: Czytelnik, 1997.

DON ILDEBRANDO, Warszawa: Presspublica, 1997.

GORĄCY ODDECH PUSTYNI, Warszawa: Czytelnik, 1997.

ROZMOWY W DRAGONEI, Warszawa: Szpak, 1997.

DZIENNIK PISANY NOCĄ 1993-96, Warszawa: Czytelnik, 1998.

BIAŁA NOC MIŁOŚCI, Warszawa: Czytelnik, 1999.

DZIENNIK PISANY NOCĄ 1997-1999, Warszawa: Czytelnik, 2000.

PODZWONNE DLA DZWONNIKA, Warszawa: Czytelnik, 2000.

NAJKRÓTSZY PRZEWODNIK PO SOBIE SAMYM, Kraków: WL, 2000.

BIAŁA NOC MIŁOŚCI. OPOWIADANIA Warszawa: Czytelnik, 2002.

"Swoją twórczością Gustaw Herling-Grudziński przekonuje, że trzeba trwać przy swojej tożsamości, że warto płacić za nią wielką cenę - napisał Michał Komar. I w tym wielka mądrość pisarstwa Herlinga. Wartość, która wynika z mówienia otwartym głosem tego, co się myśli. Nie zatracając rozróżnienia pomiędzy szczerością a prawdą".

DOROBEK

GUSTAWA HERLINGA-GRUDZIŃSKIEGO (WŁODZIMIERZ BOLECKI)

Gustaw Herling-Grudziński jest pisarzem, krytykiem, eseistą i publicystą. Jego Dzieło jest w równym stopniu wymierne i niewymierne, konkretne i symboliczne.

Symboliczna jest przede wszystkim biografia Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Urodził się w roku 1919 - należy więc do pierwszego rocznika II Rzeczypospolitej, do pokolenia, które dzieciństwo i młodość spędziło w niepodległej Polsce i które w wskrzeszonym po 123 latach nieistnienia państwie, miało być pierwszym pokoleniem Polaków znającym jedynie z lektur i z opowieści osób starszych takie pojęcia jak "wojna," "utrata niepodległości" i "emigracja." Tymczasem dokładnie dwadzieścia lat później, po inwazji niemiecko-sowieckiej na Polskę, Gustaw Herling-Grudziński w listopadzie 1939 roku, wyjechał z ojczyzny, by powrócić do niej z wizytą dopiero pięćdziesiąt dwa lata później, w maju roku 1991.

Zanim wyjechał z kraju, Herling-Grudziński zdążył być studentem dwóch lat filologii polskiej w Uniwersytecie w Warszawie, redaktorem i krytykiem literackim, nota bene już wówczas jednym z najlepiej zapowiadających się w swoim pokoleniu. Zdążył przeżyć młodzieńczą fascynację komunizmem, osobowością Marszałka Józefa Piłsudskiego, zachłysnąć się niepodległością II Rzeczypospolitej, ideami demokratycznego socjalizmu, tzn. stworzenia sprawiedliwego ładu społecznego w nowym państwie oraz ideami etycznymi zawartymi w pisarstwie Benedetta Crocego, Jacquesa Maritaina, Henryka Elzenberga czy Karola Ludwika Konińskiego. A wreszcie, przez dwa miesiące jesieni 1939 roku Herling-Grudziński zdążył być szefem sztabu jednej z pierwszych podziemnych organizacji konspiracyjnych - Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej (PLAN). Właśnie w jej imieniu jesienią 1939 r. wyjechał z misją kurierską do Lwowa, by już wkrótce doświadczyć losów setek tysięcy Polaków ze wschodnich terenów II Rzeczypospolitej.

Aresztowany przez NKWD, Herling-Grudziński znalazł się wkrótce w więzieniu w Witebsku, potem półtora roku spędził w sowieckim obozie koncentracyjnym w Jercewie koło Archangielska. Zwolniony 20 stycznia 1942 r., przyłączył się do armii gen. Andersa, z którą przez Irak, Persję i Palestynę dotarł do Włoch, gdzie wziął udział w bitwie pod Monte Cassino. Za męstwo w niej otrzymał najwyższe polskie odznaczenie wojskowe - order Virtuti Militari. Już wówczas, w trakcie wędrówki II Korpusu i na stanowiskach ogniowych artylerii we Włoszech Herling-Grudziński powrócił do zawodu krytyka. Owocem tego "powrotu do pióra" była pierwsza debiutancka książeczka dzisiejszego Doktoranta pt. Żywi i umarli, wydana w Rzymie w roku 1945, a wznowiona po raz pierwszy w Lublinie w roku 1991.

Rok 1945 to jednak w życiu Herlinga-Grudzińskiego przede wszystkim data przełomowa i symboliczna. Koniec wojny oznaczał bowiem dla niego decyzję o pozostaniu na emigracji. Gdyby wówczas Herling-Grudziński powrócił do Polski, to niewątpliwie - tak jak zamierzał - zostałby polonistą. Być może dokończyłby studia, zostałby autorem licznych publikacji z zakresu historii literatury, doktoryzowałby się na przykład z twórczości Stanisława Brzozowskiego i byłby dzisiaj profesorem uniwersytetu: może warszawskiego, może Jagiellońskiego, a może lubelskiego. Ale to zakończenie, choć najbardziej optymistyczne, jest zarazem najbardziej wątpliwe. Bardziej jest bowiem prawdopodobne, że gdyby Herling-Grudziński wrócił do Polski po zakończeniu drugiej wojny światowej to, tak jak wielu jego rówieśników, nie miałby nigdy szansy na pracę uniwersytecką. Ale najbardziej jest prawdopodobne, że - zamiast jakiejkolwiek pracy w Polsce - czekałyby na niego mury więzień we Wronkach, w Rawiczu, na warszawskim Mokotowie czy w lubelskim Zamku, które dla wielu młodych ludzi o podobnej mu biografii były ostatnimi murami, jakie oglądali w życiu.

Trudno nie pamiętać o tej dramatycznej symbolice, skoro cała późniejsza działalność i twórczość Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest jej konsekwencją. Decydując się nie wracać do sowietyzowanej Polski, Herling-Grudziński wybrał najcięższą ze wszystkich emigracji - emigrację polityczną.

Jako emigrant był przez blisko dziesięć lat jednym z najświetniejszych eseistów, recenzentów i publicystów londyńskiego tygodnika Wiadomości. Był też współtwórcą, w roku 1946, a później przez czterdzieści lat członkiem redakcji miesięcznika Kultura i Instytutu Literackiego (1955-1996) oraz wielu innych pism emigracyjnych. Przez trzy lata (1953-1955) był również redaktorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w Monachium oraz współuczestnikiem niezliczonych akcji pomocy dla opozycji demokratycznej w Polsce.

Gustaw Herling-Grudziński był więc współtwórcą, współautorem i współpracownikiem instytucji emigracyjnych najbardziej zasłużonych dla idei niepodległości Polski. A emigracja, którą współtworzył, nie była tylko jedną z wielu powojennych diaspor. Była to pod każdym względem - dorobku, liczby emigrantów, zasięgu odziaływania, form instytucjonalnych - największa ze wszystkich emigracji z opanowanej przez Związek Radziecki Europy Wschodniej. Dziś, po upadku komunizmu, nie trzeba chyba uzasadniać, że już tylko wkład Herlinga-Grudzińskiego w jedną z tych emigracyjnych instytucji byłby wystarczającym powodem przyznania mu tytułu Doktora Honoris Causa.

Równie bogata jak emigracyjna aktywność Herlinga-Grudzińskiego, jest jego twórczość pisarska, której artystyczna oryginalność i intelektualna rzetelność została natychmiast dostrzeżona przez czytelników: najpierw na emigracji i poza granicami Polski, a wreszcie w Polsce - początkowo dzięki istnieniu tzw. "drugiego obiegu," a potem, już w III Rzeczypospolitej.

Na Dzieło literackie Herlinga-Grudzińskiego składają się trzy dziedziny jego pisarstwa, które uzupełniając się i zazębiając, tworzą we współczesnej literaturze polskiej dorobek jedyny w swoim rodzaju.

Są to, po pierwsze, utwory literackie powstałe z przetworzenia fikcji i dokumentu, doświadczenia osobistego i cudzego, a więc takie utwory jak Inny Świat i opowiadania.

Jest to, po drugie, Dziennik pisany nocą, niewątpliwie obok Dziennika Witolda Gombrowicza najwybitniejsze osiągnięcie diarystyki w literaturze polskiej XX wieku.

A wreszcie, po trzecie, są to eseje poświęcone przede wszystkim literaturze polskiej i rosyjskiej, stawiające Herlinga-Grudzińskiego w szeregu mistrzów tego najtrudniejszego dyskursu literackiego.

Wszystkie te utwory były tłumaczone na różne języki obce (Inny Świat ukazał się nawet wcześniej po angielsku niż po polsku) i przyniosły ich Autorowi uznanie między innymi we Włoszech, we Francji, w Anglii, w Niemczech i w Stanach Zjednoczonych. Konkretnym wyrazem tego uznania były prestiżowe nagrody literackie, w ostatnich latach francuskie i włoskie, których laureatem został Gustaw Herling-Grudziński.

Każdy z tych utworów jest inną propozycją artystyczną, ale też każdy z nich jest w literaturze polskiej zjawiskiem niepowtarzalnym. Ich wspólnym wyznacznikiem artystycznym jest kreacja świadka, obserwatora i komentatora, który w rozmaitych formach i gatunkach wypowiedzi analizuje najważniejsze i często tragiczne doświadczenia duchowe XX wieku. Kreację świadka odnaleźć można na kartach Innego Świata, obserwatora i komentatora - w Dzienniku pisanym nocą, wszystkich trzech - w literackich konstrukcjach opowiadań. Ten literacki bohater jest zawsze narratorem autorskim, niekiedy autora jedynie przypomina, nie mniej zawsze jest głosem konkretnego człowieka. Tę na pozór staroświecką konwencję literacką Herling-Grudziński nie tylko odświeżył i dodał jej nowego blasku, ale przede wszystkim wyposażył ją w sensy i funkcje, od których literatura współczesna najchętniej ucieka. Głos pisarski Herlinga-Grudzińskiego jest głosem człowieka, który bierze na siebie odpowiedzialność za wszystkie sądy, które wypowiadał i czyny, których dokonywał. Zatem człowieka, który w każdej sytuacji bronił elementarnych wartości i nigdy nie dał się uwieść "chytrym rozumom," "demonom," "diabłom," od których aż roi się w naszym - podobno bardzo racjonalistycznym - wieku.

Kluczem do postawy Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, którą odnaleźć można w jego utworach, jest bezwzględna obrona porządku moralnego przed jakimikolwiek uroszczeniami polityki, historii, filozofii czy nawet psychologii jednostek. Dzięki tej postawie pisarski głos Herlinga-Grudzińskiego jest od dziesięcioleci słuchany i ceniony jako głos człowieka, który w czasach zamętu, ideowych zdrad i efektownych światopoglądowych nawróceń, pozostał wierny swoim miarom, kryteriom i wartościom. Dlatego w polskim życiu publicznym Gustaw Herling-Grudziński jest od wielu lat jednym z nielicznych autorytetów moralnych i intelektualnych, którego słowa są z uwagą czytane i komentowane zarówno w kraju jak i wśród Polaków za granicą.

Niewątpliwie w tym wymiarze podstawowym problemem twórczości Herlinga-Grudzińskiego są zagadnienia etyczne, a przede wszystkim problem zła, w którym pisarz widzi jeden z kluczy otwierających możliwość opisania doświadczeń XX wieku. Typowy pisarz naszego stulecia niechętnie wybiera postawę moralisty, wiedząc ile kryje się w niej pułapek i nadużyć, nie chce być posądzony o pouczanie innych i zdecydowanie przedkłada problematykę epistemologiczną czy ontologiczną nad etyczną. Herling-Grudziński wybiera tę ostatnią, ale nie przeciwstawia jej ani refleksji poznawczej, ani ontologicznej. Zło, jego "banalność" - jak je określiła Hannah Arendt - to dla Herlinga-Grudzińskiego właśnie podstawowe zgadnienie poznawcze i ontologiczne XX wieku.

Drugie wielkie zagadnienie w twórczości Herlinga-Grudzińskiego to refleksja nad istotą chrześcijaństwa, którą jest, zdaniem pisarza, cierpienie Chrystusa. Herling-Grudziński widzi w nim esencję ludzkiego doświadczenia zarówno w wymiarze indywidualnym jak i zbiorowym. Tę uniwersalną interpretację odnaleźć można zarówno w opowiadaniach jak i w Dzienniku pisanym nocą.

A wreszcie trzeci temat pisarstwa Herlinga-Grudzińskiego, który najłatwiej odnaleźć w jego esejach i Dzienniku pisanym nocą, to krytyka uwodzicielskiego czaru ideologii komunistycznej w obu częściach Europy. Pisarz mówi o niej - słowami emigracyjnego pisarza Jerzego Stempowskiego - że była jak pies, który został "spuszczony z łańcucha." Komentarze Herlinga-Grudzińskiego, pisane przez przeszło pół wieku na temat prokomunistycznych postaw tzw. elit na Wschodzie i na Zachodzie należą w piśmiennictwie polskim bez wątpienia do najgłębszych refleksji na temat komunizmu. Tym bardziej są więc bezcenne, że niewielu jest autorów, którzy zapuszczają się na te wody.

Intelektualna odwaga i analityczna wnikliwość pisarstwa Herlinga-Grudzińskiego widoczna jest w każdym rodzaju jego pisarstwa. Ale być może najwyraźniejsza jest w dziedzinie, która wymaga szczególnych predyspozycji, wiedzy i umiejętności. Myślę o tej części twórczości Herlinga-Grudzińskiego, na którą składają się recenzje, eseje i omówienia poświęcone literaturze polskiej. Od połowy lat trzydziestych Gustaw Herling-Grudziński towarzyszy bowiem literaturze polskiej jako wnikliwy krytyk. Jego opinie, oceny i polemiki dopiero dzisiaj docierają do czytelników w Polsce dzięki kolejnym tomom "Pism" redagowanych przez Zdzisława Kudelskiego. Są w nich teksty z lat czterdziestych i pięćdziesiątych, a więc z okresu, z którego w krytyce krajowej niewiele wypowiedzi przeszło próbę czasu. Szkice Herlinga czytane dzisiaj zdumiewają szerokością horyzontów intelektualnych, trafnością diagnoz i umiejętnością sformułowania problemów, które krytyka literacka dopiero dzisiaj odkrywa - a niektóre ma dopiero przed sobą. Polemiki Herlinga z takimi pisarzami, jak Tadeusz Borowski, Witold Gombrowicz, Maria Dąbrowska, Tadeusz Konwicki a z pisarzy niepolskich Joseph Conrad, Graham Green, Alberto Moravia i wielu innych należą do najświetniejszych kart polskiej krytyki i eseistyki literackiej. Podobnie jest ze szkicami Herlinga-Grudzińskiego na temat literatury rosyjskiej, które złożyły się na tom pt. Upiory rewolucji (wydany najpierw w Paryżu w roku 1969, a następnie w rozszerzonej wersji w Lublinie w roku 1992). Podjął w nich Herling-Grudziński zagadnienia, które w polskiej rusycystyce i krytyce literackiej stanowiły przez dziesięciolecia tematy tabu.

Pisarstwa Herlinga-Grudzińskiego nie sposób zamknąć w jednej formule. Jest zbyt bogate, wielostrone a przede wszystkim nieustannie się rozwija, ponieważ pisarz stale ogłasza drukiem nowe utwory. Wszystko, co do tej pory opublikował podczas trwającej już sześćdziesiąt lat aktywności twórczej, wzbogaciło literaturę i krytykę w Polsce o nieprzemijające wartości poznawcze i moralne, intelektualne i artystyczne. Utwory Herlinga-Grudzińskiego od wielu lat, począwszy od angielskiej publikacji Innego Świata, kształtują opinię zagraniczną na temat literatury polskiej. Z kolei eseje Herlinga na temat literatury rosyjskiej stanowią świadectwo nie tylko głębokiej erudycji i profesjonalnej wiedzy literaturoznawczej, ale też rzadkiej w naszej części Europy sztuki rozumienia innej literatury bez uprzedzeń i stereotypów.

Pisarstwo Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest Dziełem wybitnego humanisty, człowieka, którego biografia jest dziś symbolem najwspanialszych dokonań jego generacji i którego twórczość od dawna wzbogaca dorobek polskiej kultury i życia intelektualnego.

WIECZNY DEBIUTANT (WŁODZIMIERZ BOLECKI)

Od prasowego debiutu Gustawa Herlinga-Grudzińskiego w czerwcu 1935 roku mijają w tej chwili [1997] sześćdziesiąt dwa lata, od debiutu książkowego w roku 1945, czyli od ukazania się w Rzymie zbioru esejów pt. Żywi i umarli - mija dziś lat pięćdziesiąt dwa. W ciągu tych kilku dekad aktywności twórczej, przerwanej tylko dwuletnim pobytem w sowieckim więzieniu i łagrze, od roku 1940 do 1942, Gustaw Herling-Grudziński opublikował kilkadziesiąt książek i trudną do dokładnego policzenia liczbę artykułów, esejów, recenzji czy wywiadów. Łączna bibliografia jego publikacji, razem z przekładami książek na różne języki świata i artykułami w językach obcych obejmuje już ponad osiemset pozycji. Pisarzy o tak wielkim dorobku nazywa się powszechnie Nestorami literatury. Tymczasem to określenie jest chyba ostatnim, jakim można by obdarzyć Herlinga-Grudzińskiego. Gdybym zatem miał nazwać jego sytuację w powojennej literaturze polskiej, to powiedziałbym, najdosłowniej, że Gustaw Herling-Grudziński jest wiecznym debiutantem.

Cechą każdego ważnego debiutu jest świeżość nowości i oryginalności, zaskakiwanie czytelników tym, co wcześniej w literaturze nieznane a także odkrywanie nowych perspektyw. Taka była na emigracji i taka jest teraz w Polsce sytuacja dzieł Herlinga-Grudzińskiego.

Kiedy w 1951 roku ukazał się Inny Świat, ten debiut byłego "zeka" zaskoczył wszystkich. Tych, którzy we wspomnieniach z łagru szukali jedynie dokumentu, zaskoczyła wyrafinowana literackość tego utworu. Tych, dla których łagier był miejscem martyrologii Polaków, zaskoczyła ponadnarodowa perspektywa opowieści o losach jego ofiar. Ci, dla których sowiecki łagier był tematem tabu, robili wszystko, by nie dopuścić do publikacji książki Herlinga. Jednych zaskoczył fakt, że tę książkę napisał Polak, innych, że ukazała się najpierw po angielsku. Także sam autor zaskoczył sam siebie, ponieważ swoje kilkusetstronicowe arcydzieło napisał prawie bez skreśleń.

Zadebiutował ponownie, kiedy kilka lat później ukazały się Skrzydła ołtarza - pierwszy tom jego opowiadań. Krytycy, dla których był wówczas jednym za najbardziej znanych ekspertów świata sowieckiego, cenionym autorem londyńskiego tygodnika Wiadomości i paryskiego miesięcznika Kultura, ze zdumieniem odkrywali nowego Herlinga. Pisarza metafizycznego i religijnego, niespiesznego analityka ludzkiego losu, mistrza opowiadania i stylu, a także artystę zafascynowanego sztuką i pejzażem Włoch.

Niemal równocześnie Herling debiutował jako znawca XIX-wiecznej i XX-wiecznej literatury rosyjskiej odkrywając w przeszłości i w dziejach pisarzy dysydentów tradycję Rosji liberalnej, zduszonej pętlą systemu komunistycznego, ale nadal żywej i niepokornej. Tom Upiory rewolucji z roku 1969 należy bezsprzecznie do najświetniejszych rzeczy napisanych po polsku na temat literatury rosyjskiej.

W 1971 roku Herling debiutował jako diarysta rozpoczynając w Kulturze publikację Dziennika pisanego nocą. I ten debiut zaskoczył wszystkich. W miejscu publikacji Dziennika zmarłego w 1969 r. Witolda Gombrowicza, pojawił się bowiem utwór równie niezwykły: nowatorski artystycznie, fascynujący intelektualnie, rzucający ostry snop światła na polityczne, moralne i intelektualne uwikłanie Europy w porządek pojałtański. Bardzo szybko zapisy w Dzienniku Herlinga stały się w piśmiennictwie polskim najważniejszymi kryteriami ocen wydarzeń krajowych i europejskich, oraz ich aktorów.

Od roku 1981, gdy w wydawnictwach działających poza cenzurą zaczęły się ukazywać przedruki jego opowiadań i szkiców, Herling-Grudziński zdebiutował ponownie - tym razem w Polsce. Zadebiutował, bo po przeszło czterdziestu latach pisarstwa był w kraju pisarzem całkowicie zakazanym, a przez to całkowicie nieznanym. I chociaż w latach osiemdziesiątych w tzw. drugim obiegu ukazało się 26 wydań jego książek, był to jednak "pisarza żywot podziemny" - dostępny nielicznym czytelnikom i to we fragmentach.

Dopiero kolejny, oficjalny już debiut w roku 1988, gdy poznańskie wydawnictwo "W drodze" opubikowało tom opowiadań pt. Wieża, rozpoczyna się stopniowe wkraczanie dzieła Herlinga-Grudzińskiego do powszechnego obiegu literatury polskiej. Można więc powiedzieć, że pisarz, który w tym roku kończy lat 78, dla większości czytelników w Polsce ma zaledwie lat dziesięć.

Nic zatem dziwnego, że w tak młodym wieku Herling-Grudziński debiutował po raz kolejny, właśnie teraz, w latach 90-tych. Wszystkie poprzednie krajowe wydania jego książek, podziemne i oficjalne, przyswajały bowiem utwory Herlinga publikowane wcześniej na emigracji, natomiast w latach 90. pisarz publikuje w czasopismach i wydawnictwach krajowych rzeczy zupełnie nowe. Ich efektem są w tym roku trzy nowe tytuły, z których każdy pokazuje nam Herlinga-Grudzińskiego od nieznanej wcześniej strony, choć przecież rozpoznawalnego w sobie tylko właściwych formach i tematach opowiadania.

Jakie są zatem rozpoznawalne cechy pisarstwa Herlinga?

Po pierwsze to suwerenny głos pisarza toczącego od dziesięcioleci spór ze swoją epoką. Bezlitośnie tropiącego jej kłamstwa i małości, podłości i manipulacje, zbrodnie i oszustwa, jawny cynizm i obłudę wynoszoną do rangi filozofii politycznej czy sztuki życia. Głos pisarza, który wielkiemu zamąceniu swej epoki i jej zamącicielom przeciwstawiał zawsze jednoznaczne oceny moralne, który kierował się jasnymi kryteriami i wartościami. Pisarz, który ma odwagę przeciwstawiać się wszystkim nakłaniaczom do rezygnacji z prawdy, wolności, czy sprawiedliwości na rzecz uznania jakichś "praw historii" albo tzw. politycznego realizmu, czyli po prostu rozmaitych form uzurpacji władzy .

Po drugie, to odwaga pisarza do zadawania pytań o naturę zła i o jego XX-wieczną sztukę uwodzenia, o dramat samotności i cierpienia człowieka w epoce, w której bożkiem jest tłum i masowość i odwaga pytań o sens chrześcijaństwa w świecie, który na każdym kroku zaprzecza celowości ofiary Chrystusa.

Po trzecie, to odwaga pisarza w podejmowaniu tematów na pozór "niewspółczesnych": związków sztuki i etyki, piękna i moralności, mitu i porządku społecznego, tego co jednostkowe i niepowtarzalne oraz tego, co życie jednostek wpisuje w uniwersalia ludzkiego losu.

A wreszcie, po czwarte, zawsze rozpoznawalny jest w twórczości Herlinga misterny splot teraźniejszości i historii, autobiografizmu i antykwaryzmu, dawnej kroniki i współczesnego diariusza. W tych tematach i poszukiwaniach Herling jako autor i bohater swoich utworów jest zawsze poszukiwaczem prawdy o ludzkich zachowaniach, namiętnościach, decyzjach i emocjach, odnawia w literaturze tradycyjne tematy psychologiczne i romansowe, estetyczne i poznawcze, egzystencjalne i eschatologiczne, przywraca blask sprawom, bez których, jak pisał Jerzy Stempowski, literatura jest tylko "czernieniem papieru." Ale opowiadając o obrazach i rzeźbach, o swoich wędrówkach po Włoszech czy wędrując po cudzych opowieściach i neapolitańskich legendach, Herling dociera zawsze tajemnicy tego, co na pozór jest niewidoczne, a co, zdaniem pisarza, kieruje życiem zarówno jednostek jak i zbiorowości. Dociera więc do cudu, do legendy, do mitu i do emocji często nie nazwanych, ale silniejszych i trwalszych od niejednej budowli i niejednej władzy. Jest pisarzem, który dawne legendy zamienia we współczesne przypowieści, a we współczesnych opowieściach - których bywa zarówno zbieraczem jak i kreatorem - odnajduje ślady doświadczeń sprzed wieków.

Czy można więcej wymagać od debiutanta...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Inny świat 2 , Inny świat Gustaw Herling-Grudziński
Inny świat 2 , Inny świat Gustaw Herling-Grudziński
Omówienie lektur, Inny świat Gustawa Herlinga Grudzińskiego, Inny świat Gustawa Herlinga Grudzińs
Streszczenia lektur, Inny świat, Inny świat - Gustaw Herling-Grudziński
'Inny Świat' Gustawa Herlinga Grudzińskiego, "Inny Świat "Gustawa Herlinga Grudzińskiego
33 dekalog grudzinskiego i borowskiego, „Inny świat” Gustawa Herlinga - Grudzińskiego i
„Inny świat” Gustaw Herling-Grudziński - utwór o sile i słabości człowieka, Lektury Szkolne - opraco
CO ZOSTANIE PO GUSTAWIE HERLINGU-GRUDZIŃSKIM, Herling Grudziński Gustaw
90, Tadeusz Borowski Zofia Nałkowska Gustaw Herling Grudziński - tropienie zła na świecie
cierpienie i śmierć w innym świecie gustawa herlinga-grudziń
Inny swiat (Gustaw Herling-Grudzinski) - streszczenie najwazniejszych zdarzen, Inny świat (Gustaw He
Gustaw Herling Grudzinski, Drugie przyjscie streszczenie i opracowanie
Gustaw Herling Grudzinski, Dziennik pisany noca
Gustaw Herling Grudziński Pieta dell’Isola
O Podzwonnym dla dzwonnika Gustawa Herlinga Grudzińskiego
Gustaw Herling Grudziński

więcej podobnych podstron